Pierwszy raz za pieniądze. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Pierwszy raz za pieniądze.

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 311 ]

1 Ostatnio edytowany przez 22latekk (2017-03-14 22:13:18)

Temat: Pierwszy raz za pieniądze.

Nie chcę pisać z prostytutką, bo pomyślicie o takich które stoją przy drogach lub z agencji, mówimy tu o spotkaniu sponsorowanym i nie, że to ta kobieta miałaby być autorką ogłoszenia, a ja - dlaczego? Dlatego, że to znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo kontaktu z taką, która robi to notorycznie, a zwiększa szansę na taką kobietę, która po prostu złamie się i się zgodzi i powiedzmy miała niewielu tego typu partnerów seksualnych.

Chciałbym tylko poznać opinię co o tym sądzicie, może coś o sobie mam 22 lat, wychowywałem się bez ojca, mieszkam sam od 17 roku życia (bo drugi rodzic wtedy wyprowadził się do nowego faceta, z którym nie mam po dziś dzień żadnego kontaktu), więc właściwie przez te lata byłem zdany (jeśli chodzi o wychowanie i rozwój) sam na siebie (a bez ojca wychowuje się od końca 12 roku życia, czyli jak dla mnie w najważniejszym przedziale życia dla mężczyzny). Także jestem przyzwyczajony do tego, że muszę ze wszystkim radzić sobie samemu.

I ogólnie nie jestem brzydki, właściwie to mógłbym powiedzieć, że nie chciałbym przesadzić, ale chyba podobam się "niektórym" dziewczynom. W liceum byłem jakby to ująć zakochany bez odwzajemnienia (wyznałem miłość), ale w skrócie nie wyszło, w liceum była też urodziwa dziewczyna z klasy, której się podobałem, ale z uwagi, że ta o którą zabiegałem była jej dobrą przyjaciółką to no zauważyła to, ale chodzi o mój charakter głównie. Potrzebuję dużo czasu, żeby przed kimś się otworzyć, z natury jestem małomówny (a w zasadzie tak najbliżsi sobie w głowie utarli, ale tak zwykle ludzie mnie odbierają (choć w tym samym liceum, sam poznałem czterech przyjaciół, z którymi mieszkam w akademiku i z nimi rozmowa się klei i często to ja jestem tym w centrum, organizuję nasze wakacje etc.) i żeby Wam to pokazać, powiem, że ta dziewczyna, której się podobałem złożyła mi życzenia na wigilię w stylu "Wiesz co mógłbyś się trochę otworzyć na ludzi i mówić trochę więcej, a nie" ze złością.

Kolejny przykład koniec wakacji gdy byłem 18 latkiem, uśmiechnąłem się tylko przed jakąś tam knajpą na dworze w nowym "wielkim" mieście, w którym jeszcze studiuję i sama dziewczyna do mnie zagadała, powiedziała cześć, zaś poszliśmy razem do klubu, w którym byli jej znajomi, ale to mnie wybiło trochę z rytmu, poza tym byłem zaskoczony, no i sytuacja była podobna, poza tym nie jestem zbyt dobrym tancerzem, po prostu zbyt mało mówiłem i to wyczuła i życzyła mi dalszej udanej zabawy, wiem kto to, bo spytałem się tego znajomego co tam był (ze znajomą) i to naprawdę bardzo ładna dziewczyna, więc jestem przekonany na 100%, że u mnie wygląd nie stanowi problemu, a nawet jest atutem, a problem jest z osobowością / brakiem ojca przy moim wychowaniu.

(Czy się całowałem tak, na studiach jestem nie jakoś często na imprezach, ale czasami bywam, na wakacjach ostatnich też miałem okazję się całować (podczas tańca), ale zaraz Wam coś w związku z tym napiszę.)

Poza tym od kilku lat trenuję na siłowni i jestem takiego zdania, że wygląd właśnie łatwo zmienić, a osobowość/charakter to coś jednak wrodzonego coś co ciężko się zmienia, już nawet nie chodzi o to, że jestem faktycznym niemową, czy też, że mało mówię, ale chodzi o to, jak odbierają mnie najbliżsi i znajomi, im już nie da się wyperswadować z mózgu, żeby traktowali mnie jako równego siebie rozmówcę i żeby chcieli i chętnie ze mną rozmawiali. To teraz dlaczego chcę skorzystać z tej usługi:

Po pierwsze mam już 22 lata (tak wiem bardzo śmieszne, mój ojciec umarł w wieku 33 lat, więc jeśli to genetyczne to mi dużo nie zostało), poza tym możecie mówić sobie co chcecie do 30 niedaleko, a kiedyś trzeba zacząć układać sobie życie (co ma wspólnego pierwszy raz za pieniądze z układaniem sobie życia -> przeczytajcie "Po trzecie ..." ), po drugie powiedzcie mi czym różni się zaliczenie panienki z imprezy od takiej, o której napisałem? A prawdopodobieństwo, że poznam normalną dziewczynę, która zaakceptuje mnie, będzie chciała się spotykać przez dłuższy okres i będzie Nam się dobrze gadało, przy założeniu, że ja studiuję ciężki kierunek, utrzymuję się sam i nie mam zbyt wiele wolnego czasu dla siebie, jest bardzo bardzo małe. Po trzecie możecie się kłócić, ale jestem święcie przekonany, że po odbyciu pierwszego razu, zwiększy się moja pewność siebie w kontaktach z kobietami, możecie mówić sobie co chcecie, ale ja jestem tego święcie przekonany. I to właściwie jest dla mnie najważniejszy argument, dodałbym jeszcze presję społeczną, ale jakby to ująć mało kto odważyłby się wyśmiać mnie lub zaszydzić ze mnie z tego powodu, że jestem prawiczkiem, poza tym no sądzę, że jednak niektórzy sądzą (tak wiem masło maślane), że już mam to za sobą, poza tym ja niezbyt przejmuję się opinią kogokolwiek, jak już mówiłem ze wszystkim radzę sobie samemu, poza tym ludzie paradoksalnie mnie lubią, pomimo tego, że według nich jestem małomówny to mnie lubią, ja jednak wielu osobom pomagam czy też pomagałem, poza tym mam dni w których jestem bardziej według nich towarzyski, poza tym mam czasami swoje "5 minut". Po piąte tak szczerze to nie widzę w tym nic złego, wielu z Was powie, "Boże to straszne to będzie rzutowało na Twoje przyszłe życie seksualne, psychika Ci się zniszczy" ludzie ja widziałem śmierć swojego ojca, byłem przy niej i sam dzwoniłem na karetkę żeby przyjechała mając zaledwie 12 lat, mieszkam sam od 17 roku życia i widziałem więcej i słyszałem więcej niż niejeden z Was, a Wy mówicie mi, że mam tak słabą psychikę, że miałoby ją zniszczyć lub na nią wpłynąć takie coś? Nie żartujcie sobie. Po szóste wielu z Was poda jeszcze jeden jakże ważny argument "jak w końcu znajdziesz swoją wybrankę to co powiesz jej, że swój pierwszy raz przeżyłeś z prostytutką?" -> jeśli to będzie faktycznie ta wybranka to pewnie kiedyś jej powiem, poza tym nigdzie nie jest napisane, że pierwsza dziewczyna, którą poznam będzie tą wybranką, a jeżeli tak nie będzie, to zawsze będę mógł powiedzieć, że pierwszy raz był z poprzednią partnerką, poza tym nie sądzę, żeby o takie rzeczy pytało się przy pierwszych etapach poznawania dziewczyny. Po siódme irytuje mnie już trochę granie według zasad i bycie takim aniołkiem (święty oczywiście też nie jestem, ale często jestem zbyt miły dla innych i też byłem zbyt miły), gdy widzę, że niektórzy interesują się innymi dziewczynami, podczas gdy sami mają własną, lub gdy ich nie szanują, a one nadal są zapatrzone w nich, to co ja będę gorszy jeśli pójdę na seks za pieniądze od nich? Nie sądzę.

To wszystko teraz czekam na Wasze odpowiedzi, rozpisałem się niemiłosiernie, ale niech tak już zostanie. Przemyślcie moje argumenty, jeśli będziecie chcieli powielić to co przed chwilą napisałem to chociaż je uzasadnijcie.




PS: W tym roku raczej pojadę z tymi przyjaciółmi na wyjazd studencki +/- 150 osób, więc niby szansa na poznanie dziewczyny jest, ale zapytam Was jeszcze raz czym będzie różnił się przelotny seks na tego typu "wycieczkach" od tego co napisałem. Sam też interesowałem się swego czasu uwodzeniem (tak teoretycznie) i mam narzędzia którymi będę próbował się "rozgadać" i "nabrać pewności siebie" i za około 3 tygodnie zacząć podchodzić do dziewczyn, ale to nie takie proste jakie Wam się wydaje i kilkukrotnie kończyło się to fiaskiem (tzn. nie próby, a wzięcie się za to).

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Czyli, że co? Chcesz do prostytutki, ale nie do końca prostytutki... wink big_smile
Zabierasz się jak pies do jeża a tu wielkiej filozofii nie ma. Jest rynek, podaży pełno na innych stronach niż netkobiety big_smile i jest Twój popyt. Jak dla mnie wszystko jasne jak słońce. Więc wróćmy do podstawowego pytania: o co Ci właściwie chodzi i po co żeś się tak rozpisywał w wydaje mi się prostej jak drut sprawie? o.O

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:

Nie chcę pisać z prostytutką, bo pomyślicie o takich które stoją przy drogach lub z agencji, mówimy tu o spotkaniu sponsorowanym i nie, że to ta kobieta miałaby być autorką ogłoszenia, a ja - dlaczego? Dlatego, że to znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo kontaktu z taką, która robi to notorycznie, a zwiększa szansę na taką kobietę, która po prostu złamie się i się zgodzi i powiedzmy miała niewielu tego typu partnerów seksualnych.

Chciałbym tylko poznać opinię co o tym sądzicie, może coś o sobie mam 22 lat, wychowywałem się bez ojca, mieszkam sam od 17 roku życia (bo drugi rodzic wtedy wyprowadził się do nowego faceta, z którym nie mam po dziś dzień żadnego kontaktu), więc właściwie przez te lata byłem zdany (jeśli chodzi o wychowanie i rozwój) sam na siebie (a bez ojca wychowuje się od końca 12 roku życia, czyli jak dla mnie w najważniejszym przedziale życia dla mężczyzny). Także jestem przyzwyczajony do tego, że muszę ze wszystkim radzić sobie samemu.

I ogólnie nie jestem brzydki, właściwie to mógłbym powiedzieć, że nie chciałbym przesadzić, ale chyba podobam się "niektórym" dziewczynom. W liceum byłem jakby to ująć zakochany bez odwzajemnienia (wyznałem miłość), ale w skrócie nie wyszło, w liceum była też urodziwa dziewczyna z klasy, której się podobałem, ale z uwagi, że ta o którą zabiegałem była jej dobrą przyjaciółką to no zauważyła to, ale chodzi o mój charakter głównie. Potrzebuję dużo czasu, żeby przed kimś się otworzyć, z natury jestem małomówny (a w zasadzie tak najbliżsi sobie w głowie utarli, ale tak zwykle ludzie mnie odbierają (choć w tym samym liceum, sam poznałem czterech przyjaciół, z którymi mieszkam w akademiku i z nimi rozmowa się klei i często to ja jestem tym w centrum, organizuję nasze wakacje etc.) i żeby Wam to pokazać, powiem, że ta dziewczyna, której się podobałem złożyła mi życzenia na wigilię w stylu "Wiesz co mógłbyś się trochę otworzyć na ludzi i mówić trochę więcej, a nie" ze złością.

Kolejny przykład koniec wakacji gdy byłem 18 latkiem, uśmiechnąłem się tylko przed jakąś tam knajpą na dworze w nowym "wielkim" mieście, w którym jeszcze studiuję i sama dziewczyna do mnie zagadała, powiedziała cześć, zaś poszliśmy razem do klubu, w którym byli jej znajomi, ale to mnie wybiło trochę z rytmu, poza tym byłem zaskoczony, no i sytuacja była podobna, poza tym nie jestem zbyt dobrym tancerzem, po prostu zbyt mało mówiłem i to wyczuła i życzyła mi dalszej udanej zabawy, wiem kto to, bo spytałem się tego znajomego co tam był (ze znajomą) i to naprawdę bardzo ładna dziewczyna, więc jestem przekonany na 100%, że u mnie wygląd nie stanowi problemu, a nawet jest atutem, a problem jest z osobowością / brakiem ojca przy moim wychowaniu.

(Czy się całowałem tak, na studiach jestem nie jakoś często na imprezach, ale czasami bywam, na wakacjach ostatnich też miałem okazję się całować (podczas tańca), ale zaraz Wam coś w związku z tym napiszę.)

Poza tym od kilku lat trenuję na siłowni i jestem takiego zdania, że wygląd właśnie łatwo zmienić, a osobowość/charakter to coś jednak wrodzonego coś co ciężko się zmienia, już nawet nie chodzi o to, że jestem faktycznym niemową, czy też, że mało mówię, ale chodzi o to, jak odbierają mnie najbliżsi i znajomi, im już nie da się wyperswadować z mózgu, żeby traktowali mnie jako równego siebie rozmówcę i żeby chcieli i chętnie ze mną rozmawiali. To teraz dlaczego chcę skorzystać z tej usługi:

Po pierwsze mam już 22 lata (tak wiem bardzo śmieszne, mój ojciec umarł w wieku 33 lat, więc jeśli to genetyczne to mi dużo nie zostało), poza tym możecie mówić sobie co chcecie do 30 niedaleko, a kiedyś trzeba zacząć układać sobie życie (co ma wspólnego pierwszy raz za pieniądze z układaniem sobie życia -> przeczytajcie "Po trzecie ..." ), po drugie powiedzcie mi czym różni się zaliczenie panienki z imprezy od takiej, o której napisałem? A prawdopodobieństwo, że poznam normalną dziewczynę, która zaakceptuje mnie, będzie chciała się spotykać przez dłuższy okres i będzie Nam się dobrze gadało, przy założeniu, że ja studiuję ciężki kierunek, utrzymuję się sam i nie mam zbyt wiele wolnego czasu dla siebie, jest bardzo bardzo małe. Po trzecie możecie się kłócić, ale jestem święcie przekonany, że po odbyciu pierwszego razu, zwiększy się moja pewność siebie w kontaktach z kobietami, możecie mówić sobie co chcecie, ale ja jestem tego święcie przekonany. I to właściwie jest dla mnie najważniejszy argument, dodałbym jeszcze presję społeczną, ale jakby to ująć mało kto odważyłby się wyśmiać mnie lub zaszydzić ze mnie z tego powodu, że jestem prawiczkiem, poza tym no sądzę, że jednak niektórzy sądzą (tak wiem masło maślane), że już mam to za sobą, poza tym ja niezbyt przejmuję się opinią kogokolwiek, jak już mówiłem ze wszystkim radzę sobie samemu, poza tym ludzie paradoksalnie mnie lubią, pomimo tego, że według nich jestem małomówny to mnie lubią, ja jednak wielu osobom pomagam czy też pomagałem, poza tym mam dni w których jestem bardziej według nich towarzyski, poza tym mam czasami swoje "5 minut". Po piąte tak szczerze to nie widzę w tym nic złego, wielu z Was powie, "Boże to straszne to będzie rzutowało na Twoje przyszłe życie seksualne, psychika Ci się zniszczy" ludzie ja widziałem śmierć swojego ojca, byłem przy niej i sam dzwoniłem na karetkę żeby przyjechała mając zaledwie 12 lat, mieszkam sam od 17 roku życia i widziałem więcej i słyszałem więcej niż niejeden z Was, a Wy mówicie mi, że mam tak słabą psychikę, że miałoby ją zniszczyć lub na nią wpłynąć takie coś? Nie żartujcie sobie. Po szóste wielu z Was poda jeszcze jeden jakże ważny argument "jak w końcu znajdziesz swoją wybrankę to co powiesz jej, że swój pierwszy raz przeżyłeś z prostytutką?" -> jeśli to będzie faktycznie ta wybranka to pewnie kiedyś jej powiem, poza tym nigdzie nie jest napisane, że pierwsza dziewczyna, którą poznam będzie tą wybranką, a jeżeli tak nie będzie, to zawsze będę mógł powiedzieć, że pierwszy raz był z poprzednią partnerką, poza tym nie sądzę, żeby o takie rzeczy pytało się przy pierwszych etapach poznawania dziewczyny. Po siódme irytuje mnie już trochę granie według zasad i bycie takim aniołkiem (święty oczywiście też nie jestem, ale często jestem zbyt miły dla innych i też byłem zbyt miły), gdy widzę, że niektórzy interesują się innymi dziewczynami, podczas gdy sami mają własną, lub gdy ich nie szanują, a one nadal są zapatrzone w nich, to co ja będę gorszy jeśli pójdę na seks za pieniądze od nich? Nie sądzę.

To wszystko teraz czekam na Wasze odpowiedzi, rozpisałem się niemiłosiernie, ale niech tak już zostanie. Przemyślcie moje argumenty, jeśli będziecie chcieli powielić to co przed chwilą napisałem to chociaż je uzasadnijcie.




PS: W tym roku raczej pojadę z tymi przyjaciółmi na wyjazd studencki +/- 150 osób, więc niby szansa na poznanie dziewczyny jest, ale zapytam Was jeszcze raz czym będzie różnił się przelotny seks na tego typu "wycieczkach" od tego co napisałem. Sam też interesowałem się swego czasu uwodzeniem (tak teoretycznie) i mam narzędzia którymi będę próbował się "rozgadać" i "nabrać pewności siebie" i za około 3 tygodnie zacząć podchodzić do dziewczyn, ale to nie takie proste jakie Wam się wydaje i kilkukrotnie kończyło się to fiaskiem (tzn. nie próby, a wzięcie się za to).

No, ale w czym masz problem, bo ja tego tekstu nie kumam? Zabrania Ci ktoś czy co?

4

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Też nie kumam, bo zdążył się w swoim poście sam ze sobą pokłócić, wyargumentować, ale wniosków i właściwego pytania niet big_smile

5 Ostatnio edytowany przez 22latekk (2017-03-14 22:24:11)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Klio napisał/a:

Czyli, że co? Chcesz do prostytutki, ale nie do końca prostytutki... wink big_smile
Zabierasz się jak pies do jeża a tu wielkiej filozofii nie ma. Jest rynek, podaży pełno na innych stronach niż netkobiety big_smile i jest Twój popyt. Jak dla mnie wszystko jasne jak słońce. Więc wróćmy do podstawowego pytania: o co Ci właściwie chodzi i po co żeś się tak rozpisywał w wydaje mi się prostej jak drut sprawie? o.O


Nie no fakt, prostytutka, która stoi na ulicy i ma codziennie kilkanaście klientów to to samo, co "prostytutka", która robi to sporadycznie lub któryś raz w życiu sama pisząc w sprawie ogłoszenia, nie mając nad sobą alfonsa i nie musząc być zepsutą osobą.

O co mi chodzi, w pytaniu jest napisane gdybyś je uważnie przeczytał-a (sorki zapomniałem, że na tym forum głównie kobiety) o to, żebyście się wypowiedziały  na temat tego co sądzicie czy to o mnie czy o samym akcie spędzenia swojego pierwszego razu za pieniądze.

santapietruszka napisał/a:

No, ale w czym masz problem, bo ja tego tekstu nie kumam? Zabrania Ci ktoś czy co?

o to, żebyście się wypowiedziały na temat tego co sądzicie czy to o mnie czy o samym akcie spędzenia swojego pierwszego razu za pieniądze.

6

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

A cóż tu sądzić? o.O
Chcesz to idź, nie to nie. o.O
Co do Ciebie: dziwny jesteś o.O

7 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-03-14 22:27:27)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Młody jesteś, dziewczyn wokół dużo, więc rusz dupę i zacznij podrywać zamiast filozofować. Na prostytutki pójdziesz jak będziesz starszy, będziesz miał pieniądze, ale nie będziesz miał czasu. Powiedziałbym Ci jak poderwać dziewczynę, ale byłaby to dyskusja polegająca na tym, że ja mówię jak, a Ty mówisz, dlaczego to niemożliwe, choć ja poderwałem w twoim wieku, a Ty nie.


to co ja będę gorszy jeśli pójdę na seks za pieniądze od nich?

Tak będziesz gorszy.. bo oni mają dziewczyny, a Ty jak ta d*pa jęczysz na forum zamiast działać aby mieć dziewczynę.

Zapewniam Cię, że pójście do prostytutki męskości Ci nie doda. Do prostytutki chodzi się na seks... Gdybyś był 30-letnim prawiczkiem, to inaczej bym Ci mówił, ale skoro masz jeszcze mleko pod nosem, to bierz się za niewiasty w twoim wieku, albo młodsze 2 lata, 3 lata...

8

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Klio napisał/a:

A cóż tu sądzić? o.O
Chcesz to idź, nie to nie. o.O
Co do Ciebie: dziwny jesteś o.O


Tak na przyszłość jak nie masz ochoty odpowiadać na jakieś pytanie, to go po prostu nie czytaj, omiń. I polecam argumentować swoje wypowiedzi.

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

No, ale w czym masz problem, bo ja tego tekstu nie kumam? Zabrania Ci ktoś czy co?

o to, żebyście się wypowiedziały na temat tego co sądzicie czy to o mnie czy o samym akcie spędzenia swojego pierwszego razu za pieniądze.

A co nas obchodzi Twój pierwszy raz?
A ogólnie na temat pierwszego razu z prostytutką lub niby-prostytutką jest wątków na forum cała kupa...

10

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:

A co nas obchodzi Twój pierwszy raz?
A ogólnie na temat pierwszego razu z prostytutką lub niby-prostytutką jest wątków na forum cała kupa...

Ale wygląda na to, że nowej gównoburzy się trolowi zachciało. Wyargumentuj mu,, bo na razie nie ma się czym podniecić tongue

11

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Gary napisał/a:

Młody jesteś, dziewczyn wokół dużo, więc rusz dupę i zacznij podrywać zamiast filozofować. Na prostytutki pójdziesz jak będziesz starszy, będziesz miał pieniądze, ale nie będziesz miał czasu. Powiedziałbym Ci jak poderwać dziewczynę, ale byłaby to dyskusja polegająca na tym, że ja mówię jak, a Ty mówisz, dlaczego to niemożliwe, choć ja poderwałem w twoim wieku, a Ty nie.

Co mnie to interesuje, że ty poderwałeś, a ja nie. Dla mnie liczy się fakt, że ja nie. A to, że ty poderwałeś, to mnie mało interesuje. I to ty sam z góry zakładasz, że ja powiedziałbym, że to niemożliwe, bo zwyczajnie Ci się nie chce lub nie chcesz się dzielić takimi informacjami. I pieniądze mam, bo się sam utrzymuje + mam stypendium naukowe na studiach i pracę też nie najgorszą. Poza tym taka rada idź rusz dupę to żadna rada. Równie dobrze lekarz może powiedzieć do chorego pacjenta wstań, rusz dupę i wyzdrowiej.

12

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Po jaką cholerę tracić pieniądze? Jeśli jesteś przynajmniej trochę ładniejszy od diabła to znalezienie chętnej za darmo nie powinno być żadnym problemem.

13

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No to jakie działania ostatnio podjąłeś aby mieć dziewczynę? Z iloma rozmawiałeś? Z iloma się umówiłeś?

14

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

No, ale w czym masz problem, bo ja tego tekstu nie kumam? Zabrania Ci ktoś czy co?

o to, żebyście się wypowiedziały na temat tego co sądzicie czy to o mnie czy o samym akcie spędzenia swojego pierwszego razu za pieniądze.

A co nas obchodzi Twój pierwszy raz?
A ogólnie na temat pierwszego razu z prostytutką lub niby-prostytutką jest wątków na forum cała kupa...


To skoro Cię to nie interesuje, to omiń te pytanie i po sprawie.

Klio napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A co nas obchodzi Twój pierwszy raz?
A ogólnie na temat pierwszego razu z prostytutką lub niby-prostytutką jest wątków na forum cała kupa...

Ale wygląda na to, że nowej gównoburzy się trolowi zachciało. Wyargumentuj mu,, bo na razie nie ma się czym podniecić tongue


I nie nazywaj mnie trollem, bo moja historia jest prawdziwa, a jak Cię pytanie nie interesuje to je omiń, a nie będziesz robiła w nim tylko bałagan i zbędny SPAM.

15

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No to ja Ci doradzę. Weź daj swoje ogłoszenie, ale nie tu, bo to nie portal ogłoszeniowy, musisz znaleźć inne miejsce w necie, potem odbierz wiadomości, umów się na cenę i heja. Tego też nie potrafisz? big_smile

16

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Portal Garsoniera jest o prostytutkach.

Twierdzę, że ten 22-latek powinien szukać dziewczyny jednak. Lata lecą, a on nie ma ani dziewczyny, ani seksu.

17

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Jak na "niemowę" to strasznie dużo gadasz... tongue

Jeżeli myślisz, że po seksie z

22latekk napisał/a:

Nie chcę pisać z prostytutką, bo pomyślicie o takich które stoją przy drogach lub z agencji, mówimy tu o spotkaniu sponsorowanym i nie, że to ta kobieta miałaby być autorką ogłoszenia, a ja - dlaczego? Dlatego, że to znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo kontaktu z taką, która robi to notorycznie, a zwiększa szansę na taką kobietę, która po prostu złamie się i się zgodzi i powiedzmy miała niewielu tego typu partnerów seksualnych.

o ile taką znajdziesz, coś się zmieni w Twoim życiu to tak... stan Twojego konta smile

Reszta zostanie taka sama. Nadal będziesz "niemową" dla bliskich, rodziny i przyjaciół. Na potencjalnych przyszłych/niedojszłych dziewczynach też wrażenia nie zrobisz bo na bank się wysprzęglisz, że byłeś na divach tongue

Więc, jak już masz takie parcie to idź - zapłać profesjonalistce, niech wyobraca Cię po pokoju i miej to z głowy, ale nie nastawiaj się, że "świat będzie po tym lepszy" dla Ciebie. Bo nie będzie. Świat ma to generalnie w d*pie co Ty zrobisz tongue

Good luck!

18

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Gary napisał/a:

No to jakie działania ostatnio podjąłeś aby mieć dziewczynę? Z iloma rozmawiałeś? Z iloma się umówiłeś?


Ostatnio rozmawiałem i tańczyłem z kilkoma (5-6) na imprezie i nic z tego nie wyszło w "przy akademickim klubie".

19 Ostatnio edytowany przez jeruka9 (2017-03-14 22:37:02)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

to twoja decyzja ja bym się nie zgodził seks ma być dla tej jedynej a nie tak z byle kim
ale skoro ci tak zależy to rozumiem
samotność itd..
jeśli ci zależy tylko na nim to kurs podrywania
i każda dziewczyna wskoczy ci do łóżka ale nie licz że cię pokocha
to tyle z moje strony rozumiem cię młody człowieku
życzę ci powodzenia
Gary zapomniałeś o myszkach tam są sponsorki
jest tego pełno ale szkoda cytować

20

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Harvey napisał/a:

Jak na "niemowę" to strasznie dużo gadasz... tongue

Jeżeli myślisz, że po seksie z

22latekk napisał/a:

Nie chcę pisać z prostytutką, bo pomyślicie o takich które stoją przy drogach lub z agencji, mówimy tu o spotkaniu sponsorowanym i nie, że to ta kobieta miałaby być autorką ogłoszenia, a ja - dlaczego? Dlatego, że to znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo kontaktu z taką, która robi to notorycznie, a zwiększa szansę na taką kobietę, która po prostu złamie się i się zgodzi i powiedzmy miała niewielu tego typu partnerów seksualnych.

o ile taką znajdziesz, coś się zmieni w Twoim życiu to tak... stan Twojego konta smile

Reszta zostanie taka sama. Nadal będziesz "niemową" dla bliskich, rodziny i przyjaciół. Na potencjalnych przyszłych/niedojszłych dziewczynach też wrażenia nie zrobisz bo na bank się wysprzęglisz, że byłeś na divach tongue

Więc, jak już masz takie parcie to idź - zapłać profesjonalistce, niech wyobraca Cię po pokoju i miej to z głowy, ale nie nastawiaj się, że "świat będzie po tym lepszy" dla Ciebie. Bo nie będzie. Świat ma to generalnie w d*pie co Ty zrobisz tongue

Good luck!

Taki jesteś pewny, bycie prawiczkiem dodaje pewne obciążenie na psychice, i podświadomości, więc jesteś w błędzie, bo sam kontakt fizyczny sprawi już, że będę się pewniej czuł przy kobiecie i z kobietą czy to na poziomie świadomości, czy samej podświadomości. Poza tym mało interesuje mnie to, że bliscy mnie odbierają jako małomównego, ważne, że mam prawdziwych przyjaciół z liceum, z którymi potrafię normalnie gadać i traktują mnie na równi siebie i czasami jestem tym, który prowadzi rozmowę, i to ja organizuję zazwyczaj nasze wypady, wakacje, więc nie martwi mnie to, że pewna grupka osób ubzdurała sobie, że jestem małomówny.

Ponadto po pierwszym razie jak już napisałem zejdzie pewna bariera, która umożliwi mi zaczęcie podchodzenia do kobiet na przysłowiowej ulicy, bo będę czuł się pewniej.

21

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:

Taki jesteś pewny, bycie prawiczkiem dodaje pewne obciążenie na psychice, i podświadomości, więc jesteś w błędzie, bo sam kontakt fizyczny sprawi już, że będę się pewniej czuł przy kobiecie i z kobietą czy to na poziomie świadomości, czy samej podświadomości. Poza tym mało interesuje mnie to, że bliscy mnie odbierają jako małomównego, ważne, że mam prawdziwych przyjaciół z liceum, z którymi potrafię normalnie gadać i traktują mnie na równi siebie i czasami jestem tym, który prowadzi rozmowę, i to ja organizuję zazwyczaj nasze wypady, wakacje, więc nie martwi mnie to, że pewna grupka osób ubzdurała sobie, że jestem małomówny.

Ponadto po pierwszym razie jak już napisałem zejdzie pewna bariera, która umożliwi mi zaczęcie podchodzenia do kobiet na przysłowiowej ulicy, bo będę czuł się pewniej.

To idź na divy, zapłać, zamocz i nie rób burzy w szklance wody. Comprende?

22

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
jeruka9 napisał/a:

to twoja decyzja ja bym się nie zgodził seks ma być dla tej jedynej a nie tak z byle kim
ale skoro ci tak zależy to rozumiem
samotność itd..
jeśli ci zależy tylko na nim to kurs podrywania
i każda dziewczyna wskoczy ci do łóżka ale nie licz że cię pokocha
to tyle z moje strony rozumiem cię młody człowieku
życzę ci powodzenia


Masz błędne pojęcie o kursie podrywania, to nie typowy sztampowy kurs podrywania, a tylko rozmowa z pewną osobą, konsultacje z nią, fakt zdarzają się takie żenujące kursy, ale tego po pierwsze nie można nazwać kursem, po drugie jest to tylko jedna osoba, która myśli w miarę normalnie i nie robi z siebie "maczo" tylko po prostu potrafi rozwinąć rozmowę z kobietą.

Poza tym wiesz skoro nie próba podchodzenia do dziewczyn i rozwijania swojego gadulstwa, to rozumiem, że miałbym czekać na cud z nieba, aż mi się język rozplącze przy kobietach.

23 Ostatnio edytowany przez jeruka9 (2017-03-14 22:39:29)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

w takim razie popracuj nad pewnością siebie i odwagą
znikam powodzenia

24

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Harvey napisał/a:
22latekk napisał/a:

Taki jesteś pewny, bycie prawiczkiem dodaje pewne obciążenie na psychice, i podświadomości, więc jesteś w błędzie, bo sam kontakt fizyczny sprawi już, że będę się pewniej czuł przy kobiecie i z kobietą czy to na poziomie świadomości, czy samej podświadomości. Poza tym mało interesuje mnie to, że bliscy mnie odbierają jako małomównego, ważne, że mam prawdziwych przyjaciół z liceum, z którymi potrafię normalnie gadać i traktują mnie na równi siebie i czasami jestem tym, który prowadzi rozmowę, i to ja organizuję zazwyczaj nasze wypady, wakacje, więc nie martwi mnie to, że pewna grupka osób ubzdurała sobie, że jestem małomówny.

Ponadto po pierwszym razie jak już napisałem zejdzie pewna bariera, która umożliwi mi zaczęcie podchodzenia do kobiet na przysłowiowej ulicy, bo będę czuł się pewniej.

To idź na divy, zapłać, zamocz i nie rób burzy w szklance wody. Comprende?

Jak już napisałeś wszystko co masz do powiedzenia, to po prostu wyjdź z pytania i nie oczekuj, że tuż po Twojej wypowiedzi, jakże ważnej pewnie jesteś najważniejszym użytkownikiem na tym forum, wyjdę z tematu i polecę na "divy", bo ty tak napisałeś, chcę posłuchać co inni mają jeszcze do powiedzenia. I nikt tu burzy nie robi.

25

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
jeruka9 napisał/a:

w takim razie popracuj nad pewnością siebie i odwagą


A ten kurs, którego de facto nie można go nazwać kursem podrywania myślisz, że czym jest? jest właśnie narzędziem do poprawy swojej pewności siebie i gadki z dziewczynami. Poza tym jak dla mnie właśnie największy przyrost pewności siebie przy kobietach, braku nieśmiałości zyskam po pierwszym razie.

26 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-03-14 22:43:37)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Uuuu coś cienko przędziesz troliku. Jakoś nikt się nie pali do strzelania moralniaków. Wszyscy powiedzieli jak chcesz iść to idź, więc została jedyna deska ratunku: przyczepić się do porad randkowych wink Ale i tu cienko... Postaraj się bardziej smile

27

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Klio napisał/a:

Uuuu coś cienko przędziesz troliku. Jakoś nikt się nie pali do strzelania moralniaków. Wszyscy powiedzieli jak chcesz iść to idź, więc została jedyna deska ratunku: przyczepić się do porad randkowych wink Ale i tu cienko... Postaraj się bardziej smile

Kim jest według Ciebie troll? Myślisz, że po co napisałem ten cały tekst, a może jest zmyślony?

28

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
Klio napisał/a:

Uuuu coś cienko przędziesz troliku. Jakoś nikt się nie pali do strzelania moralniaków. Wszyscy powiedzieli jak chcesz iść to idź, więc została jedyna deska ratunku: przyczepić się do porad randkowych wink Ale i tu cienko... Postaraj się bardziej smile

Kim jest według Ciebie troll? Myślisz, że po co napisałem ten cały tekst, a może jest zmyślony?

A po co napisałeś? tongue

29

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:
Klio napisał/a:

Uuuu coś cienko przędziesz troliku. Jakoś nikt się nie pali do strzelania moralniaków. Wszyscy powiedzieli jak chcesz iść to idź, więc została jedyna deska ratunku: przyczepić się do porad randkowych wink Ale i tu cienko... Postaraj się bardziej smile

Kim jest według Ciebie troll? Myślisz, że po co napisałem ten cały tekst, a może jest zmyślony?

A po co napisałeś? tongue

W rzeczy samej: po co? big_smile

22latekk napisał/a:

żebyście się wypowiedziały  na temat tego co sądzicie czy to o mnie czy o samym akcie spędzenia swojego pierwszego razu za pieniądze.

Jak dla mnie jesteś trool, a dodajmy do tego agresję, która Ci się uszami wylewa i mamy trola malowanego smile

30

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:
Klio napisał/a:

Uuuu coś cienko przędziesz troliku. Jakoś nikt się nie pali do strzelania moralniaków. Wszyscy powiedzieli jak chcesz iść to idź, więc została jedyna deska ratunku: przyczepić się do porad randkowych wink Ale i tu cienko... Postaraj się bardziej smile

Kim jest według Ciebie troll? Myślisz, że po co napisałem ten cały tekst, a może jest zmyślony?

A po co napisałeś? tongue

Napisałem to już kilkukrotnie -> po to żeby dowiedzieć się co myślą o tym inni, jak to odbierają,jakie mają zdanie na ten temat, bo sam jeszcze się waham.

31

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:

Kim jest według Ciebie troll? Myślisz, że po co napisałem ten cały tekst, a może jest zmyślony?

A po co napisałeś? tongue

Napisałem to już kilkukrotnie -> po to żeby dowiedzieć się co myślą o tym inni, jak to odbierają,jakie mają zdanie na ten temat, bo sam jeszcze się waham.

To czemu wyganiasz każdego, kto napisał, co o tym myśli? tongue

32

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A po co napisałeś? tongue

Napisałem to już kilkukrotnie -> po to żeby dowiedzieć się co myślą o tym inni, jak to odbierają,jakie mają zdanie na ten temat, bo sam jeszcze się waham.

To czemu wyganiasz każdego, kto napisał, co o tym myśli? tongue


Nikogo nie wyganiam napisałem tak tylko do jednej osoby, która wykazała się agresją w stosunku do mnie  Harvey

Harvey
Nieaktywny
Zarejestrowany: 2016-02-22
Posty: 1,512
Wiek: Why so Serious?
Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

To idź na divy, zapłać, zamocz i nie rób burzy w szklance wody. Comprende?

Po prostu jak ktoś nie ma ochoty wypowiedzieć się w tym pytaniu, to niech je pominie.

Poza tym to Wy mnie od początku stąd wyrzucacie, sugerując, że jestem jakimś trollem.

33

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Troll, czy nie troll - dla mnie tchórz. Po prostu.

Przyszedłeś na babskie forum po błogosławieństwo, żeby cię rozdziewiczyła za pieniądze jakaś uczynna seksworkerka. Po błogosławieństwo i chyba po rozgrzeszenie przy okazji. A... i zapewne po gwarancję, że jak to zrobisz, to potencjalna przyszła-niegdysiejsza dziewczyna nie będzie miała Ci za złe tego epizodu.

Otóż, forum nie świątynia - błogosławieństwa i rozgrzeszenia nie dostaniesz. Forum również nie jest serwisem gwarancyjnym "produktu" znanego jako "Ukochana" i innych "produktów" funkcjonujących w obrocie pod wspólną marką KobietaTM - więc gwarancji, jak na Twój pomysł zareaguje jakaś ewentualna Ukochana tu nie dostaniesz. A że żadna z nas randkować z Tobą nie chce, nasze prywatne opinie o rozprawiczaniu przez prostytutki nic Ci nie dadzą. Jeśli jednak masz ochotę poczytać trochę teoretyzowania, to poszukaj w archiwum podobnych wątków - zakładanie kolejnego naprawdę nie jest potrzebne.

A o tobie sądzę dokładnie to, co napisałam na początku - tchórzliwe chłopię, bo z pewnością nie mężczyzna. I nie o pomysł z prostytutką chodzi - to jest twój wybór, proszę bardzo, jeden wyrwie dziewczynę w klubie i zapomni o niej pięć minut po tym, jak się za nią zamkną drzwi jego mieszkania, a drugi pójdzie do prostytutki czy jak się to tam teraz nazywa. Różni się to wyłącznie, jak już ktoś zauważył, stanem portfela na dzień następny. Natomiast mężczyzna, a nawet facet - w każdym razie osobnik męski, który do seksów dorósł, a nie tylko zaczął o nich marzyć - jak ma na ochotę seks, to go sobie próbuje zorganizować i o pozwolenie nikogo nie pyta. Bo tu odpowiedzialność jest w 100% Twoja, więc i decyzję powinieneś podjąć samodzielnie i konsekwencje sobie przemyśleć.

34

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
ruda102 napisał/a:

Troll, czy nie troll - dla mnie tchórz. Po prostu.

Przyszedłeś na babskie forum po błogosławieństwo, żeby cię rozdziewiczyła za pieniądze jakaś uczynna seksworkerka. Po błogosławieństwo i chyba po rozgrzeszenie przy okazji. A... i zapewne po gwarancję, że jak to zrobisz, to potencjalna przyszła-niegdysiejsza dziewczyna nie będzie miała Ci za złe tego epizodu.

Otóż, forum nie świątynia - błogosławieństwa i rozgrzeszenia nie dostaniesz. Forum również nie jest serwisem gwarancyjnym "produktu" znanego jako "Ukochana" i innych "produktów" funkcjonujących w obrocie pod wspólną marką KobietaTM - więc gwarancji, jak na Twój pomysł zareaguje jakaś ewentualna Ukochana tu nie dostaniesz. A że żadna z nas randkować z Tobą nie chce, nasze prywatne opinie o rozprawiczaniu przez prostytutki nic Ci nie dadzą. Jeśli jednak masz ochotę poczytać trochę teoretyzowania, to poszukaj w archiwum podobnych wątków - zakładanie kolejnego naprawdę nie jest potrzebne.

A o tobie sądzę dokładnie to, co napisałam na początku - tchórzliwe chłopię, bo z pewnością nie mężczyzna. I nie o pomysł z prostytutką chodzi - to jest twój wybór, proszę bardzo, jeden wyrwie dziewczynę w klubie i zapomni o niej pięć minut po tym, jak się za nią zamkną drzwi jego mieszkania, a drugi pójdzie do prostytutki czy jak się to tam teraz nazywa. Różni się to wyłącznie, jak już ktoś zauważył, stanem portfela na dzień następny. Natomiast mężczyzna, a nawet facet - w każdym razie osobnik męski, który do seksów dorósł, a nie tylko zaczął o nich marzyć - jak ma na ochotę seks, to go sobie próbuje zorganizować i o pozwolenie nikogo nie pyta. Bo tu odpowiedzialność jest w 100% Twoja, więc i decyzję powinieneś podjąć samodzielnie i konsekwencje sobie przemyśleć.


Od tego jest forum, żeby pytać, poza tym nie uważam się za tchórza, sam również część swojego wolnego czasu co prawda, już teraz mniej poświęcam służbie w OSP, i Twoja uwagi są takie jakby mężczyzna nie mógł zapytać nikogo o radę, co nie jest prawdą, każdy ma prawo i zarówno prosić o pomoc jak i pytać o opinię innych. I ostatecznie i tak decyzja będzie moja, więc nie rozumiem Twojego toku myślenia.

35

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Łe... co za rozczarowanie <szloch> już myślałam, że to oferta jakiejs męskiej prostytutki i licytacja będzie za ten pierwszy raz... a tu znowu dylemat z dziwkami...

36

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Iceni napisał/a:

myślałam, że to oferta jakiejs męskiej prostytutki i licytacja będzie za ten pierwszy raz...

Ostatnio się pozbyłam miedziaków w sklepie, więc i tak nie mogłabym brać udziału w tej licytacji... Iceni, jest cały Twój big_smile

37

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Chcesz to idź, czego oczekujesz? Aprobaty?

38

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Tak tylko kwestia wyjasnienia....to ze nie będziesz juz prawiczkiem nie sprawi ze ta informacja będzie ci sie na czole wyświetlać dla każdej nowonapotkanej panny. Świata nie obchodzi ile razy, z kim i ile za to zapłaciłeś. Jak jesteś niemotą to nim będziesz niezależnie od tego czy seksu doświadczysz czy nie.
Co sie z tymi facetami dzieje...22 latkom prawictwo ciąży a jednocześnie nie dają rady do pierwszej lepszej zagadać? Swoją atrakcyjność uzależniają od faktu bycia prawiczkiem lub nie?
Dla mnie facet w twojej sytuacji to po prostu dupa wołowa. Idący na łatwiznę leniwy kaszalot. Gdybys był niemy, głuchy, pokrzywiony i sparaliżowany do tego stopnia ze człowiekowi sie na mdłości zbiera to rozumiem. Potrzeby nadal sie ma ale szanse zerowe to sie pójdzie i zapłaci profesjonalistce co dyskretnie powstrzyma wymioty i prawictwa pozbawi. Ale nie facet w sile wieku, młody w miarę aktywny, podobno normalny z wyglądu. Co, nie chce cię sie postarać o pannę? Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? A jak! Można sie przecież zmęczyć i efekt nie będzie gwarantowany. A tak to szybciutko sie zapłaci i po "kłopocie". Twoim problemem nie jest prawictwo ylko twoje podejście do tego...

39 Ostatnio edytowany przez Harvey (2017-03-14 23:33:16)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:

Napisałem to już kilkukrotnie -> po to żeby dowiedzieć się co myślą o tym inni, jak to odbierają,jakie mają zdanie na ten temat, bo sam jeszcze się waham.

To czemu wyganiasz każdego, kto napisał, co o tym myśli? tongue


Nikogo nie wyganiam napisałem tak tylko do jednej osoby, która wykazała się agresją w stosunku do mnie  Harvey

Harvey
Nieaktywny
Zarejestrowany: 2016-02-22
Posty: 1,512
Wiek: Why so Serious?
Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

To idź na divy, zapłać, zamocz i nie rób burzy w szklance wody. Comprende?

Po prostu jak ktoś nie ma ochoty wypowiedzieć się w tym pytaniu, to niech je pominie.

Poza tym to Wy mnie od początku stąd wyrzucacie, sugerując, że jestem jakimś trollem.

Żartujesz sobie ze mnie?

Dałem Ci odpowiedź na pytanie, które zadałeś.

Chcesz iść na divy - idź na divy.
Nie chcesz iść na divy - nie idź na divy.

Who cares?


Jaguar napisał/a:

Tak tylko kwestia wyjasnienia....to ze nie będziesz juz prawiczkiem nie sprawi ze ta informacja będzie ci sie na czole wyświetlać dla każdej nowonapotkanej panny. Świata nie obchodzi ile razy, z kim i ile za to zapłaciłeś. Jak jesteś niemotą to nim będziesz niezależnie od tego czy seksu doświadczysz czy nie.
Co sie z tymi facetami dzieje...22 latkom prawictwo ciąży a jednocześnie nie dają rady do pierwszej lepszej zagadać? Swoją atrakcyjność uzależniają od faktu bycia prawiczkiem lub nie?
Dla mnie facet w twojej sytuacji to po prostu dupa wołowa. Idący na łatwiznę leniwy kaszalot. Gdybys był niemy, głuchy, pokrzywiony i sparaliżowany do tego stopnia ze człowiekowi sie na mdłości zbiera to rozumiem. Potrzeby nadal sie ma ale szanse zerowe to sie pójdzie i zapłaci profesjonalistce co dyskretnie powstrzyma wymioty i prawictwa pozbawi. Ale nie facet w sile wieku, młody w miarę aktywny, podobno normalny z wyglądu. Co, nie chce cię sie postarać o pannę? Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? A jak! Można sie przecież zmęczyć i efekt nie będzie gwarantowany. A tak to szybciutko sie zapłaci i po "kłopocie". Twoim problemem nie jest prawictwo ylko twoje podejście do tego...

Dooookładnie!

https://media.giphy.com/media/GCLlQnV7wzKLu/giphy.gif

40

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Cheers

41

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Małpa69 napisał/a:

Chcesz to idź, czego oczekujesz? Aprobaty?


Gdybyś przeczytała poprzednie posty z pewnością byś się dowiedziała.

Jaguar napisał/a:

Tak tylko kwestia wyjasnienia....to ze nie będziesz juz prawiczkiem nie sprawi ze ta informacja będzie ci sie na czole wyświetlać dla każdej nowonapotkanej panny. Świata nie obchodzi ile razy, z kim i ile za to zapłaciłeś. Jak jesteś niemotą to nim będziesz niezależnie od tego czy seksu doświadczysz czy nie.
Co sie z tymi facetami dzieje...22 latkom prawictwo ciąży a jednocześnie nie dają rady do pierwszej lepszej zagadać? Swoją atrakcyjność uzależniają od faktu bycia prawiczkiem lub nie?
Dla mnie facet w twojej sytuacji to po prostu dupa wołowa. Idący na łatwiznę leniwy kaszalot. Gdybys był niemy, głuchy, pokrzywiony i sparaliżowany do tego stopnia ze człowiekowi sie na mdłości zbiera to rozumiem. Potrzeby nadal sie ma ale szanse zerowe to sie pójdzie i zapłaci profesjonalistce co dyskretnie powstrzyma wymioty i prawictwa pozbawi. Ale nie facet w sile wieku, młody w miarę aktywny, podobno normalny z wyglądu. Co, nie chce cię sie postarać o pannę? Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? A jak! Można sie przecież zmęczyć i efekt nie będzie gwarantowany. A tak to szybciutko sie zapłaci i po "kłopocie". Twoim problemem nie jest prawictwo ylko twoje podejście do tego...

A gdzieś napisałem, że tak będzie lub tego oczekuję? Nie jestem żadną niemową, jak napisałem mam przyjaciół, w którym jestem tym, który rozwija rozmowę, planuje spotkania i organizuje nasze wakacyjne wycieczki, taka z którą nieważne z którą osobą z tej 4 przyjaciół będę w 4 oczy, mogą się dobrze bawić i lubią rozmawiać.


Nigdzie nie napisałem, że uzależniam swoją atrakcyjność od faktu bycia prawiczkiem, napisałem, że podobam się dziewczynom, widać niezbyt uważnie przeczytałeś treść pytania. Dla mnie Twoja opinia w stylu "dupa wołowa" to fakt, że niezbyt potrafisz pomóc w jakikolwiek sposób, a nawet choćby dać jakąkolwiek pomocną radę, tuż po przeczytaniu tytułu pytania ty już wiedziałeś co napiszesz i nieważne co by nie było zawarte w treści pytania ty i tak byś napisał swoje. Ty człowieku nie zważasz na to, że jest tak jak jest i ja w kontaktach z kobietami, szybko się wypalam i brakuje mi pomysłu na rozmowę, na to, że nie miałem ojca i nie mam wzorca z którego mógłbym czerpać przy kontaktach z kobietami, nie zwracasz na to kompletnie uwagi dajesz swoją wyuczoną na pamieć formułkę "Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? " -> nie rozumiejąc, że mam z tym problem i tego nie potrafię, i Twoim problemem jest to, że ty nie skupiasz się na faktycznym problemie i faktycznej pomocy tylko piszesz radę pod tytułem "Zrób tak jak to należy zrobić, jak nie potrafisz to masz pecha".

Poza tym nie zwróciłeś uwagi, że po pierwszym razie, to właśnie moja pewność siebie się zwiększy przy kobietach, co umożliwi mi realizację Twojego genialnego planu "Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? ", a w najgorszej możliwej konfiguracji/sytuacji ją bardzo ułatwi, bo będę miał większą pewność siebie i będę podchodził do większej ilości dziewczyn i będę się przy nich bardziej swobodnie i pewniej siebie czuł.

42

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:

Poza tym nie zwróciłeś uwagi, że po pierwszym razie, to właśnie moja pewność siebie się zwiększy przy kobietach, co umożliwi mi realizację Twojego genialnego planu "Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? ", a w najgorszej możliwej konfiguracji/sytuacji ją bardzo ułatwi, bo będę miał większą pewność siebie i będę podchodził do większej ilości dziewczyn i będę się przy nich bardziej swobodnie i pewniej siebie czuł.


Nie, nie będziesz. Prostytutki nie bedziesz musial poderwac, nie bedziesz musial zagadywac na dodatek to ona odwali cala robotę.

Psychika pozostanie ta sama.

Jedyne co sie zmieni to zpbaczysz jak wyglada naga kobieta na zywo i sobie podotykasz.

Bo chyba wytrysk juz miales?

43

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

No to skoro masz tylu znajomych i w ogóle taka dusza towarzystwa to po co szukasz prostytutki? Mało masz w otoczeniu ładnych, miłych dziewczyn które byłyby chętne za free? U mnie na studiach jedyne o co chodziło to kto gdzie z kim i w którym pokoju w akademiku. I mówimy tu o koleżankach z roku a nie o płatnych sesjach.
Nie ty jeden nie masz ojca, ja tez nie mam i co z tego? Musisz koniecznie powielać cudze wzorce, nie możesz stworzyć własnych? Miałbyś ojca przemocowca to tez bys go naśladował?
Dla mnie niestety tak to wyglada, po linii najmniejszego oporu. Typowo zadaniowo. To do list.  Po pierwsze Stracić prawictwo. Juz zaraz natychmiast. Uważasz ze jak pobzykasz to nagle nabędziesz tematów do rozmowy z dziewczynami? " Bo wiesz pani z agencji miała lewa wargę większa od prawej, a u ciebie jak to wyglada?"....

44

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Iceni napisał/a:

Bo chyba wytrysk juz miales?

Myślisz? Musiałby ręka popracować. Zmęczyć sie można, spocić...

45

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

Bo chyba wytrysk juz miales?

Myślisz? Musiałby ręka popracować. Zmęczyć sie można, spocić...

No i nie miał skąd czerpać wzorca...

46

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

Bo chyba wytrysk juz miales?

Myślisz? Musiałby ręka popracować. Zmęczyć sie można, spocić...

No i nie miał skąd czerpać wzorca...

I czy lewą czy prawą...

47

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Iceni napisał/a:
22latekk napisał/a:

Poza tym nie zwróciłeś uwagi, że po pierwszym razie, to właśnie moja pewność siebie się zwiększy przy kobietach, co umożliwi mi realizację Twojego genialnego planu "Za dużo zachodu podejść, zagadać, zdobyć, zaimponować? ", a w najgorszej możliwej konfiguracji/sytuacji ją bardzo ułatwi, bo będę miał większą pewność siebie i będę podchodził do większej ilości dziewczyn i będę się przy nich bardziej swobodnie i pewniej siebie czuł.


Nie, nie będziesz. Prostytutki nie bedziesz musial poderwac, nie bedziesz musial zagadywac na dodatek to ona odwali cala robotę.

Psychika pozostanie ta sama.

Jedyne co sie zmieni to zpbaczysz jak wyglada naga kobieta na zywo i sobie podotykasz.

Bo chyba wytrysk juz miales?


Będę, bo to ja znam swoje bariery i obciążenia, które powodują takie, a nie inne zachowanie. To nie o to chodzi, że prostytutkę będę musiał podrywać, a o to, że będę miał z Nią kontakt fizyczny, nie będę miał na sobie żadnej presji społecznej, będę miał swój pierwszy raz za sobą i pewne doznania w tym "kręgu" co zapewni mi większe poczucie pewności siebie przy kobiecie. Może przeczytaj sobie ten temat ->http://www.menshealth.pl/forum/Waszym_zdaniem_Seks_Zwiazki/Prostytutka_na_pierwszy_raz,6155/strona,11
w skrócie wszyscy mu odradzali, wręcz go czasami wyzywali i poszedł i napisał tak:

avatarzgłoś przez ~pepe1026,
2012-08-28 19:00:59
A więc zgodnie z obietnicą, napiszę teraz jak było... Było bardzo miło, fajnie, przyjemnie itd., itp. Pani bardzo. fachowa, miła, zajęła się mną w sposób cudowny. Nie było mowy o żadnej łasce czy pośpiechu. I wbrew oczekiwaniom niektórych nie trwało to kilka sekund czy minut, tylko całą godzinę, oczywiście na kilka razy ale stanąłem na wysokości zadania Byłem zestresowany ale nie na tyle aby coś nie wyszło. Spotkanie oceniam 10/10 i absolutnie nie jestem rozczarowanny, wbrew waszym oczekiwaniom. Czuję się teraz dużo lepiej, wiem już jak to jest z kobietą, mam to za sobą i zszedł ze mnie swego rodzaju ciężar psychiczny. Oczywiście wiem, że to nic nie zmieni w moich realcjach z kobietami, ale ja na to nie liczyłem, chcialem po prostu zaliczyć swój pierwszy raz i to uczyniłem, jestem na pewno szczęśliwszy niż przed...Myślę też, że pójdę tam chociaż jeszcze raz, bo mi się podobało."


I co krzywda mu się stała, raczej tylko na '+' jeśli chodzi o pewność siebie i psychikę ...

48

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:

w skrócie wszyscy mu odradzali, wręcz go czasami wyzywali i poszedł i napisał tak:

avatarzgłoś przez ~pepe1026,
2012-08-28 19:00:59
A więc zgodnie z obietnicą, napiszę teraz jak było... Było bardzo miło, fajnie, przyjemnie itd., itp. Pani bardzo. fachowa, miła, zajęła się mną w sposób cudowny. Nie było mowy o żadnej łasce czy pośpiechu. I wbrew oczekiwaniom niektórych nie trwało to kilka sekund czy minut, tylko całą godzinę, oczywiście na kilka razy ale stanąłem na wysokości zadania Byłem zestresowany ale nie na tyle aby coś nie wyszło. Spotkanie oceniam 10/10 i absolutnie nie jestem rozczarowanny, wbrew waszym oczekiwaniom. Czuję się teraz dużo lepiej, wiem już jak to jest z kobietą, mam to za sobą i zszedł ze mnie swego rodzaju ciężar psychiczny. Oczywiście wiem, że to nic nie zmieni w moich realcjach z kobietami, ale ja na to nie liczyłem, chcialem po prostu zaliczyć swój pierwszy raz i to uczyniłem, jestem na pewno szczęśliwszy niż przed...Myślę też, że pójdę tam chociaż jeszcze raz, bo mi się podobało."


I co krzywda mu się stała, raczej tylko na '+' jeśli chodzi o pewność siebie i psychikę ...

A my Ci tu wszyscy mówimy, żebyś poszedł, a Ty i tak się burzysz big_smile

49

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Jaguar napisał/a:

No to skoro masz tylu znajomych i w ogóle taka dusza towarzystwa to po co szukasz prostytutki? Mało masz w otoczeniu ładnych, miłych dziewczyn które byłyby chętne za free? U mnie na studiach jedyne o co chodziło to kto gdzie z kim i w którym pokoju w akademiku. I mówimy tu o koleżankach z roku a nie o płatnych sesjach.
Nie ty jeden nie masz ojca, ja tez nie mam i co z tego? Musisz koniecznie powielać cudze wzorce, nie możesz stworzyć własnych? Miałbyś ojca przemocowca to tez bys go naśladował?
Dla mnie niestety tak to wyglada, po linii najmniejszego oporu. Typowo zadaniowo. To do list.  Po pierwsze Stracić prawictwo. Juz zaraz natychmiast. Uważasz ze jak pobzykasz to nagle nabędziesz tematów do rozmowy z dziewczynami? " Bo wiesz pani z agencji miała lewa wargę większa od prawej, a u ciebie jak to wyglada?"....


Ale się uśmiałem, nie napisałem, że mam aż tylu znajomych, tylko, że 4 przyjaciół, bo mi napisaliście, że jestem niby niemową, a tak nie jest. Nie napisałem, że mam 150 przyjaciółek, i 200 koleżanek, poza tym uczelnia techniczna i nie ma tu zbyt wiele dziewczyn.

Czy Wy nie rozumiecie, że nie chodzi o to, że odbycie swojego pierwszego razu sprawi, że od razu będę miał tematy do rozmowy z każdą dziewczyną, a to, że będę chętniej do nich podchodził, rozumiecie, w ogóle będę podchodził i próbował coraz częściej i z większą pewnością siebie, chętniej, bo będę po prostu pewniejszy siebie, a tak tej pewności siebie nie ma, i prób też zbyt wiele nie ma. Więc dużo dużo więcej zwiększę swoje szanse na znalezienie dziewczyny i byciu lepszym w kontaktach z nimi. Musisz koniecznie powielać cudze wzorce? -> to było słabe, no jasne, że muszę tworzyć własne, ale jak widzisz chyba mi to nie wychodzi i chcę rozwiązać ten problem, a Wasze rady jakby nie są zbyt konkretne, nie dajecie mi w zasadzie alternatywy

50

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:

w skrócie wszyscy mu odradzali, wręcz go czasami wyzywali i poszedł i napisał tak:

avatarzgłoś przez ~pepe1026,
2012-08-28 19:00:59
A więc zgodnie z obietnicą, napiszę teraz jak było... Było bardzo miło, fajnie, przyjemnie itd., itp. Pani bardzo. fachowa, miła, zajęła się mną w sposób cudowny. Nie było mowy o żadnej łasce czy pośpiechu. I wbrew oczekiwaniom niektórych nie trwało to kilka sekund czy minut, tylko całą godzinę, oczywiście na kilka razy ale stanąłem na wysokości zadania Byłem zestresowany ale nie na tyle aby coś nie wyszło. Spotkanie oceniam 10/10 i absolutnie nie jestem rozczarowanny, wbrew waszym oczekiwaniom. Czuję się teraz dużo lepiej, wiem już jak to jest z kobietą, mam to za sobą i zszedł ze mnie swego rodzaju ciężar psychiczny. Oczywiście wiem, że to nic nie zmieni w moich realcjach z kobietami, ale ja na to nie liczyłem, chcialem po prostu zaliczyć swój pierwszy raz i to uczyniłem, jestem na pewno szczęśliwszy niż przed...Myślę też, że pójdę tam chociaż jeszcze raz, bo mi się podobało."


I co krzywda mu się stała, raczej tylko na '+' jeśli chodzi o pewność siebie i psychikę ...

A my Ci tu wszyscy mówimy, żebyś poszedł, a Ty i tak się burzysz big_smile

A on chciał reakcji takich jak tam, żeby tu spuścić ciśnienie, a tu klops... big_smile

22latekk napisał/a:

chcę rozwiązać ten problem, a Wasze rady jakby nie są zbyt konkretne, nie dajecie mi w zasadzie alternatywy

Idź do prostytutki, albo znajdź sobie dziewczynę. Nie jesteś w stanie znaleźć dziewczyny bo jesteś agresywną męczybułą? ----> to idź do prostytutki i nie zawracaj już tu dooopy.

51 Ostatnio edytowany przez 22latekk (2017-03-15 00:15:16)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:

w skrócie wszyscy mu odradzali, wręcz go czasami wyzywali i poszedł i napisał tak:

avatarzgłoś przez ~pepe1026,
2012-08-28 19:00:59
A więc zgodnie z obietnicą, napiszę teraz jak było... Było bardzo miło, fajnie, przyjemnie itd., itp. Pani bardzo. fachowa, miła, zajęła się mną w sposób cudowny. Nie było mowy o żadnej łasce czy pośpiechu. I wbrew oczekiwaniom niektórych nie trwało to kilka sekund czy minut, tylko całą godzinę, oczywiście na kilka razy ale stanąłem na wysokości zadania Byłem zestresowany ale nie na tyle aby coś nie wyszło. Spotkanie oceniam 10/10 i absolutnie nie jestem rozczarowanny, wbrew waszym oczekiwaniom. Czuję się teraz dużo lepiej, wiem już jak to jest z kobietą, mam to za sobą i zszedł ze mnie swego rodzaju ciężar psychiczny. Oczywiście wiem, że to nic nie zmieni w moich realcjach z kobietami, ale ja na to nie liczyłem, chcialem po prostu zaliczyć swój pierwszy raz i to uczyniłem, jestem na pewno szczęśliwszy niż przed...Myślę też, że pójdę tam chociaż jeszcze raz, bo mi się podobało."


I co krzywda mu się stała, raczej tylko na '+' jeśli chodzi o pewność siebie i psychikę ...

A my Ci tu wszyscy mówimy, żebyś poszedł, a Ty i tak się burzysz big_smile

Klio napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
22latekk napisał/a:

w skrócie wszyscy mu odradzali, wręcz go czasami wyzywali i poszedł i napisał tak:

avatarzgłoś przez ~pepe1026,
2012-08-28 19:00:59
A więc zgodnie z obietnicą, napiszę teraz jak było... Było bardzo miło, fajnie, przyjemnie itd., itp. Pani bardzo. fachowa, miła, zajęła się mną w sposób cudowny. Nie było mowy o żadnej łasce czy pośpiechu. I wbrew oczekiwaniom niektórych nie trwało to kilka sekund czy minut, tylko całą godzinę, oczywiście na kilka razy ale stanąłem na wysokości zadania Byłem zestresowany ale nie na tyle aby coś nie wyszło. Spotkanie oceniam 10/10 i absolutnie nie jestem rozczarowanny, wbrew waszym oczekiwaniom. Czuję się teraz dużo lepiej, wiem już jak to jest z kobietą, mam to za sobą i zszedł ze mnie swego rodzaju ciężar psychiczny. Oczywiście wiem, że to nic nie zmieni w moich realcjach z kobietami, ale ja na to nie liczyłem, chcialem po prostu zaliczyć swój pierwszy raz i to uczyniłem, jestem na pewno szczęśliwszy niż przed...Myślę też, że pójdę tam chociaż jeszcze raz, bo mi się podobało."


I co krzywda mu się stała, raczej tylko na '+' jeśli chodzi o pewność siebie i psychikę ...

A my Ci tu wszyscy mówimy, żebyś poszedł, a Ty i tak się burzysz big_smile

A on chciał reakcji takich jak tam, żeby tu spuścić ciśnienie, a tu klops... big_smile

22latekk napisał/a:

chcę rozwiązać ten problem, a Wasze rady jakby nie są zbyt konkretne, nie dajecie mi w zasadzie alternatywy

Idź do prostytutki, albo znajdź sobie dziewczynę. Nie jesteś w stanie znaleźć dziewczyny bo jesteś agresywną męczybułą? ----> to idź do prostytutki i nie zawracaj już tu dooopy.


Nie jestem agresywną męczybułą, to ty jesteś osobą, która nie potrafi ominąć pytania, na które widocznie nie ma ochoty odpowiadać i to ty jesteś agresywna od samego początku i nie pisz więcej, bo i tak nie czytam Twoich postów. I ogólnie obie mogłybyście przestać pisać, bo obie wprowadzacie tu tylko niepotrzebny bałagan i nic więcej.

52

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
santapietruszka napisał/a:
Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

Bo chyba wytrysk juz miales?

Myślisz? Musiałby ręka popracować. Zmęczyć sie można, spocić...

No i nie miał skąd czerpać wzorca...


Jeblam śmiechem nieczystym big_smile
Ja tez skończyłam uczelnie techniczna. Na jednej uczelni/kierunku świat sie nie kończy.
Według twojej teorii to prawiczkowie nie powinni byc w ogóle w stanie przygadac sobie dziewczyny bez uprzedniej wizyty w agencji uciech wszelakich. Skoro pierwszy seks tak znacząco wpływa na pewność siebie to ja sie dziwie ze prostytucja nie jest wpisana w usługi NFZ. Taka terapia dla niepewnych siebie. Społeczeństwo waliloby drzwiami i oknami big_smile
Ty sie nas o jakieś rady pytasz? Bo ja miałam wrażenie ze ty juz sobie to wszystko w punktach ładnie wypisałeś i wytłumaczyłeś a od nas oczekujesz jedynie aprobaty. Jak dla mnie idź, przerżnij sobie jakaś milusia panią. Mnie to w spokojnym śnie nie przeszkodzi. Ale zdania nie zmienię, uważam ze to pójście na łatwiznę.

53

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Jak nie czytasz jak czytasz... big_smile
Śmieszny jesteś troliku i Ci nie wychodzi. Prześpij się z tym problemem (w sensie problemem skutecznego trolowania) i wróć później tongue

54 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-03-15 00:22:08)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Autorze, ale skąd u Ciebie to przekonanie, że po seksie z prostytutką będziesz odważniejszy?

Ty nie wiesz, jak na Ciebie wpłynie tak naprawdę seks z prostytutką.

Zastanawiałeś się nad tym?

To, że przeczytałeś, że Komuś się udało być odważniejszym, nie oznacza, że Ty tak samo zareagujesz.

Jak dla mnie, to jesteś stanowczo za młody na takie przygody, które nota bene mogą skrzywić Twoją psychikę.

55

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Krejzolka82 napisał/a:

Autorze, ale skąd u Ciebie to przekonanie, że po seksie z prostytutką będziesz odważniejszy?

Ty nie wiesz, jak na Ciebie wpłynie tak naprawdę seks z prostytutką.

Zastanawiałeś się nad tym?

To, że przeczytałeś, że Komuś się udało być odważniejszym, nie oznacza, że Ty tak samo zareagujesz.

Jak dla mnie, to jesteś stanowczo za młody na takie przygody, które nota bene mogą skrzywić Twoją psychikę.

Woda na młyn dla trola Krejzolko

56

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Jaguar napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Jaguar napisał/a:

Myślisz? Musiałby ręka popracować. Zmęczyć sie można, spocić...

No i nie miał skąd czerpać wzorca...


Jeblam śmiechem nieczystym big_smile
Ja tez skończyłam uczelnie techniczna. Na jednej uczelni/kierunku świat sie nie kończy.
Według twojej teorii to prawiczkowie nie powinni byc w ogóle w stanie przygadac sobie dziewczyny bez uprzedniej wizyty w agencji uciech wszelakich. Skoro pierwszy seks tak znacząco wpływa na pewność siebie to ja sie dziwie ze prostytucja nie jest wpisana w usługi NFZ. Taka terapia dla niepewnych siebie. Społeczeństwo waliloby drzwiami i oknami big_smile
Ty sie nas o jakieś rady pytasz? Bo ja miałam wrażenie ze ty juz sobie to wszystko w punktach ładnie wypisałeś i wytłumaczyłeś a od nas oczekujesz jedynie aprobaty. Jak dla mnie idź, przerżnij sobie jakaś milusia panią. Mnie to w spokojnym śnie nie przeszkodzi. Ale zdania nie zmienię, uważam ze to pójście na łatwiznę.


To żadna teoria, to tylko mój przypadek. Nie każdy stracił ojca i widział jego śmierć, jest uważany przez najbliższe grono za osobę małomówną i tak traktowaną i z tego względu miał ograniczone kontakty z płcią przeciwną i z tego względu nie potrafi z nimi rozmawiać, nie każdy musiał mieszkać sam od 17 roku życia, co jeszcze ograniczyło ilość osób z którymi może rozmawiać przez sporą ilość czasu. Dlatego nie każdemu potrzebne jest to. To powiem Tobie tak, nawet jeżeli to pójście na łatwiznę to nic od siebie innego/konkretnego/pomocnego nie proponujesz, więc nie mam alternatywy.

57

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Krejzolka82 napisał/a:

Autorze, ale skąd u Ciebie to przekonanie, że po seksie z prostytutką będziesz odważniejszy?

Ty nie wiesz, jak na Ciebie wpłynie tak naprawdę seks z prostytutką.

Zastanawiałeś się nad tym?

To, że przeczytałeś, że Komuś się udało być odważniejszym, nie oznacza, że Ty tak samo zareagujesz.

Jak dla mnie, to jesteś stanowczo za młody na takie przygody, które nota bene mogą skrzywić Twoją psychikę.


Bo znam siebie, wiem jak reagowałem na śmierć ojca i jak poradzić sobie z pewnymi rzeczami, co mnie wstrzymuje/ogranicza. Nie pisałem tego jeszcze, ale w liceum i ze względu na śmierć ojca, zostawienie mnie samego przez rodzica na własną rękę i nieodwzajemnionej miłości miałem próbę samobójczą (tzn. próbę, do której nie doszło, tj. była udaremniona przez policjantów, którzy dostali powiadomienie od jakiegoś użytkownika forum).

Wiem na 99.9%, że to zwiększy moją pewność siebie z kobietami, i pozwoli mi częściej do nich podchodzić na ulicy i z nimi po prostu rozmawiać przy większej pewności siebie (co jest ważne).

58

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

Moj kolega w wieku 15 lat odcinał ojca od sufitu po tym jak ten sie powiesił. Został jedynym "mężczyzna" w rodzinie składającej sie z rozbitej psychicznie matki i 8 letniej siostry. Musiał zająć sie sobą, matka.Chłopak skonćzyl szkole w trybie normalnym, opiekował sie tez siostra, znalazł sobie dziewczynę na własna rękę bez wizyty u prostytutek. Ożenił sie. Ma własne córkę...nie w głowie mu były pierdoly.
To zależy wszystko od osobowości a nie od tego w jakich warunkach sie pierwszy seks uprawiało. Jak sie jest fajtłapa to i tuzin prostytutek nie pomoże. A jak głowa jest na karku to i w obliczu tragedii wyjdzie sie na prosta bez uciekania sie do tego typu posunięć.

59

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Autorze, ale skąd u Ciebie to przekonanie, że po seksie z prostytutką będziesz odważniejszy?

Ty nie wiesz, jak na Ciebie wpłynie tak naprawdę seks z prostytutką.

Zastanawiałeś się nad tym?

To, że przeczytałeś, że Komuś się udało być odważniejszym, nie oznacza, że Ty tak samo zareagujesz.

Jak dla mnie, to jesteś stanowczo za młody na takie przygody, które nota bene mogą skrzywić Twoją psychikę.


Bo znam siebie, wiem jak reagowałem na śmierć ojca i jak poradzić sobie z pewnymi rzeczami, co mnie wstrzymuje/ogranicza. Nie pisałem tego jeszcze, ale w liceum i ze względu na śmierć ojca, zostawienie mnie samego przez rodzica na własną rękę i nieodwzajemnionej miłości miałem próbę samobójczą (tzn. próbę, do której nie doszło, tj. była udaremniona przez policjantów, którzy dostali powiadomienie od jakiegoś użytkownika forum).

Wiem na 99.9%, że to zwiększy moją pewność siebie z kobietami, i pozwoli mi częściej do nich podchodzić na ulicy i z nimi po prostu rozmawiać przy większej pewności siebie (co jest ważne).

I co, będziesz uprawiał seks z prostytutką i ot tak "pstryk" i będziesz umiał rozmawiać z kobietami?
Nie potrafię sobie tego wyobrazić na jakiej zasadzie to zadziała, a uwierz, wyobraźnię to ja mam.

I co, za każdym razem, jak będziesz miał problem to udasz się do prostytutki?

Czyli co, Ciebie ogranicza/wstrzymuje prawictwo?

60

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Krejzolka82 napisał/a:
22latekk napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Autorze, ale skąd u Ciebie to przekonanie, że po seksie z prostytutką będziesz odważniejszy?

Ty nie wiesz, jak na Ciebie wpłynie tak naprawdę seks z prostytutką.

Zastanawiałeś się nad tym?

To, że przeczytałeś, że Komuś się udało być odważniejszym, nie oznacza, że Ty tak samo zareagujesz.

Jak dla mnie, to jesteś stanowczo za młody na takie przygody, które nota bene mogą skrzywić Twoją psychikę.


Bo znam siebie, wiem jak reagowałem na śmierć ojca i jak poradzić sobie z pewnymi rzeczami, co mnie wstrzymuje/ogranicza. Nie pisałem tego jeszcze, ale w liceum i ze względu na śmierć ojca, zostawienie mnie samego przez rodzica na własną rękę i nieodwzajemnionej miłości miałem próbę samobójczą (tzn. próbę, do której nie doszło, tj. była udaremniona przez policjantów, którzy dostali powiadomienie od jakiegoś użytkownika forum).

Wiem na 99.9%, że to zwiększy moją pewność siebie z kobietami, i pozwoli mi częściej do nich podchodzić na ulicy i z nimi po prostu rozmawiać przy większej pewności siebie (co jest ważne).

I co, będziesz uprawiał seks z prostytutką i ot tak "pstryk" i będziesz umiał rozmawiać z kobietami?
Nie potrafię sobie tego wyobrazić na jakiej zasadzie to zadziała, a uwierz, wyobraźnię to ja mam.

I co, za każdym razem, jak będziesz miał problem to udasz się do prostytutki?

Czyli co, Ciebie ogranicza/wstrzymuje prawictwo?


Pisałem już o tym -> "
Czy Wy nie rozumiecie, że nie chodzi o to, że odbycie swojego pierwszego razu sprawi, że od razu będę miał tematy do rozmowy z każdą dziewczyną, a to, że będę chętniej do nich podchodził, rozumiecie, w ogóle będę podchodził i próbował coraz częściej i z większą pewnością siebie, chętniej, bo będę po prostu pewniejszy siebie, a tak tej pewności siebie nie ma, i prób też zbyt wiele nie ma. Więc dużo dużo więcej zwiększę swoje szanse na znalezienie dziewczyny i byciu lepszym w kontaktach z nimi. Musisz koniecznie powielać cudze wzorce? -> to było słabe, no jasne, że muszę tworzyć własne, ale jak widzisz chyba mi to nie wychodzi i chcę rozwiązać ten problem, a Wasze rady jakby nie są zbyt konkretne, nie dajecie mi w zasadzie alternatywy
"

Że tak powiem brak kontaktu fizycznego z kobietą, jest pewną podświadomą barierą/obciążeniem, które wpływa na brak pewności siebie przy kobietach, gdy je wyeliminuję, nie będzie tego rodzaju podświadomego niepokoju/braku umiejętności/ który pozwoli mi częściej podchodzić do dziewczyn i z nimi rozmawiać, a nie mieć więcej tematów do rozmów to nie to samo. Nie sądzę, tzn. to właściwie moje postanowienie, to, że po jednej takiej wizycie nie zamierzam jej kolejny raz odwiedzić, tylko zacząć podchodzić do kobiet i robić pomocnicze zadania na pewność siebie i "gadulstwo", które kiedyś dostałem od pewnej osoby.

61

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.

A co jak to nie pomoże?
Gwarancji nie masz....

62 Ostatnio edytowany przez 22latekk (2017-03-15 00:47:58)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Jaguar napisał/a:

Moj kolega w wieku 15 lat odcinał ojca od sufitu po tym jak ten sie powiesił. Został jedynym "mężczyzna" w rodzinie składającej sie z rozbitej psychicznie matki i 8 letniej siostry. Musiał zająć sie sobą, matka.Chłopak skonćzyl szkole w trybie normalnym, opiekował sie tez siostra, znalazł sobie dziewczynę na własna rękę bez wizyty u prostytutek. Ożenił sie. Ma własne córkę...nie w głowie mu były pierdoly.
To zależy wszystko od osobowości a nie od tego w jakich warunkach sie pierwszy seks uprawiało. Jak sie jest fajtłapa to i tuzin prostytutek nie pomoże. A jak głowa jest na karku to i w obliczu tragedii wyjdzie sie na prosta bez uciekania sie do tego typu posunięć.

Słowo klucz, siostra, miał kontakt z siostrą z mamą-> poza tym czy ta osoba też była małomówna, czy jej bliscy też ją uznawali za małomówną, też jej czasami mówili, dlaczego tak mało mówisz, też miała niezbyt wiele kontaktu z płcią przeciwną, ja też sobie poradziłem gdy kończyłem 16 lat, i nie jestem fajtłapą, mam stypendium naukowe, utrzymuję się sam i pomagam innym służę w OSP, utrzymuję akademik i własne mieszkanie, więc nie nazywaj mnie tak!

Poza tym co wynika z tego co napisałeś, co jaka pomocna rada -> żadna rozumiesz to człowieku żadna. Napisałeś jak jest się fajtłapą to i tuzin prostytutek nie pomoże. To zależy wszystko od osobowości (co zabawne druga część zdania świadczy tylko o tym, że seks z prostytutką nie wpłynie na mnie źle "a nie od tego w jakich warunkach się pierwszy seks uprawiało) -> i co powiedz mi człowieku chciałeś mi przekazać w jaki sposób pomóc, jak dotąd tylko napisałeś o osobowości, ale nie napisałeś jak magicznym zaklęciem ją odmienić. Rozumiesz to ty cały czas piszesz, że powinien być taki i taki, ale nie piszesz jak się takim stać.



Ty jesteś lekarzem, który mówi do pacjenta "Weź wstań, wyjdź i się wylecz" ...

63 Ostatnio edytowany przez 22latekk (2017-03-15 00:50:38)

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
Jaguar napisał/a:

A co jak to nie pomoże?
Gwarancji nie masz....


Ale warto zaryzykować. Poza tym co umrę od tego, że "co jak nie pomoże"? I dlaczego miałoby nie pomóc? Cały czas nie dajecie alternatywy, a jednak staracie się negować tą opcję.

A tak pół żartem pół serio jak nie pomoże, to będę szczuplejszy o pewną kwotę pieniędzy, ale za to bogatszy o pewne doświadczenia, co jest raczej bezcenne.

64

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
Gary napisał/a:

No to jakie działania ostatnio podjąłeś aby mieć dziewczynę? Z iloma rozmawiałeś? Z iloma się umówiłeś?

Ostatnio rozmawiałem i tańczyłem z kilkoma (5-6) na imprezie i nic z tego nie wyszło w "przy akademickim klubie".

Fajne były? Wziąłeś kontakt? Chcesz się z którą umówić?

65

Odp: Pierwszy raz za pieniądze.
22latekk napisał/a:
Jaguar napisał/a:

Moj kolega w wieku 15 lat odcinał ojca od sufitu po tym jak ten sie powiesił. Został jedynym "mężczyzna" w rodzinie składającej sie z rozbitej psychicznie matki i 8 letniej siostry. Musiał zająć sie sobą, matka.Chłopak skonćzyl szkole w trybie normalnym, opiekował sie tez siostra, znalazł sobie dziewczynę na własna rękę bez wizyty u prostytutek. Ożenił sie. Ma własne córkę...nie w głowie mu były pierdoly.
To zależy wszystko od osobowości a nie od tego w jakich warunkach sie pierwszy seks uprawiało. Jak sie jest fajtłapa to i tuzin prostytutek nie pomoże. A jak głowa jest na karku to i w obliczu tragedii wyjdzie sie na prosta bez uciekania sie do tego typu posunięć.

Słowo klucz, siostra, miał kontakt z siostrą z mamą-> poza tym czy ta osoba też była małomówna, czy jej bliscy też ją uznawali za małomówną, też jej czasami mówili, dlaczego tak mało mówisz, też miała niezbyt wiele kontaktu z płcią przeciwną, ja też sobie poradziłem gdy kończyłem 16 lat, i nie jestem fajtłapą, mam stypendium naukowe, utrzymuję się sam i pomagam innym służę w OSP, utrzymuję akademik i własne mieszkanie, więc nie nazywaj mnie tak!

Poza tym co wynika z tego co napisałeś, co jaka pomocna rada -> żadna rozumiesz to człowieku żadna. Napisałeś jak jest się fajtłapą to i tuzin prostytutek nie pomoże. To zależy wszystko od osobowości (co zabawne druga część zdania świadczy tylko o tym, że seks z prostytutką nie wpłynie na mnie źle "a nie od tego w jakich warunkach się pierwszy seks uprawiało) -> i co powiedz mi człowieku chciałeś mi przekazać w jaki sposób pomóc, jak dotąd tylko napisałeś o osobowości, ale nie napisałeś jak magicznym zaklęciem ją odmienić. Rozumiesz to ty cały czas piszesz, że powinien być taki i taki, ale nie piszesz jak się takim stać.



Ty jesteś lekarzem, który mówi do pacjenta "Weź wstań, wyjdź i się wylecz" ...

A czego oczekujesz? Aprobaty? No to idź i uprawiaj seks za pieniądze. Co nam do tego?

Posty [ 1 do 65 z 311 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Pierwszy raz za pieniądze.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024