Temat gry Pokemon Go jest już omawiany na naszym forum http://www.netkobiety.pl/t97116.html. I fajnie, bo sporo dowiedziałam się od Was o tej aplikacji.
Okazuje się, że nie tylko użytkowniczki i użytkowników naszego forum zainteresowała "gra w pokemony". Wzbudziła również zainteresowanie chrześcijan z Hongkongu, według których jest antychrześcijańska z elementami satanizmu.
Ale co Wam będę pisać? Zacytuję.:
Na portalach społecznościowych w Hongkongu pojawiały się apele protestantów o modlitwy za tych, którzy łapią pokemony. Gra ta bowiem może doprowadzić - zdaniem apelujących - do obcowania ze "złymi duchami".
W odpowiedzi na te apele bardziej liberalni duchowni przypomnieli, że w latach 60. ubiegłego wieku toczyły się dyskusje, czy chrześcijanie powinni chodzić do kina.
W ostatni weekend Pokemon Go! trafiła też do Malezji, gdzie religijną większością są muzułmanie. I tam duchowni przestrzegają przed negatywnymi konsekwencjami tej gry.
(źródło: rp.pl – Rzeczpospolita)
Hello Kity, Harry Potter, pacyfka, rogata dłoń metalowców, „Róbta, co chceta”, Pierścień Atlantów i wiele innych przedmiotów oraz zjawisk z katalogu, na którego próg wchodzą obecnie pokemony, zdaniem wierzących zagraża wierze.
Czy niektóre zjawiska społeczne, przedmioty, ikony kojarzone z bajką, baśnią, kreskówką są realnym zagrożeniem dla danej (według łamów rp.pl malezyjscy duchowni również przestrzegają przed negatywnymi konsekwencjami gry Pokemon Go) wiary?