Witam nazywam sie Rafał , mam 24 lata.
Chciałem opisać moje życie towarzyskie a raczej jego brak . Właściwie to nigdy nie miałem przyjaciela conajwyzej kilku kolegów z których tylko z dwoma miałem jakieś tematy . Nigdy nie miałem dziewczyny . Nigdy nie znałem żadnej osoby której mógłbym sie w jakikolwiek sposób zwierzyć .
Mam osobowość unikająca ,boje sie odezwać ,spojżeć w oczy i ciagle zadręczam sie co ludzie o mnie pomyślą jak powiem to czy tamto czy zrobię to czy tamto . I tak mam w sumie od kiedy pamietam czyli od małego. Wiec depresja to nie moze byc .
Właściwie to gadam tylko z mama i dziadkiem . Czasami z bratem . W pracy tylko na poziomie służbowym . Ogólnie w pracy współpracownicy maja mnie w de. A szef ma juz mnie dosyć . Aż sam sie sobie dziwie ze juz robię tam 10 miesięcy.
W kobietach wzbudzam wręcz agresje swoją osobowością. Zazwyczaj olewaja ale zdarzało sie ze atakowały mnie brzydkimi slowami . Nigdy z żadna nie byłem nawet na stopie koleżeńskiej . Conajwyzej jako znajoma. Jestem hetero jakby co .
Obecnie nie mam ani jednego kolegi .wszyscy maja mnie w de. Juz nawet rodzina ma mnie dosyć . Czytałem ze charakteru i osobowości nie da sie zmienić
Ogólnie juz sie dawno przyzwyczaiłem do takiego stanu rzeczy ale sie nie pogodziłem .
W szkole od zawsze mnie gnębiono psychicznie i czasami fizycznie . Najgorzej w technikum . Potrafili tak mnie poniżyć ze wychodziłem w środku lekcji z łzami w oczach . Oczywiście nie zdałem nawet pierwszego roku . Potem w zawodówce nie zdałem drugiego roku. Wreście z wielkimi bólami zdałem prywatne liceum bez matury . Ale i tak sadze ze to dzięki kasie a nie nauce . Na szczęście nie kiblowalem w podstawówce ani w gimnazjum bo to juz by była kompletna patola.
Czyli obecnie mam zero kolegów z którymi mogę wyjsć .nawet na piwo . A głupio samemu wychodzić .
Chodzę do pracy i siedzę w domu. Przeglądam internet i gram na konsoli . Oto całe moje życie .
Brałem leki antydepresyjne . Chodziłem do psychologów i oprócz chudszego portfela nie widzę zmian . Myślałem ze to taka moja cało życiowa depresja ,cos co można wyleczyć ale skumalem sie ze niestety jednak taki jestem a osobowości i charakteru nie da sie zmienić .
Robię sie coraz bardziej zgorzkniały i sfrustrowany. Zaczynam na wszystko reagować agresja . Zdarza sie ze nie mam do kogo sie odezwać przez 1-2 dni prócz pani sprzedawczyni w sklepie .
Jakieś tam dziewczyny czasami sie do mnie uśmiechają w rożnych miejscach bo ponoć jestem przystojny i wysoki ale oczywiście olewam . Bo po pierwsze jestem za rownouprawnieniem wiec babka moze bez problemu pierwsza zagadać a po drugie co ja mam do zaoferowania ? Wiec mam to w de. Zaangażować sie , udawać kogoś kim sie nie jest a potem i tak mnie rzuci jak pozna kim naprawdę jestem , wiec w de z tym .
Pozdrawiam i miłego dnia życze