w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja.... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Witajcie!
Nie wiem co się ze mną dzieje,mam 30 lat,meża dziecko i nie umiem życ. Jeszcze jak nie było dziecka nie umialam sobie radzic w zyciu,mianowicie depresja mnie dopada z takich powodow jak przeprowadzka,zmiana otoczenia,smierc ojca tez podzialala źle,pojscie do pracy,teraz dziecko okazalo sie ze ma problemy z nerka i lezalam w szpitalu dwa tygodnie i przechodzilam tam meczarnie(kłocia,badania) wyszlismy i dalsza diagostyka nas czeka.Wrocilam do domu  nie umiem sie ogarnac,ciagle placze juz staram sie nie plakac przy dziecku,bo on to czuje a najlepiej syn czuje sie przy mezu do pracy nie chce go wypuscic. Nie rozumiem swojego podejscia do dziecka,inne matki walcza,kombinuja,stawaja na rzesach zeby dziecku pomoc a mnie to przerasta. Rano budze sie z mysla,jak sobie poradze ,tak mnie mdli rano i sie trzese,nie daje rady jestem beznadziejna matka i zona. Maz to widzi i sie martwi mowi ze nie nadaje sie na matke z takim podejsciem. Kocham dziecko,ale ta sytuacja sprawia ze sie poddaje,nie ma mi kto pomoc,byc ze mna na codzien. Duzo problemow,a ja zamiast zebrac sie do kupy to placze i mysle chyba o sobie. Wiem,ze jak mnie rozlozy depresja to nie wstane z lozka i co z dzieckiem,ktore potrzebuje matki i jej zaangazowania? Jak jest dobrze i nie ma wiekszych problemow jest ok,a jak sie pojawiaja to juz koniec,a przeciez w zyciu nawet jak cos jest zle to powinien sobie czlowiek radzic,a ja nie umiem i nigdy sobie nie poradze,chyba skoncze w trumnie jako mloda osoba bo ja naprawde nie umiem zyc. Nie nawidze siebie za to,maz chcialby miec kobiete zaradna,ktora powtarzalaby ze damy rade,ze to nie nowotwor,inni maja gorzej a na mnie kazda sytuacja dziala destrukcyjnie.Boze! Zastanawiam sie po co mi Bog dawal zycie,takiej miernocie jak Ja,nic soba nie reprezentuje a tylko zawadzam i jeszcze to biedne dziecko w tym wszytkim,ktore cierpi bo ma taka matke ktora zaszczepia w nim tylko leki i tendencje do depresji jak tak dalej pojdzie. U innych widac usmiech,a mi juz nawet tesciowa powiedziala ze wiecznie bez zycia chodze,ze z niczego nie potrafie sie cieszyc,ze przebywanie w moim towarzystwie to jak psychiatryk i ma racje,to dobra kobieta i ma racje. Jak mam sie nie zalamywac? Co mam zrobić? Pomozcie mi!!!!!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Witaj, czy kiedykolwiek szukałaś dla siebie jakiejś pomocy?

3

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Masz wejść do internetu, namierzyć najbliższą poradnię psychiatryczną i zapisać się do lekarza na pierwszy wolny termin. Depresja to jest choroba. Nerkę chorą leczysz, a chorych, destruktywnych emocji nie?

4

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....
magda_kw napisał/a:

Maz to widzi i sie martwi mowi ze nie nadaje sie na matke z takim podejsciem.


maz chcialby miec kobiete zaradna,ktora powtarzalaby ze damy rade,ze to nie nowotwor,inni maja gorzej a na mnie kazda sytuacja dziala destrukcyjnie.Boze!


nawet tesciowa powiedziala ze wiecznie bez zycia chodze,ze z niczego nie potrafie sie cieszyc,ze przebywanie w moim towarzystwie to jak psychiatryk i ma racje,to dobra kobieta i ma racje.


Niestety widać,że bez fachowej pomocy sobie nie poradzisz.

A "wsparcie" jakie masz, odniesie odwrotny skutek.
Przykre.

5

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Potwierdzam. Masz depresję i trzeba to leczyć. Jak każdą inną chorobę.
Podobno najlepsze efekty leczenia daje połączenie farmakoterapii z psychoterapią. Czyli niestety ale dwóch specjalistów do kompletu: psychiatra i psycholog.
Współczuję Ci bardzo, że mimo innych problemów (choroba dziecka) doszła Ci jeszcze choroba własna. Ale dobra wiadomość jest taka, że nie jesteś pierwszą osobą z takim problemem i ludzkość już wynalazła pewne sposoby na zaradzenie tej niedoli. Pomyśl, jak niefajnie by było żyć np. w XIX wieku, jak jeszcze ludzie nic nie wiedzieli na takie tematy... A teraz wcale nie musisz być pozostawiona sama sobie. Wiele innych osób korzysta z takiej pomocy i pomogło im. A chyba Ty aż tak bardzo się nie różnisz od reszty ludzkości, żeby Tobie nie pomogło to samo, co innym dało rade pomóc? Nie masz się na prawdę czego wstydzić, ani obwiniać siebie (aczkolwiek takie myśli i uczucia są mocno związane z tą chorobą, wiec żebyś przypadkiem nie wpadła w jeszcze większe poczucie winy - za to, że czujesz się winna - bo zrozum, że to w Twoim stanie raczej naturalne, że masz zniekształcony sposób myślenia i odczuwania).
Życzę Ci dużo zdrowia, przytulam mocno!

6

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Hej ja właśnie zakończyła leczenie depresji lękowe było koszmarnie Zacznij walczyć sama o siebie Słowa męża i Teściowej nie pomagają a przeciwnie wiem to po sobie D9kuczali dogryzali ze zacznę brać takie leki ze zrobią ze mnie wariatke a udało mi się i sama przeszłam przez to nikt mnie nie wspierał Nie chciałam leżeć w domu chciałam żyć wychodzić śmiać się jak kiedyś a smutek mi nie pozwalał moje usta krzywy się w odwrotnym kierunku Teraz jak mnie puściła aż mnie mięśnie bolały jak się śmiałam ale Słonko głową do góry dasz rade nie jesteś do niczego to oni są do niczego nie Ty masz iść do lekarza! B4ac leki 8 będzie ok ja zmienialam aż 3 razy lekarzy piłam zioła dostałam lek akertis idealny nie upośledzenie nie 4obilam z człowieka mumia polecam juz na etapie brania leków wróciłam do życia pracy teraz po odstawieniu wiem ze żyję śmieje się jestem pogodna nawet bardziej jak wcześniej a też przeszłam koszmar śmierć mamy potem za nie całe 3 lata ojca a w domu mąż też mi wciska wes.się za robotę ze jestem nienormalna nie pomagali mi t3z chodziłam na terapię wiec zacznij żyć dla siebie nadajesz się jako matka żona udowodnij to wiem ze ciężko mnie też było ciężko na duszy na ciele jak napisałam to był KOSZMAR  może to wrzucić ale.teraz juz się nie boję Zostałam sama z chorobą bez wsparcia ale wychodziłam na sile na sile wstawałam gotowałam nic mnie nie cieszyło ale musialam i mi się udało ale dobrał sobie lekarza a on mi leki  buzka walcz.sama dla siebie i niech nikt cię nie dołuje ani mąż ani teściowa skoro widzą problem nich pkmagaja a nie krytykują i takie słowa wybacz ale jak dla mnie są podli ROZMOWA POWINNA WYGLĄDAĆ TAK KOCHANIE IDZIEMY NA TERAPIĘ A POTEM ZOBACZYMY NADAJESZ SIĘ NA MATKĘ NA ŻONĘ TYLKO CHWILOWO SOBIE JIE RADZISZ A NIE CZUJĘ SIĘ U CIEBIE Z TOBĄ JAK W psychjatryku no są podli Walcz sama dla siebie dasz rade ja też czytając fora nie wierzyłam ze się da ze się wyleczenia a jednak DASZ RADE JESTEŚ 0IEKNA NORMALNA ŻYCIE JEST CUDOWNE I WALCZ buzka

7

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Wiem,że powinnam walczyć bo mam dla kogo dla dziecka i meza.To nie jest tak ze oni mi dokuczaja,że nie pomagają nawet mi ich szkoda bo ich też ta sytuacja zaczyna przerastac, bo wiedzą że jest dziecko które nie da rady bez mojej pomocy.Muszę brać jakieś tabletki żeby dawać radę, bo sama sobie nie pomogę. Do tego mieszkamy w bloku,zero ogródka, do tego sama z dzieckiem.Mamy gdzie jechać poza miasto i do kogo ale teraz przez te chorobę i diagnozy musimy tu być. TAK mi brakuje ludzi i rodziny,rozmów tu i teraz nie telefonicznych.Co się że mna stało, jestem chyba dzieckiem nadal i nie umiem stawić czoła rzeczywistości która mnie otacza to jest przerażające!  Chyba mnie Bóg każe,wiele błędów popełniłam i chyba to taka nauczka za wszystko. Depresja to rak który wyjada mnie od środka, sieje spustoszenie,czuje taka straszna niemoc,jakbym się dusila a poranki są tragiczne kurwa!!!!!

8 Ostatnio edytowany przez endriu1500 (2016-06-08 14:11:03)

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Witaj magda_kw
Mnie się nie wydaje żebyś była złą matką, żebyś nawet miała depresję - ale nie jestem lekarzem czy psychologiem.
Na pewno jesteś baaaaaardzo emocjonalna i te emocje Cie przerastają, nie radzisz sobie z nimi.
Więc: płacz ile wlezie i nie powstrzymuj się. Przyłóż twarz do poduszki i wrzeszcz z całych sił aż Ci braknie tchu, wykrzycz i wypłacz te wszystkie emocje.
Weź zeszyt i przelej na kartki wszystko co czujesz, zacznij pisać wiersze.

9

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Dobrze ze jesteście ludzie! Do wierszy nie mam głowy,więc poetka nie zostanę raczej.Płacze dużo ale po kryjomu żeby syn nie widział bo szkoda mi go. Ważne jego zdrowie,ale moje też bo jak się Ja posypie to będzie over. Życie w mieście mi nie pasuje,jak patrzę na tych ludzi co wychodzą na balkon i to jest ich jedyny azyl to mi serce pęka, całe życie na wsi spędziłam a w mieście lubiłam być na chwilę ale niestety tutaj praca i nic się nie poradzi.Jestem bardzo emocjonalna to prawda i nie radzę sobie,nie mam motywacji.W depresji to jest dziwne że odpuszcza wieczorami,może dlatego że kończy się dzień i noc do odpoczynku,a potem ranek i znowu to samo.Kiedy się zacznie układać i wreszcie wyjadę do rodzinnych stron z dzieckiem, usiądę na chustawce u mamy i będę się delektować długimi ciepłymi wieczorami tego lata,oby bez tej podstępnej towarzyszki D.

10 Ostatnio edytowany przez endriu1500 (2016-06-08 20:51:36)

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Droga Magdo.
Piszesz, ze poetka nie zostaniesz raczej ale Twoj charaker pisania na to wskazuje ze jestes... ze przytocze ale zmienie triche uklad
Cytuje...
Kiedy się zacznie układać i wreszcie,
wyjadę do rodzinnych stron z dzieckiem,
usiądę na chustawce u mamy
i będę się delektować długimi ciepłymi wieczorami
Masz dar widzenia drobnych szczegolow, stosujesz przenosnie i jest sporo emocji.
Dla mnie - to poezja
Nie chodzi o to bys tworzyla poezje dla kogos. Rob to dla siebie. To na prawde bardzo pomaga, uwalnia sporo emocji. W czasie gdy bedziesz sama, bedziesz sobie pisac, bedziesz plakac. Wtedy bedziesz sobie mogla na to pozwolic.
Pozdrawiam

11

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Ja też nie lubię dużego miasta.
Może pomyśl, żeby za jakiś czas jednak się przeprowadzic na wieś, lub do małego miasteczka (takiego małego, że prawie jak na wsi:-)? Wtedy będzie Cię ta nadzieje trzymała, bo będziesz wiedziala, ze w tym mieście nie musisz się kisić do końca życia.

12

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Też posiadam tą dolegliwość. Połączyłam farmakologie i psychoterapię i widzę efekty.

13

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Na wsi mamy dzialke,to nasz azyl na weekendy itd ale poki co narazie o domu tam nie myslimy,moze za pare lat sie postawimy na emeryture wink  Walcze ze soba,kazdego dnia zeby nie zwariowac...placze w ukryciu a raczej rycze w poduszke zeby zagluszyc i stłumic ten ryk. To tak boli wszystko strasznie i te piepszone lęki o dziecko,o wyniki itd. Nie mam sily gotowac,nie mam sily na nic,do wszystkiego sie zmuszam,chodze jak zombi,czasem to mysle czy Ja to Ja czy zyje czy nie. Szukam specjalisty,ktory pomoze bo czytam ze ludzie wychodza z tego dzieki lekarstwom i terapii,nie wiem czy bede umiala sie otworzyc przed pschiatra/psychologiem ktos obcy czy zrozumie co czuje? Wiem,ze to specjalisci,ale mam mieszane uczucia. Nie jestem dobra w prowadzeniu monologu zyciowego,ale musze sie przekonac,musze sprobowac bo co mam za wyjscie? Od zawsze mi towarzyszy ta piepszona choroba,teraz dopadla mnie trzeci raz i kiedy odejdzie? Silni ludzie mi imponują,bo umieja przezwyciężać swoje slabości i ida na przód. Ech

14 Ostatnio edytowany przez yessa (2016-06-10 21:26:59)

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Musisz odważyć się otworzyć przed specjalistą i rozpocząć terapię. Zrób to dla dziecka. Pomyśl jak bardzo ta mała istotka Ciebie potrzebuje, jest taka bezradna, to tylko dziecko... Te problemy które masz, to nie koniec świata. Są ludzie co mają milion razy gorsze i potrafią cieszyć się życiem. Bardzo Ci współczuję tych stanów depresyjnych ale musisz wykrzesać z siebie choć trochę energii, przede wszystkim rozpocząć terapię.
Dobrze że piszesz o budowie domu widać gdzieś tam tli się jakaś chęć realizacji, jakiś cel. Może właśnie zacznijcie ten cel pomału spełniać to mogłaby być część terapii.

15

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

"czasem to mysle czy Ja to Ja czy zyje czy nie"

Czy to znaczy że masz stany derealizacji i depersonalizacji?

Przede wszystkim - wielu rzeczy robić nie musisz. Odciąż się trochę, przecież możecie np. jadać na mieście, zamawiać czasami do domu. Nie musi być zawsze posprzątane.
Po drugie - ważne jest żebyś też nad sobą pracowała, nic się nie stanie samo. Przede wszystkim powinnaś pracować nad dystansem. A naprawdę da się.

Polecam Ci to nagranie:
https://www.youtube.com/watch?v=5Cue7s-l9hU
jak i wszystkie inne z tego kanału na YT.
ZAPEWNIAM CIĘ że te nagrania są bardzo pomocne.

16

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Depresja odbiera siłę, by żyć/funkcjonować "normalnie", a co dopiero walczyć w sytuacjach trudnych. Depresja nie lubi zmian. Proszę, idź do specjalisty.

17

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Minimalnie ciut lepiej,może dlatego że wyniki dziecku wyszły dobre,teraz do końca czerwca czekać na kolejną wizytę i oby nie zachorował i kolejne badania żeby odnaleźć "co robi robote" w nerce.Czekam,mierze co chwile gorączkę, wpadam w paranoje, strach.W weekend pojechałam autem na zakupy,oderwać się i na chwilę zapomnieć chociaż może to nie najlepsze słowo. ECH.... Muszę podpytać lekarza czy mogę wyjechać na wieś z dzieckiem na weekend ma być upał, przecież nie mogę czekać w bloku na najgorsze,tak się żyć nie da poprostu.Synek też potrzebuje tlenu :-) Tłumacze sobie już wszystko na różne sposoby,próbuje walczyć...raz lepiej raz gorzej.

18

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Tu nie ma na co czekać, idź do lekarza.
Leki wpłyną na stabilizację, dzieki której nie bedziesz już miała problemów z psychologiem,

19

Odp: w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Witajcie! Co u mnie? Do lekarza nie poszłam, walczę sama! Żyje w stresie,ale poranki już nie są takie tragiczne. Nie jest łatwo z depresja ale próbuje......Miewam leki,sytuację które przerasta ja,może to dla was śmieszne będzie ale pomaga mi modlitwa dużo modlitwy,czuje wtedy spokoj i rozluźnienie. Dużo biorę sobie na głowę,wykańczanie mnie analizowanie i wyprzedzanie sytuacji a internet w tym nie pomaga bo przecież czytanie o podobnym przypadku nie jest takim samym prawda? Dużo przede mną i przed naszą trójka ale staram się.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » w każdej dziedzinie życie dopada mnie depresja....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024