Od 4 lat jestem ze swoją dziewczyną. Nie dawno mieliśmy swój pierwszy stosunek i wypadło fatalnie... Ale zacznę od początku. 2,5 roku temu zaczęliśmy się na wzajem zadowalać i wszystko było okej jej się podobało jak robiłem to językiem i palcami alr nir dawno powiedziała mi ze ma dosyć patrzenia jak mi jest dobrze a ona musi cały czas udawać... Problem polega w tym ze ona w ogóle nie czuje przyjemność kiedy ja dotykam nawet kiedy się kochamy potrafi leżeć jak kłoda i patrzeć się w sufit. Jedyna przyjemność odczuwa to gdy ociera się o mojego penisa w ubraniu. O orgaźmie nie ma mowy. Kiedy zaczynaliśmy 2,5 roku temu to właśnie w ten sposób ze ona opierała się mnie w ubraniu. Jestem jej pierwszym chłopakiem i życie seksualne rozpoczęliśmy pierwszy raz razem tz ja też wcześniej tego z nikim nie robiłem. Nie mogę już tego znieść gdy widzę ja udającą podczas seksu proszę pomóżcie, próbowaliśmy juz wielu życzy i wiele czytałem o tym żeby się rozluźnia i takie pierdoły ale to nie działa ona po prostu nic nie czuje. Dlaczego?
Zapomniałem dodać że od początku musiała udawać ze to jej się podoba
Zapomniałem dodać że od początku musiała udawać ze to jej się podoba
Nie musiała udawać, sama taką decyzję podjęła. Odpowiedzialna i dojrzała osoba raczej spróbowałaby porozmawiać, a nie oszukiwać.
Przypuszczam, że jesteście bardzo młodzi i to Wasze początki w seksie. Skoro przyjemnie jej, gdy się o Ciebie ociera, a Twój dotyk jej nie podnieca, to znaczy, że źle ją dotykasz, za mocno lub za słabo.
Niech się trochę podotyka sama podczas seksu, żeby wiedzieć, co jej sprawia przyjemność, a nie leży jak kłoda.
Dziewczyna musi sama dojść do tego, co tak naprawdę sprawia jej przyjemność i jakie pieszczoty doprowadzą ją do orgazmu. Jest jeszcze niedoświadczona i musi odkryć w sobie tę intymną strefę.
Jak z nią rozmawiałem to mówiła ze sama próbowała się zadowolić ale nawet jej dotyk ja nie podnieca, nie wiem może dla tego że jest negatywnie na to nastawiona i nigdy nie sprawiała sobie sama przyjemności. Między nami niby wszystko jest okej ale przez te sprawy zaczyna się wszystko walić...
Sama bardzo pragnie dojście dojść a ja nie mogę jej tego dać... Może to być wina tego ze po prostu nie pasujemy do siebie? Czytałem trochę na necie i wiem ze tez są dziewczyny z podobnymi problemami ale nigdzie nie ma czy jakieś się udało coś zmienić. Może po prostu potrzebujemy czasu? Tylko ze jak rozmawia z najlepszą przyjaciółka to ona mówi ze jej to sprawia ogromną przyjemność a też robiła to pierwszy raz (mowa teraz o minetce)
Może to pomoże:
Polecam również książkę: Jej orgazm najpierw, Ian Kerner
8 2016-09-03 11:59:33 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-09-03 12:00:09)
Wszystko zależy jakie podejście ma Twoja dziewczyna do seksu. Jeśli została wychowana w przeświadczeniu że, seks jest beee, brudny, grzeszny, a kobieta czerpiąca z niego przyjemność zachowuje się jak dziwka, wtedy nie ma szans, aby Twoja partnerka się rozluźniła.
Inna możliwość, dziewczyna nie była i nie jest gotowa na seks, uległa Ci, bo może nalegałeś i nie chciała Cię stracić.
Wina może być po Twojej stronie, nie potrafisz jej rozbudzić. Twoje techniki pobudzenia partnerki, są słabe, jesteście młodzi i nie potrafisz poświecić dziewczynie odpowiednio dużo czasu, zanim Ona się zacznie podniecać u Ciebie może jest " po zawodach ".
Moja osobista teoria jest taka, nie ma oziębłych kobiet, są tylko nieudolni kochankowie.
Jak zaczynasz grę wstępną? Moze warto coś nowego wymyśleć,?
Wszystko zależy jakie podejście ma Twoja dziewczyna do seksu. Jeśli została wychowana w przeświadczeniu że, seks jest beee, brudny, grzeszny, a kobieta czerpiąca z niego przyjemność zachowuje się jak dziwka, wtedy nie ma szans, aby Twoja partnerka się rozluźniła.
Inna możliwość, dziewczyna nie była i nie jest gotowa na seks, uległa Ci, bo może nalegałeś i nie chciała Cię stracić.
Wina może być po Twojej stronie, nie potrafisz jej rozbudzić. Twoje techniki pobudzenia partnerki, są słabe, jesteście młodzi i nie potrafisz poświecić dziewczynie odpowiednio dużo czasu, zanim Ona się zacznie podniecać u Ciebie może jest " po zawodach ".![]()
Moja osobista teoria jest taka, nie ma oziębłych kobiet, są tylko nieudolni kochankowie.
Nie no, proszę cię..
dziewczyna od ponad dwoch lat kłamie ..
chlopak nie ma doswiadczenia - mial jej w myslach czytac? Ze dziewczyna jest nie gotowa lub nie rozbudzona - tak, moze tak byc, ale nie zwalajmy calej winy na chlopaka - dziewczynie wolno mies schizy a chlopam ma sie urodzic maszyna do seksu?
W tym wypadku bardziej szkoda mi chlopaka, bo trafil na ciezki przypadek i kto wie czy w jego swiadomosci nie utrwali sie przekonanie, ze kobiety jedynie udaja przyjemnosc...
Smutne to.
Wszystko zależy jakie podejście ma Twoja dziewczyna do seksu. Jeśli została wychowana w przeświadczeniu że, seks jest beee, brudny, grzeszny, a kobieta czerpiąca z niego przyjemność zachowuje się jak dziwka, wtedy nie ma szans, aby Twoja partnerka się rozluźniła.
Inna możliwość, dziewczyna nie była i nie jest gotowa na seks, uległa Ci, bo może nalegałeś i nie chciała Cię stracić.
Wina może być po Twojej stronie, nie potrafisz jej rozbudzić. Twoje techniki pobudzenia partnerki, są słabe, jesteście młodzi i nie potrafisz poświecić dziewczynie odpowiednio dużo czasu, zanim Ona się zacznie podniecać u Ciebie może jest " po zawodach ".![]()
Moja osobista teoria jest taka, nie ma oziębłych kobiet, są tylko nieudolni kochankowie.
Dianko, w tym przypadku to nie wina chłopaka.
Ta dziewczyna nie lubi nawet własnego dotyku, więc jak jej chłopak ma poznać, co ona lubi, a co nie? W myślach przecież nie czyta.
Ktoś, kto się zabiera za seks, powinien umieć też szczerze rozmawiać.
Dziewczyny zauważcie że, nie zrzucam winy tylko na chłopaka, zacytuję samą siebie.
Wszystko zależy jakie podejście ma Twoja dziewczyna do seksu. Jeśli została wychowana w przeświadczeniu że, seks jest beee, brudny, grzeszny, a kobieta czerpiąca z niego przyjemność zachowuje się jak dziwka, wtedy nie ma szans, aby Twoja partnerka się rozluźniła.
Inna możliwość, dziewczyna nie była i nie jest gotowa na seks, uległa Ci, bo może nalegałeś i nie chciała Cię stracić.
Dalsza część mojego postu, jest jedną z opcji, dlaczego ich pożycie jest jakie jest.
Swoją drogą przyznajcie, że dobry kochanek to, połowa sukcesu w zaspokojeniu kobiety.
Swoją drogą przyznajcie, że dobry kochanek to, połowa sukcesu w zaspokojeniu kobiety.
Masz rację, że dobry kochanek to połowa sukcesu ale tu jest mowa o ... początkującym.
Skąd on ma wiedzieć co, jak i gdzie dotknąć jak ona mu nie mówi "jak lubi" skoro nawet sama nie wie co lubi...
diana-1971 napisał/a:Swoją drogą przyznajcie, że dobry kochanek to, połowa sukcesu w zaspokojeniu kobiety.
Masz rację, że dobry kochanek to połowa sukcesu ale tu jest mowa o ... początkującym.
Skąd on ma wiedzieć co, jak i gdzie dotknąć jak ona mu nie mówi "jak lubi" skoro nawet sama nie wie co lubi...
No właśnie...
Masz rację, że dobry kochanek to połowa sukcesu ale tu jest mowa o ... początkującym.
Skąd on ma wiedzieć co, jak i gdzie dotknąć jak ona mu nie mówi "jak lubi" skoro nawet sama nie wie co lubi...
Jak to mówią " ćwiczenie czyni mistrza ", nie pozostaje nic, tylko rozmawiać, próbować, eksperymentować albo się rozejść.
Nikt kolegi nie nauczy co i jak ma robić ze swoją dziewczyną. Nikt też nie powie, co Jej przypasuje a co nie.
Harvey napisał/a:Masz rację, że dobry kochanek to połowa sukcesu ale tu jest mowa o ... początkującym.
Skąd on ma wiedzieć co, jak i gdzie dotknąć jak ona mu nie mówi "jak lubi" skoro nawet sama nie wie co lubi...
Jak to mówią " ćwiczenie czyni mistrza ", nie pozostaje nic, tylko rozmawiać, próbować, eksperymentować albo się rozejść.
Nikt kolegi nie nauczy co i jak ma robić ze swoją dziewczyną. Nikt też nie powie, co Jej przypasuje a co nie.
Ona mogłaby mu powiedzieć, gdyby sama wiedziała.
Nie dorosła do seksu i tyle.
Harvey napisał/a:Masz rację, że dobry kochanek to połowa sukcesu ale tu jest mowa o ... początkującym.
Skąd on ma wiedzieć co, jak i gdzie dotknąć jak ona mu nie mówi "jak lubi" skoro nawet sama nie wie co lubi...
Jak to mówią " ćwiczenie czyni mistrza ", nie pozostaje nic, tylko rozmawiać, próbować, eksperymentować albo się rozejść.
Nikt kolegi nie nauczy co i jak ma robić ze swoją dziewczyną. Nikt też nie powie, co Jej przypasuje a co nie.
Jest też inna opcja - "nauczyciel". Ona oczekuje od chłopaka by ją wprowadził w świat seksu i by ją zadowolił. By "uczył" poznawać swoje ciało i doznania oraz przyjemności.
Trudne dla chłopaka, ale wykonalne
Przeczytaj książkę wyżej polecona i spróbuj ja rozbudzic seksualnie. Próbuj ja popodniecać nie dochodząc do stosunku. Masuj, liż, caluj, glaszcz. Nie nastawiajcie się w ogóle na orgazm tylko na przyjemność (a już pochwowego to w ogóle narazie nie bierzcie pod uwagę). To pewnie trochę potrwa, ale jeśli ona nic o sobie nie wie to musicie próbować.
Byłem już na skraju załamania, gdy powiedziała mi ze od tak długiego czasu nic nie czuje nastawiłem się tylko na to by sprawić jej przyjemność próbowałem wszystkiego lodu, palcami, językiem, palcem i językiem i nic chyba można sobie wyobrazić co się dzieje z psychika. Ja nie twierdzę że to jej wina wręcz przeciwnie po kilku próbach zaczyna wchodzić ci do głowy ze to twoja wina, nie jesteś dla niej odpowiedni, nie możesz dać jej wszystkiego, nie jest z tobą do końca szczęśliwa....
Byliśmy para idealna, ewentualnie drobne sprzeczki które zawsze kończyły się miła rozmową, zawsze dobrze się dogadywalismy było fantastycznie a teraz po każdym stosunku kłótnia...
Ciężko będzie mi się czegoś nauczyć skoro ona nic nie czuje :/ ale dzięki wam mam jeszcze nadzieje a i obiegłem chyba trochę od tematu ale po prostu musiałem się wyglądać w końcu komuś :/ wielkie dzięki za pomoc
Ps. Fajny filmik :D
Jak zaczynam grę wstępną?
Gdy zrobi się odpowiednią chwila zaczynam się z nią całować delikatnie, powoli, kusząco później zaczynam ja całować po tej części ucha gdzie jest kolczyk ( bardzo to Lubi) następnie całuje ja po szyji i zaczyna delikatnie masować jej piersi lub tylko dotykać nie przestaje całować później zaczynamy się całować coraz mocniej i namietniej wtedy albo zjezdzam ręką w dół albo powoli całuje ja po brzuchu jada coraz niżej. Tak wygląda nasza gra wstępna.
Ktoś napisał ze pozostaje "nauczyciel" ze ona chce by ją ja wprowadził, ale jak mam to zrobić skoro sam nie mam doświadczenia, sama teoria to nie wszystko a bez praktyki ciężko tym bardziej ze nie wiem czy robie to dobrze bo np jej się nie podoba a inną by to podniecało
Jak zaczynam grę wstępną?
Gdy zrobi się odpowiednią chwila zaczynam się z nią całować delikatnie, powoli, kusząco później zaczynam ja całować po tej części ucha gdzie jest kolczyk ( bardzo to Lubi) następnie całuje ja po szyji i zaczyna delikatnie masować jej piersi lub tylko dotykać nie przestaje całować później zaczynamy się całować coraz mocniej i namietniej wtedy albo zjezdzam ręką w dół albo powoli całuje ja po brzuchu jada coraz niżej. Tak wygląda nasza gra wstępna.
Ktoś napisał ze pozostaje "nauczyciel" ze ona chce by ją ja wprowadził, ale jak mam to zrobić skoro sam nie mam doświadczenia, sama teoria to nie wszystko a bez praktyki ciężko tym bardziej ze nie wiem czy robie to dobrze bo np jej się nie podoba a inną by to podniecało
Nie mędrkuj. Działaj. Z zaskoczenia. Improwizuj. Nie bój się pociągnąć za włosy. Wszystko wyjdzie w "praniu".
Jak zaczynam grę wstępną?
Gdy zrobi się odpowiednią chwila zaczynam się z nią całować delikatnie, powoli, kusząco później zaczynam ja całować po tej części ucha gdzie jest kolczyk ( bardzo to Lubi) następnie całuje ja po szyji i zaczyna delikatnie masować jej piersi lub tylko dotykać nie przestaje całować później zaczynamy się całować coraz mocniej i namietniej wtedy albo zjezdzam ręką w dół albo powoli całuje ja po brzuchu jada coraz niżej. Tak wygląda nasza gra wstępna.
Ktoś napisał ze pozostaje "nauczyciel" ze ona chce by ją ja wprowadził, ale jak mam to zrobić skoro sam nie mam doświadczenia, sama teoria to nie wszystko a bez praktyki ciężko tym bardziej ze nie wiem czy robie to dobrze bo np jej się nie podoba a inną by to podniecało
Patryk, a czujesz że, te Twoje zabiegi Ją podniecają, chodzi o reakcję Jej organizmu.
Nie odpowiedziałeś, jak ma nastawienie ogólne do seksu, czy seks jest dla niej czymś normalnym i naturalnym, czy też wychowano ją w przeświadczeniu że, seks jest brudny i zły ?
Jak się zabezpieczacie przed ciążą ? Wiele młodych kobiet, obawa przed wpadką, paraliżuje.
Nie raz używam lodu jak pisałem i jadę nim po brzuchu w dół a później dmucham na mokre miejsca.
Innym razem całuje ja po wewnętrznej stronie łydki oraz uda, raz po raz zacisne jej wargi ustami. Aha wspominała mi ze lubi jak pokazuje że to ja jestem silniejszy.
Tz mówiła mi ze chce to robić, chce mieć orgazm i bardzo by chciała żeby ją to podniecało. Zabezpieczamy się gumka.
Dziękuję, dobranoc.
Dziękuję, dobranoc.
Jeżeli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to najlepiej nic nie mów, mi akurat bardzo zależy na tym ze ten problem jakoś rozwiązać....
Jeżeli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to najlepiej nic nie mów, mi akurat bardzo zależy na tym ze ten problem jakoś rozwiązać....
Raczej nikt online nie nauczy / nie pokaże, co i jak masz robić. Ona chce, Ty chcesz, uczcie się metodą, prób i błędów.
Powodzenia.
Tworząc ten temat chciałem się dowiedzieć w czym tkwi problem. Wiem ze online nikt mnie nie nauczy ale zawsze może coś doradzić ewentualnie poprawić
Tworząc ten temat chciałem się dowiedzieć w czym tkwi problem. Wiem ze online nikt mnie nie nauczy ale zawsze może coś doradzić ewentualnie poprawić
Skąd mamy wiedzieć w czym tkwi problem, nikt tu nie ma, czarodziejskiej kuli. Możemy tylko zgadywać i wcale nie mieć racji.
Musisz problem rozwiązać z partnerką, rozmawiać, próbować i tyle.
Okej, dzięki za pomoc
Morał jest taki: musicie ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć!
I przede wszystkim starać się nie obrażać, nie gniewać na siebie, nie kłócić, kiedy jednak się nie uda czy coś nie wyjdzie, bo tylko bardziej oboje się zniechęcacie i ryjecie se psychikę. Kiedy nie wyjdzie, namiętność zgaśnie, a ona nie odczuje przyjemności: wstać, przytulić się i powiedzieć "następnym razem będziemy lepsi"
Ile macie lat?
O mamo, toż Wy dopiero zaczynacie, stokrotki. Czego się spodziewasz? Techniki samca alfa? Wrodzonego talentu do sprawiania orgazmu za dotknięciem? Jak to wyżej napisano - trzeba ćwiczyć! Doświadczenie jak nic wyuczy w was pewnych reakcji, dodatkowo poznacie swoje ciała.
Poza tym - mówcie sobie ZAWSZE co Wam się nie podoba, co chcecie zmienić, albo nawet (trochę ordynarnie) jak lizać
To bardzo ważne w związku. Ponieważ rozpad zazwyczaj zaczyna się od niedomówień (niekoniecznie w sferze seksualności, ale także i w niej!).
Pytanie - co zrobiliście OBOJE by zmienić ten stan rzeczy?
35 2016-09-06 09:36:52 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-09-06 09:39:15)
Nie mogę już tego znieść gdy widzę ja udającą podczas seksu proszę pomóżcie, próbowaliśmy juz wielu życzy i wiele czytałem o tym żeby się rozluźnia i takie pierdoły ale to nie działa ona po prostu nic nie czuje. Dlaczego?
Współczuje tobie. To była jej decyzja, żeby ciebie oszukiwać i udawac, przez co skrzywdziła was oboje. Zanim całkiem się chłopaku zameczysz to proponuje zerwać z nia i spróbować z inna kobieta seksu. Skoro z nią nie ma nawet zaufania, że nie oszukuje ciebie nawet w tak delikatnej, intymnej kwestii, która dotyczy tylko was obojga, to jak chcesz z nia ukladac sobie życie? Seks ma wpływ na wasz caly związek o skoro tu jest beznadziejnie to jak może być dobrze w innych kwestiach. Jestes pewny, ze gdyby kiedyś wynikł np. konflikt z osobami trzecimi to ona stanie po twojej stronie? Jest nieszczera w twej kwestii to będzie fair w stosunku do ciebie w innych kwestiach?
patryk1311 napisał/a:Nie mogę już tego znieść gdy widzę ja udającą podczas seksu proszę pomóżcie, próbowaliśmy juz wielu życzy i wiele czytałem o tym żeby się rozluźnia i takie pierdoły ale to nie działa ona po prostu nic nie czuje. Dlaczego?
Współczuje tobie. To była jej decyzja, żeby ciebie oszukiwać i udawac, przez co skrzywdziła was oboje. Zanim całkiem się chłopaku zameczysz to proponuje zerwać z nia i spróbować z inna kobieta seksu. Skoro z nią nie ma nawet zaufania, że nie oszukuje ciebie nawet w tak delikatnej, intymnej kwestii, która dotyczy tylko was obojga, to jak chcesz z nia ukladac sobie życie? Seks ma wpływ na wasz caly związek o skoro tu jest beznadziejnie to jak może być dobrze w innych kwestiach. Jestes pewny, ze gdyby kiedyś wynikł np. konflikt z osobami trzecimi to ona stanie po twojej stronie? Jest nieszczera w twej kwestii to będzie fair w stosunku do ciebie w innych kwestiach?
Ale ja jaką kocham! Jesteśmy ze sobą 4 lata i nie pozwolę żeby takie coś zniszczyło mój związek. Była nie szczera, ale robiła to dla mnie. Wiem ze nie powinna i wiem ze zawsze za mną stanie, zawsze jest przy mnie kiedy tego potrzebuje.
Pytanie - co zrobiliście OBOJE by zmienić ten stan rzeczy?
Próbowaliśmy innych technik, lizanie, dotykanie, rozmowa jest ciężka na ten temat ponieważ nie za bardzo chce o tym mówi ale nie ma się zbytnio co dziwić ponieważ jest młoda...
no to jak ją kochasz, to żyj miłością, a nie seksem
Spróbuj drażnić punkt G o ile wiesz gdzie on jest. Samo lizanie czy dotykanie może nie spowodować orgazmu ale konkretnie w tym punkcie powinno się udać
Spróbuj drażnić punkt G o ile wiesz gdzie on jest. Samo lizanie czy dotykanie może nie spowodować orgazmu ale konkretnie w tym punkcie powinno się udać
Cały czas rady co autor ma zrobić. A partnerka co powinna zrobić poza szczerością?
anicorek87 napisał/a:Spróbuj drażnić punkt G o ile wiesz gdzie on jest. Samo lizanie czy dotykanie może nie spowodować orgazmu ale konkretnie w tym punkcie powinno się udać
Cały czas rady co autor ma zrobić. A partnerka co powinna zrobić poza szczerością?
Poznać swoje ciało potem dać się poprowadzić jego ręką. Co ma dalej udawać ,że jest jej dobrze?jeżeli dalej nic z tego to musi iść do seksuologa może to problem natury psychicznej
Co masz na myśli pisząc "poznać swoje ciało" i jak ma tego dokonać. Ten post zdaje się zbiegać do faktu, że za jakość seksu odpowiada facet a kobieta ma leżeć, pachnieć i mieć orgazm a to wszystko przetykane masturbacją by siebie lepiej poznać....
Co masz na myśli pisząc "poznać swoje ciało" i jak ma tego dokonać. Ten post zdaje się zbiegać do faktu, że za jakość seksu odpowiada facet a kobieta ma leżeć, pachnieć i mieć orgazm a to wszystko przetykane masturbacją by siebie lepiej poznać....
Być może masturbacja to będzie rozwiązanie ,żeby nie polecać innego partnera bo to nie o to chodzi.Sytuacja dla chłopaka jest krępująca bo nie może zadowolić partnerki jak i również dla niej bo im dłużej ta sytuacja będzie trwać to dziewczyna zniechęci się do stosunków, które się będą źle kojarzyć być może też ją boli skoro nie jest napalona.Jeżeli nic się nie zmieni to seksuolog najlepsze rozwiązanie
Ola_la napisał/a:patryk1311 napisał/a:Nie mogę już tego znieść gdy widzę ja udającą podczas seksu proszę pomóżcie, próbowaliśmy juz wielu życzy i wiele czytałem o tym żeby się rozluźnia i takie pierdoły ale to nie działa ona po prostu nic nie czuje. Dlaczego?
Współczuje tobie. To była jej decyzja, żeby ciebie oszukiwać i udawac, przez co skrzywdziła was oboje. Zanim całkiem się chłopaku zameczysz to proponuje zerwać z nia i spróbować z inna kobieta seksu. Skoro z nią nie ma nawet zaufania, że nie oszukuje ciebie nawet w tak delikatnej, intymnej kwestii, która dotyczy tylko was obojga, to jak chcesz z nia ukladac sobie życie? Seks ma wpływ na wasz caly związek o skoro tu jest beznadziejnie to jak może być dobrze w innych kwestiach. Jestes pewny, ze gdyby kiedyś wynikł np. konflikt z osobami trzecimi to ona stanie po twojej stronie? Jest nieszczera w twej kwestii to będzie fair w stosunku do ciebie w innych kwestiach?
Ale ja jaką kocham! Jesteśmy ze sobą 4 lata i nie pozwolę żeby takie coś zniszczyło mój związek. Była nie szczera, ale robiła to dla mnie. Wiem ze nie powinna i wiem ze zawsze za mną stanie, zawsze jest przy mnie kiedy tego potrzebuje.
to nie mam więcej nic do powiedzenia
daj sobie dalej wmawiać ze to twoja wina, ze jej nie zaspokajasz, ze musiała udawać
ty w to wierzysz już teraz
skoro to tylko ,,takie cos,, to po co piszesz o tym?
i jeszcze uważasz ze powinieneś być jej wdzięczny bo robila to dla ciebie, czyli klamala a na koniec zrzucila wine na ciebie
patryk1311 napisał/a:Ola_la napisał/a:Współczuje tobie. To była jej decyzja, żeby ciebie oszukiwać i udawac, przez co skrzywdziła was oboje. Zanim całkiem się chłopaku zameczysz to proponuje zerwać z nia i spróbować z inna kobieta seksu. Skoro z nią nie ma nawet zaufania, że nie oszukuje ciebie nawet w tak delikatnej, intymnej kwestii, która dotyczy tylko was obojga, to jak chcesz z nia ukladac sobie życie? Seks ma wpływ na wasz caly związek o skoro tu jest beznadziejnie to jak może być dobrze w innych kwestiach. Jestes pewny, ze gdyby kiedyś wynikł np. konflikt z osobami trzecimi to ona stanie po twojej stronie? Jest nieszczera w twej kwestii to będzie fair w stosunku do ciebie w innych kwestiach?
Ale ja jaką kocham! Jesteśmy ze sobą 4 lata i nie pozwolę żeby takie coś zniszczyło mój związek. Była nie szczera, ale robiła to dla mnie. Wiem ze nie powinna i wiem ze zawsze za mną stanie, zawsze jest przy mnie kiedy tego potrzebuje.
to nie mam więcej nic do powiedzenia
daj sobie dalej wmawiać ze to twoja wina, ze jej nie zaspokajasz, ze musiała udawać
ty w to wierzysz już teraz
skoro to tylko ,,takie cos,, to po co piszesz o tym?
i jeszcze uważasz ze powinieneś być jej wdzięczny bo robila to dla ciebie, czyli klamala a na koniec zrzucila wine na ciebie
Ale ona mu nie wmawia ,że to jego wina po prostu dziewczyna nie ma satysfakcji z sexu, udawała bo nie chciała ,żeby mu było przykro - po co od razu proponować rozstanie nie lepiej pójść do lekarza jak nic nie działa?może w innych kwestiach jest im dobrze , dogadują się i kochają
Miłość nie nadrobi braków w seksie i na odwrót. Ona go okłamywała co znaczy a potem dała mu do zrozumienia, że to jego wina. Teraz chłopina szuka porad co powinien zrobić żeby dziewczyna miała orgazmy takie jakie chce nie dając nic od siebie.
Miłość nie nadrobi braków w seksie i na odwrót. Ona go okłamywała co znaczy a potem dała mu do zrozumienia, że to jego wina. Teraz chłopina szuka porad co powinien zrobić żeby dziewczyna miała orgazmy takie jakie chce nie dając nic od siebie.
O tym czy daje czy nie daje nic od siebie nie wiemy nic. Autor być może jest usatysfakcjonowany w seksie tylko ona nie. Nie wiemy jak uprawiają sex i czy dziewczyna cyt" leży jak kłoda"
Miłość nie nadrobi braków w seksie i na odwrót. Ona go okłamywała co znaczy a potem dała mu do zrozumienia, że to jego wina. Teraz chłopina szuka porad co powinien zrobić żeby dziewczyna miała orgazmy takie jakie chce nie dając nic od siebie.
Trochę przesadzasz, teraz mają po 18 l. coś tam zaczęli jak mieli po 15.5 l. W tak młodym wieku, dziewczyna mogła być nie gotowa nawet na macanki, ale jak już powiedziała - A, to brnęła dalej. Teraz jest starsza, więc zdobyła się na odwagę, aby powiedzieć, jak jest.
Prawdopodobnie jest za nudno, ciągle tak samo. Jakieś głupie próby z kostką lodu to dobre na filmach :-)
Dziewczyna nie czuje się podniecona, ot co. A orgazm u kobiety zaczyna się w głowie. Musisz znaleźć coś co rozpali jej wyobraźnię, zrobić coś co ją zainteresuje na tyle że będzie tego chciała, ale nie dać jej tego od razu, niech poczeka. A potem będzie chciała więcej, mocniej. Nie za dużo pieszczot, bo to też czasami jest denerwujące dla kobiety. Delikatnie ale tylko na początku. Sam napisałeś że ona by chciała żebyś dał jej poczuć że jesteś silniejszy, to daj jej to o co prosi! My kobiety lubimu być czasami lekko pociągnięte za włosy ;-)
Ja proponuję dać sobie na razie na wstrzymanie. Może dwa tyg może 3. Za dużo stresu w tym wszystkim, ty się starasz, ona się spina, że ty się starasz, a ona nie może. fajnie by było też stwierdzić, kiedy ma płodne dni, powinna wtedy bardziej chcieć. Nie próbuj penetracji, ale mówisz, że coś tam lubi - żebyś był silniejszy i pocierac o ubranie. Spróbuj pocierac całą nagą ręką i dłonią tak jak ona to robi o spodnie, zdecydowanie. Zobacz jak reaguje.Jak pozytywnie, to czekaj na jej reakcję. Może powie, byś zrobił tak jeszcze, może żebyś tak nie robił. Przynajmniej będzie coś wiadomo. Po tym przerwa na parę dni i spróbować czegoś innego. Są tutoriale na utrzymanie typu jak doprowadzić do orgazmu, pokazują różne techniki na modelach. Rób zawsze połowę i przerwę na jakieś parę dni. Obejrzyj filmiki z masazami erotycznymi. Lód wyrzuć. Po prostu, żeby nie kojarzyła seksu ze stresem, tylko z czymś, czego chce. Myślę, że w ten sposób możecie czegoś się dowiedzieć. Sam póki co niestety musisz sobie radzić na własną rękę. I najlepiej nie przy niej, bo znów zacznie skupiać się nad tym, czego Ci nie może dać zamiast na sobie
Ja proponuję dać sobie na razie na wstrzymanie. Może dwa tyg może 3. Za dużo stresu w tym wszystkim, ty się starasz, ona się spina, że ty się starasz, a ona nie może. fajnie by było też stwierdzić, kiedy ma płodne dni, powinna wtedy bardziej chcieć. Nie próbuj penetracji, ale mówisz, że coś tam lubi - żebyś był silniejszy i pocierac o ubranie. Spróbuj pocierac całą nagą ręką i dłonią tak jak ona to robi o spodnie, zdecydowanie. Zobacz jak reaguje.Jak pozytywnie, to czekaj na jej reakcję. Może powie, byś zrobił tak jeszcze, może żebyś tak nie robił. Przynajmniej będzie coś wiadomo. Po tym przerwa na parę dni i spróbować czegoś innego. Są tutoriale na utrzymanie typu jak doprowadzić do orgazmu, pokazują różne techniki na modelach. Rób zawsze połowę i przerwę na jakieś parę dni. Obejrzyj filmiki z masazami erotycznymi. Lód wyrzuć. Po prostu, żeby nie kojarzyła seksu ze stresem, tylko z czymś, czego chce. Myślę, że w ten sposób możecie czegoś się dowiedzieć. Sam póki co niestety musisz sobie radzić na własną rękę. I najlepiej nie przy niej, bo znów zacznie skupiać się nad tym, czego Ci nie może dać zamiast na sobie
Ja proponuję dać sobie na razie na wstrzymanie. Może dwa tyg może 3. Za dużo stresu w tym wszystkim, ty się starasz, ona się spina, że ty się starasz, a ona nie może. fajnie by było też stwierdzić, kiedy ma płodne dni, powinna wtedy bardziej chcieć. Nie próbuj penetracji, ale mówisz, że coś tam lubi - żebyś był silniejszy i pocierac o ubranie. Spróbuj pocierac całą nagą ręką i dłonią tak jak ona to robi o spodnie, zdecydowanie. Zobacz jak reaguje.Jak pozytywnie, to czekaj na jej reakcję. Może powie, byś zrobił tak jeszcze, może żebyś tak nie robił. Przynajmniej będzie coś wiadomo. Po tym przerwa na parę dni i spróbować czegoś innego. Są tutoriale na utrzymanie typu jak doprowadzić do orgazmu, pokazują różne techniki na modelach. Rób zawsze połowę i przerwę na jakieś parę dni. Obejrzyj filmiki z masazami erotycznymi. Lód wyrzuć. Po prostu, żeby nie kojarzyła seksu ze stresem, tylko z czymś, czego chce. Myślę, że w ten sposób możecie czegoś się dowiedzieć. Sam póki co niestety musisz sobie radzić na własną rękę. I najlepiej nie przy niej, bo znów zacznie skupiać się nad tym, czego Ci nie może dać zamiast na sobie
Sprawa wygląda na oczywistą... Jesteś dla niej przyjacielem, a nie pożądanym chłopakiem. I to się już nie zmieni.
Niektórzy mężowie po 10 latach celibatu nie są w stanie tego pojąć. Może tobie uda się wcześniej
Hej!
Trzech pierwszych partnerów - porażka... A potem obecny (od 7 lat i ciągle gorąco jak w piekle:D).
Po przemyśleniu powiem że poprzednicy niby robili to"co się robi" ale brak było w tym erotyki pożądania... Całej oprawy która rozpala mnie teraz do czerwoności.
Nie chodzi o to aby się obok siebie położyć po dotykać chwilę potem językiem (często nawet nie trafiając nim tam gdzie się powinno...) co zamiast do orgazmu doprowadza do znudzenia, jeszcze chwila penetracji i koniec... Facet dojdzie zawsze ale kobiety potrzebują atmosfery.
Nie wiem co lubi Twoja dziewczyna ale ja kocham być uległą. I podczas gry wstępnej która trwa nawet 2-3 godziny On pokazuje mi kto tu rządzi;) w trakcie takiej zabawy potrafię szczytować kilkanaście razy.
Polecam rozmowę i np. Wspólne oglądanie filmów xxx - tak dowiesz się co ją podnieca. I spelniaj jej fantazje
Hej!
Trzech pierwszych partnerów - porażka... A potem obecny (od 7 lat i ciągle gorąco jak w piekle:D).Po przemyśleniu powiem że poprzednicy niby robili to"co się robi" ale brak było w tym erotyki pożądania... Całej oprawy która rozpala mnie teraz do czerwoności.
Nie chodzi o to aby się obok siebie położyć po dotykać chwilę potem językiem (często nawet nie trafiając nim tam gdzie się powinno...) co zamiast do orgazmu doprowadza do znudzenia, jeszcze chwila penetracji i koniec... Facet dojdzie zawsze ale kobiety potrzebują atmosfery.
Nie wiem co lubi Twoja dziewczyna ale ja kocham być uległą. I podczas gry wstępnej która trwa nawet 2-3 godziny On pokazuje mi kto tu rządzi;) w trakcie takiej zabawy potrafię szczytować kilkanaście razy.
Polecam rozmowę i np. Wspólne oglądanie filmów xxx - tak dowiesz się co ją podnieca. I spelniaj jej fantazje
Nuda, jak to na początku roku szkolnego... Może pokemon jakiś z lodówki wyskoczy
A nie myślałeś nad tym że po prostu się nie dobraliście ? Ona ma za szeroką pochwę i dlatego nie czuje twojego penisa? Rozmawiałeś z nią czy z poprzednimi partnerami (o ile miała) było jej dobrze?
Dobrze, że jestem kobietą, bo wszystko by mi opadło... Oni się zdecydowanie nie dobrali, ale nie szerokością pochwy Ona zdecydowała się na związek z facetem, który jej nie podnieca.
Że też facet nigdy nie napisze "może masz zbyt małego penisa " , tylko zawsze pochwa jest za szeroka
Że też facet nigdy nie napisze "może masz zbyt małego penisa " , tylko zawsze pochwa jest za szeroka
Owszem nie napisze dlatego bo przyjeło si że to mężczyzna jest winny że kobieta go nie czuje i całą wine zrzuca się na jego penisa. A prawda jest taka że wina leży po obu stronach i nie wiem czy nie bardziej po stronie budowy pochwy kobiet.
Że też facet nigdy nie napisze "może masz zbyt małego penisa " , tylko zawsze pochwa jest za szeroka
właśnie
Reveen
Reagujesz jak typowy mężczyzna. Traktujesz ten problem jak usterkę do naprawienia. Tymczasem to tak nie działa niestety. Ku rozpaczy wielu mężczyzn, którzy w takim układzie się znaleźli i próbują go rozwiązać.
Problem z seksem ze strony kobiet w większości przypadków nie jest kwestią techniczną, tylko emocjonalną. I w tym punkcie w którym jest autor, niewiele już można zrobić.
Że też facet nigdy nie napisze "może masz zbyt małego penisa " , tylko zawsze pochwa jest za szeroka
Oczywiście że napisze, czego sam jestem przykładem. Nigdy nie obwiniałem moich partnerek.
Ale nigdy nie widziałem kobiety, która pisałaby na forum że chyba ma za dużą pochwę, zawsze wini się oprzyrządowanie faceta. W niektórych przypadkach może i słusznie ale zawsze.
statystyczna_polka napisał/a:Że też facet nigdy nie napisze "może masz zbyt małego penisa " , tylko zawsze pochwa jest za szeroka
Owszem nie napisze dlatego bo przyjeło si że to mężczyzna jest winny że kobieta go nie czuje i całą wine zrzuca się na jego penisa. A prawda jest taka że wina leży po obu stronach i nie wiem czy nie bardziej po stronie budowy pochwy kobiet.
A tam, moim zdaniem, ani to wina penisa, ani pochwy, a raczej techniki.
Mój poprzedni partner miał większego penisa- ciut, ale zawsze, od obecnego, a tego lepiej czuję. Ba tego czuję, a tamtego praktycznie w ogóle nie czułam. Pochwa raczej cały czas taka sama wg opinii innych- ciasna i to bardzo. zatem w czymś innym tkwił problem, obstawiam, ze w technice i podejściu do seksu, a także w podejściu partnera do mnie.
Zresztą Partnerka Autora na pewno nie jest hmm za szeroka, skoro oboje raczej mało doświadczeni.
JA polecam, jak najwięcej seksu, trzeba ćwiczyć, uczyć się swoich ciał i reakcji na dotyk drugiej osoby. I to, że ktoś nie odczuwa przyjemności nie oznacza, ze nie dojrzał do seksu, nie zawsze chodzi o psychikę. dziewczyna nie zna swojego ciała.
65 2016-09-09 07:04:38 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-09-09 07:05:20)
Nigdy nie będzie dobrą kochanką dziewczyna, która oszukuje siebie i partnera w łóżku. Nie ma takiej opcji.
Potem ci wykrzyczy jak jedna dziewczyna na facebooku (widziłam pod artykulem wysokich obcasów, ), ze zmuszala się do seksu z chłopakiem i nie umiała mu odmówić. A co lepsze winiła za to wszystkich innych, także dziennikarke co napisala artykuł, po którego lekturze odwazyla się powiedzieć chłopakowi ze jej zle w łożku. Co lepsze były oosby, które ja broniły, bo jak to chłopak mógł ja zmuszać do seksu?!