Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Cześć wszystkim

Taki mam mętlik w głowie i niepokój w sobie, ze postanowiłam zasięgnąć porady u obcych ludzi - na forum. Historia dotyczy relacji mojej i mojego byłego. Z góry zaznaczam, że w powiedzonko, że nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy nie wierzę, bo wg mnie wszystko zależy od okoliczności, wieku, powodów rozstania.

1,5 roku temu rozstałam się z moim ex. Decyzja wyszła ode mnie, ale on kompletnie nie protestował, mam wrażenie, że mu ulżyło że wyszło to de mnie, Mielismy trudny okres (zawodowo, oboje), kłóciliśmy się i chyba po prostu oboje byliśmy tym wszystkim zmęczeni. Myślałam też trochę a że mam powodzenie, na pewno szybko poznam kogoś innego, kto może będzie bardziej do mnie pasował i związek będzie spokojniejszy.

Próbowałam. Naprawdę szukałam, byłam otwarta na nowe znajomości, z dwoma nawet liczyłam, że coś może z tego będzie i nic. Same porażki, a uczucie do mojego ex wcale mi nie mijało. I nie minęło. Może trochę dojrzałam, dorosłam ..ale naprawdę za nim tęsknię i chcę żebyśmy spróbowali jeszcze raz.

On BYĆ MOŻE ma podobne przemyślenia, bo w sierpniu po malutku zaczał szukać kontaktu ze mną - wiecie, najpierw zaczepki, potem zaczęliśmy normalnie gadać (o wszystkim tylko nie o nas), tylko po koleżeńsku i przez Internet oczywiście. No i tak piszemy od 2 miesięcy. Raz tylko poszedł specjalnie na taki event, w którym ja uczestniczyłam to tam na żywo się spotkaliśmy, miło było.

Ale zero propozycji spotkania, tematu uczuć czy związku. Relacja czysto koleżeńsko - przyjecielska, co sprawia że jeszcze bardziej tęsknię za tym co było bo mi się to wszystko przypomina. I tak raz odzywa się codziennie, raz milczy parę dni a ja wtedy to przeżywam wiadomo.

Nie wiem co o tym myśleć, jak do tego podejść. Opcja "powiem mu co czuję", "Postawię mu ultimatum - albo wracamy albo koniec znajomości" nie wchodzi w grę - nie mój charakter i moim zdaniem na facetów to działa jak płachta na byka.

Będę bardzo wdzięczna za wszystkie rady. Nawet takie, że powinnam kompletnie go olać sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Zastanów się czy na serio chcesz być z kimś na poważnie bo jeżeli pojawią się znowu problemy w pracy , kłótnie to znowu go rzucisz?
Decyzja o waszym zerwaniu była niedojrzała bo prawdopodobnie ty jesteś lub byłaś niedojrzała do tego związku.
Coś jest na rzeczy ,że coraz częściej się kontaktujecie. Kto najczęściej wychodzi z tym kontaktem?Myślę ,że nie ma co naciskać na spotkanie ponieważ jeżeli on będzie chciał tego powrotu to sam wyjdzie z taką propozycją i prędzej czy później się zejdziecie. Czekaj na rozwój wydarzeń.

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Zdaję sobie sprawę, że decyzja była niedojrzała. Ale sporo od tego czasu się wydarzyło i zmieniło - w tym ja (na tyle ile udało mi się udało..). Tym bardziej żałuję, że stało się to z takich powodów, a nie że znudzilismy się sobą, przestalismy kochać.

On częściej wychodzi zagaduje. Ja czasem też, nie chcę grać księżniczki.

4 Ostatnio edytowany przez verdad (2016-10-06 13:37:16)

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?
stopbeingdesperate napisał/a:

Z góry zaznaczam, że w powiedzonko, że nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy nie wierzę, bo wg mnie wszystko zależy od okoliczności, wieku, powodów rozstania.



  Tez uwazam, ze to powiedzenie jest przez wiekszosc zle interpretowane.
Nie wchodzi sie do tej samej rzeki, bo rzeka plynie, zbiera roznosci, zmienia koryto...
Chodzi o to, ze ta rzeka juz nie istnieje, nie ma jej.
To wcale nie oznacza, ze nie ma sie robic tego, co juz bylo.To znaczy, ze nawet gdby sie chcialo zrobic cos, to nie ma mozliwosci, bo tak jak piszesz, okolicznosci sa inne.Inny nurt, koryto...To tak na marginesie.
Musisz spokojnie rozwazyc,pomyslec.Dlaczego chcialas sie rozstac.Bo sie klociliscie.Dlaczego sie klociliscie ?
Czy teraz byloby inaczej?
Pomysl, czy brakuje Ci jego naprawde, czy nie znalazlas nikogo lepszego.Czy przypadkiem go nie idealizujesz.
Jak sama przed soba przyznasz, ze to jednak bylo to, to sprobuj.Ustal, czy jest wolny.Spotkajcie sie, ale udaj, ze na gruncie przyjacielskim.Zeby sie chlopak nie wystraszyl. A pozniej uzyj damskich wdziekow, omotaj go...
Ale przemysl to bardzo mocno, nie spiesz sie.Zeby samej sie nie slkrzywdzic, no i jego tez.

5

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Skoro zerwałaś, to miałaś powody. Jak będziecie razem, to te powody nasilą się jeszcze bardziej. Po co do niego wracać?

Jeśli jednak uważasz, że możecie razem żyć, to po prostu spędzaj z nim coraz więcej i więcej czasu. Takie to trudne? spotykać się?
Zacznij z nim się spotykać.

6

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ? Wchodzi się ale pod warunkiem,że oboje się zmieniliście i nie będzie tego co Wam kiedyś przeszkadzało. Jeżeli nie, to nadal aktualne jest lepiej nie wchodzić bo i tak się nic nie zmieni. Ale spróbować i dać sobie drugą szansę zawsze można. Wszystko zależy od Ciebie jak się czujesz i jak on zareaguje. Pytasz nas co masz robić i czy warto w to wejść drugi raz ? Spróbuj.

Nie czekaj na jego reakcję bo myślę, że to przecież Ty go odrzuciłaś i powinnaś zainicjować chęć zbliżenia się do niego a nie odwrotnie.

7

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

A to nie jest tak, że ten związek sie wypalił i miałaś ochotę na kogoś nowego? A skoro nikt lepszy/ciekawszy sie nie trafił to wracasz do swojego byłego na zasadzie lepszy wróbel w garści? tongue

8 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-10-07 12:40:03)

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?
kkarolinkka2 napisał/a:

A to nie jest tak, że ten związek sie wypalił i miałaś ochotę na kogoś nowego? A skoro nikt lepszy/ciekawszy sie nie trafił to wracasz do swojego byłego na zasadzie lepszy wróbel w garści? tongue

Między wierszami, Autorka przyznała to, co sugerujesz, Karolinko. smile
Według niej, gość  bada grunt. Ona, jak zauważyłaś sama, nie miałaby nic przeciwko, gdyby dążył do tego, czego ona sama chce już teraz. Może i z powodu, że gołąb się nie trafił po rozstaniu. A wróbel ponownie, sam pcha się w garść? smile
Tyle, że teraz nastąpił syndrom żurawia i czapli, ze znanego wiersza Jana Brzechwy. Ona chce. Czy jednak on chce tego samego? To jest dręczące ją pytanie.

9 Ostatnio edytowany przez kkarolinkka2 (2016-10-07 13:20:57)

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Racja, ale nie rozumiem idei takich związków z braku laku. Z prostej przyczyny - nie przetrwają. Skoro ludzie się rozstają to nie bez powodu. Prędzej czy później te powody wrócą i związek się rozleci. To moje zdanie, ale tak czy siak życzę powodzenia. smile

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?
Excop napisał/a:
kkarolinkka2 napisał/a:

A to nie jest tak, że ten związek sie wypalił i miałaś ochotę na kogoś nowego? A skoro nikt lepszy/ciekawszy sie nie trafił to wracasz do swojego byłego na zasadzie lepszy wróbel w garści? tongue

Między wierszami, Autorka przyznała to, co sugerujesz, Karolinko. smile
Według niej, gość  bada grunt. Ona, jak zauważyłaś sama, nie miałaby nic przeciwko, gdyby dążył do tego, czego ona sama chce już teraz. Może i z powodu, że gołąb się nie trafił po rozstaniu. A wróbel ponownie, sam pcha się w garść? smile
Tyle, że teraz nastąpił syndrom żurawia i czapli, ze znanego wiersza Jana Brzechwy. Ona chce. Czy jednak on chce tego samego? To jest dręczące ją pytanie.


Związek się nie wypalił, nie miałam ochoty na "coś nowego". Czytajcie proszę ze zrozumieniem. Post nie jest o analizowaniu przyczyn rozstania co chyba jasno zaznaczyłam ? Powtórzę jednak - nie "rzuciłam go", po prostu było między nami źle z powodu nagromadzonych napięć i ja rozpoczęłam rozmowę czy to do czegoś wogóle w tamtym momencie naszego życia prowadzi (na myśli mam ślub). Jestem po 30. Nie jestem typem kobiety której się może trafi coś lepszego. Mówiąc o poznaniu kogos innego po prostu miałam nadzieję, że szybko o nim zapomnę. Co ja w pierwszym poście zaznaczyłam - nie wydarzyło się. Brakowało mi i brakuje cały czas, po prostu może oboje potrzebowaliśmy ochłonąć i spojrzeć na to wszystko z dystansem.
Co do "wróbla w gasci" - zapewniam, że gdybym chciała mieć związek z braku laku, z całkiem przyzwoitym kolesiem, którego jednak nie kocham to nie byłby to problem.
Prosze więc o odpowiedzi w temacie - czy wg Was jego zachowanie wskazuje na to, że czuje to co ja ?
I jak powinnam postępować ?

Z góry dziękuję smile

11

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?
stopbeingdesperate napisał/a:
Excop napisał/a:
kkarolinkka2 napisał/a:

A to nie jest tak, że ten związek sie wypalił i miałaś ochotę na kogoś nowego? A skoro nikt lepszy/ciekawszy sie nie trafił to wracasz do swojego byłego na zasadzie lepszy wróbel w garści? tongue

Między wierszami, Autorka przyznała to, co sugerujesz, Karolinko. smile
Według niej, gość  bada grunt. Ona, jak zauważyłaś sama, nie miałaby nic przeciwko, gdyby dążył do tego, czego ona sama chce już teraz. Może i z powodu, że gołąb się nie trafił po rozstaniu. A wróbel ponownie, sam pcha się w garść? smile
Tyle, że teraz nastąpił syndrom żurawia i czapli, ze znanego wiersza Jana Brzechwy. Ona chce. Czy jednak on chce tego samego? To jest dręczące ją pytanie.


Związek się nie wypalił, nie miałam ochoty na "coś nowego". Czytajcie proszę ze zrozumieniem. Post nie jest o analizowaniu przyczyn rozstania co chyba jasno zaznaczyłam ? Powtórzę jednak - nie "rzuciłam go", po prostu było między nami źle z powodu nagromadzonych napięć i ja rozpoczęłam rozmowę czy to do czegoś wogóle w tamtym momencie naszego życia prowadzi (na myśli mam ślub). Jestem po 30. Nie jestem typem kobiety której się może trafi coś lepszego. Mówiąc o poznaniu kogos innego po prostu miałam nadzieję, że szybko o nim zapomnę. Co ja w pierwszym poście zaznaczyłam - nie wydarzyło się. Brakowało mi i brakuje cały czas, po prostu może oboje potrzebowaliśmy ochłonąć i spojrzeć na to wszystko z dystansem.
Co do "wróbla w gasci" - zapewniam, że gdybym chciała mieć związek z braku laku, z całkiem przyzwoitym kolesiem, którego jednak nie kocham to nie byłby to problem.
Prosze więc o odpowiedzi w temacie - czy wg Was jego zachowanie wskazuje na to, że czuje to co ja ?
I jak powinnam postępować ?

Z góry dziękuję smile

Nie ma się co obruszać, Stopbeingdesperate.
Wyciągamy wnioski z tego, co piszesz. Zrozumienie czytanego tekstu nie jest trudne wbrew pozorom.
Odeszłaś, bo już nie chciałaś z nim być, czy raczej dlatego, że on nie zabiegał, byś tego nie robiła? 
Teraz, z tego właśnie względu, że nie walczył o Ciebie, nie wiesz moim zdaniem, co on zamierza. Bo skoro wówczas gładko przełknął rozstanie, o co może mu chodzić teraz? Obudził się z letargu, czy jak?

W każdym razie, zapytaj wprost, czy chce, byś do niego wróciła.
Możesz się rozczarować odpowiedzią, ale z tego, co piszesz, zachowuje się podobnie do Ciebie. Czyli, coś jest na rzeczy. smile

12

Odp: Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?
stopbeingdesperate napisał/a:

Prosze więc o odpowiedzi w temacie - czy wg Was jego zachowanie wskazuje na to, że czuje to co ja ?
I jak powinnam postępować ?

Z góry dziękuję smile

Skoro Ty nie jesteś pewna czy jego zachowanie wskazuje na to czy on czuje to samo co Ty czy nie, mi tym trudnej jest zgadnąć co on ma w głowie. Jeśli zależy Ci na tym, żeby mieć pewność porozmawiaj z nim. Nie musisz mu mówić co czujesz, ani stawiać ultimatum, zapytaj jakie ma intencje i czego oczekuje od Waszej znajomości. Po jego odpowiedzi będziesz miała jasność i będziesz też wiedziała co robić dalej.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja i mój EX - co mam o tym myśleć ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024