Czy mloda mama znaczy samotna?? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy mloda mama znaczy samotna??

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Czy mloda mama znaczy samotna??

Hej dziewczyny

Jakie macie doświadczenia jeśli chodzi o pielęgnowanie przyjaźni z liceum że studiów po tym jak zalozylyscie rodzinę? Czy zostaliście same , wykluczone z towarzystwa ? Czy dziecko, mąż i dom wypełniły cały wasz świat ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Szczerze mówiąc, trochę się dziwię Twojej samotności. Czy nie ma innych matek przy piaskownicy, w parku, na placu zabaw? Toż to istne kluby towarzyskie.
Z towarzystwa też nikt mnie nigdy nie wykluczył z powodu bycia matką. To ja nie zawsze miałam czas na udzielanie się wśród znajomych. Ale jaki to problem złapać telefon i zadzwonić do jednej czy drugiej koleżanki, zaprosić na herbatę, albo umówić się, że wpadnę z dzieckiem? No, chyba, że zamieszkałaś gdzieś daleko od dawnych znajomych.

3

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Na piaskownice to znacznie za wcześnie...

A co do koleżanek nie odpowiada im fakt że jestem mamą bo one tego nie doświadczają są w związkach ale bez większych zobowiązań. Więc jedynie przeszkadzam im jak jestem z małym.

4 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-07-26 19:20:49)

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Hmmm... No, to ja nie wiem... Moje koleżanki chętnie brały mojego syna na ręce.
Jeśli nie piaskownica to np. park. Widzę, że matki z wózkami tworzą w takich miejscach istne subkultury. Może z nimi znajdziesz więcej wspólnego języka niż z niedzieciatymi koleżankami, które mają zupełnie inne problemy.

5

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Autorko, ja Twoje koleżanki rozumiem, bo sama unikam jak ogień spotkań z koleżankami, które mają dzieci -jeśli na owym spotkaniu mają się pojawić ze swoimi pociechami. Dzieci nie lubię, czasu na spotkania towarzyskie mam na tyle mało, że nie chce, aby dotyczyły one problematyki jaka mnie całkowicie nie interesuje - ząbkowanie, pierwsze kroki, problemy z ciążą, po ciąży - a to jest nieuniknione, jeśli mały, dla większości słodki skrzat śmiga między gośćmi na spotkaniu.

Myślę, że część Twoich koleżanek też ma takie odczucie. Możliwe, że ich sympatia do Ciebie, nie jest tak silna, aby taką niechęć przełamać.
Proponuje, abyś wychodziła sama, umawiała się z nimi, jako Ty, a nie Ty plus maluszek - bo jest to deprymujące - nie wszędzie z dzieckiem wejdziesz, jesteś dość ograniczona co do wyboru miejsca i czasu - wiadomo, dziecko wymaga opieki, nakarmienia, przewinięcia ect.

6

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Wyszła tu jeszcze jedna kwestia: rzeczywiście z niektórymi młodymi matkami nie sposób porozmawiać o czymś, co nie dotyczy kupek, zupek i pieluszek. Dlatego niekoniecznie po drodze mi było z klubami mamusiek w parku. Na szczęście dawni znajomi nie odtrącili mnie tylko dlatego, że miałam dziecko, choć siłą rzeczy spotkania stały się rzadsze.

7

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Ja absolutnie nie krytykuje niczyjej decyzji o dziecku - chce, ma - po temacie. Tylko patrząc na problem Autorki z perspektywy właśnie koleżanki młodych matek - uważam, że pojawianie się z dzieckiem na większości takich spotkań zwyczajnie prowadzi do zmniejszenia ich ilości, a w konsekwencji braku.

8

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

A na ileż tych spotkań ma czas młoda matka? Bez przesady, żeby nie dało się od czasu do czasu znieść towarzystwa dziecka. Co to za koleżanki?

9 Ostatnio edytowany przez yessa (2016-07-26 22:24:18)

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Dla chcącego nic trudnego. Jestem młodą mamą, ciągle utrzymuję kontakty z koleżankami z liceum, ze studiów. Moje życie towarzyskie nie ucierpiało ani trochę, ale pamiętaj, by nie opowiadać non stop o dziecku koleżankom które dzieci nie posiadają. Ja z koleżankami widuję się częściej, niż nie jedna osoba która nie posiada dziecka. Po prostu piszę, umawiam się i jeżeli mają czas, jadę. Owszem, mam to szczęście, że obie babcie zawsze w pogotowiu a i ja chętnie złapię trochę oddechu od córki wink jeżeli chcę wyjść w weekend z mężem i znajomymi na imprezę, daję wcześniej znać mamie która z chęcią zamienia się w pracy i zostaje z wnuczką. Na drugi dzień może trochę niewyspana, ale dajemy radę. Jak koleżanka chce iść na kawę, jest ładna pogoda, pakuję córkę w samochód i spotykamy się na rynku. Jak nie ma pogody, to w galerii. Koleżanki które odmawiały, tylko dlatego że będę z dzieckiem? Olałam. Zostały te prawdziwe, które mają do mojej córki świetne podejście i razem spędzamy miło czas wink a i bez dziecka czas jak trzeba jakoś ogarnę. Nie jestem typową matką polką 24/h non stop z dzieckiem, ale macierzyństwo i tak zweryfikowało prawdziwych przyjaciół i chwała mu za to. Ile warci są Ci, którzy odpadli? Na to pytanie, odpowiedz sobie sama.

10

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Jakie to koleżanki? Odpowiedź jest prosta takie, które nie chcą umawiać się z matką a  z koleżanką. Mnie osobiście dzieci przeszkadzają.  Nie lubię ich marudzenia i ciągłej atencji dorosłych. Unikam miejsc gdzie są, nie wchodzę do knajp z dziecięcymi kacikami. Brykajace dziecię między stolikami mnie drażni i dlatego nie spotykam się z koleżankami jeśli planują zabranie dziecka na kawę. I co z tego powodu jestem złym człowiekiem, nie lubię wiec się nie zmuszam. Chętnie porozmawiam przez telefon, spotkam się na kawę bez malucha. Rozumiem dziewczyny, które nie są zainteresowane spotkaniami z dziećmi swoich koleżanek po ciężkim dniu pracy. To nie czyni z nich ludzi drugiej kategorii. Decyzja, z kim ma się ochotę przebywać a z kim nie wydaje się oczywistością.

11

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Przeczytałam wszystkie odpowiedzi i fajnie że zdania są podzielone. Bo nie każdy trafia na grono znajomych którzy nie mają problemu z dzieciakami. Ja co prawda nie należę do mam co ciągle o kupkach gadają ale nie da się ukryć że mały oczekuję 100% mojej uwagi. Nie mam kogoś komu mogę go w każdej chwili podrzucić ;-). Więc on jest zawsze zemną. No niestety moje koleżanki tego nie akceptują i zostałam z tym sama. Co do wyjścia do parku jasne są tam młode mamy ale temat ciągle moje dziecko JE to JE tamto lubi to sramto... no męczące tym bardziej że babskie spotkania fajnie by bylobjak by stały się odskocznia od pieluch i zabawek. I wcale nie czuję się gorsza przez to że mam dziecko bo jestvnajwiekszym szczęściem ale jak każdy człowiek potrzeba mi chwili oddechu albo po prostu wyjścia z 4ścian

12

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

net. mama rozumiem, że potrzebujesz oddechu i wierzę, że zwyczajny kontakt z innymi ludźmi jest Ci zwyczajnie potrzebny. Warto porozmawiać z kimś nie o dziecku, czy problemach związanych z jego wychowaniem. Ja przedstawiałam swój punkt widzenia. Myślę, że znajdziesz dziewczyny o innym nastawieniu niż moje:) Co nie zmienia faktu, że sama koleżanki, które nie chcą spotykać się z maluchem w pełni rozumiem smile

13

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Nie chcę być napastliwa i agresywna, ale nie pochwalę Cię, Supremacja. Co to za przyjaźń, która zawodzi w momencie, kiedy okoliczności stają się mniej atrakcyjne? Egoizm do kwadratu.
Niestety, nie wszystkie młode matki dysponują samochodem, rodzicami w odwodzie i możliwością wyjścia bez dziecka.
Takie koleżanki jak Ty pożegnałabym bez żalu. Na szczęście mnie to nie spotkało i nieraz wpadałam do którejś z dzieckiem w wózku, bywałam też odwiedzana w domu albo umawiałam się na spacer po mieście.

14 Ostatnio edytowany przez yessa (2016-07-29 17:52:22)

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??
supremacjazla napisał/a:

Jakie to koleżanki? Odpowiedź jest prosta takie, które nie chcą umawiać się z matką a  z koleżanką. Mnie osobiście dzieci przeszkadzają.  Nie lubię ich marudzenia i ciągłej atencji dorosłych. Unikam miejsc gdzie są, nie wchodzę do knajp z dziecięcymi kacikami. Brykajace dziecię między stolikami mnie drażni i dlatego nie spotykam się z koleżankami jeśli planują zabranie dziecka na kawę. I co z tego powodu jestem złym człowiekiem, nie lubię wiec się nie zmuszam. Chętnie porozmawiam przez telefon, spotkam się na kawę bez malucha. Rozumiem dziewczyny, które nie są zainteresowane spotkaniami z dziećmi swoich koleżanek po ciężkim dniu pracy. To nie czyni z nich ludzi drugiej kategorii. Decyzja, z kim ma się ochotę przebywać a z kim nie wydaje się oczywistością.

Ja pomimo, że mam dziecko też nie lubię dzieci (czyichś) i często irytuje mnie ich towarzystwo, ale nigdy nie olałabym koleżanki, która chce się spotkać a nie ma możliwości przyjść bez dziecka. Gdyby mi na tej osobie zależało, to przełknęłabym to jojczące i wiecznie coś chcące dziecko, choćby po to, żeby kilka zdań z nią zamienić. A osoby które z tego powodu potrafią olać przyjaźń nie są warte przyjaźni. Bez przesady, przy dzieciach też się da jak się chce pogadać o czymś innym.

Piegowata'76 napisał/a:

Co to za przyjaźń, która zawodzi w momencie, kiedy okoliczności stają się mniej atrakcyjne? Egoizm do kwadratu.
Niestety, nie wszystkie młode matki dysponują samochodem, rodzicami w odwodzie i możliwością wyjścia bez dziecka.
Takie koleżanki jak Ty pożegnałabym bez żalu.

Zgadzam się

15

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??

Rozumiem, ale ciężko pracuje, mam mało wolnego czasu, stosunkowo odpowiedzialną pracę praktycznie wyłącznie w męskim towarzystwie. Skoro już wychodzę i poświęcam swój czas to chce spędzić spotkanie towarzyskie bez wrzasku dzieci, bez debat o kredytach hipotecznych i problemach z teściowymi - nie mój zakres zainteresowań, inne priorytety, inne wybory.

W czasie spotkanie chce się zrelaksować, napić drinka, powspominać stare czasy, pożartować, pójść do klubu albo spędzić wieczór z koleżanką na plotach - to egoistyczne, że nie lubię ich dzieci - może tak, ale wolny czas spędzam tak jak mam ochotę - czy to sprawia, że część koleżanek żegna mnie bez żalu - i wzajemnie - nie zmuszam nikogo do kontaktu ze mną, podobnie siebie do kontaktu z małymi dziećmi smile

16 Ostatnio edytowany przez yessa (2016-07-31 12:50:20)

Odp: Czy mloda mama znaczy samotna??
supremacjazla napisał/a:

Rozumiem, ale ciężko pracuje, mam mało wolnego czasu, stosunkowo odpowiedzialną pracę praktycznie wyłącznie w męskim towarzystwie. Skoro już wychodzę i poświęcam swój czas to chce spędzić spotkanie towarzyskie bez wrzasku dzieci, bez debat o kredytach hipotecznych i problemach z teściowymi - nie mój zakres zainteresowań, inne priorytety, inne wybory.

W czasie spotkanie chce się zrelaksować, napić drinka, powspominać stare czasy, pożartować, pójść do klubu albo spędzić wieczór z koleżanką na plotach - to egoistyczne, że nie lubię ich dzieci - może tak, ale wolny czas spędzam tak jak mam ochotę - czy to sprawia, że część koleżanek żegna mnie bez żalu - i wzajemnie - nie zmuszam nikogo do kontaktu ze mną, podobnie siebie do kontaktu z małymi dziećmi smile

O rany, ja też mam ciężką i odpowiedzialną pracę ale nigdy z tego powodu nie rezygnuje z ŻADNYCH znajomych tongue hmm i dziwią mnie rozmowy o kredytach i problemach z teściami, bo my pomimo, że mamy dziecko nie mamy ani kredytu ani problemów z teściami big_smile i zwykle rozmawiamy na luźne tematy. Ja znajduję czas i na spotkania z koleżankami i ich dziećmi, chociaż męczy mnie towarzystwo dzieci, i na imprezy i drinki z koleżankami (bez dzieci) smile chodzi mi o to, że jak się chce, to się da i nie trzeba nikogo "olewać". Wiadomo, że nikt nikogo do niczego zmusić nie może. Chodzi mi tylko o to, że dziecko niekoniecznie oznacza 100% tematów tylko o nim, kredytu, problemów finansowych i z teściami, a jeżeli w Twoim otoczeniu tak jest.... To conajmniej dziwnych masz tych "dzieciatych" znajomych.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy mloda mama znaczy samotna??

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024