Związek idealny, poza internetowym życiem erotycznym. Mój facet bawi się w cyberseks, to zdrada? Wybaczyć, pozwalać na to?
Niedawno dodałam podobny wątek ja z moim zerwałam nie będzie robił ze mnie idiotki przecież to takie upokarzające... Mówiłam mu o tym że mnie rani że czuję się przez te wszystkie flirty bezwartościowa... Że są słowa które powinny być przeznaczone tylko dla mnie nie docierało teraz jak wykopałam go z życia na głowie staje żeby wrócić ale ja wiem że on się nie zmieni nie mam zamiaru przez resztę życia zastanawiać się czy mnie czasem w tej chwili gdzieś nie zdradza
3 2016-05-18 21:54:58 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-05-18 21:55:15)
Interaktywny wirtualny seks (CHAT) to już zdrada a porno winno się oglądać razem.
Ja wybaczyłam w zeszłe wakacje. Później niby tego nie robił, ale to ciągle do mnie wracało. Ciągle się zastanawiałam co robi wieczorami, czy nie siedzi na czacie. Nie ufałam mu. 2 tygodnie temu się rozstaliśmy, bo nie potrafiłam tak żyć. Byliśmy 4,5 roku.
Pierwszy raz słyszę prawdę z ust faceta w tym temacie :)Tak ,to jest zdrada .Ale często meżczyzni tłumaczą, to w sposób dla siebie usprawiedliwiający że skoro ciała się nie spotkały ,to nie ma problemu.Jednak pradwa jest inna, bo w trakcie cybersexu, np za pomocą czatów intensywność doznań jest taka sama,a może i większa i facet przecież dostaje tak samo wytrysk i to za pomocą tej partnerki z ktorą sie spotyka na interaktywnych randkach.Jeśli jest kilka partnerów ,bo i tak teraz robią, to już sami sobie dopowiedzcie co to oznacza .Wiele za obrączkowanych osób, mają w sieci romanse nie mając żadnych wyrzutów sumienia.
Jak widzisz jestem inny niż większość