Kot generalnie powinien jeść karmy bezzbożowe, które są trochę drogie, jedną z tańszych i chętnie jedzonych jest Taste of the Wild http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d … f_the_wild
Jeśli chodzi o tanie karmy suche, ze zbożem, w miarę jeszcze dobry skład ma smilla - tańsza i dużo lepsze niż taki kitekat czy whiskas, w którym jest głównie chemia. Purina też nie jest tak dobra, jak niektórzy sądzą. Jednak chyba nie da się kupić smilli w sklepach stacjonarnych (ale w zooplusie za zamówienie od 99 zł jest darmowa dostawa) http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d … iet/428833
Z karm mokrych mogę polecić to, co sama kupuję, bo jest ze średniej cenowo półki, zdrowe i chętnie jedzone - Bozita http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d … als/407464 i Animonda Carny http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d … rny/527998 Ta druga ma świetny skład, prawie 100% mięsa, ale z powodu braku "wody" w postaci galaretki czy sosu kot przyzwyczajony do "ulepszanych" karm może nie chcieć jej jeść. Jednak jest to karma dobra i z tego, co widziałam, dostępna w stacjonarnych zoologicznych więc warto kupić puszkę i sprawdzić. Warta uwagi jest też Animonda Broccoli - tańsza, bo skład już bliższy karmom marketowym, ale wciąż niebo lepsza od whiskasa, a ze względu na sos może być chętniej jedzona.
Ja mam wybredne koty i z wyjątkiem jednego nie chciały na Animondę patrzeć, a jednak teraz ją jedzą. Na Twoim miejscu odstawiłabym całkowicie whiskasa i przegłodziła kota 12 godzin. Po tym czasie powinien z apetytem zjeść każdą mięsną puszkę. A jak nie zechce, niech dostanie suchą karmę i je suchą póki się nie skusi na coś innego. Whiskas to jest naprawdę dno (spójrz sobie na skład!), i jak na śmieci które w tym są, bardzo drogi.
Poza tym, nie karm kota samym puszkowanym jedzeniem. Można kupić filet z kurczaka (wyjdzie nie drożej niż większość puszek). Tylko nie należy dawać surowego mięsa prosto ze sklepu - wcześniej należy albo ugotować, albo sparzyć albo zamrozić na jakieś dwa dni i potem podać surowe. Wiele kotów nie chce zje mięsa gotowanego, a zje surowe. Zresztą nawet nie powinno się gotować, bo traci wtedy sporo wartości odżywczych.
Możesz odnieść wrażenie, że reklamuję zooplusa, ale mnie jest po prostu łatwiej wysłać tamtejsze linki, bo zwykle tam kupuję. Możesz się zorientować, czy np. na animalii jest taniej - ale z tego co zauważyłam, nie jest. W supermarkecie nie kupisz dobrej karmy dla zwierząt, w większych zoologicznych pewnie tak, ale na pewno drożej niż przez internet.
Generalnie pytasz na złym forum, bo lepiej szukać informacji na stronach kocich http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=9301375 . Jednak tak naprawdę w wątkach można utonąć, a ilu jest ludzi tyle opinii - i ile kotów, tyle smaków. Jednak są rzeczy oczywiste: jak w składzie karmy masz: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego w tym 4% kurczaka, to masz pewność że są to jakieś odpadki rzeźne, a te 4% kurczaka to mogą być jakieś zmielone kości. Zboża w ogóle nie powinny znajdować się w karmie dla kotów, a jak jest ich 50% to masz w ręce karmę, która jest zwyczajnie szkodliwa. Kupuj taką karmę gdzie masz napisane co konkretnie jest w składzie - np. na bozicie jakiegoś tam smaku jest napisane 30% wątroba drobiowa, 10% wołowina itd. Są tam zapychacze, ale jest to jakiś procent, a nie większość. Ponadto dużo lepiej jest jeśli za zapychacz służy ryż , a nie kukurydza. Kilkanaście lat temu w USA była afera, bo udowodniono, że suche karmy dla psów wywołały u iluś tam zwierząt raka. Było to spowodowane tym, że tony kukurydzy, która nie kwalifikowała się jako zdatna do spożycia, wykorzystano do produkcji karmy dla zwierząt - bo przy ich produkcji nie ma tak naprawdę żadnych zasad. Dyrektor Puriny się wtedy wypowiedział, że takich sytuacji się nie da uniknąć. Otóż da się, wystarczy nie pakować do niej odpadów. Ale jak się prowadzi koncern, gdzie sie chce zarobić jak najwięzej przy minamalnych kosztach produkcji, a na dodatek wie się, że wielu ludzi kupi każdy chłam, byle ładnie opakowany, to się tak robi.
W składzie analitycznym suchej karmy powinno być powyżej 30% białka i przynajmniej kilkanaście tłuszczu. I musi zawierać taurynę.
Ja karmię koty suchą karmą Purizon, ale jest trochę droższa od TOTW. Z tanich, ale dobrych, tak jak pisałam, polecam Smille lub - nieco droższą - Sanabelle, najlepiej Sanabelle No Grain.