ja z dzieckiem on na piwie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ja z dzieckiem on na piwie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: ja z dzieckiem on na piwie

Witam , mam problem ponieważ moja partner mowi mi ze mnie kocha ze kocha dziecko .
mieszkamy zagranica ona tutaj ma duzo znajomych ja 3 kolezanki z czego widzimy sie bardzo rzadko .
jedna jest tylko taka ktora co jakis czas pojdzie ze mna i corka na spacer .
moj partner pracuje okolo11godzin dziennie po pracy pije sobie piwko 5-8.albo w domu przed laptopem albo wlasnie z KOLEGAMI
mam dosc ja sprzątam  gotuje siedze z dzieckiem 24h musze mu wciskać corke na rece a jak wyjde z pokoju to po chwili daje ja do bujaka albo kładzie na lozko i dalej sobie gra .
nie powiem robi w sobote wieksze zakupy czasem cos posprzata.
oglnie bardzo czesto mnie krytykuje a sex jest tylko jak on chce ..
do tego zaczelismy sie odzywac do siebie bez szacunku i grozic sobie nawzajem Ja" odejde z ma i bd ja mogladal tylko przez internet" on ze malej mi nie da a jak ja chce to mzoe juz odchodzi SAMA
jest to dla mnie troszke dziwny powoli zwiazek niby jest ok ale jednak cos nie tak
corka ma 4miesiace on z nami  na spacerze bylo moze z 8razy ...
razem u znajomych bylismy moze 3 razy
praktycznie nie ma dnia żebyśmy sie nie klocili a ja niekiedy juz mowie ze wejde pod samochód i bedzie mial swiety spokoj.
nie wiem czy tka zycie mam wygladac czy jest cos nie tak ..
i bardzo martwi mnie fakt ze jakis czas temu byl z kolega pokazac mu "czerwona ulice" i zamówi dla niego panienkę i niby on wyszedł sobie do baru i tam na niego czekał ...
ratujcie juz nie mam sil ,nawet zeby bylo lepiej napisalam dla niego list co w nim uwielbiam i wsunęłam mu do portfele zrobilam dla niego zdjecie "pikantne" zeby jakos bylo milej
ale co z tego jak przyjdzie kolejny dzien klotni picie wychodzenia .....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Hej,

to ja mam takie przemyślenia.

1. jak komunikujesz partnerowi to, że jest ci trudno? W jaki sposób przekazujesz informację "jestem wykończona, ja potrzebuję teraz godziny, żeby wyjść na spacer, twoim zadaniem jest nakarmić dziecko i położyć spać"? Jak mówisz "czuję się samotna" "czuję się opuszczona" ? Jak komunikujesz "czuję, że między nami jest źle" "nie chcę, żeby córka dorastała w takim związku". Mów o swoich uczuciach, a nie o tym, co "on robi" "on mówi". Tylko powiedz - to mnie boli. to mnie rani. tego się boję. tamto mnie martwi.

2. grożenie, w które właśnie weszliście "ja odejdę" "ja wejdę pod samochód" jest tylko i wyłącznie przemocą emocjonalną, jest dziecinne i raniące i niczego nie buduje.

3. nie wrzucaj żadnych pikantnych zdjęć, seks nie jest po to, żeby "było miło". Seks jest po to, żeby poczuć się kochaną, poczuć bliskość z mężczyzną, żeby wyrazić tę miłość. Nie wyobrażam sobie, że można tego samego dnia powiedzieć "odejdę od ciebie"  a potem pokazywać, że jest nam razem ze sobą dobrze....

4. piszesz "jest niby OK". Naprawdę tak uważasz?

3

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Ja przepraszam bardzo, on pije 5-8 piw codziennie?

4

Odp: ja z dzieckiem on na piwie
paulinakira napisał/a:

i bardzo martwi mnie fakt ze jakis czas temu byl z kolega pokazac mu "czerwona ulice" i zamówi dla niego panienkę i niby on wyszedł sobie do baru i tam na niego czekał ....

A to na pewno... hmm

Może problem leży w komunikacji, tak, jak pisała przedmówczyni. Rozmaiwaj, mów, co Cię boli, ale nie zrzędź, nie jęcz.

Znam kobietę, która zamiast spokojnie poprosić np o zmycie naczyń, od razu zaczyna jęczącym tonem: oj, jaki bałagan w tym domu, przyszłabyś tu, pozmywała, pomogła mi, bo ja już sił nie mam" - w ten deseń. Zamiast jednym zdaniem: chodź, pozmywaj naczynia.

A Ty jak mówisz partnerowi, czego oczekujesz?

Druga sprawa - jakie on ma wzorce z domu? Czy czasem nie takie, że facet wraca do domu, to siada z piwem i pilotem od TV, a od sprzątania i niańczenia dziecka jest kobieta? Może też zwyczajnie nie wie, co robić z takim niemowlakiem, nosić toto, czy bujać? Czuje się niezręcznie, więc woli dołożyć.

5

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Witam , tak pije tyle piwa.
jego matka wychowala ich 4-woro ojciec popijal za mlodu teraz juz nie i stara sie pomagac kazdemu dziecku i dba o wnuki
rozmowy wyglodaj tak ze jak mowie cos w stylu "Kochanie u Ciebie w domu byl alkohol u mnie tak samo i zapily sie przez to 3 oroby w rodzinie , nie chce zeby Tobie sie cos stalo " "co bedzie jak bd trzeba jechac do lekarza z mala a ty bd pod wplywem alkoholu ""co bedzie jak mala zacznie rozmaiwc i bd sie  ..chwalic.. ze tatus pijany " "nie chciala bym zeby nasze dziecko widzalo pijanego tate i klocacych sie rodziców " "potem zazwyczja jest "czy ty mnie sluchasz" ? i to jak walenie grochem o sciane , "on mowi jak mala zacznie mowic przestane pic" ale wczesniej bylo " jak mala sie urodzi ogranicze picie" ehh dzis jest niedziela zamiast isc razem na spacer to on juz o 12.30 poszedl na piwo i dalej go nie ma ,....

6

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

tlumacze sobie ze jest ok poniewaz zawsze moglam trafic na takiego co mnie bije i dziecko i nie pracuje , a on jest robotny i wiem ze mnie nie skrzywdzi a jak to zrobi to wtedy napewno odejde . widze ze moge uda sie to naprawic tylko sama tego nie zrobie , on nie slucha nikogo tlumaczy ze sam zarabia na alkohol i sobie go wypije i nikt nie jest w stanie mu tego zabronic . nie chce wyjsc na materialistke tylko chodzi mi o to ze jak cos mi sie spodoba nigdy nie musze sie prosic czy moge kupic cos sobie jemu i malej , ale niekiedy czuje sie tak ze ona daje kase w ramach takiego "zadosc uczynienia" juz mu tez tlumaczylam ze ja wolala bym miec jego niz te pieniadze ze my z dzieckiem go potrzebujemy ,jego czulosci i troski -to on tlumaczy ze sie troszczy i ciezko pracuje zeby niczego nie brakowalo a piwo to forma relaksu ...

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Piwo to forma relaksu? Nie... jesli ktos pije po pracy, to wg mnie ma problem. Nawet, jesli sie nie upija. Popijanie, to tez jest problem. Ale 5-8 piw to juz jest sporo. Tez kiedys mialam chlopaka i zawsze po pracy pil piwo. Nie jestesmy juz razem. Rozumiem, ze tu jest sytuacja trudniejsza, bo jest dziecko. Wychodzi na to, ze ten twoj jest nieodpowiedzialny, ma na utrzymaniu rodzine a wydaje zarobki na alkohol, bo to jego kasa i moze z nia robic ci chce? No nie bardzo... Ma problem z alkoholem i to niemaly. Zamiast kupowac piwo, wzialby swoja rodzine do parku na lody, albo gdziekolwiek.

8

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

to nie jest tak ze przepija pieniadze bo mam na wszystko az za natto ze tak powiem a ze ma problem to ja o tym wiem i jemu o tym powiedzialam , powiedzila mi ze przesadzam i on moze przestac pic kiedy by tylko tego chcial

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

No wlasnie, bo to on musi chciec przestac. Ale chyba nie chce, prawda?

10

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

"tlumacze sobie ze jest ok "

Jak nie jest ok, to sobie nie próbuj wmawiać, że jest ok. Po co się oszukiwać, skoro uważasz, że sytuacja jest zła. Słowa "a mogło być gorzej" nic nie zmieniają, bo nie na to się umówiłaś z facetem, z którym założyłaś rodzinę.

Ja wierzę, że trudno jest do niego dotrzeć, ale próbuj. Powtarzam, mów o sobie, a nie próbuj wpędzać go w poczucie winy. Z jego poczucia winy nic dobrego nie przyjdzie, najwyżej będzie zły, że go do czegoś zmuszasz, to powoduje tylko negatywne emocje. Zamiast stawiać go przypartego do ściany i z pretensja "a co będzie, jak trzeba będzie pojechać do szpitala, hę?"  poinformuj, "wiesz, jak jesteś po 5 piwach, to czuję, że nie mogę na tobie polegać, że będziesz w stanie zareagować na kryzys". "Potrzebuję więcej twojej obecności. Co o tym myślisz?"
Problemem jest komunikacja i oczywiście to, że żeby coś zmienić, to obie osoby muszą tego chcieć. Co możesz zrobić, to otwarcie mówić o swoich własnych uczuciach i obawach. Bez tzw. jęczenia, bez grożenia, bez wymówek, bez pretensji - bo wobec tego zawsze może milczeć albo zacząć mieć swoje pretensje. Jeśli zaczniesz mówić o swoich uczuciach, to przecież on ci nie zaprzeczy "przecież nie możesz czuć się samotna!" skoro czujesz się samotna, nie?

11

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Kobieto. .. to jest alkoholik. .. naprawdę chcesz być z takim kimś?

12

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Nie bede go przekreślać tylko dlatego że teraz ma problem bo zaczęło sie to jak mała przyszła na świat , może go to przeraża. Chce walczyć o związek o rodzinę ,mam tez wsparcie w jego rodzicach , gdy zdążają sie dni ze nie pije jest miedzy nami bardzo dobrze, chce mu pomoc wczoraj jak wrocił poszedł spac wstał i sam mi powiedziała że chyba troche przesadza z piciem , wiec widze ze sam zaczyna byc swiadomy ze cos jest nie tak , nie bede go przekreślać tylko dlatego ze jest w jakis sposób chory , równie dobrze gdybym ja zachorowała albo miala jakas depresje po porodowa ktoś by sie mógł jego zapytać czy ty chcesz byc z nia bo ona ma problem ,wiem ze w trudnej chwili tez by mnie nie opuścił tylko mi pomogl ,wiec i ja musze spróbować mu pomoc .Może i nie mamy ślubu i nie przysięgaliśmy przed Bogiem "w zdrowiu i w chorobie itp" ale obiecywaliśmy sobie że co by sie nie działo tak długo jak starczy nam sił będziemy walczyć . Moze i teraz sie na nim zawodze ale on jest chory i nie do końca świadomy tego co robi .Chyba niepotrzebnie napisałam sama juz nie wiem po prostu nie chce go skreślać bez walki... Dziekuje za dobre razy , wiec spróbuje zaczai  rozmawiać z nim inaczej a nie tylko pretensje i jęczenie  smile



              "Kiedyś gdy coś sie psuło sie to naprawiało . Dziś gdy coś sie psuje zamienia sie to na nowe "

13

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

I ja jestem tego samego zdania i ja ci kibicuję. Wcale nie mówię o rozwodzie, ale zdecydowanie polecam rozmowy i szukanie wsparcia.
Tylko wiedz, że związek naprawiają dwie osoby, ponieważ to te dwie osoby są w związku. Nie jedna. I człowiek chory musi chcieć wyzdrowieć. Mam nadzieję, że potrafisz to zrozumieć i nie będziesz miała do siebie żalu, że masz za mało sił udźwignąć związek, który powinny nieść dwie osoby, gdyby okazało się, że on nie ma ochoty tego związku nieść.

14

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Kochana, związek to dwie osoby. Nie naprawisz go bez współpracy tej drugiej strony.
Mam nadzieję, że on się ocknie.... jednak większą mam nadzieję na to, że jako matka nie pozwolisz swojej córce na koszmar wychowywania się w alkoholowym domu ... to tak w przypadku, gdyby Twój mąż jednak współpracować nie chciał.

15

Odp: ja z dzieckiem on na piwie

Jesli on sie nie zmieni odejdę , sama miałam w domu alkohol i 3 osoby przez to nie zyja , ja nie chce żeby moje dziecko przechodziło to co ja  , a póki co myślałam ze jest lepiej a ja znowu czuje sie samotna

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ja z dzieckiem on na piwie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024