Nasz dział „RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA „, który roboczo (przyznaję, że błędnie) nazywam „religią” jest opatrzony w opis: „Dyskusje na temat religii, psychologii religii, filozofii i etyki w odniesieniu do różnych dziedzin życia. Rozmyślania, kontemplacja, medytacja, modlitwa. Rozmowy o duchowych wędrówkach i poszukiwaniach oraz związanych z tym rozterkach i odkryciach.”.
Oczywiście znam ten opis, niemal na pamięć, a skrótu myślowego używam tylko i wyłącznie z lenistwa.
Zastanawiałam się ostatnio, czym jest ta szeroko pojęta duchowość i w jaki sposób ją rozwijamy?
Osobiście nigdy nie pokusiłam się o sprecyzowanie definicją własnego obszaru duchowego. Uważam, że coś tam się pod moją kopułą dzieje i albo zainteresowanie prowadzi mnie do rozszerzenia zagadnienia, które mi zaświtało, albo nie.
Po wpisaniu słowa „duchowość” w wyszukiwarkę słownika PWN wyświetliło mi się hasło „duchowy” i trzy objaśnienia do niego:
1.odnoszący się do życia wewnętrznego człowieka
2.związany z dobrami kulturalnymi lub czyimś systemem wartości
3.niematerialny, metafizyczny
Przyznam się Wam, że żadne z pewuenowskich objaśnień do mnie nie trafia. Trudno mi tak szerokie i głębokie pojęcie, jakim jest ludzka psychika i/lub duchowość zamknąć w kilku bądź kilkunastu słowach. No, nie da się.
A jak jeszcze dochodzi do słownikowego hasła rozwój, to ciasne ramy znaczeniowych opracowań wylewają jak powódź tysiąclecia z 1997 roku.
Z pewnością pod Wasze rozważania wkradła się niejednokrotnie myśl o duchowości. O tym czym ona jest i jak można ją rozwijać.
W przypadku mojego rozwoju duchowego proces odbywa się jakby automatycznie. Coś mnie zainteresuje, drążę i poznaję temat, a przy okazji wzbogacam się wiedzą. Badając temat, często poruszam go w dyskusjach i mam możliwość poznania opinii innych oraz skonfrontowania ich z własną.
W moim przypadku wpływ na rozwój duchowy ma przeważnie impuls.
Ale nie tylko. Często poznaję różne aspekty danego zagadnienia z racji pasji. Niestety drugi wariant nie jest motorem napędowym moich duchowych podróży, bo jak tylko zastosuję nabytą wiedzę, to gubię zainteresowanie.
Podejrzewam, że już się zorientowaliście, że dla mnie rozwój duchowy, to poszerzanie wiedzy. Tej praktycznej i tej „duchowej”, która często nie ma bezpośredniego zastosowania w życiu codziennym.
Czym dla Was jest rozwój duchowy i jak go rozwijacie?
Umiecie pokusić się o choćby nakreślenie Waszych duchowych rozważań i dążeń w ich materii?