Pol roku temu poznalem wspaniala dziewczyne. To bardzo mila, towarzyska i z bardzo duzym poczuciem humoru osoba. Bardzo chcialem sie do niej zblizyc i udalo mi sie, ale raczej tylko na plaszczyznie przyjazni. Zastanawialem sie dlaczego, poniewaz myslalem, ze nikogo nie ma, a gdy razem imprezowalismy to zapytalem sie czy sie jej podobam i powiedziala, ze tak. Dzialalem dalej, ale ona raczej nie odpowiada na zadne romantyczne gesty, choc tez ich nie zatrzymuje. Nie nalezy do osob niesmialych, wiec zaczelem zastanawiac sie w czym tkwi problem. Ostatnio podczas meczu pila bardzo duzo alkoholu (ale nie przesadzila, po prostu widzialem, ze musi sie napic), potem tak sie stalo, ze zostalismy sami w pokoju, zaczelem z nia rozmawiac i najwyrazniej czula taka potrzebe, bo opowiedziala mi, ze 7 lat temu byla przez 4 lata z chlopakiem, potem sie rozstali, a on teraz ma narzeczona, tyle ze zdradzil te narzeczona z moja "przyjaciolka" i ona teraz bardzo zle sie z tym czuje. I pomimo tego, ze go kocha to chyba juz nie chcialaby byc z kims takim gdyby znowu mieli sie zejsc. Ona bardzo mi imponuje, bo nie jest taka jak inna dziewczyna, nie jest msciwa, a zarazem jest w niej cos takiego, ze zachowuje taka mega kobiecosc, miala teraz spotkac sie z tym chlopakiem, bo on tego chcial. Powiedzialem jej by po spotkaniu dala mi znac i przyszla do mnie, ale ona odpowiedziala, ze nie wie czy da teraz rade sie z nim spotkac, potem odprowadzilem ja do domu i pocalowalem w policzek na pozegnanie. Wczoraj do mnie napisala, ale tylko zapytala sie jak poszla mi rozmowa o prace (bo mialem) i to tyle. Co zrobic, zeby ja zdobyc? Ona mi sie strasznie podoba i wiem, ze warto o nia walczyc
1 2016-06-18 12:18:50 Ostatnio edytowany przez bdf14 (2016-06-18 12:19:49)
Myślę ze powinieneś poszukać innej dziewczyny, ona jest za bardzo wpatrzona w tamtego i sama trochę się w tym gubi.
Tyle ze ja wlasnie nie chce odpuszczac, bo ona naprawde strasznie mi sie podoba, uwielbiam spedzac z nia czas, to dziewczyna z prawdziwa klasa i mysle, ze ona naprawde moze "nie poddac sie" tamtemu chlopakowi.
Daje tylko byłemu który ma narzeczoną czy komuś jeszcze? Nie wspominała nic?
No fakt, prawdziwą klasę pokazała byzkając się z facetem, który ma narzeczoną.
Ona wtedy nie wiedziala, ze on ma narzeczona, bo nic jej nie powiedzial, dlatego tez stwierdzila, ze nie chcialaby byc z kims takim, zapomnialem o tym wspomniec. Wlasnie nikomu innemu nie daje, nie raz z nia imprezowalem i ona zawsze sie wycofuje.