Dziwna sytuacja z facetem. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziwna sytuacja z facetem.

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 74 ]

Temat: Dziwna sytuacja z facetem.

Hej.

Od kilku miesięcy spotykam się z pewnym facetem. Sytuacja od pewnego czasu zaczęła mi się wydawać bardzo dziwna. Oboje pracujemy w mieście X ale to nie jest nasze rodzinne miasto. Czasem jadę do rodzinnego miasta na weekend, a on jeździ dosłownie w każdy weekend.
Proponowałam już kilka razy byśmy weekend spędzili razem, ale zawsze ma jakąś wymówkę, że musi jechać do siebie. Proponowałam żebyśmy gdzieś wyskoczyli, ale też to zbywa. W końcu proponowałam, że może ze mną odwiedzi moje rodzinne miasto, ale też jakoś to olał. Od siebie nie proponuje nic.

Jest jakiś skryty, mało mówi o sobie. W weekend mamy bardzo ograniczony kontakt. Chwilę pogadamy, coś tam napiszemy do siebie. Twierdzi, że ma niewiele czasu w weekendy na pisanie czy gadanie.
Zaczynam podejrzewać, że może prowadzić podwójne życie. Co Wy o tym myślicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

To też pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy. Może w takim razie warto postawić Go przed faktem dokonanym i po prostu... pojechać za Nim i zapukać do Jego domu? smile Myślę, że w żaden inny sposób nie dowiesz się, do kogo tak na prawdę jeździ. smile

3

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ja myślę ,że nie bierze Cię na poważnie.
W tygodniu jest z Tobą a weekend jedzie się bawić w rodzinne strony, może z kolegami może dziewczynami nie wiadomo z kimś na pewno.Po prostu ma ciekawsze rzeczy do roboty niż bycie z Tobą a ,że ma seks pod nosem to tylko same plusy dla niego . W tygodniu dziewczyna a po zanim zabawa.

4 Ostatnio edytowany przez Rossiane (2016-12-05 17:54:15)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
anicorek87 napisał/a:

Ja myślę ,że nie bierze Cię na poważnie.
W tygodniu jest z Tobą a weekend jedzie się bawić w rodzinne strony, może z kolegami może dziewczynami nie wiadomo z kimś na pewno.Po prostu ma ciekawsze rzeczy do roboty niż bycie z Tobą a ,że ma seks pod nosem to tylko same plusy dla niego . W tygodniu dziewczyna a po zanim zabawa.

Tylko, że mówi co innego całkiem. Cały czas słyszę, że jestem bardzo ważna dla niego i że mu bardzo zależy na mnie, bo jeszcze nie spotkał takiej kobiety jak ja.

Jak mu mówię o tych weekendach to raz powiedział, że przecież nic się nie dzieje, bo widzimy się codziennie w tygodniu i trzeba też od siebie odpocząć trochę.

Ostatnio zaczęłam temat Sylwestra to jakoś wymijająco odpowiadał i jakoś nie porusza tego tematu.

Jak go zaczęłam pytać jak to się ma do jego słów, że jestem dla niego ważna to odpowiedział, że za bardzo drążę temat a on jest ze mną szczery.

5

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Wiesz dlaczego nie porusza tematu Sylwestra ?bo ma pewnie już ciekawsze plany , w których nie uwzględnia Ciebie. Znasz jego znajomych?czy Cię tak ukrywa przed światem , może się wstydzi Ciebie?
Facet nawciska Ci kit i powie wszystko co chcesz usłyszeć by osiągnąć swój cel. Liczą się czyny a z jakiegoś powodu on woli weekend z kimś innym niż z Tobą więc nie jesteś dla niego taka ważna. Zakochany facet chce każdą chwilę spędzać razem a luzu potrzebuje raz na jakiś czas a nie co tydzień

6

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Nie chcę krakać, ale czy tam już nie jest przypadkiem narzeczona lub co gorsza- żona?

7

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Nie znam, bo znajomych to ma w rodzinnym mieście, a tak jak pisałam nie byłam tam jeszcze.

Powiem szczerze, że nie wiem co robić, bo zależy mi bardzo na nim. Czy dać mu czas jeszcze czy co dalej.

Raz mu wygarnęłam czy traktuje mnie jak koleżankę do seksu to się wkurzył, że on mnie bardzo szanuje a ja robię z niego nie wiadomo kogo.

8

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

I miałaś rację ,że tak mu wygarnęłaś bo tak to wygląda. On nie jest żonaty albo nie ma kogoś innego na boku?Tak to wygląda druga rodzina i znajomi z jednej strony a ty z drugiej międzyczasie. Nienormalnym jest nie poznać bliskich i znajomych. To nie jest poważna relacja.

9

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
anicorek87 napisał/a:

On nie jest żonaty albo nie ma kogoś innego na boku?

Wiesz, ostatnio się tak zaczęłam zastanawiać nad tym. Ale z drugiej strony czy można byłoby aż tak świetnie grać i udawać? Jakoś to do niego niepodobne.

10

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ja bym , pojechała i postawiła go przed faktem dokonanym ,że jestem w jego mieście i chcialam zrobić mu niespodziankę i czekam za nim i tyle , to jedyne wyjscie zeby zobaczyc co sie dzieje bo to nie wrozy nic dobrego... pmyslalam o zwiazku jakims ze ma kogos tam w najgorszej sytuacji.

11

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

A ile jesteście razem?

12

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:
anicorek87 napisał/a:

On nie jest żonaty albo nie ma kogoś innego na boku?

Wiesz, ostatnio się tak zaczęłam zastanawiać nad tym. Ale z drugiej strony czy można byłoby aż tak świetnie grać i udawać? Jakoś to do niego niepodobne.

Ależ wszystko możliwe .Facet mówi żonie ,że wyjeżdża w delegację a z Tobą prowadzi podwójne życie. Musisz to sprawdzić. Przeszukaj telefon, feacebooka , jak wiesz gdzie mieszka pojedź tam . Co ty w ogóle o nim wiesz?może jeszcze czegoś się o nim ciekawego dowiesz.

13

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Autorko ... niczego broń boże mu nie przeszukuj ... ani fejsbuków, ani telefonu, ani kieszeni.
I równie powściągliwie podchodź do jego słów, deklaracji i zapewnień USTNYCH.

Po prostu patrz na to jak on postępuje, na jego zachowanie i wyciągaj z tego wnioski.
To jest realne i z tym tak naprawdę masz do czynienia - nie z jego słowami.
Piszesz, że spotykacie się od kilku miesięcy - to wystarczająco dużo czasu, żeby wprowadzić Ciebie w jego grono znajomych i zaplanować wspólne spędzenie sylwestra.
Fakt, że on nie bierze tego pod uwagę, jest bardzo wymowny.

14

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Bez dowodów to można sobie gdybać lepiej mieć czarne na białym i dyskretnie sprawdzić.
Kiedyś były stare książkowe dowody osobiste to taki osobnik miał wbite dzieci nawet a teraz w tych nowych ani adresu zamieszkania nie uświadczysz. Lepiej sprawdzić i ewentualnie czegoś się dowiedzieć od innych osób.

15 Ostatnio edytowany przez Rossiane (2016-12-05 21:41:26)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Jestem właśnie po rozmowie z nim. Przycisnęłam go co z tym Sylwestrem, bo skoro jesteśmy razem to chyba normalne żeby spędzić go razem. Powiedział, że już kilka miesięcy temu mieli zaplanowany męski wypad w góry z kumplami a nie wiedział, że będzie z kimś i teraz nie będzie z nich robił idiotów hmm
Powiedziałam co myślę o tym to zaczął mi wyrzucać, że nie potrafię pojąć prostych rzeczy a on jak się umawia z kimś to dotrzymuje słowa i szkoda, że tego nie rozumiem.
Wyszedł ode mnie mówiąc, że jak mi minie foch to mam się odezwać, bo on zaczyna mieć dosyć moich pretensji. Obiecał jedynie, że możemy nadchodzący weekend spędzić razem, bo potem ma przygotowania do świąt.

Jestem zdołowana a z drugiej strony wściekła na to wszystko.

16

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

To świąt też z nim nie spędzasz? masz odpowiedź kuple ważniejsi od Ciebie lub jest to ściema by zamydlić Ci oczy .
Jemu nie zależy , nic nie mówi kolegom o Tobie ani nie bierze Ciebie pod uwagę w swoich planach.

17 Ostatnio edytowany przez Rossiane (2016-12-05 22:08:30)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
anicorek87 napisał/a:

To świąt też z nim nie spędzasz? masz odpowiedź kuple ważniejsi od Ciebie lub jest to ściema by zamydlić Ci oczy .
Jemu nie zależy , nic nie mówi kolegom o Tobie ani nie bierze Ciebie pod uwagę w swoich planach.

Święta to tam jeszcze można przeboleć, bo znamy się w sumie kilka miesięcy ale z tym Sylwestrem przegiął na maxa i zastanawiam się czy jest w ogóle sens to ciągnąć dalej.
Czuję, że to nie kumple tylko jakaś kobieta. Do myślenia mi już dało to, że mamy też ograniczony kontakt telefoniczny w weekendy.

W ogóle jakoś o swojej przeszłości nie chce rozmawiać a ma 28 lat, więc już chyba jest o czym. Unika takich tematów twierdząc, że on woli o przyszłości mówić a nie jakieś nic nie znaczące kwestie z przeszłości poruszać.

18

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Jak dla mnie sytuacja jest jasna ... Ty jesteś dla niego tu i teraz, wtedy kiedy ma czas i ochotę.
Ale jego prawdziwe życie - jest zupełnie gdzie indziej niestety i on wyraźnie daje Ci to odczuć.

Dodatkowo już próbuje sobie Ciebie ustawiać, tresować, mówiąc, że to Ty masz się odezwać jak minie Ci foch.
Słaba manipulacja, szczerze mówiąc, ale często przynosi efekty w postaci poczucia winy u ochfiary wink może też być powodem dziwnych rozkmin typu - może ja wyolbrzymiam, może niepotrzebnie się go czepiam smile może powinnam go przeprosić itp.

19

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Na pewno się nie odezwę teraz po tych słowach ale on pewnie i tak ma to gdzieś.

Wiecie co jest najgorsze? Że mnie rodzice, siostra, koleżanki pytają kiedy przyjadę z nim a ja tak szczerze już nie mam ochoty ciągle odpowiadać na te pytania. Dla wszystkich jest to dziwna sytuacja tylko nie dla niego. I o tym też mu powiedziałam, ale oczywiście ma inne zdanie, bo jak stwierdził, on się nikomu nie musi tłumaczyć ze swojego otoczenia.

20

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Dziś rano dostałam wiadomość, że mam sobie wszystko przemyśleć i dać znać jak to widzę, bo za bardzo się nakręcam według niego a to początki znajomości i trzeba podchodzić do tego z dystansem i poznawać się powoli. Dodał, że chce by to trwało ale nie na takiej zasadzie, że ja mam do niego non stop jakieś pretensje.

Masakra hmm

21

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Kochana facet stawia Ci warunki.
Powiedz w takim razie mu też prosto z mostu ,że w weekend chcesz poznać jego rodzinę i koniec kropka

22 Ostatnio edytowany przez Husky (2016-12-06 10:22:37)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ja bym na twoim miejscu powiedziała mu, ze w tym wypadku macie zupełnie rózne podejście do związków, tobie taki dystans nie odpowiada i dalsze męczenie siebie nawzajem nie ma sensu.
Powolne poznawanie się to jedno, a odseparowywanie partnerki od reszty zycia to zupełnie inna sprawa i zawsze jest w tym coś podejrzanego. Jezeli mu na Tobie zalezy to postara się to jakoś zmienić, jeśli nie, to i tak nic nie tracisz i dodatkowo wychodzisz z sytuacji z godnością.
Odcięie się moze być trudne, ale jezeli będziesz w to inwestować, a po czasie okaze się, że prowadzi podwójne zycie i ma cię w de, będziesz się czuła o wiele gorzej.

23

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Dziś rano dostałam wiadomość, że mam sobie wszystko przemyśleć i dać znać jak to widzę, bo za bardzo się nakręcam według niego a to początki znajomości i trzeba podchodzić do tego z dystansem i poznawać się powoli. Dodał, że chce by to trwało ale nie na takiej zasadzie, że ja mam do niego non stop jakieś pretensje.

Masakra hmm

Hahaha smile Rossiane - jednym słowem gość mówi Ci teraz: skacz maleńka.
Do Ciebie należy podjęcie decyzji o tym co mu odpowiesz.
Możesz odpowiedzieć, żeby sam skakał.
Ale możesz też oczywiście zapytać - jak wysoko masz skakać.

Dobre sobie, sypiacie ze sobą, a on sugeruje, żeby podchodzić do tego z dystansem i poznawać się powoli ?
No jaja smile

24

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ograniczony kontakt w weekendy i do tego Sylwester oddzielnie ewidentnie coś tu śmierdzi, pogoń dziada.

25 Ostatnio edytowany przez SexyLady02 (2016-12-06 13:28:19)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ojeja. Podziwiam, że z nim wytrzymujesz i że nadal chce Ci się w taki "związek" bawić. Bo normalnie to należałoby nie, jak dziewczyny mówią - sprawdzić, a najzwyczajniej w świecie - olać. To co ten chłopak odwala dla mnie osobiście byłoby nie do przyjęcia. I zamiast się szarpać i ciągle kłócić to rozsądniej byłoby mu podziękować i poszukać sobie lepszego. On ci daje jasny przekaz, że dobrze mu tak jak jest i widać, że nie jest zbyt zaangażowany, śmiem twierdzić, że wcale mu może nie zależeć na tobie, nic ponad seks i przyjemne spędzanie czasu. Jesteś dostępna, chętna i zakochana, a on niestety podchodzi do tego, delikatnie mówiąc - luźno. Na nic wiec oczekiwania, wyrzuty i tłumaczenia, bo to po jego czynach jego stosunek do ciebie najbardziej widać. Przykro tylko obserwować takie zachowanie chłopaka względem zakochanej dziewczyny...

26

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Już podjęłam pewne decyzje i dziś wieczorem mu oznajmię co i jak.

Tylko wiecie co? Ja nie chcę na nim niczego wymuszać, bo przecież to z jego inicjatywy powinno wyjść.

27

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Zerwanie może wyjść z Twojej strony, nie musisz czekać na jego inicjatywę wink

28 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-12-06 17:28:19)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Sytuacja może dziwna, dla osób kierujących się zasadami, ale w swej wypowiedzi bardzo wymowna. Współczuję Ci. Przykro mi że coś takiego Cię spotyka. To wyjątkowo perfidny paskud. To że ma kogoś nie ulega najmniejszej wątpliwości. Perfidnie wpędził Cię w te reakcje chemiczne, żeby przysłoniły Ci jasność myślenia, a on mógł sobie używać jak na dzikiej świni.
Wiem że to ciężkie, ale pora wziąć się w garść i podziękować temu osobnikowi. Najlepiej bezgłośnie i beż żadnego kontaktu pożegnać na zawsze w swej głowie, na jakąkolwiek dalszą stratę energii (rozmowy to przecież kpina z Ciebie dla niego) w najmniejszym stopniu nie zasługuje.
Jeśli (słusznie) powątpiewasz obecnie w swoje przemyślenia, posłuchaj tego co ma Tobie do powiedzenia Twój mózg - złość oznacza niezgodę na takie traktowanie. Więc nie zgadzaj się być zabawką.

29

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Niestety są takie osobniki. Trudno uwierzyć, że ktoś może tak perfidnie kłamać, ale naprawę uwierz, może.
Sama się kiedyś na takiego nacięłam. Miłość że ło... I tylko właśnie nie chciał mnie zabrać do siebie. A jakie bajki wymyślał. Jak się wkurzał, że mam wypaczone patrzenie przez byłego męża, bo mnie zdradził. Sama przez moment myślałam, że może rzeczywiście mam jakąś paranoję. I był moment, że prawie go przeprosiłam, za to, że tak ufać nie potrafię. Później jednak doszłam do wniosku, że jednak coś jest nie halo, a ja nie mam żadnej paranoi, tylko facet zwyczajnie ściemnia. Zerwałam. Wydzwaniał i wymyślał mi, dawała szansę (a jakże), bym jeszcze cofnęła te oszczerstwa. Tym mnie tylko utwierdził w postanowieniu.
Prawda wyszła na jaw dużo później, gdy już o nim nawet nie myślałam. Zadzwoniła do mnie jego dziewczyna. Powiedziała, że dowiedziała się, że miałam z jej chłopakiem jakiś czas temu romans. Szkoda że ja o tym nic nie wiedziałam.

Twoje przeczucia nie są głupie. Facet, któremu zależy nie tworzy takich głupich barier. Przeciwnie chce chwalić się swoją kobietą. I gdyby nie miał nic do ukrycia, bez problemu by Ci to pokazał. Nie zaryzykowałby utraty Ciebie. Na pewno pokazuje, że mu nie zależy.

Przykro mi, że Cię to spotkało. Szkoda, że tacy faceci istnieją. Przez nich naprawdę człowiek przestaje wierzyć w ludzi

30 Ostatnio edytowany przez Rossiane (2016-12-06 22:52:03)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Wracam tu znowu po 'rozmowie' z nim.

Powiedziałam, że skoro mamy spędzić razem weekend to chciałabym pojechać do jego miejscowości. Od razu wyskoczył, że on ma inne plany wobec mnie na ten weekend i zostajemy w mieście, bo już zarezerwował stolik w restauracji na kolację. Powiedziałam, że rezerwację można odwołać, ale zaczął się rzucać, że komplikuję i próbuję zmieniać jego plany. Stanowczo dał do zrozumienia, że do siebie to on na pewno w ten weekend nie pojedzie, bo zaplanował co innego.

Doszło do kłótni i w nerwach powiedziałam mu, że się mnie wstydzi lub jest ktoś tam na miejscu. Usłyszałam, że mam nierówno pod sufitem skoro tak myślę a on nie ma zamiaru się użerać z takimi kobietami i ja go kompletnie go nie szanuję.
Dalej obstawałam przy swoim, że możemy przecież w niedzielę pojechać i wtedy powiedział, że nie będę warunków stawiać a jemu ogólnie po moich pretensjach wczorajszych i dzisiejszych i szkalowaniu go zaczyna przechodzić ochota na weekend w moim towarzystwie a co do odwiedzin u niego to na wszystko przyjdzie czas.
Na razie nie planuje mnie przedstawiać nikomu, bo jest na to zdecydowanie za wcześnie. On musi mnie bardziej poznać by móc przedstawić rodzicom i znajomym. Powiedział, że od pewnej sytuacji z przeszłości kiedy się sparzył nie działa pochopnie i albo to zrozumiem albo się pożegnamy.


I co teraz? Wierzyć w to co mówi?

31

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Wracam tu znowu po 'rozmowie' z nim.

Powiedziałam, że skoro mamy spędzić razem weekend to chciałabym pojechać do jego miejscowości. Od razu wyskoczył, że on ma inne plany wobec mnie na ten weekend i zostajemy w mieście, bo już zarezerwował stolik w restauracji na kolację. Powiedziałam, że rezerwację można odwołać, ale zaczął się rzucać, że komplikuję i próbuję zmieniać jego plany. Stanowczo dał do zrozumienia, że do siebie to on na pewno w ten weekend nie pojedzie, bo zaplanował co innego.

Doszło do kłótni i w nerwach powiedziałam mu, że się mnie wstydzi lub jest ktoś tam na miejscu. Usłyszałam, że mam nierówno pod sufitem skoro tak myślę a on nie ma zamiaru się użerać z takimi kobietami i ja go kompletnie go nie szanuję.
Dalej obstawałam przy swoim, że możemy przecież w niedzielę pojechać i wtedy powiedział, że nie będę warunków stawiać a jemu ogólnie po moich pretensjach wczorajszych i dzisiejszych i szkalowaniu go zaczyna przechodzić ochota na weekend w moim towarzystwie a co do odwiedzin u niego to na wszystko przyjdzie czas.
Na razie nie planuje mnie przedstawiać nikomu, bo jest na to zdecydowanie za wcześnie. On musi mnie bardziej poznać by móc przedstawić rodzicom i znajomym. Powiedział, że od pewnej sytuacji z przeszłości kiedy się sparzył nie działa pochopnie i albo to zrozumiem albo się pożegnamy.


I co teraz? Wierzyć w to co mówi?

Nie wierzyć.
Raczej kopnąć w cztery litery i to z hukiem.

32

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Wracam tu znowu po 'rozmowie' z nim.

Powiedziałam, że skoro mamy spędzić razem weekend to chciałabym pojechać do jego miejscowości. Od razu wyskoczył, że on ma inne plany wobec mnie na ten weekend i zostajemy w mieście, bo już zarezerwował stolik w restauracji na kolację. Powiedziałam, że rezerwację można odwołać, ale zaczął się rzucać, że komplikuję i próbuję zmieniać jego plany. Stanowczo dał do zrozumienia, że do siebie to on na pewno w ten weekend nie pojedzie, bo zaplanował co innego.

Doszło do kłótni i w nerwach powiedziałam mu, że się mnie wstydzi lub jest ktoś tam na miejscu. Usłyszałam, że mam nierówno pod sufitem skoro tak myślę a on nie ma zamiaru się użerać z takimi kobietami i ja go kompletnie go nie szanuję.
Dalej obstawałam przy swoim, że możemy przecież w niedzielę pojechać i wtedy powiedział, że nie będę warunków stawiać a jemu ogólnie po moich pretensjach wczorajszych i dzisiejszych i szkalowaniu go zaczyna przechodzić ochota na weekend w moim towarzystwie a co do odwiedzin u niego to na wszystko przyjdzie czas.
Na razie nie planuje mnie przedstawiać nikomu, bo jest na to zdecydowanie za wcześnie. On musi mnie bardziej poznać by móc przedstawić rodzicom i znajomym. Powiedział, że od pewnej sytuacji z przeszłości kiedy się sparzył nie działa pochopnie i albo to zrozumiem albo się pożegnamy.


I co teraz? Wierzyć w to co mówi?

Nie rozumiem ludzi, którzy cały czas wierzą, wierzą w słowa, a na czyny są totalnie ślepi. On mówi jedno a robi drugie.

Tak bardzo cię szanuje, że aż mówi ci, że masz nierówno pod sufitem. Tak bardzo cię lubi, że aż nie chce spędzić z tobą weekendów. Tak wierzy w ten związek, że aż ci nic nie powiedział o przeszłości.
Wiesz co? Gadać to każdy potrafi.

Masz nie stawiać mu warunków? A on tobie może stawiać warunki? Z jakiej racji? (A cały czas to robi. Wszystko jest tak, jak on chce.)

33

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Wierzyć możesz wyłącznie w to co on robi i jak postępuje.

Gadać to sobie można.
Ja też mogę Ci teraz powiedzieć, że Cię kocham nad zycie, że będziemy mieli piątkę ślicznych pociech i że te 10 milionów, które wygram w Totka przepisze na Ciebie.
I jak, uwierzysz mi ??
Nie ?
No ale dlaczego nie, no przecież ja Ci tak mówię.

Nie bądź aż tak naiwna i nie brnij dalej.
Im bardziej się zaangażujesz, im dłużej będzie to trwało, tym gorzej się będziesz później czuła.

34 Ostatnio edytowany przez Rossiane (2016-12-07 19:33:39)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Napisałam mu jeszcze wczoraj, że mamy inne podejście i będzie trzeba to zakończyć.

Dziś napisał ''Wiesz trochę myślałem nad tym o czym wczoraj gadaliśmy i może masz trochę racji, ale musisz zrozumieć również mnie. Ja pewnych rzeczy nie przeskoczę, bo kiedyś się sparzyłem na takim podejściu i teraz po prostu jestem już ostrożniejszy. Chcę by to trwało, bo jesteś kimś ważnym dla mnie, ale we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek a nie tak hurra i do przodu. Musimy lepiej się poznać i potem być może przyjdzie czas na przedstawianie rodzinie i znajomym.
Przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Wiedz, że nie chcę Cię tracić i chcę by ta nasza znajomość się rozwijała.''

35

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Napisałam mu jeszcze wczoraj, że mamy inne podejście i będzie trzeba to zakończyć.

Dziś napisał ''Wiesz trochę myślałem nad tym o czym wczoraj gadaliśmy i może masz trochę racji, ale musisz zrozumieć również mnie. Ja pewnych rzeczy nie przeskoczę, bo kiedyś się sparzyłem na takim podejściu i teraz po prostu jestem już ostrożniejszy. Chcę by to trwało, bo jesteś kimś ważnym dla mnie, ale we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek a nie tak hurra i do przodu. Musimy lepiej się poznać i potem być może przyjdzie czas na przedstawianie rodzinie i znajomym.
Przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Wiedz, że nie chcę Cię tracić i chcę by ta nasza znajomość się rozwijała.''

Jeżeli nie chcesz go rzucać postaw mu twardy termin poznania rodziny znajomych.Mówił Ci ile czasu potrzebuje?bo żeby tak Cię nie zbywał ciągle bo na prawdę jest to podejrzane. Daj mu msc , dwa i niech pokaże ,że mu zależy i traktuje Cię poważnie bo do seksu to jest gotowy ale do deklaracji to już nie. Co będzie jak zrobi Ci dziecko, nie masz gwarancji ,że zajmie się tobą i Cię nie zostawi.Jeżeli dalej nie będziesz nic o nim wiedzieć a on tylko będzie Cię zwodził to rzuć go i nie słuchaj tłumaczeń.Porozmawiaj jeszcze z nim o tej byłej dziewczynie niech Ci wyjaśni dlaczego się sparzył .

36

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ktoś, kto utwierdza Cię w przekonaniu, że jest wobec Ciebie szczery, szczerym na ogół nie jest.

O ile w  kwestii przedstawiania rodzicom po paru miesiącach znajomości go rozumiem, to już nie bardzo jeśli chodzi o kontakt w weekendy. 
Pierwsze, co się nasuwa na myśl to to, że kogoś ma ale patrząc z tej drugiej może być też tak, że się wstydzi skąd pochodzi, może w domu u niego panują trudne warunki, powodów może być wiele.
Jeśli jednak podczas jego pobytu w domu dzwonisz do niego i nie odbiera, po jakimś tam czasie oddzwania lub wyśle smsa na odczepne to raczej wskazuje na to pierwsze. Na to samo wskazuje w przypadku inicjowania kontaktu tylko przez niego.

Skoro nie chce rozmawiać o przeszłości, może ma ją tak bogatą, że się jej wstydzi albo nie chce żebyś o niej wiedziała - przynajmniej na tym etapie znajomości.
Kto wie, może mieć nawet dziecko. I to również może być powód dla którego nie chce Cię tam zabrać.

Co do sylwestra, jeśli na prawdę zorganizował wyjazd przed poznaniem Ciebie, to nie czepiałabym się tego. Cały czas zakładam, że znacie się góra 3 m-ce, jeśli jest inaczej to w takie plany bym nie wierzyła, chyba, że spędzają tak sylwestra każdego roku - ale o tym nie piszesz.

Jeśli Ci na nim zależy i masz ochotę spędzić z nim ten weekend, to go spędź, no chyba, że masz coś ciekawszego do roboty.
Myślę, że w ciągu tego miesiąca będziesz wiedziała więcej obserwując jego poczynania i będziesz mogła podjąć właściwą decyzję.
Bądź czujna i nie ignoruj żadnych przeczuć, przede wszystkim nie usprawiedliwiaj go sama przed sobą.

37

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ale przecież nie możesz być z nim, bo to ja, właśnie ja Cię Rossiane kocham i chcę z Tobą spędzić życie.
Zobacz, już drugi raz Ci to powtarzam. Więc to musi być prawda.

Czyny dziewczyno, czyny, postępowanie, zachowanie - to świadczy o intencjach człowieka.
Nie słowa, nie smsy, nie niedomówienia.
CZYNY.

38 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-12-12 01:45:15)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
IsaBella77 napisał/a:

Jak dla mnie sytuacja jest jasna ... Ty jesteś dla niego tu i teraz, wtedy kiedy ma czas i ochotę.
Ale jego prawdziwe życie - jest zupełnie gdzie indziej niestety i on wyraźnie daje Ci to odczuć.

Dodatkowo już próbuje sobie Ciebie ustawiać, tresować, mówiąc, że to Ty masz się odezwać jak minie Ci foch.
Słaba manipulacja, szczerze mówiąc, ale często przynosi efekty w postaci poczucia winy u ochfiary wink może też być powodem dziwnych rozkmin typu - może ja wyolbrzymiam, może niepotrzebnie się go czepiam smile może powinnam go przeprosić itp.


Zgadzam sie. Bardzo nieladnie wobec Ciebie autorko postepuje i wedlug mnie ten zwiazek nie ma sensu. Ty sie angazujesz, a u niego to tylko slowa. Nie zalezy mu tak jak Tobie, widac to po czynach. Pare miesiecy to wystarczajacy czas, by poznac ukochana osobe ze znajomymi. A on tego nie zrobil, do tego nic prawie o sobie nie mowi, pewnie specjalnie, kontaktu w weekendy za bardzo nie macie, a to wszystko razem to wystarczajace, by uznac, ze on prowadzi podwojne zycie lub chocby traktuje Ciebie jak rozrywke, nic powaznego, luzna znajomosc seksu. Przykre, bo mowi Ci co innego, ale tak to widze, ze wyglada. Co do sprawdzania telefonu, to w takiej sytuacji, by miec pewnosc moze bym to zrobila, uwazam, ze to sa usprawiedliwione sytuacje, chce sie miec pewnosc. No albo powiedzialabym tylko ostatecznie, ze nie widze sensu tego zwiazku, skoro tak malo mowi o sobie, wydaje sie klamac i nie poznal Cie ze znajomymi. Jego reakcja wtedy powie najwiecej czy on chce cos w tym wzgledzie zmienic czy nie, ale ogolnie mysle, ze tutaj nie da sie juz nic zrobic, on nawet nie przejal sie tym co czujesz i podszedl do tego jakby z laski, ze spedzi jeszcze z Toba czas, a potem nie, bo przygotowania do swiat. Nie chcial z Toba rozmawiac, tylko sie wkurzyl. Gdyby byl szczery, to wczesniej porozmawialby z Toba o Sylwestrze. W waznych sprawach w zwiazku tym bardziej powinno sie szczerze rozmawiac.

Edit : Przeczytalam dalej i bardzo dobrze zrobilas autorko! To dobrze, ze mowisz o swoich oczekiwaniach, a nie jak niektore kobiety nic nie mowisz. Ja tez bym nie umiala nic nie mowic i nie dalabym sie tak traktowac. To dobrze, ze powiedzialas, ze chcesz pojechac do jego miejscowosci. Uwierz, zakochany facet cieszylby sie z tego i nie robilby problemow. Chcialby, bys zobaczyla jego miejscowosc, bys poznala znajomych. Jego reakcja i to tak nerwowa jednak pokazuje, ze jemu tak jak pisalam na pewno nie zalezy tak jak Tobie. Nie chce z Toba powaznego zwiazku. Poza tym on w ogole nie bierze pod uwage Twojego zdania i nie ma szacunku do Ciebie, ze tak nieladnie sie do Ciebie odzywa. Wiesz on Ci pokazuje, ze relacja miedzy Wami moze byc, ale na jego zasadach, no i zebys za duzo nie wymagala, bo wtedy sie jego zdaniem czepiasz. Tak nie zachowuje sie zakochany facet, tak sie zachowuje ktos komu nie zalezy, komu obojetne czy relacja bedzie czy nie, dobrze dla niego jest jesli ona nie wymaga, no i nie ma empatii, traktuje Cie jak gorsza od siebie. Nie zalezy mu, a pewnie ma tam dziewczyne lub zone i ogolnie ma okropny charakter. Zerwij z nim, bo tacy ludzie sie nie zmieniaja, a tylko stracisz czas. Teraz bedzie latwiej zerwac niz pozniej i nie ma sensu byc z kims kto tak nas traktuje. Do tego on chce Cie wpedzic w poczucie winy, ze to Ty zle robisz, ze sie czepiasz, ze to on jest skrzywdzony. Nikt dojrzaly, by sie nie zachowal tak jak on i nie zareagowal takim wkurzeniem na normalna chec pojechania do jego miejscowosci. Tym bardziej widac, ze on cos ukrywa i nie jest wobec Ciebie w porzadku.

39 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-12-12 01:53:16)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Napisałam mu jeszcze wczoraj, że mamy inne podejście i będzie trzeba to zakończyć.

Dziś napisał ''Wiesz trochę myślałem nad tym o czym wczoraj gadaliśmy i może masz trochę racji, ale musisz zrozumieć również mnie. Ja pewnych rzeczy nie przeskoczę, bo kiedyś się sparzyłem na takim podejściu i teraz po prostu jestem już ostrożniejszy. Chcę by to trwało, bo jesteś kimś ważnym dla mnie, ale we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek a nie tak hurra i do przodu. Musimy lepiej się poznać i potem być może przyjdzie czas na przedstawianie rodzinie i znajomym.
Przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Wiedz, że nie chcę Cię tracić i chcę by ta nasza znajomość się rozwijała.''


Widzi, ze moze Cie stracic i mu na Tobie bardzo nie zalezy, ale widocznie mu tak wygodnie i stara sie Ciebie przekonac. Nie wierz mu  widac, ze to wymowki i nic nie usprawiedlwia takiego traktowania Ciebie. Jak nie byl gotowy to mogl nie wchodzic w zwiazek. Jednak zazwyczaj to wymowki. Do tego zauwaz, ze on Ci pisze, ze poznacie sie wiecej i wtedy "moze pozna Cie z bliskimi". Zwroc uwage na slowo "moze". On bedzie w razie czego mowil, ze przeciez nie mowil, ze na pewno. Bedzie Cie dalej zwodzil. Daj sobie z nim spokoj. Szkoda Twojego zycia.

40

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
IsaBella77 napisał/a:

Autorko ... niczego broń boże mu nie przeszukuj ... ani fejsbuków, ani telefonu, ani kieszeni.
I równie powściągliwie podchodź do jego słów, deklaracji i zapewnień USTNYCH.

Po prostu patrz na to jak on postępuje, na jego zachowanie i wyciągaj z tego wnioski.
To jest realne i z tym tak naprawdę masz do czynienia - nie z jego słowami.
Piszesz, że spotykacie się od kilku miesięcy - to wystarczająco dużo czasu, żeby wprowadzić Ciebie w jego grono znajomych i zaplanować wspólne spędzenie sylwestra.
Fakt, że on nie bierze tego pod uwagę, jest bardzo wymowny.

Zgadzam się z tym, żeby nie przeszukiwać mu kieszeni, czy telefonu smile jednak uważam, że poszukanie jakiś jego śladów w internecie nie będzie dużym nadużyciem z Twojej strony.
Może jednak czegoś się dowiesz? Widzisz jak on postępuje, wyciągasz wnioski i dalej drepczesz w miejscu.
Chłopak jest z Tobą nieszczery, faktycznie jego zachowanie może sugerować prowadzenie podwójnego życia. Trudno uwierzyć, że np. od kilku m-cy ma zaplanowanego Sylwestra, dziwne, chociaż nie niemożliwe. Zależy też od ilu m-cy się spotykacie? Jedynym logicznym wytłumaczeniem byłoby to (ktoś już wcześniej wspomniał), że ma kiepskie warunki w domu i po prostu się wstydzi, ale to nie usprawiedliwia brak kontaktu z nim w weekendy, hmm.

41

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Sylwestra rozumiem bo sama planowałam wypad w góry wiec tutaj nic dziwnego noe widze. Przedstawienie rodzinie tutaj też go rozumiem bo nie czuje potrzeby przedstawiania faceta z którym spotykam sie 3 miesiące dzis jest jutro go nie ma po co fundować sobie i rodzinie takie akcje?
Jednak znajomi,miasto rodzinne i weekendy tu już ewidentnie śmierdzi "drugim zyciem"
Jak napisały dziewczyny CZYNY nie słowa..

42 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2016-12-12 11:40:14)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
truskaweczka19 napisał/a:

wydaje sie klamac i nie poznal Cie ze znajomymi.

A co ma piernik do wiatraka? Ja też nie wprowadzam kobiet do swojego życia (w sensie rodzina, znajomi) szybko. Bardziej by mnie zastanawiało w tym przypadku, dlaczego on w każdy weekend musi jechać do rodzinnego miasta i nie umie tego racjonalnie wytłumaczyć.

Ale przede wszystkim nie dowiedzieliśmy się co to znaczy, że są razem kilka miesięcy - to są dwa miesiące, czy dziewięć? Bo to jest różnica.

43

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Zaczynam podejrzewać, że może prowadzić podwójne życie.

A ja zaczynam mieć pewność.
Wobec stałej partnerki nie miałby absolutnie żadnego wytłumaczenia dla nieobecności podczas Świąt i Sylwestra. Dlatego z nią będzie. Natomiast Ty musisz poczekać na swoją kolej. Takie uroki bycia tą drugą i w ukryciu.

44 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-12-12 16:24:34)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
EeeTam napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

wydaje sie klamac i nie poznal Cie ze znajomymi.

A co ma piernik do wiatraka? Ja też nie wprowadzam kobiet do swojego życia (w sensie rodzina, znajomi) szybko. Bardziej by mnie zastanawiało w tym przypadku, dlaczego on w każdy weekend musi jechać do rodzinnego miasta i nie umie tego racjonalnie wytłumaczyć.

Ale przede wszystkim nie dowiedzieliśmy się co to znaczy, że są razem kilka miesięcy - to są dwa miesiące, czy dziewięć? Bo to jest różnica.


Jezeli sa razem miesiac to bym zrozumiala, ale jesli to jest np 3 miesiace lub pol roku to mniej. Chyba, ze naprawde taki facet znajdzie kobiete, ktorej chce sie dlugo na to czekac. U mnie w otoczeniu majac kogos szybko poznajemy swoich znajomych, takie mamy podejscie, to mi odpowiada. Wychodzi to naturalnie i nie jest to dla mnie nic wielkiego. Jezeli jednak facet chcialby poczekac, to wolalabym, by powiedzial to normalnie bez wyzywania, bo to swiadczy tylko o nim, bo ona miala prawo poznac jego znajomych. Powinien byc delikatniejszy.  Dlatego tym bardziej moze miec cos na sumieniu jak denerwuje sie zwykla propozycja .

45

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Wow, myślałam że to o mnie, jestem w podobnej sytuacji , tylko jest różnica ja spotykam się z takim facetem od roku .
a więc to ja się przeprowadziłam się do miasta X , ze względu na pracę pochodzę z małego miasteczka w którym Ciężko było znaleść prace , żadnego rozwoju i itp.
Facet z którym się spotykam mieszka w swoim rodzinnym mieście do którego ja się przeprowadziłam. Po około pół roku zaczełam się zastanawiać co jest że spotykamy się tylko u mnie , Ok ja mieszkanie wynajmuje sama ,on mieszka z mamą pomimo wieku ( 28 lat ) .
Nigdy nie wyszedł z jakąś inicjatywą poznania współnych znajomych bądz rodziny. nie chciałam naciskać ,postanowiłam że może on zmieni zdanie i zaprosi też do siebie ale jak widać z tego co pisze do tej pory tak nie stało, Jak kilka razy zaproponowałam że może pojechać razem ze mną w moje rodzinne strony, ale zawsze miał tak jak by przygotowaną odpowiedź . Zawsze powtarza jak poruszę ten temat że nie jest jeszcze gotowy na poznawanie współnych znajomych i rodziny . Uważa że jest ok tak jak jest a na resztę przyjdzie jeszcze czas .

46

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Wczoraj znowu doszło do sprzeczki. Powiedział, że dawno nie spotkał tak czepialskiej kobiety jak ja a on sobie na pewne rzeczy nie pozwoli.
O Sylwestra znowu poszło. I wiecie co? Powiedział, że sobie wszystko przemyślał i już był prawie zdecydowany by odwołać ten wyjazd z kumplami, ale jednak pojedzie z nimi, bo ja nie potrafię uszanować tego co mówi. Skoro zaczęłam znowu się czepiać to żadnego wspólnego Sylwestra nie będzie.

47

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:

Wczoraj znowu doszło do sprzeczki. Powiedział, że dawno nie spotkał tak czepialskiej kobiety jak ja a on sobie na pewne rzeczy nie pozwoli.
O Sylwestra znowu poszło. I wiecie co? Powiedział, że sobie wszystko przemyślał i już był prawie zdecydowany by odwołać ten wyjazd z kumplami, ale jednak pojedzie z nimi, bo ja nie potrafię uszanować tego co mówi. Skoro zaczęłam znowu się czepiać to żadnego wspólnego Sylwestra nie będzie.

Ofkors big_smile
Tu nie chodzi o to, że szukał wymówki i jakiekolwiek haka, który pozwoliłby mu na wykręcenie się. Nie chodziło o to, żeby ponownie odbić piłeczkę abyś to Ty znowu była tą złą, która musi zastanowić się nad swoim postępowaniem big_smile Nie chodzi o odwracanie uwagi od prawdziwego problemu. Nie zupełnie nie o to chodzi... big_smile

48

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

hahahaa,niezly jest smile

a juz chcial odwolywac big_smile

i jak? dałaś sie nabrac? masz poczucie winy? smile

49 Ostatnio edytowany przez Rossiane (2016-12-12 21:34:20)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
_v_ napisał/a:

i jak? dałaś sie nabrac? masz poczucie winy? smile

Nie jestem idiotką by dawać się na takie coś nabierać. Powiedziałam mu, że jest manipulatorem i raczej nie chcę mieć już z nim nic wspólnego.

50

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Hahahaha chce go poznać osobiście, tak mistrzowskiego odwrócenia kota ogonem to już bardzo dawno nie widziałem :-D

51 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-12-12 21:55:45)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Jacenty, gdyby to było mistrzowskie odwrócenie kota ogonem, to byśmy o nim nie rozmawiali...

52 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2016-12-13 03:00:35)

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Rossiane
A sprecyzujesz nam wreszcie co to jest tych "kilka miesięcy" - kilka czyli ile?

truskaweczka19 napisał/a:

Jezeli sa razem miesiac to bym zrozumiala, ale jesli to jest np 3 miesiace lub pol roku to mniej.

A ja po pół roku może zacząłbym się zastanawiać czy wpuścić panią tak daleko w moje życie.

53

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Klio napisał/a:

Jacenty, gdyby to było mistrzowskie odwrócenie kota ogonem, to byśmy o nim nie rozmawiali...

No dobra przesadziłem z tym mistrzowskim , ale naprawdę gdyby trafił na bardziej zdesperowaną to biegłaby z przeprosinami w podskokach.

54

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Rossiane napisał/a:
_v_ napisał/a:

i jak? dałaś sie nabrac? masz poczucie winy? smile

Nie jestem idiotką by dawać się na takie coś nabierać. Powiedziałam mu, że jest manipulatorem i raczej nie chcę mieć już z nim nic wspólnego.

Te Twoje "raczej" jest kluczowe.
Zacznij się szanować, a dopiero potem wymagaj szacunku od innych.

55

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

raczej smile

pozbądź się ze słownika słów: raczej, chyba, być może, prawdopodobnie, pewnie

56

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Macie rację, że powinnam to zakończyć stanowczo i definitywnie. Jednak trochę to ciężkie, bo spotykaliśmy się przeszło pół roku. Ja nie zamierzam się jednak już odzywać do niego.

Jeszcze wczoraj wysłał wiadomość, że on się stara, planował dla mnie odwołać wyjazd z kumplami a ja znowu się czepiłam i zaczęłam robić mu wymówki, a przecież wcześniej mi wszystko wytłumaczył.

57

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Ale co on Ci wytłumaczył? Nic. Nawciskał Ci wcześniej kitu, a obecnie dodał nowego. To, że ma już kogoś, a być może rodzinę jest oczywiste jak słońce. Jeżeli nie chcesz tego kończyć to udawaj, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że jesteś tymczasową kochanką. Innej opcji nie ma, bo on jak widać nie ma zamiaru najmniejszego żeby być z Tobą szczerym. Zresztą po co? Zapewniam Cię, że jesteś tymczasowa. Zadawaj więcej niewygodnych pytań, bądź nie daj Boże wink tongue przyjedź do jego miasta, a staniesz się bardzo szybko byłą. Na potrzeby rodziny, w razie gdyby się o Tobie dowiedzieli: jakąś wariatką, która go nachodzi.

58

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Rossiane, ja powiem krótko: po prostu sp**rzaj jak najdalej, a poczujesz się o wiele lepiej.
Zobacz ile dylematów, wątpliwości i stresów Ci odpadnie.
Przeciez związek nie moze polegać na tym, ze Ci dokłada nieprzyjemności.
Ja co prawda ogarnęłam te "prawdy zyciowe" baardzo niedawno, ale juz czuję pozytywne efekty.
Zobaczysz, warto o siebie zadbać:)

59

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
Klio napisał/a:

Ale co on Ci wytłumaczył? Nic. Nawciskał Ci wcześniej kitu, a obecnie dodał nowego. To, że ma już kogoś, a być może rodzinę jest oczywiste jak słońce. Jeżeli nie chcesz tego kończyć to udawaj, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że jesteś tymczasową kochanką. Innej opcji nie ma, bo on jak widać nie ma zamiaru najmniejszego żeby być z Tobą szczerym. Zresztą po co? Zapewniam Cię, że jesteś tymczasowa. Zadawaj więcej niewygodnych pytań, bądź nie daj Boże wink tongue przyjedź do jego miasta, a staniesz się bardzo szybko byłą. Na potrzeby rodziny, w razie gdyby się o Tobie dowiedzieli: jakąś wariatką, która go nachodzi.

Dokadnie. Moja znajoma miala taka sama sytuacje. Rowniez sie okazalo ze pan mial rownolegle 3 takie panie jak ona i plany sylwestrowe z jedna z nich a jej wmawial ze to wyjazd z kolegami. Potem identycznie jak tu zrobil jej awanture ze on juz laskawie zamierzal spedzic Sylwka z nia ale przez swoj charakter go zniechecila i to jest jej i tylko jej wina ze nie spedza go razem. Fajnie i wygodnie sie deklaruje coby sie nie zrobilo gdy wiadomo ze jest juz po fakcie. Sytuacja sie powtorzyla w odniesieniu do Swiat i weekendu majowego. Za kazdym razem znalazl pretekst  zeby sie poklocic i finalnie wmowic jej ze to przez nia nie spedza tego czasu razem bo jest natarczywa i zbyt naciska. Jak sie mleko rozlalo i sie wydalo to sie jej  dodatkowo wyparl przed jedna z tych pan.
Podsumowujac idziesz Autorko w niezle szambo. Wybacz poza tym ale dla mnie pol roku znajomosci to jest nic a juz na pewno nie tak dlugi okres czasu by w jego imie dac sie tak traktowac.

60

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
EeeTam napisał/a:

Rossiane
A sprecyzujesz nam wreszcie co to jest tych "kilka miesięcy" - kilka czyli ile?

truskaweczka19 napisał/a:

Jezeli sa razem miesiac to bym zrozumiala, ale jesli to jest np 3 miesiace lub pol roku to mniej.

A ja po pół roku może zacząłbym się zastanawiać czy wpuścić panią tak daleko w moje życie.


No ok, kazdy ma inne tempo, ja wolalam kogos z podobnym do mojego, a Ty powinienes szukac kobiety podobnej do swojego. Ty chcesz tyle czekac, to ok, ja bym nie chciala, bo poznanie znajomych to nie jest wielkie zobowiazanie i tak dla mnie.

61

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Współczuję Ci autorko takiej sytuacji, ale sama mam podobny problem. Też milknie w weekendy. Możesz przeczytać mój wątek.
Wracając do Twojego przypadku, widać że on kręci coś z tym sylwestrem. Za pierwszym razem gdy nawiązałaś do tego tematu nic nie powiedział, zbył sprawę (pewnie nie mógł na szybko wymyślić jakiejś logicznej wymówki). Dopiero za drugim razem łaskawie się przyznał, że już od dawna miał plany z kolegami. Dlaczego nie przyznał się za pierwszym razem? coś miał do ukrycia? sam twierdzi, że nie więc dlaczego nie powiedział? Kłamczuch jak dla mnie.
Chce Cię poznawać powoli, ale do łóżka szybko wskoczył. w tym temacie nie musiałaś go o nic prosić, nie miał nic przeciwko żeby skorzystać..
Złości się i wykłuca z Tobą jak zostaje przyparty do ściany, nie chce Ci się z niczego tłumaczyć. Sprawy wyjaśnia po czasie, przez maile. Normalny człowiek mówi o wszystkim od razu, broni się wyjaśnia w czasie rozmowy..

62

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Nie jest on czasem introwertykiem ??? lol

63

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Optymista big_smile

64

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.
MirasSLK napisał/a:

Nie jest on czasem introwertykiem ??? lol

Pewnego dnia, gdy postanowię zejść z dobrej drogi i znaleźć sobie młodego dupera na boku, od razu mu powiem, żeby o nic nie pytał, bo jestem "introwertyczką" lol Dzięki lol

65

Odp: Dziwna sytuacja z facetem.

Wczoraj po tygodniu ciszy odezwał się i zapytał czy mam jakieś plany na dzisiejszy wieczór, bo chciałby się spotkać na chwilę i pogadać. Napisałam, że może wpaść jak chce, ale nie wiem o czym niby mamy rozmawiać.
Wpadł i wiecie co? Powiedział, że skoro nie potrafimy się dogadać w pewnych kwestiach to może spotykajmy się tak na luzie bez nakręcania się. Mówił, że szkoda byśmy mieli urywać kontakt a moglibyśmy normalnie się spotykać w tygodniu bez wnikania w nasze życie prywatne.

Wyśmiałam go i kazałam mu się nie odzywać do mnie. Cholernie boli i nie mogę dojść do siebie po tej rozmowie hmm

Posty [ 1 do 65 z 74 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziwna sytuacja z facetem.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024