Co jeśli w momencie przyjmowania spadku osoba nie została poinformowana o ewentualnych długach zmarłego, a po czasie okazało się, że do zapłaty jest spora ilość pieniędzy? Bez wcześniejszych uprzedzeń? Da się coś zrobić w takiej sytuacji? Prawnik twierdzi, że nic się nie da zdziałać. Mieliście może podobną sytuację?
Nie chcę Cię dołować, ale z tym raczej nie da się nic zrobić.
Kto miałby Cię informować o takich długach? Żadna instytucja nie jest do tego zobowiązana.
Prawo związane z dziedziczeniem jest wyjątkowo wredne i bezwzględne:-(
W interesie spadkobiercy jest zorientować się przed przyjęciem spadku, czy jest on obciążony długami To nie jest trudne.
Odwołać przyjęcia spadku wprost się nie da.
Zgodnie z nową regulacją - jeśli spadkobierca w okresie 6 miesięcy od dowiedzenia się o tytule do dziedziczenia nie zrobi nic, odziedziczy spadek z dobrodziejstwem inwentarza czyli przyjmie spadek z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku.
Co oznacza ten przepis dla Ciebie, że po wycenie majątku zmarłego, oddajesz tylko dług do wysokości aktywów.
Przykładowo, zmarły miał długi wysokości 50 000 zł, majątek jaki pozostawił wyceniono na 20 000 zł. Spadkobierca, zwraca tylko majątek do wysokości pozostawionego inwentarza. Reszta długu zostaje umorzona.
Zgodnie z nową regulacją - jeśli spadkobierca w okresie 6 miesięcy od dowiedzenia się o tytule do dziedziczenia nie zrobi nic, odziedziczy spadek z dobrodziejstwem inwentarza czyli przyjmie spadek z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku.
Zgadza się, tylko mam wrażenie, że Autorka mówi o sytuacji, kiedy przyjęła spadek w całości, nie wiedząc o długach Ale mogę się mylić
ale z tym raczej nie da się nic zrobić.
Odwołać przyjęcia spadku wprost się nie da.
Pozwolę sobie sprostować
Istnieje taka możliwość. Ustawodawca przewidział możliwość uchylenia sie od skutków prawnych złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku pod wpływem błędu (także groźby). Można to uczynić tylko przed sądem (sąd musi zatwierdzić). Nie jest to łatwe, bo to spadkobierca musi wykazać, że działał pod wpływem błędu, że dochował należytej staranności w celu ustalenia masy spadkowej (także długów) itp.
Autorko podałaś trochę mało danych, a każdy stan faktyczny jest inny.
Niemniej jednak jeśli prawnik twierdzi, że nic się nie da zrobić i nie była rozważana możliwość, o której wyżej napisałam, to udaj się do innego.
Istnieje taka możliwość. Ustawodawca przewidział możliwość uchylenia sie od skutków prawnych złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku pod wpływem błędu (także groźby). Można to uczynić tylko przed sądem (sąd musi zatwierdzić). Nie jest to łatwe, bo to spadkobierca musi wykazać, że działał pod wpływem błędu, że dochował należytej staranności w celu ustalenia masy spadkowej (także długów) itp.
Masz rację, ale zasugerowałam się stwierdzeniem prawnika, że nic się nie da zrobić. Więc być może taka ewentualność nie wchodzi w grę... to już Autorka musi sama sprawdzić lub podać więcej szczegółów
Zgodnie z nową regulacją - jeśli spadkobierca w okresie 6 miesięcy od dowiedzenia się o tytule do dziedziczenia nie zrobi nic, odziedziczy spadek z dobrodziejstwem inwentarza czyli przyjmie spadek z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku.
To prawda, tylko:
- nowego przepisu nie stosuje się do spadków otwartych przed wejściem w życie tego przepisu,
- Autorka pisała o przyjęciu spadku, zatem wygląda na to, że oświadczenie zostało już złożone.
Upsss.... ponownie wyczuwam studentów 2. roku prawa, którzy biorą się za doradztwo sugerując się opiniami innych prawników, prawdopodobnie studentów 2. roku prawa