Cześć, jestem Magda, mam 19 lat i od kilku dni niepokoi mnie pewna sprawa, ale po kolei..
W czerwcu poznałam faceta. Od razu między nami zaiskrzyło, od tamtego momentu jesteśmy razem i jest cudownie. Problem jest w tym, że od października rozpoczynam studia na uczelnii, w której on jest bibliotekarzem.. Ja na tę uczelnie idę tylko dlatego, że kierunek na który się dostałam w czerwcowej rekrutacji – inna szkoła, się nie otworzył…
Na początku jak zdałam sobie sprawę, że ja będę studiować na jednej uczelni z nim to bardzo się ucieszyłam… Ale teraz bardzo się boję, że jego zwolnią albo mnie wyrzucą z uczelni za to, że pracownik i studentka są razem…
Czy moje obawy są uzasadnione ? Przecież prawda jest taka, że my nawet nie będziemy się widywać tam… tyle co pójdę jakaś książkę wypożyczyć.. Nie będzie moim wykładowcą ani nic..
Aha.. on wcale nie jest dużo starszy.. ma 22 lata.
Proszę powiedzcie mi, że nie jest to niezgodne z prawem.
On jest tam bibliotekarzem... wyluzuj trochę
Jak to mówią"Masz babo placek". Jak nic zwolnią go po twoim poście, wydało się...Centralny Rejestr Związków Bibliotekarzy jest już na tropie zbrodni - ogólnie wiadomo,że bibliotekarze nie mogą mieć partnerek...nie wiedziałaś? Nieźle go wkopałaś. Ty musisz poszukać nowej uczelni a on nowej pracy...zachciało się amorów.
A będziesz studiować bibliotekarstwo?
On jest tam bibliotekarzem... wyluzuj trochę
No właśnie, to nie wykładowca. Spokojna głowa nikogo nie wyrzucą