Witam. Zdecydowałam się poprosić o radę czy związałybyście się z DDA? czy jesteście może w takich związkach? Kiedy poznałam mojego chłopaka(2 lata temu) świetnie się od początku z Nim czułam , od 1 spotkania coś nas ciągnęło. On jest super, wiem, że nie chcę nikogo innego. To wspaniały, wrażliwy chłopak z dobrym sercem, szacunkiem do drugiego człowieka. Ma wady jak każdy , ale to pikuś , no chyba , że jeszcze się nie ukazały na tyle. Boję się trochę, że w przyszłości może pójść w ślady ojca, choć zarzeka się, że nie. Widzę, że mało pije i okazjonalnie , np twierdzi, że na weselu wypiłby litr wódki ale z głową .Jakoś Mu ufam, ale nie wiem jak zniosę teścia ;/ w przyszłości, On zniszczył Im życie, nigdzie Go nie zabierają na żadne imprezy rodzinne itd. Poza tym bracia mojego chłopaka też lubią popić. On przyznaje, że trochę przeginają. Z drugiej strony rozumiem go, to Jego rodzina i ciężko Mu się dziwić. Ja się boję, że nie odnajdę się w tym środowisku. Np zaprasza mnie na imprezę rodzinną a ja nie mam ochoty tam iść, jestem w kropce. Mnie do siebie nigdy nie zaprasza, bo ma kiepskie warunki, taki los zgotował im ojciec, nawet toalety nie mają. Mnie to zaskoczyło, ale to nie był powód żebym przestała cenić chłopaka za to jakim jest. To najważniejsze, no ale ta rodzinka ...kurcze nie wiem , martwi mnie to, że nigdy nie znajdę z Nimi języka, nie garnę się do nich
co robić ?czy rodzina chłopaka była dla was ważna? przecież fajnie mieć normalnych w miarę teściów. Powoli planujemy ślub, ale np moi rodzice nie chcą znać Jego rodziców, szczególnie ojca, u mnie w domu nie było alkoholu.
U mnie w domu też nie było alkoholu i widzisz jak skończyłam- jako alkoholiczka. Teraz juz po terapii, ale na zawsze alkoholiczka.
Jeśli mogę coś napisać... To nie krzywdzcie chłopaka za błędy ojca. On i tak juz sie pewnie w życiu za niego wystarczajaco najadl wstydu.
To już któryś wpis tego typu- ocenianie potencjalnych teściów. Nie wiem jak tak mozna.