Panteizm, deizm, teizm... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Panteizm, deizm, teizm...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 50 ]

Temat: Panteizm, deizm, teizm...

W co wierzycie i dlaczego?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Oj, już nie mogę się doczekać jak tu się rozwinie temat i będziesz mogła Agniesiu popisać się ile znasz mądrych pojęć i wszelakich teorii.

3

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

W bogów, w siły Natury, w siebie i w podatki. Bo tak.

4 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-18 22:08:09)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
89karoline napisał/a:

Oj, już nie mogę się doczekać jak tu się rozwinie temat i będziesz mogła Agniesiu popisać się ile znasz mądrych pojęć i wszelakich teorii.


Zaproponowałam temat do rozmowy, a Ty go nie podjęłaś, bo nie masz nic do powiedzenia.

Zamiast trollować wątek... może przedstawisz swój pogląd?


allama napisał/a:

W bogów, w siły Natury, w siebie i w podatki. Bo tak.

"Bo tak" nic nie wyjaśnia - nie przybliża nas do zrozumienia Twojej wiary, na którą argument "bo tak"  jest odpowiedzią. To też jest cecha małych dzieci.

5

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Wierzę, że moja wiara jeszcze nie została odkryta. Czekam aż to się stanie.

6 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2016-08-19 05:28:54)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Agniesia, temat rzeczywiście skromnie rozwinęłaś i nie dziw się, że dyskutanci nie "walą" oknami.
Może napisz nam w co Ty wierzysz, albo dlaczego chcesz porozmawiać o czyichś wierzeniach.

Iceni napisał/a:

Wierzę, że moja wiara jeszcze nie została odkryta. Czekam aż to się stanie.

Kiedy to już nastąpi, daj znać Iceni, chętnie się z tą wiarą zapoznam;)

7 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2016-08-19 05:47:52)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Że zawsze w supermarkecie wybieram tę kolejkę do kasy, która posuwa się najwolniej.
I bardzo mnie to irytuje wink

8

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
allama napisał/a:

W bogów, w siły Natury, w siebie i w podatki. Bo tak.

"Bo tak" nic nie wyjaśnia - nie przybliża nas do zrozumienia Twojej wiary, na którą argument "bo tak"  jest odpowiedzią. To też jest cecha małych dzieci.

Nie czuję potrzeby żeby ktokolwiek ją rozumiał. To ja wierzę.

9

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
89karoline napisał/a:

Oj, już nie mogę się doczekać jak tu się rozwinie temat i będziesz mogła Agniesiu popisać się ile znasz mądrych pojęć i wszelakich teorii.


Zaproponowałam temat do rozmowy, a Ty go nie podjęłaś, bo nie masz nic do powiedzenia.

Zamiast trollować wątek... może przedstawisz swój pogląd?


allama napisał/a:

W bogów, w siły Natury, w siebie i w podatki. Bo tak.

"Bo tak" nic nie wyjaśnia - nie przybliża nas do zrozumienia Twojej wiary, na którą argument "bo tak"  jest odpowiedzią. To też jest cecha małych dzieci.

Agniesiu, chętnie podzieliłabym się swoimi poglądami, ale na pewno nie z Tobą. Zapoznałam się z Twoimi wypowiedziami na forum i jedyne co skłoniło mnie do udzielania się w tym wątku to zasygnalizowanie innym użytkownikom czego mogą się spodziewać wdając w dyskusję z Tobą. Jest więcej niż pewne, że zanegujesz każdą wypowiedź, każdą skrytykujesz, w każdym zdaniu znajdziesz błędy logiczne lub inne. Bardzo się odczuwa jak traktujesz z góry użytkowników tego forum. Domyślam się, że swoją wiedzą możesz popisywać się tylko w internecie, bo w realnym życiu nikt nie jest w stanie Cię słuchać.

10

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
ewelinaL napisał/a:

Agniesia, temat rzeczywiście skromnie rozwinęłaś i nie dziw się, że dyskutanci nie "walą" oknami.
Może napisz nam w co Ty wierzysz, albo dlaczego chcesz porozmawiać o czyiś wierzeniach.

Iceni napisał/a:

Wierzę, że moja wiara jeszcze nie została odkryta. Czekam aż to się stanie.

Kiedy to już nastąpi, daj znać Iceni, chętnie się z tą wiarą zapoznam;)


Porozmawiać chcę o czyiś wierzeniach, bo sama szukam odpowiedzi na pytania metafizyczne, np. jaka jest natura Boga. Czy to coś czy raczej ktoś? Czy to byt świadomy, czy raczej jakaś zasada "arche" itp.

Cogito ergo sum - to wiedza pewna. Nie wiemy czy istnieje coś poza naszymi umysłami....
Idąc dalej: zakładamy, że każdej osobie odpowiada jakiś „świat”, a każdemu „światu” osoba...to  czy nie lepiej ograniczyć się do wielości światów osobowych?
Z kolei jeżeli przyjąć, że każda osoba, generuje swój świat w swojej subiektywnej przestrzeni, to może byłoby rozsądniej  przyjąć, iż istnienie świata intersubiektywnego zakłada istnienie ponadjednostkowego bytu (np. Boga, wiecznej materii ), który umożliwia nam obiektywny odbiór rzeczywistości?

Jedno co wiem na pewno to ,że JESTEM. Zauważ, że przy odrobinie konsekwencji... da się to zredukować do solipsyzmu. Jednakże, by nie uderzyć głową w solipsystyczny mur - I MÓC WIERZYĆ W RZECZYWISTOŚĆ ISTNIEJĄCĄ POZA MOIM UMYSŁEM (ZEWNĘTRZNĄ) - wprowadzam idee Boga-Obserwatora. Wierzę w Boga, ale jestem agnostykiem co do jego natury.

11 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-19 20:00:06)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
allama napisał/a:

Nie czuję potrzeby żeby ktokolwiek ją rozumiał. To ja wierzę.


Rozumiem. Ale mnie interesuje zrozumienie Twoich stanów psychicznych i wierzeń. Czym się kierujesz?
Istotne jest TO, że z Twojego "wyjaśnienia" nie wynika ani błędność, ani prawidłowość mojego rozumowania...Twoje "wyjaśnienie" świadczy tylko o Twoim "rozumowaniu".
Nie mam zamiaru dyskutować o widzimisiach pt. "bo tak", "bo to moja wiara" itp. Proponuje Ci szukać do rozmowy na tematy metafizyczne jakiś relatywistów, postmodernistów...albo nihilistów....


89karoline napisał/a:

Agniesiu, chętnie podzieliłabym się swoimi poglądami, ale na pewno nie z Tobą. Zapoznałam się z Twoimi wypowiedziami na forum i jedyne co skłoniło mnie do udzielania się w tym wątku to zasygnalizowanie innym użytkownikom czego mogą się spodziewać wdając w dyskusję z Tobą. Jest więcej niż pewne, że zanegujesz każdą wypowiedź, każdą skrytykujesz, w każdym zdaniu znajdziesz błędy logiczne lub inne. Bardzo się odczuwa jak traktujesz z góry użytkowników tego forum. Domyślam się, że swoją wiedzą możesz popisywać się tylko w internecie, bo w realnym życiu nikt nie jest w stanie Cię słuchać.

To po jakiego grzyba tutaj piszesz?
Powiem Ci dlaczego piszesz...a teraz słuchaj uważnie...bo to dotyczy właśnie Ciebie:
Zauważ, że możesz uważać, co ci się żywnie podoba, lecz w merytorycznych dyskusjach Twoje przeniesienie i projektowanie swoich stanów psychicznych na mnie... nie nosi miana argumentu i jest śmieszne.
Jeśli moja sugestia Cię obraża, to sama jesteś egocentryczną i niedouczoną megalomanką ... a swój punkt widzenia masz za oś i pępek świata.

12

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
allama napisał/a:

Nie czuję potrzeby żeby ktokolwiek ją rozumiał. To ja wierzę.


Rozumiem. Ale mnie interesuje zrozumienie Twoich stanów psychicznych i wierzeń. Czym się kierujesz?

Tym że słońce świeci kwiaty rosną i są 4 pory roku wink Nie będę szukać odniesienia u filozofów. Wiary pierwotne są o niebo starsze od koncepcji filozoficznych. Nie potrzebują tłumaczenia smile

13 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-19 21:43:27)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
allama napisał/a:

Tym że słońce świeci kwiaty rosną i są 4 pory roku

"Tym że słońce świeci kwiaty rosną i są 4 pory roku" - to nie jest żadnym rozumowaniem. To, z czym stykamy się w doświadczeniu to żaden dowód (łac. argumentum, ratio) Łudzisz się kompletnie, że masz argument.

allama napisał/a:

Nie będę szukać odniesienia u filozofów.


Nie pytam o odniesienia do filozofów. Pytam o Twoje założenia epistemologiczne i metafizyczne.

allama napisał/a:

Wiary pierwotne są o niebo starsze od koncepcji filozoficznych.

To, że coś jest starsze ... nie znaczy, że jest lepsze smile
Wierzenia pierwotne są natomiast prymitywne - to FAKT. Np. starożytni Egipcjanie wierzyli, że dusza ludzka przechadza się po śmierci ciała w postaci ptaszka z ludzką głową wokoło grobu zmarłego.


allama napisał/a:

Nie potrzebują tłumaczenia smile

Może Ty nie potrzebujesz wyjaśnienia... a tzn. wystarczy Ci irracjonalna wiara oparta na Twoich subiektywnych odczuciach czyli oparta na NICZYM. Wówczas Twoja wiara nie wychodzi poza granice Twojej czaszki... ja wątek założyłam dla osób otwartych intelektualnie i właśnie to powinien być punkt wyjścia w rozmowie prowadzonej według zasad dyskursu merytorycznego --->  watek jest dla tych, którzy starają się traktować problem jak najbardziej obiektywnie.

ps. wątek jest skierowany do osób zajmujących się filozofią/metafizyką (czyli RACJONALNĄ argumentacją) Boga/Absolutu....deistów, teistów, panteistów,panenteistów, a nawet do panpsychistów itp.  Nie do ludzi żyjących w świecie swoich subiektywnych urojeń i mówiących "bo tak", pseudo -teologów i pseudo-filoaofów (którzy, są dziś tylko ciekawostką antykwaryczną).  To dla ludzi mówiących, że to "aż teoria" a nie "tylko teoria"


Ja już wolę wiarę w krasnoludki lub taką baba jagę... od Twoich rojeń.

14

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:

ps. wątek jest skierowany do osób zajmujących się filozofią/metafizyką (czyli RACJONALNĄ argumentacją) Boga/Absolutu....deistów, teistów, panteistów,panenteistów, a nawet do panpsychistów itp.  Nie do ludzi żyjących w świecie swoich subiektywnych urojeń i mówiących "bo tak".

To chyba nie to forum.

15

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
allama napisał/a:

Nie czuję potrzeby żeby ktokolwiek ją rozumiał. To ja wierzę.


Rozumiem. Ale mnie interesuje zrozumienie Twoich stanów psychicznych i wierzeń. Czym się kierujesz?
Istotne jest TO, że z Twojego "wyjaśnienia" nie wynika ani błędność, ani prawidłowość mojego rozumowania...Twoje "wyjaśnienie" świadczy tylko o Twoim "rozumowaniu".
Nie mam zamiaru dyskutować o widzimisiach pt. "bo tak", "bo to moja wiara" itp. Proponuje Ci szukać do rozmowy na tematy metafizyczne jakiś relatywistów, postmodernistów...albo nihilistów....


89karoline napisał/a:

Agniesiu, chętnie podzieliłabym się swoimi poglądami, ale na pewno nie z Tobą. Zapoznałam się z Twoimi wypowiedziami na forum i jedyne co skłoniło mnie do udzielania się w tym wątku to zasygnalizowanie innym użytkownikom czego mogą się spodziewać wdając w dyskusję z Tobą. Jest więcej niż pewne, że zanegujesz każdą wypowiedź, każdą skrytykujesz, w każdym zdaniu znajdziesz błędy logiczne lub inne. Bardzo się odczuwa jak traktujesz z góry użytkowników tego forum. Domyślam się, że swoją wiedzą możesz popisywać się tylko w internecie, bo w realnym życiu nikt nie jest w stanie Cię słuchać.

To po jakiego grzyba tutaj piszesz?
Powiem Ci dlaczego piszesz...a teraz słuchaj uważnie...bo to dotyczy właśnie Ciebie:
Zauważ, że możesz uważać, co ci się żywnie podoba, lecz w merytorycznych dyskusjach Twoje przeniesienie i projektowanie swoich stanów psychicznych na mnie... nie nosi miana argumentu i jest śmieszne.
Jeśli moja sugestia Cię obraża, to sama jesteś egocentryczną i niedouczoną megalomanką ... a swój punkt widzenia masz za oś i pępek świata.

Jak to po jakiego grzyba? Napisałam wyraźnie "jedyne co skłoniło mnie do udzielania się w tym wątku to zasygnalizowanie innym użytkownikom czego mogą się spodziewać wdając w dyskusję z Tobą".

16 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-19 21:54:20)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
santapietruszka napisał/a:

To chyba nie to forum.


A dlaczego nie? Nie można dyskutować w "religia, duchowe poszukiwania" o racjach przemawiających za istnieniem Boskiego bytu w wersji teistycznej, deistycznej lub panteistycznej?


karoline napisał/a:

Jak to po jakiego grzyba? Napisałam wyraźnie "jedyne co skłoniło mnie do udzielania się w tym wątku to zasygnalizowanie innym użytkownikom czego mogą się spodziewać wdając w dyskusję z Tobą".


Czyli Twoja mania wielkości? Chęć prostowania ścieżek innym? Wiesz, że tego się nie dziedziczy? To FANATYZM smile
A oto pewien fakt empiryczny (FAKT to nie jest tylko możliwość): jest różnica między małpą a człowiekiem. Małpy, wbrew pozorom, nie są zdolne do dokładnej imitacji zachowań innych małp. Nie mają do tego neuronalnego okablowania. Każde pokolenie naczelnych uczy się od zera za pomocą prób i błędów, gdyż nabytych zachowań nie jest wstanie przekazać. Dlatego kultura małp jest bardzo prymitywna i opiera się na niewyartykułowanym "bo tak" . Wiedziałaś?

Czy chcecie sprowadzić to forum do poziomu małp?

17

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

To chyba nie to forum.


A dlaczego nie? Nie można dyskutować w "religia, duchowe poszukiwania" o racjach przemawiających za istnieniem Boskiego bytu w wersji teistycznej, deistycznej lub panteistycznej?

Można. Przecież dyskutujesz. Nie nasza wina, że odpowiedzi Ci nie odpowiadają i nie dorastamy Ci do pięt. Stąd moja rada, żeby znaleźć inne forum do takich dyskusji smile

18

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
santapietruszka napisał/a:

Można. Przecież dyskutujesz. Nie nasza wina, że odpowiedzi Ci nie odpowiadają i nie dorastamy Ci do pięt. Stąd moja rada, żeby znaleźć inne forum do takich dyskusji smile

Kto mówi, że nie dorastasz do pięt? Ja mówię, że co niektórzy reprezantują poziom "intelektualny" małp smile
Oczekuje od rozmówców wejścia na pewien poziom abstrakcji...i umiejętność wytworzenia pewnych pojęć np. "bytu"
Ja wiem, że rozum to późny wynalazek ewolucji. Powstał w procesie uspołecznienia emocji. Dlaczego z niego nie skorzystać?

19

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Nowe oblicze forum netkobiety.pl

https://uvmbored.com/wp-content/uploads/2016/07/Planet-of-the-Apes-1968-1.jpg

20 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-20 10:19:03)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
Brainless napisał/a:

Nowe oblicze forum netkobiety.pl



Yyyy.... Ja sugeruję, że człowiek w czasie życia modyfikuje swoje "oprogramowanie" ( nie sugeruję, że jestem zwolennikiem modelu człowiek-komputer, "oprogramowanie" to metafora) na podstawie doznań zmysłowych przetwarzanych w umyśle (nie mózgu).

ps. 1. Co Twój wpis ma wspólnego z tym wątkiem?
      2. Czy Waść postulujesz, iż logika na forum netkobiety.pl nie jest wiarygodnym narzędziem wnioskowania?
      3. W co wierzysz i dlaczego? W jaką wierzysz przyczynę istnienia świata?

21

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
Brainless napisał/a:

Nowe oblicze forum netkobiety.pl



Yyyy.... Ja sugeruję, że człowiek w czasie życia modyfikuje swoje "oprogramowanie" ( nie sugeruję, że jestem zwolennikiem modelu człowiek-komputer, "oprogramowanie" to metafora) na podstawie doznań zmysłowych przetwarzanych w umyśle (nie mózgu).

ps. 1. Co Twój wpis ma wspólnego z tym wątkiem?
      2. Czy Waść postulujesz, iż logika na forum netkobiety.pl nie jest wiarygodnym narzędziem wnioskowania?
      3. W co wierzysz i dlaczego?

Odpowiem za siebie. Wierzę, bardzo wierzę że, nie znajdziesz chętnych do dyskusji.
A dlaczego, bo dyskusja z Tobą, jest bezsensowna, zakładasz tematy o filozofii, tylko po to, abyś mogła się popisać znajomością trudnych słów, ale nie koniecznie wiedzą. wink

22 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-20 13:21:52)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
diana-1971 napisał/a:

Odpowiem za siebie. Wierzę, bardzo wierzę że, nie znajdziesz chętnych do dyskusji.
A dlaczego, bo dyskusja z Tobą, jest bezsensowna, zakładasz tematy o filozofii, tylko po to, abyś mogła się popisać znajomością trudnych słów, ale nie koniecznie wiedzą. wink

Bezsensowny jest bełkot. Dyskusja może mieć sens.
Podstawą wiedzy jest znajomość i rozumienie "słów"/ pojęć. Nie istnieje język prywatny. Człowiek przetwarza pojęcia tj. operuje na reprezentacjach poznawczych, a nie na  samych danych percepcyjnych. Każde poznanie dochodzi do skutku dzięki takiemu procesowi psychicznemu. Wiedza jest właśnie rezultatem tego procesu. Wiedza jest budowana według zasad logicznych i metodologicznych.

...dlatego też poza logiką jest tylko BEŁKOT, który wiedzą (w sensie episteme) być nie może.

23

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

To chyba nie to forum.


A dlaczego nie? Nie można dyskutować w "religia, duchowe poszukiwania" o racjach przemawiających za istnieniem Boskiego bytu w wersji teistycznej, deistycznej lub panteistycznej?


karoline napisał/a:

Jak to po jakiego grzyba? Napisałam wyraźnie "jedyne co skłoniło mnie do udzielania się w tym wątku to zasygnalizowanie innym użytkownikom czego mogą się spodziewać wdając w dyskusję z Tobą".


Czyli Twoja mania wielkości? Chęć prostowania ścieżek innym? Wiesz, że tego się nie dziedziczy? To FANATYZM smile
A oto pewien fakt empiryczny (FAKT to nie jest tylko możliwość): jest różnica między małpą a człowiekiem. Małpy, wbrew pozorom, nie są zdolne do dokładnej imitacji zachowań innych małp. Nie mają do tego neuronalnego okablowania. Każde pokolenie naczelnych uczy się od zera za pomocą prób i błędów, gdyż nabytych zachowań nie jest wstanie przekazać. Dlatego kultura małp jest bardzo prymitywna i opiera się na niewyartykułowanym "bo tak" . Wiedziałaś?

Czy chcecie sprowadzić to forum do poziomu małp?


Jak Ty mi poprawiasz nastrój:-D Dziękuję

24

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
diana-1971 napisał/a:

Odpowiem za siebie. Wierzę, bardzo wierzę że, nie znajdziesz chętnych do dyskusji.
A dlaczego, bo dyskusja z Tobą, jest bezsensowna, zakładasz tematy o filozofii, tylko po to, abyś mogła się popisać znajomością trudnych słów, ale nie koniecznie wiedzą. wink

Bezsensowny jest bełkot. Dyskusja może mieć sens.
Podstawą wiedzy jest znajomość i rozumienie "słów"/ pojęć. Nie istnieje język prywatny. Człowiek przetwarza pojęcia tj. operuje na reprezentacjach poznawczych, a nie na  samych danych percepcyjnych. Każde poznanie dochodzi do skutku dzięki takiemu procesowi psychicznemu. Wiedza jest właśnie rezultatem tego procesu. Wiedza jest budowana według zasad logicznych i metodologicznych.

...dlatego też poza logiką jest tylko BEŁKOT, który wiedzą (w sensie episteme) być nie może.

Jesteś komiczna. Mówił Ci już to ktoś? To wielka zaleta. Nie myślałaś, żeby to wykorzystać w celach zarobkowych?

25

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
89karoline napisał/a:

Jesteś komiczna. Mówił Ci już to ktoś? To wielka zaleta. Nie myślałaś, żeby to wykorzystać w celach zarobkowych?

Czy kultura netkobiet.pl  polega na wchrzanianiu się komuś do wątku, by dać upust swoim emocjom?
Kolejny chamski troll. Idź trollować gdzie indziej.

26

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
89karoline napisał/a:

Jesteś komiczna. Mówił Ci już to ktoś? To wielka zaleta. Nie myślałaś, żeby to wykorzystać w celach zarobkowych?

Czy kultura netkobiet.pl  polega na wchrzanianiu się komuś do wątku, by dać upust swoim emocjom?
Kolejny chamski troll. Idź trollować gdzie indziej.

Nie wiem, nie odpowiadam za wszystkie netkobiety.pl. Ale Ty na pewno znasz odpowiedź na to pytanie, przecież Ty wiesz wszystko.
Trollować? O, wypraszam sobie. Ja chcę się z Tobą zaprzyjaźnić. Też chcę być taką "filozofką". Jesteś moim wzorem, moim autorytetem.

A tak serio to już mnie znudziłaś i Ty i twój wątek, więc się nie przejmuj.

27 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-20 16:00:51)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
89karoline napisał/a:

Nie wiem, nie odpowiadam za wszystkie netkobiety.pl. Ale Ty na pewno znasz odpowiedź na to pytanie, przecież Ty wiesz wszystko.
Trollować? O, wypraszam sobie. Ja chcę się z Tobą zaprzyjaźnić. Też chcę być taką "filozofką". Jesteś moim wzorem, moim autorytetem.

A tak serio to już mnie znudziłaś i Ty i twój wątek, więc się nie przejmuj.


No co Ty? Dalej trollujesz? To tylko świadczy o Twoim chamstwie.

To co piszesz o mnie ...nic o mnie nie mówi ---> to mówi tylko i wyłącznie bardzo dużo o TOBIE SAMEJ smile

ps. Dziwią mnie niezmiernie próby feminizowania nazw... taka np. "filozofka". Ha ha ha... językoznawcy uważają te dziwne nowotwory o zakończeniu -ofka, -ożka....za niewskazane w polszczyźnie ogólej

https://zapodaj.net/images/45c6d0b4e3a38.jpg

28

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Agniesiu ciekawa z ciebie osoba. Chętnie porozmawiał bym z tobą w cztery oczy o tematach filozoficznych. Może byś mi wyjaśniła niektòre kwestie ;p Pokazała co nieco

29

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
allama napisał/a:

Tym że słońce świeci kwiaty rosną i są 4 pory roku

. ja wątek założyłam dla osób otwartych intelektualnie i właśnie to powinien być punkt wyjścia

Skąd wniosek, że taka nie jestem?

30

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
89karoline napisał/a:

Nie wiem, nie odpowiadam za wszystkie netkobiety.pl. Ale Ty na pewno znasz odpowiedź na to pytanie, przecież Ty wiesz wszystko.
Trollować? O, wypraszam sobie. Ja chcę się z Tobą zaprzyjaźnić. Też chcę być taką "filozofką". Jesteś moim wzorem, moim autorytetem.

A tak serio to już mnie znudziłaś i Ty i twój wątek, więc się nie przejmuj.


No co Ty? Dalej trollujesz? To tylko świadczy o Twoim chamstwie.

To co piszesz o mnie ...nic o mnie nie mówi ---> to mówi tylko i wyłącznie bardzo dużo o TOBIE SAMEJ smile

ps. Dziwią mnie niezmiernie próby feminizowania nazw... taka np. "filozofka". Ha ha ha... językoznawcy uważają te dziwne nowotwory o zakończeniu -ofka, -ożka....za niewskazane w polszczyźnie ogólej

https://zapodaj.net/images/45c6d0b4e3a38.jpg

Tak, te nowotwory są niewskazane, ale idealne jak chce z kogoś zakpić filozofko.
Miałam już odpuścić, ale zbyt dobrze się bawię.

31

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
allama napisał/a:

Skąd wniosek, że taka nie jestem?


Odpowiedź jest prosta: cytuję Ciebie ---> "bo tak" i "Wiary pierwotne są o niebo starsze od koncepcji filozoficznych. Nie potrzebują tłumaczenia". Zwróć uwagę na ten fragment "Nie potrzebują tłumaczenia".... a nie potrzebuję wg Ciebie "bo tak". "Bo tak "oznacza - nie interesuje mnie prawda!

Ja oczekuję otwartości intelektualnej i samokrytycyzmu. Oczekuję od dyskutantów, że wykaże ZGODNOŚĆ swojego modelu z ZAŁOŻENIAMI METODOLOGICZNYMI.
Oczekuję uzasadnienia przekonań. Oczywiście zaznaczam, że moje przekonanie, że należy uzasadniać swoje przekonania nabywam społecznie tj. uczę się tej reguły "normatywnej", bo została mi ona przekazana społecznie. Reguła ta umożliwia nam kulturowy przekaz poznania i wiedzę. Prawdą natomiast jest, że niektóre kultury tej reguły nie znają - dlatego są tam gdzie są...na poziomie małp... kultura taka jest bardzo prymitywna.


ps. lektura obowiązkowa: F. de Vaal "Małpy i filozofowie", M. Tomasello "Kulturowe źródła ludzkiego poznawania"


89karoline napisał/a:

Tak, te nowotwory są niewskazane, ale idealne jak chce z kogoś zakpić filozofko.


He he he .... emocje biorą górę na małpim intelektem smile


Revenn napisał/a:

Agniesiu ciekawa z ciebie osoba.

Nie , mylisz się. Nie mogę być ciekawą osobą, bo coś takiego jak osoba de facto nie istnieje. Wiara w istnienie "osoby" jest zabobonem. Ha ha ha


Revenn napisał/a:

Chętnie porozmawiał bym z tobą w cztery.....


Idiota?

32 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-08-20 19:02:08)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

AgniesiaD, po kiego grzyba zakładasz wątek, jeśli Twoim jedynym celem jest obrażanie dyskutantów i pokazanie " swojej wyższości " nad nimi ?
Twoja filozowia ( błąd zamierzony ), jest na poziomie dna i mułu, obrazić, wyśmiać i popisać się swoimi mądrościami.
Zajmij się czymś produktywnym, zamiast produkcją, tego typu wątków. wink

33

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
diana-1971 napisał/a:

AgniesiaD, po kiego grzyba zakładasz wątek, jeśli Twoim jedynym celem jest obrażanie dyskutantów i pokazanie " swojej wyższości " nad nimi ?
Twoja filozowia ( błąd zamierzony ), jest na poziomie dna i mułu, obrazić, wyśmiać i popisać się swoimi mądrościami.
Zajmij się czymś produktywnym, zamiast produkcją, tego typu wątków. wink

Amen;-)

34

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
diana-1971 napisał/a:

Twoja filozowia ( błąd zamierzony ), jest na poziomie dna i mułu, obrazić, wyśmiać i popisać się swoimi mądrościami.
Zajmij się czymś produktywnym, zamiast produkcją, tego typu wątków. wink

filozofia realistyczna jest zawsze racjonalna.  Krytyka nie jest wyśmianiem.

Nie produktywność....pragmatyzm się liczy!
Amen.

35

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:

Amen.

Bóg z Tobą. wink big_smile

36

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:

Amen.

Na wieki wieków big_smile

37

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Ja nie rozumiem jednego - skoro wszyscy wiedzą jaka jest AgniesiaD to po jakie licho ciagniecie temat przez ponad 30 postow?

38

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
allama napisał/a:

Skąd wniosek, że taka nie jestem?


Odpowiedź jest prosta: cytuję Ciebie ---> "bo tak" i "Wiary pierwotne są o niebo starsze od koncepcji filozoficznych. Nie potrzebują tłumaczenia". Zwróć uwagę na ten fragment "Nie potrzebują tłumaczenia".... a nie potrzebuję wg Ciebie "bo tak". "Bo tak "oznacza - nie interesuje mnie prawda!

Ja oczekuję otwartości intelektualnej i samokrytycyzmu. Oczekuję od dyskutantów, że wykaże ZGODNOŚĆ swojego modelu z ZAŁOŻENIAMI METODOLOGICZNYMI.
Oczekuję uzasadnienia przekonań. Oczywiście zaznaczam, że moje przekonanie, że należy uzasadniać swoje przekonania nabywam społecznie tj. uczę się tej reguły "normatywnej", bo została mi ona przekazana społecznie. Reguła ta umożliwia nam kulturowy przekaz poznania i wiedzę. Prawdą natomiast jest, że niektóre kultury tej reguły nie znają - dlatego są tam gdzie są...na poziomie małp... kultura taka jest bardzo prymitywna.


ps. lektura obowiązkowa: F. de Vaal "Małpy i filozofowie", M. Tomasello "Kulturowe źródła ludzkiego poznawania"


89karoline napisał/a:

Tak, te nowotwory są niewskazane, ale idealne jak chce z kogoś zakpić filozofko.


He he he .... emocje biorą górę na małpim intelektem smile


Revenn napisał/a:

Agniesiu ciekawa z ciebie osoba.

Nie , mylisz się. Nie mogę być ciekawą osobą, bo coś takiego jak osoba de facto nie istnieje. Wiara w istnienie "osoby" jest zabobonem. Ha ha ha


Revenn napisał/a:

Chętnie porozmawiał bym z tobą w cztery.....


Idiota?

Yhymm osoba nie istnieje, to kim w takim razie jesteśmy, na czym opiera się nasza świadomość i myśli. Jeżeli nie jesteśmy osobami to czym w takim razie ? Snem Boga? A może jesteśmy wirtualni i żyjemy w niejakim matriksie.

Owszem chętnie bym porozmawiał, lubię kobiety które za wszelką cenę chcą udowodnić swoją wiedze, trudne zagadnienia i słownictwo. Jest to urocze swego rodzaju ;P

39

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

oooo, widzę,że jest kolejny wątek niewyzytego studenta filozofii... jeszcze miesiąc i się wakacje skończą.

40

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
Revenn napisał/a:

Yhymm osoba nie istnieje, to kim w takim razie jesteśmy, na czym opiera się nasza świadomość i myśli. Jeżeli nie jesteśmy osobami to czym w takim razie ? Snem Boga? A może jesteśmy wirtualni i żyjemy w niejakim matriksie.


"Osoba" to pojęcie filozoficzno-teologiczne. Także coś takiego jak "osobowość" nie istnieje... to sztuczny konstrukt myślowy - człowiek jest istotą wolną, zmienną i dynamiczną. Tak naprawdę wszyscy  stanowimy systemy symulujące i emulujące same siebie dla samych siebie: polecam lekturę "Being No One" Thomas Metzinger (to filozof umysłu, który działa na polu neurologii i nauk kognitywnych). Nawet na gruncie samej biologii nie ma czegoś takiego jak "osoba" czy "ja".... bo podmiotami zmian są geny.

Ciekawa hipoteza...ten sen Boga. Raczej - Słowo stało się ciałem. Materializacja myśli samego Pana Boga smile Może symulacja komputerowa...Fizycy z MIT korzystali z najpotężniejszych superkomputerów i dokonali symulacji bardzo małej cząstki kosmosu - jest identyczny jak prawdziwy kosmos smile

Revenn napisał/a:

Owszem chętnie bym porozmawiał, lubię kobiety które za wszelką cenę chcą udowodnić swoją wiedze, trudne zagadnienia i słownictwo. Jest to urocze swego rodzaju ;P

Wyrażasz się bardzo nieprecyzyjnie sad
Wiedzy się nie udowadnia. Udowadnia się tezy. Wiedzę się zdobywa, a zdobywa się ją właśnie przez definiowanie i nadawanie znaczeń słowom, które to słowa  pozwalają na wiedzę. Używanie słów bez znaczenia niestety nie ma tego przywileju.


A teraz do rzeczy: w co wierzysz i dlaczego? Przedstaw mi swój model rzeczywistości.

41

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Dobry wieczór.

Wierzę w Boga, ale nie takiego, jakiego przedstawia Kościół Katolicki.
Odbieram go, jako rodzaj tworu, niewidzialnego bytu, pewnego rodzaju skompresowanej siły, której nie widać, ale która gdzieś tam sobie ''pływa''.
Na pewno nie jest to brodaty starzec na złotym tronie, za złotą bramą, gdzieś tam w chmurkach. I nie ingeruje w nasze życie, jest raczej rodzajem biernego obserwatora.

I wątpię, że stworzył świat. Możliwe, że miał wpływ na łączenie się materii, na powstanie układu słonecznego.
Wierzę też w ewolucję. Przemijanie. Ludzką siłę. Czas.

42

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Poniekąd wierzę w jakiś byt. Bogiem tego nie nazwę, bo nie uważam tego za istotę nadprzyrodzoną. Może raczej to coś jak grawitacja? Jakaś siła? Na pewno nie byt.

I wierzę w ludzkość, która za tysiące lat będzie patronem naszej galaktyki big_smile

43 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-26 02:26:15)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
Akaya napisał/a:

Poniekąd wierzę w jakiś byt. Bogiem tego nie nazwę, bo nie uważam tego za istotę nadprzyrodzoną. Może raczej to coś jak grawitacja? Jakaś siła? Na pewno nie byt.

I wierzę w ludzkość, która za tysiące lat będzie patronem naszej galaktyki big_smile

Rozumiem, wierzysz w siłę sprawiającą iż wszystko istnieje. Taka siła to tez byt smile Tyle, że naturalny nie supranaturalny (nadprzyrodzony). Dlaczego nie nazwać jej nieosobowym Bogiem?


Cyngli napisał/a:

Dobry wieczór.

Wierzę w Boga, ale nie takiego, jakiego przedstawia Kościół Katolicki.
Odbieram go, jako rodzaj tworu, niewidzialnego bytu, pewnego rodzaju skompresowanej siły, której nie widać, ale która gdzieś tam sobie ''pływa''.
Na pewno nie jest to brodaty starzec na złotym tronie, za złotą bramą, gdzieś tam w chmurkach. I nie ingeruje w nasze życie, jest raczej rodzajem biernego obserwatora.

I wątpię, że stworzył świat. Możliwe, że miał wpływ na łączenie się materii, na powstanie układu słonecznego.
Wierzę też w ewolucję. Przemijanie. Ludzką siłę. Czas.


Witaj Cyngli smile

No to fajnie. Czyli wierzysz w niewidzialną siłę - obserwatora (świadomy byt skoro obserwuje? ) odwiecznie istniejącą i wieczną materię. Czyli taki deistyczny Bóg/Demiurg i odwieczna materia. Nie ingeruje w życie, ale miał wpływ na powstanie naszego układu słonecznego... tzn. że planował nas stworzyć?

W teologi KK Bóg to nie jest starzec z broda tylko byt absolutny, osobowy i pozaczasowy (wieczne "teraz" Boga, on nie potrzebuje czasu do istnienia, on stworzył czas) czyli "patrzący" na naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość w jednym akcie (czyli w wiecznym Boskim teraz)...jest też a-przestrzenny tzn. nie potrzebuje żadnej przestrzeni by istnieć ...to on stworzył czasoprzestrzeń. Przy czym rozumiany jest  jako czysty akt istnienia czyli istnienie samo w sobie - BYT KONIECZNY. Nie ma tutaj wiecznej materii. Bóg stwarza świat z niczego tzn. powołuje do istnienia Wszechświat, który nie miał początku (tj. jest odwieczny) a mimo to jest stworzony. Bóg jest wieczny, a więc mógł stwarzać Wszechświat od zawsze.
Dodatkowo  fundamentalistyczny kreacjonizm nie jest zgodny z nauką katolicką, stworzenie opisane w Genesis należy rozumieć jako metaforę. KK głosi teistyczny ewolucjonizm. Jak spotkasz katolika co przeczy ewolucji i wyobraża sobie Boga jako dziadzię w niebie to uświadom go... powiedz mu, że jest heretykiem wg nauki KK smile Skoro Bóg z teologii KK nie potrzebuje czasu i miejsca by istnieć... oznacza to, że niebo, piekło i czyściec to "stan umysłu" zbawionych i potępionych, to nie są miejsca.

44

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:

Rozumiem, wierzysz w siłę sprawiającą iż wszystko istnieje. Taka siła to tez byt smile Tyle, że naturalny nie supranaturalny (nadprzyrodzony). Dlaczego nie nazwać jej nieosobowym Bogiem?


Wolałabym określenie "natura". I ucięło mi słówko, bo miałam na myśli "Na pewno nie byt boski", także tu przyznam Ci rację c:.

Jeżeli już miałabym używać określenia "Bóg", to przyznaję się do postrzegania siebie jako istoty słabej. Bóg, czy boski - to są określenia czegoś, co stoi ponad nami, ponad ludźmi. Ale kto wie, czy za kilkanaście tysięcy lat sami nie będziemy w stanie tworzyć własnych światów, a tym samym być tym, co uznaję za "byt stworzenia"?

To też nie tak, że neguję wiarę. Duchy, czy "życie po śmierci", to są wątki, które nie są mi obce. Ale istoty "ponad człowiekiem" tutaj nie widzę.

45 Ostatnio edytowany przez AgniesiaD (2016-08-26 14:20:20)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
Akaya napisał/a:
AgniesiaD napisał/a:

Rozumiem, wierzysz w siłę sprawiającą iż wszystko istnieje. Taka siła to tez byt smile Tyle, że naturalny nie supranaturalny (nadprzyrodzony). Dlaczego nie nazwać jej nieosobowym Bogiem?


Wolałabym określenie "natura". I ucięło mi słówko, bo miałam na myśli "Na pewno nie byt boski", także tu przyznam Ci rację c:.

Jeżeli już miałabym używać określenia "Bóg", to przyznaję się do postrzegania siebie jako istoty słabej. Bóg, czy boski - to są określenia czegoś, co stoi ponad nami, ponad ludźmi. Ale kto wie, czy za kilkanaście tysięcy lat sami nie będziemy w stanie tworzyć własnych światów, a tym samym być tym, co uznaję za "byt stworzenia"?

To też nie tak, że neguję wiarę. Duchy, czy "życie po śmierci", to są wątki, które nie są mi obce. Ale istoty "ponad człowiekiem" tutaj nie widzę.


Zdefiniuj Boga tak - byt konieczny, racja istnienia wszechrzeczy nie mająca swojej przyczyny. Uznając taka definicje.... ludzie nawet jak stworzą inne światy nie będą Bogiem.

Ja z kolei w żadne duchy nie wierzę, nie wierzę też w życie po śmierci.... ale nie wykluczam tego. Wierzę w istnienie bytu absolutnego - nazywam go/to Bogiem. Ja jestem pewna, że istnieje coś/ktoś co sprawia, że wszechświat/wszechswiaty istnieją. Może to jakieś prawo/siła...takie "arche" zasada istnienia wszechrzeczy...może to Bóg osobowy- myśl myśląca sama siebie i nas.

46 Ostatnio edytowany przez Revenn (2016-08-29 01:46:49)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Nie było mnie tutaj na forum przez jakiś czas ale wróciłem tongue Odpowiem na twoje pytanie. Wierze w Boga Jahwe ale uważam że nie jest to starszy Pan z brodą tylko energia która jest poza wymiarami i ma moc absolutną. Owszem skoro jest to byt absolutny to może ukazywać się człowiekowi pod różnymi postaciami. Dla której pojęcie czasu, początku i końca nie istnieje. Która stworzyła nie tylko ten wszechświat ale nieskończenie wiele innych. Wierze w to że biblia jest swego rodzaju drogowskazem a nie wiernym oddaniem realiów ówczesnego świata, ma w sobie mnóstwo symboli które każdy może odczytać na wiele sposobów. I myślę że cały nieskończony konstrukt wszechświatów, paraleli nie ma początku i końca, jest jak ósemka. Trudno zrozumieć jest to zwykłemu człowiekowi którego od dziecka uczono że wszystko ma swój początek i nieuchronny koniec. Już to kiedyś napisałem ale Bóg tworząc ten wszechświat ustalił pewne zasady i reguły, nasze życie jest swego rodzaju grą w którą bez zasad (praw przyrody, fizyki itp) nie dało by się "zagrać". Dlatego uważam że jako że sam te reguły stworzył przestrzega zasady i się rzadko ludziom ukazuje, nie miesza się w sprawy śmiertelników, chyba że ktoś naprawdę mocno w niego wierzy.

47

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:
ewelinaL napisał/a:

Agniesia, temat rzeczywiście skromnie rozwinęłaś i nie dziw się, że dyskutanci nie "walą" oknami.
Może napisz nam w co Ty wierzysz, albo dlaczego chcesz porozmawiać o czyiś wierzeniach.

Iceni napisał/a:

Wierzę, że moja wiara jeszcze nie została odkryta. Czekam aż to się stanie.

Kiedy to już nastąpi, daj znać Iceni, chętnie się z tą wiarą zapoznam;)


Porozmawiać chcę o czyiś wierzeniach, bo sama szukam odpowiedzi na pytania metafizyczne, np. jaka jest natura Boga. Czy to coś czy raczej ktoś? Czy to byt świadomy, czy raczej jakaś zasada "arche" itp.

Cogito ergo sum - to wiedza pewna. Nie wiemy czy istnieje coś poza naszymi umysłami....
Idąc dalej: zakładamy, że każdej osobie odpowiada jakiś „świat”, a każdemu „światu” osoba...to  czy nie lepiej ograniczyć się do wielości światów osobowych?
Z kolei jeżeli przyjąć, że każda osoba, generuje swój świat w swojej subiektywnej przestrzeni, to może byłoby rozsądniej  przyjąć, iż istnienie świata intersubiektywnego zakłada istnienie ponadjednostkowego bytu (np. Boga, wiecznej materii ), który umożliwia nam obiektywny odbiór rzeczywistości?

Jedno co wiem na pewno to ,że JESTEM. Zauważ, że przy odrobinie konsekwencji... da się to zredukować do solipsyzmu. Jednakże, by nie uderzyć głową w solipsystyczny mur - I MÓC WIERZYĆ W RZECZYWISTOŚĆ ISTNIEJĄCĄ POZA MOIM UMYSŁEM (ZEWNĘTRZNĄ) - wprowadzam idee Boga-Obserwatora. Wierzę w Boga, ale jestem agnostykiem co do jego natury.


ja pie....le big_smile to jakieś zaburzenie??

48 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-08-31 15:00:28)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Agnieszko!

Mówiąc o rzeczach ostatecznych.... Do pewnego stopnia masz rację, choć rzeczy są bardziej skomplikowane, niż myślisz

oznacza to, że niebo, piekło i czyściec to "stan umysłu" zbawionych i potępionych, to nie są miejsca.

Ale tylko do kresu czasu. Przy Paruzji czyściec się skończy, bo nie jest wieczną rzeczywistością, wieczny charakter maja jedynie niebo i piekło. Na Sądzie Ostatecznym wszyscy staną w swoich zmartwychwstałych ciałach (nicejsko-konstantynopolskie credo: "I oczekuję wskrzeszenia umarłych", Skład Apostolski: "wierzę w (...) ciała zmartwychwstanie", KKK 1052, KKK 988-1004, KKK 1015-1017), a więc nawet jeśli niebo i piekło to "stany umysłu" (a konkretnie: przebywania z Bogiem i lub brak Jego obecności), to wszystko i tak będzie się odbywać na jakiejś na nowo pomyślanej, nieogarnionej dla nas przestrzeni, działającej na innych zasadach smile I będziemy żyć na wieki w nowych chwalebnych ciałach (na wzór Chrystusa, o którym wiemy, że ukazywał się po zmartwychwstaniu w ciele, Apostołowie dotykali Go, widzieli, że jadł i pił, był głodny, poruszał się, siadał, podawał im chleb i ryby, ukazywał się w różnych miejscach i w nadprzyrodzony sposób je opuszczał....), lub w ciałach potępionych, niestety.

Nie jesteśmy w stanie pojąć  JAK, ale nasze ciała zostaną przemienione, podobnie stanie się z całą rzeczywistością, z całym widzialnym wszechświatem! I będzie wtedy "nowe niebo i nowa ziemia" funkcjonujące inaczej, doskonalej, pełniej smile (KKK 1060, KKK 1043-1050)

I teraz, przed przyjściem Pana dusze umarłych są w piekle, niebie lub czyśćcu (a więc znajdują się w jakichś"stanach"), ale gdy Chrystus powróci połączą się ze swoimi przemienionymi ciałami, by stanąć przed Nim na Sądzie Ostatecznym. Po śmierci każdego z nas czeka sąd szczegółowy z miłości i z uczynków, który będzie polegał na porównaniu naszego życia, do życia Chrystusa, po którym bezpośrednio pójdziemy do nieba, piekła lub czyśćca (KKK 1051, KKK 1021-1022), zaś na Sądzie Ostatecznym poznamy ostateczne konsekwencje naszych działań, bieg dziejów świata i zamysły Boga (1059, KKK 678-679, KKK 681-682, KKK 1038-1041)

To tyle, udanej lektury Katechizmu smile

P.S. A co do samego Boga, to tak, On istnieje POZA czasem i przestrzenią big_smile
P.S.2 jak możesz się domyślić jestem katoliczką. Dlaczego tak wierzę? Wierzę PRAWDZIE smile

49 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-05 20:33:31)

Odp: Panteizm, deizm, teizm...
AgniesiaD napisał/a:

W co wierzycie i dlaczego?

I jeszcze jedno:  Agnieszko, my się tu wypowiedzieliśmy, a Ty? W co wierzysz i dlaczego?

50

Odp: Panteizm, deizm, teizm...

Jestem panteistką, ponieważ wierzę w Absolut, który napędza wszelkie procesy we Wszechświecie.
Jestem poganką, ponieważ spostrzegam Absolut jako całość i jako dwa pierwiastki - męski i żeński w aspektach bogini i boga.

Nie wyznaję konkretnej ścieżki. Nie nadaję swoim bóstwom imion, cech ludzkich. Po prostu czuję ich obecność i widzę ich wpływ na siebie i swoje życie.

Posty [ 50 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Panteizm, deizm, teizm...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024