Kochani mam pewien taki mały problem. Dość późno dowiedziałam się o swojej ciąży, bo dopiero w jakimś 8 tygodniu, do lekarza jestem zapisana dopiero jak już będzie kończył się prawie 11 ze względu na terminy. Miesiączkowałam regularnie więc obliczyć tydzień ciąży nie miałam żadnego problemu, bolą mnie jedynie piersi, ale nie jest to ból jakiś, który by mnie męczył, jedynie przy dotknięciu i to mocniejszym to odczuwam. Nie mam żadnych objawów, czasem mnie tylko łapie senność w ciągu dnia, nie wymiotuje, nie latam co chwile do łazienki, nie mam absolutnie żadnych zachcianek, waga stoi mi w miejscu, a brzuszek no cóż nie rośnie. Mam jedynie takie wybrzuszenie lekkie na dolnej części brzucha, ale to takie miałam nawet przed miesiączką. Czytałam, że pewnie jelita poszły do przodu. Nie wiem co mam myśleć wgl o tym wszystkim. Może moja ciąża obumarła?
jest tu ktoś?
To ,że nie masz żadnych dolegliwości to dobrze. Nie czujesz nic bo dziecko dopiero w czwartym , piątym msc daje znać o sobie w postaci takiego mrowienia. Gdyby było coś nie tak byłby duży ból i plamienia. Jeżeli bardzo Cię to niepokoi to idź do innego lekarza lub prywatnie. Moim zdaniem nic się nie dzieje.
Czasem mnie tylko pobolewa lewy jajnik, ale bez tragedii, ostatnio miałam ból jak na miesiączkę, ale szybko ustało. Martwi mnie ten brzuszek, niektóre kobiety w 10tygodniu mają już na prawde widoczny, a u mnie nic, tylko te jelita poszły do przodu troche
Poprostu masz dziewczyno niesamowitego fswrta ze nic Ci nie jest:) ciesz sie tym stanem no puzniej jak sie posypie to wszystko cisnienie kregoslup i infekcje i inne, nie denerwoj sie brakiem okropienstw wszystko jest dobrze ciesz sie spokijna ciaza:)
Ps gratuluje zycze wlasnie spokojnej i nudnej ciazy, jak do tej pory:)
Czyli tym, że moja ciąża nie rozwija się prawidłowo, że może obumarła dlatego brak tych objawów to mam sobie wybić z głowy? Tyle się naczytałam, że ciąża obumiera a organizm ją wydala dopiero nawet po miesiącu, że już wariuje i nie wiem co mam myśleć
7 2016-09-15 11:08:10 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-09-15 11:08:35)
Możesz iść do punktu pobrań i zrobić betę i za kilka dni powtórzyć czy rośnie..jeśli masz kasę idź prywatnie do lekarza...
nie każda kobieta ma objawy...ciesz się że ich nie masz bo często odechciewa się ciąży...ja jestem w 6 msc a do tej pory rano wymiotuje..borykam się z anemią i paskudnym samopoczuciem...
w pierwszej ciąży brzuch mi późno było widac bo dopiero koło 20 tc...dlatego że byłam dość wysportowana miałam silne mięśnie...nie jest to regułą ale często u pierworódek brzuch późno wyskakuje...może to mieć również podłoże genetyczne więc nie masz co panikować..nie czytaj wujka google bo się stresujesz niepotrzebnie a dziecko to odczuwa...
Suplementuj się kwasem foliowym
Biorą regularnie kwas foliowy. Jestem bardzo drobną dziewczyną stąd moje zdziwienie, że wygląd brzuszka wgl się nie zmienia.
A nie mozesz zapisac sie wczesnej do lekarza? ? Nawet na usg? Wiesz nawet ze wzgledu na to ze pozniej w mopsie jest wymog ze kobieta musi byc pod opieka lekarza przed 10 tygodniem (juz dobrze nie pamietam)
Ale raczej to jest za wczesnie na pokazanie się brzuszka . To ze nie masz dolegliwosci to na plus. Mozesz isc jeszcze na badanie krwi jezeli Beata rosnie to wszystko jest w porzadku
Jestem zapisana do lekarza prywatnie. Niestety praca spowodowała, że zebrałam się do tego zbyt późno. To moja pierwsza ciąża do tego samotna. Moja normalna temp. ciała to ok 35,8, wczoraj wieczorem spadła mi z 36,6 do 35.9 co mnie również zaniepokoiło, rano natomiast wróciła do normy. Bardzo się martwię. Oglądam pełno filmików na yt w ciążami w 10 tygodniu i każda kobieta ma już widoczny co najmniej dla jej oka brzuszek a u mnie mimo drobnej postury tego nie ma...
11 2016-09-15 11:26:44 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-09-15 11:27:18)
Ja ni słyszałam o kobiecie która w tym tyg. miałaby brzuch ciążowy...jak już to wody organizm nabrał albo wzdęcia miała:)uwierz..to nie brzuchy ciążowe:)macica jest jeszcze niewielka
Pamiętaj że jak zaczniesz panikowac to nawet ze stresu mozesz poronić...uspokój się i poczekaj spokojnie na wizytę...krwawienia nie miałaś wiec to plus...nie możesz przepisac się do innego na szybszy termin??
Aga dobrze mówi..musisz mieć papierek że do 10 tc byłaś pod opieką lekarza żeby becikowe dostać
Mnie zaczął brzuch rosnąć w 7 msc też się dziwiłam ale dziecko rosło. Jak Cię lekarz nie zbada szybko to dalej będziesz się nakręcać. Ja bym umawiała wizytę jak najszybciej dla świętego spokoju albo wbiła się w termin wymyślając cokolwiek.
Ja chodzilam do lekarza na NFZ poprostu powiedzialam ze jestem w ciazy ii pani ginekolog przyjęła mnie bez problemu. Dostalam skierowanie na usg i kazala za 2dni przyjsc i wziac odpis.. wiec mysle ze jezeli powiesz o ciąży i obawach to powinnas zostac przyjeta. Potem będziesz narzekala ze za późno poszlas ii jednak becikowe przeszlo kolo nosa.
Becikowego i tak nie dostane ze względu na dochody. Nie mówię o brzuchu typowo ciążowym, dużym, ale chociaż o jakimś lekkim zaokrągleniu.
wszytsko zależy od kobiety, organizmu , siły mięśni brzucha itp...
idz szybciej do lekarza a uspokoisz się i przestaniesz martwić...:)
Kazda kobieta inaczej jednak przybiera nawadze. Tak jaak kazde dziecko inaczej rosnie.. ale 10tydzien to jednak jest wczesnie..
W 10 tc to mogą wzdęcia co najwyżej wybrzuszyć ja w 13 tc coś tam już miałam takie wybrzuszenie, ale wierz mi tylko ja widziałam w tym brzuch ciążowy
wielkość brzucha nie jest absolutnie wyznacznikiem tego czy ciąża obumarła czy nie. Zapisz się szybciej do lekarza, bo strasznie panikujesz i niepotrzebnie się nakręcasz
Zaniepokoić powinny plamienia, krwawienia, podejrzane śluzy. Ból podbrzusza ja miałam często i jajnika też - u mnie to było naturalne, a jak jest u Ciebie to wypytaj o wszystko lekarza.
To, że nie masz objawów jesteś szczęściarą!! serio! ja przeszłam przez większość: mdłości, zaparcia, wzdęcia, ból kręgosłupa, miednicy, żylaki, osłabnięcia, do tej pory - a jestem w 8 mcu - źle się czuję. Także ciesz się Dziewczyno
Martwię się, ponieważ jakoś w 4-5 tygodniu byłam bardzo przeziębiona. Leczyłam się polopiryną, ketanolem, gorące kąpiele to standard. Nie miałam wtedy zielonego pojęcia o ciąży. Boję się okropnie, że mogło to mieć bardzo negatywny wpływ na dzidziusia. Jak przeczytałam w internecie o rzeczach które zabroniono, a ja z braku wiedzy je robiłam to aż mnie ścisło w gardle. Modle się, żeby wszystko było w porządku
w 4/5 tyg często Dziewczyny nie wiedzą o ciąży, piją alkohol palą, biorą różne leki i środki i nic się nie dzieje. Przestań się nakręcać - idź do lekarza.
20 2016-09-15 13:22:02 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-09-15 15:04:23)
10 tydzień to za wcześnie na to, by brzuszek był widoczny. Co do objawów, to nie miałam żadnych, poza brakiem okresu, aż do bodajże 6-ego miesiąca.
Przestań panikować, a jeśli się niepokoisz, to idź do lekarza.
chyba 10 tc?
To nie miałyście stopniowo nawet malutkiego brzuszka widocznego dla Was tylko od razu większy?
Jak nie masz plamień ani silnych bóli brzucha to nie ma się czym stresować.
Jeśli chodzi o dolegliwości to tak jak dziewczyny piszą wyżej...ciesz się...bo wymioty to wcale nie jest taka fajna sprawa. U mnie brzuszek dopiero zaczął się pokazywać koło 18-19 tygodnia także nie licz że w 10 tygodniu coś się pojawi. Macica jeszcze nie jest aż taka duża i dzidziuś żeby już coś było widać gołym okiem.
A do lekarza spróbuj iść szybciej. Napisałaś że i tak idziesz prywatnie, jeśli pójdziesz np dzisiaj do przychodni i powiesz jaka jest sytuacja to na pewno Cię przyjmie jak już wszystkie pacjentki załatwi, przecież to jest tego lekarza zarobek i wątpię że zrobi mu to jakąś różnicę czy przyjmie Cię dzisiaj czy za 3 tygodnie.
Dobrze, zrobie tak jak mówicie. Jeszcze dziś polecę do lekarza, bo zwariuje
chyba 10 tc?
Tak, literówka...
Całe szczęście, że mnie poprawiłaś.
zrozumiałam po prostu że Ty w 20 tc nie miałaś brzuszka jeszcze widocznego:)
zrozumiałam po prostu że Ty w 20 tc nie miałaś brzuszka jeszcze widocznego:)
Wiem. Chodziło oczywiście o 10tc.
Gdyby nie fakt, że ustała mi miesiączka, testy wykazały ciążę, a lekarz ją potwierdził, to poza bardzo mało dokuczliwymi i wyłącznie porannymi mdłościami, bardzo długo w ogóle mogłabym nie wiedzieć o tym fakcie. Brzuszek widoczny był u mnie gdzieś w czwartym, piątym miesiącu, a i to chyba głównie dlatego, że byłam szczupła, więc siłą rzeczy zaokrąglenie się uwydatniło. Innych objawów, a tym bardziej dolegliwości, bardzo długo nie miałam.
Tak więc nie panikowałabym. Jeśli jednak cokolwiek Cię niepokoi, to zawsze możesz skonsultować temat z kimś innym - Twój spokój jest teraz najważniejszy.
Będę niedługo wszystko wiedziała. Własnie, mdłości, one mimo wszystko jednak dają wiele do zrozumienia tym bardziej jeśli miesiączki nie ma, a u mnie zero jakichkolwiek objawów, które by na tą ciążę wskazywały po za okresem. test pozytywny wyszedł mi dopiero 6 dni po spodziewanej miesiączne. Powtarzany tydzień temu na wieczór pokazał drugą bladziutką kreskę, a to był 9 tydzień więc ta kreska powinna być chyba mocno jednak widoczna...
Powtarzany tydzień temu na wieczór pokazał drugą bladziutką kreskę, a to był 9 tydzień więc ta kreska powinna być chyba mocno jednak widoczna...
Niekoniecznie, bo w dużej mierze zależy to od czułości danego testu.
Mi w 9tc wyszly hemoroidy. Szczegolow tamtej nocy zdradzac nie bede... reszta ciazy przeszla dosc spokojnie i ksiazkowo. Takze przestan juz czytac te pierdoly w necie, czekaj na wizyte u gina i ciesz sie zyciem uwierz mi, po porodzie juz nic nie bedzie takie samo
Nie straszcie dziewczyny. Ja np kompletnie nie miałam żadnych objawów, poza epizodem jednodniowego dość silnego bólu w dole brzucha na początku i nieco wrażliwszych sutków (przy potarciu np ręcznikiem). Piersi mnie nawet nie zabolały, zero mdłości itd. Gdyby nie potwierdzanie betą i usg co kilka tygodni, nie odczuwałabym w ogóle ciąży przez bardzo długi czas... Potem doszedł problem z pęcherzem, ale bywa też bez ciąży. Oczywiście rozwijała się prawidłowo Zrób betę, jeśli masz się denerwować, ale zapewne wszystko jest ok.
Mój największy skarb na świecie przestał żyć w 8 tygodniu...
Tak mi przykro:(
Ale Twój skarbek jest już razem z aniołkami w niebie:*
Nie sądziłam, że strata dziecka na tak wczesnym etapie tak boli...pękło mi serce