Witam,
mam następujący problem/szczęście już sama nie wiem jak to nazwać. Od dwóch lat staramy się z mężem o dziecko, jednak jak dotychczas wychodziły z tego tylko próby, żadnych efektów.
W tym tygodniu z niedzieli na poniedziałek wymiotowałam cała noc i cały dzień. W poniedziałek był dzień, w którym powinna nastąpić miesiączka przynajmniej według kalendarzyka. Nadmienię, że miesiączki mam regularnie i maksymalne spóźnienie to 1 dzień choć z zdarza się to bardzo rzadko. Przez kilka dni miewałam mdłości i stałe uczucie zbliżającej się miesiączki. Na pogotowiu w Poniedziałek Pani doktor zabroniła przyjmowania jakichkolwiek leków z powodu braku klarownej sytuacji dotyczacej ciąży. Dziś mamy piątek ,miesiączki nadal nie ma, jednak gdy poszłam do toalety zauważyłam delikatną plamkę, praktycznie przeźroczystą ale wpadającą już w kolor czerwony(bardzo delikatny). Czy któraś z Pań była w takiej sytuacji, czy są to objawy początku ciązy czy poprostu zawahania hormonalne jak to u kobiet? Bardzo chciałabym by okazało się że jest to ciąża ale nie chcę się za bardzo nastawiać tak by później znowu sie nie zawieść. Bardzo prosze o jakiekolwiek informacje od Pań, które były w podobnej sytuacji. Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Czesc. A nie.lepiej zrobić test?? moze akurat pojawia sie te 2upragnione kreski ewentualnie badanie z krwi beta hcg..
Ja na Twoim.miejscu zrobila bym test po co masz myslec i sie tylko nakrecac..
Poza tym odwiedz ginekologa i porob badania.. wtedy.może szybciej maluszek pojawi sie w Waszym życiu
Bylas na pogotowiu i nie zrobili ci badania poziomu hcg?
Bylas na pogotowiu i nie zrobili ci badania poziomu hcg?
Niestety nie, nie zrobiono mi żadnych badań. Kazano mi czekać.
W takim razie idz jutro do swojej przychodni i popros o badanie na beta hcg. Jest o wiele wiarygodniejsze niz test z moczu.
Zalozycielko tenatu i jaki wynik badania?