Tak, wszystko to wiem.
1. Że po 40 szansę na dziecko maleją, ale jeszcze prez jakiś czas są. Może się uda a może nie, tego nie wiem i nikt tego nie wie jak będzie. Po 70 już pozamiatane, ale tu, jeszcze ciut ciut możliwości są.
2. Tak, ogólnie jakby spojrzeć, to facet będzie szukał młodszej, jeśli tak bardzo chce mieć dzieci , ale to ogólnie, Milka jak kogoś spotkasz i naprawdę oboje sobie przypadniecie do gustu, to nie będzie patrzył ile masz lat,
Portal randkowy to specyficzne miejsce, i tak, może się zdarzyc, że facet może mieć nawet blokade dla kobiet po 40 na swoim profilu, tak też się zdarza. Może dlatego, że chce miec dzieci, może dlatego, że woli młodsze a może to a może tamto. Dlatego napisałam w jakimś wątku, że może lepiej "szukac"czy raczej odpowiednim słowem będzie udzielać się na innych forach, nawet takich jak to . A może w takim miejscu zaiskrzy, kto to wie?
3. Tak wiem, że może być pryzyko, że jest się odrzuconym że względu na wiek, tak samo jak może być przykro, gdy ktoś kogoś odrzuca z powodu wagi, małych piersi, wysokiego wzrostu, depresji, nerwicy, dzieci z poprzedniego związku itd.
Te osoby czują się tak samo, jak odrzucona z powodu wieku 40 latka.
Co do tych mężczyzn, dla których 40 latka jest za stara, Milka i inne forumowiczki, ale dlaczego Wy się tak przejmujcie ich zdaniem? Przecież nie wiecie kim oni są. Z jakiś powodów też są na portalu, bo jakby nie mieli problemu ze znalezieniem kobiety, to już dawno by taka znaleźli w realnym życiu. A może po drugiej stronie monitora siedzi zapuszczony, bezzebny, osobnik, ma 45 lat mieszka z mamą, nie ma pracy, nie ma zainteresowań, jest leniwy, albo zgryzliwy, albo i to i to, a Wy się przejmujcie zdaniem jakiegoś profilu z serwisu randkowego.
Ja wierzę w to, że jak się ludzie już najdą, to nie patrzą w metryke, chyba, że będzie ich dzielilo 20 czy 30 lat, to się można zastanowić, czy to ma sens.
Z tymi dziećmi też różnie. Jak dla kogoś to jest cel numer jeden, to poszuka młodej kobiety, ale naprawdę znacie dużo takich przypadków?
O, moi znajomi są małżeństwem już jakieś 6 lat, ona nie może mieć dzieci, nigdy nie mogła, on jakoś się z nią ożenił, póki co jej nie zostawił.
A drugi miał żonę, dwoje dzieci i poleciał do innej, z którą ma kolejne dziecko.
Różne los pisze scenariusze, nie ma co wpadać w czarnego doła. Owszem, codziennie nie da się tryskac optymizmem 24/24 ,posmucic się jest też czasami dobrze, by sobie ulżyć, wszystkie emocje są potrzebne dla rownowagi.
Tylko, nie potrzeba wpadać od razu w takie tony, że nie, nic, nigdy.
Milka, pomijając już ten wiek, przecież w samym wieku człowiek się nie zakochuje, przecież masz jeszcze inne cechy, które mogą być dla kogoś atrakcyjne. Pomyśl w ten sposób. Mam na myśli cechy osobowości i cechy fizyczne razem wzięte.