Część, nazywam się Emilia, mam 17 lat i czuję się bardzo samotnie. Kiedyś myślałam, ze w tym wieku to nie jest możliwe, ale jednak. Mam rodzinę, mam bardzo bliską przyjaciółkę, mam znajomych. Mimo tych wszystkich osób nadal czuję się samotnie. Mam wrażenie jakbym miała być samotna do końca swych dni. Boję się, ze nigdy nie odnajde miłości, osoby na których mi zależy, stracę z nimi kontakt. Czy ktoś z was też tak myśli, też się tego boi ?
A mi się wydaje, że nie masz żadnych zajęć, tylko ciągle rozmyślasz i umartwiasz się tym co będzie, zamiast coś porobić w danym czasie.
Jak widzisz sama ludzie nie dają Ci pełni szczęścia, sama je musisz sobie dać, żadna miłość czy przyjaźń nie "naprawi Cię", bo i tak momentami będziesz zostawała sama z sobą i co wtedy?
Co znaczy dla ciebie "czuję się samotna?"
Generalnie ludzie, którzy mówią, że są samotni, to tacy, którzy też mówią "nie rozmawiam z rodziną, nie mam przyjaciół, nie ma nikogo wokół".
Nie podważam tego, że tak się czujesz, ale w takim razie co to dla ciebie znaczy?