Dylematy, tempo życia, uczucia, związki. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 165 z 165 ]

131

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Ela210 napisał/a:
rh72 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

ależ lubimy- tylko nie dajemy się za ich pomocą tak łatwo sterować, jak faceci. Naprawdę jesteście dla nas łatwym łupem Panowie. Niektórzy tylko faceci mają taki dar- słynny Tulipan czy inne och Karole..
Przy stałym partnerze rezygnujemy z tej broni świadomie i stajemy się bezbronne, no chyba ze ktoś chce za męża mieć sługę, nie Księcia.

Taaaaaaa.... big_smile Popatrz Ela na wiek facetów z którymi gadasz i przynajmniej dodaj gdzie trzeba 'uśmieszki'... tongue I takie niezorientowane zwykle, och, gdziej ja jestem, gdzie mój mąż? To drugie zawsze wiecie tongue

proszę bardzo smile  smile  big_smile big_smile

Sofisticato- czuję że zwabisz na swój wątek kobietę, która się z Tobą poboksuje... wtedy będzie jatka..

Niby jak? Przecież jestem prostym, nieświadomy, błądzącym stereotypem, który śmie podważać wygodne poglądy. Taka niewygoda. Trudno. Co robić :-) Nie byłem i nie będę (nie z przekory, uprzedzając) ciepłą kluchą, która powie. Tak kochanie. Dziś do 'mamy' na obiad. Nie. Pakuję się i jadę na strzelnicę. Bo tak sobie zaplanowałem miesiąc wcześniej i w czterech literach mam
plan jawiący się w głowie kobiety dwie godziny przez rzeczonym obiadem.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:
rh72 napisał/a:

Taaaaaaa.... big_smile Popatrz Ela na wiek facetów z którymi gadasz i przynajmniej dodaj gdzie trzeba 'uśmieszki'... tongue I takie niezorientowane zwykle, och, gdziej ja jestem, gdzie mój mąż? To drugie zawsze wiecie tongue

proszę bardzo smile  smile  big_smile big_smile

Sofisticato- czuję że zwabisz na swój wątek kobietę, która się z Tobą poboksuje... wtedy będzie jatka..

Niby jak? Przecież jestem prostym, nieświadomy, błądzącym stereotypem, który śmie podważać wygodne poglądy. Taka niewygoda. Trudno. Co robić :-) Nie byłem i nie będę (nie z przekory, uprzedzając) ciepłą kluchą, która powie. Tak kochanie. Dziś do 'mamy' na obiad. Nie. Pakuję się i jadę na strzelnicę. Bo tak sobie zaplanowałem miesiąc wcześniej i w czterech literach mam
plan jawiący się w głowie kobiety dwie godziny przez rzeczonym obiadem.

A mogłeś pogodzić przyjemne z pożytecznym i pojechać na obiad do tesciowej z bronią smile

133

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
adiaphora napisał/a:
Klio napisał/a:

Trzy strony postów, a w żadnym z nich nie znalazłeś niczego, do czego w pozytywny sposób mógłbyś się odnieść. Nie chodzi tu o zgadzanie się, co o pozytywne rozwinięcie w jakimś kierunku, rozjaśnienie swojej sytuacji, znalezienie punktu zaczepienia dla rozważań które mogłyby przynieść jakiś pozytywny skutek dla Ciebie. Tym samym wątek nie ma już sensu.
Widzę, że umiesz polemizować (w negatywny sposób tylko), nie umiesz rozmawiać. Polemizuj dalej. Kto z forum będzie chciał dostać od Ciebie kupkę błotka zamiast wymiany myśli dostanie niechybnie.

niestety, prawda. Autor nie wiedzieć czemu, nastawiony bojowo do wszystkiego, co piszemy. Nic mu nie pasuje, wszędzie wynajduje jakieś ale.  Witki opadają.

Jestem otwarty na konkrety. Konkrety, nie widzimisię j/w

134

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Ela210 napisał/a:
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:

proszę bardzo smile  smile  big_smile big_smile

Sofisticato- czuję że zwabisz na swój wątek kobietę, która się z Tobą poboksuje... wtedy będzie jatka..

Niby jak? Przecież jestem prostym, nieświadomy, błądzącym stereotypem, który śmie podważać wygodne poglądy. Taka niewygoda. Trudno. Co robić :-) Nie byłem i nie będę (nie z przekory, uprzedzając) ciepłą kluchą, która powie. Tak kochanie. Dziś do 'mamy' na obiad. Nie. Pakuję się i jadę na strzelnicę. Bo tak sobie zaplanowałem miesiąc wcześniej i w czterech literach mam
plan jawiący się w głowie kobiety dwie godziny przez rzeczonym obiadem.

A mogłeś pogodzić przyjemne z pożytecznym i pojechać na obiad do tesciowej z bronią smile

I tak właśnie przegrywasz byle jakim kompromisem.

135 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-05-09 22:22:32)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

o matko, i jeszcze bez poczucia humoru...

a propos teściowych i... stanowczych mężczyzn wink przypomniał mi się dowcip:
Facet prowadzi samochód. Z tyłu siedzą żona i teściowa. Obie całą drogę mówią mu, co ma robić. W końcu wściekły facet ryczy do żony:
- Dłużej tego nie wytrzymam! Kto w końcu prowadzi ten samochód?! Ty czy twoja matka?!!!

136

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
adiaphora napisał/a:

o matko, i jeszcze bez poczucia humoru...

Z poczuciem , specyficznym. Ocena prosta jak zawsze. Zero-jeden :-)

137 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-05-09 22:33:27)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Sofisticato- nie jestęś przypadkiem wojskowym - oficerem ? ITP
Bo dopiero teraz mnie olśniło- Ty nie znosisz sprzeciwu! To pewnie świetnie się sprawdza w pracy, gdzie wymagana jest bezkompromisowość i narzucanie własnego zdania. Nie piszę w celu bezproduktywnej krytyki- to co moze być wielka zaletą np w misji na Marsa czy na wojnie- cholernie trudne jest w związkach. Niestety Ty potrzebujesz podporzadkowanej partnerki, która będzie w Ciebie patrzeć jak w słońce. Są takie. Jak w zamian będziesz nosił ją na rękach, odda Ci władzę. Nie szukaj wśród niezależnych kobiet- będzie klapa. Szukaj. powodzenia . szczerze

138

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
adiaphora napisał/a:

o matko, i jeszcze bez poczucia humoru...

a propos teściowych i... stanowczych mężczyzn wink przypomniał mi się dowcip:
Facet prowadzi samochód. Z tyłu siedzą żona i teściowa. Obie całą drogę mówią mu, co ma robić. W końcu wściekły facet ryczy do żony:
- Dłużej tego nie wytrzymam! Kto w końcu prowadzi ten samochód?! Ty czy twoja matka?!!!

Ha! Teraz napisz co według Ciebie powinien zrobić facet. Tak szczerze, bo co by nie zrobił będzie złe w 'oczach' :-P

139 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-05-09 22:48:27)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
adiaphora napisał/a:

o matko, i jeszcze bez poczucia humoru...

Z poczuciem , specyficznym. Ocena prosta jak zawsze. Zero-jeden :-)

aha, tak specyficznym, że trudno znaleźć wink
ocena prosta? Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Nigdy nie ma drugiej okazji by zrobić pierwsze wrażenie smile


edit: co powinien zrobić facet? Zatrzymać się i wystawić za drzwi obie mądrale big_smile

edit2: Ela, "natychnęłaś" mnie i teraz co robię? Czytam dowcipy o teściowych.  Boszszsz... To tylko faceci mogli wymyślić lol

140 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-05-09 22:51:04)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
adiaphora napisał/a:
Sofisticato napisał/a:
adiaphora napisał/a:

o matko, i jeszcze bez poczucia humoru...

Z poczuciem , specyficznym. Ocena prosta jak zawsze. Zero-jeden :-)

aha, tak specyficznym, że trudno znaleźć wink
ocena prosta? Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Nigdy nie ma drugiej okazji by zrobić pierwsze wrażenie smile


edit: co powinien zrobić facet? Zatrzymać się i wystawić za drzwi obie mądrale big_smile

Adiaphoro- poczucie humoru jest kompletnie zbędne przy zadaniowym i skoncentrowanym podejsciu do tematu.- takie podejscie wyrabia tylko specyficzna praca.
Przesledziłam jeszcze raz wpisy-
KOMKRETY
NIE MA PYTAŃ
BRAK DANYCH
BRAK DOŚWIADCZENIA
itd itd. 
ciekawych poszukiwań..
Nawet nie wiem, czy może napisać co robi na anonimowym forum.;)
Sama zauważyłaś, że jest "bojowo" nastawiony.

No chyba że nie trafiłam i trzeba to militarne słownictwo Freudem potraktować.

141

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Ela210 napisał/a:

Sofisticato- nie jestęś przypadkiem wojskowym - oficerem ? ITP
Bo dopiero teraz mnie olśniło- Ty nie znosisz sprzeciwu! To pewnie świetnie się sprawdza w pracy, gdzie wymagana jest bezkompromisowość i narzucanie własnego zdania. Nie piszę w celu bezproduktywnej krytyki- to co moze być wielka zaletą np w misji na Marsa czy na wojnie- cholernie trudne jest w związkach. Niestety Ty potrzebujesz podporzadkowanej partnerki, która będzie w Ciebie patrzeć jak w słońce. Są takie. Jak w zamian będziesz nosił ją na rękach, odda Ci władzę. Nie szukaj wśród niezależnych kobiet- będzie klapa. Szukaj. powodzenia . szczerze

Nie jestem i nie byłem.  Jakaś tam wrodzona anatomiczna wada pozbawiła mnie szans na więcej. Ale to było jakieś naście lat temu. To tyle jeśli chodzi o militarne zapędy. To bardziej złożony temat i nie ten wątek. Nie olśniło Cię. Rozumiesz i bardzo to cenię. Czytam z uwagą raz po raz.
Oczywiście, ze będzie klapa. Niezależna kobieta. Kiedy? Niezależność jest samodzielnością. Jeśli czegoś potrzebujesz od faceta, to już nie jesteś niezależna. Śmieszna jest wybiórczość. Teraz cię potrzebuję, a teraz jestem Zosia samosia. Oddanie, władza, noszenie na rękach...Śmiać się czy płakać?

"Lepsze miasta, lepsze czasy, lepsza miłość, lepsze szczęście, lepsze cokolwiek, ludzie nigdy ich nie znajdą i nigdy nie przestaną szukać."
Ch. B.

142 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-05-09 22:57:08)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Sofisticato- nie jestęś przypadkiem wojskowym - oficerem ? ITP
Bo dopiero teraz mnie olśniło- Ty nie znosisz sprzeciwu! To pewnie świetnie się sprawdza w pracy, gdzie wymagana jest bezkompromisowość i narzucanie własnego zdania. Nie piszę w celu bezproduktywnej krytyki- to co moze być wielka zaletą np w misji na Marsa czy na wojnie- cholernie trudne jest w związkach. Niestety Ty potrzebujesz podporzadkowanej partnerki, która będzie w Ciebie patrzeć jak w słońce. Są takie. Jak w zamian będziesz nosił ją na rękach, odda Ci władzę. Nie szukaj wśród niezależnych kobiet- będzie klapa. Szukaj. powodzenia . szczerze

Nie jestem i nie byłem.  Jakaś tam wrodzona anatomiczna wada pozbawiła mnie szans na więcej. Ale to było jakieś naście lat temu. To tyle jeśli chodzi o militarne zapędy. To bardziej złożony temat i nie ten wątek. Nie olśniło Cię. Rozumiesz i bardzo to cenię. Czytam z uwagą raz po raz.
Oczywiście, ze będzie klapa. Niezależna kobieta. Kiedy? Niezależność jest samodzielnością. Jeśli czegoś potrzebujesz od faceta, to już nie jesteś niezależna. Śmieszna jest wybiórczość. Teraz cię potrzebuję, a teraz jestem Zosia samosia. Oddanie, władza, noszenie na rękach...Śmiać się czy płakać?

"Lepsze miasta, lepsze czasy, lepsza miłość, lepsze szczęście, lepsze cokolwiek, ludzie nigdy ich nie znajdą i nigdy nie przestaną szukać."
Ch. B.

Żeby nie płakać, dobrze się dopasować. Czy można znaleźć kobietę nietuzinkową, inspirującą i oddającą decyzje facetowi?- można. ale ciężko wśród samodzielnych singielek lat 35..

143

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

ooo, Bukowski... już Cię lubię Sofi tongue

144 Ostatnio edytowany przez Sofisticato (2017-05-09 23:12:29)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Ela210 napisał/a:
adiaphora napisał/a:
Sofisticato napisał/a:

Z poczuciem , specyficznym. Ocena prosta jak zawsze. Zero-jeden :-)

aha, tak specyficznym, że trudno znaleźć wink
ocena prosta? Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Nigdy nie ma drugiej okazji by zrobić pierwsze wrażenie smile


edit: co powinien zrobić facet? Zatrzymać się i wystawić za drzwi obie mądrale big_smile

Adiaphoro- poczucie humoru jest kompletnie zbędne przy zadaniowym i skoncentrowanym podejsciu do tematu.- takie podejscie wyrabia tylko specyficzna praca.
Przesledziłam jeszcze raz wpisy-
KOMKRETY
NIE MA PYTAŃ
BRAK DANYCH
BRAK DOŚWIADCZENIA
itd itd. 
ciekawych poszukiwań..
Nawet nie wiem, czy może napisać co robi na anonimowym forum.;)
Sama zauważyłaś, że jest "bojowo" nastawiony.

No chyba że nie trafiłam i trzeba to militarne słownictwo Freudem potraktować.

Kolejny ciekawy wywód. Nie ma tego i tamtego. I ten Freud kolejny raz. Najlepsze jest to: "Nawet nie wiem, czy może napisać co robi na anonimowym forum.;)" Brawo! Błysk geniuszu w zakamarkach głupoty :-) Na forach podajesz PESEL i numer D.O.
Moje gratulacje :-)))

145

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
adiaphora napisał/a:

ooo, Bukowski... już Cię lubię Sofi tongue

Bukowski. Genialny degenerat ;-)

146

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Anonimowość w internecie nie istnieje. Jak zdałam sobie z tego sprawę ze spokojem założyłam konto na FB.
Ale można się też podać na tacy... tylko taka różnica.

147

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

ha, ha, Ela, obstawialam, co Sofi wysmaruje na takie dictum i szklana kula mi niepotrzebna big_smile Każdy facet jest jednak przewidywalny.

tak, czuły barbarzyńca był z tego Bukowskiego, świeć Panie nad jego zdegenerowaną i wrażliwą duszą smile

dobranoc, czas lulu...

148

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Ela210 napisał/a:
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Sofisticato- nie jestęś przypadkiem wojskowym - oficerem ? ITP
Bo dopiero teraz mnie olśniło- Ty nie znosisz sprzeciwu! To pewnie świetnie się sprawdza w pracy, gdzie wymagana jest bezkompromisowość i narzucanie własnego zdania. Nie piszę w celu bezproduktywnej krytyki- to co moze być wielka zaletą np w misji na Marsa czy na wojnie- cholernie trudne jest w związkach. Niestety Ty potrzebujesz podporzadkowanej partnerki, która będzie w Ciebie patrzeć jak w słońce. Są takie. Jak w zamian będziesz nosił ją na rękach, odda Ci władzę. Nie szukaj wśród niezależnych kobiet- będzie klapa. Szukaj. powodzenia . szczerze

Nie jestem i nie byłem.  Jakaś tam wrodzona anatomiczna wada pozbawiła mnie szans na więcej. Ale to było jakieś naście lat temu. To tyle jeśli chodzi o militarne zapędy. To bardziej złożony temat i nie ten wątek. Nie olśniło Cię. Rozumiesz i bardzo to cenię. Czytam z uwagą raz po raz.
Oczywiście, ze będzie klapa. Niezależna kobieta. Kiedy? Niezależność jest samodzielnością. Jeśli czegoś potrzebujesz od faceta, to już nie jesteś niezależna. Śmieszna jest wybiórczość. Teraz cię potrzebuję, a teraz jestem Zosia samosia. Oddanie, władza, noszenie na rękach...Śmiać się czy płakać?

"Lepsze miasta, lepsze czasy, lepsza miłość, lepsze szczęście, lepsze cokolwiek, ludzie nigdy ich nie znajdą i nigdy nie przestaną szukać."
Ch. B.

Żeby nie płakać, dobrze się dopasować. Czy można znaleźć kobietę nietuzinkową, inspirującą i oddającą decyzje facetowi?- można. ale ciężko wśród samodzielnych singielek lat 35..

Jeszcze raz! Kto płacze? Nie było szans na więcej, bo taką postawiła granicę. Jej decyzja i mój wybór. Ja chciałem więcej step by step, ona nie. I wszystkie "mistyczne" chwile odchodzą day after day.

Wielokropek odpisała cyt: Poświęcić - nie. Podjąć decyzję o rezygnacji z czegoś dla osiągnięcia czegoś ważnego - tak. To z pozoru drobna, a faktycznie niezwykle istotna różnica.

Istotna różnica. Bardzo istotna. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zrezygnuje ze swoich wartości i siebie. Po to żeby mieć iluzję zaspokojenia tu i teraz? Na jak długo wystarczy narkotyk zwany pożądaniem? Czy wiesz czym jest projekcja skoro tak chętnie do Freuda sięgasz?

149

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Sofisticato napisał/a:

Nie jestem i nie byłem.  Jakaś tam wrodzona anatomiczna wada pozbawiła mnie szans na więcej. Ale to było jakieś naście lat temu. To tyle jeśli chodzi o militarne zapędy. To bardziej złożony temat i nie ten wątek. Nie olśniło Cię. Rozumiesz i bardzo to cenię. Czytam z uwagą raz po raz.
Oczywiście, ze będzie klapa. Niezależna kobieta. Kiedy? Niezależność jest samodzielnością. Jeśli czegoś potrzebujesz od faceta, to już nie jesteś niezależna. Śmieszna jest wybiórczość. Teraz cię potrzebuję, a teraz jestem Zosia samosia. Oddanie, władza, noszenie na rękach...Śmiać się czy płakać?

"Lepsze miasta, lepsze czasy, lepsza miłość, lepsze szczęście, lepsze cokolwiek, ludzie nigdy ich nie znajdą i nigdy nie przestaną szukać."
Ch. B.

Żeby nie płakać, dobrze się dopasować. Czy można znaleźć kobietę nietuzinkową, inspirującą i oddającą decyzje facetowi?- można. ale ciężko wśród samodzielnych singielek lat 35..

Jeszcze raz! Kto płacze? Nie było szans na więcej, bo taką postawiła granicę. Jej decyzja i mój wybór. Ja chciałem więcej step by step, ona nie. I wszystkie "mistyczne" chwile odchodzą day after day.

Wielokropek odpisała cyt: Poświęcić - nie. Podjąć decyzję o rezygnacji z czegoś dla osiągnięcia czegoś ważnego - tak. To z pozoru drobna, a faktycznie niezwykle istotna różnica.

Istotna różnica. Bardzo istotna. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zrezygnuje ze swoich wartości i siebie. Po to żeby mieć iluzję zaspokojenia tu i teraz? Na jak długo wystarczy narkotyk zwany pożądaniem? Czy wiesz czym jest projekcja skoro tak chętnie do Freuda sięgasz?

Każdy coś trochę projektuje, nie wypieram się.. jak masz lepsze wytłumaczenie, śmiało.:)

150

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Ela210 napisał/a:
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Żeby nie płakać, dobrze się dopasować. Czy można znaleźć kobietę nietuzinkową, inspirującą i oddającą decyzje facetowi?- można. ale ciężko wśród samodzielnych singielek lat 35..

Jeszcze raz! Kto płacze? Nie było szans na więcej, bo taką postawiła granicę. Jej decyzja i mój wybór. Ja chciałem więcej step by step, ona nie. I wszystkie "mistyczne" chwile odchodzą day after day.

Wielokropek odpisała cyt: Poświęcić - nie. Podjąć decyzję o rezygnacji z czegoś dla osiągnięcia czegoś ważnego - tak. To z pozoru drobna, a faktycznie niezwykle istotna różnica.

Istotna różnica. Bardzo istotna. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zrezygnuje ze swoich wartości i siebie. Po to żeby mieć iluzję zaspokojenia tu i teraz? Na jak długo wystarczy narkotyk zwany pożądaniem? Czy wiesz czym jest projekcja skoro tak chętnie do Freuda sięgasz?

Każdy coś trochę projektuje, nie wypieram się.. jak masz lepsze wytłumaczenie, śmiało.:)

Pisz za siebie. Sama sobie wytłumacz. Przecież tyle wiesz o  życiu. Śmiało. Patrz na siebie nie na innych.

151

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Wiesz, co, Batmanie? To przed snem ja Ci coś podziękuję, ale inaczej... Widzisz, sobie przypomniałem starą prawdę. Nie jest ważne co komu powiesz chyba. sad Niestety ja nie podjąłbym się Twojego sposobu forsowania myśli. Takiej postawy do innych ludzi, może głównie kobiet. I widzisz, jesteś skuteczny bo są ludzie, którzy Ciebie polubią za takie wbijanie gwoździa między oczy. smile Że czasami trzymanie pewnych zasad budzi w tych samych ludziach sprzeciw bo się w tłum wtapiasz i mówisz głosem większości więc to wkur... sad Więc trzeba czasami gorzko coś powiedzieć i jesteś 'ciekawszy' i moja wypowiedź naprawdę dotyczy się osób które Ciebie właśnie takiego lubią. Nie odczytuj, że nie lubię, bo sam nie wiem... Jeszcze dla mnie za mało napisałeś... Ale coś się nauczyłem ponownie, więc...

https://media.giphy.com/media/AeWoyE3ZT90YM/giphy.gif

152

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Sofisticato napisał/a:

Jeszcze raz! Kto płacze? Nie było szans na więcej, bo taką postawiła granicę. Jej decyzja i mój wybór. Ja chciałem więcej step by step, ona nie. I wszystkie "mistyczne" chwile odchodzą day after day.

Wielokropek odpisała cyt: Poświęcić - nie. Podjąć decyzję o rezygnacji z czegoś dla osiągnięcia czegoś ważnego - tak. To z pozoru drobna, a faktycznie niezwykle istotna różnica.

Istotna różnica. Bardzo istotna. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zrezygnuje ze swoich wartości i siebie. Po to żeby mieć iluzję zaspokojenia tu i teraz? Na jak długo wystarczy narkotyk zwany pożądaniem? Czy wiesz czym jest projekcja skoro tak chętnie do Freuda sięgasz?

Każdy coś trochę projektuje, nie wypieram się.. jak masz lepsze wytłumaczenie, śmiało.:)

Tu patrzyłam na Ciebie, twój post. Dobranoc.

Pisz za siebie. Sama sobie wytłumacz. Przecież tyle wiesz o  życiu. Śmiało. Patrz na siebie nie na innych.

153

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
rh72 napisał/a:

Wiesz, co, Batmanie? To przed snem ja Ci coś podziękuję, ale inaczej... Widzisz, sobie przypomniałem starą prawdę. Nie jest ważne co komu powiesz chyba. sad Niestety ja nie podjąłbym się Twojego sposobu forsowania myśli. Takiej postawy do innych ludzi, może głównie kobiet. I widzisz, jesteś skuteczny bo są ludzie, którzy Ciebie polubią za takie wbijanie gwoździa między oczy. smile Że czasami trzymanie pewnych zasad budzi w tych samych ludziach sprzeciw bo się w tłum wtapiasz i mówisz głosem większości więc to wkur... sad Więc trzeba czasami gorzko coś powiedzieć i jesteś 'ciekawszy' i moja wypowiedź naprawdę dotyczy się osób które Ciebie właśnie takiego lubią. Nie odczytuj, że nie lubię, bo sam nie wiem... Jeszcze dla mnie za mało napisałeś... Ale coś się nauczyłem ponownie, więc..

Nie wiem czego chcesz i czego się boisz. Mało mnie to obchodzi jak i sprzeciw kobiet 'bo tak'. Kontra dla zasady. Bez argumentów. No może z jednym. Freud! Jeśli nie ma się już nic do powiedzenia pozostał on. Powtarzalne braki, myślowe ubóstwo nie zachęca do dyskusji. I jak się przekonałeś rozmowa bez przerzucania win, nie jest możliwa w argumentacji "wiedziałam" :-P Wiedziałam, ale wcześniej nie napisałam itd...Śmiać się czy płakać? Najlepsze są wszelakie interpretacje zgaduję i pisze według własnych przeżyć. Tak trudno je odczytać :-) Bez pytań możesz sobie zgadywać jak sześć liczb na kumulację lotto.
Trafisz "między" oczy? I co? Boisz się tego co kobiety napiszą. Przejmujesz się sobą, czy tym co pomyślą? W realnym życiu też podkulasz ogon, żeby nie postawić na swoim? Wiesz, że masz rację i co? Boisz się 'narazić' na ostracyzm? Znów podkulasz ogon i dowcipkujesz w kącie? Są ludzie, którzy mnie lubią, mam przyjaciół i przyjaciółki. Są i tacy co mnie nie cierpią. Życie. Czego byś chciał? Pogłaskania? Kajasz się za jakąś mizernie pojętą dyplomacją bo ktoś, coś. Polubią pisać i rzeczowo odpowiadać, potrząsnąć będzie mi miło pisać. Nie polubią też dobrze. Nie stracę czasu na jałowe dyskusje, żeby ktoś przy mnie poprawiał sobie samopoczucie mając jakąś tam swoją 'racje'. Między oczy boli i o to chodzi. Poklepywanie się po plecach zostawiam tym, którzy chcą pozostać męczennikami dla ogółu i dobrego słowa :-)

P.S.
Ten płaczliwy gif...

154

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:

Przede wszystkim chłodnego spojrzenia. Bez schematów. Odszedł od żony? Z definicji zły. Bez skazy moralnej chciałem iść dalej z kobietą? No żesz Ty bezczelny chamie! Kobiety są wyzwolone i nie potrzebują samca na co dzień! ( no może do przyziemnych spraw, zrób, kup, napraw, daj orgazm etc.) Wertując różne wątki zauważyłem, że 'królem życia' jest check lista. To mi pasuje, to też, no może być, ewentualnie komponuje się w moją fantazję....na razie może być :-)
Co w tym dziwnego, że po ostatnich latach stagnacji, nierozumieniu swoich potrzeb i braku chęci na naprawę jedynym wyjściem było się rozstać? Co dziwnego jest w tym, że każdy chce bliskości i nie tylko na poziomie fizycznym? Byłem wolny i mogłem iść dalej. Jakieś faux pas z mojej strony, że chciałem więcej? Niby z jakiego powodu miałem się zatrzymać w jej możliwościach? Kino, kawa, sex, the end? Pocierpiałem mocniej niż przy rozwodzie, bo to były bardzo intensywne chwile, ale nie zrezygnuję z tego czego potrzebuję. I nie jest to upór maniaka, tylko świadoma potrzeba.

P.S.
Ja nie "objeżdżam" Jestem konkretny i czasem (wiem) bezkompromisowy.

Nie wiem czy jestem wystarczająco bogata doświadczeniem, otwarta i do tego umiejąca się boksować – jak widać potrzebne przy tym temacie wink
Konkrety to lepiej by wychodziły znając Cię Sofisticato, póki co, możliwe, że opacznie wszystko idzie, hm…, czy należy próbować Twój temat rozgryzać… Wróciłam do początku… Przeczytałam jeden z Twoich pierwszych postów opisujących barwny początkowo związek, intensywny dla Ciebie…
Spróbuję, liczę że faktycznie nie objeżdżasz i zastanawiające to jest, bo jednak towarzyszy mi  obawa, że posiadasz taką skłonność  – wyjaśnię od razu – nie ma to na mnie wpływu  natomiast  nie lubię tak pisanych odpowiedzi  czy komentarzy (to tylko/aż wink  kwestia smaku, nic więcej).

Sofisticato napisał/a:

Była żona nie chciała skorzystać z porady / terapii dla par więc nie było wyjścia

Hm…, albo go nie znalazłeś albo nie chciałeś szukać nawet, ale dlaczego Ona nie chciała ? Czy to Jej decyzja (choćby przez zaniechanie działania) zakończyła Wasze małżeństwo ?

Sofisticato napisał/a:

Zdrad nie było. Romansów też

Jałowość nie pchnęła do prostych czy też  skomplikowanych wink relacji przed zakończeniem małżeństwa. Hm…, ostrożność ? zasady jakieś ? pragmatyzm ? lenistwo ? zbyt proste może? ograniczanie siebie ? Czy mógłbyś na to odpowiedzieć – dlaczego nie było zdrad i romansów ? Twoich zdrad i romansów oczywiście

Sofisticato napisał/a:

Lepszy zły. Taki to dopiero dostarcza emocji!

To infantylne stwierdzenie, nie objeżdżaj proszę wink

Sofisticato napisał/a:

…i do tego niekończące się festiwale oczekiwań…

Hm…, nie jesteś zbyt otwarty na czyjeś potrzeby, prawda ? swoje potrzeby znasz i chcesz ich spełnienia ale, jakby to ująć, do jakiego stopnia jesteś gotów komuś służyć (zapominamy o matkach teresach zupełnie – żeby to jasne było – proszę tak prosto nie rozumować wink ), napisałeś gdzieś o empatii w odniesieniu do siebie czy się mylę ?

Sofisticato napisał/a:

Zaburzonych też jest coraz więcej. Wypaczeni, przetrąceni, depresyjni i osobowości z pogranicza

Oni, tacy są Oni – na czym polega Twoje skomplikowanie Sofisticato ?  sam siebie tak określasz (nick w odniesieniu do własnej osobowości – również infantylne)

Sofisticato napisał/a:

Nie mogę się myślowo przestawić na inne tory

Możesz (timszel ktoś tam gadał, Freud nie wink ) – prawdopodobnie sam siebie ograniczasz

Sofisticato napisał/a:

Czy teraz ludzie tworzą pary, które bardziej przypominają kontrakt niż związek w pełnym tego słowa znaczeniu?

Możliwe, nie każdy (w tym stwierdzeniu brzmi naiwna retoryka jak mi się wydaje)

Sofisticato napisał/a:

Są tak słabi i unikający odpowiedzialności? Za duży wysiłek?

Możliwe, nie każdy (znowu naiwna retoryka)

Sofisticato napisał/a:

Jeśli czegoś potrzebujesz od faceta – już nie jesteś samodzielna

Z tym się nie zgadzam, chyba, że mylnie odczytałam – co ma autonomia do potrzeb zaspokajanych przez partnera ? nic – to rozłączne sfery

Sofisticato napisał/a:

Czy można znaleźć kobietę nietuzinkową, inspirującą i oddającą decyzje facetowi?

Tak, decyzyjność to inny obszar i nie musi wiązać się z nietuzinkowością i inspiracją, ale czy chodzi Ci o decyzyjność czy spolegliwość w jej oddaniu ?

Sofisticato napisał/a:

Jej decyzja i mój wybór

O to chciałam zapytać : czyją decyzją zakończył się barwny związek bo napisałeś również : Pocierpiałem mocniej niż przy rozwodzie, bo to były bardzo intensywne chwile, ale nie zrezygnuję z tego czego potrzebuję. i to mnie zastanowiło bo :
- oba związki chyba kończyły się decyzjami kobiet
- że bardziej po tym intensywnym, nie powinnam zadawać tego pytania i piszę niekonsekwentnie dalej : czym było cierpienie przy rozwodzie ? (przepraszam od razu-serio)
- że zestawiłeś oba związki obok siebie i zwartościowałeś : kiedy bardziej ? – piszę w ten sposób bo to do mnie nie przystające – nigdy bym w ten sposób nie zestawiła

Sofisticato napisał/a:

Mało mnie to obchodzi jak i sprzeciw kobiet 'bo tak'. Kontra dla zasady

Możliwe, nie zawsze i nie każda kobieta przecież – generalizujesz momentami, po licho ? znowu jakaś naiwna retoryka

Tak sobie myślę – może i prościej by było aby Panowie z IT sobie ze sobą pogadali (Wrrrrrrr od moich granic swobody wink wink wink i nie objeżdżać mnie tu proszę)
Ja se machnę skrypt losowo wyliczający długość takiej rozmowy (czas… czas…), a potem długość po napotkaniu pierwszego konfliktu słownego, a potem… 
W żadnym razie nie podjudzam wink, posłuchać to ja chętnie wink niech temat rozmawia wink bez worka treningowego – Panom na pewno się uda wink ale żeby na Netkobietach… wink

155

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

@ random.further

Ilość powtórzeń infantylne zamiennie z naiwna retoryka. Jesteś albo bardzo młoda i niedoświadczona, albo dziecinna. Jak Twój tzw. awatar. Połowa tego co napisałaś to fantazja, a druga Twoja racja. Nie zdziwię się jeśli polonistyka to Twój kierunek.

156

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
rh72 napisał/a:

Wiesz, co, Batmanie? To przed snem ja Ci coś podziękuję, ale inaczej... Widzisz, sobie przypomniałem starą prawdę. Nie jest ważne co komu powiesz chyba. sad Niestety ja nie podjąłbym się Twojego sposobu forsowania myśli. Takiej postawy do innych ludzi, może głównie kobiet. I widzisz, jesteś skuteczny bo są ludzie, którzy Ciebie polubią za takie wbijanie gwoździa między oczy. smile Że czasami trzymanie pewnych zasad budzi w tych samych ludziach sprzeciw bo się w tłum wtapiasz i mówisz głosem większości więc to wkur... sad Więc trzeba czasami gorzko coś powiedzieć i jesteś 'ciekawszy' i moja wypowiedź naprawdę dotyczy się osób które Ciebie właśnie takiego lubią. Nie odczytuj, że nie lubię, bo sam nie wiem... Jeszcze dla mnie za mało napisałeś... Ale coś się nauczyłem ponownie, więc..

Nie wiem czego chcesz i czego się boisz. Mało mnie to obchodzi jak i sprzeciw kobiet 'bo tak'. Kontra dla zasady. Bez argumentów. No może z jednym. Freud! Jeśli nie ma się już nic do powiedzenia pozostał on. Powtarzalne braki, myślowe ubóstwo nie zachęca do dyskusji. I jak się przekonałeś rozmowa bez przerzucania win, nie jest możliwa w argumentacji "wiedziałam" :-P Wiedziałam, ale wcześniej nie napisałam itd...Śmiać się czy płakać? Najlepsze są wszelakie interpretacje zgaduję i pisze według własnych przeżyć. Tak trudno je odczytać :-) Bez pytań możesz sobie zgadywać jak sześć liczb na kumulację lotto.
Trafisz "między" oczy? I co? Boisz się tego co kobiety napiszą. Przejmujesz się sobą, czy tym co pomyślą? W realnym życiu też podkulasz ogon, żeby nie postawić na swoim? Wiesz, że masz rację i co? Boisz się 'narazić' na ostracyzm? Znów podkulasz ogon i dowcipkujesz w kącie? Są ludzie, którzy mnie lubią, mam przyjaciół i przyjaciółki. Są i tacy co mnie nie cierpią. Życie. Czego byś chciał? Pogłaskania? Kajasz się za jakąś mizernie pojętą dyplomacją bo ktoś, coś. Polubią pisać i rzeczowo odpowiadać, potrząsnąć będzie mi miło pisać. Nie polubią też dobrze. Nie stracę czasu na jałowe dyskusje, żeby ktoś przy mnie poprawiał sobie samopoczucie mając jakąś tam swoją 'racje'. Między oczy boli i o to chodzi. Poklepywanie się po plecach zostawiam tym, którzy chcą pozostać męczennikami dla ogółu i dobrego słowa :-)

P.S.
Ten płaczliwy gif...

Hahaha big_smile Dobra odpowiedź... Jednak nie masz 'przyjaciół'. Jeśli masz to właśnie takich co ogon podwijają... tongue Uwielbiam głaskanie... takie fizyczne najbardziej. Przepadam! big_smile Płaczliwy bo prawda mi się nieszczególna przypomniała, pasował... Byndzie ze mnie, kobiety niech dzielnie powalczą, tylko one jeszcze nie doszły, że nie walczą z Twoją ideologią ale z Twoją postawą smile

157 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-10 22:41:42)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:

@ random.further

Ilość powtórzeń infantylne zamiennie z naiwna retoryka. Jesteś albo bardzo młoda i niedoświadczona, albo dziecinna. Jak Twój tzw. awatar. Połowa tego co napisałaś to fantazja, a druga Twoja racja. Nie zdziwię się jeśli polonistyka to Twój kierunek.

Hihihihi! Strzelił kulą w płot... Kobieta pisze, że sobie skrypt machnie a On, że polonistka... big_smile Random, proszę mnie nie objeżdżać, bo napisałem, ze nie dyskusję tworzę, ale się tylko dorzucam. Panowie z IT? To nie było pozytywnie, co? Jeszcze wyjdzie, że w jednym biurze pracujemy z facetem... smile I Ty mnie już nie lubisz? Za co się pytam? Będzie pretensja! big_smile big_smile big_smile https://www.youtube.com/watch?v=uql20Li … ql20LiVlNw
Hihihihi! Random niewinna i niedoświadczona... big_smile Zapuszczam się w mroki mojej wyobraźni. Będzie fantazja nowa! Ależ inaczej by pisała ale wyrafinowania brak i tak zarzucisz więc nie dyskutuję. Jednak nie mogę się doczekać, jak się pokierują losy tej wymiany trenerskich rad... Aby nie zmęczyło.

158 Ostatnio edytowany przez Sofisticato (2017-05-10 22:49:26)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
rh72 napisał/a:

Hahaha big_smile Dobra odpowiedź... Jednak nie masz 'przyjaciół'. Jeśli masz to właśnie takich co ogon podwijają... tongue Uwielbiam głaskanie... takie fizyczne najbardziej. Przepadam! big_smile Płaczliwy bo prawda mi się nieszczególna przypomniała, pasował... Byndzie ze mnie, kobiety niech dzielnie powalczą, tylko one jeszcze nie doszły, że nie walczą z Twoją ideologią ale z Twoją postawą smile

Widzę, że w Tobie więcej pierwiastka żeńskiego niż męskiego. Niektóre doszły do wniosków i rozumieją dużo. Inne do takiego samego co Ty. Prostej oceny własnym problemem.
Biję Ci brawo za "Jednak nie masz 'przyjaciół'. Jeśli masz to właśnie takich co ogon podwijają". Jak mi to uzasadnisz, dowiedziesz, udowodnisz, to kurierem Ci wyślę 1 RYE WHISKEY JIM BEAM choć podejrzewam, że byle jaki Radler z puszki ewentualnie Cydr zaspokoi Twoje podniebienie. Więcej dymu Miauczek. W lewo...w prawo...

159 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-10 22:56:07)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:
rh72 napisał/a:

Hahaha big_smile Dobra odpowiedź... Jednak nie masz 'przyjaciół'. Jeśli masz to właśnie takich co ogon podwijają... tongue Uwielbiam głaskanie... takie fizyczne najbardziej. Przepadam! big_smile Płaczliwy bo prawda mi się nieszczególna przypomniała, pasował... Byndzie ze mnie, kobiety niech dzielnie powalczą, tylko one jeszcze nie doszły, że nie walczą z Twoją ideologią ale z Twoją postawą smile

Widzę, że w Tobie więcej pierwiastka żeńskiego niż męskiego. Niektóre doszły do wniosków i rozumieją dużo. Inne do takiego samego co Ty. Prostej oceny własnym problemem.
Biję Ci brawo za "Jednak nie masz 'przyjaciół'. Jeśli masz to właśnie takich co ogon podwijają". Jak mi to uzasadnisz, dowiedziesz, udowodnisz, to kurierem Ci wyślę 1 RYE WHISKEY JIM BEAM choć podejrzewam, że byle jaki Radler z puszki ewentualnie Cydr zaspokoi Twoje podniebienie. Więcej dymu Miauczek. W lewo...w prawo...

No nie.... big_smile Foch będzie, męski facecie big_smile Whiskey nie lubię... Po co więc udowadniać? Adresu bym Ci i tak nie podał, jeszcze przyjedziesz z pistoletem? Ochhh... tongue Ogon podwijam i się zwijam. Musisz bardziej próbować obrazić, chociaż nice try! Jeszcze udaję, że deszcz pada smile

160 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-05-10 23:57:58)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Sofisticato- dawaj swój awatar, powróżymy Ci z niego big_smile

Spotkałam kiedyś kontrahenta w negocjacjach, który postawiony pod ścianą "naubliżał mi od polonistek.
Nie jestem, ale od tej pory to sformułowanie tłumaczę jako- brak mi argumentów.
Kontrakt zawarty korzystnie dla obu stron- polonistycznie znaczy..

161

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Sofi nie wychodzi z formy, widzę big_smile  No tak, w końcu to kobieta zmienną jest wink

162

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.
Sofisticato napisał/a:

@ random.further
Ilość powtórzeń infantylne zamiennie z naiwna retoryka. Jesteś albo bardzo młoda i niedoświadczona, albo dziecinna. Jak Twój tzw. awatar. Połowa tego co napisałaś to fantazja, a druga Twoja racja. Nie zdziwię się jeśli polonistyka to Twój kierunek.

Spokojnie, nic się nie dzieje – nie czuję się obrażona wink – chyba ze względu na formułę działania forum po prostu – zupełnie nie przeszkadzają mi wpisy komentujące i nie zgadzające się z moim poglądami. Wycieczek osobistych nie lubię (kwestia smaku), ale też rozumiem przecież dobrze, że i moje słowa Sofisticato odebrałeś jako wycieczkę osobistą. Co jest pomyłką : ani złej woli ani chęci ataku tutaj nie było i postaram się aby nie było na przyszłość, jakoś to przeredaguję jeśli potrzeba, ale Autorze, przypuszczam, że stracisz na tym wink, będzie mniej ciekawie (o ile będzie bo coś mam obawy że Ty przepłoszysz a ja no cóż , czas…, czas…)

Moje wpisy nie były miłe (nie miały takie być), w moim rozumieniu tak mniej więcej ma działać to forum dla zakładającego temat :
- przyjmuje On odpowiedzi/komentarze z dobrodziejstwem inwentarza
- stara się dobrze poprowadzić swój temat
- wyraża opinię jak należy tu pisać – i ok – postaram się pisać inaczej

Może tak, hm…, jakby to ująć, moją intencją nie było napisanie fantazji ani przedstawienie racji, przede wszystkim oczekiwałam odpowiedzi na zadane pytania.

Chyba dobrze rozumiem, że czasem trudno jest przyjąć niezbyt miłą ocenę ale właśnie taka powstała po moim przeczytaniu parę razy Twoich postów.
Pisząc tutaj na pewno nie mam złej woli – staram się zrozumieć kogoś kto jest Inny (tylko Inny) – i z tego powodu ciekawy.

Co do mnie to jakoś ogólnie mogę wyjaśnić : polonistyka to zupełnie nie moje rejony, o tyle, że z formy tekstu muszę wydłubać treść i znaczenie tego tekstu. Nie uważam się za dziecinną, z tęsknotą myślę o młodziutkiej i niedoświadczonej dziewczynie (oh, oh jakże dawno to było wink ).

Z tym objeżdżaniem wink – ja nie bardzo nawet potrafię wink wink wink, no chyba, że się zjeżę na serio wink wink wink.

Jeśli możesz, Sofisticato, odpowiedz proszę, niech rozmowa trwa…

163

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Random.. To nie rozmowa tylko AUDIENCJA big_smile
Król siedzi na tronie i mówi: moi drodzy poddani, zgadnijcie, który palec mnie boli?  Za złą odpowiedź grozi ścięcie głowy... Za to że jest się facetem wyrok dostaje się z góry, bez sądu wink
Jego ukochana też udzieliła złej odpowiedzi zapewne, więc ściął jej głowę, a teraz PŁACZE - chociaż król nie płacze, tylko się mu oczy pocą...:)

164

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

a o czym właściwie teraz jest ten wątek?
bo na początku nawet było ciekawie, a teraz to nawet nie jestem w stanie wskazać tematu rozmowy

165 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-11 23:39:18)

Odp: Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Czyli jednak ty bardzo dobrze zrozumiałeś co zrobiłeś? Znowu zamiast odnieść się do tego co napisałam od razu nawiązałeś do mnie to bardzo dużo mówi o tobie. Co więcej moje uwagi ciebie bolą, bo naszą dyskusję wynosisz w inne tematy - zawistny charakter. Nie dziwię się, że masz takie problemy w relacjach. Chyba to życie (udane, bądź nie) lepiej podsumowuje czyjeś mądrości, niż cokolwiek innego wink. Meh.
Co więcej nie rozumiem twojego czepialstwa o rady? Zatem po co ty sam wypowiadasz się w innych tematach? Czyli jednak wyszły te podwójne standardy... jak ktoś ci radzi, ale nie tak jak masz to napisane w scenariuszu to musi się mylić, ale ty zawsze masz dobre rady big_smile.

Ela210 napisał/a:

Random.. To nie rozmowa tylko AUDIENCJA big_smile
Król siedzi na tronie i mówi: moi drodzy poddani, zgadnijcie, który palec mnie boli?  Za złą odpowiedź grozi ścięcie głowy... Za to że jest się facetem wyrok dostaje się z góry, bez sądu wink
Jego ukochana też udzieliła złej odpowiedzi zapewne, więc ściął jej głowę, a teraz PŁACZE - chociaż król nie płacze, tylko się mu oczy pocą...:)

"Człowiek jest tak długo mądry, dopóki szuka mądrości. Jeżeli mniema, że ją już znalazł, wówczas staje się błaznem."

Posty [ 131 do 165 z 165 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dylematy, tempo życia, uczucia, związki.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024