Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

Temat: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Witam, opiszę krótko mój problem.
Niecały rok temu, rozstałem się z dziewczyną. Powodem były jakieś problemy między nami, jakaś nuda, rutyna, a dodatkowo zły stan psychiczny tej dziewczyny w tamtym okresie. Nie rozmawialiśmy ze sobą prawie wcale przez prawie pół roku, każda moja próba nawiązania kontaktu z nią kończyła się tym, że była dla mnie opryskliwa, nie chciała ze mną gadać ani się spotykać, generalnie pokazywała mi, że ma mnie gdzieś. Pogodziłem się z tym, i zacząłem żyć własnym życiem. Po pół roku ona napisała mi smsa, że tęskni za mną. Spotkaliśmy się, i porozmawialiśmy. Powiedziała, że żałuje tego co się stało, że mnie odrzuciła, że myślała o mnie cały czas, i że nie chciała ze mną utrzymywać kontaktu, bo wracały jej wspomnienia z tego trudnego okresu (zły stan psychiczny) ale codziennie o mnie myślała i tęskniła. Generalnie widać po niej było, że jej na mnie strasznie zależy i że mnie kocha, i żałuje tego co się stało i szczerze za mną tęskniła. Wróciliśmy do siebie, i było super, byliśmy szczęśliwi, zachowywaliśmy się jak szczęsliwa para nastolatków, było po prostu miedzy nami dobrze jak nigdy. Jednak po jakims czasie cos sie zepsulo, i sie rozstalismy. Ona mowila, ze nie czuje sie przy mnie kobieco, ze nie widac po mnie, ze sie staram, ze mi zalezy, ze denerwuje ja moje  dziecinne zachowanie, bo czasem sie wyglupiam. Powiedziala, ze mnie kocha, ale nie chce byc w takim zwiazku i nie widzi przyszlosci. powiedziala, ze nie chce tracic ze mna kontaktu, ze chce sie ze mna spotykac. jednak od 4 miesiecy cisza, nie gadamy.
Pytanie, czy moge cos z tym zrobic ? odezwac sie ? chcialbym to naprawic, bo uwazam, ze miedzy nami bylo super, zawsze sie super dogadywalismy, zawsze bylo miedzy nami uczucie, zawsze sie dobrze ze soba czulismy, ale bylo pare spraw, ktore byly nie halo, i ja chcialbym to naprawic.
Opowiedzialem to w duzym skrocie, jak cos jest niejasne to dopowiem.
Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Jak chcesz to ratować to ratuj jak nie chcesz to zostaw tak jak jest i tyle. Nad czym tutaj rozkminiac ?

3

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

chcesz naprawiac, to naprawiaj. Poszlo wam o jakies pierdoly, wiec czemu nie. Wyjasnij co bylo nie halo i tyle.

4

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Jak ona tak po prostu milczy przez 4 miesiące, a wcześniej odstawiła Cię jak przedmiot na pół roku, to tak naprawdę żadnego związku nie ma. Nie można więc ratować czegoś, czego nie ma... Ja bym zaczęła na Twoim miejscu spotykać się z inną...Spróbuj, a zobaczysz - ożyjesz... może nawet stworzysz prawdziwą relację opartą na prawdziwej miłości i uczciwości.

5

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Tfurca, chlopak nie pyta czy jest zwiazek czy nie, tylko czy da sie to naprawic. Co mysli dziewczyna, to tylko ona wie. Chlopak wyraznie pisze, ze dziwczyna miala jakies problemy w czasie kiedy sie spotykali. To ze sie nie odzywa, to nie znaczy, ze tez nie teskni, skoro wczesniej iles tam miesiecy sie nie odzywala a o nim myslala. Chce naprawiac to niech naprawia i tyle.

6

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Nie chce mi się nawet cytować, bo wszystko tu jest jasne jak słońce. Robisz za koło zapasowe. Ona odchodzi i wraca. Piszesz, że wszystko było między wami super... hmmm... oprócz tego, że nie było.
Odezwij się teraz, a spotkasz się z podobną reakcją jak podczas pierwszego zerwania: będzie opryskliwa i Cię oleje. Odczekaj trochę dłużej, a być może znowu usłyszysz gorące wyznanie, że bardzo tęskniła, cały, ale to caluśki czas myślała o Tobie, kochała jak nie wiem co i co tam jeszcze sobie nie dopowiesz...

7

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

to co ja opisałem w tym temacie to jest zaledwie urywek, najwazniejsze fragmenty, bo jakbym chcial opisac calosc to byloby to tak dlugie, ze nikt by tego nie chcial czytac a co dopiero pomoc.
to nie do końca tak, ze ona mnie odstawila wtedy. fakt, nie odzywala sie do mnie, ale ja po ktorejs rozmowie po prostu usunalem ja z fejsa. ona potem zaproponowala zeby sie spotkac, a jak nie odpisywalem, to pytala czy chce i czy kiedy moge, ale ja to olewalem. no i po jakims czasie odezwala sie, ze teskni i zaprosila do siebie na rozmowe. no i wlasnie podczas tej rozmowy powiedziala, ze ona caly czas o mnie myslala, i ze kiedy mowila mi, ze nie brakuje jej mnie, to tak naprawde brakowalo, ale wmawiala sobie ze jest inaczej. wszystko przez to, ze przed rozstaniem miala ciezki okres w zyciu, i przyznala, ze kojarzylem jej sie z tym i nie chciala do tego wracac. byla opryskliwa, bo nie chciala juz o tym gadac, bo wracaly zle wspomnienia. nie wymyslila sobie tej tesknoty, bo widac bylo po niej, ze naprawde tesknila, np. jak szukalismy kiedys u niej na komputerze jakiegos linku w historii to widzialem, ze przegladala czesto moj profil na fb albo instagramie.

8

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Dalej nie zmienia to sytuacji. Dwukrotnie Cię zostawiła. Raz, bo miała "obiektywne" powody, drugi, bo "nie widzi z Tobą przyszłości". Spokojnie. Za trzecim i czwartym razem też jakiś kreatywny powód się znajdzie... A u sedna będzie leżał dalej jeden podstawowy powód: nie chce być z Tobą.

9

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

to w takim razie po co byl ten powrot i to wszytko ? gdyby nie chciala ze mna byc, to by tego chyba nie bylo. chyba nikt nie jest taki, ze wraca do kogos z kim nie chce byc, bo lepsze to niz nic

10

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?
Staropolanin2k napisał/a:

to w takim razie po co byl ten powrot i to wszytko ? gdyby nie chciala ze mna byc, to by tego chyba nie bylo. chyba nikt nie jest taki, ze wraca do kogos z kim nie chce byc, bo lepsze to niz nic

Skąd Ty się urwałeś? Pełno jest osób dla których samotność to trudniejsza pigułka do przełknięcia, niż bycie z kimś do kogo nie są szczególnie przekonani. Wtedy wezmą kogokolwiek. A już byli/byłe to pierwsza deska ratunku w takich przypadkach, bo to znana i całkiem bezpieczna przystań.
Kiedy zerwała miała powód, potem mogła nieco zapomnieć o tym powodzie, bo przeszłość i przeszłe związki się idealizuje. Wróciła i sobie przypomniała dlaczego z Tobą być nie chce. Być może znowu zapomni... ale również z czasem sobie przypomni.

11

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?
Klio napisał/a:
Staropolanin2k napisał/a:

to w takim razie po co byl ten powrot i to wszytko ? gdyby nie chciala ze mna byc, to by tego chyba nie bylo. chyba nikt nie jest taki, ze wraca do kogos z kim nie chce byc, bo lepsze to niz nic

Skąd Ty się urwałeś? Pełno jest osób dla których samotność to trudniejsza pigułka do przełknięcia, niż bycie z kimś do kogo nie są szczególnie przekonani. Wtedy wezmą kogokolwiek. A już byli/byłe to pierwsza deska ratunku w takich przypadkach, bo to znana i całkiem bezpieczna przystań.
Kiedy zerwała miała powód, potem mogła nieco zapomnieć o tym powodzie, bo przeszłość i przeszłe związki się idealizuje. Wróciła i sobie przypomniała dlaczego z Tobą być nie chce. Być może znowu zapomni... ale również z czasem sobie przypomni.

co do pierwszej części wypowiedzi to totalnie się z tobą nie zgadzam, przynajmniej nie w tym przypadku. gdyby tak bylo, na pewno bym to zauwazyl, bo zachowywalaby sie dziwnie, nienaturalnie, a zachowywyala sie jak szczesliwa, zakochana nastolatka. na pewno w jej zachowaniu nie mozna bylo wyczuc takiego myslenia na zasadzie "mam byle jakiego chlopaka, bo lepsze to niz samotnosc". widac bylo, z jej po prostu zalezy.
co do drugiej czesci, to sie zgadzam. zapomniala o powodzie rozstania, potem zatesknila za tym co bylo dobre, i po powrocie wrocilo to co bylo zle i sobie przypomniala. i ja nie chce wracac do tego, co bylo, tylko naprawic to co bylo zle.

12

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Niekoniecznie lęk przed samotnością jako podstawowy bodziec dla wchodzenia w związki jest w pełni uświadomiony, ale zostawmy to...
Co do Twojego pragnienia naprawy tego co było złe, to jest to w tym przypadku walka z wiatrakami. Za drugim razem powiedziała: „nie czuje sie przy mnie kobieco, ze nie widac po mnie, ze sie staram, ze mi zalezy, ze denerwuje ja moje  dziecinne zachowanie, bo czasem sie wyglupiam. Powiedziala, ze mnie kocha, ale nie chce byc w takim zwiazku i nie widzi przyszlosci.”. Czyli generalnie nie odpowiadasz jej jako osoba, Twój charakter i zachowanie. Irytujesz ją Ty jako Ty. Jak chcesz to naprawić? Zmienić się? Łatwo powiedzieć. Co więcej: naprawdę chciałbyś się zmieniać całkowicie ze względu na widzimisię kobiety, która Cię dwukrotnie odrzuciła? Wreszcie: skąd przekonanie, że nawet jeśli się zmienisz, to zmieniony Ty wzbudzi jej zainteresowanie?
Nie widzi z Toba przyszłości i to powinna być finalna odpowiedź dla Ciebie.

13 Ostatnio edytowany przez Staropolanin2k (2016-07-01 15:27:30)

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

ty rozumiesz i ja rozumiem to inaczej. ja nie biore tego, co ona mowi zbyt doslownie, bo znam ja i wiem jak ona dziala i mysli.
kiedy sie rozstawalismy wczesniej, mowila mi cos, a potem podczas rozmowy mowila cos zupelnie odwrotnego, a tego co mowila wczesniej nawet nie pamietala.
podczas tej ostatniej rozmowy tez bylo wiele sprzecznosci w tym co mowi, raz mowila tak, a za chwile temu zaprzeczala.
mozemy sie teraz klocic o to kto ma racje, wiadomo, ze ja powiem jedno a ty drugie.
ja znam ta dziewczyne troche lepiej,  i byc moze lepiej rozumiem jej intencje. i z tego co zrozumialem, to problem nie lezy w tym ze ja jej nie pasuje jako czlowiek, czy osoba z charaktaru, bo nieraz mowila, ze uwielbia moj charakter, wartosci, zasady i nieraz, nawet podczas rozstania mowila ze jestem na swoj sposob wyjatkowy i za to mnie kocha. nie to, ze ja jej nie odpowiadalem, tylko nie odpowiadal jej zwiazek, jako relacja, a ja jako osoba. nasz zwiazek nie byl w kilku kwestiach idealny, przez co na dluzsza mete nie bylo widac przyszlosci, bo nic sie nie zmienialo i stalismy w miejscu. tak jak ona powiedziala, ze czasem czuje sie jakbysmy byli 10 lat po slubie.
nie chce sie zmieniac na sile, duzo rzeczy przemyslalem i wiem, ze ona ma racje. to nie to, ze to jest jej widzimisie, tylko ona ma racje w tym co mowi. nie chce robic czegos czego nie chce, albo udawac. zreszta to jest niewazne, odbiegam od tematu az za bardzo

14

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?
Staropolanin2k napisał/a:

kiedy sie rozstawalismy wczesniej, mowila mi cos, a potem podczas rozmowy mowila cos zupelnie odwrotnego, a tego co mowila wczesniej nawet nie pamietala.podczas tej ostatniej rozmowy tez bylo wiele sprzecznosci w tym co mowi, raz mowila tak, a za chwile temu zaprzeczala.

To trzeba było mówić wcześniej, że umawiałeś się z debilem, a wtedy zrozumiałabym więcej. smile

A tak na poważnie bawi się Tobą i jak widać Ciebie to bawi, choć nie rozumiesz, że uczestniczysz w zabawie...

Staropolanin2k napisał/a:

ja znam ta dziewczyne troche lepiej,  i byc moze lepiej rozumiem jej intencje.

To wspaniale, że rozumiesz osobę, która w jednej chwili mówi jedno, w drugiej coś odwrotnego, a potem tego nie pamięta... Zazdraszczam!

Staropolanin2k napisał/a:

i z tego co zrozumialem, to problem nie lezy w tym ze ja jej nie pasuje jako czlowiek, czy osoba z charaktaru, bo nieraz mowila, ze uwielbia moj charakter, wartosci, zasady i nieraz, nawet podczas rozstania mowila ze jestem na swoj sposob wyjatkowy i za to mnie kocha. nie to, ze ja jej nie odpowiadalem, tylko nie odpowiadal jej zwiazek, jako relacja, a ja jako osoba..

Operujesz na takim poziomie absurdu, że rzeczywiście nie dosięgnę...

15

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

nie ma sensu dyskutować, bo ja wiem swoje, ty wiesz swoje.
ja bazuje na tym, co uslyszalem i na tym, ze ja znam i wiem o niej duzo. ty bazujesz na tym niewielkim fragmencie, ktory tu opisalem

16

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

No sam piszesz, ze na Twoim profilu ciagle siedziala, wiec musiala myslec. A nie kazdy jest wylewny, zeby mowic co czuje. Zadzwon i wyjasnij co tam macie do wyjasnienia. Badz po prostu szczery.

17

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

tak bylo wczesniej, a jak jest teraz, to nie wiem

18

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

A wiesz moze czy w tym czasie co sie niewidzieliscie, czy sie z kims spotykala?
Jesli sie z nikim nie spotykala, to masz szanse. Moim zdaniem liczy sie szczera rozmowa i wyjasnienie jakis niedomowien.
Jesli w najgorszym razie nic z tego nie wyjdzie, to i tak nic nie tracisz, a jak cos wyjdzie, to mozesz zyskac.

19 Ostatnio edytowany przez Staropolanin2k (2016-07-01 17:28:56)

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

wiem że umówiła się z kimś w zeszłym tygodniu. nie wiem czy później się spotkali, ale raczej nie.
wcześniej tez sie spotkała z 2 facetami z tego co opowiadała, ale mówiła, że to nie było to samo co ze mną  i kończyła znajomość

20 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-07-01 17:26:34)

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?
Staropolanin2k napisał/a:

wiem że umówiła się z kimś raz na randkę w zeszłym tygodniu. nie wiem czy później się spotkali, ale raczej nie.
wcześniej tez sie spotkała z 2 facetami z tego co opowiadała, ale mówiła, że to nie było to samo co ze mną  i kończyła znajomość

I Ty jeszcze nie załapałeś, że jest z Tobą z braku laku...
Edycja: czy raczej: jest, nie jest, jest, nie jest big_smile

21

Odp: Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

problem jest taki że ona jest w pracy za granicą teraz i nie wiem kiedy wróci

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy da się coś jeszcze z tym zrobić ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024