Wstyd mi troszkę o tym pisać, ale jednak jest mi na tyle smutno, że chcę. Jestem już prawie półtora roku w związku z chłopakiem.Mamy grubo po 20.
Dzieli nas 50km.Mój chłopak chciałby nocować u mnie w weekend, ale mama jest przeciwna. Mieszkamy na wsi i mama boi się, że wezmą mnie na języki, po 2 nie czuje się swobodnie, jakos szczególnie też nie przepada za chłopakiem, nie to, że Go też jakoś nie lubi , ale tak sobie. Głupio mi jest powiedzieć, że mama nie chce ;/ raz mu wspomnaiłam, wrócił do tematu. Wiadomo, że mielibyśmy więcej czasu no i zaoszczędziłby kasę na dojazdy, ale głównie chodzi o czas. Do niedawna pracowałam w dużymi mieście, dojeżdżał 100km i nocował oczywiście, cieszę się bo miałam okazję Go bliżej poznać dzięki temu. Ale tam wynajmuję pokój, tu mam własny a jednak mamie przeszkadza. Nie wiem jak mam ją pytać po raz kolejny, czy ma to sens w ogóle? czy Ona ma rację Waszym zdaniem? eh dziwne to trochę, staram się Ją zrozumieć ale cóż.
Temat: noclegi chłopaka
Zobacz podobne tematy :
Odp: noclegi chłopaka
Na forum obowiązuje zasada "1 związek = 1 wątek". W związku z tym proszę, byś zapoznała się jeszcze raz z naszym regulaminem, a powyższy temat zostaje zamknięty. Możesz przekleić swój post do tematu, w którym już poruszałaś sprawy swojego związku. Pozdrawiam, Cslady