Wypożyczenie dziewczyny na wesele - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 53 ]

1

Temat: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Hej smile
Nigdy nie miałem nic przeciwko żeby moja dziewczyna gdzieś chodziła sama na imprezę, piwo itp.
Przedwczoraj mój znajomy poprosił dziewczynę aby szła z nim na wesele, nie sprzeciwiłem się, ale mam pewne wątpliwości. Dziewczyna, chce iść i nie chcę jej psuć zabawy, ale jest kilka "ale".
Kolega nazapraszał miesiąc temu kilka dziewczyn (aby móc wybierać, dosłownie), wszystkie kilka dni temu zrezygnowały i został sam, więc zaprosił moją dziewczynę, wesele za 3 dni.
Wesele odbędzie się jakieś 250 km stąd gdzie mieszkamy i dzieczyna ma nocować 2 dni u kumpla. Dziewczynie ufam tylko.. koledze nie. Lubię go, ale to typowy rozrywkowy studenciak (z tego co wiem tydzień temu dosłownie "zaliczył" dwie dziewczyny z imprezy. Obawiam się także samego wesela i tych durnych zabaw w stylu "zgadywanie która jest panną młodą poprzez macanie cycków dziewczyn" hmm Nie chcę oceniać pochopnie, ale impreza odbywa się w Warszawie, mam obawy o nieciekawe towarzystwo. sad

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 01:40:52)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Interesujące, zapraszać cudzą dziewczynę, bo się nie ma z kim pójść big_smile sprawa do rozkminy na jutro, myślę, że temat furorę zrobi big_smile

Wypożyczenie, haha big_smile no, jak Twoja dziewczyna to książka z biblioteki i lubi być często czytana i mieć zapiski na marginesie, to spoko big_smile

3

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Osobiście nie mam nic przeciwko, wszyscy są dobrze znamy. Z dziewczyną też jestem kawał czasu i jej ufam tylko nie chcialbym aby brała udział w takich zabawach, o których napisałem wcześniej. Większość osób wie, że raczej ich się nie uniknie, a w najgorszym przypadku moja dziewczyna będzie wyciagać bieliznę na potrzeby takich zabaw. Chyba, że za bardzo wymyślam to proszę napiszcie coś pocieszającego... ale sam byłem tylko na dwóch weselach i wystarczająco dużo widziałem co się dzieje podczas weselnych zabaw hmm

4 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 01:51:54)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Ja po prostu nie spotkałam się z tym, żeby zapraszać kobietę w związku jako osobę towarzyszącą. Na wesele, bo nie mówimy o wyjściu na piwo. Zawsze wybiera się - może niestety - te aktualnie bez partnera. Dla mnie to konkretnie jest dziwne, sama zresztą też nie zgodziłabym się w ogóle na takie zaproszenie.

5

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
santapietruszka napisał/a:

Wypożyczenie, haha big_smile no, jak Twoja dziewczyna to książka z biblioteki i lubi być często czytana i mieć zapiski na marginesie, to spoko big_smile

E tam, książka, książki są staroświeckie. Wypożyczalnia aut brzmi lepiej. Znajdziesz tam fury, szybkie i łatwe w prowadzeniu.

Na marginesie posta, nie książki wink , taki kumpel Casanova, po dwie laski zalicza na imprezie, a na wesele zabiera dziewczynę kolegi. big_smile

Autorze dobry z Ciebie przyjaciel, podzielisz się nawet dziewczyną. Szacun. smile

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Diana, ja to Cię chyba lubię, musimy kiedyś kawę wypić big_smile

7

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
santapietruszka napisał/a:

Diana, ja to Cię chyba lubię, musimy kiedyś kawę wypić big_smile

Pewnie, ja stawiam. smile

8

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Sugerujecie zatem, aby dziewczyny nie puszczać?

9 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 02:09:27)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
diana-1971 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Diana, ja to Cię chyba lubię, musimy kiedyś kawę wypić big_smile

Pewnie, ja stawiam. smile

Spoko, płacę za siebie big_smile

62man - kolega nie powinien w ogóle wystąpić z takim zaproszeniem, a jak już się to zdarzyło, to ona powinna sama odmówić. Takie moje skromne zdanie. Ale nikt nie musi się z nim zgadzać, to oczywiste.
Po prostu uważam, że wesele to taka większa i ważniejsza impreza niż wyjście na piwo do pubu. Co nie oznacza, że uważam, że dziewczyna nie ma prawa nigdzie sama wychodzić, bez przesady.
Na wesele zaprasza się pary bądź kogoś, o kim wie się, że pary nie ma, z osobą towarzyszącą. W zasadzie nic nikomu do tego, kto taką osobą jest, ale jakoś mnie tak kultura dopowiada, że nie bierze się na osobę towarzyszącą osoby z innej pary.

10

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
santapietruszka napisał/a:

62man - kolega nie powinien w ogóle wystąpić z takim zaproszeniem, a jak już się to zdarzyło, to ona powinna sama odmówić. Takie moje skromne zdanie. Ale nikt nie musi się z nim zgadzać, to oczywiste.
Po prostu uważam, że wesele to taka większa i ważniejsza impreza niż wyjście na piwo do pubu. Co nie oznacza, że uważam, że dziewczyna nie ma prawa nigdzie sama wychodzić, bez przesady.

Już chyba trzeci raz napiszę, ale co mi tam tongue Dziewczyna bywała sama na wielu imprezach, zresztą tak samo jak ja, o ile nie spędziliśmy więcej imprez osobno niż razem z powodu całkowicie róznych, nieznających się znajomych i także przez dzielącą nas odległość. Niejeden facet dawno zerwałby z powodu zazdrości. tongue Dziewczynie ufam, bo juz ponad 2 lata jesteśmy razem, ale koledze niekoniecznie i tak jak mówisz. Wesele jest bardziej oficjalnym spotkaniem, głupio bym się czuł gdyby moja dziewczyna musiała udawać dziewczynę mojego kolegi. Podrywać potrafi, ale zatrzymać na dłużej już nie.

11 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 02:15:33)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
santapietruszka napisał/a:

Na wesele zaprasza się pary bądź kogoś, o kim wie się, że pary nie ma, z osobą towarzyszącą. W zasadzie nic nikomu do tego, kto taką osobą jest, ale jakoś mnie tak kultura dopowiada, że nie bierze się na osobę towarzyszącą osoby z innej pary.

Zacytuję sama siebie, bo edytowałam. Nie wiem, jak do tego się u Was podchodzi, ale u mnie generalnie tak.
Czy ten ktoś przyjdzie z osobą towarzyszącą, czy sam, to już jego kwestia. Ale nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś przyszedł z czyjąś dziewczyną.

12

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:

Już chyba trzeci raz napiszę, ale co mi tam tongue Dziewczyna bywała sama na wielu imprezach, zresztą tak samo jak ja, o ile nie spędziliśmy więcej imprez osobno niż razem z powodu całkowicie róznych, nieznających się znajomych i także przez dzielącą nas odległość. Niejeden facet dawno zerwałby z powodu zazdrości. tongue Dziewczynie ufam, bo juz ponad 2 lata jesteśmy razem, ale koledze niekoniecznie i tak jak mówisz. Wesele jest bardziej oficjalnym spotkaniem, głupio bym się czuł gdyby moja dziewczyna musiała udawać dziewczynę mojego kolegi. Podrywać potrafi, ale zatrzymać na dłużej już nie.

Rozumiem zaufanie, lecz wesele rządzi się swoimi prawami, każdy zakłada, że dana para jest razem. Jakoś nie wyobrażam sobie, że będą tłumaczyć się każdemu weselnikowi, jak jest między nimi.  Na weselach panuje specyficzna atmosfera i prawie każdy bez obrączki słyszy, a kiedy u Ciebie zatańczymy, ładna z Was para, kiedy ślub, ile planujecie dzieci, etc.
No i ta atmosfera + alkohol + sugestie, mogą zaćmić umysł.

Nie ufasz kumplowi, nie zgadzaj się. Warto chwilami słuchać intuicji.

13 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-07-07 08:40:12)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:

Sugerujecie zatem, aby dziewczyny nie puszczać?

A ile ona ma lat? 12? Jesteś jej opiekunem prawnym, że rościsz sobie prawo do decydowania gdzie może, a gdzie nie może iść?

Zauważ, że ona jest dorosła i podejmuje samodzielne decyzje: czy iść na wesele? czy dać się "macać po cyckach"? czy iść z kolegą za róg się całować? czy iść z kolegą na seks?

Rozumiem twoje dylematy, ale zdanie "jej ufam, ale koledze nie" brzmi dość infantylnie... Po prostu jej nie ufasz, boisz się że ulegnie koledze, kolega jest osobą, o którą TY jesteś zazdrosny.

Jeśli z kolegi jest taki Don Juan, to dlaczego nie zabierze żadnej laseczki ze sobą, tylko twoją dziewczynę? Dlaczego nie pójdzie sam na wesele? To takie dziwne, że trzeba iść na wesele z kimś... co innego studniówka, bo tam poloneza w parach się tańczy... ale wesele? Na wesele się idzie parami, albo samemu.

Powinno być to rozegrane tak, że idziesz do dziewczyny i mówisz:   "Wiesz... pomysł pójścia na wesele z Don Juanem mi się nie podoba, bo będziesz tam traktowana jako jego dziewczyna, bo na wesela chodzi się parami. Jestem zazdrosny o kolegę... Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak zadecydowałaś? Gdyby to była impreza typu koncert, że idziecie paczką, a Ty jako dziewczyna, która gdzieś daleko ma chłopaka, to jak wiesz nie miałbym zastrzeżeń. Natomiast w przypadku wesele mam dużo wątpliwości -- pomyśl... jakby to było gdybym ja wziął koleżankę na taką towarzyszkę... Nie leży mi ten układ... A Ty jak to widzisz?"

14 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2016-07-07 08:47:02)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

widać jesteś z tych co to nie otrafią odmawiać smile

Dziewczyna też nie potrafi odmawiać.. ?

"wypożycasz" ją z całym dobytkiem na dwie noce i dwa dni zabawy z kolesiem który wie jak wyrywac laski i je "zaliczać" ?

Nie miałby problemu znaleźć chętną na imprezę.
Miał ochote na Twoją dziewczynę, moze Tobie chciał zagrac na nosie,

Oczywiście na weselu bedą traktowani jako "para",
oczywiście z wszystkimi należnymi z tego tytułu atrybutami.
Taki casanova nie może pozwilić sobie na popsucie swojej reputacji
i dać chocby poznać że to "wypożyczona" dziewczyna.... smile

15

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:

Sugerujecie zatem, aby dziewczyny nie puszczać?

sama sie pusci, jak bedzie chciala.

16 Ostatnio edytowany przez Rikardo (2016-07-07 11:14:47)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:

Dziewczynie ufam tylko.. koledze nie. Lubię go, ale to typowy rozrywkowy studenciak (z tego co wiem tydzień temu dosłownie "zaliczył" dwie dziewczyny z imprezy. Obawiam się także samego wesela i tych durnych zabaw w stylu "zgadywanie która jest panną młodą poprzez macanie cycków dziewczyn" hmm Nie chcę oceniać pochopnie, ale impreza odbywa się w Warszawie, mam obawy o nieciekawe towarzystwo. sad

Że co? Rozrywkowy studenciak zaliczający dziewczyny na imprezach musi prosić zajęte panny by poszły z nim na wesele, bo nie ma z kim? Coś tu mocno śmierdzi i albo Twoja kobita mu się bardzo podoba albo zwyczajnie ściemniasz. Pozapraszał kilka i wszystkie odmówiły? big_smile

Jak dziewczynie ufasz to okej, ale dziwi mnie, że w ogóle się na takie coś zgodziła. Ogólnie jeśli to prawda to kumpel też niczego sobie, że takie propozycje składa. Nie ufasz mu to powiedz dziewczynie, że nie chcesz by jechała i sprawa załatwiona - po prostu jakoś to spróbuj odkręcić. Chcesz świrować całe 2 dni ciągle do niej pisząc i smsując? Bo założę się, że będziesz chciał ją sprawdzać.

17

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Jeśli nie jesteś trollem to jesteś osłem. Dlaczego dziewczyna ma nocować tam 2 dni? Nie możecie się umówić, że po nią pojedziesz?  Miałem podobną sytuację raz, ale sytuacja wogóle nie umywała się do Twojej.

18

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Z drugiej strony jak zgadzasz się na takie rzeczy to Twoja dziewczyna też musi nie mieć zbytnio szacunku do Ciebie.

19 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-07-07 11:54:24)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:

Sugerujecie zatem, aby dziewczyny nie puszczać?

O matko.

Twój kolega w ogóle NIE POWINIEN był jej zapraszać, bo takich rzeczy się po prostu nie robi. Zaprasza się wolne osoby.
A ona nie powinna się zgodzić, a Ty powinieneś był również stanowczo powiedzieć, że Cię się to nie podoba.

I tyle w temacie.

Już pomijam fakt, że przedmiotowe traktowanie kogokolwiek, w tym przypadku kobiety, nie świadczy dobrze ani o koledze, ani o Tobie, że pozwalasz mu na przedmiotowe traktowanie TWOJEJ KOBIETY. A zgadzając się, by z nim poszła, dałeś swoje przyzwolenie.

20

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Ja pożyczyłam chłopaka na wesele jego koleżance. Teraz są parą, a ze mną zerwał dzień po weselu. Tyle.

21

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Swoją drogą wszyscy troje jesteście zdrowo nienormalni, więc zróbcie trójkąt i każdy będzie zadowolony.

22

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
kareninka napisał/a:

Ja pożyczyłam chłopaka na wesele jego koleżance. Teraz są parą, a ze mną zerwał dzień po weselu. Tyle.

Myślisz, że wesele było powodem zerwania?

23

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

I znów ta mityczna Warszawa... Moja matka tez twierdzi, że tu wszystko jest bardziej. Robota za gruby hajs bez kwalifikacji, narkotyki, kobiety z telewizji... Tymczasem najbiedniejsze wesela na jakich byłam odbywały się w wawie lub okolicy. Proszę doprecyzuj czego konkretnie się boisz jeśli chodzi o to miasto.

A propos Twojej dziewczyny - jestem zdziwiona jej entuzjazmem. Ja bym w ogóle nie przyjęła takiego zaproszenia. Po prostu nie i koniec. Generalnie będąc w związku ignoruje jakiekolwiek zaproszenia od kolegów z pracy, ze studiów, skadkolwiek, chyba że dotyczą naszej dwójki. A warto dodać, że na mam grupę znajomych z uczelni, z którymi jestem w stałym kontakcie od 10 lat. Nawet na weselu mam opory, żeby tańczyć z innymi mężczyznami. Chyba jestem skrajnie mono.

Także Ci nie doradze w tej materii. Przedstawiam mój punkt widzenia, ale nie każdy musi się z nim utożsamiać.

24

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
aannaa napisał/a:

A propos Twojej dziewczyny - jestem zdziwiona jej entuzjazmem. Ja bym w ogóle nie przyjęła takiego zaproszenia. Po prostu nie i koniec. Generalnie będąc w związku ignoruje jakiekolwiek zaproszenia od kolegów z pracy, ze studiów, skadkolwiek, chyba że dotyczą naszej dwójki. A warto dodać, że na mam grupę znajomych z uczelni, z którymi jestem w stałym kontakcie od 10 lat. Nawet na weselu mam opory, żeby tańczyć z innymi mężczyznami. Chyba jestem skrajnie mono.

Mam identycznie. Dlatego też kompletnie nie rozumiem dziewczyny autora. Ja bym z marszu odmówiła.

25

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
aannaa napisał/a:

I znów ta mityczna Warszawa... Moja matka tez twierdzi, że tu wszystko jest bardziej. Robota za gruby hajs bez kwalifikacji, narkotyki, kobiety z telewizji... Tymczasem najbiedniejsze wesela na jakich byłam odbywały się w wawie lub okolicy. Proszę doprecyzuj czego konkretnie się boisz jeśli chodzi o to miasto.

Może tak sie tylko wydaje, ale wielu znajomych mam z Wawy i wszyscy są baaardzo rozrywkowi.

Powiedziałem dziewczynie, że nie podoba mi się ten pomysł, nie chcę aby udawała przypadkiem jego dziewczynę, ani nie chcę żeby nocowała u kumpla.
Dowiem się wieczorem jak ostatecznie sprawa wygląda, bo znajomy bardzo nalega i marudzi, nie odpuszcza generalnie.

26

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:
aannaa napisał/a:

I znów ta mityczna Warszawa... Moja matka tez twierdzi, że tu wszystko jest bardziej. Robota za gruby hajs bez kwalifikacji, narkotyki, kobiety z telewizji... Tymczasem najbiedniejsze wesela na jakich byłam odbywały się w wawie lub okolicy. Proszę doprecyzuj czego konkretnie się boisz jeśli chodzi o to miasto.

Może tak sie tylko wydaje, ale wielu znajomych mam z Wawy i wszyscy są baaardzo rozrywkowi.

Powiedziałem dziewczynie, że nie podoba mi się ten pomysł, nie chcę aby udawała przypadkiem jego dziewczynę, ani nie chcę żeby nocowała u kumpla.
Dowiem się wieczorem jak ostatecznie sprawa wygląda, bo znajomy bardzo nalega i marudzi, nie odpuszcza generalnie.

Mieszkam w Warszawie od 8 lat i jakoś nie zauważyłem wielkiej różnicy. Problemem nie ejst to czy pozwolisz czy nie pozwolisz jej iść, ale to że "kumpel" wpadł na taki pomysł i to, że ona się na to zgodziła. On bardzo nalega i marudzi? Masz Ty jaja człowieku?

27

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
62man napisał/a:

Może tak sie tylko wydaje, ale wielu znajomych mam z Wawy i wszyscy są baaardzo rozrywkowi.

Powiedziałem dziewczynie, że nie podoba mi się ten pomysł, nie chcę aby udawała przypadkiem jego dziewczynę, ani nie chcę żeby nocowała u kumpla.
Dowiem się wieczorem jak ostatecznie sprawa wygląda, bo znajomy bardzo nalega i marudzi, nie odpuszcza generalnie.

Chłopie oni nie będą musieli niczego udawać, na weselu wszyscy uznają ich za parę. Na taką imprezę przychodzi się z drugą połówką lub samemu.
big_smile znajomy bardzo nalega, a Ty masz miękkie serduszko, pamiętaj aby mieć twardą dupcie. Obyś po weselu nie płakał tu, jak Oni mogli mnie zdradzić.
Znajomy jeśli musi zabłysnąć i pokazać się z dziewczyną, niech sobie wynajmie w agencji panienkę.

W życiu bym się nie zgodziła, aby mój partner towarzyszył mojej koleżance.

28

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Masakra! Dziwie sie ze sie zgodziłeś! Dziwie sie ze Twoja dziewczyna sie zgodziła! To bardzo nieeleganckie zachowanie.

29

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Autorze nie dramatyzuj, ja w tym sezonie zasuwam na 8 wesel, z czego tylko na dwa z moim chłopakiem. Reszta jako osoba towarzysząca z kumplami. Nie planowałam tak wyszło, to dobrzy koledzy nie mogłam odmówić - ot, kiepska asertywność. Znajomi żartują właśnie, że jestem panną do wypożyczenia na wesela. Trzy już za mną, żyję, potańczyłam, jeszcze na widok szampana nie mam odruchu wymiotnego, nad ranem bądź w dzień następny wracam z bardziej lub mniej bolącym łbem do mojego chłopaka i nie mam problemu, żeby stwierdzić czy bawiłam się dobrze czy źle, czy jedzenie mi smakowało, czy złapałam welon, czy mam idiotyczne zdjęcia i jak bardzo obtarły mnie nogi.

Nie spinaj się, pójdzie, potańczy, wypije, zje - nie ubędzie jej. Ludzie to nie zwierzęta, to że ktoś przyprowadza na wesele znajomą, koleżankę, przyjaciółkę, a nie dziewczynę - nic nietuzinkowego. Naprawdę nie ma większych problemów niż to, że jakieś słomiane dziadki - piąta woda po kisielu przed 70 pomyślą, że wreszcie Don Juan taką ładną dziewczynę sobie znalazł Cię dotyka?

Dystans, a jak mu nie ufasz, a Twoja panna ma mocną głowę niech go upije i doprowadzi do niezdolności utrzymania pionu big_smile

30

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
Jacenty89 napisał/a:
62man napisał/a:
aannaa napisał/a:

I znów ta mityczna Warszawa... Moja matka tez twierdzi, że tu wszystko jest bardziej. Robota za gruby hajs bez kwalifikacji, narkotyki, kobiety z telewizji... Tymczasem najbiedniejsze wesela na jakich byłam odbywały się w wawie lub okolicy. Proszę doprecyzuj czego konkretnie się boisz jeśli chodzi o to miasto.

Może tak sie tylko wydaje, ale wielu znajomych mam z Wawy i wszyscy są baaardzo rozrywkowi.

Powiedziałem dziewczynie, że nie podoba mi się ten pomysł, nie chcę aby udawała przypadkiem jego dziewczynę, ani nie chcę żeby nocowała u kumpla.
Dowiem się wieczorem jak ostatecznie sprawa wygląda, bo znajomy bardzo nalega i marudzi, nie odpuszcza generalnie.

Mieszkam w Warszawie od 8 lat i jakoś nie zauważyłem wielkiej różnicy. Problemem nie ejst to czy pozwolisz czy nie pozwolisz jej iść, ale to że "kumpel" wpadł na taki pomysł i to, że ona się na to zgodziła. On bardzo nalega i marudzi? Masz Ty jaja człowieku?

Ja tez tu mieszkam. I swego czasu też byłam bardzo rozrywkowa. Dalej nie wiem o co chodzi z tą Warszawą

31

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

E tam, na weselu się nie liczy, wiadomo alko, fajna zabawa, stare ciotki ze swoimi sugestiami, każda może polec. Już się zgodziłeś to teraz obgryzaj paznokcie. Jeszcze jak wróci w uniesieniu to zacznie Ci beret suszyć że ona tez chce wesele.
Same radości :]

32

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
zabpth napisał/a:

E tam, na weselu się nie liczy, wiadomo alko, fajna zabawa, stare ciotki ze swoimi sugestiami, każda może polec. Już się zgodziłeś to teraz obgryzaj paznokcie. Jeszcze jak wróci w uniesieniu to zacznie Ci beret suszyć że ona tez chce wesele.
Same radości :]

Gorzej jak kumpel tak dobrze o nią zadba, że ona zrozumie że jednak to nie to :-D

33

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Tym lepiej, zdejmie z niej czar iluzji i autor pójdzie w świat szukać tej bardziej odpowiedniej. Żadna strata, a ile zabawy w szukaniu ;]
Nie martw się autorze, poczytaj gdzieś tam wątek o portalach randkowych, zerknij co piszą, na pewno sporo mądrych ciekawostek i do dzieła. Nie ma co się załamywać, będzie dobrze
Powodzenia

34

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Ja najpierw bym zjebał znajomego, że ma tyle wolnych panien, a zawraca tyłek mojej, tym bardziej że z tego co piszesz ze zdobywaniem nie ma problemu.
Yyy, po co mu Twoja dziewczyna?

35

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Teraz już pozamiatane, mógł interweniować jak był na to czas, jak mu się teraz odwidzi i zacznie robić sceny to nie będzie to fajnie wyglądać, raczej laska i tak pójdzie na wesele tyle że będzie pokłócona z autorem, w wyniku czego może nie co bardziej być podatna na kombinacje kolegi lowelasa.
Odradzam interwencje, jak jej ufasz to skup się na tym autorze, i nie myśl za dużo, bo jeszcze myślą wykreujesz jakąś dziwną sytuacje.
Teraz już się nie martw na zaś, jeżeli będzie coś nie tak, to pomartwisz się później i tak masz związane ręce, za to możesz sobie oszczędzić orania się do czasu aż wróci z wesela, jak będzie coś nie halo to raczej pojawi się silne przeczucie że tak właśnie jest.

36

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Dobrze będzie. To wesele nie zbiorowa orgia, Autorze rozsądku!:D

37

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
RavenKnight napisał/a:

Ja najpierw bym zjebał znajomego, że ma tyle wolnych panien, a zawraca tyłek mojej, tym bardziej że z tego co piszesz ze zdobywaniem nie ma problemu.
Yyy, po co mu Twoja dziewczyna?

A po co to robić? Jeśli ona taka chętna to nic tylko pomachać jej na do widzenia i tyle.

38

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
Jacenty89 napisał/a:
RavenKnight napisał/a:

Ja najpierw bym zjebał znajomego, że ma tyle wolnych panien, a zawraca tyłek mojej, tym bardziej że z tego co piszesz ze zdobywaniem nie ma problemu.
Yyy, po co mu Twoja dziewczyna?

A po co to robić? Jeśli ona taka chętna to nic tylko pomachać jej na do widzenia i tyle.

Myślę, że to nadinterpretacja. Jak panna chce kogokolwiek puścić kantem, to nie ma potrzeby iść na wesele z kumplem własnego faceta. Potencjalnego chętnego może znaleźć w tramwaju, w sklepie, na ulicy, u fryzjera, na stacji cpn - gdzie sobie życzy.

Jacenty89 uważasz, że wyprawa na wesele z kolegą, będąc w związku to taka ujma na honorze? Bez żartów. Dziewczyna pójdzie, potańczy, wypije i wróci - to nie dom publiczny, a weselny.

39

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
supremacjazla napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:
RavenKnight napisał/a:

Ja najpierw bym zjebał znajomego, że ma tyle wolnych panien, a zawraca tyłek mojej, tym bardziej że z tego co piszesz ze zdobywaniem nie ma problemu.
Yyy, po co mu Twoja dziewczyna?

A po co to robić? Jeśli ona taka chętna to nic tylko pomachać jej na do widzenia i tyle.

Myślę, że to nadinterpretacja. Jak panna chce kogokolwiek puścić kantem, to nie ma potrzeby iść na wesele z kumplem własnego faceta. Potencjalnego chętnego może znaleźć w tramwaju, w sklepie, na ulicy, u fryzjera, na stacji cpn - gdzie sobie życzy.

Jacenty89 uważasz, że wyprawa na wesele z kolegą, będąc w związku to taka ujma na honorze? Bez żartów. Dziewczyna pójdzie, potańczy, wypije i wróci - to nie dom publiczny, a weselny.

Tak. Po pierwsze to ujma na honorze tego kolegi, bo wolałbym nawet iść sam niż poprosić zajętą dziewczynę żeby mi towarzyszyła, po drugie ujma na honorze dziewczyny, że w ogóle rozważała takie zaproszenie i po trzecie ujma na honorze autora, że nie pieprznął pięścią w stół. Tak, jestem przebrzydłym, skrajnym monogamistą big_smile Wesele to impreza gdzie przychodzi się z drugą połową lub samemu. Wiem, że Ty potrafisz przez 6 weekendów weselić się z kolegami i nie widzieć swojego faceta, ale mi do takiej postawy jest daleko.

40

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Potrafię, bo nawet alkohol etylowy pozwala mi nieomylnie zweryfikować rysy twarzy i ocenić czy obok mnie jest mój facet, czy kumpel, który nie chciał iść sam na wesele i siedzieć jak kołek.  A moje dobre serduszko i wrodzona chęć niesienia pomocy -pomijam po prostu kolejną okazję do zakupu kiecki - a co niej wyjdzie, że jestem trywialna i powierzchowna:D nie świadczy, iż nie jestem zwolennikiem monogamii.

I nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy usłyszałabym od osoby z jaką jestem w związku, że nie powinnam iść na dany event - to do sklepu też mam nie chodzić sama, na koncert, do tramwaju - tam też są meżczyźni, a może nawet spotkam znajomego - nie popadajmy w paranoje.

Jak najbardziej rozumiem, że wyznajesz zdecydowanie bardziej restrykcyjne zasady relacji. Co nie zmienia faktu, że nie ma normy określającej z jaką osobą towarzyszącą masz się na weselu pojawić. A to, że w mniemaniu niektórych ma to być Twoja luba to tylko utarte niczym nie poparte wyobrażenie - bardziej zbliżone do sposobu myślenia 70-letnich słomanych dziadków niż młodego człowieka osadzonego w realiach dwudziestego pierwszego wieku.

41 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-09 00:38:51)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
supremacjazla napisał/a:

I nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy usłyszałabym od osoby z jaką jestem w związku, że nie powinnam iść na dany event - to do sklepu też mam nie chodzić sama, na koncert, do tramwaju - tam też są meżczyźni, a może nawet spotkam znajomego - nie popadajmy w paranoje.

Po prostu jest przyjęte, że na wesele chodzi się w parze lub z kimś niezajętym jako osoba towarzysząca. Bądź samemu można iść. Generalnie na weselu uznaje się, że jeśli facet przyszedł z kobietą, to są parą. W wyjątkowych przypadkach, kiedy mężczyzna/kobieta jest np. Lekarzem Bez Granic i aktualnie przebywa w dżungli, o czym wie cała rodzina, partnerka/partner przychodzą sami bądź organizuje im się kogoś znajomego do pary... Taki, wiesz, savoir-vivre. Co nie oznacza, że poza tym kobieta ma nigdzie nie wychodzić sama. Sklep, koncert, tramwaj, piwo ze znajomymi to nie specyficzna impreza, jaką jest wesele.

42

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
santapietruszka napisał/a:
supremacjazla napisał/a:

I nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy usłyszałabym od osoby z jaką jestem w związku, że nie powinnam iść na dany event - to do sklepu też mam nie chodzić sama, na koncert, do tramwaju - tam też są meżczyźni, a może nawet spotkam znajomego - nie popadajmy w paranoje.

Po prostu jest przyjęte, że na wesele chodzi się w parze lub z kimś niezajętym jako osoba towarzysząca. Bądź samemu można iść. Generalnie na weselu uznaje się, że jeśli facet przyszedł z kobietą, to są parą. W wyjątkowych przypadkach, kiedy mężczyzna/kobieta jest np. Lekarzem Bez Granic i aktualnie przebywa w dżungli, o czym wie cała rodzina, partnerka/partner przychodzą sami bądź organizuje im się kogoś znajomego do pary... Taki, wiesz, savoir-vivre. Co nie oznacza, że poza tym kobieta ma nigdzie nie wychodzić sama. Sklep, koncert, tramwaj, piwo ze znajomymi to nie specyficzna impreza, jaką jest wesele.

Moim zdaniem się mylisz, tak jest przyjęte - kimś niezajętym - nie zauważyłam, aby przed wejściem na sale ktoś pytał o mój stan cywilny. To o czym mówisz, to jakiś powielany schemat, ale nie savoir - vivre. Nie ma nic nietaktownego w przyjściu na wesele z kolegą, koleżanką, znajomym - osoba towarzysząca niezależnie od stanu cywilnego zgadza się bądź nie na towarzyszenie, wspólną zabawę z osobą zapraszającą. Po tygodniu i tak nikt nie pamięta z kim dana osoba była na określonej imprezie, chyba, że poza ploteczkami, nie ma innego tematu do debaty.

Sądzę, że zbyt emocjonalnie podchodzicie do tematu. Pójść, potańczyć, napić się, pouśmiechać, wrócić - według mnie.
Reszta jest kwestią zaufania do partnera.

Chyba, że ktoś uznaję filozofię zwiazku, jako zespawania piętami do partnera - dla mnie osoby o dość hmmm..o wiem, liberalnym poglądzie na temat relacji i wysoce wyeksponowanej indywidualizacji jednostki - niepojęte big_smile

43

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
supremacjazla napisał/a:

Myślę, że to nadinterpretacja. Jak panna chce kogokolwiek puścić kantem, to nie ma potrzeby iść na wesele z kumplem własnego faceta. Potencjalnego chętnego może znaleźć w tramwaju, w sklepie, na ulicy, u fryzjera, na stacji cpn - gdzie sobie życzy.

Nie prawda, przecież żadna panna nigdy nie chce puścić swojego partnera kantem, ale jak zaistnieją warunki to jakoś nie myśli się o tym, samo się stało nie wiem jak nagle jeb, a wesele to sprzyjające warunki, zresztą nie chodzi oto czy coś tam będzie czy nie, autor ma dziewczyna i ona robi coś co jemu nie koniecznie się musi podobać, w końcu związek, jednak w związku warto liczyć się z druga osobą, nie mnie oceniać ich relacje, bo u jednych takie coś ok a u innych mniej ok. Sami piszą swoje zasady, gość raczej nie jest zazdrosny, ale nie ufa lowelasowi, i czasami mimo intencji i pewności laski co do siebie i swojego postępowanie, jak i wiary i pewności co do swoich zasad to i tak ma to zastosowanie tylko do momentu aż nie zacznie myśleć inaczej. Pewne sytuacje same się kreują, w sprzyjających warunkach. Poza tym kwestia spania też może być dyskusyjna, raczej wątpię żeby po zabawie, udała się do przytułku dla kobiet. Kto by nie organizował noclegu na pewno będą umiejscowieni razem. No nic to znaczyć nie musi ale męczyć już może.
Ciężko winić laskę bo autor przecież nie przedyskutował swoich obaw, żeby nie wyjść na zazdrośnika :]], taka źle pojmowana swoboda i zaufanie, pewnie autor się naczytał w jakiś poradnikach że tak trzeba, no i teraz ma rozkmine. Więc generalnie  nie wiadomo czy laska robi to ze świadomością, przeciw autorowi czy nie jest świadoma. Nawet jak jest, a wcześniej autor nie wyraził sprzeciwu to musi grać już fair do końca, trudno, będzie się martwił. Każde sprzeciw i nakręcanie jakiś chorych akcji teraz przyniesie odwrotny skutek.
Ja bym nie miał nic przeciwko żeby moja partnerka poszła na wesele z kolega ale to zależy też od kolegi. Jak lovelas wyrywacz i pseudo ultraruchacz to raczej średnio fajnie wizja, jak dla mnie. Tylko że już na początku bym swoje obawy przedstawił swojej partnerce, dalej niech robi co uważa.
Smutny Autorze, Jak już dojdzie do wesela to nie dzwoń i nie pisz do przesady, bo później okaże się że nie odbierze albo nie oddzwoni, no to wiadomo co autor rezolutnie wykmini.
Trudno, zaciśnij zęby zorganizuj sobie coś na weekend i nie pogrążaj się myśleniem.
Myślę że będzie ok.

44

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Samo się nic nie dzieje. Wszystko jest określonym ciągiem przyczynowo - skutkowym. Ma swoje przyczyny - za dużo alko, za mało mózgu i konsekwencje - tutaj dokończcie wedle uznania.

Przy zachowaniu pomyślunku nie zgodzę się, że żadna panna nie chce nigdy puścić partnera kantem.

45 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-09 01:16:58)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
supremacjazla napisał/a:

Moim zdaniem się mylisz, tak jest przyjęte - kimś niezajętym - nie zauważyłam, aby przed wejściem na sale ktoś pytał o mój stan cywilny. To o czym mówisz, to jakiś powielany schemat, ale nie savoir - vivre. Nie ma nic nietaktownego w przyjściu na wesele z kolegą, koleżanką, znajomym - osoba towarzysząca niezależnie od stanu cywilnego zgadza się bądź nie na towarzyszenie, wspólną zabawę z osobą zapraszającą. Po tygodniu i tak nikt nie pamięta z kim dana osoba była na określonej imprezie, chyba, że poza ploteczkami, nie ma innego tematu do debaty.

Sądzę, że zbyt emocjonalnie podchodzicie do tematu. Pójść, potańczyć, napić się, pouśmiechać, wrócić - według mnie.
Reszta jest kwestią zaufania do partnera.

Chyba, że ktoś uznaję filozofię zwiazku, jako zespawania piętami do partnera - dla mnie osoby o dość hmmm..o wiem, liberalnym poglądzie na temat relacji i wysoce wyeksponowanej indywidualizacji jednostki - niepojęte big_smile

Nikt nie mówi, że przy wejściu podaje się stan cywilny big_smile Jak również cały czas powtarzam, że nie mam na myśli "zespawania piętami do partnera" - swoją drogą, fajne, zapamiętam big_smile
Po prostu wesele jest imprezą specyficzną. Dla rodziny i dobrych znajomych. Często właśnie wyjazdową. Z reguły uznaje się, że para przychodząca razem na wesele jest parą także i w życiu, poza wyjątkami, o których wspomniałam. Sorry, taki klimat i tyle.
Rozumiem rozterki Autora i jak napisałam już wcześniej, nikt nie musi podzielać mojego zdania, ale osoby "zajętej" nie zaprasza się na wesele jako osoby towarzyszącej. Pojęcie "osoba towarzysząca" jest zazwyczaj stosowane w stosunku do osób, o których nie wie się, czy są w jakimś związku, albo wie się, ale się nie wie, z kim, albo nie wiadomo, czy do wesela ten związek się nie rozleci i będzie to inna osoba. Osoba nie będąca w związku dostaje zaproszenie dla siebie + osoba towarzysząca. Tu właśnie savoir-vivre.
Natomiast - z reguły osoby tak zaproszone na towarzysza wybierają raczej koleżanki, znajome niebędące aktualnie w związku.Choćby po to, żeby się pobawić bez akompaniamentu telefonów zazdrosnego partnera. Można sobie poprzeciągać jajka w spodniach i inne takie, i nikt do nikogo nie będzie miał pretensji.

No, ale my tu gadu gadu, a wesele trwa big_smile ciekawe, czy Autor opisze, co było dalej big_smile

46

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Czasami nie chce ale się zdarzy, nie mówimy o jakiejś puszczalskiej lafiryndzie, tylko statycznej normalnej dziewczynie. Zdarzają się przypadki że się stanie , mimo że kocha i żałuje i nie chciała, mało tu wątków takich, a po co mają sobie komplikować relacje. Pamiętaj że jest jeszcze lowelas który nie musi mieć szczerych i przyjaznych intencji. Sporo czynników które mogą przynieść skutek. Hipotetyczne jest to całkiem możliwe, choć oczywiście że nic się nie musi stać, raczej wierze w ludzi i ich dobre intencje, ale tworząc okazje różnie może być. To raczej nauczka dla autora wątku, zaufanie i swoboda nie wyklucza w żaden sposób przedstawienia swoich obaw partnerowi. Powinien od początku powiedzieć co myśli. Mogła by się wtedy ustosunkować do tego. A tak nawet pewnie nie wie że jej chłopak maltretuje się różnymi myślami. Trudno

47

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Ja rozterek nie rozumiem. Telefonu i tak nie odbieram - orkiestra i cała reszta szumów i dziwnych odgłosów płaczu dzieci, lanej wódki big_smile

Dla mnie idzie się z osobą, z jaką będzie się świetnie bawić - jeśli ona chce się wybrać niezależnie od tego czy jest w relacji czy nie - jej decyzja.
Autor pewnie napisze, też jestem ciekawa big_smile

48

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
supremacjazla napisał/a:

Potrafię, bo nawet alkohol etylowy pozwala mi nieomylnie zweryfikować rysy twarzy i ocenić czy obok mnie jest mój facet, czy kumpel, który nie chciał iść sam na wesele i siedzieć jak kołek.  A moje dobre serduszko i wrodzona chęć niesienia pomocy -pomijam po prostu kolejną okazję do zakupu kiecki - a co niej wyjdzie, że jestem trywialna i powierzchowna:D nie świadczy, iż nie jestem zwolennikiem monogamii.

I nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy usłyszałabym od osoby z jaką jestem w związku, że nie powinnam iść na dany event - to do sklepu też mam nie chodzić sama, na koncert, do tramwaju - tam też są meżczyźni, a może nawet spotkam znajomego - nie popadajmy w paranoje.

Jak najbardziej rozumiem, że wyznajesz zdecydowanie bardziej restrykcyjne zasady relacji. Co nie zmienia faktu, że nie ma normy określającej z jaką osobą towarzyszącą masz się na weselu pojawić. A to, że w mniemaniu niektórych ma to być Twoja luba to tylko utarte niczym nie poparte wyobrażenie - bardziej zbliżone do sposobu myślenia 70-letnich słomanych dziadków niż młodego człowieka osadzonego w realiach dwudziestego pierwszego wieku.

Wybacz, ale porównanie wesela do tramwaju jest tak wzięte z dupy, że bardzirj się chyba nie da. Nie chodzi o bardziej restrykcyjne zasady relacji tylko o normy towarzyskie i savoir vivre. Na weselu często zdarzają się np zabawy w parach, które przekraczają granice intymności.  Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze z takim zachowaniem jak Twoje, mimo wielu wesel i bardzo dużego grona znajomych, więc jak widać większość woli być tymi dziadkami niż nowoczesnymi, wyzwolonymi indywidualistami.
PS Jestem daleki od zespawania pięt , szkoda ich zwłaszcza jak są ładne :-D

49

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

pamietam wesele sprzed lat, gdzie byly zabawy, owszem, przekraczajace intymnosc - ttlko o dziwo nie dzialy sie w parach, ktore przyszly razem. tylko ciocia Jadzia od pana mlodego toczyla jajko przez spodnie wuja Antka od panny mlodej. nie znali sie wczesniej.

ja akurat mam podobny poglad jak supremacjazla ( swoja droga niezly nick). nie widze powodu, by pilnowac partnera czy mu czegos zabraniac lub pozwalac. jak zdradzi, to on bedzie kuta***.

50

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Widzę, że wątek rozwija się dalej tongue Ktoś tu pisał o zdradzie i porównywaniu imprezy do tramwaju pełnego mężczyzn itp. Nie to do końca miałem na myśli. Wcześniej napisałem, że moja dziewczyna wiele razy była na imprezach sama, z innymi facetami i nie robiłem o to scen. Głównie przeszkadzało mi to, że dziewczyna musiałaby nocować u znajomego w domu, kilkaset kilometrów ode mnie i niekoniecznie było powiedziane, że spałaby w osobnym pokoju.
Wesele jest jutro i zapowiada się, że raczej niewczyna nie jedzie. Znajomy przegiął pałkę ciągłym marudzeniem i namawianiem, a że w gębie jest mocny to nie było końca. Zrzędził gorzej jak stara baba o tym, że moja dziewczyna sobie popije, potańczy, pobawi się, pozna inne osoby. Ja powiedziałem co o tym sądzę i tylko raz, więcej razu nie mam zamiaru powtarzać. Koleżka marudził jak stara baba, zamiast się odsunąć w cień i dać spokój, kontunuował "namawianie" i prawdopodobnie dalej próbuje się dodzwonić do dziewczyny z prosbą abyu jednak pojechała razem z nim.
Dziewczyny nie trzymam na smyczy, sam też nie jestem pantoflem, zwyczajnie pierwszy raz znalazłem się w sytuacji kiedy ktokolwiek próbował zaprosić moja ukochaną na bardziej oficjalną imprezę, w dodatku zdecydowanie rodzinną imprezę. Jakoś nie portafię sobie wyobrazić żeby ktokolwiek miał nocować przez cały weekend u rodziców znajomego w dodatku kiedy nigdy nie widzieli siebie nawzajem.

51

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

buahahaha, a tu wojna światopoglądowa, o nic ale ciekawie przynajmniej. A jak na przyszłość Autorze widzisz się w takiej sytuacji.

52 Ostatnio edytowany przez RavenKnight (2016-07-09 11:07:29)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Autorze wątku, a gdybyś Ty tak chodził na imprezy z koleżankami, nocował u nich setki kilometrów od swojego domu, chodził z nimi na wesela i tańczył wolne kawałki, to rozumiem że Twoja kobieta nie miałaby nic przeciwko?

Czy to jest po prostu takie udogodnienie działające tylko w jedną stronę - jej stronę?


Co do tych Pań piszących, że nie ma w tym nic złego itp, hehe.
Jakoś nie wyobrażam sobie, że miałbym puszczać swoją kobietę/żonę z innym gachem na wesele.
Jak dla niej jest najważniejsza dobra zabawa, to niech będzie singielką, będzie mogła imprezować codziennie i w każdą sobotę iść na wesele z innym.

53 Ostatnio edytowany przez kareninka (2016-07-09 22:29:23)

Odp: Wypożyczenie dziewczyny na wesele
Rikardo napisał/a:
kareninka napisał/a:

Ja pożyczyłam chłopaka na wesele jego koleżance. Teraz są parą, a ze mną zerwał dzień po weselu. Tyle.

Myślisz, że wesele było powodem zerwania?

Po części. Wesele ostatecznie przechyliło szalę na stronę Lafiryndy.

Widać musiał się pozastanawiać czy warto mnie dla niej rzucać, czy nie zostanie na lodzie... Dobrze się stało, bo teraz są razem już od dwóch lat, on stracił wszystkich przyjaciół (oni jej nie tolerowali), matka się od niego odwróciła (bardzo dobra i mądra kobieta, ale on poszedł niestety w ojca, który swoją żonę też zdradzał), ale widocznie są ze sobą szczęśliwi mimo wszystko. Mam nadzieję, ze nadal będzie się im pięknie układać, bo są siebie warci. A dla Pani Mamy życzę, zeby ten fajniejszy syn znalazł sobie naprawdę wartościową żonę.

Posty [ 53 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wypożyczenie dziewczyny na wesele

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024