Internetowy romans męża. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Internetowy romans męża.

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 82 ]

Temat: Internetowy romans męża.

W niedzielę odkryłam że mój osobisty mąż flirtuje na fb z przemiła kurewna. 20 lat młodszą  (a jak)
Jesteśmy ze sobą od 3 lat. Wszystko w sumie w porządku. Oboje w okolicach 40, oboje po burzliwych rozstaniach. On całe życie w rozjazdach na budowach, ja pracuje jako biurwa.
Znamy się "od zawsze" ...  a tu taki zonk
Zobaczyłam 2 powiadomienia, które wyskoczyly na przeglądarce, z racji tego że mąż nie wylogowal się  fb.
Krew zalała mi oczy.
Przez 3h przepraszal mnie przez telefon i przekonywał ze popełnił błąd. Do kurewny napisał ze kłamał i wywalił ją z kontaktów. W ogóle usunął fb a na messengerze zostawił tylko rodzinę.

Do przyszłego piątku mąż ma czas na pomyślenie jak mi to wytłumaczyć i jak to naprawić. Do tego czasu ma zakaz wstępu do domu i zakaz odzywania się do mnie - ja też muszę się uspokoić i przemyśleć sprawę. Najchetniej zawiozlabym go prosto w ramiona kurewny i w cholerę zostawiła tam. On jednak nie chce. Szkoda w sumie.

Jak tak nad tym myślę to za dobrze mu było. Praca do 16, obiad w firmowej stołówce i wolne wieczory. W weekendy steskniona zona w domu,  wyjscie na randkę czy do kina.

W d** się poprzewracało.

Wybaczcie - piszę głównie żeby się wygadac. Mądre spostrzeżenia przyjmę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Internetowy romans męża.

Gratuluję decyzji.
W jego rękach - sporo, w Twych kolejna decyzja, czy mimo najlepszych propozycji męża będziesz rekonstruowała związek.

Przytomności (dalszej) życzę.

3

Odp: Internetowy romans męża.

Nauczył się pewnie tak przed Tobą, nie pozwól mu na to.
Kibicuję smile.

4

Odp: Internetowy romans męża.

Mam 7 dni na to, żeby trochę uspokoić nerwy. Obiecałam mężowi rozmowę. Jak będę z nim rozmawiać w takim stanie ducha. .. to będzie to cholernie krótka rozmowa, a ja nie lubię podejmować decyzji we wzburzeniu.

Odp: Internetowy romans męża.

Macie dzieci? Nie?
Narka.

6

Odp: Internetowy romans męża.
TrocheSieZgubil napisał/a:

Macie dzieci? Nie?
Narka.

Uzasadnij.

7

Odp: Internetowy romans męża.

Myślę że twój facet ma kryzys wieku średniego. Jak ja to mówię "ostatnie podrygi Stefana łodygi" big_smile

8

Odp: Internetowy romans męża.
RedBaron napisał/a:

Myślę że twój facet ma kryzys wieku średniego. Jak ja to mówię "ostatnie podrygi Stefana łodygi" big_smile

hihihihihi hehehehehe big_smile
szkoda, że nie znałam tego powiedzenia wcześniej big_smile jak "mój Stefan" miał ostatnie podrygi swojej łodygi.... tongue

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:
TrocheSieZgubil napisał/a:

Macie dzieci? Nie?
Narka.

Uzasadnij.

Pozwól, że krótko lecz dobitnie.
Biologicznie Twoja młodsza "rywalka" niestety, ale wygrywa pod każdym względem. Jeśli Twój facet zaczął mieć ciągotki do młodego ciałka, miej się na baczności. Takie podrygi jak flirt na czacie ewidentnie wskazuje na to jak libido i brak rozsądku rozsadzają mu między uszami. Pomyśl. Ja mam 26 lat i dawno przestałem korzystać z komunikatorów. Tylko formalnie, jak zachodzi potrzeba. Nie mam na to czasu, z ludźmi mam kontakt codziennie bezpośrednio. Żaden poważny facet nie pieprzy na facebook'u z ludźmi, no chyba że Twój nie ma nic innego do roboty, ale dla mnie to niespotykane. Jeśli on ma czas i ochotę flirtować z nią, to ewidentnie to miało do czegoś prowadzić.
Raz uronisz łzę i się złamiesz - polegniesz. Musisz być twardą suką, oblej skurwielka wiadrem zimnej wody. Pogróź rozwodem, obudź frajera.

10 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-07-14 16:49:14)

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

(...) Jak będę z nim rozmawiać w takim stanie ducha. .. to będzie to cholernie krótka rozmowa, a ja nie lubię podejmować decyzji we wzburzeniu.

Pomyśl, jak i gdzie wyrzucisz pokłady złości, wściekłości, żalu, goryczy, upokorzenia, it.p..

TrocheSieZgubil napisał/a:

(...) Pogróź rozwodem, obudź frajera.

Groźby są dobre tylko wtedy, gdy jesteśmy pewni jednego: zrealizujemy je, gdy osoba nie spełni naszych warunków.
Autorka w roli budzika? Wolne żarty.

11

Odp: Internetowy romans męża.

Gratuluję trzeźwego podejścia do sprawy.
Pamiętaj o tym ,że to Ty teraz się liczysz a nie jego jęki i " wyrzuty sumienia"
W chwili załamania i tęsknoty nie zapomnij o tym!
Miałaś szanse przeczytać jego inne rozmowy na fb?

12

Odp: Internetowy romans męża.

Ważny jest m kontekst tej rozmowy.  Co tam wyczytałas?

13

Odp: Internetowy romans męża.
pannapanna napisał/a:

Ważny jest m kontekst tej rozmowy.  Co tam wyczytałas?

Ze jeśli ona do niego przyjedzie  (mieszka poza granicami EU) to nie zabraknie jej nawet ptasiego mleczka. Tak w skrócie.
Czy to realne? Bardzo mało. Zachował się jak jeden z erotomanow gawedziarzy którzy stadami walaja się po kątach internetów.

14 Ostatnio edytowany przez TrocheSieZgubil (2016-07-14 17:37:27)

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:
pannapanna napisał/a:

Ważny jest m kontekst tej rozmowy.  Co tam wyczytałas?

Ze jeśli ona do niego przyjedzie  (mieszka poza granicami EU) to nie zabraknie jej nawet ptasiego mleczka. Tak w skrócie.
Czy to realne? Bardzo mało. Zachował się jak jeden z erotomanow gawedziarzy którzy stadami walaja się po kątach internetów.

Nie zabraknie jej czego? XD
Co oznacza ten kontekst, pytam zupełnie serio?

Uważasz że w jakim celu robią to faceci? Jakby chciała przyjechać to myślisz, że by odmówił?
Poza tym czy zdrada emocjonalna/psychiczna nie jest dla kobiet bardziej bolesna od fizycznej?

15

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

Ze jeśli ona do niego przyjedzie  (mieszka poza granicami EU) to nie zabraknie jej nawet ptasiego mleczka. Tak w skrócie.
Czy to realne? Bardzo mało. Zachował się jak jeden z erotomanow gawedziarzy którzy stadami walaja się po kątach internetów.

No to Stefan pojechał smile.
Kurcze, nie wiem co bym zrobiła.
Bo pal licho jego (jak będzie chciał zdradzić, to zdradzi czy tam flirtował), ale co z Tobą i Twoimi emocjami?
Jak Ty się do tego ustosunkujesz? Jak ten numer potraktujesz.
Ja bym się zaszyła (jeśli masz taką możliwość) na dłuższy czas i bym przemyślała sprawę.
On sobie może czekać.
Chodzi o Ciebie.

16

Odp: Internetowy romans męża.

Nie zabraknie jej czego? XD
Co oznacza ten kontekst, pytam zupełnie serio?

Uważasz że w jakim celu robią to faceci? Jakby chciała przyjechać to myślisz, że by odmówił?
Poza tym czy zdrada emocjonalna/psychiczna nie jest dla kobiet bardziej bolesna od fizycznej?

Ech młodzieży. ... ptasiego mleczka = będzie miała wszystko czego sobie zażyczy.

Co by zrobił gdyby faktycznie przyjechała? Niewątpliwe byłby w niezłej kropce. Proponowałam, że ją przywiozę a potem popatrzę na tę komedię, ale nie zgodził się. Szkoda.

A to nie kwestia bólu. Ból mija z czasem. Tu chodzi o zasady do diaska. Albo się szanujemy albo nie.

17

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

Nie zabraknie jej czego? XD
Co oznacza ten kontekst, pytam zupełnie serio?

Uważasz że w jakim celu robią to faceci? Jakby chciała przyjechać to myślisz, że by odmówił?
Poza tym czy zdrada emocjonalna/psychiczna nie jest dla kobiet bardziej bolesna od fizycznej?

Ech młodzieży. ... ptasiego mleczka = będzie miała wszystko czego sobie zażyczy.

Co by zrobił gdyby faktycznie przyjechała? Niewątpliwe byłby w niezłej kropce. Proponowałam, że ją przywiozę a potem popatrzę na tę komedię, ale nie zgodził się. Szkoda.

A to nie kwestia bólu. Ból mija z czasem. Tu chodzi o zasady do diaska. Albo się szanujemy albo nie.

Jako facet sam nie wiem jak go oceniać. Może rozładowywać stress "na pogaduchach" taka alternatywna forma dla używek. Gdyby do niej pojechał to rozumiem
że jest zaangażowany. W dzisiejszych czasach facet ma ciężko "sam się upilnować", jak jeszcze często w delegacji.  Wystarczy paniom zrobić brutalny eksperyment, wybrać się
do sklepu z gwoździami i obejrzeć ile tam nagich panienek na ścianach, co na ulicy to nie wspomnę nie żebym był "naczelnym stróżem moralności takim od Ajatollachów" ale to
są bodźce które mimowolnie docierają. Nie uważam nas mężczyzn za szczególnie poszkodowanych i niewinnych, ale w każdym z nas drzemie coś z prehistorycznego gada.

18 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-07-14 18:10:17)

Odp: Internetowy romans męża.

Za ostro go oceniacie. Facet zrobił teraz wszystko co mógł, żeby żona mu wybaczyła.
Jestem pewna że żałuje i że będzie się starał.

Autorko. Nie zdradził Cię realnie przecież. Pewnie mu imponowało że jakaś siksa pragnie właśnie jego - 40-latka który ma młodość za sobą.
Daj mu szansę.

19

Odp: Internetowy romans męża.

Małżeństwo jest po to żebyś czuła się bezpiecznie i pewnie ze mąż jest za Tobą.  Będziesz czuła się pewnie?
Ja, podkreślam ja - moge wybaczyć wiele ale zdrady nie. Ludzie zapomnieli dziś czym jest zdrada a przeciez kiedyś za zdradę była kara śmierci. To obrocenie się plecami do kogoś komu obiecywało się że się będzie zawsze przy nim stało.

20

Odp: Internetowy romans męża.

madoja - problem w tym, że ja nie chcę powtórki z rozrywki. Nie jestem dobrym chrześcijaninem. Nie nadstawiam drugiego policzka.

Pytanie, czy on będzie w stanie udowodnić mi że  warto pozwolić mu spróbować.
Ja braku szacunku w stosunku do siebie znosić nie muszę.

21

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

Pytanie, czy on będzie w stanie udowodnić mi że  warto pozwolić mu spróbować.
Ja braku szacunku w stosunku do siebie znosić nie muszę.

alez oczywiscie, ze bedzie potrafil. obieca Ci wszystko, bedzie sie kajal, zerwie wszelkie kontakty, bedziesz noszona na rekach, on bedzie lkal i powtarzal, jak bardzo zbladzil i ze teraz juz rozumie, ze kocha tylko Ciebie i ze sie biedaczek zagubil w tym wszystki i bedzie pieknie, cudownie...


...do nastepnego razu

22

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

madoja - problem w tym, że ja nie chcę powtórki z rozrywki. Nie jestem dobrym chrześcijaninem. Nie nadstawiam drugiego policzka.

Pytanie, czy on będzie w stanie udowodnić mi że  warto pozwolić mu spróbować.
Ja braku szacunku w stosunku do siebie znosić nie muszę.


Współczuję  Ci.
Ale widać,ze rozgarnięta z Ciebie babeczka.Jeżeli mu zależy,to znajdzie drogę,warunek jest jednak taki,czy mu na to pozwolisz?
To Ty znasz go najlepiej.A przede wszystkim siebie.Ja na swoim przykładzie powiem Ci,że zrobiłabym z faceta szmatę,zostając z nim,dlatego odpuściłam od razu.
Powodzenia w każdym razie smile

23

Odp: Internetowy romans męża.
majkaszpilka napisał/a:

Ja na swoim przykładzie powiem Ci,że zrobiłabym z faceta szmatę,zostając z nim,dlatego odpuściłam od razu.
Powodzenia w każdym razie smile

To kolejny wymiar sprawy. Dzięki Majko. Muszę usiąść przed lustrem i odpowiedziec sobie na pytanie - czy ja dam radę. Czy dam radę funkcjonować z tym człowiekiem i go nie zgnoic, tylko pozwolić zacząć od zera.

24

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

Ja na swoim przykładzie powiem Ci,że zrobiłabym z faceta szmatę,zostając z nim,dlatego odpuściłam od razu.
Powodzenia w każdym razie smile

To kolejny wymiar sprawy. Dzięki Majko. Muszę usiąść przed lustrem i odpowiedziec sobie na pytanie - czy ja dam radę. Czy dam radę funkcjonować z tym człowiekiem i go nie zgnoic, tylko pozwolić zacząć od zera.

To raz.
A kolejną sprawą będzie postrzeganie samej siebie.Bo choć nie zawiniłaś...mimowolnie zamienisz się w sukę.Ja nie chciałam tak siebie odbierać...lubię się zwyczajnie.

Masz twardy orzech do zgryzienia i dobrze,że dałaś sobie czas.Być może są jakieś mocne fundamenty,na których jeszcze można coś postawić?

25

Odp: Internetowy romans męża.

A może ta dziewczyna nawet nie wie, że facet ma żonę i to co o niej nie jest sprawiedliwe?
Druga uwaga jest taka, ze czasem ludzie dzięki  takim wydarzeniom wzmacniają swoje uczucia do najbliższych.
I nie tkwią już w marazmie,bo tak czasem  bywa.
Wiem z doświadczenia.

26

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

(...) Muszę usiąść przed lustrem i odpowiedziec sobie na pytanie - czy ja dam radę. Czy dam radę funkcjonować z tym człowiekiem i go nie zgnoic, tylko pozwolić zacząć od zera.

Może najpierw zapytaj siebie, czy chcesz być z nim.

27

Odp: Internetowy romans męża.
NieZnamSiebie napisał/a:

A może ta dziewczyna nawet nie wie, że facet ma żonę i to co o niej nie jest sprawiedliwe?
Druga uwaga jest taka, ze czasem ludzie dzięki  takim wydarzeniom wzmacniają swoje uczucia do najbliższych.
I nie tkwią już w marazmie,bo tak czasem  bywa.
Wiem z doświadczenia.


Masz rację,to wielce prawdopodobne.Ewentualnie,misio żonę ma...ale to taka jędza,że żyć z nią się zwyczajnie nie da.
Przecież to stała śpiewka smile

28

Odp: Internetowy romans męża.

Ja uwielbiam swoją sukowatość Majko.

Jeśli ktoś o mnie dba i jest wobec mnie miły - będę chodzić i machać ogonem. Jesli dodatkowo będzie częścią mojego stada - będę walczyć w jego obronie i ze wzajemnością się troszczyć.

Ale jeśli będzie traktował mnie przysłowiowym kijem, to ryzykuje odgryzienie głowy w okolicach tyłka.

29

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

Ja uwielbiam swoją sukowatość Majko.

Jeśli ktoś o mnie dba i jest wobec mnie miły - będę chodzić i machać ogonem. Jesli dodatkowo będzie częścią mojego stada - będę walczyć w jego obronie i ze wzajemnością się troszczyć.

Ale jeśli będzie traktował mnie przysłowiowym kijem, to ryzykuje odgryzienie głowy w okolicach tyłka.


No to jesteśmy podobne zatem...ja tez nie nadstawiam drugiego policzka.Oddaje dwa razy mocniej tongue
Czy dobrze?Dla mnie tak smile

30

Odp: Internetowy romans męża.
Wielokropek napisał/a:

Może najpierw zapytaj siebie, czy chcesz być z nim.

Chcę.
Kocham go.

Ale to tylko niewielki fragment układanki. Nie przesądzający moich dalszych działań.

31

Odp: Internetowy romans męża.
majkaszpilka napisał/a:
NieZnamSiebie napisał/a:

A może ta dziewczyna nawet nie wie, że facet ma żonę i to co o niej nie jest sprawiedliwe?
Druga uwaga jest taka, ze czasem ludzie dzięki  takim wydarzeniom wzmacniają swoje uczucia do najbliższych.
I nie tkwią już w marazmie,bo tak czasem  bywa.
Wiem z doświadczenia.


Masz rację,to wielce prawdopodobne.Ewentualnie,misio żonę ma...ale to taka jędza,że żyć z nią się zwyczajnie nie da.
Przecież to stała śpiewka smile

A to to fakt.....na dodatek  zero sexu od roku i osobne łóżka:)

32

Odp: Internetowy romans męża.

NieZnamSiebie dziewczecia nie obwiniam, jest mi absolutnie obojętna. To mój mąż powinien wiedzieć jak ma się zachowywać. Dorosły jest... podobno.

33 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-07-14 20:32:15)

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

(...)
Muszę usiąść przed lustrem i odpowiedziec sobie na pytanie - czy ja dam radę. Czy dam radę funkcjonować z tym człowiekiem i go nie zgnoic, tylko pozwolić zacząć od zera. (...)


Kocham go.

Ale to tylko niewielki fragment układanki. Nie przesądzający moich dalszych działań.

Czy dasz, czy nie dasz rady zależy mym zdaniem od tego, co zrobisz ze wszystkimi uczuciami, które się teraz w Tobie kłębią. Czy pozwolisz im ujść, wybrzmieć, czy też będziesz je pielęgnowała.

34

Odp: Internetowy romans męża.
majkaszpilka napisał/a:

No to jesteśmy podobne zatem...ja tez nie nadstawiam drugiego policzka.Oddaje dwa razy mocniej tongue
Czy dobrze?Dla mnie tak smile

Dla mnie też smile

35

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

madoja - problem w tym, że ja nie chcę powtórki z rozrywki. Nie jestem dobrym chrześcijaninem. Nie nadstawiam drugiego policzka.

Pytanie, czy on będzie w stanie udowodnić mi że  warto pozwolić mu spróbować.
Ja braku szacunku w stosunku do siebie znosić nie muszę.

Ty chociaz mialas szczescie bo wpadlo Ci w reke,ze twoj maz co kombinuje za Twoimi plecami,ja niestety nie moge wpasc na trop ,bo ma telefon zablokowany i laduje go dosc czesto,czasami siedzi w samochodzie dluzej ,a ja nic nie moge zrobic,bo nie moge dobrac sie do jego telefonu!

36

Odp: Internetowy romans męża.
Zielona75 napisał/a:

Ty chociaz mialas szczescie bo wpadlo Ci w reke,ze twoj maz co kombinuje za Twoimi plecami,ja niestety nie moge wpasc na trop ,bo ma telefon zablokowany i laduje go dosc czesto,czasami siedzi w samochodzie dluzej ,a ja nic nie moge zrobic,bo nie moge dobrac sie do jego telefonu!

My z mężem często korzystamy ze swoich telefonów zamiennie.
Nie możesz poprosić swojego, żeby Ci po prostu dał odblokowany? Jeśli nie ma nic do ukrycia to to zrobi.

37

Odp: Internetowy romans męża.

Ja - choć nigdy nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona, a jestem mężatką już dość długo - mam w sumie dość wyrozumiałe podejście do zdrady.
Tzn. wierze, że Twój mąż, flirtując z tamtą dziewczyną wcale nie musiał robić tego bo Cię nie kocha lub perfidnie rozmyślał co by tu knuć za Twoimi plecami.
Stało się, jemu był przyjemnie, że połowę młodsza babeczka ma na niego ochotę, to i tego nie przerywał. Sądzę (po tym jak zareagował potem) że to w żaden sposób nie zmieniało jego uczuć do Ciebie. Naprawdę wierzę że można tak podchodzić do zdrady (kochać i jednocześnie flirtować z kimś i jedno z drugim nie ma NIC wspólnego) i wierzę, że on tak właśnie podchodził do tego.
Oczekujesz że on Ci wytłumaczy dlaczego to zrobił, ale on nie będzie umiał. Może byłaś najlepszą żoną i bardzo Cię kocha, ale jednocześnie, niezależnie, kontynuował coś co było dla niego przyjemne.

Oczywiście, czymś innym jest długotrwałe walenie zony w rogi, do tego np. z różnymi kobietami - wtedy już taka liberalna nie jestem, ale w Twoim przypadku chodziło tylko o internetowy flirt. Chyba na Twoim miejscu jednak starałabym się być bardziej elastyczna, nie taka kategoryczna. Kochasz go przecież.
Jestem jak najbardziej za dawaniem JEDNEJ szansy. To nie jest któraś z kolei szansa, a on Cię zawiódł. Ta byłaby pierwsza. Jeśli będzie błagał byś mu ją dała - ja Ci radzę, żebyś jednak dała. smile Może ta przygoda go czegoś nauczyła. To nie jest tak, że jak ktoś raz zdradzi, będzie zdradzał cały czas (mam przynajmniej jeden kapitalny przykład w swoim otoczeniu na to, ze może się skończyć na jednej zdradzie, a resztę życia można przeżyć w szczęściu i wierności - o ile oboje tego tak samo pragną, potrafią wybaczać i iść na kompromisy).

Rzecz jasna każdy ma inny próg bólu emocjonalnego, być może jesteś osobą dla której flirt jest czymś nie do przeskoczenia. Masz do tego także prawo.

38

Odp: Internetowy romans męża.

Jestem tego samego zdania co madoja. Facet chciał sobie ego podbudować. Zainteresowanie młodszej kobiety mu chlebiało. Co istotne - Ty wcale nie jesteś gorsza od tej młódki, ani ona lepsza od Ciebie. Jest po prostu inna. Ta inność jest taka nęcąca. Oczywiście to nie usprawiedliwia flirtów czy romansów. Ale ja dałabym mu kredyt zaufania.

39

Odp: Internetowy romans męża.

Moje zdanie jest takie zrobil raz to zrobi i kolejny sad

40

Odp: Internetowy romans męża.

Z drugiej strony skoro szukał to czegoś mu brakuje.. u mnie to kwestia wiary w kobietę i siły jej czynów. Dojrzałem do tego że deklaracje słowne to tylko intencje.. "a nikt wam nie da tyle ile ja wam mogę obiecać" big_smile

41

Odp: Internetowy romans męża.
RedBaron napisał/a:

Z drugiej strony skoro szukał to czegoś mu brakuje.. u mnie to kwestia wiary w kobietę i siły jej czynów. Dojrzałem do tego że deklaracje słowne to tylko intencje.. "a nikt wam nie da tyle ile ja wam mogę obiecać" big_smile


Wlasnie !!!! RedBaron masz racje . Widocznie czegos mu brakuje w zwiazku. Musicie porozmawiac.Moze odrobiny szalenstwa mu brak.

42

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:
Zielona75 napisał/a:

Ty chociaz mialas szczescie bo wpadlo Ci w reke,ze twoj maz co kombinuje za Twoimi plecami,ja niestety nie moge wpasc na trop ,bo ma telefon zablokowany i laduje go dosc czesto,czasami siedzi w samochodzie dluzej ,a ja nic nie moge zrobic,bo nie moge dobrac sie do jego telefonu!

My z mężem często korzystamy ze swoich telefonów zamiennie.
Nie możesz poprosić swojego, żeby Ci po prostu dał odblokowany? Jeśli nie ma nic do ukrycia to to zrobi.

Niestety mi nie da,wiem to bez pytania .Ostatnio robil mi zdjecie telefonem i chcialam je zobaczyc to nie dal mi telefonu do reki tylko z daleka trzymal.Wiem ,ze cos kombinuje ,moze tylko oglada jakies cholerne ,porozbierane baby ,bo z domu nie wychodzi ,jesli juz to tylko do pracy,ale wiem ,ze cos oglada .

43

Odp: Internetowy romans męża.
RedBaron napisał/a:

Z drugiej strony skoro szukał to czegoś mu brakuje.. u mnie to kwestia wiary w kobietę i siły jej czynów. Dojrzałem do tego że deklaracje słowne to tylko intencje.. "a nikt wam nie da tyle ile ja wam mogę obiecać" big_smile

Masz racje wiekszosc facetow ,czy tez kobiet brnie w takie gierki bo im najnormalniej brakuje czegos w zwiazku,jak np.mojemu mezowi,powiedzialam mu kilka tygodni temu ,ze nie bede z nim chodzic do lozka dotad ,az nie zmieni swojego zachowania wobec mnie,a najgorsze jest to ,ze on teraz twierdzi ,ze mu dalam kare ,ktorej to ja bede zalowac i stad te jego wedrowki po internecie z rozebranymi babami.Woli nadal byc wobec mnie gburowaty jak byl niz zmianic sie i miec fajne chwile w lozku ze mna !

44 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-07-15 18:07:27)

Odp: Internetowy romans męża.

może chciał sobie pokozaczyć przed młodą dupą. Trudno ocenić na ile to była zabawa a na ile zaczątek czegoś konkretnego. Jedni oglądają porno, inni się dowartościowują po kątach internetu, bawiac sie w erotomanów gawędziarzy i flirtując z laskami, ale nie mając zamiaru przenosić tych głupot do reala.  Ja bym nie podejmowała ostatecznych kroków. Kiedy kocham to nie odpuszczam tak łatwo.
Musisz wyczuć na ile to jest głupota a na ile coś bardziej powaznego. Znasz swojego meża najlepiej i możesz przewidzieć czy byłby zdolny do takich amorów w rzeczywistości, czy w ogóle ma takie sklonności. O internetowe kurewny zazdrosna bym nie była, to matrix. Ale o realne owszem.

45

Odp: Internetowy romans męża.
Zielona75 napisał/a:
Red.kitten napisał/a:
Zielona75 napisał/a:

Ty chociaz mialas szczescie bo wpadlo Ci w reke,ze twoj maz co kombinuje za Twoimi plecami,ja niestety nie moge wpasc na trop ,bo ma telefon zablokowany i laduje go dosc czesto,czasami siedzi w samochodzie dluzej ,a ja nic nie moge zrobic,bo nie moge dobrac sie do jego telefonu!

My z mężem często korzystamy ze swoich telefonów zamiennie.
Nie możesz poprosić swojego, żeby Ci po prostu dał odblokowany? Jeśli nie ma nic do ukrycia to to zrobi.

Niestety mi nie da,wiem to bez pytania .Ostatnio robil mi zdjecie telefonem i chcialam je zobaczyc to nie dal mi telefonu do reki tylko z daleka trzymal.Wiem ,ze cos kombinuje ,moze tylko oglada jakies cholerne ,porozbierane baby ,bo z domu nie wychodzi ,jesli juz to tylko do pracy,ale wiem ,ze cos oglada .


Poślij ty za nim dobrego detektywa. Wynajdzie wszystko, nawet to o czym twój mąż sam jeszcze nie wie smile

46

Odp: Internetowy romans męża.
adiaphora napisał/a:

O internetowe kurewny zazdrosna bym nie była, to matrix. Ale o realne owszem.

Autorka napisała, że była to panna z poza granic UE, myślę, że zza wschodniej (bliższej, lub dalszej) granicy. Te panny gotowe są na wiele, żeby skorzystać z oferty "kochającego" sponsora i wyrwać się z kraju pochodzenia. Zależy skąd dokładnie panienka pochodzi, ale to obiecywane "ptasie mleko" nie musiałoby być dla sponsora tak kosztowne.
Sytuacja o tyle nieciekawa, że pan pracuje w delegacji i zrealizowanie swoich fantazji byłoby całkiem realne.

47

Odp: Internetowy romans męża.

Czy Ty postąpiłabyś jak mąż? Może się nudzi bidulkowi, z tego co piszesz ma sporo wolnego czasu i prace w delegacjach haha. Warunki idealne. Co on robi, nie masz pojęcia, to przypadek że sprawa wyszła. Czy myślisz, że gdyby do niego przyjechała, pogoniłby? smile Teraz będzie się pilnował. Tak sobie myślę, że najlepiej w przypadku takiej wielkiej czerwonej lampy nie puszczać pary z ust, wynająć detektywa i odkryć karty gagatka. Albo pilnować misia już zawsze, bo sam nie potrafi się biedak upilnować.

48

Odp: Internetowy romans męża.
madoja napisał/a:

Ja - choć nigdy nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona, a jestem mężatką już dość długo - mam w sumie dość wyrozumiałe podejście do zdrady.
Tzn. wierze, że Twój mąż, flirtując z tamtą dziewczyną wcale nie musiał robić tego bo Cię nie kocha lub perfidnie rozmyślał co by tu knuć za Twoimi plecami.
Stało się, jemu był przyjemnie, że połowę młodsza babeczka ma na niego ochotę, to i tego nie przerywał. Sądzę (po tym jak zareagował potem) że to w żaden sposób nie zmieniało jego uczuć do Ciebie. Naprawdę wierzę że można tak podchodzić do zdrady (kochać i jednocześnie flirtować z kimś i jedno z drugim nie ma NIC wspólnego) i wierzę, że on tak właśnie podchodził do tego.
Oczekujesz że on Ci wytłumaczy dlaczego to zrobił, ale on nie będzie umiał. Może byłaś najlepszą żoną i bardzo Cię kocha, ale jednocześnie, niezależnie, kontynuował coś co było dla niego przyjemne.

Oczywiście, czymś innym jest długotrwałe walenie zony w rogi, do tego np. z różnymi kobietami - wtedy już taka liberalna nie jestem, ale w Twoim przypadku chodziło tylko o internetowy flirt. Chyba na Twoim miejscu jednak starałabym się być bardziej elastyczna, nie taka kategoryczna. Kochasz go przecież.
Jestem jak najbardziej za dawaniem JEDNEJ szansy. To nie jest któraś z kolei szansa, a on Cię zawiódł. Ta byłaby pierwsza. Jeśli będzie błagał byś mu ją dała - ja Ci radzę, żebyś jednak dała. smile Może ta przygoda go czegoś nauczyła. To nie jest tak, że jak ktoś raz zdradzi, będzie zdradzał cały czas (mam przynajmniej jeden kapitalny przykład w swoim otoczeniu na to, ze może się skończyć na jednej zdradzie, a resztę życia można przeżyć w szczęściu i wierności - o ile oboje tego tak samo pragną, potrafią wybaczać i iść na kompromisy).

Rzecz jasna każdy ma inny próg bólu emocjonalnego, być może jesteś osobą dla której flirt jest czymś nie do przeskoczenia. Masz do tego także prawo.

To po co się wypowiadasz skoro nawet nie wiesz co to zdrada. To tak jak moralistki które nie chcą zakazu aborcji ze względu na upośledzone dziecko bo nie wiedza co to opieka nad nim. A 90% wychowujących takie dziecko po 2 latach jest za możliwością aborcji mimo iż sami się na nią nie zdecydowali bo wiedza jaka to ciężka praca często całodobowa.

49

Odp: Internetowy romans męża.
misiunia1986 napisał/a:
RedBaron napisał/a:

Z drugiej strony skoro szukał to czegoś mu brakuje.. u mnie to kwestia wiary w kobietę i siły jej czynów. Dojrzałem do tego że deklaracje słowne to tylko intencje.. "a nikt wam nie da tyle ile ja wam mogę obiecać" big_smile


Wlasnie !!!! RedBaron masz racje . Widocznie czegos mu brakuje w zwiazku. Musicie porozmawiac.Moze odrobiny szalenstwa mu brak.

Oj to pisze chyba jej facet...

50

Odp: Internetowy romans męża.
Red.kitten napisał/a:

W niedzielę odkryłam że mój osobisty mąż flirtuje na fb z przemiła kurewna. 20 lat młodszą  (a jak)
Jesteśmy ze sobą od 3 lat. Wszystko w sumie w porządku. Oboje w okolicach 40, oboje po burzliwych rozstaniach. On całe życie w rozjazdach na budowach, ja pracuje jako biurwa.
Znamy się "od zawsze" ...  a tu taki zonk
Zobaczyłam 2 powiadomienia, które wyskoczyly na przeglądarce, z racji tego że mąż nie wylogowal się  fb.
Krew zalała mi oczy.
Przez 3h przepraszal mnie przez telefon i przekonywał ze popełnił błąd. Do kurewny napisał ze kłamał i wywalił ją z kontaktów. W ogóle usunął fb a na messengerze zostawił tylko rodzinę.

Do przyszłego piątku mąż ma czas na pomyślenie jak mi to wytłumaczyć i jak to naprawić. Do tego czasu ma zakaz wstępu do domu i zakaz odzywania się do mnie - ja też muszę się uspokoić i przemyśleć sprawę. Najchetniej zawiozlabym go prosto w ramiona kurewny i w cholerę zostawiła tam. On jednak nie chce. Szkoda w sumie.

Jak tak nad tym myślę to za dobrze mu było. Praca do 16, obiad w firmowej stołówce i wolne wieczory. W weekendy steskniona zona w domu,  wyjscie na randkę czy do kina.

W d** się poprzewracało.

Wybaczcie - piszę głównie żeby się wygadac. Mądre spostrzeżenia przyjmę.

Witaj - a jak powiem tak - to bardzo dobrze,że mąż o tym wie,że Ty to wiesz, ale nie postępuj pochopnie,znajomość na Fb to jeszcze nic takiego, no chyba,że spotykali się - co nie jest niemożliwe. Piszesz, że znacie się od zawsze,jesteście ze sobą od 3 lat- powinnaś wiedzieć czy byłoby możliwe,aby posunął się dalej niż tylko "flirt" na fejsie,może gdyby to trwało dłużej nie wiadomo jakby się skończyło, ale dobrze byłoby porozmawiać i to szczerze,bez krzyków, awantur i kłamstw
zawsze możesz mu pokazać drzwi jeśli dalej tak będzie się zachowywał. Zresztą piszesz też, że on jest całe życie na rozjazdach na budowach, a skąd masz pewność, że tam jest "aniołkiem"???? Po co mu Fb kiedy może "poderwać " jakąś po pracy .Prawda? Przeczekaj te kilka dni i zobaczysz co Ci powie.

51

Odp: Internetowy romans męża.

Fejsbuk zawsze mi się wydawał miejscem, gdzie raczej z nieznajomą dziewczyną nie pogada, a tym bardziej poflirtuje. Kilkakrotnie ja wolny facet bez żadnych zobowiązań próbowałem zresztą zagadać do nieznajomych dziewczyn z tego portalu, i skuteczne zmycie łba oraz odprawa zniechęciły mnie do tego typu akcji
Najwidoczniej jednak zdarzają się takie przypadki, co niewątpliwie spotkało się autorkę postu. I bardzo jej współczuję
Wiesz nie rób na razie żadnych pochopnych ruchów, i gwałtownych rozstań, w sumie to małżeństwo i zapewne te parę lat się znacie, i trochę już razem przeżyliście..Na początek po prostu powiedz i okaż jak bardzo Cię zawiódł i teraz dużo od niego zależy jak to dalej się potoczy. Powiedz, że poważnie się zastanawiasz co dalej i  w ogóle..I uważnie go obserwuj, na razie nie ma mowy o zbyt szybkim wybaczeniu

52 Ostatnio edytowany przez enlikkufri (2016-07-18 11:06:23)

Odp: Internetowy romans męża.

.

53

Odp: Internetowy romans męża.
Zielona75 napisał/a:

....mojemu mezowi,powiedzialam mu kilka tygodni temu ,ze nie bede z nim chodzic do lozka dotad ,az nie zmieni swojego zachowania wobec mnie...


To jest szantaż emocjonalny, zamiast normalnie z nim porozamwiać szantażujesz. Szukasz pantofla? Z terrorystkami się nie negocjuje. Bardzo dobrze że nie uległ.

54

Odp: Internetowy romans męża.

Kto dominuje w Waszym związku? Kto ma więcej inicjatywy? Kto podejmuje decyzje? Czy on Cię również konsekwentnie i otwarcie (nie w sposób pasywno-agresywny) za coś karał? Czy miał na to siłę i śmiałość?
Pytam, bo na pierwszy rzut oka pasujecie mi do schematu: silna i dość dominująca osobowość plus bardziej uległy partner. Tacy partnerzy z jednej strony czują się bezpieczni w związku z osobą dominującą, ale z drugiej strony narasta w nich latami frustracja, która wcześniej czy później znajduje jakieś ujście.

W jego telefonie, oprócz gołych bab zapewne,  jest świat, do którego nie sięga niczyja dominacja, może tam robić co chce, a chce - kompensować, kompensować, kompensować.

Nie odbieraj proszę moich słów jako usprawiedliwienie zdrady albo (próbę, jeśli nie trafiłam z "diagnozą") obarczania Cię winą. Spróbuj popatrzeć na to z zewnątrz, jak na mechanizm.

PS: Karanie brakiem seksu to głupota moim zdaniem. Jestem jak najbardziej w stanie zrozumieć, że można nie mieć ochoty na seks z partnerem, który zachowuje się niefajnie. Ale wtedy to jest konsekwencja, a nie kara. Choć bywa z karą często mylona.

55

Odp: Internetowy romans męża.
enlikkufri napisał/a:
Zielona75 napisał/a:

....mojemu mezowi,powiedzialam mu kilka tygodni temu ,ze nie bede z nim chodzic do lozka dotad ,az nie zmieni swojego zachowania wobec mnie...


To jest szantaż emocjonalny, zamiast normalnie z nim porozamwiać szantażujesz. Szukasz pantofla? Z terrorystkami się nie negocjuje. Bardzo dobrze że nie uległ.

Przepraszam kolego, ale czy jesteś jednym z tych facetów o moralności typu "dopóki żona nie wie, dopóty zdrada się nie liczy" albo "powyżej 100km od domu to już nie zdrada" ?

56

Odp: Internetowy romans męża.

Trzeba między sobą ustalić czym jest dla nas zdrada...

57 Ostatnio edytowany przez Zorija (2016-07-18 18:54:23)

Odp: Internetowy romans męża.
redwine napisał/a:

Trzeba między sobą ustalić czym jest dla nas zdrada...

Oooooo, super pomysł, spróbuj koniecznie!!!!! hehehehe....
A najlepiej od razu niech ustalą (w sumie lepiej to zrobić za jednym zamachem), kto jest zdrady winny big_smile (mogą to zrobić niekoniecznie na własnych doświadczeniach; niech skorzystają z innych, znanych im przypadków).

Sądzę, że to będą baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo pouczające rozmowy dla obu stron big_smile tongue

58

Odp: Internetowy romans męża.
enlikkufri napisał/a:
Zielona75 napisał/a:

....mojemu mezowi,powiedzialam mu kilka tygodni temu ,ze nie bede z nim chodzic do lozka dotad ,az nie zmieni swojego zachowania wobec mnie...


To jest szantaż emocjonalny, zamiast normalnie z nim porozamwiać szantażujesz. Szukasz pantofla? Z terrorystkami się nie negocjuje. Bardzo dobrze że nie uległ.

A może woli pantofla. Sorry ale twój poziom schodzi na dobrą zmianę czyli dno. Terrorysta to osoba zdradzająca a nie wymagająca normalności w związku.

59 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-07-19 08:55:47)

Odp: Internetowy romans męża.

On zdradził... ona "honorowa", nie dopuszcza takiej możliwości, walizki za drzwi, rozwód... w sądzie pada pytanie "Czy Pani kocha męża?"... ona kłamie, twierdząc, że nie kocha. Mijają lata... trochę jej emocji wyparowało z gorącej głowy, przychodzi refleksja "Czy warto było szaleć tak? Przecież go kochałam... A może trzeba było to ignorować, tak jak zrobiła moja koleżanka -- przeszli przez zdradę, ale jak ich widzę, to wydaje mi się, że dobrze im się żyje razem... Ja zachowałam honor, ale straciłam małżeństwo, a potem nikogo nie znalazłam, już nigdy nie byłam szczęśliwa, a oni poszli inną drogą... Czy nie ważniejsze jest życie razem niż pilnowanie kto kogo bzyknął? "

Musisz @autorko sama wyważyć co ważniejsze dla Ciebie. Sama, sama... twoja decyzja, twoja hierarchia wartości. Jeśli wolisz zakończyć związek, to sugeruję pomału odpływać emocjonalnie od męża, nic nie naprawiać, dryfować coraz dalej i dalej. Tygodnie upłyną, zobaczysz jak sytuacja się kształtuje. Na niszczenie związku zawsze jest czas. Nie odbudowywałbym niczego na siłę, bo to uporczywa reanimacja trupa.

PS. skoro flirtuje przez internet, to może nie zdradza w realu...

60

Odp: Internetowy romans męża.
misiunia1986 napisał/a:

Moje zdanie jest takie zrobil raz to zrobi i kolejny sad

Czy wymiana zdań w Internecie - to wg Was jest romans? no nie bądźcie śmieszni. Chyba, że zaczęli się spotykać,ale coś mi się wydaje,że autorka tematu więcej niż lekko  - przesadza.

61

Odp: Internetowy romans męża.

Autorko, nie bede bronil twojego meza bo to co zrobil jest trudne do akceptacji.  Zastanow sie jednak dlaczego do tego doszlo.  Facet w szczesliwym malzenstwie tak nie postepuje.  Czy wasze malzenstwo przed tym incydentem bylo szczesliwe?  Czy dawalas mezowi tego czego on potrzebowal i czy on dawal tobie tego czego ty potrzebowalas?

Mezczyzna bardzo potrzebuje od swojej kobiety akceptacji i szacunku.  Kiedy jego wybranka traktuje go z szacunkiem, to chocby byl najwiekszym pierdola to i tak bedzie sie mocno staral, bedzie rozwijal skrzydla, jego ego bedzie zaspokojne.  Z drugiej strony, kiedy jego wybranka traktuje go podle, wytyka mu wady, narzeka itp. to on wtedy wiednie.  Najsilniejszy facet zostanie zlamany po latach takiego malzenstwa.  Czy traktowalas swojego meza z szacunkiem?

Twoj maz prawdopodobnie od dawna wiedl w waszym malzenstwie.  Nagle pojawila sie na fb jakas malolata (o ile tak mozna nazwac 20-latke smile), ktora widzi w nim mezczyzne.  Ta kobieta smieje sie z jego dowcipow, traktuje go tak jakby nie byl on w stanie niczego spaprac.  Nagle poczul on wiatr w swoich zaglach.  Poczul sie mezczyzna, czego nie czul od lat.  Zaloze sie ze w ogole nie mial zamiaru ani z nia sie spotykac, ani jej bzykac.  Po prostu ona sprawila ze poczul sie na nowo mezczyzna.

62 Ostatnio edytowany przez Lucjusz69 (2016-07-19 19:41:21)

Odp: Internetowy romans męża.
KaktusTX napisał/a:

.  Czy wasze malzenstwo przed tym incydentem bylo szczesliwe?  Czy dawalas mezowi tego czego on potrzebowal i czy on dawal tobie tego czego ty potrzebowalas?
.

No właśnie, sęk w tym , że najlepiej smakuje zakazany owoc! Mmmmmm, co za rozkosz! Tego żadna żona mężowi nie da, choćby nawet stanęła na głowie i klasnęła uszami wink ( i na odwrót)

A to kusi, koorva kusi! Już się wraju zaczęło! smile

Rad nie daję żadnych , bo autorka i tak musi sama ogarnąć temat, a jest dosyć rzutka,  a poza tym ciekawe co mąż miałby do powiedzenia. Tylko by się kajał, czy dorzucił swoje trzy grosze?

Ej ,ludzie, mam pomysł na nowy dział na forum! "Żona vs mąż" Ale byłby czad!!! big_smile Przynajmniej obczajocha sprawy z obu stron!

63 Ostatnio edytowany przez Azbi (2016-07-19 20:35:19)

Odp: Internetowy romans męża.
KaktusTX napisał/a:

Autorko, nie bede bronil twojego meza bo to co zrobil jest trudne do akceptacji.  Zastanow sie jednak dlaczego do tego doszlo.  Facet w szczesliwym malzenstwie tak nie postepuje.  Czy wasze malzenstwo przed tym incydentem bylo szczesliwe?  Czy dawalas mezowi tego czego on potrzebowal i czy on dawal tobie tego czego ty potrzebowalas?

Mezczyzna bardzo potrzebuje od swojej kobiety akceptacji i szacunku.  Kiedy jego wybranka traktuje go z szacunkiem, to chocby byl najwiekszym pierdola to i tak bedzie sie mocno staral, bedzie rozwijal skrzydla, jego ego bedzie zaspokojne.  Z drugiej strony, kiedy jego wybranka traktuje go podle, wytyka mu wady, narzeka itp. to on wtedy wiednie.  Najsilniejszy facet zostanie zlamany po latach takiego malzenstwa.  Czy traktowalas swojego meza z szacunkiem?

Twoj maz prawdopodobnie od dawna wiedl w waszym malzenstwie.  Nagle pojawila sie na fb jakas malolata (o ile tak mozna nazwac 20-latke smile), ktora widzi w nim mezczyzne.  Ta kobieta smieje sie z jego dowcipow, traktuje go tak jakby nie byl on w stanie niczego spaprac.  Nagle poczul on wiatr w swoich zaglach.  Poczul sie mezczyzna, czego nie czul od lat.  Zaloze sie ze w ogole nie mial zamiaru ani z nia sie spotykac, ani jej bzykac.  Po prostu ona sprawila ze poczul sie na nowo mezczyzna.

Ludzie oni są 3 lata po ślubie więc kiedy to on miałby zacząć więdnąć, w noc poślubną?  Z druga częścią wypowiedzi zgodzę się, prawdopodobnie nie zdradziłby autorki raczej to była taka rozrywka z jego strony (płytka rozrywka choć jednak niefajna), no chyba że autorka wie o jego jakiś zdradach w poprzednim jego związku, co oznaczałoby że ma skłonności do zdrad.

64 Ostatnio edytowany przez Zielona75 (2016-07-19 20:46:46)

Odp: Internetowy romans męża.
enlikkufri napisał/a:
Zielona75 napisał/a:

....mojemu mezowi,powiedzialam mu kilka tygodni temu ,ze nie bede z nim chodzic do lozka dotad ,az nie zmieni swojego zachowania wobec mnie...


To jest szantaż emocjonalny, zamiast normalnie z nim porozamwiać szantażujesz. Szukasz pantofla? Z terrorystkami się nie negocjuje. Bardzo dobrze że nie uległ.

Ale wlasnie ja z nim wczesniej rozmawialam na ten temat,ale jak grochem o sciane.Zle sie czuje jak wczesniej musze sluchac jakie to ja mam male cyc...i czy wielka du...e ,a potem jak nigdy nic klasc sie z nim i przytulac a potem jeszcze uprawiac sex.

65

Odp: Internetowy romans męża.
Paweło napisał/a:
enlikkufri napisał/a:
Zielona75 napisał/a:

....mojemu mezowi,powiedzialam mu kilka tygodni temu ,ze nie bede z nim chodzic do lozka dotad ,az nie zmieni swojego zachowania wobec mnie...


To jest szantaż emocjonalny, zamiast normalnie z nim porozamwiać szantażujesz. Szukasz pantofla? Z terrorystkami się nie negocjuje. Bardzo dobrze że nie uległ.

A może woli pantofla. Sorry ale twój poziom schodzi na dobrą zmianę czyli dno. Terrorysta to osoba zdradzająca a nie wymagająca normalności w związku.

Wlasnie ja wymagam normalnego traktowania ,jak czlowiek -czlowieka,a nie jak lalki dmuchanej ,kiedy mu sie zachce to musze sie zmuszac ,mimo ,ze nadal we mnie siedzi to ,jak mowil ,ze mam duza du...e ,czy male cyc...i i wiele takich roznych okreslen ,no chyba nie tak sie traktuje osobe z ktora sie jest i z ktora sie chce uprawiac sex,w koncu ja tez mam swoje uczycia i chyba nie bede sie zmuszac po takich jego przykrych slowach.

Posty [ 1 do 65 z 82 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Internetowy romans męża.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024