Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 455 z 531 ]

391 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-13 10:52:47)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
wilczysko napisał/a:

No, ale przecież kobiety są różne. Zresztą tak jak faceci. Są kobiety takie jak posłanka Pawłowicz (choć niektórzy negują, że to kobieta tongue ) i są takie jak "I_see", jak "_V_". Kobiety, ale całkiem różne punkty widzenia, empatii itd. Normalne, że na styku zawsze będą tarcia. Porozumienie jest praktycznie nie możliwe. Trochę się dziwię zresztą, że tutaj chce Wam się jeszcze tak długo ciągnąć ten temat, bo wiadomo, że nikt tu nikogo do niczego nie przekona. .

Wilczysko, jesteśmy na kobiecym forum, a kobiety kochają ROZMAWIAĆ. wink

Ciekawe zestawienie mnie i _v_ na dwóch przeciwstawnych biegunach. Ale porozumienie jest możliwe. Ja nie znam _v_ i wszystkich jej poglądów. W kilku tematach blisko mi było do jej opinii, w innych nie.

Dobrze by było je wypracować również w realu w omawianej tu kwestii.

Zobacz podobne tematy :

392

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
I_see_beyond napisał/a:

Wilczysko, jesteśmy na kobiecym forum, a kobiety kochają ROZMAWIAĆ. wink

Jak już sobie tu piszemy o rozmowach i plotkowaniu, to mam pytanie do pań. Czy wy również dostajecie nagminnie przez forum maile od panów, którzy chcą "porozmawiać" na privie, albo ślą wam słowa w wsparcia po trudnych dyskusjach? Od pewnego czasu nie odpowiadam, bo początkowo byłam tak naiwna, że odpisywałam, myśląc, że dany delikwent faktycznie potrzebuje pomocy, ale się wstydzi itp. big_smile

393

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
_v_ napisał/a:

plus istnieje jeszcze coś takiego jak "Mansplaining" - czasem ciężko się przez to przebić

No istnieje, co stale udowadnia gośc snake, który posługuje się różnymi pretekstami dla różnych celów. Np. tutaj ostatnio 'bierze w obronę' przeciwniczki aborcji przed jej zwolenniczkami. To taki zabieg, by promować swój niepopularny pogląd pod taki, z pozoru, miłosiernym pretekstem. A do tego jeszcze szczuje - tutaj akurat pretekstem jest polityka i poziom forum. A wszystko to, rzecz jasna, z troski o kobiety, które, wiadomo, same nie mogą o siebie zadbać.

394 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 11:10:21)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

W merytorycznej dyskusji jest walka na argumenty. Wygrywa ten, kto ma mocniejsze.

Zatrzymałam się na powyższym.
Bo właśnie nie wiem, czy chcę wygrać. Co dzięki temu osiągnę. Chciałabym poznać źródłowe przyczyny pewnych przekonań, poczuć, że przekonania moich oponentów wynikają z ich wnętrza, a nie są tylko skutkiem indoktrynacji, która padła na podatny grunt i wykiełkowała a teraz jak bluszcz chce otoczyć wszystko dookoła po to, żeby ktoś mógł samemu uwierzyć, że tak właśnie jest.
Brakuje mi argumentów takich "od serca". Może dlatego, że klimat wątku, skrajane określenia nie sprzyjają otwartości. Szkoda.
Trudno mi uwierzyć, że jedna kobieta pragnie drugiej kobiecie narzucić światopogląd, który ma tę kobietę pozbawić możliwości kontrolowania swojej płodności i dzietności. Swojej, nie cudzej. Nawet jeśli sama nie ucieka się do tych metod i środków, które ją odrzucają.
Sama pochodzę z małego miasteczka. Tam kościół ma szczególne znaczenie, bo społeczność się wokół niego gromadzi, więc jego nauka była w swoim czasie moim drogowskazem. Czasami się zastanawiam jak to się mogło dziać, że obok siebie istniały w mojej świadomości teoria Darwina oraz "Bóg stworzył człowieka" i nie miałam z tym najmniejszego problemu. Zero krytycznego myślenia. Dopiero studia dosłownie "otworzyły mi oczy" i pozwoliły zadawać fundamentalne pytania, szukać odpowiedzi wewnątrz i zewnątrz. A co jeśli ktoś przyjął i nigdy nie zakwestionował swojego światopoglądu i ma potrzebę głoszenia go wszem i wobec, żeby samemu uwierzyć w swoją prawdę?

I to jest sedno problemu, które tutaj w tej dysksji niestety rozmywa się.

Myślę, że końcu należałoby także poprawnie artykułować to co jest rzeczywistym problemem i zamiast mówić o "przeciwnikach aborcji" należy zacząć mówić o "przeciwnikach cudzej aborcji".

395

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
I_see_beyond napisał/a:
wilczysko napisał/a:

No, ale przecież kobiety są różne. Zresztą tak jak faceci. Są kobiety takie jak posłanka Pawłowicz (choć niektórzy negują, że to kobieta tongue ) i są takie jak "I_see", jak "_V_". Kobiety, ale całkiem różne punkty widzenia, empatii itd. Normalne, że na styku zawsze będą tarcia. Porozumienie jest praktycznie nie możliwe. Trochę się dziwię zresztą, że tutaj chce Wam się jeszcze tak długo ciągnąć ten temat, bo wiadomo, że nikt tu nikogo do niczego nie przekona. .

Wilczysko, jesteśmy na kobiecym forum, a kobiety kochają ROZMAWIAĆ. wink

Ciekawe zestawienie mnie i _v_ na dwóch przeciwstawnych biegunach. Ale porozumienie jest możliwe. Ja nie znam _v_ i wszystkich jej poglądów. W kilku tematach blisko mi było do jej opinii, w innych nie.

Dobrze by było je wypracować również w realu w omawianej tu kwestii.

ja mam poglądy takie, że nawet jak sama bym zrobiła sobie aborcję, gdybym znalazła się w takiej sytuacji, tak nigdy nie namawiałabym kogokolwiek na zrobienie aborcji
a mnie nie dość, ze sie próbuje namawiac i zniechęcać, to jeszcze chcą mi zakazac możliwości podjecia decyzji przeze mnie
taka jest róznica

396

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
wilczysko napisał/a:

Porozumienie jest praktycznie nie możliwe. Trochę się dziwię zresztą, że tutaj chce Wam się jeszcze tak długo ciągnąć ten temat, bo wiadomo, że nikt tu nikogo do niczego nie przekona. Wszyscy są głęboko okopani na swoich stanowiskach i pewni swoich racji.

Z okopaniem się masz częściowo rację, natomiast dlaczego miałoby to wykluczać dyskusję? Nie żyjemy w stałej rzeczywistości. Żyjemy w kraju, gdzie usiłuje się w ogóle zakazać aborcji i karać kobiety za nią. Wielu nie wie szczegółowo, co tkwi we wnoszonych projektach, słyszą tylko hasła przewodnie 'zakazać aborcji' albo 'umożliwić dostęp do aborcji'. Jest pewna, całkiem duża grupa osób, które zmienia poglądy na aborcję.  Wskazują na to chociażby sondaże.

397

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
_v_ napisał/a:

ja mam poglądy takie, że nawet jak sama bym zrobiła sobie aborcję, gdybym znalazła się w takiej sytuacji, tak nigdy nie namawiałabym kogokolwiek na zrobienie aborcji
a mnie nie dość, ze sie próbuje namawiac i zniechęcać, to jeszcze chcą mi zakazac możliwości podjecia decyzji przeze mnie
taka jest róznica

Obracam się w środowisku zwolenników prawa do aborcji i nie znam nikogo, kto by namawiał kogokolwiek do aborcji.

398 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 11:18:36)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Dodam jeszcze, że prawo kobiety do dokonania aborcji w gruncie rzeczy nie jest prawem podlegającym porozumieniom społecznym, tylko za takie zostało uznane pod wpływem pewnych czynników. To jest prawo sui generis, niestety przez prawo pozytywne ograniczane takim a nie innym układem sił społecznych. To nie jest prawo podlegające dyskusji, ale prawo podlegające wyegzekwowaniu.

399

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
I_see_beyond napisał/a:
wilczysko napisał/a:

No, ale przecież kobiety są różne. Zresztą tak jak faceci. Są kobiety takie jak posłanka Pawłowicz (choć niektórzy negują, że to kobieta tongue ) i są takie jak "I_see", jak "_V_". Kobiety, ale całkiem różne punkty widzenia, empatii itd. Normalne, że na styku zawsze będą tarcia. Porozumienie jest praktycznie nie możliwe. Trochę się dziwię zresztą, że tutaj chce Wam się jeszcze tak długo ciągnąć ten temat, bo wiadomo, że nikt tu nikogo do niczego nie przekona. .

Wilczysko, jesteśmy na kobiecym forum, a kobiety kochają ROZMAWIAĆ. wink

Ciekawe zestawienie mnie i _v_ na dwóch przeciwstawnych biegunach. Ale porozumienie jest możliwe. Ja nie znam _v_ i wszystkich jej poglądów. W kilku tematach blisko mi było do jej opinii, w innych nie.

Dobrze by było je wypracować również w realu w omawianej tu kwestii.

Ale ja Was nie stawiam na różnych biegunach z  _v_ Chociaż na pewno w niektórych kwestiach się różnicie smile

400

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:
_v_ napisał/a:

ja mam poglądy takie, że nawet jak sama bym zrobiła sobie aborcję, gdybym znalazła się w takiej sytuacji, tak nigdy nie namawiałabym kogokolwiek na zrobienie aborcji
a mnie nie dość, ze sie próbuje namawiac i zniechęcać, to jeszcze chcą mi zakazac możliwości podjecia decyzji przeze mnie
taka jest róznica

Obracam się w środowisku zwolenników prawa do aborcji i nie znam nikogo, kto by namawiał kogokolwiek do aborcji.

no własnie
więc niech mi ktoś wyjasni o co chodzi?
przecież jak bedzie aborcja na zyczenie,to nikt nikogo nie bedzie siłą ciągnął do kliniki na zabieg (no, moze poza niektórymi panami, którzy się uprą jednak ze nie chcą dzieci, choć nie raczyli się zabezpieczyc sami - ale tacy panowie są i teraz i zmuszają kobiety do wzięcia tabletek albo nielegalnej aborcji) i zmuszał do zabiegu

skoro w Polsce jest tylu katoliów przeciwnych aborcji, to nawet jak prawo bedzie na to zezwalać, to i tak nikt z tych katolików nie bedzie z tego prawa korzystac - czy tak? dla mnie to jest oczywiste, bo ze jakaś ustawa na cos zezwala, to nie znaczy ze kazdy obywatel musi obowiazkowo to robic.
ja zas katoliczką nie jestem i żadna inna religia mi aborcji nie zabrania - więc nie widzę powodu dla którego nie miałabym miec takiej mozliwosci

401 Ostatnio edytowany przez Swanen (2017-10-13 11:18:46)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:

Jak już sobie tu piszemy o rozmowach i plotkowaniu, to mam pytanie do pań. Czy wy również dostajecie nagminnie przez forum maile od panów, którzy chcą "porozmawiać" na privie, albo ślą wam słowa w wsparcia po trudnych dyskusjach? Od pewnego czasu nie odpowiadam, bo początkowo byłam tak naiwna, że odpisywałam, myśląc, że dany delikwent faktycznie potrzebuje pomocy, ale się wstydzi itp. big_smile

big_smile ukryta opcja typu Tinder?

402 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-10-13 11:22:18)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

Dodam jeszcze, że prawo kobiety do dokonania aborcji w gruncie rzeczy nie jest prawem podlegającym porozumieniom społeczynym, tylko za takie zostało uznane pod wpływem pewnych czynników. To jest prawo sui generis, niestety przez prawo pozytywny ograniczane takim a nie innym układem sił społecznym. To nie jest prawo podlegające dyskusji, ale prawo podlegające wyegzekwowaniu.

Dlatego utrudnia się TYLKO możliwość jego wyegzekwowania poprzez wprowadzenie zakazu przeprowadzania aborcji oraz pomocnictwa przy jego przeprowadzaniu.

403

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Ja popieram w pewnym stopniu te kobiety, ale nie wybrałabym się na czarny protest - nie chcę uczestniczyć stricte w politycznym boju.

404

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
bazowka napisał/a:

Ja popieram w pewnym stopniu te kobiety, ale nie wybrałabym się na czarny protest - nie chcę uczestniczyć stricte w politycznym boju.

Doskonale rozumiem, bo mam dokładnie ten sam problem z upolitycznieniem protestów.

405

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
bazowka napisał/a:

Ja popieram w pewnym stopniu te kobiety, ale nie wybrałabym się na czarny protest - nie chcę uczestniczyć stricte w politycznym boju.

Dlaczego uważasz to za stricte polityczny bój? Ewentualnie jaką inną możliwość wyegzekwowania swoich praw przez kobiety widzisz?

406

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:
bazowka napisał/a:

Ja popieram w pewnym stopniu te kobiety, ale nie wybrałabym się na czarny protest - nie chcę uczestniczyć stricte w politycznym boju.

Doskonale rozumiem, bo mam dokładnie ten sam problem z upolitycznieniem protestów.

Jak uciec od polityki w tym przypadku skoro to taki a nie inny rząd usiłuje wprowadzić zakaz aborcji?

407

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
_v_ napisał/a:

skoro w Polsce jest tylu katoliów przeciwnych aborcji, to nawet jak prawo bedzie na to zezwalać, to i tak nikt z tych katolików nie bedzie z tego prawa korzystac - czy tak? dla mnie to jest oczywiste, bo ze jakaś ustawa na cos zezwala, to nie znaczy ze kazdy obywatel musi obowiazkowo to robic.
ja zas katoliczką nie jestem i żadna inna religia mi aborcji nie zabrania - więc nie widzę powodu dla którego nie miałabym miec takiej mozliwosci

Bo chodzi o pisanie prawa pod światopogląd i w ten sposób narzucanie swojego światopoglądu innym. Katolicyzm to nie jest religia tolerancji dla odmiennych poglądów.

408

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:
summerka88 napisał/a:
bazowka napisał/a:

Ja popieram w pewnym stopniu te kobiety, ale nie wybrałabym się na czarny protest - nie chcę uczestniczyć stricte w politycznym boju.

Doskonale rozumiem, bo mam dokładnie ten sam problem z upolitycznieniem protestów.

Jak uciec od polityki w tym przypadku skoro to taki a nie inny rząd usiłuje wprowadzić zakaz aborcji?

Zakaz funkcjonuje już od wielu lat smile
Pisałam o tym na początku, że obecny stan rzeczy jest dla mnie pewną konsekwencją wyboru przez sporą część społeczeństwa na rządzących takiego ugrupowania politycznego, który rządzi poprzez zakazy i nakazy. To jest zresztą specyfiką prawicowych ugrupowań, że kładą nacisk na OBOWIĄZKI w przeciwieństwie do lewicy, która podkreśla PRAWA.
Naprawdę nie mam zamiaru kopać się z koniem. A historia pokazuje, że to kwestia czasu, kiedy nastąpi zmiana i będzie bardziej sprzyjający klimat, żeby naprawić to, co zepsuli poprzednicy. Trzeba poczekać.

409 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 11:50:33)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
_v_ napisał/a:
Swanen napisał/a:
_v_ napisał/a:

ja mam poglądy takie, że nawet jak sama bym zrobiła sobie aborcję, gdybym znalazła się w takiej sytuacji, tak nigdy nie namawiałabym kogokolwiek na zrobienie aborcji
a mnie nie dość, ze sie próbuje namawiac i zniechęcać, to jeszcze chcą mi zakazac możliwości podjecia decyzji przeze mnie
taka jest róznica

Obracam się w środowisku zwolenników prawa do aborcji i nie znam nikogo, kto by namawiał kogokolwiek do aborcji.



skoro w Polsce jest tylu katoliów przeciwnych aborcji, to nawet jak prawo bedzie na to zezwalać, to i tak nikt z tych katolików nie bedzie z tego prawa korzystac - czy tak? dla mnie to jest oczywiste, bo ze jakaś ustawa na cos zezwala, to nie znaczy ze kazdy obywatel musi obowiazkowo to robic.
ja zas katoliczką nie jestem i żadna inna religia mi aborcji nie zabrania - więc nie widzę powodu dla którego nie miałabym miec takiej mozliwosci

To ja dodam, że jestem katoliczką a uważam dokładnie tak samo. Nie widzę w tym żadnej sprzeczności ani sprzeniewierzenia się czemukolwiek lub komukolwiek. W drugim człowieku widzę przede wszystkim człowieka, który nie musi czuć i myśleć tak jak ja. Nie muszę się zgadzać z jego życiowymi wyborami, która są jego wyborami, nie moimi. Nie mogę mu ich zabronić.

410

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:

Zakaz funkcjonuje już od wielu lat smile
Pisałam o tym na początku, że obecny stan rzeczy jest dla mnie pewną konsekwencją wyboru przez sporą część społeczeństwa na rządzących takiego ugrupowania politycznego, który rządzi poprzez zakazy i nakazy. To jest zresztą specyfiką prawicowych ugrupowań, że kładą nacisk na OBOWIĄZKI w przeciwieństwie do lewicy, która podkreśla PRAWA.
Naprawdę nie mam zamiaru kopać się z koniem. A historia pokazuje, że to kwestia czasu, kiedy nastąpi zmiana i będzie bardziej sprzyjający klimat, żeby naprawić to, co zepsuli poprzednicy. Trzeba poczekać.

Ale przecież zrobił się z tego gorący temat, bo rząd podejmuje próby  zaostrzenia tego prawa, tabletka elle one, utrudnianie antykoncepcji, brak edukacji, itp., itd.  Nie reklamowali się tym kiedy szli do wyborów. Uważasz za słuszne czekanie na zmianę i nieprotestowanie w międzyczasie? Masz poczuciem, ze nic nie możesz zmienić?

411

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Zakaz funkcjonuje już od wielu lat smile
Pisałam o tym na początku, że obecny stan rzeczy jest dla mnie pewną konsekwencją wyboru przez sporą część społeczeństwa na rządzących takiego ugrupowania politycznego, który rządzi poprzez zakazy i nakazy. To jest zresztą specyfiką prawicowych ugrupowań, że kładą nacisk na OBOWIĄZKI w przeciwieństwie do lewicy, która podkreśla PRAWA.
Naprawdę nie mam zamiaru kopać się z koniem. A historia pokazuje, że to kwestia czasu, kiedy nastąpi zmiana i będzie bardziej sprzyjający klimat, żeby naprawić to, co zepsuli poprzednicy. Trzeba poczekać.

Ale przecież zrobił się z tego gorący temat, bo rząd podejmuje próby  zaostrzenia tego prawa, tabletka elle one, utrudnianie antykoncepcji, brak edukacji, itp., itd.  Nie reklamowali się tym kiedy szli do wyborów. Uważasz za słuszne czekanie na zmianę i nieprotestowanie w międzyczasie? Masz poczuciem, ze nic nie możesz zmienić?

Oczywiście, że nie reklamowali, co nie oznacza, że zideologizowany elektorat nie liczył na takie zmiany. Zresztą podczas kampanii wyborczej chodziło o to, żeby skłonić do głosowania tych, którzy daliby się złapać na populistyczne hasła, bo twardy prawicowy elektorat i tak zagłosuje.

Masz rację, mam poczucie bezsilności, gdyż widzę arogancję i jazdę walcem obecnie rządzących.
Ale to coś więcej. W głębi serca (ale to brzmi wink ) nie chciałabym, aby kobiety z jakiegokolwiek powodu przeprowadzały aborcję. To jak pozbywanie się części siebie. Ja po prostu szanuję cudze wybory i uznaję prawo do stanowienia o sobie każdego człowieka.

412

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

myślę, ze naprawdę każda kobieta wie, ze aborcja to ostateczność
nigdy też nie słyszałam historii o kobietach, które by się "skrobały" co miesiąc, jak ktoś wyżej napisał
ba! nawet ella ona żadna kobieta nie łyka co miesiąc - chociażby z powodu kosztów - wolę wydać 30 zł miesięcznie na tabletki anty, niż 120 zł na ella one.

rzecz w tym, ze do zmniejszenia liczby aborcji dojdzie tylko w jednej sytuacji: kiedy będzie rzetelna (nie kościelna) nauka o seksualności, dostęp do środków antykoncepcyjnych, dostęp do pigułki "PO", a seks nie bedzie demonizowany. Kiedy nawet pani z małej wioski bedzie wiedziała jak się zabezpieczyć i bedzie mogła u siebie, na tej wiosce kupic tabletki lub spiralę i jej lekarz z tej samej wioski tą spiralę założy.

pamiętam jak ja obdzwaniałam poradnie ginekologiczne w warszawie - spirala jest refundowana, również jej założenie
a niemal w kazdym miejscu słyszałam, ze onie TEGO nie robią - zupełnie jakby to było mordowanie gołymi rękami - czułam wręcz tą pogardę pielęgniarek czy recepcjonistek, które rozmawiały ze mną przez telefon - większość mówiła bardzo nieprzyjemnym tonem i nutką wyższości moralnej.
w koncu dałam sobie spokój ze spiralą - wolę inne rozwiązania
ale to doswiadczenie pamiętam do tej pory, choc mineło juz kilka ładnych lat

413 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-10-13 12:13:20)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:

Zakaz funkcjonuje już od wielu lat smile

W obecnej postaci 20 lat, a dokładnie od momentu wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Rzeczony Trybunał rozstrzygnął, że wprowadzenie przez SLD czwartej możliwości dokonania aborcji "gdy kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej" jest niezgodne z polską konstytucją. Tak, tak tą samą konstytucją, której jak mniemam wiele kobiet broni na ulicach kiedy akurat nie uczestniczy w czarnych marszach. A sprawę rozstrzygnął też ten broniony Trybunał. Przyznaję, że oglądanie w telewizorni tych samych kobiet raz wołających za prawem do aborcji, a raz przeciw gwałceniu konstytucji i TK budzi u mnie spore rozbawienie. Podziwiam zdolność do stawania w takim rozkroku, to już w zasadzie szpagat... Tak ku przestrodze jak komuś przyjdzie machać na ulicy tą książeczką i wołać Konstytucja, Konstytucja, Kon.......

414 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 12:16:33)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Konstytucja, akt normatywny jak każdy inny. Odpowiednia nowelizacja przy sprzyjających układach parlamentarnych i problem pro futuro rozwiązany. Prawo pozytywne to rzecz względna. Najwyraźniej jej zapisy nie odpowiadają aktualnej rzeczywistości społecznej. W końcu to prawo goni życie, a nie na odwrót. tongue

415

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Zakaz funkcjonuje już od wielu lat smile

W obecnej postaci 20 lat, a dokładnie od momentu wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Rzeczony Trybunał rozstrzygnął, że wprowadzenie przez SLD czwartej możliwości dokonania aborcji "gdy kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej" jest niezgodne z polską konstytucją. Tak, tak tą samą konstytucją, której jak mniemam wiele kobiet broni na ulicach kiedy akurat nie uczestniczy w czarnych marszach. A sprawę rozstrzygnął też ten broniony Trybunał. Przyznaję, że oglądanie w telewizorni tych samych kobiet raz wołających za prawem do aborcji, a raz przeciw gwałceniu konstytucji i TK budzi u mnie spore rozbawienie. Podziwiam zdolność do stawania w takim rozkroku, to już w zasadzie szpagat... Tak ku przestrodze jak komuś przyjdzie machać na ulicy tą książeczką i wołać Konstytucja, Konstytucja, Kon.......

Jak się czegoś nie rozumie to się czasem udaje, że to jest śmieszne.
W sporze o konstytucję i TK nie chodziło o to, żeby orzeczenia TK były zawsze takie jak się podobają. Tylko, żeby były niezależne. Jeśli orzeczenie w kwestii, którą podałeś było takie, a nie inne, to nie jest wina TK, tylko po prostu tak została napisana konstytucja. W normalnym kraju się to szanuje. U nas już nie. Bo jak to mawiali w jednym filmie "Sądy sądami, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie".

416 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-10-13 12:48:48)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

Konstytucja, akt normatywny jak każdy inny. Odpowiednia nowelizacja przy sprzyjających układach parlamentarnych i problem pro futuro rozwiązany. Prawo pozytywne to rzecz względna. Najwyraźniej jej zapisy nie odpowiadają aktualnej rzeczywistości społecznej. W końcu to prawo goni życie, a nie na odwrót. tongue

To pogadajcie z obecnym układem rządzącym. Oni aż przebierają nogami żeby zmienić konstytucję wink Co prawda wątpię czy stary, bo z 2010 r. projekt dzisiejszej dobrej zmiany nowelizacji konstytucji by się wam spodobał ale "warto rozmawiać" lol Polecałbym wykorzystać na rozmowy najbliższe 2 lata, bo jeśli dobra zmiana osiągnie w wyborach dzisiejsze sondażowe 40 %, to będzie po ptakach. Wtedy zmienią sobie konstytucję jak chcą, a jak chcą, to chyba wiadomo...

wilczysko napisał/a:

Jeśli orzeczenie w kwestii, którą podałeś było takie, a nie inne, to nie jest wina TK, tylko po prostu tak została napisana konstytucja. W normalnym kraju się to szanuje. U nas już nie

Ha, ha, no przecież o tym jest ta dyskusja. Panie ewidentnie nie szanują konstytucji własnego kraju. Przypomnę tylko, że Polacy mieli możliwość wypowiedzenie się na temat tej konstytucji i prawie 53% głosujących było ZA. Jak rozumiem, panowie pozamykali w domach na klucz żony, matki, córki, dziewczyny i po chamsku wzięli sami zagłosowali.

417 Ostatnio edytowany przez Swanen (2017-10-13 12:52:30)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
wilczysko napisał/a:

Jak się czegoś nie rozumie to się czasem udaje, że to jest śmieszne.
W sporze o konstytucję i TK nie chodziło o to, żeby orzeczenia TK były zawsze takie jak się podobają. Tylko, żeby były niezależne. Jeśli orzeczenie w kwestii, którą podałeś było takie, a nie inne, to nie jest wina TK, tylko po prostu tak została napisana konstytucja. W normalnym kraju się to szanuje. U nas już nie. Bo jak to mawiali w jednym filmie "Sądy sądami, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie".

Niestety nawet w TK mieliśmy raczej orzekanie światopoglądowe zamiast rzetelnego. Bo za tym tu przytoczonym stał przecież Zoll, który późnej wraz z Królikowskim próbował wprowadzić drogą okrężną praktyczny zakaz aborcji poprzez wprowadzenie do Kodeksu zapisu nadającego podmiotowość prawną zarodkowi. Jego następnym pomysłem było tzw. wprowadzenie ustawy o ochronie dziecka nienarodzonego, które w praktyce wprowadziłoby kary dla kobiet za poronienie.
Rzepliński też nie bez powodu dostał medal od polskich biskupów. Obaj mają pretensje do bycia autorytetami moralnymi ale obaj jednocześnie nie odróżniają prawa od prywatnego światopoglądu.

418

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:

Masz rację, mam poczucie bezsilności, gdyż widzę arogancję i jazdę walcem obecnie rządzących.
Ale to coś więcej. W głębi serca (ale to brzmi wink ) nie chciałabym, aby kobiety z jakiegokolwiek powodu przeprowadzały aborcję. To jak pozbywanie się części siebie. Ja po prostu szanuję cudze wybory i uznaję prawo do stanowienia o sobie każdego człowieka.

Jeśli dobrze rozumiem, nie protest nie poszłaś, bo tak naprawdę wolałabyś, żeby nikt aborcji nie robił ale jak sobie babki wywalczą, to to jest ok i to prawo uznajesz?

419 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 13:12:28)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Konstytucja, akt normatywny jak każdy inny. Odpowiednia nowelizacja przy sprzyjających układach parlamentarnych i problem pro futuro rozwiązany. Prawo pozytywne to rzecz względna. Najwyraźniej jej zapisy nie odpowiadają aktualnej rzeczywistości społecznej. W końcu to prawo goni życie, a nie na odwrót. tongue

To pogadajcie z obecnym układem rządzącym. Oni aż przebierają nogami żeby zmienić konstytucję wink Co prawda wątpię czy stary, bo z 2010 r. projekt dzisiejszej dobrej zmiany nowelizacji konstytucji by się wam spodobał ale "warto rozmawiać" lol Polecałbym wykorzystać na rozmowy najbliższe 2 lata, bo jeśli dobra zmiana osiągnie w wyborach dzisiejsze sondażowe 40 %, to będzie po ptakach. Wtedy zmienią sobie konstytucję jak chcą, a jak chcą, to chyba wiadomo...

Sondażowe to za mało żeby dzielić skórę na niedźwiedziu. Prawdziwym problemem jest procedura i quorum do zmiany K RP. Ponadto w przypadku zmian dotyczących m.in. wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela a także właśnie zmian samej konstytucji nalezy liczyć się z możliwością przeprowadzenia referendum. Tak więc nie jest to niewykonalne, tylko znacznie utrudnione. Trzeba tylko maksymalnie wkurwić społeczeństwo. Dwa lata to jeszcze trochę czasu.

Przeciwnicy aborcji na życzenie sądzą, (i całego tego katolickiego umoralniania nt. antykoncpecji, pigułek po itd.) że jest jej tylu prawdziwych zwolenników, co osób czynnie angazujących się w akcje typu marsze. I nikogo więcej.

A może jakiś sondaż w tej kwestii?

Z prawem pozytywnym można zrobić wszystko. Nadać mu dowolnie brzmiące normy. Pytanie tylko komu ma służyć i w czyim interesie?

420

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Jak się okazuje, uchwalając odpowiednie prawa można obejść konstytucję - dowody mamy na codzień. A co do refendum, to już u nas w 1993 roku pokazano, że można wrzucić do kosza 2 mln zebranych głosów za referendum, bo, cytuję: 'O aborcji nie będzie decydowało jakies przypadkowe społeczeństwo'.

421

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

A może jakiś sondaż w tej kwestii?

Wiosna ubiegłego roku CBOS:

• 80 proc. ankietowanych: kobieta powinna mieć możliwość przerwania w sytuacji, w której zagraża ona jej życiu
• 73 proc. respondentów dopuszcza legalność przeprowadzenia aborcji, jeśli poczęcie nastąpiło w wyniku gwałtu
• 53 proc. badanych dopuszcza aborcję przy upośledzeniu dziecka
• 75 proc. badanych sprzeciwia się dopuszczalności aborcji z powodu sytuacji materialnej
• 75 proc. badanych sprzeciwia się dopuszczalności aborcji z powodu sytuacji osobistej
• 76 proc. badanych sprzeciwia się dopuszczalności aborcji z powodu niechęci do posiadania dzieci

422

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A może jakiś sondaż w tej kwestii?

Wiosna ubiegłego roku CBOS:

• 80 proc. ankietowanych: kobieta powinna mieć możliwość przerwania w sytuacji, w której zagraża ona jej życiu
• 73 proc. respondentów dopuszcza legalność przeprowadzenia aborcji, jeśli poczęcie nastąpiło w wyniku gwałtu
• 53 proc. badanych dopuszcza aborcję przy upośledzeniu dziecka
• 75 proc. badanych sprzeciwia się dopuszczalności aborcji z powodu sytuacji materialnej
• 75 proc. badanych sprzeciwia się dopuszczalności aborcji z powodu sytuacji osobistej
• 76 proc. badanych sprzeciwia się dopuszczalności aborcji z powodu niechęci do posiadania dzieci

http://cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_165_16.PDF

423 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-10-13 14:07:41)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

No i co ten pdf zmienia w stosunku do wyników sondażu podanego przeze mnie? Acha wiem, w pdf-ie za złagodzeniem obecnie obowiązujących przepisów jest 27%, a z mojego wynika 25%. Aaa, jest progres wink
Jeszcze jedno, proszę zwrócić uwagę na tabelkę ze strony 16. 61% ankietowanych kobiet jest za pozostawieniem przepisów w obecnej postaci. Teraz przełóżcie to sobie na stosowną reprezentację postaw na tym forum.

424

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Snake napisał/a:

No i co ten pdf zmienia w stosunku do wyników sondażu podanego przeze mnie? Acha wiem, w pdf-ie za złagodzeniem obecnie obowiązujących przepisów jest 27%, a z mojego wynika 25%. Aaa, jest progres wink

Ten pdf jest źródłem informacji.

425

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Sony - poszukaj sondażu z ostatnich miesięcy. Sondaze sprzed półtora roku a te po czarnym proteście z roku 2016, no i ostatnich zmianach to zupełnie co innego.

426 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 15:52:17)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:

Sony - poszukaj sondażu z ostatnich miesięcy. Sondaze sprzed półtora roku a te po czarnym proteście z roku 2016, no i ostatnich zmianach to zupełnie co innego.

Odniosłam się do sondażu przeprowadzonego przez CBOS, bo na ich badania powołał się Snake bez wskazania źródła skąd dokładnie bierze ten cyfry. A to jest ostatni aktualny dostepny na ich stronie, po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła 'aborcja'.

Masz inne, podaj, może sama poszukaj, a nie każ mi szukać.

427 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-10-13 16:07:14)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Wilczysko, jesteśmy na kobiecym forum, a kobiety kochają ROZMAWIAĆ. wink

Jak już sobie tu piszemy o rozmowach i plotkowaniu, to mam pytanie do pań. Czy wy również dostajecie nagminnie przez forum maile od panów, którzy chcą "porozmawiać" na privie, albo ślą wam słowa w wsparcia po trudnych dyskusjach? Od pewnego czasu nie odpowiadam, bo początkowo byłam tak naiwna, że odpisywałam, myśląc, że dany delikwent faktycznie potrzebuje pomocy, ale się wstydzi itp. big_smile

summerko88, zdarzyły mi się takie maile na początku mojego pobytu tutaj. Kobiety takie jak ja wtedy, a więc poranione, szukające wsparcia w wirtualnej przestrzeni, są bardzo łatwym "obiektem". Tu się dwie pary w netkafejkach oficjalnie na forum ogłosiły, to tak na marginesie, za mojego pobytu na forum. Wcześniej podobno też, co wyczytałam w jednym z wątków. Czasem zdarzała mi się krótka wymiana maili jeśli postawione zostało ciekawe pytanie. Jednak nie mam "misji ratowniczej" tutaj i krótko i zwięźle na takie maile odpisywałam zgodnie z prawdą, że nie jestem zainteresowana korespondencją @ .

Słów wsparcia po trudnych dyskusjach nie otrzymywałam, dodaję sobie, iż nieźle musiałam "wypaść" albo brzmię TAK autorytarnie, że strach do mnie zagadać. wink big_smile

Zbytnie zaangażowanie personalne w czyjś problem z anonimowego forum nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem dla obu stron.

428 Ostatnio edytowany przez Misiulka (2017-10-13 16:46:23)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:

A ty Musiulka, zwolenniczka Ordo Iuris, które chce karać kobiety za poronienie i za aborcję, co robisz? Cytujesz artykuł z jakiegoś prawicowego szmatławca dyskredytujący Alicję Tysiąc - ofiarę ludzi o twoich poglądach, by w ten sposób zdyskredytować nas - zwolenników prawa do aborcji.

Jakże lekko Ci mnie zaszufladkować wkładać w usta słów których nie powiedziałam i nazywać to co zacytowałam "szmatławcem"  ( to Twoja opinia) - Nie mam zamiaru
tłumaczyć się  z moich przekonań. Zacytowałam tę publikację  po to aby pokazać jaka to solidarność panuje wśród feministek.
Bo Alicja Tysiąc jest żywym przykładem tego.

Mogłabym Ci napisać, że Ci co najgłośniej krzyczą i obrażają najmniej mają argumentów, ale odpuszczam...
Nie mam zamiaru bić piany.
Na pocieszenie powiem jeszcze, w życiu wszystko jet zmienne, obecnie masz takie poglądy.... życie weryfikuje wszystko, także i takie poglądy.
Przykład? Bernard Nathanson  (1926–2011) – amerykański lekarz, profesor nauk medycznych żydowskiego pochodzenia; aborcjonista, a następnie działacz ruchów pro-life.
"Nakręciłem ten film [Niemy krzyk], aby pokazać, czym naprawdę jest przerywanie ciąży. Jestem odpowiedzialny za 75 tysięcy sztucznych poronień wykonanych w prowadzonej przeze mnie klinice. Lecz obecnie nawróciłem się na stronę obrony życia. Nie jestem ciemniakiem ani człowiekiem prymitywnym. Nie jestem katolikiem ani protestantem. Jestem żydem i w dodatku kompletnym ateistą. Moje nawrócenie nie jest podyktowane ani motywami religijnymi ani etycznymi: jest ono wyłącznie naukowe i technologiczne. Po prostu doszedłem do wniosku, że nie ma żadnej różnicy między 12-tygodniowym a 28-tygodniowym płodem. Powinny być traktowane kompletnie tak samo. Dokonanie zabiegu przerywania ciąży jest dzieciobójstwem. Zabijany płód doznaje takich samych cierpień jak dorosły torturowany skazaniec. "

429

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Misiulka, zabrałaś głos w tej dyskusji przedstawiając swoje stanowisko, do czego oczywiście masz prawo, tak jak prawo mają NIE ZGODZIĆ się z nim pozostali uczestnicy tej dyskusji.

Ja natomiast się podpiszę pod tym:

Misiulka napisał/a:

Na pocieszenie powiem jeszcze, w życiu wszystko jet zmienne, obecnie masz takie poglądy.... życie weryfikuje wszystko, także i takie poglądy.

bo to zdanie jest bardzo UNIWERSALNE. Może zadziałać i w drugą stronę, czyli ktoś zmieni punkt widzenia, kiedy JEGO / JĄ osobiście dotknie poruszana tu kwestia.

Nie wiem, czy dodam jeszcze coś od siebie w tej dyskusji. W każdym razie życzę wszystkim ZAINTERESOWANYM zdrowych, pięknych, mądrych i dobrych dzieci w takiej ilości i w takim czasie, kiedy sobie tego życzycie.

PS Zdania o demonstracjach nie zmieniłam. Jednak jeśli zaszłaby taka potrzeba, to włożę strój "Czarnulki". W garderobie mam zayebistą "małą czarną" i szpilki.

430 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 17:17:55)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Poronienie np. około 6 tygodnia ciązy to tylko krew i skrzep.
Jeśli poronię w domu to co mam z 'tym' zrobić? Pochować? Gdzie i jak? Co mam zrobić z tym zarodkiem? To przecież jeszcze nie płód.
Trochę chyba w tym wszystkim emocjonalnej histerii. Podobnie jest z usunięciem ciązy do określonego jej tygodnia.

431

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Misiulka napisał/a:

[Na pocieszenie powiem jeszcze, w życiu wszystko jet zmienne, obecnie masz takie poglądy.... życie weryfikuje wszystko, także i takie poglądy.

Ha, ha, a ja jeszcze mniej więcej 20 lat temu uważałem, że aborcja na żądanie jest dopuszczalna. To było właśnie za czasów obowiązywania liberalizacji dokonanej przez SLD. Młody, głupi byłem i myślałem, że faktycznie są takie sytuacje w życiu kiedy kobieta powinna mieć prawo do tego. Co się stało potem? Zapewne kościół wyprał mi mózg smile No nie wyprał. Akurat wtedy i jeszcze lata później byłem bardzo, bardzo daleko od Kościoła, a w zasadzie od jakiejkolwiek wiary. Sytuacja później zmieniła się tylko o tyle, że obecne relacje moje i Kościoła można nazwać co najwyżej szorstką przyjaźnią. Nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, a jak się nie zgadzam, to nie mogę się nazwać katolikiem, przynajmniej dobrym. Raczej upadłym wink
Otóż wtedy, w tamtym przełomowym momencie poznałem przykład na czym polega ten "osobisty dramat" i okoliczności podejmowania decyzji. Cała ta sytuacja wzbudziła we mnie niesmak do porzygu. Zaraz potem Trybunał uwalił tą nowelizację, a ja wtedy pomyślałem, że bardzo dobrze. Prawo wyboru jest dla istot myślących. Jeśli ma być wykorzystywane też w takiej sytuacji, którą poznałem, to ja nie chcę żeby było takie prawo w Polsce. Chce żeby taka osoba musiała się kryć, szukać jakichś zdesperowanych rzeźników albo ponieść dodatkowy kłopot z wyjazdem za granicę. Lata minęły i ja nie widzę żeby coś się w tej materii zmieniło. Czytając "osobisty" i rzewny wywiad pewnej artystki zrozumiałem, że nic nie drgnęło. Kretynki nadal są wśród nas. Tak więc jeśli ktoś będzie aktywnie zwalczał wprowadzenie takiej możliwości będzie miał mój głos.

432

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

Masz inne, podaj, może sama poszukaj, a nie każ mi szukać.

To była podpowiedź.

433 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 17:38:11)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Snake napisał/a:
Misiulka napisał/a:

[Na pocieszenie powiem jeszcze, w życiu wszystko jet zmienne, obecnie masz takie poglądy.... życie weryfikuje wszystko, także i takie poglądy.

Ha, ha, a ja jeszcze mniej więcej 20 lat temu uważałem, że aborcja na żądanie jest dopuszczalna. To było właśnie za czasów obowiązywania liberalizacji dokonanej przez SLD. Młody, głupi byłem i myślałem, że faktycznie są takie sytuacje w życiu kiedy kobieta powinna mieć prawo do tego. Co się stało potem? Zapewne kościół wyprał mi mózg smile No nie wyprał. Akurat wtedy i jeszcze lata później byłem bardzo, bardzo daleko od Kościoła, a w zasadzie od jakiejkolwiek wiary. Sytuacja później zmieniła się tylko o tyle, że obecne relacje moje i Kościoła można nazwać co najwyżej szorstką przyjaźnią. Nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, a jak się nie zgadzam, to nie mogę się nazwać katolikiem, przynajmniej dobrym. Raczej upadłym wink
Otóż wtedy, w tamtym przełomowym momencie poznałem przykład na czym polega ten "osobisty dramat" i okoliczności podejmowania decyzji. Cała ta sytuacja wzbudziła we mnie niesmak do porzygu. Zaraz potem Trybunał uwalił tą nowelizację, a ja wtedy pomyślałem, że bardzo dobrze. Prawo wyboru jest dla istot myślących. Jeśli ma być wykorzystywane też w takiej sytuacji, którą poznałem, to ja nie chcę żeby było takie prawo w Polsce. Chce żeby taka osoba musiała się kryć, szukać jakichś zdesperowanych rzeźników albo ponieść dodatkowy kłopot z wyjazdem za granicę. Lata minęły i ja nie widzę żeby coś się w tej materii zmieniło. Czytając "osobisty" i rzewny wywiad pewnej artystki zrozumiałem, że nic nie drgnęło. Kretynki nadal są wśród nas. Tak więc jeśli ktoś będzie aktywnie zwalczał wprowadzenie takiej możliwości będzie miał mój głos.

Niesmak do porzygu wzbudzasz tylko i wyłącznie Ty. Ciebie nawet ciężko nazwać kretynem. Jesteś socjopatą. Nie liczysz się z cudzymi opiniami. Brak Ci empatii. Zrozumienia. Brak Ci tolerancji wobec postaw nie akceptowanych przez Ciebie. Brak Ci zdolności zaakceptowania drugiego człowieka. Jesteś odrażający w swoim uwłaczającym sposobie traktowania innych. Twoimi jedynymi 'argumentami' jest wyzywanie innych, ubliżanie im. Nie dostrzegasz, że to co mówisz nie świadczy o innych, ale tylko i wyłącznie o TOBIE. Świadczy do tego bardzo źle. Ciebie nie sposób traktować poważnie. Bo tak naprawdę nie masz nic wartościowego do powiedzenia.

Podaj źródło swoich rewelacji z badań CBOS na które się powoływałeś. A może to wymyśliłeś? W  końcu rozmawiasz z kretynkami.

434

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Misiulka napisał/a:

Zacytowałam tę publikację  po to aby pokazać jaka to solidarność panuje wśród feministek.
Bo Alicja Tysiąc jest żywym przykładem tego.

Misiulka, prawicowe szmatławce piszące o Alicji Tysiąc per 'morderczyni dzieci nienarodzonych' to kiepskie źródło wiedzy o feministkach, ale rozumiem, źe tylko takie upierasz się czytać. Co do zmiany poglądów, to widzisz, jest jeszcze dla ciebie nadzieja. Wśród osób popierających prawo do przerywania ciąży jest wiele osób, które kiedyś uważały tak, jak ty. Z różnych powodów, bo np. zostały tak wychowane, bo padły ofiarą indoktrynacji kościelnej, a potem życie to zweryfikowało. Tak, że widzisz, wszystko jest możliwe.

435

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Sony,  przecież on to robi specjalnie by cię sprowokować. I udaje mu się to, bo jesteś coraz bardziej zdenerwowana. Dlaczego dajesz się wciągać?

436 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 17:47:50)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:

Sony,  przecież on to robi specjalnie by cię sprowokować. I udaje mu się to, bo jesteś coraz bardziej zdenerwowana. Dlaczego dajesz się wciągać?

On taki jest. Poznałam go już w innej dyskusji wink Poziom narracji był ten sam. Zero argumentów. Dużo osobistych wycieczek do innych. W rewanżu należało mu się choć raz.
Poza tym, ja nie jestem zdenerwowana, proszę mi niczego nie wmawiać, choć dziękuję za troskę.

437

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Ok. Prawdopodobnie to jego jedyna szansa na rozmowę z kimkolwiek.

438 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 17:51:02)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Swanen napisał/a:

Ok. Prawdopodobnie to jego jedyna szansa na rozmowę z kimkolwiek.

W sumie racja. Miał nie podbijać tematu. I co? big_smile

439

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
Misiulka napisał/a:

[Na pocieszenie powiem jeszcze, w życiu wszystko jet zmienne, obecnie masz takie poglądy.... życie weryfikuje wszystko, także i takie poglądy.

Ha, ha, a ja jeszcze mniej więcej 20 lat temu uważałem, że aborcja na żądanie jest dopuszczalna. To było właśnie za czasów obowiązywania liberalizacji dokonanej przez SLD. Młody, głupi byłem i myślałem, że faktycznie są takie sytuacje w życiu kiedy kobieta powinna mieć prawo do tego. Co się stało potem? Zapewne kościół wyprał mi mózg smile No nie wyprał. Akurat wtedy i jeszcze lata później byłem bardzo, bardzo daleko od Kościoła, a w zasadzie od jakiejkolwiek wiary. Sytuacja później zmieniła się tylko o tyle, że obecne relacje moje i Kościoła można nazwać co najwyżej szorstką przyjaźnią. Nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, a jak się nie zgadzam, to nie mogę się nazwać katolikiem, przynajmniej dobrym. Raczej upadłym wink
Otóż wtedy, w tamtym przełomowym momencie poznałem przykład na czym polega ten "osobisty dramat" i okoliczności podejmowania decyzji. Cała ta sytuacja wzbudziła we mnie niesmak do porzygu. Zaraz potem Trybunał uwalił tą nowelizację, a ja wtedy pomyślałem, że bardzo dobrze. Prawo wyboru jest dla istot myślących. Jeśli ma być wykorzystywane też w takiej sytuacji, którą poznałem, to ja nie chcę żeby było takie prawo w Polsce. Chce żeby taka osoba musiała się kryć, szukać jakichś zdesperowanych rzeźników albo ponieść dodatkowy kłopot z wyjazdem za granicę. Lata minęły i ja nie widzę żeby coś się w tej materii zmieniło. Czytając "osobisty" i rzewny wywiad pewnej artystki zrozumiałem, że nic nie drgnęło. Kretynki nadal są wśród nas. Tak więc jeśli ktoś będzie aktywnie zwalczał wprowadzenie takiej możliwości będzie miał mój głos.

Niesmak do porzygu wzbudzasz tylko i wyłącznie Ty. Ciebie nawet ciężko nazwać kretynem. Jesteś socjopatą. Nie liczysz się z cudzymi opiniami. Brak Ci empatii. Zrozumienia. Brak Ci tolerancji wobec postaw nie akceptowanych przez Ciebie. Brak Ci zdolności zaakceptowania drugiego człowieka. Jesteś odrażający w swoim uwłaczającym sposobie traktowania innych. Twoimi jedynymi 'argumentami' jest wyzywanie innych, ubliżanie im. Nie dostrzegasz, że to co mówisz nie świadczy o innych, ale tylko i wyłącznie o TOBIE. Świadczy do tego bardzo źle. Ciebie nie sposób traktować poważnie. Bo tak naprawdę nie masz nic wartościowego do powiedzenia.

Podaj źródło swoich rewelacji z badań CBOS na które się powoływałeś. A może to wymyśliłeś? W  końcu rozmawiasz z kretynkami.

Ty za to jesteś supertolerancyjna dla cudzych poglądów i odczuć, a empatia bije od Ciebie. Gdybyś nie zrozumiała mojego tonu, to sarkazm przeze mnie przemawia.

440 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 17:58:21)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Symbi napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:

Ha, ha, a ja jeszcze mniej więcej 20 lat temu uważałem, że aborcja na żądanie jest dopuszczalna. To było właśnie za czasów obowiązywania liberalizacji dokonanej przez SLD. Młody, głupi byłem i myślałem, że faktycznie są takie sytuacje w życiu kiedy kobieta powinna mieć prawo do tego. Co się stało potem? Zapewne kościół wyprał mi mózg smile No nie wyprał. Akurat wtedy i jeszcze lata później byłem bardzo, bardzo daleko od Kościoła, a w zasadzie od jakiejkolwiek wiary. Sytuacja później zmieniła się tylko o tyle, że obecne relacje moje i Kościoła można nazwać co najwyżej szorstką przyjaźnią. Nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, a jak się nie zgadzam, to nie mogę się nazwać katolikiem, przynajmniej dobrym. Raczej upadłym wink
Otóż wtedy, w tamtym przełomowym momencie poznałem przykład na czym polega ten "osobisty dramat" i okoliczności podejmowania decyzji. Cała ta sytuacja wzbudziła we mnie niesmak do porzygu. Zaraz potem Trybunał uwalił tą nowelizację, a ja wtedy pomyślałem, że bardzo dobrze. Prawo wyboru jest dla istot myślących. Jeśli ma być wykorzystywane też w takiej sytuacji, którą poznałem, to ja nie chcę żeby było takie prawo w Polsce. Chce żeby taka osoba musiała się kryć, szukać jakichś zdesperowanych rzeźników albo ponieść dodatkowy kłopot z wyjazdem za granicę. Lata minęły i ja nie widzę żeby coś się w tej materii zmieniło. Czytając "osobisty" i rzewny wywiad pewnej artystki zrozumiałem, że nic nie drgnęło. Kretynki nadal są wśród nas. Tak więc jeśli ktoś będzie aktywnie zwalczał wprowadzenie takiej możliwości będzie miał mój głos.

Niesmak do porzygu wzbudzasz tylko i wyłącznie Ty. Ciebie nawet ciężko nazwać kretynem. Jesteś socjopatą. Nie liczysz się z cudzymi opiniami. Brak Ci empatii. Zrozumienia. Brak Ci tolerancji wobec postaw nie akceptowanych przez Ciebie. Brak Ci zdolności zaakceptowania drugiego człowieka. Jesteś odrażający w swoim uwłaczającym sposobie traktowania innych. Twoimi jedynymi 'argumentami' jest wyzywanie innych, ubliżanie im. Nie dostrzegasz, że to co mówisz nie świadczy o innych, ale tylko i wyłącznie o TOBIE. Świadczy do tego bardzo źle. Ciebie nie sposób traktować poważnie. Bo tak naprawdę nie masz nic wartościowego do powiedzenia.

Podaj źródło swoich rewelacji z badań CBOS na które się powoływałeś. A może to wymyśliłeś? W  końcu rozmawiasz z kretynkami.

Ty za to jesteś supertolerancyjna dla cudzych poglądów i odczuć, a empatia bije od Ciebie. Gdybyś nie zrozumiała mojego tonu, to sarkazm przeze mnie przemawia.

No tak średnio mnie interesują macice innych kobiet. To fakt.
I przyznaję, nie zdarzyło mi się jeszcze wyzywać ich od kretynek, bez względu na wiedzę  jaką bym miała o ich życiu seksualnym. Zwłaszcza że ich nie znam.

441

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Symbi napisał/a:

Ty za to jesteś supertolerancyjna dla cudzych poglądów i odczuć, a empatia bije od Ciebie. Gdybyś nie zrozumiała mojego tonu, to sarkazm przeze mnie przemawia.

Symbi, zamiast atakować inne kobiety na forum, bo obrażają twojego ulubieńca prześlij mu słowa poparcia na priva. Potrzebuje ich.

442

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

[ciach - inwektywy i nieudolna próba obrażenia użytkownika forum]

SonyXperia napisał/a:

Podaj źródło swoich rewelacji z badań CBOS na które się powoływałeś. A może to wymyśliłeś? W  końcu rozmawiasz z kretynkami.

Po pierwsze, umiejętność czytania ze zrozumieniem tekstu w języku polskim - patrz kontekst użycia słowa "kretynki".
Po drugie, odnośnie tych badań CBOS. Podałem wystarczający zakres informacji żebyś sobie te konkretne badania znalazła w sieci. Będąc na stronie CBOS naprawdę nie pomyślałaś aby przewinąć stronę w dół? Naprawdę?! Ty?!

443 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 18:40:21)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

[ciach - inwektywy i nieudolna próba obrażenia użytkownika forum]

SonyXperia napisał/a:

Podaj źródło swoich rewelacji z badań CBOS na które się powoływałeś. A może to wymyśliłeś? W  końcu rozmawiasz z kretynkami.

Po pierwsze, umiejętność czytania ze zrozumieniem tekstu w języku polskim - patrz kontekst użycia słowa "kretynki".
Po drugie, odnośnie tych badań CBOS. Podałem wystarczający zakres informacji żebyś sobie te konkretne badania znalazła w sieci. Będąc na stronie CBOS naprawdę nie pomyślałaś aby przewinąć stronę w dół? Naprawdę?! Ty?!

Nie. Ty powołujesz się na określone dane i ich źródło, Ty przewijasz stornę w dół i dajesz link do źródła. To Twoje źródło, Ty powinienieś zadbać o uwiarygodnienie informacji.
Swojej żonie możesz sobie kazać przewijać w dół. Mnie oraz innym masz przedstawić źródło danych albo nie ma z Tobą o czym gadać.

444

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Możemy się poprzekomarzać smile Dałem ci dane: CBOS, wiosna 2016. Wisi u nich na stronie, a konkretnie wiszą, bo jest ich więcej niż jedna. Gdybyś jednak nie mogła znaleźć, to dawaj śmiało znać. Tobie odpiszę choć obrażasz smile Może jednak później, bo udaję się pić wino z najpiękniejszą i najmądrzejszą.

445 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-13 19:29:16)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Prawie mnie nabrałeś. Link poprosimy. Albo pozostajesz niewiarygodny.

446

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Postaram się nie zmienić zdania, że ciebie akurat było na to stać żeby sobie znaleźć te badania. Teraz idę, bo najlepsza z lepszych polewa...
http://cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_071_16.PDF
http://cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_051_16.PDF
http://cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_144_16.PDF

447 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-14 04:14:05)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Nie stanowi odkrycia Ameryki stwierdzenie, że poglądy na temat aborcji są ściśle uzależnione od osobistego zaangażowania w praktyki religijne, i  wyrazem indywidualnych przekonań, można wnioskować, że cześć społeczeństwa w odniesieniu do samych siebie nie dopuszcza aborcji i na tej podstawie wyraża opinię, bez zastanowienia się jak to wpływa na sytuację pozostałych.

Trzeba pamiętać o tym, że sposób zadania pytania w dużym stopniu generuje odpowiedź.

Żaden z sondaży nie dotyczył problematyki aborcji wprost jako prawa kobiety do jej dokonania w zgodzie z jej własnym sumieniem, a to znacząca różnica w postrzeganiu problemu.

Natomiast wracając do teamtu poparcia 'czarnego protestu' sam za siebie mówi fakt, że jak wskazano w sondażu o prawach kobiet:
Największą grupę wśród przeciwników stanowią osoby, które w zasadzie w żaden sposób nie uzasadniają swojego stanowiska, wyrażając jedynie ogólnikowy sprzeciw („bałagan, chaos, głupota” – 14%), deklarując brak opinii („nie wiem, nie zastanawiałe(a)m się nad tym” – 9%) bądź
ograniczając się do inwektyw pod adresem uczestniczek / uczestników protestu („darmozjady, hołota, lewacy, bezbożnicy” – 4%).

448

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

Nie stanowi odkrycia Ameryki stwierdzenie, że poglądy na temat aborcji są ściśle uzależnione od osobistego zaangażowania w praktyki religijne, i  wyrazem indywidualnych przekonań, można wnioskować, że cześć społeczeństwa w odniesieniu do samych siebie nie dopuszcza aborcji i na tej podstawie wyraża opinię, bez zastanowienia się jak to wpływa na sytuację pozostałych.

Trzeba pamiętać o tym, że sposób zadania pytania w dużym stopniu generuje odpowiedź.

Żaden z sondaży nie dotyczył problematyki aborcji wprost jako prawa kobiety do jej dokonania w zgodzie z jej własnym sumieniem, a to znacząca różnica w postrzeganiu problemu.

Natomiast wracając do teamtu poparcia 'czarnego protestu' sam za siebie mówi fakt, że jak wskazano w sondażu o prawach kobiet:
Największą grupę wśród przeciwników stanowią osoby, które w zasadzie w żaden sposób nie uzasadniają swojego stanowiska, wyrażając jedynie ogólnikowy sprzeciw („bałagan, chaos, głupota” – 14%), deklarując brak opinii („nie wiem, nie zastanawiałe(a)m się nad tym” – 9%) bądź
ograniczając się do inwektyw pod adresem uczestniczek / uczestników protestu („darmozjady, hołota, lewacy, bezbożnicy” – 4%).

Sony, zgadzam się z tym. Mnie też uderza spósób zadawania pytań i interpretowania odpowiedzi w przestrzeni publicznej.
OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO dokonywaniu aborcji jako -nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu.
A mój głos w sondażu zostałby zaliczony jako ZA aborcją.
Taki paradoks.

449

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
summerka88 napisał/a:

OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO dokonywaniu aborcji jako -nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu.

OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO zabijaniu ludzi jako - nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu. Na przykład ci inni ludzie to mogą być gangi, płatni mordercy, upierdliwy sąsiad itp...

450 Ostatnio edytowany przez Swanen (2017-10-14 13:57:53)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
bbasia napisał/a:

OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO zabijaniu ludzi jako - nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu. Na przykład ci inni ludzie to mogą być gangi, płatni mordercy, upierdliwy sąsiad itp...


Ty Basiu nie odróżniasz decyzji o własnym życiu od gangów czy płatnych morderców, którzy decydują o życiu innych?

451

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
bbasia napisał/a:
summerka88 napisał/a:

OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO dokonywaniu aborcji jako -nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu.

OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO zabijaniu ludzi jako - nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu. Na przykład ci inni ludzie to mogą być gangi, płatni mordercy, upierdliwy sąsiad itp...

Dokladnie tak. To się mieści w granicach MOJEGO sumienia. Nie jesteś nikim spejcalnym na tym padole, żeby mnie ZMUSZAĆ do urodzenia MOJEGO WŁASNEGO dziecka. Nie obchodzi mnie też TWOJA OCENA mojego postępowania. Ja jestem w stanie z tym żyć. Nie potrzebuję TWOJEGO moralizowania NADE MNĄ. Akurat TAKĄ DECYZJĄ  o własnej ciąży NIE WYRZĄDZAM TOBIE absolutnie ŻADNEJ KRZYWDY.

452

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Bbasiu, nie przejmuj się wink Jak wyjdziesz na ulicę, do sklepu i zobaczysz 9 innych kobiet możesz śmiało założyć, że 6 z nich podziela twoje zdanie. Nie jesteś sama. Co innego jak wchodzisz na forum. Tu proporcje się odwracają, bo forum ściąga większą reprezentację konkretnych postaw. To jest normalne. Nienormalne jest jak ktoś w swoim zadufaniu zaczyna wierzyć, że reprezentuje zdanie wszystkich kobiet. A przynajmniej wszystkich prawdziwych kobiet, a te nieprawdziwe, to ofiary systemu, setek lat indoktrynacji i w imię walki o wolności trzeba myśleć za nie, bo zaprawdę nie wiedzą co czynią lol

453 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-14 14:17:15)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Z przykrością stwierdzam Snake że ktoś inny będzie dawał mi rozgrzeszenie za moje uczynki, chociaż już niektórzy uzurpują sobie to prawo. Myśl za siebie. Módl się za siebie. Każdemu z nas bedzie liczone za samego siebie. Amen.

454

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
SonyXperia napisał/a:

Z przykrością stwierdzam Snake że ktoś inny będzie dawał mi rozgrzeszenie za moje uczynki, chociaż już niektórzy uzurpują sobie to prawo. Myśl za siebie. Módl się za siebie. Każdemu z nas bedzie liczone za samego siebie. Amen.

RAmen
zawsze mnie to zastanawialo... bo ci co tak zarliwie sie modla za innych, zwykle sami maja sporo na sumieniu
i chcac je zagluszyc zabraniaja innym podejmowania wlasnych decyzji

zlepek komorek nie jest czlowiekiem

455 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-10-14 21:04:04)

Odp: Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?
bbasia napisał/a:

OSOBIŚCIE jestem PRZECIWKO zabijaniu ludzi jako - nazwijmy to - sposobu rozwiązywania "dylematów i problemów", ale uznaję, że świat się nie kończy na czubku mojego nosa a INNI LUDZIE mogą myśleć INACZEJ, więc daję im wolny wybór, a właściwie nie odbieram im możliwości życia po swojemu. Na przykład ci inni ludzie to mogą być gangi, płatni mordercy, upierdliwy sąsiad itp...

Oj Bbasiu, cóż mam rzec komuś kto widzi człowieczeństwo w zalążku życia a trudno ci dostrzec człowieczeństwo w "członkach gangu, płatnych mordercach, upierdliwym sąsiedzie itp.", następnie uchodźcach i imigrantach.
Cóż powiedzieć komuś, kto chciałby wyznaczać kierunki w interpretacji od kiedy jest człowiek, nawet jeśli do chociażby zbliżonego do ciebie stanowiska nie mogą dojść najznakomitsi lekarze i filozofowie, więc chyba tak prosto nie jest.

Oprócz tego, że lubię podyskutować z kimś, kto ma coś do powiedzenia zamiast powielania i klepania komunałów, to czuję, że nie ma sensu dyskusja, gdy hipokryzja aż kipi, gdy "mojsza mojszość" i takie tam, których i tak nie pojmiesz, więc sobie odpuszczę wink

Posty [ 391 do 455 z 531 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Czy wybieracie się na/popieracie czarny protest?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024