Pierwszy raz za pieniądze. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Pierwszy raz za pieniądze.

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 311 ]

131

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
CatLady napisał/a:

wsiadaj na roksę, czy tam inne podobne

Czy tylko ja widzę w tym stwierdzeniu dwuznaczność? big_smile

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Jaguar napisał/a:
CatLady napisał/a:

wsiadaj na roksę, czy tam inne podobne

Czy tylko ja widzę w tym stwierdzeniu dwuznaczność? big_smile

Hmmm... jest mała gra słów: siedzieć na netkobietach vs wsiąść na roksę, ale poza tym nie wiem o żadnej innej dwuznaczności. Jeśli jest, to niezamierzona. smile

133

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Kompletnie nie rozumiem i widzę ogromną dozę sprzeczności.
1) Pierwszy raz ma ci dać pewność siebie, prestiż społeczny, ale przecież spotykając dziewczyny nie będziesz im mówił, że masz to już za sobą - chyba, że twój target to dziewczyny, które co tydzień chodzą na balety, mają tipsy itp. A zdanie kumpli ciebie interesuje?
2) Co odpowiesz dziewczynie, gdy zapyta się o twój pierwszy raz? Będziesz kłamał? Co zrobisz, gdy mówiąc prawdę odpowie: "rozczarowałam się"?
3) Jeśli ten pierwszy raz ma być magiczny, a to ma polegać na byciu z osobą, którą kochamy to w jaki sposób pani/dziewczyna do wynajęcia ma to zaspokoić?
4) Dając ogłoszenie możesz trafić na bardzo doświadczoną dziewczynę, bądź z praktycznie zerowym doświadczeniem. Jak zareagujesz na wyśmianie, bądź nieudany seks?
5) Masz wybrakowany obraz kobiecego ciała, czy zdajesz sobie sprawę, że w porównaniu do męskiego ciała kobiety diametralnie różnią się od siebie? Dużo niedoświadczonych panów ogląda porno/wyretuszowane zdjęcia, gdzie panie mają sztuczne piersi, operacje np. waginoplastykę?
6) Czy wiesz jaką masz mentalność - jesteś w stanie z obcą kobietą przespać się dla prestiżu czy tylko tak przypuszczasz, a ostatecznie wycofasz się?

Dla mnie seks dla seksu jako sportu nie istnieje - smród obcego faceta, serio? Masz tylko 22 lata i uważasz brak pierwszego razu jak skazę na honorze. W jakim otoczeniu się obracasz, że seks a nie inne cechy/dokonania mają twoim zdaniem tak ogromny wpływ na szacunek?

134

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

O kurczę... miałaś już seks?

Leśny_owoc napisał/a:

3) Jeśli ten pierwszy raz ma być magiczny,

Magiczny to ma być setny albo tysięczny raz... a nie pierwszy.


Jak zareagujesz na wyśmianie, bądź nieudany seks?

Wyśmianie? A znasz takie przypadki? Myślisz, że się komuś chce wyśmiewać z osoby z którą się poszło do łóżka? Raczej to wymyśliłaś.
Nieudany seks? A pierwsze razy są udane raczej?


5) Masz wybrakowany obraz kobiecego ciała, czy zdajesz sobie sprawę, że w porównaniu do męskiego ciała kobiety diametralnie różnią się od siebie? Dużo niedoświadczonych panów ogląda porno/wyretuszowane zdjęcia, gdzie panie mają sztuczne piersi, operacje np. waginoplastykę?

Oooo naprawdę? W pornolach, tak? Rozpoznasz które modyfikowane, a które nie? Kobiety są różne i mężczyźni też. Silikony i labioplastyka pewnie są dostępne, ale nie demonizuj tego tak. Natura jest piękna.


- smród obcego faceta, serio?

Acha... obcy śmierdzi? A swój nigdy, prawda?


Masz tylko 22 lata i uważasz brak pierwszego razu jak skazę na honorze. W jakim otoczeniu się obracasz, że seks a nie inne cechy/dokonania mają twoim zdaniem tak ogromny wpływ na szacunek?

Było wałkowane. Jak ktoś ma 30 lat i nie miał seksu to jest z nim jakiś problem.

135

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Leśny_owoc napisał/a:

Kompletnie nie rozumiem i widzę ogromną dozę sprzeczności.
1) Pierwszy raz ma ci dać pewność siebie, prestiż społeczny, ale przecież spotykając dziewczyny nie będziesz im mówił, że masz to już za sobą - chyba, że twój target to dziewczyny, które co tydzień chodzą na balety, mają tipsy itp. A zdanie kumpli ciebie interesuje?

Pierwszy raz ma dać pewność siebie - lepiej mieć to za sobą jak najszybciej, po prostu kiedy spotka właściwą kobietę to nie będzie się wstydził że nic nie umie - tak jak ja się wstydziłem. Dlatego też poszedłem do prostytutki, bo bez tego nie mogłem rozpocząć normalnego związku z miłości (wstyd, że jestem stary a nic nie umiem).

2) Co odpowiesz dziewczynie, gdy zapyta się o twój pierwszy raz? Będziesz kłamał? Co zrobisz, gdy mówiąc prawdę odpowie: "rozczarowałam się"?

Co ma kłamać? Normalnie odpowie że miał pierwszy z jakąś obcą dziewczyną, tak jak tysiące chłopaków na dyskotekach itd - czym niby się różni seks z poznaną na dyskotece od seksu za pieniądze? Niczym.

3) Jeśli ten pierwszy raz ma być magiczny, a to ma polegać na byciu z osobą, którą kochamy to w jaki sposób pani/dziewczyna do wynajęcia ma to zaspokoić?

Od kiedy pierwszy raz ma być magiczny??????????? Dlaczego??? Po co??? Pierwszy raz ma go nauczyć obcowania z kobietą, żeby wiedział co i jak i wstydu żeby nie było za kolejnym razem. Tylko tyle. Żadnej magii tu nie ma.

Masz bardzo dziwne podejście, pierwszy raz magiczny...  gdy nikt nic nie umie. No masakra.

136

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Przeglądałem kiedyś z ciekawości roksę, żeby zobaczyć, co za panie tam się ogłaszają.
Żadnej rewelacji, jeśli chodzi o wygląd. Nie wiem, jak jest w burdelach, ale podejrzewam, że podobnie.

Trzeba być zdesperowanym, żeby płacić 200 zł za godzinę obcowania z mocno wyeksploatowaną panią, której uroda nie jest niczym nadzwyczajnym.

137

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
registereduser napisał/a:

Trzeba być zdesperowanym, żeby płacić 200 zł za godzinę obcowania z mocno wyeksploatowaną panią, której uroda nie jest niczym nadzwyczajnym.

A gdzie taniej będzie miał seks ??? (mówimy o jednorazowym spotkaniu)
Iść na dyskotekę i poderwać kobietę na seks to taki sam koszt.
Umówić się na randkę? Dużo drożej niż 200zł.
Co więcej mu pozostaje jeśli chodzi mu o jednorazowy seks?

138 Ostatnio edytowany przez marcin1111 (2017-03-18 22:22:07)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Też ma ten sam problem czy ten pierwszy raz ma być za pieniądze.
Niestety jestem starszy od autora postu, mam 32 lata i niestety nie potrafię znaleźć sobie partnerki.
Na pewno jest coś w tym że po jakimś czasie, nie ma się w ogóle pewności siebie, obawia się że jeśli pojawi się partnerka to nie sprosta się jej, bo de facto niczego się nie umie.
Ja jakoś nie potrafię się "skusić" na pójście do agencji, ale wiem, że moje braki powodują coraz mniejszą pewność siebie, coraz bardziej oschłe relacje z kobietami.
Z drugiej strony odczuwam brak seksu, często o tym myślę, staję się sfrustrowany, prawdopodobnie dopada mnie depresja.

Dlatego autor postu jeśli chce i nie ma osobistych przeciwwskazań do pójścia do agencji to niech jak najbardziej korzysta. Seks w pewnych okresie życia jest potrzebny każdemu z nas. Na pewno pozytywnie wpływa na samopoczucie i inne czynniki. Za to jego brak może mieć przykre konsekwencje...

139 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-03-19 03:11:54)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Rozumiem panowie, że moje podejście (tj. pytania) mogło zaintrygować, ale bez urazy chodziło mi o podejście autora wątku smile - 22latekk'a. Wiem, że każdy ze względu na charakter/ramy społeczne do których przynależy/przyjęte standardy = poglądy może inaczej podchodzić do tematu. Jeśli założył wątek to jednak choćby podświadomie czuje, że takie podejście do sex'u, które nam tutaj przedstawił, jest raczej czymś "z zewnątrz". To jest nacisk społeczny, któremu powoli ulega. Moje pytania pozwolą albo rozwiać, albo pogłębić wątpliwości. Każdy ma prawo zrobić jak chce, ale z każdym podjętym działaniem w przyszłości wynikną pewne konsekwencje. Zdaje on sobie z tego sprawę? Moim zdaniem podejście do sex'u sporo mówi o człowieku. Także chciałam mu uświadomić, że taka forma pierwszego razu nie u każdego rozmówcy przyniesie pozytywny odzew, bądź personalną zmianę którą oczekuje. Pierwszy raz miałby dać mu więcej pewności siebie?

140

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

@marcin1111 -- NIE do agencji, ale do dziewczyny Roksy idź. Na Garsonierze sprawdź, czy nie oszustka... musi mieć dużo pozytywnych opinii zarówno na Roksie jak i na Garso.

141

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
marcin1111 napisał/a:

Też ma ten sam problem czy ten pierwszy raz ma być za pieniądze.
Niestety jestem starszy od autora postu, mam 32 lata i niestety nie potrafię znaleźć sobie partnerki.
Na pewno jest coś w tym że po jakimś czasie, nie ma się w ogóle pewności siebie, obawia się że jeśli pojawi się partnerka to nie sprosta się jej, bo de facto niczego się nie umie.

Miałem tak samo. Sam odrzucałem potencjalne partnerki z powodu tego strachu, że jestem starym prawiczkiem i nic nie potrafię. Miałem blokadę przed seksem z tego powodu.
Przeczytaj mój temat: http://www.netkobiety.pl/t102117.html

142

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
DjJay napisał/a:
marcin1111 napisał/a:

Też ma ten sam problem czy ten pierwszy raz ma być za pieniądze.
Niestety jestem starszy od autora postu, mam 32 lata i niestety nie potrafię znaleźć sobie partnerki.
Na pewno jest coś w tym że po jakimś czasie, nie ma się w ogóle pewności siebie, obawia się że jeśli pojawi się partnerka to nie sprosta się jej, bo de facto niczego się nie umie.

Miałem tak samo. Sam odrzucałem potencjalne partnerki z powodu tego strachu, że jestem starym prawiczkiem i nic nie potrafię. Miałem blokadę przed seksem z tego powodu.
Przeczytaj mój temat: http://www.netkobiety.pl/t102117.html

Ja przeczytałam i trochę to przykre, że mężczyźni są tak podatni na opinię publiczną. Niby tylko kobiety przejmują się opinią koleżanek. Do tego szczególnie mit nr 4 jest dość jednostronny. A co jeśli dziewczyna chce mieć ten fajny seks, a nie pójść z kimś kto co dopiero stawia pierwsze kroki? Ty możesz sobie "poćwiczyć", a dziewczyna ma mieć spaprany wieczór i mieć przykre wspomnienia z tobą? Uważasz to za uczciwe? Zapewne sam chciałbyś aby druga strona była fair względem ciebie. Zbyt przedmiotowe traktowanie drugiej strony.
Ja tam swój pierwszy raz miałam z niedoświadczonym chłopakiem dlatego ukradkiem napisałam w tym temacie. Dzięki temu, że nie był tchórzem oraz tak kurczowo nie trzymał się swojego wydumanego ego chętnie pokazałam mu gdzie, jak i co wink. Zarówno on jak i ja byliśmy mega zadowoleni. Nie był zestresowany (ja w dużej mierze stworzyłam nastrój) dlatego nie miał problemów z erekcją. Mieliśmy długą grę wstępną. Doświadczenie nie miało nic do rzeczy, ale PODEJŚCIE i SZACUNEK DO DRUGIEJ OSOBY.

143

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

@Gary problem w tym że nie potrafię się przełamać żeby pójść do obcej kobiety. Tak naprawdę wyobrażam sobie tylko seks z dwiema kobietami, z którymi wiem że to niestety niemożliwe.

@DjJay na pewno jest dużo prawdy w tym co piszesz. Ja mam trochę gorszą sytuację bo nie poznaję kobiet, nie byłem w związkach i jakoś nie mogę sobie wyobrazić zbliżenia z jakąś obcą kobietą. I żeby było jasne, nie jestem jakimś romantykiem, nie oczekuję wielkiej miłości, ale jakąś blokadę mam. Na chwilę obecną są tylko dwie kobiety z którymi mógłbym się zbliżyć, tyle że to z mojego punktu widzenia, bo one na pewno nie widzą we mnie choćby odrobiny kochanka

144

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
marcin1111 napisał/a:

@Gary problem w tym że nie potrafię się przełamać żeby pójść do obcej kobiety.

Nie potrafisz się przełamać, aby wziąć 200zł, wykręcić numer, zapytać czy ma czas oraz gdzie i kiedy masz przyjsć, zacisnąć zęby, powiedzieć sobie "raz kozie śmierć", zapukać, ona otworzy drzwi, wytrzymać 30 minut, wyjść. To proste, ale wymaga działania.




Tak naprawdę wyobrażam sobie tylko seks z dwiema kobietami, z którymi wiem że to niestety niemożliwe.

Takie masz warunki brzegowe kompromisu? Czy to oznacza, że do końca życia pozostaniesz prawiczkiem?

145

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Nie potrafisz się przełamać, aby wziąć 200zł, wykręcić numer, zapytać czy ma czas oraz gdzie i kiedy masz przyjsć, zacisnąć zęby, powiedzieć sobie "raz kozie śmierć", zapukać, ona otworzy drzwi, wytrzymać 30 minut, wyjść. To proste, ale wymaga działania.

Niby to proste, ja nawet tego nie potrafię.

Takie masz warunki brzegowe kompromisu? Czy to oznacza, że do końca życia pozostaniesz prawiczkiem?

Niestety tego się obawiam...

146

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Śmieszne to jest i żenujące, jak faceci boją się kobiet. Sądząc wyłącznie na podstawie tego forum, to jest takich coraz więcej.

147

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
marcin1111 napisał/a:

Nie potrafisz się przełamać, aby wziąć 200zł, wykręcić numer, zapytać czy ma czas oraz gdzie i kiedy masz przyjsć, zacisnąć zęby, powiedzieć sobie "raz kozie śmierć", zapukać, ona otworzy drzwi, wytrzymać 30 minut, wyjść. To proste, ale wymaga działania.

Niby to proste, ja nawet tego nie potrafię.

I nie przeraża Cię to? Przecież ona jest człowiekiem, normalnym, takim samym jak Ty, ja, i inni.
Ciekawe w którym punkcie mojej rady wymiękasz... Przed wykręceniem numeru? Boisz się czegoś powiedzieć?

Myślę że DeJay miał w swoim zamkniętym wątku 100% racji.

148 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-03-20 10:10:54)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
marcin1111 napisał/a:

@DjJay na pewno jest dużo prawdy w tym co piszesz. Ja mam trochę gorszą sytuację bo nie poznaję kobiet, nie byłem w związkach i jakoś nie mogę sobie wyobrazić zbliżenia z jakąś obcą kobietą. I żeby było jasne, nie jestem jakimś romantykiem, nie oczekuję wielkiej miłości, ale jakąś blokadę mam. Na chwilę obecną są tylko dwie kobiety z którymi mógłbym się zbliżyć, tyle że to z mojego punktu widzenia, bo one na pewno nie widzą we mnie choćby odrobiny kochanka

Czytałeś mój wątek. Wiesz że ja miałem tak samo. Mimo że umiałem bez problemu zaprosić kobietę do kina, na randkę, czy na wycieczkę gdzieś, to np. wycieczka dwudniowa mnie przerażała i się wykręcałem od tego i w życiu tego nie zrobiłem - bo się bałem że w nocy dojdzie do seksu, a ja nic nie potrafię mając 25-27-28-29 lat (mijało to latami), a one były doświadczone.
I wiesz co - to była prawda - nic nie umiałem. Zupełnie nic. Co z tego że widziałem na filmach jak to się robi. Miałem blokadę, nie umiałem dotknąć, po prostu mnie stres blokował i pustka w głowie i chęć ucieczki.
I wiesz co - też się wzbraniałem przed pójściem do prostytutki. I straciłem przez to parę lat. Mogłem zrobić to parę lat temu.
Dam Ci jeszcze jedną radę - zadzwoń do prostytutki, umów się i idź - tylko nie nastawiaj się na seks. Będziesz zestresowany i pewnie nie dasz rady. Wiesz na co się nastaw? Na poznanie ciała kobiety, poznanie bliskości, pieszczot. Na to się nastaw i się nie stresuj że coś musisz. Podotykasz ją, popieścisz, nawet jeśli jej na tym nie zależy to i tak to rób, żebyś sam się nauczył pieścić kobietę. Poznasz bliskość, a następnym razem zadzwonisz jeszcze raz i wtedy będzie seks. Lub za kilka razy. Wszystko powoli. Młodzi ludzie w wieku 18 lat poznają najpierw pieszczoty, całe ciało kobiety przez długie miesiące, zanim uprawiają seks, taka kolej rzeczy, że nastolatki długo się poznają. A my starzy w wieku 30 lat nastawiamy się że trzeba iść i od razu za pierwszym razem gdy kobietę mamy nagą to trzeba się sprawdzić w tym seksie. Nie. Zrób tak jak to powinno być 15 lat temu. Czyli najpierw poznaj kobietę, ciało kobiety, pieść ją. A z czasem dojdziesz do seksu.
Wiadomo że żadna normalna kobieta na to nie pozwoli, bo pomyśli że jesteś nienormalny (tak, to nie jest normalne, ja też nie byłem normalny będąc w wieku 30 lat prawiczkiem), dlatego za to trzeba zapłacić prostytutce, za ten czas, za poznawanie ciała kobiety. Nie od razu za seks. Wszystko powoli. Teraz to wiem, gdybym to wiedział pare lat temu, to już dawno byłbym pewnie w szczęśliwym związku, bo bym dawno poszedł do tych prostytutek, odblokował się i potem mógł stworzyć normalny związek.

I nie bój się że prostytutka coś dziwnego o Tobie pomyśli - że płacisz za seks, a tylko dotykasz i pieścisz i nie chcesz nic więcej. Nie pomyśli nic złego, bo dużo dziwnych ludzi do niej chodzi, niektórzy tylko na masaż, inni tylko na "loda", bo nie uznają seksu z prostytutką, a jednak kobiety potrzebują. Tak jak Ty.

A te dwie kobiety które teraz nie widzą w Tobie kochanka - jasne że nie widzą i nie zobaczą dopóki się nie zmienisz - a zmieni Cię właśnie to że przestaniesz być prawiczkiem. Nie czekaj na kobiety na których Ci teraz zależy, zrób coś dla siebie i przestań być prawiczkiem. To najwazniejsze. Dzięki temu Ci się poprzestawia w głowie na lepsze i już będzie ok. Wierz mi bo piszę z doświadczenia 30-letniego prawiczka (już byłego na szczęście, teraz uprawiającego seks regularnie).


Gary napisał/a:

Myślę że DeJay miał w swoim zamkniętym wątku 100% racji.

Nie wiem dlaczego mi zamknęli mój wątek, trochę się napracowałem by go napisać bo dość długi wyszedł, a z pewnością teraz po czasie bym dodawał kolejne spostrzeżenia tam. Ale zamknęli to trudno...

CatLady napisał/a:

Śmieszne to jest i żenujące, jak faceci boją się kobiet. Sądząc wyłącznie na podstawie tego forum, to jest takich coraz więcej.

Masz rację, to śmieszne. Ale jak w wieku 26-27-28-29 lat się nawet kobiety nie dotykało, to w głowie coś się przestawia, powstaje wstyd, który się powiększa z każdym rokiem i powstaje blokada i strach przed kobietami. Niestety żeby się tego pozbyć to trzeba działać inaczej niż normalni ludzie w młodym wieku, bo to nie jest normalna sytuacja. Wiem po sobie.

149

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:

Kim jest według Ciebie troll? Myślisz, że po co napisałem ten cały tekst, a może jest zmyślony?

A po co napisałeś? tongue

Napisałem to już kilkukrotnie -> po to żeby dowiedzieć się co myślą o tym inni, jak to odbierają,jakie mają zdanie na ten temat, bo sam jeszcze się waham.

Ale Ciebie chyba nie bardzo interesuje co myślą inni. Jak ktoś Ci pisze, że wg niego problemu nie ma, że jak chcesz to idź do prostytutki, to Ty się burzysz.
Chcesz jakiejś psychoanalizy ?
Ciężko się czyta to, co w pierwszym poście. Ja odniosłem wrażenie, że jesteś trochę zarozumiały. Może w tym jest cały Twój problem, a nie w małomówności ? Że jak już otworzysz usta, to Cię panny postrzegają jako buca i wtedy Twój ładny uśmiech to za mało na seks ? Pójdziesz do "prostej-tutki" i po wszystkim pewnie się okaże, że trafiła Ci się jakaś amatorka, co nie potrafiła Ci dogodzić.

150

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
DjJay napisał/a:
CatLady napisał/a:

Śmieszne to jest i żenujące, jak faceci boją się kobiet. Sądząc wyłącznie na podstawie tego forum, to jest takich coraz więcej.

Masz rację, to śmieszne. Ale jak w wieku 26-27-28-29 lat się nawet kobiety nie dotykało, to w głowie coś się przestawia, powstaje wstyd, który się powiększa z każdym rokiem i powstaje blokada i strach przed kobietami. Niestety żeby się tego pozbyć to trzeba działać inaczej niż normalni ludzie w młodym wieku, bo to nie jest normalna sytuacja. Wiem po sobie.

Ja rozumiem, że jeśli facet czekał aż osiągnie dość późny wiek, to rzeczywiście mogła się wytworzyć blokada, bo presja jest większa. Jakby nie patrzeć facet w wieku powyżej 25, który nigdy nic to jednak jest dziwo i on sam sobie zdaje sprawę, że tak mogą go widzieć kobiety. Czego nie rozumiem, to strach 22-letniego faceta, by do kobiety w ogóle zagadać, zwyczajnie, bez nastawiania się na cokolwiek. Do koleżanki ze studiów - pożyczysz notatki?, wytłumaczysz mi to? - do koleżanki z pracy, jak jej dzień mija. I nie po to by się umówić na randkę, ale ot, by zagadać, by czas milej płynął. Kobiety to nie są smoczyce, nie ma sie czego bać. A i z czasem, po takich małych próbach wzrośnie odwaga. Taki młody człowiek nie powinien się zamykać w swoich lękach, utwierdzać się w nich, bo to doprowadzi do takiej właśnie sytuacji, że 30-ka go dopadnie, a on nadal prawiczek. I wtedy jest realny problem.

151 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-20 17:15:00)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
CatLady napisał/a:
DjJay napisał/a:
CatLady napisał/a:

Śmieszne to jest i żenujące, jak faceci boją się kobiet. Sądząc wyłącznie na podstawie tego forum, to jest takich coraz więcej.

Masz rację, to śmieszne. Ale jak w wieku 26-27-28-29 lat się nawet kobiety nie dotykało, to w głowie coś się przestawia, powstaje wstyd, który się powiększa z każdym rokiem i powstaje blokada i strach przed kobietami. Niestety żeby się tego pozbyć to trzeba działać inaczej niż normalni ludzie w młodym wieku, bo to nie jest normalna sytuacja. Wiem po sobie.

Ja rozumiem, że jeśli facet czekał aż osiągnie dość późny wiek, to rzeczywiście mogła się wytworzyć blokada, bo presja jest większa. Jakby nie patrzeć facet w wieku powyżej 25, który nigdy nic to jednak jest dziwo i on sam sobie zdaje sprawę, że tak mogą go widzieć kobiety. Czego nie rozumiem, to strach 22-letniego faceta, by do kobiety w ogóle zagadać, zwyczajnie, bez nastawiania się na cokolwiek. Do koleżanki ze studiów - pożyczysz notatki?, wytłumaczysz mi to? - do koleżanki z pracy, jak jej dzień mija. I nie po to by się umówić na randkę, ale ot, by zagadać, by czas milej płynął. Kobiety to nie są smoczyce, nie ma sie czego bać. A i z czasem, po takich małych próbach wzrośnie odwaga. Taki młody człowiek nie powinien się zamykać w swoich lękach, utwierdzać się w nich, bo to doprowadzi do takiej właśnie sytuacji, że 30-ka go dopadnie, a on nadal prawiczek. I wtedy jest realny problem.

Ale po co mają o tym kobiety wiedzieć że facet po 25 jest dziewicą? Na czole nie ma tego wypisane. To jest według mnie głupota żeby się przyznawać. DJay miał 100 % racje w punkcie 4.

152

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Revenn napisał/a:

Ale po co mają o tym kobiety wiedzieć że facet po 25 jest dziewicą? Na czole nie ma tego wypisane. To jest według mnie głupota żeby się przyznawać. DJay miał 100 % racje w punkcie 4.

Dzięki. Tak właśnie uważam, że lepiej mieć opinię "kiepskiego w łóżku" niż przyznać się ze się jest prawiczkiem (mówię o wieku 25-30 lat, a nie 22 co jest normalne). W tym drugim przypadku od razu podświadomie człowiek zaczyna się zastanawiać "co z nim nie tak? dlaczego go żadna nigdy nie chciała?".

153 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-20 19:28:06)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
DjJay napisał/a:
Revenn napisał/a:

Ale po co mają o tym kobiety wiedzieć że facet po 25 jest dziewicą? Na czole nie ma tego wypisane. To jest według mnie głupota żeby się przyznawać. DJay miał 100 % racje w punkcie 4.

Dzięki. Tak właśnie uważam, że lepiej mieć opinię "kiepskiego w łóżku" niż przyznać się ze się jest prawiczkiem (mówię o wieku 25-30 lat, a nie 22 co jest normalne). W tym drugim przypadku od razu podświadomie człowiek zaczyna się zastanawiać "co z nim nie tak? dlaczego go żadna nigdy nie chciała?".

Chyba że chcemy stworzyć poważny związek albo trafimy na dziewczyne mocno wierzącą, myśle że w tedy nawet zaplusujemy. Zresztą jak ktoś ostatni raz uprawiał seks powiedzmy 5 czy 10 lat temu to też może być słaby w te klocki więc w czym będzie lepszy od niedoświadczobeh osoby ? Tak naprawde to poznając nową osobe niejako wszystkiego się od nowa uczymy, bo kobieta może mieć inne potrzeby, upodobania i temperament. Sam brak doświadczenia w dowolnym wieku to nie problem, problemem jest nieśmiałość, kompleksy, nerwica, blokada czy ostracyzm społeczeństwa który odrazu z 30 czy 40 letniego faceta robi nieudacznika, dziwaka i odmieńca. Ustala jakieś ścisłe reguły, poprzeczki wiekowe kiedy trzeba a kiedy już jest zapóźno na pierwszy raz. Tutaj piszemy o ludzkich uczuciach, emocjach a nie np średniej wzrostu czy płacy minimalnej, gdzie można to zamknąć w liczbach. Zresztą jest coraz więcej takich osób, obstawiam że za 50 lat powiedzmy osoby 40 letnie niedoświadczone to nie będzie ewenement.

Fajnie że tobie DiJay udało się zrobić ten pierwszy krok który jest zawsze najtrudniejszy. Na miłość zawsze jest dobra pora i dopóki żyjesz piłka jest w grze. Problemy są po to żeby je rozwiązywać obojętnie jakim sposobem ;P

154

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Revenn napisał/a:

Ale po co mają o tym kobiety wiedzieć że facet po 25 jest dziewicą? Na czole nie ma tego wypisane. To jest według mnie głupota żeby się przyznawać.

Revenn, wierz mi, bez problemu to widać i czuć. Mówię z doświadczenia.

155

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Gary napisał/a:

I nie przeraża Cię to? Przecież ona jest człowiekiem, normalnym, takim samym jak Ty, ja, i inni.
Ciekawe w którym punkcie mojej rady wymiękasz... Przed wykręceniem numeru? Boisz się czegoś powiedzieć?

To nie chodzi o to że boje się czegoś powiedzieć,a czego się właściwie boję? nie potrafię określić. Myślę, że tu raczej wchodzą w grę uczucia. Nie potrafię, coś mnie blokuje żeby "zabawiać się" z  obcą, nieznajomą kobietą, tym bardziej że....

DjJay napisał/a:

A te dwie kobiety które teraz nie widzą w Tobie kochanka - jasne że nie widzą i nie zobaczą dopóki się nie zmienisz - a zmieni Cię właśnie to że przestaniesz być prawiczkiem. Nie czekaj na kobiety na których Ci teraz zależy, zrób coś dla siebie i przestań być prawiczkiem.

Wiem, że czakanie na te dwie kobiety zupełnie nie ma sensu. Wiem, że nigdy nie zbliżymy się do siebie. Napisałem o nich w sensie, że przed nimi nie mam nic do ukrycia, nie miałbym oporów, bardzo bym chciał żeby to właśnie któraś z nich była.......... ale niestety one nie są dla mnie.......

CatLady napisał/a:

Śmieszne to jest i żenujące, jak faceci boją się kobiet. Sądząc wyłącznie na podstawie tego forum, to jest takich coraz więcej.

No właśnie, śmieszne, żenujące. Taki człowiek czuje się bardzo wyobcowany. Chociaż nie uważam tego jako że się faceci boją, bynajmniej nie w takim przypadku. To bardziej blokada wewnętrzna, a nie strach.


A co do przyznawania się do tego czy się jest prawiczkiem czy nie, to owszem nie ma to sensu, bo to i tak wyjdzie "praniu".

156 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-03-20 21:20:00)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
marcin1111 napisał/a:

A co do przyznawania się do tego czy się jest prawiczkiem czy nie, to owszem nie ma to sensu, bo to i tak wyjdzie "praniu".

Ja się nie przyznałem że jestem prawiczkiem gdy byłem u prostytutki a nawet mi nie stanął. Ale bardzo byłem zadowolony z wizyty, bo oprócz korzyści które osiągnąłem (przełamanie się, zniknięcie blokady w głowie), to bardzo fajnie z nią sobie pogadałem, bardzo sympatyczna dziewczyna. W końcu co było robić, jak miałem czas zapłacony, a mi nie stawał wink Więc z tego co mi powiedziała to często bywa tak, że przychodzą do niej mężowie/ojcowie, pewni siebie faceci, a im nie staje i nic nie zrobią. Bo się stresują nową sytuacją, tym że płacą, tym że zdradzają, tym że wstyd u prostytutki, itd itd.

Więc po co dodatkowo się stresować i mówić że się jest prawiczkiem w wieku 30 lat? Przecież nawet jak mi nie stanął, to ona wcale nie pomyśli "o, pewnie prawiczek, pewnie żadna go nie chciała, jakiś dziwny" , tylko może pomyśleć że właśnie po raz pierwszy zdradzam żonę i dlatego się stresuję i się blokuję. Tak założyłem, może się mylę, ale tak założyłem i żadnej z prostytutek się nie przyznałem że jestem prawiczkiem. U pierwszej mi nie stanął, u drugiej już był seks ale tylko w jednej pozycji (wiadomo nic nie umiałem) , u trzeciej coś tam więcej. Nie żałuję. Polecam i Tobie. Potem praktycznie od razu się związałem z koleżanką z którą wcześniej flirtowałem, ale bez wizyty u prostytutek bym się nie odważył z nikim iść do łóżka, i od tego pory mam seks regularnie, prawie codziennie:)

Wracając do mówienia o tym - jak nic nie mówisz że jesteś prawiczkiem to masz takie stresy: czy Ci stanie i czy będziesz wiedział co robić. Jak się zdecydujesz powiedzieć to Ci dochodzą kolejne stresy: kiedy o tym powiedzieć, przed czy po, jak o tym powiedzieć, jak ona zareaguje, co będzie myśleć, czy coś złego, itd.
Po co sobie więcej stresów dokładać? Jestem za tym żeby nie mówić.

157 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-03-20 21:47:24)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Co znaczy być kiepskim w łóżku? Coś w stylu kiepskiego kierowcy? Ale nawet kiepski zajedzie szybciej niż ten co nie jeździ w ogóle...

Kobiety mają takie radary w swoich głowach, że wyczuwają poziom "energetyczny" mężczyzny.

158

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Wiesz co Revenn, ładnie napisałeś, ładnie:) a Ty DjJay przestań nam tu pisać o swoim regularnym seksie, bo tylko denerwujesz ludzi, a i ochoty co niektórym narobisz:D

159

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

a Ty DjJay przestań nam tu pisać o swoim regularnym seksie, bo tylko denerwujesz ludzi, a i ochoty co niektórym narobisz:D

Wiesz - do niedawna byłem 30-letnim prawiczkiem, zawstydzonym z tego powodu, a teraz odmiana życia o 180 stopni , to się tym jaram niesamowicie i dlatego tak piszę. Przepraszam;)

160

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Ja żartowałam DjJay, fajnie że Ci się układa życie seksualne i fajnie się czyta co piszesz, nie ma to jak obrazowo przedstawiać co i jak:)

161

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Ja żartowałam DjJay, fajnie że Ci się układa życie seksualne i fajnie się czyta co piszesz, nie ma to jak obrazowo przedstawiać co i jak:)

Nie prowokuj go, bo się rozkręci jeszcze bardziej big_smile

162

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Oj wilczku, ja prowokuję? Ja to grzeczna dziewczyna jestem:)

163

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Oj wilczku, ja prowokuję? Ja to grzeczna dziewczyna jestem:)

No nie mam co do tego wątpliwości smile

164 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2017-03-21 14:05:24)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No dobra wilczku, rozgryzłeś mnie:D niedobre wilczysko:)

165

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

No dobra wilczku, rozgryzłeś mnie:D

Tak ? Nawet nie zauważyłem kiedy smile

166

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

I kto tu kogo prowokuje:)

167

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

I kto tu kogo prowokuje:)

To tak niechcący wink

168

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Jasne, niechcący:) wilczysko z czerwonego kapturka też udawało babunię, a później zjadło niewinna, grzeczną dziwuszkę, w całości:) bo to złe wilczysko było:)

169

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Jasne, niechcący:) wilczysko z czerwonego kapturka też udawało babunię, a później zjadło niewinna, grzeczną dziwuszkę, w całości:) bo to złe wilczysko było:)

Należało się jej. Wcale grzeczna nie była. Poza tym wilkom też się coś od życia należy, a grzeczne dziewczynki się nie szlajają same po lasach. Można kleszcza złapać.

170

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

To mówisz, że sama go sprowokowała...ciekawa interpretacja bajki:) dobrze wiedzieć, że tylko niegrzeczne dziewczynki szlajają się po lasach same, no cóż, zatem muszę wybrać się na spacer do lasu, a może i jakieś potulne wilczysko spotkam na swej drodze:)

171

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

To mówisz, że sama go sprowokowała...ciekawa interpretacja bajki:) dobrze wiedzieć, że tylko niegrzeczne dziewczynki szlajają się po lasach same, no cóż, zatem muszę wybrać się na spacer do lasu, a może i jakieś potulne wilczysko spotkam na swej drodze:)

No co Ty tak zdesperowana jesteś, żeby do lasu chodzić wilka szukać ? big_smile

172

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No fakt, takie wilczyska, często w owczej skórze, są wszędzie, nie trzeba do lasu chodzić:) tak więc do lasu tylko dla zdrowotności:)

173

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

No fakt, takie wilczyska, często w owczej skórze, są wszędzie, nie trzeba do lasu chodzić:) tak więc do lasu tylko dla zdrowotności:)

No pewnie, że wilka można spotkać wszędzie. A do lasu to się np. ładnie nie ubierzesz, bo się można ubrudzić.

174 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2017-03-21 15:32:21)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Czy ja wiem, kiedyś widziałam w lesie takie panie w mini i szpilkach, widzisz można się ładnie ubrać na grzyby czy jagody:) one to chyba jeleni szukały:)

I żeby nie było, że tematu się nie trzymamy, czerwony kapturek-wilk-las-panie w lesie w szpilkach i mini-płatny seks-pierwszy raz za pieniądze:)

175

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Czy ja wiem, kiedyś widziałam w lesie takie panie w mini i szpilkach, widzisz można się ładnie ubrać na grzyby czy jagody:) one to chyba jeleni szukały:)

W lesie panie w mini i szpilkach ? A nie było tam przypadkiem zaraz obok jakiejś trasy przelotowej ? big_smile

176

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Ja tam nie wiem, ja tam dla zdrowotności byłam:) a te panie to miały trasę przelotową, ale między nogami. Przepraszam, to chamskie było, ale tak mi się skojarzyło:D

177

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Ja tam nie wiem, ja tam dla zdrowotności byłam:) a te panie to miały trasę przelotową, ale między nogami. Przepraszam, to chamskie było, ale tak mi się skojarzyło:D

Ja tam im współczuję smile Ciężką pracę mają.

178

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
CatLady napisał/a:
Revenn napisał/a:

Ale po co mają o tym kobiety wiedzieć że facet po 25 jest dziewicą? Na czole nie ma tego wypisane. To jest według mnie głupota żeby się przyznawać.

Revenn, wierz mi, bez problemu to widać i czuć. Mówię z doświadczenia.

Po zapachu to wyczuwasz ? Jak pisałwm wcześniej, równie takie wrażenie może zrobić osoba która dawno ten stosunek odbyła lub przeżyła jakąś traume i nabyła się nerwicy i depresji. Nie możesz być pewna zawsze tego, założe się że widujesz takich ludzi na ulicy czy w pracy i nie zdajesz sobie z tego sprawy.

179

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No to niech ten flirt już będzie prywatny smile smile

180

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Jaki tam flirt Gary, to tylko luźna rozmowa:) każdy może dołączyć, w grupie na pewno ciekawiej:)

Wiesz co Revenn, CatLady wg mnie ma rację, a czy ktoś nie ma kompletnie doświadczenia, czy tam jednorazową akcję dawno temu, to i tak na jedno wychodzi, nie ma doświadczenia. A doświadczona kobieta pozna, po sposobie w jaki się facet zachowuje, jak dotyka, jak się po prostu zabiera do niej, że tego właśnie doświadczenia nie ma i nic na to nie poradzisz, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, no chyba, że facet urodził się z talentem do tych spraw, ale takie przypadki to jednak rzadkość.

181

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Revenn napisał/a:

Po zapachu to wyczuwasz ? Jak pisałwm wcześniej, równie takie wrażenie może zrobić osoba która dawno ten stosunek odbyła lub przeżyła jakąś traume i nabyła się nerwicy i depresji. Nie możesz być pewna zawsze tego, założe się że widujesz takich ludzi na ulicy czy w pracy i nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Kurczę, to chyba jasne, że nie chodzi o kolegę w pracy, bo jak miałabym poznać, że jest prawiczkiem? Po tym jak chodzi? Miałam na myśli sytuacje, gdy przychodzi co do czego, to widać, że facet nie wie, co robi. I nawet jeśli facet długo tego nie robił i może być nieco skrępowany, to i tak wie, co ma robić, a u prawiczka widać, że nie wie, co kiedy i jak.

Jak sam zaczniesz uprawiać seks, to będziesz wiedział o czym mówię tongue

182 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-21 20:18:13)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
CatLady napisał/a:
Revenn napisał/a:

Po zapachu to wyczuwasz ? Jak pisałwm wcześniej, równie takie wrażenie może zrobić osoba która dawno ten stosunek odbyła lub przeżyła jakąś traume i nabyła się nerwicy i depresji. Nie możesz być pewna zawsze tego, założe się że widujesz takich ludzi na ulicy czy w pracy i nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Kurczę, to chyba jasne, że nie chodzi o kolegę w pracy, bo jak miałabym poznać, że jest prawiczkiem? Po tym jak chodzi? Miałam na myśli sytuacje, gdy przychodzi co do czego, to widać, że facet nie wie, co robi. I nawet jeśli facet długo tego nie robił i może być nieco skrępowany, to i tak wie, co ma robić, a u prawiczka widać, że nie wie, co kiedy i jak.

Jak sam zaczniesz uprawiać seks, to będziesz wiedział o czym mówię tongue

Ale to piszemy już o sytuacji zbliżenia a nie randki. A mi chodzi jak się umawiasz z gościem na spotkanie. Raczej obawiałbym się czegoś innego a nie tego że nie będzie wiedział co robić, bo w teorii to większość mężczyzn ma to przerobione, są portale, książki. Ale jak pisałem wcześniej każdy człowiek jest inny, jedna kobieta woli dłuższą grę wstępną inna krótszą, mają o wiele więcej stref erogennych więc co najwyżej można znać podstawy. Najważniejsze to mówić co się lubi a co nie, nie oczekiwać że facet będzie telepatycznie wiedział jak każdą kobietę zaspokoić. Nie da się.

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Zdradzę wam pewien sekret, z którego być może nie zdajecie sobie sprawy. Zauważyłem, że wielu facetów zachodzi w głowę czemu są przystojni, fajni etc., a jacyś "beznadziejni" kolesie zaliczają. Otóż dzieje się tak dlatego, że kobieta nic nie zrobi w tym kierunku i to ten facet, który chodzi i wszystkie nachalnie zaczepia będzie najskuteczniejszy. Prawdopodobieństwo, że jakaś kobieta rzuci się na was i rozepnie wam rozporek, a potem włoży sobie waszego penisa jest niemal zerowe, ewentualnie na jakiejś popijawie. Prawda jest taka, że nawet ten dres z twarzą 3/10 i brzuchem piwnym zaliczy najwięcej i najszybciej, bo on podejdzie do pięciuset kobiet tygodniowo i pójdzie na dziesięć melanżów. Jeśli facet nawet 8-10/10 z wyglądu będzie siedział i nie podejmie żadnej inicjatywy to nie zaroocha do usranej śmierci, bo to kobiety są od siedzenia i czekania i powiem więcej, kobieta owszem wykaże jakąś inicjatywę, ale w taki sposób, że to facet ma przejąć pałeczkę i dalej coś zrobić. Pewien mój kolega ciągle narzeka, że nie ma dziewczyny, a ostatnio nawet dwie atrakcyjne dziewczyny same go zaczepiły na moich oczach i przez swoją nieśmiałość nie zrobił z tym dalej kompletnie nic, a szanse miał duże, nawet próbowałem mu pomoc, na cholerę się to zdało. Nie wiem tylko dlaczego nastała taka moda, by to doświadczenie seksualne i zaroochanie traktować jako jakieś osiągnięcie, które zasługuje na nobla i wyciągać na podstawie tego tysiące innych wniosków. Dajcie spokój, każdy głupek potrafi zamoczyć i psy kopulują i małpy kopulują, w naszej kulturze to się traktuje jako jakąś wartość decydującą o być, albo nie być i piszę to jako człowiek, który od ponad dwóch lat jest w stałym związku i ma w łóżku prawie full service. Piszę to, bo ostatnio natrafiłem na jakieś nagranie o tych nastolatkach, które dały tyłka temu zespołowi Rae cośtam i teraz są 'celebrytkami', oczywiście są hejtowane na potęgę, ale sam fakt według mnie, że o kimś zrobił się taki rozgłos, bo odbył stosunek seksualny, czyli prostą fizjologiczną czynność to jest już anormalne i pokazuje, że żyjemy w chorej rzeczywistości.

184

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
CatLady napisał/a:

I nawet jeśli facet długo tego nie robił i może być nieco skrępowany, to i tak wie, co ma robić, a u prawiczka widać, że nie wie, co kiedy i jak.

Jak sam zaczniesz uprawiać seks, to będziesz wiedział o czym mówię tongue

Dodam, że to coś jak z jazdą na rowerze - możesz długo nie jeździć, ale umieć będziesz zawsze, najwyżej w pierwszej chwili trzeba się na nowo z rowerem oswoić wink.

185

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Jaki tam flirt Gary, to tylko luźna rozmowa:) każdy może dołączyć, w grupie na pewno ciekawiej:) .

lody mietowe, ty mi sie coraz bardziej podobasz....,p

lody miętowe napisał/a:

czy ktoś nie ma kompletnie doświadczenia, czy tam jednorazową akcję dawno temu, to i tak na jedno wychodzi, nie ma doświadczenia. A doświadczona kobieta pozna, po sposobie w jaki się facet zachowuje, jak dotyka, jak się po prostu zabiera do niej, że tego właśnie doświadczenia nie ma i nic na to nie poradzisz, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, no chyba, że facet urodził się z talentem do tych spraw, ale takie przypadki to jednak rzadkość.

to wcale nie rzadkosc. Jest spora grupa facetow, ktora ma talent jak cholera,p  duzy temperament, a co za tym idzie wieksza pewnosc siebie, wieksze poczucie wlasnej wartosci; a ze za temperament odpowiedzialny jest testosteron to kobiety czuja go na odleglosc. Doswiadczenie jest istotne, ale chyba zaryzykuje twierdzenie, ze kreatywnosc, inwencja i temperament wiecej zdzialaja niz najwieksze nawet doswiadczenie. That is my opinion,p

186

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
vicky85 napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

Jaki tam flirt Gary, to tylko luźna rozmowa:) każdy może dołączyć, w grupie na pewno ciekawiej:) .

lody mietowe, ty mi sie coraz bardziej podobasz....,p

lody miętowe napisał/a:

czy ktoś nie ma kompletnie doświadczenia, czy tam jednorazową akcję dawno temu, to i tak na jedno wychodzi, nie ma doświadczenia. A doświadczona kobieta pozna, po sposobie w jaki się facet zachowuje, jak dotyka, jak się po prostu zabiera do niej, że tego właśnie doświadczenia nie ma i nic na to nie poradzisz, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, no chyba, że facet urodził się z talentem do tych spraw, ale takie przypadki to jednak rzadkość.

to wcale nie rzadkosc. Jest spora grupa facetow, ktora ma talent jak cholera,p  duzy temperament, a co za tym idzie wieksza pewnosc siebie, wieksze poczucie wlasnej wartosci; a ze za temperament odpowiedzialny jest testosteron to kobiety czuja go na odleglosc. Doswiadczenie jest istotne, ale chyba zaryzykuje twierdzenie, ze kreatywnosc, inwencja i temperament wiecej zdzialaja niz najwieksze nawet doswiadczenie. That is my opinion,p

Vicky intrygujący jest Twój avatar. Tak wypoczywasz ? big_smile

187

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No tak, chwilę mnie nie było, a wilczysko już bajeruje inną:) faceci, was na chwilę z oka nie można spuścić:)
Vicky, rozumiem, że słowo klucz to "w grupie na pewno ciekawiej" Cię przekonało:D wiesz, raczej chodziło mi o same początki, a że ktoś tak w ogóle może być bogiem seksu to wiem:) ale skoro tak uważasz, to się zgodzę z Tobą, słucham się doświadczonych koleżanek:D

188

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

No tak, chwilę mnie nie było, a wilczysko już bajeruje inną:) faceci, was na chwilę z oka nie można spuścić:)
Vicky, rozumiem, że słowo klucz to "w grupie na pewno ciekawiej" Cię przekonało:D wiesz, raczej chodziło mi o same początki, a że ktoś tak w ogóle może być bogiem seksu to wiem:) ale skoro tak uważasz, to się zgodzę z Tobą, słucham się doświadczonych koleżanek:D

Ja bajeruję ? Jestem kompletnie pozbawiony umiejętności bajerowania.
Przegapiłem kolejkę jak to rozdawali.
smile

189 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2017-03-22 12:55:16)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Nie zaczynaj:D jeszcze trochę tutaj posiedzisz, to zostaniesz mistrzem w bajerowaniu:) całkiem dobrze Ci idzie

190

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Nie zaczynaj:D jeszcze trochę tutaj posiedzisz, to zostaniesz mistrzem w bajerowaniu:)

Zresztą pisane bajerowanie, a takie "na żywo" to nie to samo smile

191

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Eeeee tam, albo się to ma, albo nie, no chyba, że Ty z tych nieśmiałych mężczyzn, którym język kołkiem staje, gdy mają do kobiety zagadać, to wtedy się zgodzę, pisać jest łatwiej:)

192

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Eeeee tam, albo się to ma, albo nie, no chyba, że Ty z tych nieśmiałych mężczyzn, którym język kołkiem staje, gdy mają do kobiety zagadać, to wtedy się zgodzę, pisać jest łatwiej:)

Dokładnie. Ja właśnie z tych nieśmiałych smile
Masakra. Tzn. teraz to już mi to obojętne, ale dawniej to była udręka.

193

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Fakt nieśmiałość, zwłaszcza w bliższych kontaktach k-m, to prawdziwa udręka. Ale jak widzisz, na swoim przykładzie, dla każdego jest nadzieja:) ja tam osobiście lubię takich nieśmiałych, dla mnie nieśmiały, taki trochę nieporadny w kontaktach z kobietami facet jest taki uroczy i pociągający, lubię przełamywać jego kolejne bariery, widzieć jak otwiera się dzięki mnie itp.itd.ale mnie to kręci:)chyba wynika to z mojego dominującego charakteru:)

194

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
lody miętowe napisał/a:

Fakt nieśmiałość, zwłaszcza w bliższych kontaktach k-m, to prawdziwa udręka. Ale jak widzisz, na swoim przykładzie, dla każdego jest nadzieja:) ja tam osobiście lubię takich nieśmiałych, dla mnie nieśmiały, taki trochę nieporadny w kontaktach z kobietami facet jest taki uroczy i pociągający, lubię przełamywać jego kolejne bariery, widzieć jak otwiera się dzięki mnie itp.itd.ale mnie to kręci:)chyba wynika to z mojego dominującego charakteru:)

Szkoda, że takich jak Ty nie ma więcej. Niestety zazwyczaj jest całkiem inaczej i nieśmiałość jest kojarzona z pierdołowatością, a kobiety z pierdołami się raczej nie wiążą smile tzn. nie świadomie. Zwłaszcza w młodym wieku człowiek ma przesrane jak ma jeszcze na dodatek wygadanych kolegów. Jechało się z takimi na wakacje i co... można było namiotów popilnować big_smile

195

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No cóż, nie każda jest taka wyjątkowa jak ja i taka skromna do tego:)oczywiście żart. To teraz wiesz dlaczego zabierali Cię z sobą, nie dość że laseczek im nie podrywałaś to i namiotów popilnowałeś, same plusy z takiego kumpla:D tak mi się teraz przypomniał pewien wykładowca, facet fajny, miły, przystojny, ale bardzo nieśmiały, jak miał z jakąś studentką porozmawiać na osobności, to jak mały chłopiec, a nie dorosły mężczyzna i powiem Ci szczerze, że sporo dziewczyn za nim "latało", ta jego nieśmiałość była na pewien sposób pociągająca, pewnie kilka chętnie by go przytuliło do swojej piersi:) ja to tylko się śmiałam, jaki o był biedny, dziewczyny go specjalnie prowokowały, a on nie wiedział gdzie oczy podziać:) tak więc i takie są kobiety, chociaż na pewno w mniejszości, większość woli jednak wygadanych i pewnych siebie mężczyzn, ale często wśród tych mniej pewnych siebie i mniej wygadanych można znaleźć prawdziwe perełki:D

Posty [ 131 do 195 z 311 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Pierwszy raz za pieniądze.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024