Pragnę skonsultować z Wami pewne przypuszczenie.
Z góry zaznaczam, że nie chcę nikogo osądzać, czy też krytykować.
Co jakiś czas odwiedzam kobiece fora i natykam się na tematy zakładane przez mężczyzn, których autorzy wspomnianych wątków, nie szczędzą kobietom anty-komplementów.
Zauważyłem, że takich sytuacji jest co raz więcej.
W dodatku gdy rozejrzałem się po kręgu swych znajomych, coś do mnie dotarło.
Kobiety mają ustawioną poprzeczkę tak wysoko, jak nigdy wcześniej.
Chłopaki, którzy jeszcze kilka lat temu nie mieli problemów z dziewczynami, dzisiaj o bliskiej osobie mogą jedynie pomarzyć.
Zauważyłem, że w tych czasach przeciętni z wyglądu mężczyźni mają mizerne powodzenie.Proszę, nie podawajcie przykładów związków, w których on, średni z szaty zewnętrznej, ma u swego boku atrakcyjną babkę. Jeśli są jakiś czas razem, to poznali się wcześniej, gdy było inaczej.
Pokażcie mi za to przeciętnych mężczyzn, którzy w ostatnich miesiącach poznali dziewczyny.
Szukać takich ze świecą.
Uważam, że w czasach youtuba, gdzie każda dziewczyna może nauczyć się robić świetny makijaż, i facebooka, na którym otrzymuje mnóstwo uwagi i komplementów ze strony mężczyzn, wszystko się zmieniło.
Przeciętna z wyglądu kobieta, bez makijażu wygląda, no sami wiecie, blado.
Sama w lustrze widzi odbicie średnio wyglądającej osoby. Po nałożeniu makijażu kobieta staje się znacznie atrakcyjniejsza. I tu jest pies pogrzebany. Moda na makijaż za bardzo podnosi kobietom ego.
Bez mocniej zrobionego makijażu sporo kobiet wygląda średnio.
One to wiedzą toteż ich oczekiwania wobec mężczyzn nie są zbyt wygórowane.
Jednak jeśli kobiety zrobią podkład, nałożą na siebie nieco więcej makijażu, wyglądają lepiej. Wówczas panie widząc swe odbicie w lustrze myślą o sobie jak o atrakcyjnej, pożądanej kobiecie. To zaś podnosi kobiece wymagania.
W końcu w umysłach kobiet zachodzi myślenie - jestem taka atrakcyjna, to mam prawo mieć wymagania.
Problem w tym, że co raz więcej przeciętnych dziewczyn kieruje swój wzrok na typowe ciacha.
Udowodnię to na przykładzie.
Mamy grupę 32 osób - 16 chłopaków i 16 dziewczyn.
6 dziewczyn jest atrakcyjnych, 10 przeciętnych.
U chłopaków podobnie, 6 przystojnych, 10 przeciętnych.
I mamy funkcję, w której 1 element ze zbioru kobiet, jest przyporządkowany dokładnie 1 elementowi ze zbioru męskiego.
A teraz zobaczcie, co się stanie kiedy te 10 przeciętnych kobiet, mocno się umaluje. Staną się ładne i ich oczekiwana wzrosną. Nie będą chciały umówić się z przeciętnymi facetami, będą chciały ciacha.
Oczywiście, zaprzeczycie.
Ale zobaczcie, w Polsce jest co raz więcej zdesperowanych facetów. Sporo dziewczyn jest wolnych i mimo że na brak zainteresowania nie narzekają, to większość odtrącają. Wolą być same niż z przeciętniakiem. Problem w tym, że bez makijażu również są przeciętne.
Podnoszą w sztuczny sposób poziom urody, a wymagania rosną.
Kolega wspominał, że kiedyś 30 letnie dziewczyny były miłe, otwarte i nie miały zawyżonych wymagań. Obecnie sporo kobiet w tym wieku postrzega siebie za nie wiadomo kogo. Na wszystko kręcą nosem.
Przeprowadziłem doświadczenie na sympatii i badoo.
Założyłem dwa profile:
- przeciętnie wyglądającego kolesia - ani nie brzydki, ani nie przystojny
- przystojniaka
Ten pierwszy w ogóle się nie liczył, a drugi miał ogromne powodzenie.
W tych czasach przystojniak bierze wszystko, a przeciętnie wyglądający muszą obejść się smakiem.
Sęk w tym, że kobiety mają makijaż, a ten sporo im jednak dodaje.
Później zdarza się że niezbyt atrakcyjna kobieta wybrzydza, tłumacząc że średni mężczyzna wygląda dla niej za słabo. Paradoks jest taki, że bez makijażu dziewczyna prezentuje się znacznie gorzej od odrzuconego przez nią kolesia.