Porządny facet i prostytutki - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Porządny facet i prostytutki

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 139 ]

66

Odp: Porządny facet i prostytutki
Gary napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

No po prostu super, czyli zamiast uczciwie pracować(nawet ciężko) to lepiej się k..wić? Ja rozumiem, czasami kobiety są w dramatycznej sytuacji życiowej i uważają, że to jedyna droga jaką mogą pójść, ale dawanie dupy za jakiś telefon, fatałaszek itp. to dla mnie totalny upadek moralności, takie kobiety/dziewczyny mnie obrzydzają

Zależy jak spojrzysz... np. jeśli ktoś pracuje za płacę minimalną na kasie i dostaje 1400zł, to może uznać, że to niegodna pensja, czyli upadek moralności. Z drugiej strony dawanie d***py to uczciwa praca polegająca na zadowalaniu klientów, więc gdzie tutaj coś niemoralnego? Może po prostu zazdrościsz im pieniędzy? ?

Tak. Rzeczywiście jest im czego zazdrościc.  Córce też byś zachwalal takie zarabianie pieniędzy?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Porządny facet i prostytutki

Jeżeli dla kogoś związek/małżeństwo to przede wszystkim seks i praktycznie nic więcej to uważam, że tacy ludzie faktycznie nie powinni się wiązać  z drugą osobą, bo po co się męczyć, trudzić, liczyć z emocjami drugiej osoby, i jakież to kosztowne! Tylko prostytutka nie zatroszczy się Tobą, gdy będziesz chory, nie da Ci prawdziwej miłości, czułości, nie będzie dla Ciebie wsparciem, gdy świat Ci się z jakiś powodów zawali itp.itd. Powiecie,że teraz za pieniądze można i to kupić,czyli nawet czyjąś miłość, czułość, ale to nigdy nie będzie szczere, prawdziwe, z serca, tylko kupione.
A z Tobą Gary w ogóle nie będę wchodzić w polemikę, bo już zorientowałam się, po tym co tu piszesz, że jesteś stałym bywalcem u pań lekkich obyczajów, tak więc dla Ciebie to coś zupełnie normalnego, praca jak inna, ale widzisz pewnie sporo osób uważa inaczej. Nie, nie zazdroszczę tym paniom wcale kasy, wolałabym nawet najgorszą robotę, niż dawanie d.py na lewo czy prawo, bo dla mnie najważniejszy jest szacunek do siebie i mojego ciała.

68

Odp: Porządny facet i prostytutki

Właśnie rossanka, dobry argument, ciekawe czy Gary nie miałby nic przeciwko, gdyby jego własna córka zarabiała w ten sposób, przecież wg niego to normalna, uczciwa praca, polegająca na sprawianiu przyjemności innym, no po prostu praca prawie z misją. A że zarobki w tym kraju są takie dziadoskie, to już inna sprawa i temat na inną dyskusję.

69

Odp: Porządny facet i prostytutki
lody miętowe napisał/a:

prostytutka nie zatroszczy się Tobą, gdy będziesz chory, nie da Ci prawdziwej miłości, czułości, nie będzie dla Ciebie wsparciem, gdy świat Ci się z jakiś powodów zawali itp.itd..

Problem z tym że u większości kobiet też nie można być w 100% pewien że postąpiłyby tak jak napisałaś powyżej.
Niestety większość wtedy ucieknie szukając szczęścia u kogoś innego.

70

Odp: Porządny facet i prostytutki
rossanka napisał/a:
Revenn napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Eheheheh, w sobotę było piwko z kumplami i tak rozmawialismy sobie w temacie pań i właśnie ktoś tam rzucił, że nie ma czegoś takiego jak "przyjemność" za darmo wink
Idziesz do agencji lub umawiasz się w mieszkaniu jakiejś studentki i tam płacisz - dajesz kasę do ręki. Jak masz dziewczynę to będąc z nią nie płacisz jej do ręki za seks z nią ale za to w ramach tej znajomości zabierzesz ją do kina lub gdziekolwiek indziej i musisz zapłacić czyli można powiedzieć, że też kosztuje i nie ma za darmo tongue Taka jest prawda.

Jeszcze więcej ten seks kosztuje niż u prostytutki, poza tym w wielu sytuacjach nie można z normalną partnerką myśleć o zrealizowaniu jakiś fantazji.

Zciekawości,  dlaczego z normalna partnerka nie można realizować fantazji?

Wystarczy nawet poczytać forum i można nabyć takie przekonanie.
W sumie to też doszliśmy do tego w rozważaniach, że "normalna" dziewczyna/kobieta kosztuje więcej aniżeli ta z agencji lub prywatnego mieszkanka tongue tongue

Niektórzy idą bo nie mają powodzenia a inni bo po prostu to jest decyzja chwili. Dość często podjęta w imprezowym czasie gdzie facet jest mocno wypity i "zrobiony" jeszcze innymi "tematami" tongue
Ja pisałem chyba już to na forum, że dane było mi poznać czterech kolesi z ościennego województwa którzy przyjeżdżali do mojego miasta w celach zarobkowych. Chłopaki w moim wieku, wszyscy mieli żonę i dzieci. Przesiadywali tu z miesiac-półtora a później na trochę zjeżdżali do domu z kasą, zarabiali dobrze. Jednak podczas tego czasu gdzie byli w mieście to weekendowo w celach odprężenia się lubili wypić no i też jeździli po agencjach - wszyscy we czterech big_smile Co było najlepsze, że to było trzech braci i ich szwagier ^^. Cudaki big_smile big_smile

71

Odp: Porządny facet i prostytutki
On-WuWuA-83 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Revenn napisał/a:

Jeszcze więcej ten seks kosztuje niż u prostytutki, poza tym w wielu sytuacjach nie można z normalną partnerką myśleć o zrealizowaniu jakiś fantazji.

Zciekawości,  dlaczego z normalna partnerka nie można realizować fantazji?

Wystarczy nawet poczytać forum i można nabyć takie przekonanie.
W sumie to też doszliśmy do tego w rozważaniach, że "normalna" dziewczyna/kobieta kosztuje więcej aniżeli ta z agencji lub prywatnego mieszkanka tongue tongue

Niektórzy idą bo nie mają powodzenia a inni bo po prostu to jest decyzja chwili. Dość często podjęta w imprezowym czasie gdzie facet jest mocno wypity i "zrobiony" jeszcze innymi "tematami" tongue
Ja pisałem chyba już to na forum, że dane było mi poznać czterech kolesi z ościennego województwa którzy przyjeżdżali do mojego miasta w celach zarobkowych. Chłopaki w moim wieku, wszyscy mieli żonę i dzieci. Przesiadywali tu z miesiac-półtora a później na trochę zjeżdżali do domu z kasą, zarabiali dobrze. Jednak podczas tego czasu gdzie byli w mieście to weekendowo w celach odprężenia się lubili wypić no i też jeździli po agencjach - wszyscy we czterech big_smile Co było najlepsze, że to było trzech braci i ich szwagier ^^. Cudaki big_smile big_smile

Bo na forum piszą ludzie o swoich problemach łóżkowych, małżeńskich. Nikt raczej nie zakłada tematów,  że ma super życie seksualne. Dlatego wydaje się,  że niemal wszyscy mają w tym temacie problemy.
Porównania wydatków na partnerkę a na panienka z agencji -nie rozumiem, co one mają że sobą wspólnego.
A ci bracia i ich szwagier uosabiają te cechy, których u mężczyzn uważam za jedne z najgorszych.

72

Odp: Porządny facet i prostytutki
Tom94 napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

prostytutka nie zatroszczy się Tobą, gdy będziesz chory, nie da Ci prawdziwej miłości, czułości, nie będzie dla Ciebie wsparciem, gdy świat Ci się z jakiś powodów zawali itp.itd..

Problem z tym że u większości kobiet też nie można być w 100% pewien że postąpiłyby tak jak napisałaś powyżej.
Niestety większość wtedy ucieknie szukając szczęścia u kogoś innego.

Heh, panowie też potrafią uciec smile
-Powiem, to, jakim jest kto człowiekiem nie zależy od płci.

73

Odp: Porządny facet i prostytutki

Skoro prostytutki są takie świetne w tym, co robią, spełnią każdą fantazję, są inteligentne, ładne i atrakcyjne, a do tego zawsze chętne i gotowe na seks i co najważniejsze wszystko to wychodzi dużo taniej, to po co właściwie wiązać się z taką "normalną" dziewczyną?
A mój kolega musiał mieć chyba wyjątkowego pecha, że tak kiepsko trafił i zmarnował pieniądze, podczas gdy wy tak zachwalacie. Może powinnam się z Wami skonsultować i sama mu kogoś podsunąć, od razu i on będzie zadowolony, i ja sie nie będę głowiła dlaczego nie ma i nie stara się znaleźć dziewczyny.  tongue

74 Ostatnio edytowany przez maniola (2017-03-06 20:18:23)

Odp: Porządny facet i prostytutki

A swoją drogą, chyba jednak można kiepsko trafić, skoro miał, jak twierdzi, kaca moralnego i poczucie zmarnowania pieniędzy tuż po. Nie wiem dlaczego miałby mnie okłamywać w tej kwestii. Sto razy wolałabym usłyszeć, jak było super i że były atrakcyjne, niż potem zachodzić w głowę dlaczego faceci są tak mało wybredni i zadowoli ich byle dziura.

75 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-03-06 20:28:59)

Odp: Porządny facet i prostytutki

Głupio zrobił mówiąc tobie o tym a jeszcze durniejszy by był jakby powiedział, że było dobrze wink big_smile
Nie musisz nikogo mu podsuwać, siebie podsuń wink. Można powiedzieć, że uczciwy jest i nie chce zatajać rzeczy których na pewno nie pochwalasz. Albo po prostu daj mu spokój bo takie rozkminianie na pewno nie sprawi abyś dała mu szansę.

76 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-03-06 21:19:15)

Odp: Porządny facet i prostytutki
maniola napisał/a:

Skoro prostytutki są takie świetne w tym, co robią, spełnią każdą fantazję, są inteligentne, ładne i atrakcyjne, a do tego zawsze chętne i gotowe na seks i co najważniejsze wszystko to wychodzi dużo taniej, to po co właściwie wiązać się z taką "normalną" dziewczyną?

Kluczowe jest to, czy ktoś potrzebuje tylko i wyłącznie seksu czy czegoś więcej, czegoś z emocjami i uczuciem. Na sam seks - moim zdaniem tak, prostytutki są chyba najlepsze. Z wielu powodów. Natomiast zdecydowanie nie dadzą nic więcej ponad delektowanie się ich ciałem. Więc jak ktoś chce czegoś więcej to szuka dziewczyny.

No przeciez nie powinno się nawiązywać znajomości tylko z powodu seksu. Zwłaszcza wiele dziewczyn to przyzna. No to jeśli tak to skąd zdziwienie, że jak ktoś chce seksu to nie szuka dziewczyny tylko wybiera prostytucję ? Mnie dziwi raczej te zdziwienie : czemu ktoś oczekuje, że jak chcę tylko sobie poseksić to mam szukać "normalnej dziewczyny" ?

I jeszcze inny ważny powód: seks w agencji jest pewny. Nie ma tego niepokoju związanego z emocjalnym uzależnieniem się od kogoś. Od jego nastrojów. Przecież nawet mając "normalną dziewczynę" nigdy się nie jest pewnym, czy seks będzie i jaki będzie, czy nie będzie fochów, proszenia się, handlowania seksem w zamian za zrobienie czegoś w domu. Pewna gehenna. W agencji ma się pewność pewnego poziomu.

On-WuWuA-83 napisał/a:

Niektórzy idą bo nie mają powodzenia a inni bo po prostu to jest decyzja chwili. Dość często podjęta w imprezowym czasie gdzie facet jest mocno wypity i "zrobiony" jeszcze innymi "tematami" tongue

Ale może to też być świadomy wybór, strategia. Rzecz w tym, że ktoś, jak ja, może uważać, że po prostu nie powinno sie podrywać i zaczepiać dziewczyny tylko dlatego, że podoba mi się jej ciało i mam z nią ochotę na seks. Przecież nie mogę wprost powiedzieć dziewczynie tego, że mam ochotę z nią wyłącznie na seks. Musiałbym zacząć ją okłamywac i tak dalej. Seks w agencji jest więc uczciwszy dla obu strony gdy ktoś ma ochotę tylko na seks. Dopiero jak chcę nawiązać relację na głebszym poziomie, coś trwalszego, to szukam kogoś jako dziewczyny.

Po prostu podstawowa kwestia to czy ktoś chce i potrafi traktować seks tylko jak oderwaną od emocji usługę, przyjemnośc cielesną. Jeśli tak to idzie się w miejsce gdzie je sprzedają. A nie wykorzystuje kogoś. Podobnie jak chcę jeść to idę do sklepu po składniki; a jak chcę zjeśc romantyczną kolację w miłym towarzystwie z kimś konkretntym to wtedy ważna jest ta druga osoba.

Ja uważam, że jak ktoś chce tylko kogoś przelecieć to nie powinien zawracać głowy dziewczynom.

lody miętowe napisał/a:

Właśnie rossanka, dobry argument, ciekawe czy Gary nie miałby nic przeciwko, gdyby jego własna córka zarabiała w ten sposób, przecież wg niego to normalna, uczciwa praca, polegająca na sprawianiu przyjemności innym, no po prostu praca prawie z misją. A że zarobki w tym kraju są takie dziadoskie, to już inna sprawa i temat na inną dyskusję.

Ten argument pada wiele razy. Ale to, że ktoś korzysta z jakiejś usługi nie oznacza, że daje zgodę, by sam lub jego dzieci to robiły. No bo podobnie : korzystasz z toalet na dworcach ? Czyli zgodziłbyś się, by Twoja matka lub Twoja córka były babciami myjącymi klozety (z całym szacunikiem do obsługi toalet) ? Odkręcasz w domu kran z wodą ? Czyli chciałbyś i zgodziłbyś się by Twoje dzieci kopały doły i doprowadzały kanalizację. Masz w domu szambo ? To zgodziłbyś się, by Twoje dzieć wywoziły szambo ? Albo masz śmietnik w bloku ? To nie miałbyś nic przeciw by Twoja matka jeżdziła na śmierarce ? I tak dalej.

Zresżtą ta kwestia może sie już w najbliższych latach rozwiązać. Powstają coraz doskonalsze lalki do seksu. Także wirtualna rzeczywistość z coraz bardziej realistycznym porno. Kiedyś będzie można zrobić zdjęcie mijanej na ulicy dziewczynie która się super podoba, wgrac na komputer i maszyna stworzy film porno z tą dziewczyną. Do wyboru wszystko o czym się pragnie. To wyeliminuje prostytucje. Podobnie jak maszyny roboty wyeliminowały już ludzi z wielu zawodów. To czas zastąpić też najstarszy zawód świata.

lody miętowe napisał/a:

Jeżeli dla kogoś związek/małżeństwo to przede wszystkim seks i praktycznie nic więcej to uważam, że tacy ludzie faktycznie nie powinni się wiązać  z drugą osobą, bo po co się męczyć, trudzić, liczyć z emocjami drugiej osoby, i jakież to kosztowne! Tylko prostytutka nie zatroszczy się Tobą, gdy będziesz chory, nie da Ci prawdziwej miłości, czułości, nie będzie dla Ciebie wsparciem, gdy świat Ci się z jakiś powodów zawali itp.itd.

Tak, zgadzam się. To prawda, że prostytutka, życie pustym seksem oznacza, że nie ma się partnera życiowego. Na dobre i na złe.

Ale ten medal ma dwie strony. Brak partnera to także na przykład brak awantur, krzywdzenia siebie nawzajem. Przecież związki, partnerstwo, nawet gdy jest seks to nie jest samo dobro. I pewność, że to dobro trwa. Z dnia na dzień ktoś może odejść. Są rozczarowania, czasem całe lata gehenny. Powiedziałbym, że agencje to taka neutralna opcja zerowa. Gorsza od plusów dobrego związku, ale lepsza od minusów związku który jest gehenną.

X77 napisał/a:

Poza tym to naturalne, że facet, który nie ma szans ani perspektyw na seks w młodości z (młodą)kobietą prędzej czy później skorzysta z "profesjonalistki". Mało kto będzie czekał z seksem do 40-50+ roku życia, podczas gdy nawet nie jeden duchowny prawiczkiem od dawna nie jest.
Oczywiście opinii kobiet, które złorzeczą każdemu, kto uprawiał seks z agentką towarzyską będąc singlem nawet nie będę brał na poważnie.

Dokładnie. Napiszę nawet mocniej. Są faceci którzy po prostu "nie mają tego czegoś". Seksualnie nie pociągają. Intelektualnie, może nawet towarzysko owszem. Ale jako kumple na kawę, rozmowę. Z seksu nici. Nie można ich raczej za to winić. W ogóle nie można moim zdaniem winić kogoś za powodzenie w czymś co zależy od emocji innego człowieka. W pełni od nas to zależy nasza wiedza, kondycja, sukcesy zawodowowe. Ale w relacji z kimś ? Zawsze jest widzi mi się drugiej osoby. Można robic wszytsko OK a po prostu każda dziewczyna ich unika.  A tacy faceci też mają prawo do seksu. Więc go kupują.

77

Odp: Porządny facet i prostytutki
rossanka napisał/a:
Revenn napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Eheheheh, w sobotę było piwko z kumplami i tak rozmawialismy sobie w temacie pań i właśnie ktoś tam rzucił, że nie ma czegoś takiego jak "przyjemność" za darmo wink
Idziesz do agencji lub umawiasz się w mieszkaniu jakiejś studentki i tam płacisz - dajesz kasę do ręki. Jak masz dziewczynę to będąc z nią nie płacisz jej do ręki za seks z nią ale za to w ramach tej znajomości zabierzesz ją do kina lub gdziekolwiek indziej i musisz zapłacić czyli można powiedzieć, że też kosztuje i nie ma za darmo tongue Taka jest prawda.

Jeszcze więcej ten seks kosztuje niż u prostytutki, poza tym w wielu sytuacjach nie można z normalną partnerką myśleć o zrealizowaniu jakiś fantazji.

Z ciekawości,  dlaczego z normalna partnerka nie można realizować fantazji?

Z niektórymi tak, ale większość raczej bardziej egzotycznych nie tyka.

78

Odp: Porządny facet i prostytutki
lody miętowe napisał/a:

Jeżeli dla kogoś związek/małżeństwo to przede wszystkim seks i praktycznie nic więcej to uważam, że tacy ludzie faktycznie nie powinni się wiązać  z drugą osobą, bo po co się męczyć, trudzić, liczyć z emocjami drugiej osoby, i jakież to kosztowne! Tylko prostytutka nie zatroszczy się Tobą, gdy będziesz chory, nie da Ci prawdziwej miłości, czułości, nie będzie dla Ciebie wsparciem, gdy świat Ci się z jakiś powodów zawali itp.itd. Powiecie,że teraz za pieniądze można i to kupić,czyli nawet czyjąś miłość, czułość, ale to nigdy nie będzie szczere, prawdziwe, z serca, tylko kupione.
A z Tobą Gary w ogóle nie będę wchodzić w polemikę, bo już zorientowałam się, po tym co tu piszesz, że jesteś stałym bywalcem u pań lekkich obyczajów, tak więc dla Ciebie to coś zupełnie normalnego, praca jak inna, ale widzisz pewnie sporo osób uważa inaczej. Nie, nie zazdroszczę tym paniom wcale kasy, wolałabym nawet najgorszą robotę, niż dawanie d.py na lewo czy prawo, bo dla mnie najważniejszy jest szacunek do siebie i mojego ciała.

Bardzo dobrze że masz taki pogląd w tych czasach, sam mam podobny. Ale musisz zrozumieć że dla niektórych jest to jedyny sposób żeby zaznać kobiecego ciała przynajmniej jeden jedyny raz, masturbacja to nie to samo nigdy nie zastąpi obcowania z żywym człowiekiem. Piszesz że miłości nie da się kupić, to prawda ale czy ona naprawde jest taka powszechna w związkach? Taka prawdziwa transcendentna trafia się może raz na tysiąc osób. Raczej to są układy na zasadzie wspólnych korzyści.

79

Odp: Porządny facet i prostytutki

zaznac kobiecego ciala - uwielbiam ten jezyk big_smile

qrde, czy tylko ja sie poczulam jak produkt wystawiony na półce?

80

Odp: Porządny facet i prostytutki
Revenn napisał/a:
rossanka napisał/a:
Revenn napisał/a:

Jeszcze więcej ten seks kosztuje niż u prostytutki, poza tym w wielu sytuacjach nie można z normalną partnerką myśleć o zrealizowaniu jakiś fantazji.

Z ciekawości,  dlaczego z normalna partnerka nie można realizować fantazji?

Z niektórymi tak, ale większość raczej bardziej egzotycznych nie tyka.

Teraz jestem ciekawa, jakie to te bardziej egzotyczne?

81 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-03-06 22:00:43)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

zaznac kobiecego ciala - uwielbiam ten jezyk big_smile

qrde, czy tylko ja sie poczulam jak produkt wystawiony na półce?

No niestety, taka jest już natura człowieka. Bardziej faceta. Czasem ma się ochotę po prostu podelektować czyimś ciałem, pięknem. Niezależnie od więzi z nim. Tak to już jest, że (niestety?) potrzeba seksualna nie rodzi się dopiero razem z emocjonalną. To nie jest tak,że poznaję kogoś, coś czuję i dopiero mam ochotę na seks. Seks to często niezależna mocna potrzeba. Zwłaszcza u facetów. I ma się ochotę ją dośc materialnie zrealizować.

Zwłaszcza np. ten pierwszy raz. Zobaczyć jak to jest.

No ale u kobiet też jest coś podobnego ale moim zdaniem nie tyle w sferze seksu co chęci posiadania dziecka. Zwłaszcza w pewnym wieku. W pewnym wieku kobieta ppotrafi traktowac faceta jak zwierzę rozpłodowe. Też jak towar na półce z genami dla dziecka i zasobami do jego wychowania. I takim odpowiednikiem skoku przez faceta do agencji jest skok kobiety do banku nasienia po materiał na dziecko.

82

Odp: Porządny facet i prostytutki
Facet79 napisał/a:
_v_ napisał/a:

zaznac kobiecego ciala - uwielbiam ten jezyk big_smile

qrde, czy tylko ja sie poczulam jak produkt wystawiony na półce?

No niestety, taka jest już natura człowieka. Bardziej faceta.

bullshit

po drugie to uwielbiam jak sami mezczyzni robia z siebie bezmyslne zwierzeta i penisy z doczepiona reszta, które nie potrafia zapanowac nad checia pociupciania smile jak czytam takie teksty jak powyzej to zaczynam miec pewnosc, ze mezczyzni nie sa zbyt inteligentnymi stworzeniami i nadaja sie tylko do bezmyslnego kopania w pilke, tudziez grania na konsoli big_smile

83 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-03-06 22:30:35)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

bullshit
po drugie to uwielbiam jak sami mezczyzni robia z siebie bezmyslne zwierzeta i penisy z doczepiona reszta, które nie potrafia zapanowac nad checia pociupciania smile jak czytam takie teksty jak powyzej to zaczynam miec pewnosc, ze mezczyzni nie sa zbyt inteligentnymi stworzeniami i nadaja sie tylko do bezmyslnego kopania w pilke, tudziez grania na konsoli big_smile

Są na tyle inteligentni, że nauczyli się, że nie muszą zależeć od kobiet oferujących seks. I nauczyli się kupować to czego potrzebują.

Moge napisać podobnie, że uwielbam jak kobiety robią z siebie bezmyślne zwierzęta marzące tylko o dziecku i nie potrafiące zapanować nad instynktem macierzyńskim.

Zresztą zawsze mnie zadziwia czemu akurat pozwolenie sobie na kupowanie seksu ma być objawem zezwierzęcenia. A Ci co kupują jedzenie w sklepie nie są zwierzętami ? Zamiast zadbać by ktoś kochany dawał im jeść lub samem wyhodować składniki ? Czemu akurat kupowanie seksu to zezwierzęcenie ?

84

Odp: Porządny facet i prostytutki

Widzisz Facet79 tak to już jest, tak jak sam napisałeś "na dobre i złe", na tym właśnie polega  związek  dojrzałych emocjonalnie ludzi, a nie pierwsze problemy i do widzenia, szukamy innego/innej, bo teraz łatwiej coś wyrzucić, niż postarać się naprawić, a przekłada się to także na związki. Oczywiście nie jest łatwo znaleźć kogoś, z którym/z która taki właśnie związek się stworzy, ale jest to możliwe, naprawdę, a jeśli ktoś wychodzi z założenia, że z bycia razem jest więcej minusów, niż plusów, to przecież może być sam, nikt mu tego nie broni, każdy może żyć jak mu się podoba. Oczywiście nigdy nie ma gwarancji, że spotka się jedyną/jedynego na całe życie, ale jeśli komuś nie odpowiada życie samemu, to chyba warto podjąć takie ryzyko. Ogólnie, jak zresztą już wcześniej pisałam, ja nie jestem przeciwko korzystaniu przez facetów z wiadomych usług, także zgadzam się z tym co napisał Facet79 i Revenn, różne mogą być motywy, ale, jak dla mnie, tylko w pewnych sytuacjach to popieram i na pewno nie miałabym takich emocjonalnych rozterek jak autorka wątku(bo w tym przypadku to jest właśnie taka sytuacja).
Odnosząc się jeszcze do wypowiedzi Faceta79, ja natomiast uważam, że takie rzeczywiste sex lalki to będzie już całkowity upadek relacji międzyludzkich, dla mnie wizja robotów, zastępujących nam prawdziwych ludzi jest przerażająca(chodzi mi oczywiście o te najbliższe relacje).

85 Ostatnio edytowany przez maniola (2017-03-06 22:54:15)

Odp: Porządny facet i prostytutki
Facet79 napisał/a:

Rzecz w tym, że ktoś, jak ja, może uważać, że po prostu nie powinno sie podrywać i zaczepiać dziewczyny tylko dlatego, że podoba mi się jej ciało i mam z nią ochotę na seks. Przecież nie mogę wprost powiedzieć dziewczynie tego, że mam ochotę z nią wyłącznie na seks. Musiałbym zacząć ją okłamywac i tak dalej. Seks w agencji jest więc uczciwszy dla obu strony gdy ktoś ma ochotę tylko na seks. Dopiero jak chcę nawiązać relację na głebszym poziomie, coś trwalszego, to szukam kogoś jako dziewczyny.
Ja uważam, że jak ktoś chce tylko kogoś przelecieć to nie powinien zawracać głowy dziewczynom.

Tego samego argumentu użył właśnie mój kolega, że przecież to lepiej, niż gdyby miał kogoś oszukiwac spotykać się dla samego seksu, robiąc nadzieje itd. I jaki to on porządny, że by tak nie zrobił. wink No może coś w tym jest. A tak z drugiej strony, czy nie robi wam żadnej różnicy to, że za seks komuś płacicie i jesteście stroną biorącą? Ciekawi mnie, czy jednak poczucie, że robicie to z osobą, której zależy na seksie właśnie z wami jest odczuwalnie lepsze?

I kolejne pytanie, bo dalej będę obstawać przy wersji, że trafiły się koledze mało apetyczne panie, jako że rozwinęła się po tym cała dyskusja o tym, że przecież facet jest tak zaprogramowany, żeby mógł zapłodnić jak najwięcej kobiet, bez wielkiego wybrzydzania itd... więc jak to jest - czy nawet seks z kimś średnio interesującym jest wciąż lepszy od jego braku? W ogóle on mi opowiadał, że przecież tam nie ma miziania i całowania, że się wręcz brzydzisz całować po tylu innych (tak wiem, że większość prostytutek się i tak nie całuje albo każą za to dopłacać), ale że sama penetracja to ok, bo przecież w gumce nic nie złapiesz... no dla mnie to jest niepojęte. I dziwicie się, że potem wyobrażam to sobie jako "włóż-wyjmij"i nara.

86

Odp: Porządny facet i prostytutki

Do prostytutki idzie się na seks, a nie aby z nią żyć.

87

Odp: Porządny facet i prostytutki

Tak maniola, w tym co napisał Facet79 na pewno coś jest, sama prawda. Trochę dziwi mnie podejście tego Twojego kolegi, z jednej strony się brzydzi, a z drugiej jest ok.

88 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-03-06 23:44:56)

Odp: Porządny facet i prostytutki
lody miętowe napisał/a:

Odnosząc się jeszcze do wypowiedzi Faceta79, ja natomiast uważam, że takie rzeczywiste sex lalki to będzie już całkowity upadek relacji międzyludzkich, dla mnie wizja robotów, zastępujących nam prawdziwych ludzi jest przerażająca(chodzi mi oczywiście o te najbliższe relacje).

Nie zamiast relacji. Tylko zamiast prostytutek. Jak facet ma ochotę na pusty seks to będzie miał dostępne doskonałe imitacje kobiet (maszyny lub świat wirtualny). Przecież finalnie wszystko dzieje się w mózgu.

Czemu to ma być smutne ? To raczej fantastyczne. Faceci zamiast rwać dziewczyny na pusty seks wybieraliby alternatywę. I do realnych dziewczyn zwracali się dopiero jak chcą naprawdę czegoś więcej niż tylko seks. Czyż kobiety o tym nie marzą ? Odpadłyby świńskie puste podrywy. Ludzie byliby ze sobą gdy naprawdę chcą relacji. Nikt by nikogo nie podejrzewał, że jest z kimś tylko dla seksu.

Poprzednim takim skokiem było chyba wyjście z ery małzeństw aranżowanych. Kiedyś chyba ogromna częśc małżeństw była już inicjowana przez rodziców, dla kwestii finansowych. Miłość w ogóle się nie liczyła. Tak jest do dziś w wielu rejonach Indii. Dziś jest to tyle lepiej,że wybiera sie już samemu. Ale wybór potrafi być podszyty kłamstem, żądzą seksu. To o czym pisze powodowałoby, że ludzie wiązą się gdy nie żądzą już nimi prymitywne popędy ale dla uczuć.

89

Odp: Porządny facet i prostytutki
Gary napisał/a:

Do prostytutki idzie się na seks, a nie aby z nią żyć.

Logiczne i proste do bolu. Pod warunkiem, ze nie dorabia sie do seksu ideologii. Jesli dla kogos w nierozerwalny sposob laczy sie on z miloscia (80% ludzi?) to mozesz to pisac w kolko do znuzenia, a i tak wciaz w kolko beda kwilic i skomlec "kocham go a on poszedl na dziwki i co ja mam teraz zrobic". A poniewaz akceptacja tego faktu nie wchodzi w gre (90% przypadkow?) wiec jako rozwiazanie problemu zaproponowac mozna rozwod, samobojstwo lub zabojstwo. (Zartuje Revenn, wiem ze to wszystko sa grzechy smiertelne:p)

Maniola ja szczerze juz nie rozumiem sensu twoich pytan. Dostalas odpowiedzi bardzo wyczerpujace;) Nie, ze nie jest to interesujacy watek, ale ty sama dobrze wiesz, ze twoj przyjaciel niekonicznie mowi ci prawde. Jesli nawet uwielbia seks z prostytutkami, to przeciez ci nie powie "ale bylo zaj&%iscie", "kocham to". Pytanie, po co ci to powiedzial. Byc moze powiedzial, bo naprawde ma ochote na ciebie, i chcial ci dac do zrozumienia, ze potrzebuje seksu, byl na dziwkach, ale mu sie nie podoba...zle sie z tym czuje i cala ta spiewka. No i co teraz...;) biedny, nie? (On WuWUa83 zgadzam sie w 100%)

Nie wiem czy tak jest, ale nie widze innej przyczyny,  dla ktorej w ogole mialby ci mowic, ze do agencji chodzi. Ja te Wasza relacje widze tak: dwoje nie do konca dojrzalych emocjonalnie ludzi, z ktorych kazdy wszedl w te relacje gleboko i sie zaangazowal, ale boi sie isc na calosc, tylko takie dziecinne podchody uskutecznia.

Po twoich ostatnich postach ewidentnie widac, ze nie chodzi o moralna ocene jego postepowania, a zwykla kobieca zazdrosc. Poczulas uklucie, ze on ma seks z innymi kobietami, a przeciez jest ci bliski. Tak przeczuwam, ze to to to, to to.

90 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-03-06 23:57:23)

Odp: Porządny facet i prostytutki
maniola napisał/a:

A tak z drugiej strony, czy nie robi wam żadnej różnicy to, że za seks komuś płacicie i jesteście stroną biorącą?

Ja tam nie byłem a raczej byłem ale nie korzystałem ^^ big_smile ale zawsze lepiej płacić i brać aniżeli przyjmować kasę i dawać bo to kolej rzeczy. 

maniola napisał/a:

I kolejne pytanie.... więc jak to jest - czy nawet seks z kimś średnio interesującym jest wciąż lepszy od jego braku?

Seks z średnio interesującą osobą? Jeżeli by przyjąć że na samej górze atrakcyjności są np. modelki z Victoria Secrets a na samym dole jakieś (edit:p) grube kobiety - 120kg  to można powiedzieć, że te średnio atrakcyjne kobiety to kobiety które widzimy na co dzień i mamy z nimi do czynienia np. w jakimś sklepie --- ot młoda, szczupła sprzedawczyni w warzywniaku tongue tongue .
I ty już wiesz jaka jest odpowiedź na twoje pytania - średnio atrakcyjna kobieta v ręka faceta wink

maniola napisał/a:

I dziwicie się, że potem wyobrażam to sobie jako "włóż-wyjmij"i nara.

Wyjąć lub włożyć to można coś z/do lodówki big_smile tongue, tutaj mamy do czynienia z żywą ciepłą osobą płci przeciwnej smile

91

Odp: Porządny facet i prostytutki
On-WuWuA-83 napisał/a:

Seks z średnio interesującą osobą? Jeżeli by przyjąć że na samej górze atrakcyjności są np. modelki z Victoria Secrets a na samym dole jakieś 120kg "wieloryby" to można powiedzieć, że te średnio atrakcyjne kobiety to kobiety które widzimy na co dzień i mamy z nimi do czynienia np. w jakimś sklepie. I ty już wiesz jaka jest odpowiedź na twoje pytania - średnio atrakcyjna kobieta v ręka faceta wink )

Wieloryby - o matko yikes
Ręka faceta... no tak hmm

92

Odp: Porządny facet i prostytutki

Ojjj Rossanko mam nadzieję, że nie zgorszyłem zbytnio? ;p tongue
Zedytowałem aby ulżyć Tobie ^^

93

Odp: Porządny facet i prostytutki
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ojjj Rossanko mam nadzieję, że nie zgorszyłem zbytnio? ;p tongue
Zedytowałem aby ulżyć Tobie ^^

Zaedytowałeś, bo się zorientowałeś, że zbierzesz gromy za wieloryba.
A i tak wypowiedz jest zachowana, bo zacytowalam.

94

Odp: Porządny facet i prostytutki

Nie pierwszy raz na forum  ktoś w ten sposób określił bardzo grubą kobietę. Myślę, że nie jest to obraźliwe, na pewno są sporo bardziej mocniejsze porównania.
Moja siostra jest gruba- teraz bo kiedyś to była szczupła i takie kobiety nie istnieją dla mnie pod względem seksualnym. Jeżeli by nie było takich średnich o których mówi nasza autorka to na pewno bym mógł udać się do klasztoru już dawno big_smile

95

Odp: Porządny facet i prostytutki
On-WuWuA-83 napisał/a:

Nie pierwszy raz na forum  ktoś w ten sposób określił bardzo grubą kobietę. Myślę, że nie jest to obraźliwe, na pewno są sporo bardziej mocniejsze porównania.
Moja siostra jest gruba- teraz bo kiedyś to była szczupła i takie kobiety nie istnieją dla mnie pod względem seksualnym. Jeżeli by nie było takich średnich o których mówi nasza autorka to na pewno bym mógł udać się do klasztoru już dawno big_smile

Co to za tłumaczenie, że już ktoś kiedys tak określił grubą kobietę?

Można ją było nazwać jeszcze dosadniej - można sie i tak tłumavczyć.

To, że masz takie preferencje co do wyglądu - też tak się można tłumaczyć.

Do klasztoru można a jakże, jak ktoś religijny.

96

Odp: Porządny facet i prostytutki
vicky85 napisał/a:

Maniola ja szczerze juz nie rozumiem sensu twoich pytan. Dostalas odpowiedzi bardzo wyczerpujace;) Nie, ze nie jest to interesujacy watek, ale ty sama dobrze wiesz, ze twoj przyjaciel niekonicznie mowi ci prawde. Jesli nawet uwielbia seks z prostytutkami, to przeciez ci nie powie "ale bylo zaj&%iscie", "kocham to". Pytanie, po co ci to powiedzial. Byc moze powiedzial, bo naprawde ma ochote na ciebie, i chcial ci dac do zrozumienia, ze potrzebuje seksu, byl na dziwkach, ale mu sie nie podoba...zle sie z tym czuje i cala ta spiewka. No i co teraz...;) biedny, nie? (On WuWUa83 zgadzam sie w 100%)

Wiem, że seksem samym w sobie z pewnością nie pogardził, skoro powtórzył wizytę kilka razy, ale jestem przekonana, że zachwycony ich wyglądem (i chyba profesjonalizmem) nie był, skoro mówił o tym/o nich w ten sposób.
Oczywiście, że obok wątpliwości natury moralnej jest we mnie też mnóstwo zazdrości. Boli mnie i wersja, w której nie wybrzydzał i był skłonny się kochać nawet z kimś zupełnie przypadkowym i nieatrakcyjnym, a i pewnie gdyby się okazało, że jednak były to super atrakcyjne "profesjonalistki" nie byłoby mi wcale lepiej, a wręcz może bym już całkiem umarła z zazdrości. tongue Gdyby chodziło o najzwyklejszego kolegę, z którym czasem sie widuję na piwie i nic więcej, nie miałabym aż takich dylematów i nie próbowałabym go tak tłumaczyć, ani wnikać. Ale wiem, wiem, nie ma co już analizować. Było, minęło. A z pytaniami lubię czasem popłynąć, więc zawsze z czymś wyskoczę, skoro już i tak rozmowa się kręci. wink

97 Ostatnio edytowany przez daenerys (2017-03-07 00:51:29)

Odp: Porządny facet i prostytutki

Pierwsza sprawa, nie twórzmy teorii, że pójście do prostytutki to jedyny sposób żeby zaznać kobiecego ciała. Ludzie niepełnosprawni potrafią tworzyć szczęśliwe związki, więc nie bardzo rozumiem czemu zdrowy, młody facet nie jest w stanie poznać kobiety?
Druga sprawa - jeżeli czyjeś potrzeby ograniczają się do pociupciania od czasu do czasu, a związek traktuje jako zło konieczne w drodze do celu, to faktycznie może lepiej żeby poszedł do prostytutki. Dla mnie to jednak dziwnie wygląda, jak dorosły facet, z trzydziestką na karku nie odczuł przez całe swoje życie potrzeby stworzenia relacji z kobietą i ja bym się bała z takim facetem związać. Nie wierzę, że gość regularnie ganiający do burdeli nagle stanie się wspaniałym mężczyzną pragnącym pełnej uczucia relacji z kobietą. Do tego to doświadczenie łóżkowe zdobyte u prostytutki - na 100% będzie fantastycznym kochankiem. Ja bym jednak wolała "czystą kartkę".
Facet79 - przykre jest to, że sprowadzasz drugiego człowieka do wyginającej się i jęczącej lalki, właściwie to druga osoba nie jest Ci do niczego potrzebna, to jest tylko problem. Emocje i uczucia, tak ważne dla większości ludzi, przedstawiasz jako coś negatywnego. Wszystko jest czarne albo białe, wszystko podlega schematom. Nie dziwię się, że seks z prostytutką Ci odpowiada. Przychodzisz, dajesz forse i wymagasz wykonania usługi. Nic więcej nie musisz od siebie dawać. Prosto, bez emocji, z człowiekiem którego możesz potraktować jak przedmiot - czyli tak jak lubisz, zawsze ten sam schemat. Nie ma się co dziwić, że z takim podejściem nie jesteś w stanie stworzyć żadnej relacji.

Maniola, moim zdaniem facet chciałby Cię zwyczajnie zaciągnąć do łóżka, tylko nie bardzo wie jak się za to zabrać, bo przecież 200zł Ci nie rzuci i dlatego gada, że niby u prostytutek to tak kiepsko itp.

98

Odp: Porządny facet i prostytutki
maniola napisał/a:

Gdyby chodziło o najzwyklejszego kolegę, z którym czasem sie widuję na piwie i nic więcej, nie miałabym aż takich dylematów i nie próbowałabym go tak tłumaczyć, ani wnikać. Ale wiem, wiem, nie ma co już analizować. Było, minęło)

Ale chodzi o coś zupełnie innego tongue Co zamierzasz zrobić jeżeli chodzi o ciebie, jego, was?

99

Odp: Porządny facet i prostytutki

Maniola - zycze powodzenia, z calego serca. Sprobuj z nim, to moze byc rzeczywiscie trudny i specyficzny czlowiek, ale niekiedy tacy trudni ludzie, to najlepsi ludzie pod sloncem;) (wiem co mowie). Tylko podejmij jakies odwazniejsze kroki. Jesli sie sploszy czy zrobi cos dziwnego, to po przynajmniej bedziesz miec czyste sumienie, ze sprobowalas i nie stchorzylas.


daenerys napisał/a:

Dla mnie to jednak dziwnie wygląda, jak dorosły facet, z trzydziestką na karku nie odczuł przez całe swoje życie potrzeby stworzenia relacji z kobietą i ja bym się bała z takim facetem związać. Nie wierzę, że gość regularnie ganiający do burdeli nagle stanie się wspaniałym mężczyzną pragnącym pełnej uczucia relacji z kobietą. Do tego to doświadczenie łóżkowe zdobyte u prostytutki - na 100% będzie fantastycznym kochankiem. Ja bym jednak wolała "czystą kartkę".

ok, ty bys sie bala... ty nie wierzysz.. ty bys wolala... - ok twoje zdanie. Ja sie absolutnie nie zgadzam. To plus, ze ma doswiadczenie. To, ze gania do burdeli nie znaczy,  ze nie jest wspanialym mezczyzna pragnacym zwiazku z kobieta. Dlaczego niby jedno ma wykluczac drugie, co za bzdura.

daenerys napisał/a:

Facet79 - przykre jest to, że sprowadzasz drugiego człowieka do wyginającej się i jęczącej lalki, właściwie to druga osoba nie jest Ci do niczego potrzebna, to jest tylko problem. Emocje i uczucia, tak ważne dla większości ludzi, przedstawiasz jako coś negatywnego. Wszystko jest czarne albo białe, wszystko podlega schematom. Nie dziwię się, że seks z prostytutką Ci odpowiada. Przychodzisz, dajesz forse i wymagasz wykonania usługi. Nic więcej nie musisz od siebie dawać. Prosto, bez emocji, z człowiekiem którego możesz potraktować jak przedmiot - czyli tak jak lubisz, zawsze ten sam schemat. Nie ma się co dziwić, że z takim podejściem nie jesteś w stanie stworzyć żadnej relacji.

to prawda, ze to przykre. Widocznie takie wlasnie ma doswiadczenia, bardzo zle, i stad jest emocjonalnym wrakiem. Z takim podejsciem do zycia marne szanse na to, by w ogole byc szczesliwym, ale mimo wszystko moze mu sie odmienic, czego bardzo zycze.

100

Odp: Porządny facet i prostytutki
vicky85 napisał/a:

Maniola - zycze powodzenia, z calego serca. Sprobuj z nim, to moze byc rzeczywiscie trudny i specyficzny czlowiek, ale niekiedy tacy trudni ludzie, to najlepsi ludzie pod sloncem;) (wiem co mowie). Tylko podejmij jakies odwazniejsze kroki. Jesli sie sploszy czy zrobi cos dziwnego, to po przynajmniej bedziesz miec czyste sumienie, ze sprobowalas i nie stchorzylas.


daenerys napisał/a:

Dla mnie to jednak dziwnie wygląda, jak dorosły facet, z trzydziestką na karku nie odczuł przez całe swoje życie potrzeby stworzenia relacji z kobietą i ja bym się bała z takim facetem związać. Nie wierzę, że gość regularnie ganiający do burdeli nagle stanie się wspaniałym mężczyzną pragnącym pełnej uczucia relacji z kobietą. Do tego to doświadczenie łóżkowe zdobyte u prostytutki - na 100% będzie fantastycznym kochankiem. Ja bym jednak wolała "czystą kartkę".

ok, ty bys sie bala... ty nie wierzysz.. ty bys wolala... - ok twoje zdanie. Ja sie absolutnie nie zgadzam. To plus, ze ma doswiadczenie. To, ze gania do burdeli nie znaczy,  ze nie jest wspanialym mezczyzna pragnacym zwiazku z kobieta. Dlaczego niby jedno ma wykluczac drugie, co za bzdura.

daenerys napisał/a:

Facet79 - przykre jest to, że sprowadzasz drugiego człowieka do wyginającej się i jęczącej lalki, właściwie to druga osoba nie jest Ci do niczego potrzebna, to jest tylko problem. Emocje i uczucia, tak ważne dla większości ludzi, przedstawiasz jako coś negatywnego. Wszystko jest czarne albo białe, wszystko podlega schematom. Nie dziwię się, że seks z prostytutką Ci odpowiada. Przychodzisz, dajesz forse i wymagasz wykonania usługi. Nic więcej nie musisz od siebie dawać. Prosto, bez emocji, z człowiekiem którego możesz potraktować jak przedmiot - czyli tak jak lubisz, zawsze ten sam schemat. Nie ma się co dziwić, że z takim podejściem nie jesteś w stanie stworzyć żadnej relacji.

to prawda, ze to przykre. Widocznie takie wlasnie ma doswiadczenia, bardzo zle, i stad jest emocjonalnym wrakiem. Z takim podejsciem do zycia marne szanse na to, by w ogole byc szczesliwym, ale mimo wszystko moze mu sie odmienic, czego bardzo zycze.

niestety nie moge edytowac wlasnego posta, ale nie chodzilo tu o wypowiedzi Faceta79, tylko X77;) To on pisal ze seks za darmo nie istenieje itp. i ze zawsze jest obarczony "kosztami" (maj gad). Tak wiec, Facet79 sorry za pomylke, ale juz nie moge tego edytowac.

101

Odp: Porządny facet i prostytutki
lody miętowe napisał/a:

Widzisz Facet79 tak to już jest, tak jak sam napisałeś "na dobre i złe", na tym właśnie polega  związek  dojrzałych emocjonalnie ludzi, a nie pierwsze problemy i do widzenia, szukamy innego/innej, bo teraz łatwiej coś wyrzucić, niż postarać się naprawić, a przekłada się to także na związki. Oczywiście nie jest łatwo znaleźć kogoś, z którym/z która taki właśnie związek się stworzy, ale jest to możliwe, naprawdę, a jeśli ktoś wychodzi z założenia, że z bycia razem jest więcej minusów, niż plusów, to przecież może być sam, nikt mu tego nie broni, każdy może żyć jak mu się podoba. Oczywiście nigdy nie ma gwarancji, że spotka się jedyną/jedynego na całe życie, ale jeśli komuś nie odpowiada życie samemu, to chyba warto podjąć takie ryzyko. Ogólnie, jak zresztą już wcześniej pisałam, ja nie jestem przeciwko korzystaniu przez facetów z wiadomych usług, także zgadzam się z tym co napisał Facet79 i Revenn, różne mogą być motywy, ale, jak dla mnie, tylko w pewnych sytuacjach to popieram i na pewno nie miałabym takich emocjonalnych rozterek jak autorka wątku(bo w tym przypadku to jest właśnie taka sytuacja).
Odnosząc się jeszcze do wypowiedzi Faceta79, ja natomiast uważam, że takie rzeczywiste sex lalki to będzie już całkowity upadek relacji międzyludzkich, dla mnie wizja robotów, zastępujących nam prawdziwych ludzi jest przerażająca(chodzi mi oczywiście o te najbliższe relacje).

Propo robotów i zastępowanie nimi żywych ludzi Japończycy wypuścili nowy produkt, w polsce będzie kosztował około 11 tysięcy.
https://www.youtube.com/watch?v=nkcKaNqfykg
Jak tak to oglądam to jest to przykre, nie lepiej sprawić sobie psa czy kota do towarzystwa?

102 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-07 03:00:07)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

zaznac kobiecego ciala - uwielbiam ten jezyk big_smile

qrde, czy tylko ja sie poczulam jak produkt wystawiony na półce?

Swingujesz więc jesteś niejako takim produktem, niestety.

103 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-03-07 07:23:54)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

zaznac kobiecego ciala - uwielbiam ten jezyk big_smile

qrde, czy tylko ja sie poczulam jak produkt wystawiony na półce?

W burdelu kobieta, a czasem mężczyzna (a tak) jest towarem na półce, wycenionym na konkretne pieniądze. Po to właśnie są, aby przyjść, wybrać, skorzystać, zapłacić. Pomijając burdele, to faceci wyrywają też czasem laski tu i tam. Wydaje mi się, że nie robią tego aby zaznać romantycznych przeżyć duszy, popatrzeć razem w gwiazdy, recytować wiersze itp. ale by "zaznać kobiecego ciała" smile Dlatego też wielu facetów używa języka: patrz, jakie tam towary siedzą..., a w głowie kalkulator przelicza ile drinków trzeba by zainwestować żeby towara zaliczyć, ile kasy się ma, ile się w razie potrzeby pożyczy od kolegi...

104

Odp: Porządny facet i prostytutki

w burdelu kobieta, a czasem mezczyzna, jest po prostu sex workerką, sex workerem, czyli pracownica seksualna, pracownikiem seksualnym. to srodowisko zaczelo walczyc w koncu, zeby uznawać ich za ludzi, a to co robią za pracę. 
czy pania sprzedawczynie w sklepie tez traktujesz jak towar? czy pana hydraulika, który wlasnymi rękami ma ci naprawic cos, też traktujesz jak przedmiot? albo ekipe budowlana?  w koncu placisz i chcesz cos dostac. z tą ekipą to akurat wiekszosc ludzi sie przed nimi mocno plaszczy i siedzi cicho nawet jak cos zle zrobia - a dlaczego? bo mają wladze smile i o to w tym wszystkim chodzi tak naprawde.

Revenn, tak, swinguje i rzeczywiscie jest tam sporo ludzi, którzy traktuja innych jak  wibrator czy sztuczna pochwe. pewnie mysla, ze jak odhumanizuja druga strone, to nie wiem... nie zakochaja sie? nie beda musieli sie rewanzowac? w koncu zadna kobieta nie robi laski wibratorowi bo jego uzyciu smile
staram sie bardzo unikac takich ludzi i nie bawic sie z nimi, bo ja jestem czlowiekiem, a nie przedmiotem.
a wracajac do prostututek choc wole okreslenie pracownica seksualna - czlowieka poznasz po tym jak traktuje tych, co sa nizej od niego: sprzataczki w firmie, sprzedawczynie na kasie, kelnerow, w tym pracownice seksualne. jeśli traktuje takich ludzi z pogardą i wyzszoscia, to warto dac sobie spokoj z takim człowiekiem, bo po prostu nie jest czlowiekiem dobrym.
i tego sie trzymam ja.

105 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-03-07 10:27:58)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

w burdelu kobieta, a czasem mezczyzna, jest po prostu sex workerką, sex workerem, czyli pracownica seksualna, pracownikiem seksualnym. to srodowisko zaczelo walczyc w koncu, zeby uznawać ich za ludzi, a to co robią za pracę.


Sprzedają swoje ciało więc jest ono towarem w tej transakcji. Te bardziej kumate w te klocki sprzedają też umiejętności seksualne więc towarem, za który się płaci są wtedy też posiadane i oferowane umiejętności.

_v_ napisał/a:

czy pania sprzedawczynie w sklepie tez traktujesz jak towar? czy pana hydraulika, który wlasnymi rękami ma ci naprawic cos, też traktujesz jak przedmiot? albo ekipe budowlana?  w koncu placisz i chcesz cos dostac.

Pokrętna ta twoja logika. Sprzedawczyni w sklepie nie sprzedaje swojego ciała tylko wykonuje pracę w zakres której wchodzi np. szybka obsługa na kasie, wykładanie towaru itd. W przypadku hydraulika i całej gamy usług kupuje się umiejętności i wiedzę tej osoby. Nie dostęp do jego ciała. Wiesz, ja też sprzedaję swoją wiedzę i umiejętności. Mam nawet ustalone stawki smile No i o co chodzi? Ja sprzedaję zawartość swojej głowy, prostytutka ciało. Chodzi ci, że to brzydko brzmi? Myślisz, że jak coś ładniej nazwiesz, to będzie czym innym?
A dla pań sprzedawczyń jestem miły, niby dlaczego miałbym być niemiły dla prostytutki? No chyba, że zapłaciłbym ekstra żeby być niemiłym lol
Natomiast nie ma co ukrywać, że chłopaki często mówią do siebie tak: patrz, jakie towary siedzą przy barze, na ławce, na trawniku itd. Są i inne określenia zapewne mocno przedmiotowe ale cóż...

106

Odp: Porządny facet i prostytutki

do tego wykładania towaru i przykręcania śrubki jakby nie patrzeć jest potrzebne ciało.
pan od kopania rowów łopatą sprzedaje swoje ręce, bo nimi pracuje.
pan listonosz sprzedaje swoje nogi, bo nimi chodzi.
pani na linii produkcyjnej sprzedaje swoje dłonie i oczy, bo nimi pracuje.
pracownik umysłowy sprzedaje swój mózg, bo to jest jego narzędzie pracy.
twórca krzyżówek w gazecie sprzedaje swój mózg, bo to jest jego narzędzie pracy tak naprawdę.
student, który chce zarobić, zgłasza się do testowania nowych leków - sprzedaje więc całe swoje ciało.

modelka, która reklamuje gabinet kosmetyczny "sprzedaje" swoje stopy do zdjęć. i tak dalej, i tak dalej.
ale większość z nas nie traktuje tych ludzi jak towar.
dlaczego więc tak się dzieje z pracownicami seksualnymi? dlaczego je się darzy taką pogardą?
mimo że świadczą usługi pierwszej potrzeby wink nie bez powodu mówi się, że to najstarszy zawód świata.

107

Odp: Porządny facet i prostytutki
vicky85 napisał/a:

To, ze gania do burdeli nie znaczy,  ze nie jest wspanialym mezczyzna pragnacym zwiazku z kobieta. Dlaczego niby jedno ma wykluczac drugie, co za bzdura.

Zazwyczaj jak człowiek czegoś chce to aktywnie tego szuka i stara się to zdobyć. Jeśli ktoś chce związku to powinien poznawać kobiety a nie korzystać z płatnego seksu ( chyba, że związek chce stworzyć z prostytutką to wtedy ma to jakiś sens), bo związek nie równa się seks. Jeśli ktoś chce tylko seksu to jak najbardziej, prostytutka jest dobrym wyborem, ale nie wciskajmy wtedy kitu, że to potrzeba związku nas zaprowadziła pod drzwi burdelu. Kiedy czytam, że u prostytutki jest taniej, szybciej i do tego ma się pewność wykonania usługi, więc nie opłaca się tworzyć związku z kobietą, to jaki ja mogę z tego wniosek wyciągnąć ?

vicky85 napisał/a:

to prawda, ze to przykre. Widocznie takie wlasnie ma doswiadczenia, bardzo zle, i stad jest emocjonalnym wrakiem. Z takim podejsciem do zycia marne szanse na to, by w ogole byc szczesliwym, ale mimo wszystko moze mu sie odmienic, czego bardzo zycze.

Też mu tego życzę, ale obawiam się, że samo się to raczej nie odmieni. Facet79 musiałby dostrzec problem i postarać się nad nim pracować. Jeśli zamiast tego będzie zbierać pieniążki na seks lalkę, to raczej ciężko wróżyć sukces. Każdy z nas ma jakieś złe doświadczenia z innymi ludźmi, często dużo gorsze niż to, że zaprosiło się kogoś na kawę ( nawet kilka razy ) i nie zakończyło się to rewanżem w postaci seksu. Mimo wszystko większość ludzi stara się przepracowywać swoje problemy, bo nikt inny za nich tego nie zrobi.

108 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-03-07 12:21:22)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

[...]ale większość z nas nie traktuje tych ludzi jak towar.
dlaczego więc tak się dzieje z pracownicami seksualnymi? dlaczego je się darzy taką pogardą?
mimo że świadczą usługi pierwszej potrzeby wink nie bez powodu mówi się, że to najstarszy zawód świata.

Nie wiem, gdzie ty widzisz tą pogardę? To zawsze zależy od konkretnego człowieka. Jeśli ktoś traktuje z pogardą prostytutkę, to założę się, że będzie traktował z pogardą sprzedawczynię w sklepie czy tego hydraulika albo studenta w call center. Bo są biedniejsi, wykonują "gorszą" pracę, bo, bo...
Jeśli o mnie chodzi nigdy nie myślałem o zawodzie prostytutki jako uwłaczającym o ile sama prostytutka nie czuje się poniżona tą pracą. Poza tym poprzednio nie do końca dobrze napisałem co sprzedaje prostytutka. Napisałem, że ciało, umiejętności ale zapomniałem o innych rzeczach. O dyskrecji, braku zobowiązań i oszczędności czasu. Zaczynając od końca jak ktoś nie ma czasu szukać związku albo pracować nad jego ulepszeniem, to dla celów seksualnych idzie do prostytutki. Dwie pozostałe rzeczy są oczywiste. Prostytutka nie zadzwoni na drugi dzień "Misiu, wczoraj było tak cudownie, chyba się zakochałam..." Nie oszukujmy się, wielu facetów chodząc do knajpy, klubu, zapisując się na różne portale szuka kobiety na jednorazowy seks, może kilku ale bez opcji angażowania się. Na drugi dzień mogą nie pamiętać imienia kobiety z którą się przespali ale ponoszą ryzyko, że kobieta zapyta "co dalej"? Jakie dalej?! Prostytutka nie zapyta, nie zadzwoni rozczarowana do żony smile Uczciwy i prosty układ, a takie mężczyźni lubią. Dzwonisz kiedy masz potrzebę, a minutę po wyjściu nie zawracasz sobie nią głowy. W obie strony chyba smile

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

czlowieka poznasz po tym jak traktuje tych, co sa nizej od niego: sprzataczki w firmie, sprzedawczynie na kasie, kelnerow, w tym pracownice seksualne. jeśli traktuje takich ludzi z pogardą i wyzszoscia, to warto dac sobie spokoj z takim człowiekiem, bo po prostu nie jest czlowiekiem dobrym.
i tego sie trzymam ja.

Bardzo dobrze powiedziane i nie zapominajmy o tym,a nie jeszcze lizac jajca,takiego bucowi  ...

110 Ostatnio edytowany przez Matix (2017-03-07 13:43:51)

Odp: Porządny facet i prostytutki

To moze ja odpowiem na pytanie czemu facet chodzi do prostytuki.
Tak jest latwiej jak napisal @Snake, takie panie prawie nigdy nie sprawiaja problemow chociaz sa pewne wyjatki...
Ja np. nie mam zamiaru byc oszukiwany przez pania, wole klarowne sytuacje a czy ktos jest ze mna w zwiazku dla pieniedzy czy ja ide i place to wole to drugie.
Czy fakt ze pani chce sie ze mna przespac ale ma chlopaka, meza itd. budzi u mnie odruchy wymiotne, znowu tutaj wole isc do pani xyz i zaplacic wiedzac ze nikt nie jest poszkodowany ani nikt nie jest oszukiwany.
Z reszta jak widze jak teraz wygladaja zwiazki dziewczyna jest z jednym ale dalej wspomina bylego... aha jaki on byl cudowny naprawde chce mi sie wymiotowac na takie cos, z reszta nie wspominajac juz o paniach ktore poza zwiazkiem uprawiaja duzo seksu a w zwiazku juz jest z tym duzo gorzej i jeszcze pan musi sie starac bo stara sie nie wystarczajaco(szczyt hipokryzji). To opieram na swoich doswiadczeniach i tego co widze w zwiazkach ktorych znam, szkoda mi naprawde tych facetow w zwiazkach.
Ja wybralem agencje czy tam rokse bo juz nie moge sluchac tego gadania pan jak sie je poznaje o tym jakie one sa swiete(nie wiem po co one to mowia...) nie kazdy chce takich klamstewek sluchac... Oraz sluchac jaka to jest kur..a z tej lub tamtej podczas gdy dana pani wcale nie lepsza.

_v_ - Nie kazdy traktuje pania do towarzystwa jak towar i jak przedmiot to ze tam chodze to nie znaczy ze ich nie szanuje. Moze to co powiem ze wolalbym byc w zwiazku z byla prostytutka wiedzac o tym kim byla niz byc ze zwykla dziewczyna ktora probuje wciskac kit jaka to ona nie swieta. Bez obrazy ale uwarzam ze te duza czesc z tych dziewczyn potrafi naprawde kochac, przyklad mojego kolegi ktory z taka byl ona naprawde duzo by dla niego zrobila a teraz jest z taka ktora dalej wspomina o swoim bylym.

PS. Nie wiem czy sie dobrze wyslowilem, sorry za moj polski.

Odp: Porządny facet i prostytutki

Prostytutka to ma przerabane,bo np mysli sobie o ktoryms kliencie ze Dupek,brzydki,
a i tak musi byc mila dla niego, i dac mu odczuc ze ona go pozada ...Bo jak bedzie inaczej to wiecej taki delikwent  nie wroci,nie bedzie miala klientow...o zeszzzz,wyzsza szkola jazdy ... Tylko wspolczuc.

112 Ostatnio edytowany przez Matix (2017-03-07 14:38:51)

Odp: Porządny facet i prostytutki
Smutne Twarze z Historiaa napisał/a:

Prostytutka to ma przerabane,bo np mysli sobie o ktoryms kliencie ze Dupek,brzydki,
a i tak musi byc mila dla niego, i dac mu odczuc ze ona go pozada ...Bo jak bedzie inaczej to wiecej taki delikwent  nie wroci,nie bedzie miala klientow...o zeszzzz,wyzsza szkola jazdy ... Tylko wspolczuc.

Taka prace sobie wybraly, ich sprawa widocznie im to odpowiada. Jesli to bylby latwiejszy zawod pewnie duzo wiecej kobiet by w nim pracowalo. i pewnie stawki tez inne by byly. Co dla ciebie znaczy slowo dupek? Myslisz ze wszyscy co chodza do agencji sa brzydcy? hahah to sie usmialem.
Dziewczyny z roksy to nie studentki jak ktos tu napisal tylko naprawde panie do towarzystwa z reszta wiekszosc jezdzi duzo po polsce zmiejajac miejscowosci wiec co ich obchodzi czy on wroci czy nie. Jesli wroci to tylko dla dobrego seksu a nie dla gatki szmatki;) Masz jakies dziwne wyobrazenia na temat tych dziewczyn...

113 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-03-07 14:42:56)

Odp: Porządny facet i prostytutki
Smutne Twarze z Historiaa napisał/a:

Prostytutka to ma przerabane,bo np mysli sobie o ktoryms kliencie ze Dupek,brzydki,
a i tak musi byc mila dla niego, i dac mu odczuc ze ona go pozada ...Bo jak bedzie inaczej to wiecej taki delikwent  nie wroci,nie bedzie miala klientow...o zeszzzz,wyzsza szkola jazdy ... Tylko wspolczuc.

Hehehehe, kilka lat temu była taka akcja, że koleżka ustawił się z takim chłopakiem z naszego osiedla, ja akurat ustawiłem się z moim kumplem w tym samym czasie. Znałem tamtego z widzenia ale to żaden mój kolega. Co się okazało spotkali się  bo mój kumpel miał go zawieźć na agencję, było to wieczorkiem 20-22 big_smile. Pojechałem z nimi, wyszło z tego takie spotkanie towarzyskie tongue Kierowca prowadził, ja popijałem piwko a chłopak jechał w wiadomym celu, ogólnie podczas drogi wesoło, gadka szmatka na każdy temat.
Zajechaliśmy pod agencję, koleżka mojego kolegi wysiadł z samochodu i wszedł do przybytku uciech. My czekaliśmy na niego w samochodzie.
Po chwili od naszego przybycia pod tą agencję zajechał jakiś samochód, wysiadł z niego najpierw chłopak pi razy drzwi w naszym wieku. Podszedł do drzwi z drugiej strony samochodu, otworzył je no i po chwili wysiadł z fury pan w okolicach 70-80l który chodził o lasce big_smile big_smile Chłopaczyna wziął dziadka pod rękę i także powędrowali do tego przybytku uciech ^^ tongue Po około 5-10m od ich wejścia wyszli z tego mieszkania ehehehehe. Bardzo mocno brechtaliśmy się z moim kumplem z tej sytuacji. Stwierdziliśmy, że dziadek nie przyjął się, żadna go nie chciała big_smile

114

Odp: Porządny facet i prostytutki
Matix napisał/a:

To moze ja odpowiem na pytanie czemu facet chodzi do prostytuki.
Tak jest latwiej jak napisal @Snake, takie panie prawie nigdy nie sprawiaja problemow chociaz sa pewne wyjatki...
Ja np. nie mam zamiaru byc oszukiwany przez pania, wole klarowne sytuacje a czy ktos jest ze mna w zwiazku dla pieniedzy czy ja ide i place to wole to drugie.
Czy fakt ze pani chce sie ze mna przespac ale ma chlopaka, meza itd. budzi u mnie odruchy wymiotne, znowu tutaj wole isc do pani xyz i zaplacic wiedzac ze nikt nie jest poszkodowany ani nikt nie jest oszukiwany.
Z reszta jak widze jak teraz wygladaja zwiazki dziewczyna jest z jednym ale dalej wspomina bylego... aha jaki on byl cudowny naprawde chce mi sie wymiotowac na takie cos, z reszta nie wspominajac juz o paniach ktore poza zwiazkiem uprawiaja duzo seksu a w zwiazku juz jest z tym duzo gorzej i jeszcze pan musi sie starac bo stara sie nie wystarczajaco(szczyt hipokryzji). To opieram na swoich doswiadczeniach i tego co widze w zwiazkach ktorych znam, szkoda mi naprawde tych facetow w zwiazkach.
Ja wybralem agencje czy tam rokse bo juz nie moge sluchac tego gadania pan jak sie je poznaje o tym jakie one sa swiete(nie wiem po co one to mowia...) nie kazdy chce takich klamstewek sluchac... Oraz sluchac jaka to jest kur..a z tej lub tamtej podczas gdy dana pani wcale nie lepsza.

_v_ - Nie kazdy traktuje pania do towarzystwa jak towar i jak przedmiot to ze tam chodze to nie znaczy ze ich nie szanuje. Moze to co powiem ze wolalbym byc w zwiazku z byla prostytutka wiedzac o tym kim byla niz byc ze zwykla dziewczyna ktora probuje wciskac kit jaka to ona nie swieta. Bez obrazy ale uwarzam ze te duza czesc z tych dziewczyn potrafi naprawde kochac, przyklad mojego kolegi ktory z taka byl ona naprawde duzo by dla niego zrobila a teraz jest z taka ktora dalej wspomina o swoim bylym.

PS. Nie wiem czy sie dobrze wyslowilem, sorry za moj polski.

Wiem, Matix, ze nie każdy. Ale wystarczy spojrzeć na ten wątek - sporo mężczyzn, a jeszcze więcej kobiet wypowiada się bardzo pogardliwie.
I to jest przykre w sumie.

115

Odp: Porządny facet i prostytutki

Matix, proszę Cię, nie przesadzaj, nie wszystkie kobiety takie są, że kłamią, zdradzają, są tylko dla kasy itp.itd. z jakimi kobietami Ty(znajomi)obcujesz? Rozumiem, że przemawia przez Ciebie gorycz, bo pewnie wynika to z Twoich doświadczeń, ale z takimi założeniami to ludzie w ogóle nie powinni się wiązać, bo po co, dla wiecznych rozczarowań? Zaraz wyjdzie, że większość kobiet to zwykle cwane, przebiegłe szmaty, a faceci to biedni, poszkodowani frajerzy. W jednym się zgadzam, ja także nienawidzę hipokryzji, a już najbardziej to śmiać mi się chce, gdy mówi się, że facet, który miał dużo(pod względem seksualnym) kobiet to jest doświadczony, a jeśli kobieta ma spore doświadczenie to zwykła szmata, w sam raz do seksu, ale nigdy na żonę, czyli tzw. podwójne standardy.
Nie rozumiem dlaczego takie negatywne nastawienie do Faceta79, uważam że jeden z nielicznych tutaj, który ma dobrze we łbie, nie obrażając innych panów którzy się tutaj wypowiadają, ale chodzi mi o to,że to co on pisze jest mi najbliższe.
Revenn ja już takie coś właśnie widziałam wcześniej i mnie to też jakoś nie przekonuję, ale wybacz z psem czy kotem seksu mieć nie będziesz:)

116

Odp: Porządny facet i prostytutki
Smutne Twarze z Historiaa napisał/a:

Prostytutka to ma przerabane,bo np mysli sobie o ktoryms kliencie ze Dupek,brzydki,
a i tak musi byc mila dla niego, i dac mu odczuc ze ona go pozada ...Bo jak bedzie inaczej to wiecej taki delikwent  nie wroci,nie bedzie miala klientow...o zeszzzz,wyzsza szkola jazdy ... Tylko wspolczuc.


Pracuję w obsłudze klienta od 10 lat - uwierz mi, nie muszę być prostytutką, żeby myśleć tak o klientach, którzy się ze mną kontaktują tongue
niektórych oczywiście, bo nie wszyscy to dupki - ale trochę się takich zdarza. I w sumie mają do obsługi klienta dokładnie takie samo pogardliwe podejście jak i do pracownic seksualnych większość ludzi. A ileż to ja się nasłuchałam, że taki jeden z drugim zrobi wszystko, żeby mnie zwolnili tongue

117

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:
Smutne Twarze z Historiaa napisał/a:

Prostytutka to ma przerabane,bo np mysli sobie o ktoryms kliencie ze Dupek,brzydki,
a i tak musi byc mila dla niego, i dac mu odczuc ze ona go pozada ...Bo jak bedzie inaczej to wiecej taki delikwent  nie wroci,nie bedzie miala klientow...o zeszzzz,wyzsza szkola jazdy ... Tylko wspolczuc.


Pracuję w obsłudze klienta od 10 lat - uwierz mi, nie muszę być prostytutką, żeby myśleć tak o klientach, którzy się ze mną kontaktują tongue
niektórych oczywiście, bo nie wszyscy to dupki - ale trochę się takich zdarza. I w sumie mają do obsługi klienta dokładnie takie samo pogardliwe podejście jak i do pracownic seksualnych większość ludzi. A ileż to ja się nasłuchałam, że taki jeden z drugim zrobi wszystko, żeby mnie zwolnili tongue

Sorry ale nie moge sie powstrzymac tongue "żeby mnie zwolnili" a przeczytalem "żeby mnie zadowolic" i sie zdziwilem co do twojej reakcji big_smile Ale pozniej przeczytalem juz na spokojnie i zrozumialem xd

118

Odp: Porządny facet i prostytutki
Matix napisał/a:
_v_ napisał/a:
Smutne Twarze z Historiaa napisał/a:

Prostytutka to ma przerabane,bo np mysli sobie o ktoryms kliencie ze Dupek,brzydki,
a i tak musi byc mila dla niego, i dac mu odczuc ze ona go pozada ...Bo jak bedzie inaczej to wiecej taki delikwent  nie wroci,nie bedzie miala klientow...o zeszzzz,wyzsza szkola jazdy ... Tylko wspolczuc.


Pracuję w obsłudze klienta od 10 lat - uwierz mi, nie muszę być prostytutką, żeby myśleć tak o klientach, którzy się ze mną kontaktują tongue
niektórych oczywiście, bo nie wszyscy to dupki - ale trochę się takich zdarza. I w sumie mają do obsługi klienta dokładnie takie samo pogardliwe podejście jak i do pracownic seksualnych większość ludzi. A ileż to ja się nasłuchałam, że taki jeden z drugim zrobi wszystko, żeby mnie zwolnili tongue

Sorry ale nie moge sie powstrzymac tongue "żeby mnie zwolnili" a przeczytalem "żeby mnie zadowolic" i sie zdziwilem co do twojej reakcji big_smile Ale pozniej przeczytalem juz na spokojnie i zrozumialem xd

hihihii,głodnemu chleb na mysli? wink)
oooo, byli tacy, co chcieli sie na randki umawiac, kwiaty przywozic smile mojej koleżance raz jeden pan sie oswiadczyl przez telefon big_smile
także ten.... zdarzają sie tez naprawde fajni ludzie smile

119

Odp: Porządny facet i prostytutki

Nie ma co demonizować prostytutki... dostaje pieniądze i oddaje się w seksie. Jak klient odpychający, to mniej się oddaje. Jak klient fajny, to go akceptuje.

Maniola -- doszłaś do sedna... jesteś zazdrosna o te prostytutki, boli Cię to. Oprócz tego drążysz temat, a on mówi, że mu się nie podobało. Ty się zastanawiasz, czy na pewno mu sie nie podobało. On zapewnia, że na pewno. I zabawa od początku -- dlaczego był u nich? Czy mu sie na pewno nie podobało?

120

Odp: Porządny facet i prostytutki
Gary napisał/a:

Oprócz tego drążysz temat, a on mówi, że mu się nie podobało. Ty się zastanawiasz, czy na pewno mu sie nie podobało. On zapewnia, że na pewno. I zabawa od początku -- dlaczego był u nich? Czy mu sie na pewno nie podobało?

Właśnie to, że był to w sumie nie jest jakieś wielkie halo. Gorzej bo teraz ściemy wali po przyznaniu się ale co on może teraz innego zrobić?
To jest tak - był bo potrzebował "tego". Było na tyle wporzo na tych spotkaniach, że odwiedził kilka razy. Nikt w jakiś "kasownik" "wuja" ^^ big_smile przecież nie będzie specjalnie i z premedytacją wkładał kilka razy pod rząd aby mu jeszcze nie przycięło wink tongue big_smile Jakby na prawdę nie podobało mu się to tylko raz by odwiedził i zaniechał dalszych przygód.

121

Odp: Porządny facet i prostytutki

Facet poszedł na prostytutki gdzie zapłacił za usługę - blee
Facet poszedł na dyskotekę gdzie "zaliczył" w toalecie za darmochę - blee
Facet poszedł na randkę, która skończyła się jednorazowym seksem - blee
Facet poszedł po fajki do sklepu a tam plakat seksistowski wisi - bleeee

No strach się z domu ruszać! wink

122

Odp: Porządny facet i prostytutki

Ty jak już coś napiszesz to przeważnie się srogo brechtam tongue tongue big_smile

123 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-08 00:29:12)

Odp: Porządny facet i prostytutki
_v_ napisał/a:

w burdelu kobieta, a czasem mezczyzna, jest po prostu sex workerką, sex workerem, czyli pracownica seksualna, pracownikiem seksualnym. to srodowisko zaczelo walczyc w koncu, zeby uznawać ich za ludzi, a to co robią za pracę. 
czy pania sprzedawczynie w sklepie tez traktujesz jak towar? czy pana hydraulika, który wlasnymi rękami ma ci naprawic cos, też traktujesz jak przedmiot? albo ekipe budowlana?  w koncu placisz i chcesz cos dostac. z tą ekipą to akurat wiekszosc ludzi sie przed nimi mocno plaszczy i siedzi cicho nawet jak cos zle zrobia - a dlaczego? bo mają wladze smile i o to w tym wszystkim chodzi tak naprawde.

Revenn, tak, swinguje i rzeczywiscie jest tam sporo ludzi, którzy traktuja innych jak  wibrator czy sztuczna pochwe. pewnie mysla, ze jak odhumanizuja druga strone, to nie wiem... nie zakochaja sie? nie beda musieli sie rewanzowac? w koncu zadna kobieta nie robi laski wibratorowi bo jego uzyciu smile
staram sie bardzo unikac takich ludzi i nie bawic sie z nimi, bo ja jestem czlowiekiem, a nie przedmiotem.
a wracajac do prostututek choc wole okreslenie pracownica seksualna - czlowieka poznasz po tym jak traktuje tych, co sa nizej od niego: sprzataczki w firmie, sprzedawczynie na kasie, kelnerow, w tym pracownice seksualne. jeśli traktuje takich ludzi z pogardą i wyzszoscia, to warto dac sobie spokoj z takim człowiekiem, bo po prostu nie jest czlowiekiem dobrym.
i tego sie trzymam ja.

Nie traktuje prostytutek z pogardą, praca jak każda, bardzo ciężka i niebezpieczna. Napewno bardziej szanuje takie osoby niż tzn swingersów o ile wogóle można mówić o jakimkolwiek szacunku do tej grupy.

124

Odp: Porządny facet i prostytutki

Są dwie osóbki... zakochały się, wreeeeeszcie! Mają siebie. Na wyłączność. Pierścionek, potem obrączka.

No i pierwszy "zonk"... okazało się, że on ma koleżankę na FB, a żona nie ma hasła do FB.. Kurczę? Co robić? Czy to powód do niepokoju?   Jak widać dla niektórych tak, dla niektórych nie. W końcu ma zonę, więc po co koleżanka?

Hmm... ale potem ma koleżankę z pracy i był z nią na kawie.... Zdrada? Dla niektórych tak, dla niektórych nie.

Hmmm... no oglądał pornole. Zdrada?

Hmmmm... ustalili między sobą, że będą swingować, ale koniecznie w swojej obecności, a nie samemu... Zdrada? Seks z innymi... to chyba zdrada?

I na cóż gardzić nimi? Bo ustalili między sobą, że taką mają granicę?

Wiesz... są jeszcze tacy, co granice przekraczają bez akceptacji drugiej strony.

125 Ostatnio edytowany przez Smutne Twarze z Historiaa (2017-03-08 16:07:39)

Odp: Porządny facet i prostytutki
Matix napisał/a:

Taka prace sobie wybraly, ich sprawa widocznie im to odpowiada. Jesli to bylby latwiejszy zawod pewnie duzo wiecej kobiet by w nim pracowalo. i pewnie stawki tez inne by byly. Co dla ciebie znaczy slowo dupek? Myslisz ze wszyscy co chodza do agencji sa brzydcy? hahah to sie usmialem.
Dziewczyny z roksy to nie studentki jak ktos tu napisal tylko naprawde panie do towarzystwa z reszta wiekszosc jezdzi duzo po polsce zmiejajac miejscowosci wiec co ich obchodzi czy on wroci czy nie. Jesli wroci to tylko dla dobrego seksu a nie dla gatki szmatki;) Masz jakies dziwne wyobrazenia na temat tych dziewczyn...

Malo to T wiesz o tym zawodzie  i dziewczynach w nim pracujacych,ale niewazne,nie bede tu romansow pisala.

do "V" ale Ty nie musisz im/klientom dawac dotykac siebie,calowac itp ohydnosci z obcymi fajfusami
,a one to musza znosic.

Nie wiem jakim cudem,ale wczoraj zalozony temat moj,zniknal "o pierwszym BURDELU z SEKS LALKAMI"

Gary jak myslisz czy kobiety/mezatki tez traktowaly by to jako zdrade,gdyby maz od czasu do czasu chodzil do burdelu z SEKS LALKAMI?

"Pierwszy w Europie burdel z sex-lalkami otwarto w Barcelonie, gdzie klienci będą mogli spełniać wszystkie swoje fantazje bez żadnych ograniczeń,bez strachu o zarazenie sie chorobami wenerycznymi.
W Barcelonie otwarto "Lumidolls", czyli pierwszy dom uciech, w którym można skorzystać z usług lalek. Erotyczne zabawki do złudzenia przypominają prawdziwe kobiety. Chętni mogą wybierać spośród czterech lalek. Każda ma imię i jest innej "rasy". Obok Europejki, Afrykanki i Azjatki można skusić się także na zabawkę stylizowaną na postać z mangi. Lalki różnią się wzrostem, jednak ich kształty są podobne. Wszystkie są szczupłe  mają obfite piersi,ładne pupy. Są elastyczne i przygotowane do zaspokajania potrzeb klientów w różnych pozycjach.

Pomysłodawcy biznesu zapewniają, że seks z lalkami jest przyjemniejszy niż z ludźmi. Po wybraniu jednej z "dziewczyn", klient znajdzie ją w prywatnym pokoju oblanym blaskiem świec. W stałym wyposażeniu znajduje się też telewizor z udostępnioną pornografią. "
Czego to ludzie nie wymysla,szczegolnie mezczyzni  smile az fascynujace.

PunBB bbcode test
PunBB bbcode test
PunBB bbcode test

126

Odp: Porządny facet i prostytutki
Smutne Twarze z Historiaa napisał/a:

Gary jak myslisz czy kobiety/mezatki tez traktowaly by to jako zdrade,gdyby maz od czasu do czasu chodzil do burdelu z SEKS LALKAMI?

Jak widzisz... jedne kobiety robią dramat, bo mąż poszedł z koleżanką na kawę, a inne nie robią dramatu jak on dupczy inną na swingers party.
Zatem odpowiadając na twoje pytanie:     tak... traktowałyby to jako zdradę... nie nie traktowałyby tego jako zdradę. <-- zależy od kobiety.



Pomysłodawcy biznesu zapewniają, że seks z lalkami jest przyjemniejszy niż z ludźmi.

Co za głupota... Niedługo się dowiemy, że jest program komputerowy w który można się ze wzajemnością zakochać?




Po wybraniu jednej z "dziewczyn", klient znajdzie ją w prywatnym pokoju oblanym blaskiem świec. W stałym wyposażeniu znajduje się też telewizor z udostępnioną pornografią. "
Czego to ludzie nie wymysla,szczegolnie mezczyzni  smile az fascynujace.

Aż się dziwię, że na takie coś ktoś wydał pieniądze...

127

Odp: Porządny facet i prostytutki
On-WuWuA-83 napisał/a:
Gary napisał/a:

Oprócz tego drążysz temat, a on mówi, że mu się nie podobało. Ty się zastanawiasz, czy na pewno mu sie nie podobało. On zapewnia, że na pewno. I zabawa od początku -- dlaczego był u nich? Czy mu sie na pewno nie podobało?

Właśnie to, że był to w sumie nie jest jakieś wielkie halo. Gorzej bo teraz ściemy wali po przyznaniu się ale co on może teraz innego zrobić?
To jest tak - był bo potrzebował "tego". Było na tyle wporzo na tych spotkaniach, że odwiedził kilka razy. Nikt w jakiś "kasownik" "wuja" ^^ big_smile przecież nie będzie specjalnie i z premedytacją wkładał kilka razy pod rząd aby mu jeszcze nie przycięło wink tongue big_smile Jakby na prawdę nie podobało mu się to tylko raz by odwiedził i zaniechał dalszych przygód.

Dobrze, więc mam nadzieję, że naprawdę BARDZO tego potrzebował. tongue

A odpowiadając na pytanie "co zamierzam zrobić jeżeli chodzi o mnie, jego, nas", to chyba nie pozostaje mi nic innego, jak zostać prostytutką i czekać aż sam się ze mną umówi. wink
A tak poważnie, to na pewno muszę postarać się już o tym nie myśleć. Ale nie jest to łatwe, bo tak jak wcześniej napisała @daenerys takie postępowanie trochę nie zgadza się z moimi poglądami, nie dlatego, że postrzegam seks, jako jakieś mistyczne zjednoczenie ciał i dusz, ale mimo wszystko dla mnie to coś więcej niż wynajęcie mokrej dziury na parę minut, więc podświadomie cały czas próbuję sobie to jakoś usprawiedliwiać i szukać głębszych motywacji, niż zwykła chęć zamoczenia. hmm Zupełnie mi to do niego nie pasuje. Fajnie, że niektórzy z was maja zdrowe podejście i nie traktujecie tych pań, jak podludzi, ale mam wrażenie, że jednak wielu facetów tak robi, bo dla nich to zwykły towar/usługa, a to z kolei świadczy nie tylko o braku szacunku do kobiecego ciała, ale i do samych siebie. Jeśli jednak facet, to facet i bez "zaznania kobiecego ciała" raz na jakiś czas każdemu plemniki już uderzają do głowy i moglibyście zacząć wariować, gwałcić albo nie wiadomo co, to muszę chyba to zaakceptować. Może gdyby teraz mi przyszło żyć w celibacie do 30. roku życia (odpukać), łatwiej byłoby mi to wszystko zrozumieć.

A wspomniane wyżej podwójne standardy, to w ogóle temat rzeka. Ile ja się nasłuchałam, m.in. od niego, że och ta puszcza się na imprezach, fuj, a tamta się nie szanuje, bo wstawia roznegliżowane zdjęcia... ale jak rozumiem pokrytykować można, a seksem z taka osobą już żaden nie pogardzi smile to chyba jakieś podejście: jeśli sama się nie szanuje, to i ja nie muszę jej szanować. Tylko facet z takim podejściem sam nie zasługuje na szacunek i aż się odechciewa współżyć z kimś takim, o zobaczeniu w nim np. materiału na męża, czy ojca już nie wspomnę.

128

Odp: Porządny facet i prostytutki

O matko i córko, i to jest właśnie pie.rzona hipokryzja, której po prostu nie trawię, im więcej o nim piszesz, tym więcej mam wątpliwości, czy naprawdę jest taki super, no ale to tylko wycinek, tego jaki jest, może tworzy jednak błędny obraz jego osoby w moich bynajmniej oczach,zresztą Ty przecież lepiej go znasz.

A co do tych lalek, to zastanawia mnie czy to takie zwykłe lale, czy może interaktywne, np. jęczą, krzyczą :)wyrażają jakieś emocje, znając życie to pewnie znajdą się amatorzy i na takie wdzięki smile

129

Odp: Porządny facet i prostytutki
maniola napisał/a:

Dobrze, więc mam nadzieję, że naprawdę BARDZO tego potrzebował. tongue

A odpowiadając na pytanie "co zamierzam zrobić jeżeli chodzi o mnie, jego, nas", to chyba nie pozostaje mi nic innego, jak zostać prostytutką i czekać aż sam się ze mną umówi. wink
A tak poważnie, to na pewno muszę postarać się już o tym nie myśleć. Ale nie jest to łatwe, bo tak jak wcześniej napisała @daenerys takie postępowanie trochę nie zgadza się z moimi poglądami, nie dlatego, że postrzegam seks, jako jakieś mistyczne zjednoczenie ciał i dusz, ale mimo wszystko dla mnie to coś więcej niż wynajęcie mokrej dziury na parę minut, więc podświadomie cały czas próbuję sobie to jakoś usprawiedliwiać i szukać głębszych motywacji, niż zwykła chęć zamoczenia. hmm Zupełnie mi to do niego nie pasuje. Fajnie, że niektórzy z was maja zdrowe podejście i nie traktujecie tych pań, jak podludzi, ale mam wrażenie, że jednak wielu facetów tak robi, bo dla nich to zwykły towar/usługa, a to z kolei świadczy nie tylko o braku szacunku do kobiecego ciała, ale i do samych siebie. Jeśli jednak facet, to facet i bez "zaznania kobiecego ciała" raz na jakiś czas każdemu plemniki już uderzają do głowy i moglibyście zacząć wariować, gwałcić albo nie wiadomo co, to muszę chyba to zaakceptować. Może gdyby teraz mi przyszło żyć w celibacie do 30. roku życia (odpukać), łatwiej byłoby mi to wszystko zrozumieć.

A wspomniane wyżej podwójne standardy, to w ogóle temat rzeka. Ile ja się nasłuchałam, m.in. od niego, że och ta puszcza się na imprezach, fuj, a tamta się nie szanuje, bo wstawia roznegliżowane zdjęcia... ale jak rozumiem pokrytykować można, a seksem z taka osobą już żaden nie pogardzi smile to chyba jakieś podejście: jeśli sama się nie szanuje, to i ja nie muszę jej szanować. Tylko facet z takim podejściem sam nie zasługuje na szacunek i aż się odechciewa współżyć z kimś takim, o zobaczeniu w nim np. materiału na męża, czy ojca już nie wspomnę.

Wiesz co mnie w tym wszystki przeraza to jak piszesz o nim ty nie masz do niego wogole szacunku. Wypisujesz ze jak mozna tylko myslec zeby wszelkimi kosztami miec ten seks, ale pozniej wypisujesz ze nie wyobrazasz sobie celibatu do 30 wiec znowu hipokryzja z twojej strony tym razem. Jeszcze raz powiedz mi jak bys zareagowala jak by on ci powiedzial ze uprawial seks tylko w liceum(tak napisalas) i przez te cale lata nie uprawial seksu temat pewnie zostal by zalozony tylko z pytaniami w odwrotna strone. Wez zostaw go w spokoju bo ci na nim nie zalezy ty chcesz go poprostu meczyc i tyle...

On wcale nie lepszy to moze jednak do siebie pasujecie.

130 Ostatnio edytowany przez maniola (2017-03-08 21:12:46)

Odp: Porządny facet i prostytutki
Matix napisał/a:

Wiesz co mnie w tym wszystki przeraza to jak piszesz o nim ty nie masz do niego wogole szacunku. Wypisujesz ze jak mozna tylko myslec zeby wszelkimi kosztami miec ten seks, ale pozniej wypisujesz ze nie wyobrazasz sobie celibatu do 30 wiec znowu hipokryzja z twojej strony tym razem. Jeszcze raz powiedz mi jak bys zareagowala jak by on ci powiedzial ze uprawial seks tylko w liceum(tak napisalas) i przez te cale lata nie uprawial seksu temat pewnie zostal by zalozony tylko z pytaniami w odwrotna strone. Wez zostaw go w spokoju bo ci na nim nie zalezy ty chcesz go poprostu meczyc i tyle...

On wcale nie lepszy to moze jednak do siebie pasujecie.

Nie chodzi o pewność, że sama nie potrafiłabym tak żyć, tylko, że teraz trudno mi to sobie wyobrazić, skoro sama tego nie doświadczyłam i nie mogę być może tak obiektywnie ocenić sytuacji, więc nie chcę pochopnie wydawać osądów. To była jedna z form tłumaczenia (sobie) tego wszystkiego.

Posty [ 66 do 130 z 139 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Porządny facet i prostytutki

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024