Hello! ;>
Ponad 7 miesięcy temu poznałem na pewnym czacie internetowym kobietę z którą utrzymuję kontakt do dnia dzisiejszego. Wszystko między nami układa się bardzo dobrze, a wręcz można powiedzieć wyśmienicie. Jak to na początku takiej znajomości internetowej.. Wysyłanie zdjęć sobie, poznawanie siebie nawzajem, mnóstwo rozmów telefonicznych, czy tam rozmowy na skype. Wszystko szło do tego stopnia dobrze, że po 2 miesiącach odkąd ją poznałem na tym czacie poczułem, że zaczyna mi na niej bardziej zależeć niż na zwykłej koleżance z internetu, z którą mogę pogadać od czasu do czasu i w końcu wyznałem jej miłość, ona mi ją odwzajemniła i tak trawmy od ponad 5 miesięcy razem, dla niektórych to może być dziwne, bo nie mamy ze sobą kontaktu w realu, no ale mniejsza z tym.
To taki malutki wstęp, a główne pytanie znajduje się w nazwie "Dalsze angażowanie się w tym związku" ma sens?
Sam już nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć, bo dziewczyna jest bardzo nerwowa. Czasem dochodzi do momentu w którym jak się powie coś przeciw niej i ona tej krytyki nie przyjmie to rzuci słowa "Coś jeszcze? Pa" i nastąpi obraza, a potem oschłe odpisywanie na jakiś czas. Nie mówię, że ja jestem jakoś lepszy w tej kwestii, ale oczekuję od niej, że będziemy problemy załatwiać, a nie zamiatać je pod dywan i udawać, że nic się nie dzieje. Kolejna sprawą jest to, że dziewczyna jest troszkę pod wpływem swojej przyjaciółki i nie potrafi jej niekiedy odmówić, bo zapewne boi się, że ja straci. Prosta sytuacja: dziewczyna nie chce gdzieś jechać, mówi mi, że nie ma zamiaru tam i tam jechać, ale mimo to i tak jedzie, bo nie chce jej samej zostawiać, yyy.. No moim zdaniem jak się czegoś nie chce no to się tego nie robi, a nie jedzie się tam z przymusu, bo chce się koleżance potowarzyszyć, a potem ponarzekać mi, że nie bawiłam się dobrze, bo była tak i tak.. To samo z piciem.. Przychodzi na grilla do kogoś pisze mi, że będę tylko wino piła, bo po wódce zle się czuje potem, a jak wychodzi potem? A wypiłam tyle i tyle wódki + piwo + winka tyle i tyle, no litości. To niech lepiej mi nie pisze, że ma zamiar tylko to i to wypić, bo i tak będzie też co innego piła, bo odmówienie w jej sytuacji rzadko wejdzie w grę. Do tego dochodzi imprezowanie, które ja jakoś nie akceptuje, bo już raz mi wywinęła akcje z imprezą, że potrafiła się pocałować z innym gościem, było to jeszcze przed naszym związkiem, no ale nie znać gościa i dać się pocałować, a potem to odwzajemnić? Pewnie około 2 miesięcy temu poznała jakiegoś gościa tam na imprezie z którym utrzymuje kontakt do dziś na fejsie głównie. Z tego co mi powiedziała chłopak się przed nią otworzył, więc ona mu również już co nieco o sobie powiedziała i już pewnie trafił do grupki "friendzone". Oznajmiła mi również, że pomoże mu wyjść na prostą (zaopiekuje się nim, bo sama miała kiedyś podobne problemy jak on) pomoże mu się otworzyć na świat i w ogóle.. No litości, masz chłopaka to może byś tak czasem mną zajmowała, a nie robiła za jakąś pomocnicę jeszcze do kogoś, bo co innego jakbyś była sama to okej, ale Ty jesteś w związku, a nie będziesz się zajmowała innym gościem... Do tego dochodzą mega kompleksy z jej strony (wszystko blee). Wczoraj mi oznajmiła, że nic ode mnie nie oczekuje, ani nie ma żadnych wymagań względem mnie po czym ja zapytałem się, czy istnieje dla niej coś takiego jak WIERNOŚĆ względem innej osoby, po czym dostałem odpowiedz, że nie zasługuje na nikogo, bo skoro potrafiła się pocałować z kimś od tak no to nie może mieć żadnych wymagań względem mnie. Na dodatek jeszcze tego wszystkiego ostatnio zaczęła mi odpisywać trochę oschle na wiadomości, tzw bez minek, etc. Po czym ja zacząłem robić to samo, bo skoro ona tak odpisuje to i ja zadziałam tak samo, bo niech nie czuję, że zawsze będzie tak ogromnie wybuziakowana przez wiadomości, że ohoho. Bywa, że napiszę długie wiadomości, a ona mi jedynie jak na nie odpowie to wyślę serduszko i tyle, więc po jakiego ja tyle piszę, skoro potem dostaje marne serduszko jak odpowiedz, że przeczytałam? Rozumiem, spieszysz się do pracy, no ale może warto odpisać coś w formie tekstowej, a potem dodać to serduszko, a nie tak odpisywać.
Właściwie nie wiem co mam ostatnimi dniami o niej myśleć, odpisuje serduszkami czasem, gdzie się to nigdy jakoś nie zdarzało, ewentualnie jak dzisiaj się nagra jeszcze. Niby tęskni po czym jak siedzi na mess to nawet nie odpisze mi na wiadomość, bo taka zapracowana, że siedzieć siedzi na fejsie ale jak już się odczyta to odpisać nie warto pewnie zawsze.
Proszę o jakąkolwiek ocenę względem tej dziewczyny. Jak to wygląda z Waszej strony drodzy użytkownicy.