Czy internet nas zgubił? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

Temat: Czy internet nas zgubił?

Pamiętam, jak w latach 90-tych i na początku dwutysięcznych (gdzieś tak do 2005 r.), kiedy nie każdy miał jeszcze w domu internet kwitło życie towarzyskie. Wszyscy mieli full koleżanek, często na tym samym osiedlu, które można było odwiedzać. Więcej czasu spędzało się też na dworze. Sąsiedzi siedzieli na ławkach pod blokiem, rozmawiali ze sobą. Teraz - najbliższych sąsiadów się nie zna, na dwór wychodzi się tylko po bieżące zakupy i do galerii handlowej. Koleżanki ma się na fejsie, przy czym te kontakty są bardzo powierzchowne, ograniczają się do lajkowania zdjęć, komentarzy. Z podziwem patrzę na tych nielicznych znajomych, którzy nie używają portali społecznościowych. Wszyscy oni zgodnie orzekają, że internet nas zgubił, bo niedługo nawet cerować skarpety i pić wodę będziemy za pośrednictwem komputera. A Wy co o tym sądzicie? Wam też to przeszkadza? Bo mi bardzo.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy internet nas zgubił?

skoro dzisiejsi trzydziesto i czterdziesolatkowie.uwazaja ze bylo tak dobrze, to czemu nie wychowują tak swoich dzieci? zeby lubily zwisanie na trzepaku itp.

internet niczemu nie jest winny

3

Odp: Czy internet nas zgubił?

No ja dzieci jeszcze nie mam, wiec się nie wypowiem na ten temat wink Mówię tylko to, co widzę

4

Odp: Czy internet nas zgubił?

U mnie się raczej nic nie zmieniło od czasów gdy nie było neostrady wink
Może tylko troszkę inni ludzie występują gdyż część wyjechała lub się pożeniła ale nie ma problemu aby się z kimś spotkać itp. Oczywiście większość korzysta z internetu podczas spotkań ale jest to z korzyścią dla ogółu. Z sąsiadami to jest tak, że starzy poumierali lub się wyprowadzili i na ich miejsce przyszli nowi z którymi nic nas nie łączy.
Różnice pomiędzy tym co było kiedyś a tym co jest teraz widać np. na boiskach szkolnych. Kiedyś dzieci tam było mnóstwo a teraz to jest znikoma ilość ale to raczej nie przez internet a przez to, że pojawiło się o wiele więcej możliwości na spędzanie wspólnie czasu aniżeli granie w piłkę na boisku smile

5 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2016-10-23 14:48:04)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Może najpierw rzucę cytatem:
"To jest butelka z...osiemnastego wieku, w której podawano gorzałkę, bo wódkę nazywano gorzałką albo okowitą. Do takich butelek nalewano wódkę i rozpijano tą wódką pańszczyźnianych chłopów".
A to jest internet z dwudziestego pierwszego wieku,którym to omamiano matołów:)

Jak ktoś jest matoł to będzie przez neta skarpetki cerował,jak ktoś jest matoł to telewizję będzie oglądał nawet przy defekacji w kiblu.
Mi to nie przeszkadza bo ja z matołami mały mam kontakt i generalnie ich życie mnie nie interesuje.
Moi znajomi natomiast i przyjaciele są w realu a nie na fejsie,którego zresztą mam ale bywam tam raz na pół roku,nic nie lajkuję i bardzo rzadko komentuję.I generalnie nie żyję portalami społecznościowymi.
U mnie sąsiedzi,którzy siedzą na ławkach to emeryci albo bezrobotni więc i tak raczej w necie by nie siedzieli.A ci co nie siedzą z sąsiadami na ławce-PO PROSTU pracują a nie lajkują na fejsie.
Natomiast ci siedzący wkurzają mnie bardziej niż ci co w domu stukają w necie.Bo ci siedzący interesują się za bardzo nieswoim zżyciem,komentują ile razy dziś takswką jechałam,kto mnie do domu podwiózł,z jakiego sklepu przywieziono mi zakupy do domu albo pizzę smile
Rozumiem,ze uogólniasz NA PODSTAWIE WŁASNEGO ŻYCIA.
Ja od zawsze mam psy więc spacer przynajmniej trzy razy dziennie wskazany-i- nie do galerii:)
I uwierz-na spacery umawiamy się w większe grupy "psiarzy".I tak chodzimy godzinę,czasem dwie.
A w weekendy obowiązkowy wypad do lasu z psem.
Gdy byłam dzieckiem ani ja ani moi rodzice na ławce z sąsiadami nie siadywali.Jak mieli jakichś zaprzyjaźnionych sąsiadów to zapraszali ich do siebie,bywali u nich lub chodzili do knajpy.
Ja za dużo na dwór też nie wychodziłam tak by włóczyć się bez celu bo miałam dwie szkoły i nie było czasu.Jesli już to na rower z koleżankami,do kina czy na wesołe miasteczko.

Chariessa napisał/a:

Z podziwem patrzę na tych nielicznych znajomych, którzy nie używają portali społecznościowych. Wszyscy oni zgodnie orzekają, że internet nas zgubił

No ich chyba nie zgubił-bo nie mają konta na fejsie:) Czy może tak protekcjonalnie rzucają,że zgubił NAS ale ICH-wcale nie? smile

Jeśli Ci to przeszkadza to zmień znajomych smile
Edit: jeszcze pytanko: co temat ma wspólnego z działem: trudna miłośc,zazdrość,nałogi?? smile

6 Ostatnio edytowany przez Chariessa (2016-10-23 14:52:53)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Gojko - to bardzo dobrze, że z psami chodzicie większymi grupami. U mnie chyba nie ma tego zwyczaju, bo z tego co widzę, to każdy z psem chodzi samotnie. Szkoda. A z nałogami to ma tyle wspólnego, że internet jest nałogiem współczesnego społeczeństwa wink

7 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-10-23 14:57:35)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Fajnie jest miec na co zwalic wlasne niepowodzenia... smile

8

Odp: Czy internet nas zgubił?

U mnie chodzą niektórzy razem na spacery z psami do lasu.
Dla mnie telewizji może nie być, zresztą nie mam obecnie telewizora tongue ale życia teraz bez internetu sobie nie wyobrażam big_smile

9

Odp: Czy internet nas zgubił?

Ja też się wolę spotykać twarzą w twarz. Ale nie mam tu gdzie mieszkam i żyję, zbyt wielu bliskich znajomych. Uroki przeprowadzki w nowe miejsce.
Na facebooku tez nie przesiaduję.

10

Odp: Czy internet nas zgubił?

Jak to by mój mąż powiedział"Jest to tylko narzędzie w rekach mądrych,lub głupich ludzi."
Internet sam w sobie nie jest zły.

11

Odp: Czy internet nas zgubił?

Tak Internet ma wpływ na nasze życie. Nasze dzieci zamiast wychodzić na dwór wolą siedzieć w domu i grać albo czatować. Na nic nasze wysiłki. Tak samo jest z dorosłymi samotnymi ludźmi lub nie mającymi życia, którzy siedzą przed komputerami i piszą cały czas na forum lub czatują. Największy problem tera to małe miejscowości gdzie nie ma w ogóle gdzie iść do restauracji. To problem XXI wieku. Wolimy poznawać ludzi o 100 km dalej lub więcej.

12 Ostatnio edytowany przez Chomikowa (2016-10-24 21:42:50)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Wydaje mi się, że ten problem jest trochę rozdmuchany. Kilka luźnych myśli:

1. w ostatnich latach rozkwit technologii mobilnych sprawił, że ludzie mają dostęp do internetu praktycznie wszędzie więc nie muszą przesiadywać godzinami przed stacjonarnym komputerem, nawet, jeśli są w jakiś sposób uzależnieni od internetu - teraz po prostu wlepiają się w ekrany smartfonów - zjawisko uzależnienia od smartfonów zauważam, jest bardzo widoczne i kłopotliwe, bo mnóstwo ludzi jest nieuważnych, wpadają na innych, często prawie że nie powodują wypadków idąc przez miasto z nosem wlepionym w swoje 4 czy 5 cali...
'
2. Pierwszy kilkunastoletni "zachwyt" internetem z czasów jego wdrażania i rozpowszechniania w Polsce już minął, ludzie traktują internet bardziej użytkowo, niż rozrywkowo, więcej komunikacji z realnymi ludźmi, niż wirtualnymi kontaktami

3. Sporo młodych wyjechało z Polski, więc widuję mniej młodzieży w ogóle, natomiast nie wiem, jak w innych miastach, ale u mnie tę próżnię zaczęli zastępować masowo Ukraińcy, od jakichś dwóch lat NAPRAWDĘ masowo, nie twierdzę, czy to dobre czy złe zjawisko, po prostu widać ten powolny proces zastępowania jednej ludności inną.

Podsumowując:uważam, że spadek "widoczności" młodych na podwórkach to nie efekt internetu, tylko emigracji przede wszystkim. Ci, którzy zostali, używają internetu do komunikacji z realnymi znajomymi, umawiają się, spotykają jak dawniej. Tylko jest tego wszystkiego po prostu mniej.

13 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-10-24 22:10:12)

Odp: Czy internet nas zgubił?
Peter_35 napisał/a:

Tak Internet ma wpływ na nasze życie. Nasze dzieci zamiast wychodzić na dwór wolą siedzieć w domu i grać albo czatować

Jak nie było internetu to dzieci też grały w gry a czatować można nawet jak się jest poza domem. To nie początki internetu, że jesteśmy przykuci do kompa aby korzystać z netu.

Peter_35 napisał/a:

Na nic nasze wysiłki. Tak samo jest z dorosłymi samotnymi ludźmi lub nie mającymi życia, którzy siedzą przed komputerami i piszą cały czas na forum lub czatują. Największy problem tera to małe miejscowości gdzie nie ma w ogóle gdzie iść do restauracji. To problem XXI wieku. Wolimy poznawać ludzi o 100 km dalej lub więcej.

Jeżeli nie masz obok nikogo z kim byś mógł porozmawiać to dobrze mieć nawet takie forum internetowe gdzie można porozmawiać z kimś. Ewentualnie nawet gry online powodują zawieranie nowych znajomości, przyjaźni itp, co było tutaj nawet na forum nie raz opisywane a więc jest to z korzyścią dla ludzi.

Chomikowa napisał/a:

Sporo młodych wyjechało z Polski, więc widuję mniej młodzieży w ogóle, natomiast nie wiem, jak w innych miastach, ale u mnie tę próżnię zaczęli zastępować masowo Ukraińcy, od jakichś dwóch lat NAPRAWDĘ masowo, nie twierdzę, czy to dobre czy złe zjawisko, po prostu widać ten powolny proces zastępowania jednej ludności inną.

Podsumowując:uważam, że spadek "widoczności" młodych na podwórkach to nie efekt internetu, tylko emigracji przede wszystkim. Ci, którzy zostali, używają internetu do komunikacji z realnymi znajomymi, umawiają się, spotykają jak dawniej. Tylko jest tego wszystkiego po prostu mniej.

Masz rację co do tego, że to raczej przez emigrację nie ma młodych na podwórkach. Można też pod ten brak podciągnąć zapewne niż demograficzny, ujemny przyrost naturalny.

14

Odp: Czy internet nas zgubił?
Peter_35 napisał/a:

Tak Internet ma wpływ na nasze życie. Nasze dzieci zamiast wychodzić na dwór wolą siedzieć w domu i grać albo czatować. Na nic nasze wysiłki. Tak samo jest z dorosłymi samotnymi ludźmi lub nie mającymi życia, którzy siedzą przed komputerami i piszą cały czas na forum lub czatują. Największy problem tera to małe miejscowości gdzie nie ma w ogóle gdzie iść do restauracji. To problem XXI wieku. Wolimy poznawać ludzi o 100 km dalej lub więcej.

Co do tych nieszczęsnych dzieci-uczę od lat w szkole i jakiegoś takiego parcia na internet nie widzę.Wiejskie dzieciaki jeżdżą rowerami,quadami po lekcjach.Komu by się chciało siedzieć w domu jak jest ładna pogoda?
Moja córka siedzi jak ma dobrą książkę-wtedy bez szans jest wyrwanie jej z domu.W internecie pisze sama książkę,czyta jakie książki piszą inni.Nie widzę w tym nic złego.
Znam samotnych,którzy czytają,słuchają audiobooków w necie,w necie oglądają dobre filmy.Co w tym złego?

15

Odp: Czy internet nas zgubił?

Mam wrażenie, że to narzekanie na Internet często jest usprawiedliwianiem swojego życia towarzyskiego. Z mojego podwórka: jeśli ktoś nie może lub nie chce się spotkać, to zwykle powodem jest praca albo dzieci, a nie Internet. Ja również chodzę z psami na wspólne spacery, a wszystko dzięki grupie na Facebooku. Dzięki kilku innym grupom na Facebooku poznałam ludzi o podobnych zainteresowaniach i bardzo łatwo zaaklimatyzowałam się w nowym mieście. Internet jest dobry i daje dużo możliwości, ale trzeba mądrze z niego korzystać. Jeśli ktoś tego nie umie, to i bez Internetu znalazłby sobie jakąś wymówkę, np. dawniej mogła to być telewizja.

Przyznam jedynie, że Internet czasami ułatwia mi lenistwo, gdy nie chce się wyjść i z kimś spotkać. Wtedy wolę popisać z kimś albo zadzwonić i taka namiastka mi wystarcza. Jednak nie wyobrażam sobie tego jako reguły i żadne pisanie nie "wygryzie" kontaktu w cztery oczy.

16 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-10-26 22:54:00)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Internet jak raczej wszystko zle uzyte moze szkodzic. Jak nie bylo Internetu, to i tak byli ludzie, ktorzy ogladali tylko telewizje i tez zamykali sie w domu. To taki charakter po prostu. Jednak jak sie odpowiednio korzysta, to nie ma problemu. Chociaz fakt latwo uzaleznia, zwlaszcza, ze jest tu dostep do tak wielu rzeczy, mozna sie wciagnac, wiem po sobie i wiele osob wie. No ale potem powiedzialam sobie stop i ograniczam. A i tak dla mnie najwazniejsze jest bycie z bliskimi, to mnie cieszy i nie brakuje mi wtedy Internetu i nie wchodze na niego. Niekulturalne jest, gdy na spotkaniu ktos pisze smsy (nie mowie o jednym lub dwoch jak musi odpisac, ale o ciaglym pisaniu) lub siedzi przy Internecie. No ale to zalezy kim sie czlowiek otacza. Najwazniejsze jest, by uczyc od malego jak korzystac z Internetu i ze to tylko wirtualny swiat. Uczyc tego dzieci i wyznaczac granice, a nie ze dzieci siedza cale dnie przed komputerem lub co gorsza duzo pdzy nim jedza, nie wychodza za wiele i tyja. To zadanie rodzicow. Moim zdaniem to jest najwieksze zagrozenie.

17

Odp: Czy internet nas zgubił?

Zgadzam sie mocno z tym, że to raczej emigracja i mniejsza liczba dzieci na podwórkach zmieniła otoczenie a nie sam Internet.

Internet dał tak dużo rzeczy dziś oczywistych, że aż prawie się nie pamięta jak kiedyś było. Kontakt  z bankiem tylko w okienku w kasie. Kupowanie biletów do teatru tylko w kasach. Gazety tylko papierowe. Itd.

Moim zdaniem jak ktoś dobrze sobie radził towarzysko to Internet mu nie zabrał możliwości. Dał za to okazję rozmowy z kimś tym którzy nie mieli znajomych  a o nich też pamiętajmy.

18 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-10-29 15:10:33)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Moim zdaniem internet jest świetny, jeśli chodzi o poznawanie właściwcych dla siebie osób. W dawnych czasach człowiek był skazany na ludzi z jego najbliższej okolicy/grupy społecznej, i jeśli mocno się różnił, musiał czuć się bardzo samotnym człowiekiem.
Dla mnie bardzo miłym, było odkrycie, że istnieją podobnie do mnie myślące-czujące osoby, bo do pewnego czasu, w realu czułam się bardzo wyobcowana. Internet daje duże możliwości wyszukiwania dla siebie bratniej duszy, ma się okazje pozomawiać z najróżniejszymi ludźmi (często takimi, o jakich rodząc się 20-lat wcześniej, można było co najwyżej pomarzyć) co poszerza horyzonty.
Dla mnie w internecie najcudowniejsze jest to, że (o ile samemu się tego nie zdradzi bezpośrednio, czy też dająć jakoś do zrozumienia) ludzie patrzą na to co masz do powiedzenia, a nie na to jakim głosem wypowiadasz treści, w co jesteś ubrany, jakiej jesteś płci (tak, można pisać w formie niezdradzającej płci, czytałam bloga pisanego w ten sposób) czy ile masz lat. Oczywiście, nie ma co przesadzać z gloryfikacją tego medium, bo wiadomo, że istnieje też wiele niebezpieczeństw, ale nie podoba mi się ta demonizacja którą spotykam na każdym kroku.

19 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-10-29 17:03:45)

Odp: Czy internet nas zgubił?
Peter_35 napisał/a:

Największy problem tera to małe miejscowości gdzie nie ma w ogóle gdzie iść do restauracji. To problem XXI wieku. Wolimy poznawać ludzi o 100 km dalej lub więcej.

I to jest problem Internetu? big_smile


Swoją drogą zabawnie jest czytać narzekania na Internet w Internecie:D

20

Odp: Czy internet nas zgubił?
lilly25 napisał/a:

Moim zdaniem internet jest świetny, jeśli chodzi o poznawanie właściwcych dla siebie osób. W dawnych czasach człowiek był skazany na ludzi z jego najbliższej okolicy/grupy społecznej, i jeśli mocno się różnił, musiał czuć się bardzo samotnym człowiekiem.
Dla mnie bardzo miłym, było odkrycie, że istnieją podobnie do mnie myślące-czujące osoby, bo do pewnego czasu, w realu czułam się bardzo wyobcowana. Internet daje duże możliwości wyszukiwania dla siebie bratniej duszy, ma się okazje pozomawiać z najróżniejszymi ludźmi (często takimi, o jakich rodząc się 20-lat wcześniej, można było co najwyżej pomarzyć) co poszerza horyzonty.
Dla mnie w internecie najcudowniejsze jest to, że (o ile samemu się tego nie zdradzi bezpośrednio, czy też dająć jakoś do zrozumienia) ludzie patrzą na to co masz do powiedzenia, a nie na to jakim głosem wypowiadasz treści, w co jesteś ubrany, jakiej jesteś płci (tak, można pisać w formie niezdradzającej płci, czytałam bloga pisanego w ten sposób) czy ile masz lat. Oczywiście, nie ma co przesadzać z gloryfikacją tego medium, bo wiadomo, że istnieje też wiele niebezpieczeństw, ale nie podoba mi się ta demonizacja którą spotykam na każdym kroku.

W internecie właśnie ludzie jak nigdzie indziej patrzą na to, w co jesteś ubrany. Jest ogromne parcie na jak najczęstsze dodawanie zdjęć z najnowszymi kreacjami. Lans i blichtr powszechnie panuje na portalach społecznościowych (na szczęście istnieją wyjątki). Do tego te blogerki modowe, których już w ogóle nawet nie skomentuję. Sama ubieram się ładnie, ale przed lansem się bronię - nie mam nawet zdjęcia profilowego na facebooku. Dodałam zaledwie trzy zdjęcia, każde z ludźmi ważnymi dla mnie. Co do znajomości internetowych - przez lata spotykałam się na żywo z poznanymi w internecie osobami (pokonując nieraz nawet kilkaset km). Te kontakty zwykle urywały się góra parę miesięcy po spotkaniu, choć wcześniej nic tego nie zapowiadało. Przed spotkaniami na żywo czułam się podobnie jak Ty - że mam bratnią duszę. O naiwności... Jeden znajomy którego spotkałam na żywo (który żeby było śmieszniej, przyjechał do mnie - a nie ja do niego) jest "perełką". Choć ciężko pracuje za granicą, zawsze ma chwilę czasu żeby się odezwać, wesprzeć dobrym słowem (a czasami to ja go motywuję). I choć nie jest z mojego najbliższego otoczenia, wiem że ma dobre intencje i jest odpowiedzialnym i poukładanym człowiekiem. Ale taki zdarza się jeden na sto.

Internet miałam już wtedy, kiedy znajomi nie wiedzieli co to jest. Byłam oszołomiona tym światem, jak za długo tam posiedziałam to nie mogłam spać po nocach. Wtedy w szkole, rozpakowując się rzucałam plecakiem i koleżanki z klasy mówiły wtedy - "chyba coś się w internecie stało". Wtedy miałam od nich wsparcie, dawały mi rady jak wyjść z tego nałogu. Niestety jakiś czas później same w ten nałóg wpadły.

21

Odp: Czy internet nas zgubił?
Iceni napisał/a:
Peter_35 napisał/a:

Największy problem tera to małe miejscowości gdzie nie ma w ogóle gdzie iść do restauracji. To problem XXI wieku. Wolimy poznawać ludzi o 100 km dalej lub więcej.

I to jest problem Internetu? big_smile


Swoją drogą zabawnie jest czytać narzekania na Internet w Internecie:D

Właśnie! Paradoks XXI wieku. Narzekać na Internet w internetach!

Widzę wiele dobrych aspektów sieci. Owszem dzieciaki wiszą na smartfonach i się nie wylogowują, ale takie czasy. Gdy byłam dzieckiem, to telefon stacjonarny był tylko w domu sołtysa i gdy (przykładowo) kobieta rodziła, to przyszły ojciec wkładał watówkę, wskakiwał w filcaki i pędził do sołtysów, żeby wezwać pogotowie. Dziwnym zbiegiem bez internetu cała wieś wiedziała, że Kowalska rodzi. Obecnie każdy ma komórkę przy sobie i też cała wieś wie. Teraz Kowalski chwali się na FB i już sołtys nie musi opowiadać. Ludzie się nie zmienili, wciąż tak samo szukają rozrywki, sensacji, czasem rozgłosu. Zmieniły się tylko narzędzia.
A dzieciakom nic nie będzie. Korzystają z netu, bo mają możliwość, bo żyją w czasach, w których technologia łączy ich i informuje na bieżąco. Bardzo często, tak jak już tu wspomniano, te łączenia służą do skrzyknięcia się na inicjatywę spotkań, zabawy, pomocy. Co w tym złego, że już się nie biega od domu do domu, tylko zarzuca pomysł na portalu społecznościowym. Nie zapominajmy, że często są to pomysły, żeby spotkać się i zorganizować na słuszną akcję lub zwyczajnie pobiegać, pokopać piłkę z koleżankami/kolegami, a nie samotnie.

22 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-10-31 12:41:29)

Odp: Czy internet nas zgubił?

nie ma juz trzepakow to dzieciarnia wisi na smartfonach wink
Ale spoko, pomimo internetu i calej tej techniki, dzisiaj ludzie sa sobie coraz bardziej blizszi. Swiat sie przeludnia.

wink

23 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-11-01 19:54:14)

Odp: Czy internet nas zgubił?
Chariessa napisał/a:

W internecie właśnie ludzie jak nigdzie indziej patrzą na to, w co jesteś ubrany. Jest ogromne parcie na jak najczęstsze dodawanie zdjęć z najnowszymi kreacjami. Lans i blichtr powszechnie panuje na portalach społecznościowych (na szczęście istnieją wyjątki). Do tego te blogerki modowe, których już w ogóle nawet nie skomentuję.

Ale o tym, czy chcesz się pokazać (to jak wyglądasz) decydujesz Ty, i jeśli sobie tego nie życzysz, nie wstawiasz zdjęcia. Zresztą mi chodziło o fora internetowe, to że jesteś na nich (o ile sama bezpośrednio, czy bardziej pośrednio poprzez np. swoje reakcje) nie zdradzisz kim jesteś (w sensie - np. lekarką czy sprzątaczką, nastolatkiem czy starcem itd.) inni oceniają Cię po treści Twoich postów, a NIE stanowisku, barwie głosu, pochodzeniu, kolorze spodni, czy wyglądzie domu w którym mieszkasz.
Twoje znajomości internetowe okazały się nietrwałe, ale to nie oznacza że jest to regułą. Zresztą, nie chodzi od razu o trwałe przyjaźnie, a możliwość rozmowy z ludźmi o podobnym spojrzeniu na świat. W dawnych czasach, nawet nie było mowy o tym, żeby poznać ludzi tak krańcowo różnych od tych na jakich było się skazanym. Jak mieszkałaś/eś w małej wsi, i wykonywałaś/eś mniej ceniony społecznie zawód, oraz nie miałaś/eś środków pieniężnych nawet nie było mowy o tym żebyś porozmawiał/a, z kimś bardziej wykształconym, a w dobie internetu śmieciarz (o ile dysponuje odpowiednią wiedzą) może porozmawiać na forum jak równy z równym z prawnikiem, młodzieniec jak równy z równym ze starcem etc. I co się okazuje? Że dojrzały w poglądach człowiek z którym dyskutujesz jest zaledwie młodzieńcem, a infantylny, nieodpowiedzialny gbur prowadzący z nim rozmowę, o połowę starszym gościem.
Internet jest miejscem, w którym można przy odrobinie dobrej chęci, i braku klapek na oczach pozbyć się swoich uprzedzeń do konkretnego typu ludzi, jest "dworcem kolejowym" na którym spotkać można najrzadsze, i najegzotyczniejsze okazy homo sapiens, poszerzając tym samym swoje horyzonty, oraz zmniejszając uczucie osamotnienia.

Gdyby nie poznanie pewnej osoby 7 lat temu w internecie, które pociągnęło za sobą szereg innych znajomości, oraz wyjazd na pewien czas do dużego miasta, to dzisiaj zapewne zasilałabym szeregi osób żalące się na to że nigdy w życiu nie dane było zaznać im przyjaźni, ani miłości, bo w wieku dziecięcym, i nastoletnim, na mojej wsi, wszyscy uwzięli się jak jeden mąż że jestem dziwadłem, z którym wstyd się zadawać, i najlepiej omijać je z daleka jak trędowatego, a działało to wszystko na zasadzie zwyczajnych plotek, uprzedzeń, i podejścia "skoro Kamil powiedział, że ona jest nienormalna, to nie warto z nią gadać". Dziwnym trafem, obcy ludzie, w innym mieście, mieli do mnie zupełnie inne nastawienie, co oznacza że czasami, to nie człowiek jest wadliwy, a jedynie ma pecha, że znalazł się nie w tym środowisku co trzeba.

Co do dzieci preferujących spędzanie czasu przy komputerze, to nie rozumiem czemu miałoby to być w jakiś sposób mniej wartościowe, i bardziej szkodliwe od latania za piłką, rzucania w Jadzię stojącą przy trzepaku piaskiem, czy gonienia za Markiem z patykami. Problemem może być jedynie uzależnienie, ale tak naprawdę od każdej rzeczy można się uzależnić.

24 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-11-03 14:46:00)

Odp: Czy internet nas zgubił?

co by nie pisac, jednak internet rzadzi. Ludzie wpatrzeni w te smartfony, jak wol w malowane wrota wink
Wczoraj wracajac z pracy autobusem, obserwowalam sobie ludzi w moim najblizszym otoczeniu, i na 10 osob, 8 mialy nosy w smartfonach, jedna czytala ksiazke. Raz na przystanku na 6 osob, 5 z telefonem w reku... To juz znak naszych czasow, czlowiek z komorka w dloni.
Lubie sobie tak obserwowac ludzi w drodze z pracy, gdy mam miejsce siedzace  przy oknie wink i  ostatnio  liczylam...ilosc kobiet w spodnicach, he, he.  Na 40 kobiet tylko 2 w spodnicy widzialam, starsze panie po 60. No fakt, upalu nie ma, ale mimo wszystko, czesto zasuwamy w portkach... a to taki stroj troche malo kobiecy chyba.

25 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-11-03 15:52:14)

Odp: Czy internet nas zgubił?

No najbardziej kobieca to jest burka.

______

Ja nie rozumiem tylko jednego -  dlaczego niektorzy uważają, że internet OGŁUPIA?

Rozwalają mnie opinie, że dzieci są mniej sprawne manualnie, bo chociaż klikają na laptopach to nie potrafią sprawnie posługiwać się długopisem.
To znaczy, że my jesteśmy mniej sprawni manualnie od naszych pradziadków,  bo nie potrafimy posługiwać się piórem i bibułką big_smile

Mnóstwo ludzi uważa, że klawiatura jest gorszym narzędziem niż długopis. Powiedzcie mi skąd sie bierze ta bzdura, skoro na klawiaturze da sie pisac kilka razy szybciej niz ręcznie?  Ile osób  wywyzszajacych długopis portafi pisac bezwzrokowo z prędkością wyzsza niz 200 znakow na minutę? A gesim piorem potraficie? big_smile
Czy może jedynym wyznacznikiem sprawnosci manualnej jest dlugopis i ołowek? big_smile

Moja córka robi świetne grafiki na komputerze - ale dla niektórych bedzie "uposledzona" manualnie bo to nie kredki.

Tyle ze rysowanie to nie tylko stawianie kresek (tak jak i pisanie) to NIE JEST edynie sprawność manualna. Nie wystarczy stawiać kreski by pisać i rysować chyba, że jest sie małpą, wtedy to będzie "sztuka".


Internet to NARZEDZIE i jak każde narzedzie może być użyte  na wiele sposobów.

Ja obecnie rozmawiam z ludzmi z calego swiata. Tak NIE ROZMAWIAM z sasiadami bo jestem introwertykiem i tego nie lubie. Ale kiedy nie mialam internetu tez tego nie robilam. To NIE internet zmienia ludzi. Internet tylko daje mozliwosci robienia tego, co sie lubi.

Uwielbiam Instagram. Kocham go wrecz i ubóstwiam osoby na niego narzekające. Dlaczego? Bo Instagram ma opcje pokazywania sugerowanych zdjec na podstawie tego co ogladamy. Wiec jak ktos narzeka, że na Instagramie nie ma nic ciekawego, to znaczy, ze to samo ma w glowie...

smile

26

Odp: Czy internet nas zgubił?

Ameryki nie odkrylas, wiadomo, ze to narzedzie, ale dla wielu sluzy jedynie do oglupiania, wiec sie potocznie mowi, ze oglupia. Dla wielu jest swietnym miejscem do leczenia swoich kompleksow, frustracji i sluzy jako makiwara. Internet poszerza tez wiedze, owszem, jak to rzekl Lem, dopoki nie skorzystalem z internetu, nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow big_smile

27

Odp: Czy internet nas zgubił?
adiaphora napisał/a:

Ameryki nie odkrylas, wiadomo, ze to narzedzie, ale dla wielu sluzy jedynie do oglupiania big_smile

No dobrze, ale kogo konkretnie oglupia?
Jakie sa objawy tego "oglupienia" i czy NAPRAWDE jest to wynik uzywania internetu a nie tylko proste skojarzenie :on/ona jest idiota bo za duzo czasu spedza w internecie"

Czym sie rozni czlowiek "oglupiony" przez internet od czlowieka po prostu glupiego?

Na jakiej podstawie mozna za to obwiniac Internet?

Bo co? Bo jak ktos lubi glupie filmiki na youtubie to znaczy, ze bez Internetu zachwycalby sie Szekspirem?

Ludzie glupi sa glupi i nie ma znaczenia czy patrza w swojego smartfona czy wlasnie siedza pod blokiem z piecioma sasiadami i debatuja o dupie Maryni.

Internet nie ma z tym nic wspolnego - jezeli tym osobom Internet zabierzesz oni od tego NIE zmadrzeja!

28

Odp: Czy internet nas zgubił?

niby jest w tym część prawdy, ale internet to też sporo możliwości smile

29

Odp: Czy internet nas zgubił?
Iceni napisał/a:
adiaphora napisał/a:

Ameryki nie odkrylas, wiadomo, ze to narzedzie, ale dla wielu sluzy jedynie do oglupiania big_smile

No dobrze, ale kogo konkretnie oglupia?
Jakie sa objawy tego "oglupienia" i czy NAPRAWDE jest to wynik uzywania internetu a nie tylko proste skojarzenie :on/ona jest idiota bo za duzo czasu spedza w internecie"

Czym sie rozni czlowiek "oglupiony" przez internet od czlowieka po prostu glupiego?

Na jakiej podstawie mozna za to obwiniac Internet?

Bo co? Bo jak ktos lubi glupie filmiki na youtubie to znaczy, ze bez Internetu zachwycalby sie Szekspirem?

Ludzie glupi sa glupi i nie ma znaczenia czy patrza w swojego smartfona czy wlasnie siedza pod blokiem z piecioma sasiadami i debatuja o dupie Maryni.

Internet nie ma z tym nic wspolnego - jezeli tym osobom Internet zabierzesz oni od tego NIE zmadrzeja!

Tak, oglądanie głupot upośledza, być może, gdyby nie oglądał glupich filmików na youtubie, albo w telewizji (tez ogłupia! ) to miałby więcej czasu, aby iść na spacer i przewietrzyć szare komórki. Świeże powietrze, jak wiadomo świetnie wpływa na mózg, bo go dotlenia. Dotleniony zaś mózg to większa sprawność intelektualna. Ta zaś prowadzi do zwiększonej samorefleksji i zadawaniu sobie pytań typu  być, albo nie być... I już jesteśmy przy Szekspirze!

30

Odp: Czy internet nas zgubił?

Nie można pominąć, że Internet dał łatwy dostęp do porno. To podobno bardzo znacząca liczba stron i ruchu w Necie. Ktoś napisze, że to źle. Ale moim zdaniem chyba dobrze, że Ci którzy po prostu mają ochotę na seks mogą go łatwiej znaleźć.

31 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-11-13 18:09:09)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Na podwórku prym wiodą tzw. osiłki, natomiast w internecie cisi intelektualiści. Nie każde dziecko potrafi oddać cios rosłemu Grześkowi z podwórka, nie każde miłuje się w rywalizacji (gry drużynowe), i przeszkadzaniu drobnemu Jankowi, czy chorowitej staruszce w przechodzeniu na drugą stronę rzucaniem w nich kamieniami. Jest w tym sprawiedliwość - jedni mają szansę rządzić w realu (dzieci waleczne, odporne fizycznie, agresywne), drudzy - w internecie (dzieci o delikatniejszej konstrukcji psychicznej, preferujące czytanie/pisanie nad walkę, i rywalizację). Generalnie jesteśmy przy początkach ery tych drugich -'mentalnych', w której liczyć będzie się m.in. obrót informacjami, a nie siła mięśni.
Jedni budują swoje poczucie wartości pokazując grupie na podwórku siłę swych pięści, i błysk swoich zdrowych zębów, a drudzy - umiejętności operowania językiem, komunikacji werbalnej, czy rysowania prezentując je grupie w internecie.
Spróbujcie popatrzeć na to z tej strony, drodzy przeciwnicy internetu.

Można powiedzieć, że w dawniejszych czasach skrzywdzeni byli ci pierwsi ('mentalni'), a w dzisiejszych - drudzy ('fizyczni'). Ludzie nie potrafiący zainteresować innych tym co mają do powiedzenia, gdy tylko odbierze im się 'opakowanie', i 'otoczkę' (szeroko pojętą fizyczność - dźwięczny głos, urok jakim zabarwić pozytywnie można byle jaką treść np. poprzez odpowiednią mimikę) w jakie wsadzić mogą swe treści, czują się zapewne nieco pominięci, niedowartościowani, i bezradni. Być może jest to jedna z przyczyn tego ciągłego narzekania na te 'złe internety'. Zabrzmiało to pewnie jak drobna 'złośliwostka', ale nie chciałam nikogo zranić, a jedynie ukazać drugą stronę w wersji przerysowanej aby unaocznić niektórym (przeciwnikom internetu) że patrzą na wszystko zbyt jednostronnie.

Troszkę celowo wyeksponowałam wady realu, i zalety netu, pokazując real jako środowisku dużo bardziej brutalne, ale tak naprawdę chodziło mi  jedynie o to że różnego typu ludzie czują się 'jak u siebie' w różnego typu środowiskach ('fizyczni' w realu, 'mentalni' w internecie). W czasach 'beznetowych' pokrzywdzony mógł czuć się człowiek w typie nieśmiałego intelektualisty, a dzisiaj raczej odważny lecz pozbawiony umiejętności językowych siłacz.

Uważam że zarówno demonizacja, jak i idealizacja internetu nie prowadzą do niczego dobrego.

32 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-11-14 15:44:57)

Odp: Czy internet nas zgubił?

lilly, jak zwykle za bardzo serio podchodzisz do tematu. Nikt nie demonuzuje ani nie idealizuje internetu. Nic przeciez nie jest zerojedynkowe.
Internet nie jest zly ani dobry, podobnie jak samochod, winda czy ruchome schody, choc przez takie wynalazki czlowiek obrasta w tluszcz bo  jest wygodny i woli isc na latwizne. Tak samo jest z internetem. To, jak z niego korzystasz i ile czasu mu poswiecasz zalezy od Ciebie, ale, ze ludzie sa wygodni, leniwi i ida na latwizne, to stad internet dla wielu jest raczej wyjalawiaczem mozgu i zabijaczem czasu niz bodzcem do intelektualnego rozwoju i tym podobnych... Po prostu kolejna roxrywka, jak kiedys telewizja, gdzie owszem, mozna obejrzec  ciekawe i madre programy, ale w wiekszosci jest tandeta  latwa i prxyjemna w odbiorze.
Dzisiaj dzieciaki wola siedziec przed kompem niz na podworku i to jest fakt. Oczywiscie, ze bezposrednio nie odpowiada za to internet, ale posrednio jest ta rozrywka, ktora wciaga i odwraca uwage od innych spraw.
A czy ktos kaze ludziom pic cole, jesc hamburgery, frytki i inne podobne smieciowe zarcie? Nie. Czy hamburgery sa zle i odpowiedzialne, ze wazysz 100 kilo? Czy wodka jest zla i odpowiedzialna za to, ze idziesz na dno? Te wszystkie rzecxy sa odpowiedzialne w takim samym stopniu jak internet za wszystkie zlo, jakie mu sie zarzuca. Czyli sa, ale nie sa. Sa ulatwieniem, szeroka sciezka, przyjemnoscia...czyms, co nie wymaga nic, poza konsumpcja.
O to i tylko o to chodzi w narzekaniu na internet. I nie oszukujmy, sie jest w tym duzo prawdy.
Wszyscy pieknie pisza, jacy oni sa super i madrzy, roztropni, bo dla nich internet jest inspiracja, oknem na swiat, nieograniczonymi mozliwosciami i podobne bla, bla, bla. Nikt nie napisze raczej, ze jest balwanem i marnuje czas na pierdoly bez wiekszego znaczenia.
Moglabym spedzic ten czas bardziej produktywnie, niz produkowac sie tutaj na mialkie tematy. Czy wiekszosc tematow tutaj jest jakas rozwijajaca intelektualnie ? big_smile Ale taki jest internet wlasnie. Tracimy czas na bzdury, bo bzdury sa przyjemne i wciagaja. Jakie to wymierne korzysci i mozliwosci dzieki temu internetowi masz? W jakis znaczacy sposob zmienil Twoje zycie?  Chyba tylko nieliczni moga sie pochwalic konkretami. Reszta teoretyzuje i tak sobie bajdurzy...rozbierajac na czynniki pierwsze kazda pierdole i starajac sie byc oryginalnym i niepowtarzalnym, jakby to kogokolwiek obchodzilo...

33 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-11-16 14:35:02)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Internet, to dla mnie rozrywka i niekiedy zastrzyk wiedzy z jakiejś dziedziny, która dotąd byla poza moim zasięgiem.
Czatów o dupie maryni nie cierpię, grać nie umiem i nie chcę się nauczyć.
Po dzieciach mojego brata widzę jednak, że uzależnia ten twór.
Moje przestrogi to jak pisanie na Berdyczów. sad

34

Odp: Czy internet nas zgubił?

Uwazam tak jak pisalam, ze jak sie uzywa Internetu z umiarem to jest ok i niektorzy tak robia. Jednak bardziej moim zdaniem widac uzaleznienie ogolnie od telefonu i to mnie przeraza chyba jeszcze bardziej. Praktycznie zaqsze na seansie w kinie ludzie swieca telefonami. Ja telefon wyciszam,to jest dla mnie oczywiste, na filmie nie pisze smsow ani nie osbieram telefonu tzn kiedys moze mi sie zdarzylo jak bylam nastolatka, ale od tamtej pory tego nie robie. To kwestia kultury. Poza tym ogladam film i nic sie nie stanie jak okolo 2 godzin nie bede uzywac telefonu. A inni to gdzie tam, sa osoby, ktore robia tak jak ja, ale wiele osob jednak pisze na telefonach, nie wycisza i dzwonia itp. Jeszcze gorzej, ze zdarzylo mi sie, ze bylam na jakichs konferencjach, gdziw tym bardziej telefon powinien byc wyciszony, a tu nie dzwoni. No i czesto niejeden i kilka. To jest dla mnie przerazajace uzaleznienie i brak kultury i jest to widoczne. No alno sytuacje, ze osobie dzwoni telefon, mowi sie, by wyciszyla, a nie robi tego i znowu dzwoni. Jakby tragedia sie stala jak wyciszy. No albo tak czeste, ze ida przez ulice i patrza na telefon.

35 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2016-12-02 16:22:42)

Odp: Czy internet nas zgubił?

Internet jest super big_smile

Mozna mieszkac w wiosce zabitej dechami, a kontaktowac sie z ludzmi o podobnych zainteresowaniach na calym swiecie. Mozna kupowac ksiazki, robic dyplomy i kursy, kupic co nam sie zywnie podoba- za dotknieciem klawisza. Ba, nawet milosc zycia mozna spotkac smile

Ja z internetu korzystam w pracy i przy zalatwianiu codziennych rzeczy. Praktycznie dom kupilismy przez internet! Do tego oczywiscie uzywam filmikow fitness na jutubie, jak takze ogladam czesto programy z Polski, podlapuje jakies idee na wystroj wnetrz, a nawet tipy jak cos w domu naprawic. Jak nie mam pomyslu na obiad, to w mig smigam na laptopie czy telefonie i presto!- cos zawsze fajnego sie znajdzie. Nie uwierzycie ile starych czy tez kompletnie dziwacznych ksiazek znalazlam na necie wink Poza tym przez ten maly ekran mam dostep do kazdej aukcji antykow w Europie. Moge sobie siedziec w domu przed kominkiem i stawiac na jakis piekny obraz we Wloszech, ktory jak wygram, to mi go poczta dostarcza do domu.

Internet rules.

PS. Oczywiscie, sa ludzie, ktorzy korzystaja z dobrego narzedzia by sie odciac od swiata i zmulic, ale to tak jak z kazdym narzedziem- mlotkiem mozna nie tylko wbijac gwozdzie, ale tez walnac sie w palec czy kogos zaciukac. Wszystko zalezy od osoby.

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024