wychodzenie z samotności - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » wychodzenie z samotności

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 78 z 78 ]

66

Odp: wychodzenie z samotności
osobliwy nick napisał/a:

To ja dorzucę jeszcze kilka pomysłów od siebie, na aktywności i doświadczenia w samotności.

1. Samotnie można się doskonale masturbować. Niekiedy lepiej, aniżeli uprawiać seks z kobietą.
2. Samotnie możesz pójść do parku, nad rzeczkę lub na łąkę, zabrać ze sobą 200 ml wódki, wypić kilka piw, wziąć głęboki oddech i poczuć jakby bóg się do Ciebie uśmiechnął. Zapomnieć o problemach, jeżeli są.
3. Samotnie najlepiej i najbardziej głęboko poznaje się również nowych ludzi. Trzeba się tylko odważyć i zagadać.
4. Polecam też, mimo wszystko, samotne wychodzenie do klubów, czy pubów, bo możesz poznać tam również takich facetów, jak ja (uczuciowy romantyk, o wrażliwym usposobieniu).
5. Samotnie można też świetnie podróżować, góry to bardzo dobry pomysł. Co prawda, w górach jeszcze sam nie byłem, ale muszę kiedyś spróbować i poszukać przygód na szlaku (trochę obok).

Jak przeczytasz jeszcze raz tytuł tematu, tyle że wolniej to dotrze do ciebie, że brzmi on: wychodzenie z samotności, a nie zaburzenia osobowości tongue

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: wychodzenie z samotności

He he, Bezkres big_smile Kolega przedstawił po prostu takie swoje męskie spojrzenie na problem, a nie żadne tam zaburzenia tongue (Chociaż z tym szukaniem przygód obok szlaku, to nie bardzo wiem, o co mu chodziło... Może chce tam wiewiórki chędożyć, czy co big_smile )

68

Odp: wychodzenie z samotności

Wszystko robię sama od lat.
Gdybym czekała na rycerza na białym koniu,to nigdzie bym nie wyszła.
Idę sama do kina,do teatru.
Jadę na koncert do filharmonii.U mnie w mieście nie ma,niestety.
Wyjeżdżam nad morze.
Jeżdżę po okolicy rowerem.

Zapisuję się na wycieczki zorganizowane.
Zawsze byłam jedyną samotną osobą na takich wyjazdach,ale też zawsze do kogoś się"przykleiłam".
Nie mam z tym problemu.

Nie chodzę do pubów,bo nie lubię takich miejsc.
Jedyne co mnie ogranicza to ..finanse i ...brak orientacji w przestrzeni,więc w góry sama bym się nie wybrała.Boję się.

69

Odp: wychodzenie z samotności

Wiesz Koczek, wiewiórki fajne stwory, więc mam nadzieję, że się obronią i skrócą koledze siusiaka jakby coś (a przy okazji tę listę, gdyż punkt numer 1 wypadnie z niej całkowicie) tongue

Dziewczyny, tak czytam wasze wpisy i widzę, że wśród aktywności z pierwszego posta nie wymieniłam lasu (są góry, jednak na myśli miałam bezleśne szlaki, połoniny). Las dla mnie to walka z lękami z innego "levelu", tego - zdecydowanie wyżej.
Podziwiam was, że potraficie iść same do lasu, ja nie potrafiłabym nawet w towarzystwie psa... no chyba, że załatwiłby mi ktoś cerbera to może rozważyłabym wink

Wracając do tematu, to tydzień temu byłam na koncercie i po raz pierwszy dobrze się czułam będąc sama. Ludzi było mnóstwo, więc potencjalnych obserwatorów także dużo więcej, schować się w kąt też nie było gdzie. Na "widelcu" byłam dłuższy czas, bo przyszłam wcześniej, ale spędziłam ten czas bez spięcia i strachu, że ktoś zobaczy mnie samą.
Tak jak pisałyście trzeba mieć gdzieś co myślą inni. Udało mi się takie podejście wprowadzić w życie wtedy na koncercie, jednak przyznam się, że gdzieś z tyłu głowy czaiły się myśli typu "tylko ty jesteś sama na koncercie", itd. Udało się wygrać jedną bitwę, jednak wojna dalej trwa wink

Poza tym doszłam do wniosku, że dowaliłam sobie zbyt dużą listę aktywności, które chciałabym zrealizować sama i za jednym razem. Tak się jednak nie da, teraz się zastanawiam co jestem w stanie na chwilą obecną zrealizować, a co musi jeszcze poczekać.

70 Ostatnio edytowany przez mergi (2017-07-28 23:07:39)

Odp: wychodzenie z samotności
bezkres napisał/a:

. Las dla mnie to walka z lękami z innego "levelu", tego - zdecydowanie wyżej.
Podziwiam was, że potraficie iść same do lasu, ja nie potrafiłabym nawet w towarzystwie psa... no chyba, że załatwiłby mi ktoś cerbera to może rozważyłabym wink.

Kocham las.
Jeżdżę sama rowerem,o ile nikt się nie przyłączy.
Po głównych ścieżkach,ale często zdarza mi się też po tych mniej zatłoczonych,gdzie nie ma nikogo.
Czasami potrzebuję ciszy i kontaktu z przyrodą.W takich okolicznościach regeneruję się i odstresowuję.

bezkres napisał/a:

Tak jak pisałyście trzeba mieć gdzieś co myślą inni. Udało mi się takie podejście wprowadzić w życie wtedy na koncercie, jednak przyznam się, że gdzieś z tyłu głowy czaiły się myśli typu "tylko ty jesteś sama na koncercie", itd. Udało się wygrać jedną bitwę, jednak wojna dalej trwa wink

Im częściej będziesz wychodzić sama,tym bardziej się z tym oswoisz.

71

Odp: wychodzenie z samotności

moze nie dokonca samotna bo sama wychowuje dzieci.
sa to juz nastolatkowie i nie zawsze maja chec z mama spedzac
wiec swoja samotnosc poprostuzastepuje roznymi pracami w domu .
no niestety mieszkam na wsi , nie mam auta wiec ogranicza mnie to poruszanie sie po swiecie a i finanse bo niestety zyjemy skromnie .
a jak to bywa na wsi , powstało kolo gospodyn zapisałam sie aby byc wsrod ludzi , no szkoda bo upadło .
ale mam tez swoje pasje szydełko i temu sie oddaje w wolnej chili .
bardzo lubie las i jesien była zarezerwowana na grzybobrania ale tu lubiłam chodzic sama aby słuchac szumu drzew spiew ptakow , no i to nieocenione powietrze . od tego roku no niestety z tego trzeba zrezygnowac bo po tornadzie ktore nawiedziło nasza okolice z drzew i lasow nie zostalo nic a i jest zakaz wprowadzony dla bezpieczenstwa bo połamane drzewa moga jeszcze sie zwalic .

72

Odp: wychodzenie z samotności

A ja odnowiłam 2 świetne znajomości i otworzyła się nareszcie moja sąsiadka smile
Poznałam też kogoś do rowerowych wycieczek, ale jednak wolę śmigać sama, w swoim rytmie, bez obawy, że facet mi zejdzie na zawał wink
Przejrzałam też i wrzuciłam do ulubionych 3 kluby pieszych wędrówek - jest w czym wybierać w moim mieście, co niedzielę są wycieczki.
Jeszcze miesiąc i wraca TŻ...

Milka76 - może u Ciebie są jakieś kluby?
Elżbieto, jesteś gdzieś z Pomorza? Oglądałam wczoraj zdjęcia drzew połamanych jak zapałki, smutny widok sad U nas było na szczęście spokojnie.

73

Odp: wychodzenie z samotności

Tak jestem z Pomorza z gminy Brusy
Takie widoki mamy polamanych drzew wokoło .
Dzisiaj Pani  gminy była obejzec zalane mieszkanie

74 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-08-18 13:54:24)

Odp: wychodzenie z samotności

Kiedyś bez oporów chodziłam sama po lesie, dziś trochę się boję. Ale chyba przełamię swój lęk, bo las kocham, nawet będąc dzieckiem mieszkałam przez trzy lata w lesie, w takiej maleńkiej miejscowości, gdzie tuż za oknem miałam zieloną ścianę. Ech, jak tęsknię!
O nie, dość strachów - chcę do lasu!

75

Odp: wychodzenie z samotności

ja tez lubie las , no teraz sie nie da przez najblizsze kilkanascie lat ,
bo zanim uprzatna posadza i urosnie to troche upłynie

76

Odp: wychodzenie z samotności
elzbieta47 napisał/a:

ja tez lubie las , no teraz sie nie da przez najblizsze kilkanascie lat ,
bo zanim uprzatna posadza i urosnie to troche upłynie

No, to hop na rowerek i do innego lasu smile
Koczek mnie zainspirowała z tymi samotnymi wyprawami. Tak chciałam na jagody się wybrać i zabrakło odwagi. Kiedyś z teściową jeździłam.

77

Odp: wychodzenie z samotności

w pięknym rejonie mieszkasz, zerknęłam na mapę, moje klimaty.. Oby się to szybko udało ponaprawiać <przytulam>

78

Odp: wychodzenie z samotności

Tak Kaszuby , pogranicze Borów Tucholskich .
Były piekne lasy i mieszkalam na wsi wsrod pol i lasów

Posty [ 66 do 78 z 78 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » wychodzenie z samotności

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024