Witam, będąc w związku czułem ze wszystko co się dzieje złego to moja wina. Gdy zwracałem uwagę mojej partnerce na jej zachowania, które mnie w jakiś sposób dotykały ciagle czułem ze odwraca kota ogonem tak żebym to ja się czuł winny albo ze ktoś inny jest winny jej zachowaniu. Jak sobie z takim czymś radzić na przyszłość? Przyznam ze rozstaliśmy się, nie mogliśmy się dogadać, a przypadek przytoczony wyżej był jednym z powodów. Przykład, ze potrafiłem dostać zjebe za to, że potrafiła powiedzieć coś totalnie bez sensu w temacie o którym rozmawialiśmy i stwierdzała ze jej nie słucham i się nie potrafię domyślić.
Trafiłeś na taki zaburzony typ, normalne to nie jest, poradziłeś sobie dobrze zrywając z nią, nie ma innej rady.
Jak sobie z takim czymś radzić na przyszłość?
Znaleźć dojrzałą partnerkę.
4 2022-05-13 20:59:09 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-13 20:59:28)
Znaleźć dojrzałą i poukładaną kobietę a nie zarozumiałego podlota...
Gratuluję dobrego wyboru, nie ma co się męczyć z kimś niedojrzalym.
A z drugiej strony, dobre masz doświadczenie na przyszłość bo będziesz wiedział na co zwracać uwagę aby uniknąć związku z kimś niedojrzalym. Jeśli zaś schemat będzie się powtarzał, warto zastanowić się skąd podświadomy wybór akurat takich jednostek
W jakim wieku jest Twoja partnerka?
Wygląda na to że jest niedojrzała i niezdecydowana.
Rozstanie to dobry i chyba jedyny wybór.
Nie wiem dlaczego wiążecie to z niedojrzałością, ona nigdy się nie zmieni, bo taka jej skrzywiona osobowość i charakter, na to miały wpływ geny i wychowanie, nawet taki wzorzec mogła mieć w domu, pozostaje się ewakuować z takiego związku, nawet nie rozkminiać przyczyn, bo to nic nie zmieni.
Niestety tu nie chodzi o dojrzałość tylko o pewne cechy toksyczne ...
Cieszę się, że już nie musisz się męczyć i denerwować co powiedzieć a czego nie by ewentualnie nie urazić nie wiadomo czym i kiedy...
Taak , albo mówi coś do Ciebie , Ty słuchasz , ale nic nie mówisz, a za chwilę tekst z perfidnym ryjem ... Słuchałaś Ty mnie w ogóle?! No to o czym mówiłem... Związki dzisiaj to jedno wielkie dno. Jeżeli ktoś trafi dzisiaj na normalną osobę to niech nie wypuszcza jej z rąk.
Dobrze , że rozstałeś się z partnerką bo za parę lat stał byś się kimś całkiem innym. Ja teraz to przerabiam ,całkiem nie dawno dotarło do mnie , że nie mam własnego zdania , że robię w większości to co chce druga osoba i wiele można by tu było wymienić. Czysta manipulacja , toksyczność.