ja86 napisał/a:A Ty jesteś bez grzechu ze we mnie rzucasz ? Czyżby zwykła hipokryzja? Tak jak mówiłem, bardzo niewiele wiesz.
Autorka zdecydowała się oszukiwać już nie tylko swojego partnera z którego zrobiła koło zapasowe i trzyma się to jak ta małpka szukając zawzięcie nowej gałęzi, krzywdzi przy tym swoje dziecko, ale przede wszystkim oszukuje sama siebie. Wymyśliła sobie jakąś pseudowiare, która z chrzescijanstwem nie ma nic wspólnego. Dzięki takim ludziom jak ty ona ani się nie wyleczy A jeszcze dodatkowo cale Zycie będzie pokazywać tych, którzy ja k9chaja mimo iż na to nie zasługuje. W każdej terapii, w rozgrzeszeniu absolutnie niezbędne jest jedno. Uznanie swoich win, zaakceptowanie ich, żal. Inaczej nie ma szans na nic
Nadal nic nie zrozumiałeś, a miałeś zrozumieć tylko jedną oczywistą kwestię: to nie Ty jesteś od rozliczania innych z ich win, osądzania, przypuszczania ataków, ani od rozgrzeszania lub ustalania jego warunków. Ewentualnie_mógłbyś mieć do tego prawo (pomijając kwestie rozgrzeszania), samemu będąc bez winy i to nie tylko w "tych sprawach". Ja Ci to jedynie próbuję uświadomić. Nie dopuszczając tego do siebie właśnie sam wymyślasz sobie pseudowiarę i okazujesz hipokryzję, bo zasady są te same dla wszystkich i dla wszystkich ta sama Ewangelia.
Nie wiem doprawdy, dlaczego "dzięki takim ludziom jak ja" ktoś ma się "wyleczyć", albo nie.
Na temat problemu autorki w ogóle się nie wypowiadałam, więc nie mogłam też wyrazić żadnego zdania wspierającego jej postępowanie (bo pewnie o to Ci chodzi). Uderzyły mnie twoje komentarze. Wypowiedziałam się o nich, nie o sytuacji Honey_25.
Jeśli natomiast myślisz, że "wyleczy" się dzięki Tobie - to dużo w Tobie pychy.
Nawrócenie jest procesem. A swoją postawą możesz tylko zaszkodzić.
Jest jeszcze kwestia zdrowia w sensie dosłownym. Honey_25 pisała o chorobie psychicznej. Tak, choroba nie zawsze usprawiedliwia działanie, natomiast z osobą chorą nie rozmawia się tak, jak Ty to usiłujesz w swoim zadufaniu robić. To wymaga trochę innego podejścia i innej wrażliwości. Zdecydowanie innej, niż Twoja.
Przemyśl.