Witam wszystkie Kobietki
Jestem szczęśliwą mężatką od prawie 1,5 roku. Zatanawiamy się często 'czy to już' ale nigdy nie podjęliśmy 100% decyzji - po prostu "co będzie to będzie". Kochamy się bez zabezpieczenia ale zawsze jest to stosunek przerywany. Okres mam zazwyczaj regularny (chyba, że wystąpi choroba) I teraz następuje moje pytanie: okres mi się spóźnia 18dni, czuje delikatny ból w podbrzuszu (jak 'na okres' ), bolą mnie mięśnie, stawy i ciągle bym spała lub nie robiła nic 3 dni temu zrobiłam test, który wyszedł negatywny. Nie wiem co o tym myśleć? Czy dalej czekać czy już iść do lekarza? I dlaczego test wyszedł w ewentualnym przypadku ciąży negatywny? Dodam, że jakieś 10 dni temu przyjęłam 3 dawki antybiotyku ze względu na chorobę.
Poradzicie coś??
W przypadku wątpliwości moglas wykonac kolejny test z innej firmy..
Nie zawsze za pierwszy razem moga pojawic sie dwie kreski luub ta druga byla naprawdę malo.widoczna.
Ewentualnie moze udaj sie na BETE test z krwi. Będziesz miala 100% pewność.
Wątpię by to była ciąża. Test po tak długim czasie wyszedł by już pozytywny. Mi blada kreska wychodziła za każdym razem dwa dni przed datą spodziewanej miesiączki.
Radziłabym powtórzyć test za parę dni a gdyby wyszedł nadal negatywny udała się do lekarza, to mogą być jakieś zwirowania hormonalne.
Co mam być to będzie przecież.