Sąsiad...111 - Netkobiety.pl

Ja mam PR'owca który Ciebie strasznie drażni Potem to przekłujemy na sympatię... da się!

Mnie nie drażni Twój PR'owiec, skąd takie wnioski? Po prostu kiepski z niego fachowiec tongue albo inaczej - do mnie nie przemawia jego "wizja" Twojego ego Ale przyznaję kwestię żonatego sprytnie przemilczałeś

EDIT: Skąd takie wnioski że odbieram Cię osobiście?

Ojejejej! Ale skąd ta powaga sytuacji?
Przecież o to chodzi żeby sobie fajnie pogadać A tak na serio serio serio, to nie bardzo się da No to może chociaż pół żartem pół serio, ale bardziej żartem niż serio

Czy Ty widziałeś kiedykolwiek dobrą zabawę na serio??? Bo ja nie chcę takiej widzieć Brrrr

A co sobie wyobraziłaś? No, przyznawaj się... Nawet publicznie. Dobra zabawa na serio? Please, bądź szczera!

A sygnaturkę skasowała... niby nic serio, taaaaa.... Wyobrażenia tego 'brrrrr..' z zabawą na serio się zainteresowałem. Ja napisałem, że i miło i serio może być - przecież jest! Sony, jestem pewny siebie, nigdy nie byłbym niedookreślony. Odpłacam się... Już Ty wiesz jak! Nie wiem, już się na innym temacie wygaduję ale tutaj cosik wszyscy przewrażliwieni i podchodzą do faceta, który lubi rozmawiać a tym bardziej z kobietami jak do jakiejś przereklamowanej bestii.. I łatka, że kobieciarz albo nienormalny - od razu. A ja zagubiony misiu, jak zauważyłaś Przytulisz?

A to o to chodziło z tą 'zabawą na serio'? Tak lubisz? Zacznijmy od klapsów, dobrze? Przyzwyczaisz to i 'pójdziemy' dalej... Nie szalej

Mówię Ci, że na serio to będę tylko umierać

Sony... Ja z tymi klapsami to nie robiłem aluzji do jakiś wypowiedzi. SERIO się pytałem Uffff... bo znowu będzie 'SERIO'

W sumie to jestem w stanie w to uwierzyć, że tylko rozmawiać, no bo jak on będąc na chirurgii jednego dnia pomylił lekarza z pielęgniarką i polubił się z tym pierwszym zamiast z tą drugą... 

Zastanów się dobrze dokąd chcesz jechać   bo nie wiadomo kogo tam zastaniesz Kozy to chyba hoduje się w Beskidzie Ślaskim To szerokiej drogi... Może w końcu coś gdzieś znajdziesz... dla siebie

Zostawię sobie siły na Was! Ale tak Wam dziękuję za troskę Poruszyłyście serce. I ja się dzisiaj ruszam - idę do kina w końcu. Na Ghost in the Shell - nic lepszego nie znalazłem oprócz komedii romantycznych i jakiegoś filmu o psach.

PS. Sony, bravo Ty! Wilk ma już sporą siłę rażenia... a był taki niewinny wilczek a tu wyrósł długosierściuch

Lody, skąd Ty? Sony się już przyznawała ale też byś potwierdziła, co?

Ale u mnie nie ma kóz. Żadnej i tak Ci nie załatwię W każdym razie żadnej kozy nie znam, która by Ci pomogła zapomnieć

No gadajcie skąd jesteście dokładnie! Wilk to Poznaniak, jak dobrze pamiętam. Cos mi sie może pokręciło więc pytam! Nooooo.... A Harvey chyba z Wawy. Namierzymy, Harvey, namierzymy!

Ty Rh polski wywiad czy szpiegujesz dla obcego kraju? Wszędzie człowieka chcą namierzać:) biorąc pod uwagę fakt, że jesteś z Wawy, to reszta to tylko prowincja:D jestem z prowincji:) ale jak powiększą terytorium stolycy, to wawa, będzie od morza do gór, wszędzie będzie "blisko":D

Auć... Szukałem skąd jesteście. Odświeżyłem sobie Wasze tematy. Kobiety kochane... Stary się poczułem jak ponownie przeczytałem ile lat macie Miną będę nadrabiał Ale jeszcze nie wyłysiałem...

Lody, nie podpuszczaj... Facet dojrzały? Dojrzały... Aż sobie słowo 'wysmakuję'. Widziałaś dojrzałego faceta, takiego really, któremu nic nie 'dogrzewa'? Kobieto... do czego postarać? Piwa nie lubię więc przenośnia. Po restauracjach chodzę ale nie nadużywam. Cenię teatr ale raczej 'lekkie' sztuki - dramat nie przemawia do mnie. Banalny jestem i już bym wolał aby kobieta powiedziała na co ma ochotę i próbowałbym się dostosować. Really! Docenić co lubi bo może i ja coś będe z tego miał, jak polubię. Aby nie mazury i nie łajba. Jeśli już to jakaś 'na wypasie - motorowa z full udogodnień Z drugiej strony zawsze ja jednak się starałem i coś próbowałem proponować. Kończyło się zwykle na dziwnych stwierdzeniach, że marudzę i wybrzydzam. Ale do galerii handlowej to nie było problemu

EDIT: skąd jesteś? nie bój, nie zaproszę! Wilkowi świnią nie będę... owieczką to taaaak...

Wilk, nie chce mi się Przecież piszę, że pewnie pomyliłem... Nie zawsze jestem przygotowany ale teraz są całodobowe sklepy i stacje paliw. Nie ma co przesadzać z 'przygotowaniem'. Co Ty? Seksu oczekujesz, że mam być przygotowany?

Skąd taka myśl? W ogóle dlaczego gdzieś chcesz mnie wyciągnąć, a nie np. Sony, Random czy lody miętowe, ja np. zamiast z Tobą wolałbym się spotkać z lodami miętowymi. A napisałem, że jesteś nieprzygotowany, bo twierdziłeś, że poczytałeś skąd kto jest i ile mam lat, ale to chyba nie prawda i to była ściema. Siadaj pała!

Wolfik... Przeczytałem Wasze tematy ale nie wszystkie posty poza tymi tematami. Kiedyś coś wspominałeś Kojarzę... Jeden Twój post to wypracowanie, brachu. Jeśli chodzi o koleżeństwo, to nie zawsze trzeba tylko z kobietami, wiesz? Ale jak masz mi strugać niedostępnego to wyjasnię, że wciągam coś innego i się grzecznie przyznałem, że witamina C. Lata odkryłem, Pitagoras jestem czy inny Holmes  Panie w swoich tematach były jakieś bardziej otwarte a Ty masz to wypisane przy nicku, jak ja Się pytam nie o wiek ale o aktualne przebywanie. Nawet nie wyjaśniam celu bo mnie natchnęło a tu się wszyscy najeżyli. A Random wiem skąd jest tylko kobieta się nam 'urwała'

Lody w międzyczasie odpisała. Częściowo odpowiedziałem. A skąd wiesz? Tylko widzisz lody. Z Tobą to strach bo 17 lat różnicy to niby jeszcze nie córka ale przecież kumpela może być. Tylko Ty możesz mieć ze mną problem Polubić ludziska to zaraz maniana*

*http://www.miejski.pl/slowo-Maniana (znaczenie nr 1)

Wiecie co? Ja uwielbiam ten wiersz / piosenkę... I ona mi się pozytywnie kojarzy...

A kiedy przyjdzie także po mnie,
Zegarmistrz Światła purpurowy,
by mi zabełtać błękit w głowie,
To będę jasny i gotowy.

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał,
Zgasną podłogi i powietrza,
Na wszystko jeszcze raz popatrzę,
I pójdę, nie wiem gdzie – na zawsze.

A w wykonaniu Golden Life?

Eeeeee... Czytałem Twój post, że 28. No dobra. Nie kłócę się... I tak nie powiesz skąd. Sony też pisała, że 30+ i będzie że zbliżone wiekiem jesteście... kobiety! Dorosłe i pewnie sobie myślicie, że już decydować o sobie możecie, co? A i tak będzie szczęściarz który Was znajdzie, Ciebie czy Sony. A Wolf nie chce przyjechać? Taka sympatia wzajemna, że aż myślę, czy swatką nie zostać. Chociaż bałbym się trochę tak oględnych w wypowiadaniu się kobiet. Nie wiesz kiedy i byłaby dyskusja do rana... Ale Wy i tak jakieś delikatne - niby próbują przypiec ale z szacunkiem, 'wyluzuj gościu' i bez przepychanek. Jak się z Wami pokłócić? Ja sobie myślę, że moja ewentualna 'przyszła' musi najpierw prosty test zaliczyć. Muszę zobaczyć jak się będę z nią kłócił... Inne sprawy jakoś przejdą, jak będzie to co nazywacie 'chemią'. Ja nazywam 'biologią' i 'fizyką'...

Właśnie był Ghost in the shell. Kiedyś widziałem w wykonaniu manga i to samo było wręcz. Zaczyna się tak film, więc nie będzie spoilera, że sobie kiedyś będziemy mózgi do ciał cybernetycznych przeszczepiać. Dalej to bajka... Co ciekawe bilet do kina kupiony niby przez internet ale ciekawiej bo aplikacją skycash. Kilka kliknięć i można parkować w W-wie, bilet kolejowy kupić, do kina, rachunki płacić...W China nikt podobno nie płaci fizycznymi pieniędzmi tylko w telefonie apka i telefon cenniejszy niż portfel.

Sąsiada widziałem! Sąsiad! Sąsiad! Powiedzieć 'sąsiad' a wszyscy 'impreza' Słoneczko wyszło pod wieczór aż przyjemnie. Sąsiad mnie zdybał, bo go nie zauważyłem, jak mierzyłem sobie z tyłu zderzak, bo czujniki cofania kupuję i mają być na wysokości 45-65 cm a mam dziwny bagażnik, bo do niego się dach samochodu chowa... Zapytał co robię, bo durno wyglądało, wyjaśniłem i pognał dalej. Dzisiaj gościu zajęty. Jak będzie jutro ładna pogoda to może trzeba nad Zegrze się wybrać albo na Pola Mokotowskie... Ludzie na ulicach jacyś szczęśliwi, uśmiechnięci aż miło. Co prawda w kinie kilku gozdków stało i co drugie słowo to 'k**wa' ale szczawiki więc pewnie jeszcze uważają, że takie dialogi to doroślej.

Że oni serio?

Hihihihihi Lody, ale powiedz, Ty nie jesteś egoistka, co?

No PADŁEM! Technik - osuszacz chcę być a nie technik - leśnik!!!

Znaczy się niestała jesteś?! A taka 'byłaś' porządna I strach sie bać, można się o Ciebie skaleczyć... Znudzona coś a nie sentymentalna. Rozrywki brakuje. Załatw sobie bad-boya. Brak nudy gwarantowany a tak...

EDIT: my z Wolfem porządne faceta, po miesiącu byś pyrgnęła w kąt

Mniam

Kobieto, 'stała w uczuciach' w przypadku kobiety NIC A NIC nie oznacza! W przypadku kobiety stała to jest tylko zmiana!

Mi to przypomina inne zespoły. Nawet nie boli mnie ta muzyka... Ale tematy mają porąbane. Trochę mi z klimatów muzycznych nasze stare TSA przypominają - ale pewnie byłby bliższe porównania.
Ale to muzyka bitewna. Gdzie Ciebie tak nosi? Aż mi adrenalina skoczyła... Nie znałem ale jak będę się miał do jakiegoś pokazu przygotowywać to sobie puszczę.

Lody, aby były sprzeczności to lody muszą być przykładowo gorzkie... W Tobie tyle gorzkości co w mlecznej czekoladzie

Właśnie nieświadomie obiecałaś że się poznamy Ach, ta kobieca nieświadomość... i zasady gotowe złamać potem się pytają 'ale jak?'/'przecież mnie to nie dotyczy!'/'hell!!!'

EDIT: kurczę, idzie ten Sabaton i u mnie... jakaś ta muzyka 'spokojna' - naprawdę, uspokaja Co ja mam?!!!

Za dużo czytasz między wierszami, a później że kobieta mu coś obiecała:)