Witajcie.Mam do Was pytanie...OD dłuższego czasu Moja teściowa dziwnie się zachowuje......Wpada w takie furie że strach schodzić na parter.....Zamyka się w pokoju....Wyrzuca z niego Teścia....Zabiera mu obiad spod nosa....Wszystkich w domu szkaluje,wywołuje wszystko co minęło już kilka lat temu...Zapisała córce dom,mega go odremontowali a jak wpada w furie to wszystko zaczyna niszczyć,a dziecko które jest w drodze to diabeł,ma się urodzić chory i wogóle wstyd pisać co wyprawia......Kilka lat temu była w szpitalu,z jej opowiadań wynika że nie zjadała tam wszystkich leków bo podobno po jednej tabletce źle się czuła ale nie zgłosiła tego Lekarzowi tylko chowała ją do kieszeni....Jak córka mówi jej o badaniach wpada w kolejny szał....Od tatmtego czasu jest strasznie wyczulona na Lekarzy i szpital.....Wczoraj miarka się przebrała,Szwagier wezwał pogotowie.....Przekierowali na Policję i wiedzieli że przyjedzie policja,zastanawia Nas sprawa dlaczego w między czasie jeszcze zadzwonił Pan który zapytał o jej dane i zapytał czy się leczy psychiatrycznie?Zastanawia Nas to bo czy to możliwe że powinna brać coś na uspokojenie a ona to przed Nami zataiła?????Błagam was o podpowiedź
Czy ktoś coś wie może udzieli jakiejś rady????Bedę wdzieczna
Może być sfrustrowana, tak to wygląda. Ale skoro mówisz, że była hospitalizowana, to niewykluczonym jest, że choruje. Porozmawiaj z teściem.
zamia nie jestem lekarzem, ale takie radykalne zmiany w zachowaniu, nie muszą świadczyć o zatajeniu choroby psychicznej. Jednakże są sygnałem, że ze zdrowiem teściowej dzieje się coś złego.
Polecam konsultację neurologiczną, aby wykluczyć np. guza mózgu lub inne zmiany w tym obszarze.
Czy teściowa, nie miała może wylewu albo udaru ? Dopiero gdy neurolog niczego nie znajdzie, szukajcie pomocy psychiatry.
Mogła zataić bo choroba psychiczna to nadal w Polsce temat wstydliwy. Ale, że przez kilka lat był spokój to może to coś innego było wówczas.
Ważne jest to co jest teraz, zatajenie czy nie nie ma w chwili obecnej znaczenia.
Bliższa rodzina może wiedzieć na jakim oddziale była. Z tego co wiem, na oddziałach psychiatrycznych pielęgniarki sprawdzają czy lek został Połknięty, popity. Nie ma możliwości za bardzo chowania po kieszeniach.
Może też mieć problemy z poziomem cukru. Znam osobę, która nie leczy się i gdy poziom cukru jest nieodpowiedni to zachowuje się podobnie agresywnie.
Dziękuję za odpowiedź:)Znalazłyśmy wypis którego teściowa na pewno nie oddała Lekarzowi........Z tego co poczytałam o wypisanych jej lekarstwach nie jest za ciekawie.....Przeciwlękowe,przeciwdrgawkowe,upokajające,nasenne,przeciwdepresyjne....Częst mówi że w nocy miała skurcz a może to taki objaw padaczki???????Tak też wnioskujemy bo przetłumaczyłyśmy sobie i to może być właśnie to.....Byłam tam dzisiaj ma dziwne mętne i zapadnięte oczy.....Żal mi jej,nie mam z nią złych relacji ale nie wiem w jaki sposób mogę jej pomóc.....Mówiłam jej że jak się źle czuje że zawiozę ją do lekarza jak będzie trzeba to i do szpitala ale jak usłyszała słowo szpital to widziałam jak ją od środka zgotowało.....