Skoro zakładasz, że pan będący przyczyną tego wątku, miał nie najlepszą opinię o jego autorce, to jego psim obowiązkiem było wysłać maila, sms'a, albo zadzwonić i powiadomić ją o zmianie planów.
A ja uważam, że wobec ludzi, którzy są wobec mnie nie w porządku mam tylko jedno do zrobienia - pozbyć się ich z mojego otoczenia. Autorka wątku podjęła jakąś relację z nim, bo zależało jej tylko na wyjeździe i jeszcze przed wyjazdem afiszuje się z byłym facetem. Nie ogarniam logiki jelenia - bycia w porządku wobec tych, którzy wobec mnie nie są w porządku, przykro mi. Traktuję ludzi tak, jak oni mnie.
ósemka
Nie pisałaś o zachowaniu burackim, czy strzeleniu buraka, tylko nazwałaś go per "speszony burak". Więc teraz nie kombinuj.