Co ja robie źle ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 38 ]

Temat: Co ja robie źle ?

Witam serdecznie wszystkie panie jak i panów goszczących na tym portalu. Nie będę się rozpisywał przesadnie i od razu przejdę do meritum mojego problemu.
Tak więc, w grudniu tego roku skończę 25 a nigdy w życiu nie miałem dziewczyny, w innych sferach mam w cholerę szczęścia, ale w tym jakoś mi chyba nie idzie i nawet sam nie wiem czemu.
Do liceum chodziłem do szkoły gdzie 90 % to byli faceci – szkoła budowlana , nieszczęśliwie zakochany w koleżance z klasy młodszej o rok, bardzo ładna, ale tak jak ja do tej pory nikogo nie ma, obecnie czasem z nią pisze ale ja jej bardziej dokuczam w tym pisaniu, gdyż ja do niej już nic nie czuje i mieszkamy obecnie jakieś 700 km od siebie ( przypomniała sobie o mnie zapewne, gdy zobaczyła, że mieszkam w dużym mieście) big_smile
Na studiach owszem wydział gdzie mnóstwo kobiet ale jakoś też nikogo nie poznałem, owszem była koleżanka z roku, którą na jednej z imprez za bardzo poprzytulałem i później mnie przytłoczyła tym swoim podrywaniem mnie, ciągle pisała, nawet mi prezenty na mikołajki robiła jakieś tam bzdury.  (ostatnio ją spotkałem, ma narzeczonego, w sierpniu wesele) tongue

Na studiach mgr zmieniłem miasto, przeniosłem się do dużego miasta, od razu spodobała mi się koleżanka z roku i z grupy, bardzo ładna, nawet udziela się jak ktoś ją poprosi jako fotomodelka, spędzaliśmy dużo czasu ze sobą, byliśmy na kilku wyjazdach razem, fajnie się gadało, jak ona miała jakiś problem to zawsze się mi zwierzała (taki kurde friendzone) ale nie byłem też na każde zawołanie tongue Po prostu fajnie się razem czułem z nią, przynajmniej ja tak to odbierałem, nawet kilkakrotnie spaliśmy razem (nie było seksu). Spała we mnie w tulona, a ja sobie myślałem kurwa pierwszy raz dziewczyna która mi się naprawdę podoba, czy to się dzieje naprawdę.  Studia mgr się skończyły i jakoś tak głupio się posprzeczaliśmy nawet nie wiem o co i straciłem z nią kontakt, widziałem ją niedawno na mieście była ze swoim byłym facetem o którym mi opowiadała  Trochę to przeżywam bo się przyczaiłem, ale ogólnie uważam, że ta znajomość dla mnie była toksyczna. I chyba dobrze, że się zakończyła.
Obecnie pracuje niby w budżetówce, ale człowiek jak się nasłucha tych ludzkich brudów ze związków i tak dalej to przestaje mieć wiarę w kobiety w związki ogólnie (wiem, że to taki obraz przejaskrawiony bo sama patologia ale jest tym człowiek zbombardowany).
W sumie teraz studia się skończyły a ja nie wiem gdzie szukać tych kobiet, studiuje zaocznie jeszcze, dużo biegam i chodzę na siłownie i ogólnie nie mam czasu na nic.
A wiem, że to kobieta Cię musi wybrać, żebyś ty miał szanse a nie jakieś tam podrywy.
Sam nie wiem dlaczego mi nie idzie, trochę zwalam to na mój wzrost, może to nie kompleks ale mnie to wkurwia jak jest fajna dziewczyna a ja jestem z nią równy albo o cm wyższy, mam 175 cm. No ale nie tacy mają lepsze powodzenie niż ja tongue Z twarzy, bo ja wiem tez jakiś Antonio Banderas nie jestem ale ogólnie dbam o siebie i ujdzie w tłumie, brzydsi mają laski, jestem wysportowany, biegam, chodzę na siłownie, wyglądam do wzrostu propocjonalnie, wydaje mi się, że ubieram się też w miare normalnie, sportowe buty, koszulka i spoko nie wydziwiam, może to nie są firmowe ciuchy ale zawsze czyste i nie śmierdzę.
W życiu spełniłem dużo swoich marzeń skoczyłem na bungee, ze spadochronem, przebiegłem maraton i naprawdę w innych dziedzinach mi się układa i chciałbym poznać jakaś fajną dziewczynę ale nie wiem co jest nie tak. Koledzy z podstawówki i gimnazjum, już się pożenili i dzieci narobili co niektrórzy a ja ??? Ofiara losu, tym bardziej, że to tacy którzy np. niestronnili od kąpieli czy mycia zębów big_smile:D
Drogie panie co ja robie źle ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co ja robie źle ?

Skoro brzydsi mają dziewczyny to już wiesz że da się to przeskoczyć. Po przeczytaniu tekstu wydaje mi się że wkrótce dojdziesz do tego iż związek wcale nie jest ci potrzebny. Nie rozumiem fragmentu o wyborze i podrywie. Owszem ona daje szansę ale nie podejdzie sama do Ciebie. W brednie o stalkingu i nie wierz bo gdyby każdy brał to sobie do serca to ludzkość by wymarła.

3 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-04-04 20:55:43)

Odp: Co ja robie źle ?
lubudubudu25 napisał/a:

Koledzy z podstawówki i gimnazjum, już się pożenili i dzieci narobili co niektrórzy a ja ??? Ofiara losu, tym bardziej, że to tacy którzy np. niestronnili od kąpieli czy mycia zębów big_smile:D
Drogie panie co ja robie źle ?

Kąpiesz się i myjesz zęby? wink

A tak poważnie to czy robisz coś konkretnego w kierunku znalezienia tej dziewczyny, czy tylko snujesz się po tym świecie?

4

Odp: Co ja robie źle ?
lubudubudu25 napisał/a:

Witam serdecznie wszystkie panie jak i panów goszczących na tym portalu. Nie będę się rozpisywał przesadnie i od razu przejdę do meritum mojego problemu.
Tak więc, w grudniu tego roku skończę 25 a nigdy w życiu nie miałem dziewczyny, w innych sferach mam w cholerę szczęścia, ale w tym jakoś mi chyba nie idzie i nawet sam nie wiem czemu.
Do liceum chodziłem do szkoły gdzie 90 % to byli faceci – szkoła budowlana , nieszczęśliwie zakochany w koleżance z klasy młodszej o rok, bardzo ładna, ale tak jak ja do tej pory nikogo nie ma, obecnie czasem z nią pisze ale ja jej bardziej dokuczam w tym pisaniu, gdyż ja do niej już nic nie czuje i mieszkamy obecnie jakieś 700 km od siebie ( przypomniała sobie o mnie zapewne, gdy zobaczyła, że mieszkam w dużym mieście) big_smile
Na studiach owszem wydział gdzie mnóstwo kobiet ale jakoś też nikogo nie poznałem, owszem była koleżanka z roku, którą na jednej z imprez za bardzo poprzytulałem i później mnie przytłoczyła tym swoim podrywaniem mnie, ciągle pisała, nawet mi prezenty na mikołajki robiła jakieś tam bzdury.  (ostatnio ją spotkałem, ma narzeczonego, w sierpniu wesele) tongue

Na studiach mgr zmieniłem miasto, przeniosłem się do dużego miasta, od razu spodobała mi się koleżanka z roku i z grupy, bardzo ładna, nawet udziela się jak ktoś ją poprosi jako fotomodelka, spędzaliśmy dużo czasu ze sobą, byliśmy na kilku wyjazdach razem, fajnie się gadało, jak ona miała jakiś problem to zawsze się mi zwierzała (taki kurde friendzone) ale nie byłem też na każde zawołanie tongue Po prostu fajnie się razem czułem z nią, przynajmniej ja tak to odbierałem, nawet kilkakrotnie spaliśmy razem (nie było seksu). Spała we mnie w tulona, a ja sobie myślałem kurwa pierwszy raz dziewczyna która mi się naprawdę podoba, czy to się dzieje naprawdę.  Studia mgr się skończyły i jakoś tak głupio się posprzeczaliśmy nawet nie wiem o co i straciłem z nią kontakt, widziałem ją niedawno na mieście była ze swoim byłym facetem o którym mi opowiadała  Trochę to przeżywam bo się przyczaiłem, ale ogólnie uważam, że ta znajomość dla mnie była toksyczna. I chyba dobrze, że się zakończyła.
Obecnie pracuje niby w budżetówce, ale człowiek jak się nasłucha tych ludzkich brudów ze związków i tak dalej to przestaje mieć wiarę w kobiety w związki ogólnie (wiem, że to taki obraz przejaskrawiony bo sama patologia ale jest tym człowiek zbombardowany).
W sumie teraz studia się skończyły a ja nie wiem gdzie szukać tych kobiet, studiuje zaocznie jeszcze, dużo biegam i chodzę na siłownie i ogólnie nie mam czasu na nic.
A wiem, że to kobieta Cię musi wybrać, żebyś ty miał szanse a nie jakieś tam podrywy.
Sam nie wiem dlaczego mi nie idzie, trochę zwalam to na mój wzrost, może to nie kompleks ale mnie to wkurwia jak jest fajna dziewczyna a ja jestem z nią równy albo o cm wyższy, mam 175 cm. No ale nie tacy mają lepsze powodzenie niż ja tongue Z twarzy, bo ja wiem tez jakiś Antonio Banderas nie jestem ale ogólnie dbam o siebie i ujdzie w tłumie, brzydsi mają laski, jestem wysportowany, biegam, chodzę na siłownie, wyglądam do wzrostu propocjonalnie, wydaje mi się, że ubieram się też w miare normalnie, sportowe buty, koszulka i spoko nie wydziwiam, może to nie są firmowe ciuchy ale zawsze czyste i nie śmierdzę.
W życiu spełniłem dużo swoich marzeń skoczyłem na bungee, ze spadochronem, przebiegłem maraton i naprawdę w innych dziedzinach mi się układa i chciałbym poznać jakaś fajną dziewczynę ale nie wiem co jest nie tak. Koledzy z podstawówki i gimnazjum, już się pożenili i dzieci narobili co niektrórzy a ja ??? Ofiara losu, tym bardziej, że to tacy którzy np. niestronnili od kąpieli czy mycia zębów big_smile:D
Drogie panie co ja robie źle ?

Piszesz ze nie stronili od kąpieli i mycia zębów i znaleźli ...mam rozumieć ze Ty stronisz ? wink Bo jesli tak to tu bym sie upatrywała źrodła Twych problemów lol

5

Odp: Co ja robie źle ?
lubudubudu25 napisał/a:

A wiem, że to kobieta Cię musi wybrać, żebyś ty miał szanse a nie jakieś tam podrywy.

To robisz źle. Czekasz jak książę na wieży aż zjawi się księżniczka na białym rumaku, przypuści szturm i uratuje od cię samotności.

Trzeba podrywać, próbować, dawać sobie szansę. Czekanie z założonymi rękami i liczenie na ślepy traf to żadna metoda.

6 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-04-04 21:06:23)

Odp: Co ja robie źle ?
feniks35 napisał/a:

Piszesz ze nie stronili od kąpieli i mycia zębów i znaleźli ...mam rozumieć ze Ty stronisz ? wink Bo jesli tak to tu bym sie upatrywała źrodła Twych problemów lol

lol

7

Odp: Co ja robie źle ?

Bo wiesz ziomek: laski lecą na samców alfa, chamów, prostaków, agresorów - prawdziwych mężczyzn (który nie będzie bał jej pierdyknąć jak będzie się źle zachowywała). Wszelkie inne zachowywania będą odbierane jako niepożądane (taki facet będzie ciepła kluchą, fajtłapą, nieudacznikiem, misiem i etc.) choć publicznie do tego się nie przyznają. Im bardziej laskę będziesz traktował jak szmatę i zdzirę to tym bardziej będzie do Ciebie lgnąć.

Niestety ale sprawdzone na kilkunastu modelkach (pracuje z modelkami prawie na co dzień), najlepsze jest to że to nie żadne puste laski tylko z urodą a wykształcone, inteligentne i z pasjami dziewczyny.
Dopóki byłem takim miłych gentlemanem to miały mnie w dupie, dopiero jak zacząłem się zachowywać jak skur... to nagle odmiana wszystkie miłe i same z inicjatywą wychodziły. Normalnie jak ręką odjął.

Nie daj się zmanipulować bo zostaniesz przyjaciółką z kutasem.

PS.: Co do tego spania z tą dziewczyną - zje... na całej linii!!!! Trzeba było było postawić wszystko na jedną kartę i ją przycisnąć porządnie do ściany.

8

Odp: Co ja robie źle ?
dday25.93 napisał/a:

PS.: Co do tego spania z tą dziewczyną - zje... na całej linii!!!! Trzeba było było postawić wszystko na jedną kartę i ją przycisnąć porządnie do ściany.

Wiem, co dzień pluje sobie w brodę, ale wtedy bałem się, że zrobie jej dziecko ;/

9

Odp: Co ja robie źle ?

Nie wiem, może ja wybieram te do podrywu u których nie mam szans, za wysoko mierzę, ale cóż inne mi się nie podobają sad

10

Odp: Co ja robie źle ?
dday25.93 napisał/a:

Bo wiesz ziomek: laski lecą na samców alfa, chamów, prostaków, agresorów - prawdziwych mężczyzn (który nie będzie bał jej pierdyknąć jak będzie się źle zachowywała). .

Śmieszą mnie tacy goście jak ty.

Serio.

Naprawdę w swoim otoczeniu obserwujesz tylko takie pary? Ojciec leje matkę? Mąż popycha siostrę? Sąsiad sąsiadkę? Wszyscy twoi kumple poniewierają swoje dziewczyny? Wszystkie twoje koleżanki mają partnerów albo zdradzających, albo bijących? Mocno w to wątpię.

Najprawdopodobniej jesteś kolesiem, który nie podoba się kobietom i próbujesz to sobie wytłumaczyć właśnie w taki sposób: o, jestem taki miły i porządny*, a mimo to nie mogę znaleźć stałej partnerki, to pewnie dlatego, że nie jestem sukinsynem. Żenua jak to się kiedyś mówiło.

Powstrzymaj się od dawania rad innym.

* porządny to moje ulubione słowo. Wszyscy nieudacznicy i prawiczki nie umiejący znaleźć dziewczyny tak się zawsze przedstawiają. Jestem porządny, a one mnie nie chcą. A, to one pewnie wolą samców alfa.

11

Odp: Co ja robie źle ?
dday25.93 napisał/a:

Bo wiesz ziomek: laski lecą na samców alfa, chamów, prostaków, agresorów - prawdziwych mężczyzn (który nie będzie bał jej pierdyknąć jak będzie się źle zachowywała). Wszelkie inne zachowywania będą odbierane jako niepożądane (taki facet będzie ciepła kluchą, fajtłapą, nieudacznikiem, misiem i etc.) choć publicznie do tego się nie przyznają. Im bardziej laskę będziesz traktował jak szmatę i zdzirę to tym bardziej będzie do Ciebie lgnąć.

To, co ty nazywasz prawdziwym mężczyzną ja - i WSZYSTKIE znane mi kobiety - nazywamy ch...m do kwadratu. I trzymamy się od tego z daleka jak od zarazy. No ale jeśli ktoś o całej populacji wyrokuje po zachowaniu kilkunastu jej przedstawicielek, to jego ekspertyzę można co najwyżej o kant dupy potłuc.

12 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-04-06 01:32:03)

Odp: Co ja robie źle ?

Pudło kochanie - nie jestem prawiczkiem od 17 roku życia smile trochę już poruchałem więc o mnie się nie martw. A takie dupeczki 17-19 lubię najbardziej / Ty pewnie za stara (rozstępy, zmarszczki, cellulitis i te sprawy)
Wiadome - pełna zazdrość smile
-

Wszystkie mówisz? Czyli Ty także nie masz monopolu na prawdę bo piszesz tylko o kilkunastu kobietach i wyrokujesz za całą populację ;]

-

Autorze idź na męskie forum np. [spam] tam się pytaj o takie sprawy bo tutaj dostaniesz co najwyżej odpowiedz jak zostać gejem wink

13

Odp: Co ja robie źle ?
dday25.93 napisał/a:

Pudło kochanie - nie jestem prawiczkiem od 17 roku życia smile trochę już poruchałem więc o mnie się nie martw. A takie dupeczki 17-19 lubię najbardziej / Ty pewnie za stara (rozstępy, zmarszczki, cellulitis i te sprawy)
Wiadome - pełna zazdrość smile
-

Wszystkie mówisz? Czyli Ty także nie masz monopolu na prawdę bo piszesz tylko o kilkunastu kobietach i wyrokujesz za całą populację ;]

-

Autorze idź na męskie forum np. MH i tam się pytaj o takie sprawy bo tutaj dostaniesz co najwyżej odpowiedz jak zostać gejem wink

Widzę, że szczyt Twoich ambicji to licealistka w Twoim łóżku czyli z Ciebie też mentalne liceum.

14

Odp: Co ja robie źle ?

No i zbanowałyście dday25.93 zanim zdążyłam mu posłać błyskotliwą ripostę sad Peszek.

Gwoli wyjaśnienia - nie twierdzę, że nie ma takich lasek, jakie drogi zbanowany opisuje. Pewnie gdzieś tam są. Twierdzę, że są też INNE, i tych jest jednak więcej. Bo przez całe życie poznałam ich trochę więcej niż kilkanaście.

15

Odp: Co ja robie źle ?

Zbanowany miał trochę racji w tym co pisał, choć na pewno nie w kwestii przemocy fizycznej.
Cóż prawda jest taka, że dziewczyny wolą niegrzeczny chłopców i tyle.
Podobnie jak faceci wolą niegrzeczne dziewczyny.
Chodzi mi tu o zwykłe przyciąganie, a nie głębsze relacje.

Autorze - być może nie robisz niczego złego, ale też niczego dobrego.
Kobiety wybiorą takiego faceta, który będzie się starał (oczywiście musi też jakoś wpasować się w jej kanon poszukiwanych mężczyzn - choćby wizualnie).
Bo gdy facet się stara to kobieta jest dowartościowana i pojawia się u niej pewne poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji (wie, że może na niego liczyć, że jest na jej zawołanie).
Oczywiście jest to bardzo złudne bo wszystko wychodzi w dalszych fazach związku (wystarczy poczytać niektóre temato-dramaty na tym forum).
Nie mniej jednak dziewczyny już tak mają. Ta pierwsza faza jest  bardzo ważna bo to wtedy pojawiają się uczucia. Potem taki facet może diametralnie zmienić swoje zachowanie, a taki związek staje się powoli toksyczny. Dziewczyna jednak dalej będzie w tym trwać bo będzie przywiązana do partnera.

Nie licz na to, że ktoś sam pojawi się w Twoim życiu, to złudne.
Co robisz złego? Prawdopodobnie jesteś zbyt bierny.
Może mierzysz zbyt wysoko? Ty nie mieścisz się w standardach dziewczyn, które podobają się Tobie, a z kolei te, które są Tobą zainteresowane nie mieszczą się w Twoich standardach.

Masz dwa wyjścia: rozwijaj się i czekaj - może kiedyś ktoś się pojawi.
Albo po prostu obniż swoje oczekiwania wobec drugiej osoby.
Dla pocieszenia dodam, że my faceci starzejmy trochę "łagodniej" niż dziewczyny i posiadanie kilka lat młodszej partnerki to standard.
W drugą stronę natomiast nie jest to takie częste wink

16

Odp: Co ja robie źle ?
pawelkrk napisał/a:

Masz dwa wyjścia: rozwijaj się i czekaj - może kiedyś ktoś się pojawi.
Albo po prostu obniż swoje oczekiwania wobec drugiej osoby.
Dla pocieszenia dodam, że my faceci starzejmy trochę "łagodniej" niż dziewczyny i posiadanie kilka lat młodszej partnerki to standard.
W drugą stronę natomiast nie jest to takie częste wink

Masz rację smile treściwa i życiowa odpowiedź, też tak uważam, ale na dzień dzisiejszy nie chce obniżać swoich standardów byle tylko kogoś mieć ;/

17 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-04-07 14:08:38)

Odp: Co ja robie źle ?
pawelkrk napisał/a:

Co robisz złego? Prawdopodobnie jesteś zbyt bierny.
Może mierzysz zbyt wysoko? Ty nie mieścisz się w standardach dziewczyn, które podobają się Tobie, a z kolei te, które są Tobą zainteresowane nie mieszczą się w Twoich standardach.

Masz dwa wyjścia: rozwijaj się i czekaj - może kiedyś ktoś się pojawi.
Albo po prostu obniż swoje oczekiwania wobec drugiej osoby.
Dla pocieszenia dodam, że my faceci starzejmy trochę "łagodniej" niż dziewczyny i posiadanie kilka lat młodszej partnerki to standard.
W drugą stronę natomiast nie jest to takie częste wink

Hej, po przeczytaniu Twojego posta mam podobne wrażenie jak Paweł. U faceta trochę inicjatywy w nawiązywaniu znajomości nie zaszkodzi. Chodzi o nawiązywanie luźnych rozmów, zapraszanie dziewczyn gdzieś, a nie o desperackie próby zaklepania sobie dziewczyny. Nawet jak nie będziesz w jakimś trwałym związku, to przynajmniej poróbujesz - trening czyni mistrza. W sumie nawet przyjacielska znajomość z jakąś fajną dziewczyną nie jest zła - w końcu zawsze ona może mieć koleżanki. Byle byś tylko niepotrzebnie nie inwestował czasu i uwagi w znajomości friendzonowe.

Robisz wrażenie fajnego chłopaka, masz zainteresowania. Na temat znaczenia wzrostu były tu dłuuugie wątki i wywody (możesz sobie poszukać) i po pierwsze - nadal większość kobiet w Polsce ma mniej niż 175 cm a po drugie - to osobowość i inne cechy decydują przy poważniejszych związkach, a nie centymetry. Więc pula dziewczyn jest wystarczająca i z laskami, które szukają wysokich kolesi po prostu się nie zadawaj.

Pomyślałabym również o Twoich wymaganiach, czy faktycznie nie szukasz "ideałów". Nie nazwałabym tego obniżeniem wymagań, ale wydaje mi się, że czasem rezygnuje się ze znajomości z błahych powodów, np. druga osoba ma dziwną pracę, albo nie taki gust muzyczny, albo nie mieszka sama itd. Takie stereotypowe założenia, które mogą się zweryfikować jak się kogoś dobrze pozna. Na pewno oczywiście dziewczyna musi się podobać, uważam, że jak się ktoś nie podoba, to nie ma się co trudzić, natomiast sprawdzić, czy nie masz tak, że szukasz jakichś trudnych do spotkania w normalnym zyciu kombinacji albo nie rezygnujesz pochopnie.

A kolegom ze studiów nie zazdrość. Niestety taki trend w dzisiejszych czasach, że szybko się pobrali, to się szybciej -przynajmniej niektórzy - rozwiodą. A słuchanie brudów ze związków może faktycznie odebrać ochotę. dobrze, że masz świadomość, że to obraz wypaczony. Po pierwsze ludzie wolą opowiadać o problemach niż o fajnych rzeczach, a po drugie czasem mam wrażenie, że się sami w te problemy pakują na własne życzenie (wątków na forum jest mnóstwo na dowód), a potem robią z siebie sierotki biedne.

Z kwestii praktycznych, żeby zwiększyć szansę na poznanie dziewczyn: chodź na imprezy, festiwale i koncerty, jak umiesz tańczyć to do klubów, bo wbrew pozorom tam też można spotkać normalnych ludzi, tylko nie wyrywa się panienek pijanych w sztok i bardziej rozebranych niż ubranych (chyba że w wiadomym celu). I skoro lubisz sport, a mieszkasz w dużym mieście to spróbuj rozwinąć jakieś nowe hobby. Modna jest ostatnio np. wspinaczka na ściance, są grupy biegowe i różnych zainteresowań itd. A, i ja jeszcze zawsze sugeruję kursy językowe i kursy tańca - salsa, tango itd. - w 99% przypadków zawsze więcej kobiet niż facetów.

Możesz też po postu rozwijać się, zwłaszcza zawodowo, i czekać. Życie bywa nieprzewidywalne i faktycznie człowiek spotka kogoś dla siebie w nieoczekiwanym miejscu. smile

18

Odp: Co ja robie źle ?

Autorze, przede wszystkim - jesteś zdesperowany.

Być może nieświadomie dajesz takie sygnały (również niewerbalne), a osoby zdesperowane postrzegane są wyjątkowo nisko w kategorii atrakcyjności.

Brednie o samcach alfa możesz schować pod poduszki, bo to jak z trójkątami: spora część ludzi snuje takie fantazje, ale w obliczu takiej sytuacji wcale nie są chętni, a jeśli ciekawość weźmie górę - wcale nie są zadowoleni "po".

19

Odp: Co ja robie źle ?
CatLady napisał/a:

[
* porządny to moje ulubione słowo. Wszyscy nieudacznicy i prawiczki nie umiejący znaleźć dziewczyny tak się zawsze przedstawiają. Jestem porządny, a one mnie nie chcą. A, to one pewnie wolą samców alfa.

A jak zrobisz coś nie pomyśli takiego "porządnego" to strach się bać. wink Także moim zdaniem granica między tym schematycznym samcem alfa, a nieco niedorobionym misiem jest tak naprawdę cienka... Można się nieźle zdziwić, co się kryje za hasłami o dobrym serduszku etc.

20

Odp: Co ja robie źle ?

Raczej nie mam problemu z zagadywaniem do dziewczyn, zawsze w moim otoczeniu było ich więcej niż facetów, na studiach w pracy.... Koleżanki z pracy, mi czesto mówią, że odemnie wali taka energia, że jestem tak zajebiście pozytywnie nastawiony skąd ja to biorę tongue Chwalą mnie, za ambicję i tak dalej, jest to miłe, bo w więkości słyszę to od naprawdę ładnych dziewczyn- obiektywnie ładnych, też uważam, że są ładne ale jakoś nie ma chemii do nich, po za tym w pracy nie chce sobie komplikować sprawy big_smile
Mimo to, jak się pojawi jakaś nowa dziewczyna w pracy i z nią zagaduje, to pozostałe pytają co już podrywasz ??? tongue
Właśnie na studiach magisterskich ta koleżanka to była taka znajomość tongue oprócz tych wspólnych kilku nocy tongue w jej łóżku tongue Trochę myślałem, że na tym panuje ale się przywiązałem sad było ciężko zapomnieć sad(( .


Ostatnio odczuwam, że koleżanka ze studiów zaocznych taka starsza mnie chyba zarywa bo ciągle pisze co mamy przygotowac i tak dalej o wszystko wypytuje, ona jest spoko, ale mi się nie podoba.... ;( a nie chce jej robić nadziei bo widzę ile ma lat i np. gadać z nią, bo się będzie dalej wkręcać dlatego zawsze krótko z nią gadam przez fb a na zjazdach to rzadko. 

Chodzi bardziej o kolegów z podstawówki, gim, szkoły średniej- z moich rodzinnych stron.
Natomiast jeśli chodzi o brudy to zawodowo ich słucham, człowiek poznaje do czego ludzie są zdolni sad
Ja do pewnego etapu miałem wyidealizowany świat, bo w moich rodzinnych stronach największą aferą było to, że nauczycielka zdradziła swojego meża i zamieszkała z innym big_smile jeden taki przypadek na 20 lat zycia big_smile

I tu jest problem, przez zjazdy (jadę w piątek wieczorem, wracam w niedziele wieczorem, nie byłem na żadnej imprezie, dyskotece od 2 lat sad( a tańczyć lubię i chyba umiem, jak byliśmy z koleżankami raz w klubie kolega robił pożegnanie- to na drugi dzień w pracy mówiły mi, że były pod wrażeniem jak się super bawiłem bez alkoholu (bo ogólnie nie pije wogóle alko).
Na ściance kiedyś się wspinałem na jurze karakowsko-czestochowskiej, nie spodoboało mi się bo ścianka była zimna i w ręce zmarzłem ale na +4 się wdrapałem big_smile


Tak czy inaczej dzięki za odpowiedź big_smile Pozdrawiam !!!

21 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-04-08 09:17:53)

Odp: Co ja robie źle ?
lubudubudu25 napisał/a:

Raczej nie mam problemu z zagadywaniem do dziewczyn, zawsze w moim otoczeniu było ich więcej niż facetów, na studiach w pracy.... Koleżanki z pracy, mi czesto mówią, że odemnie wali taka energia, że jestem tak zajebiście pozytywnie nastawiony skąd ja to biorę tongue Chwalą mnie, za ambicję i tak dalej, jest to miłe, bo w więkości słyszę to od naprawdę ładnych dziewczyn- obiektywnie ładnych, też uważam, że są ładne ale jakoś nie ma chemii do nich, po za tym w pracy nie chce sobie komplikować sprawy big_smile !!!
Mimo to, jak się pojawi jakaś nowa dziewczyna w pracy i z nią zagaduje, to pozostałe pytają co już podrywasz ??? tongue

Hmm... Ja mam wrażenie, że czasami właśnie nadmiar płci przeciwnej w otoczeniu może utrudniać relacje niekoleżeńskie. I kobietom i mężczyznom.
Bo jak na co dzień funkcjonujesz jako miły i dobry kolega i trochę trudniej jest wtedy o tę reakcję chemiczną, która trochę jednak opiera się na tym, że facet jest "facetowy" a kobieta "kobieca" (cokolwiek by to miało w szczególe znaczyć). Tym bardziej wydaje mi się może być istotne, żebyś aktywnie dawał znać, jeśli jesteś realnie zainteresowany, bo skąd ma dziewczyna wiedzieć, czy nie jesteś tylko "miłym kolegą".
Dwa - jakbyś na co dzień widział tylko facetów, to wydaje mi się, że też dużo więcej dziewczyn byłoby dla Ciebie "interesujących", choćby z tego powodu, że ich nie widzisz na co dzień smile. A jak w pracy masz fajne, miłe i ładne kobiety to i wymagania (choćby podświadomie) rosną.
To takie moje spekulacje trochę, próba wytłumaczenia, czemu mimo wielu kobiet wokół, to jednak tak opornie idzie.

Oczywiście jak chemii nie ma, to nie ma się co zmuszać. Ale jeśli trafisz na kogoś w pracy, kto realnie Ci się spodoba, to uważam, że możesz spróbować. Jak coś pójdzie nie tak, to jest problem oczywiście, ale pracę się zmienia (a czasem praca zmusza Cię do zmiany), więc może nie zamykać sobie tej drogi poznania kogoś?

Plotkujące koleżanki to nic fajnego problem, ale jak jesteś maskotką biurową, to niestety możesz mieć takie "życzliwe ciocie". Dyskrecja pomaga.

lubudubudu25 napisał/a:

Ostatnio odczuwam, że koleżanka ze studiów zaocznych taka starsza mnie chyba zarywa bo ciągle pisze co mamy przygotowac i tak dalej o wszystko wypytuje, ona jest spoko, ale mi się nie podoba.... ;( a nie chce jej robić nadziei bo widzę ile ma lat i np. gadać z nią, bo się będzie dalej wkręcać dlatego zawsze krótko z nią gadam przez fb a na zjazdach to rzadko.

No i bardzo dobrze.

lubudubudu25 napisał/a:

Chodzi bardziej o kolegów z podstawówki, gim, szkoły średniej- z moich rodzinnych stron.
Natomiast jeśli chodzi o brudy to zawodowo ich słucham, człowiek poznaje do czego ludzie są zdolni sad
Ja do pewnego etapu miałem wyidealizowany świat, bo w moich rodzinnych stronach największą aferą było to, że nauczycielka zdradziła swojego meża i zamieszkała z innym big_smile jeden taki przypadek na 20 lat zycia big_smile

Takie życie. Im człowiek starszy, tym więcej się dowiaduje o świecie, ale trzeba pamiętać, że wiedza jest wybiórcza.
To że nigdy w życiu nie spotkałeś Eskimosa nie znaczy, że oni nie istnieją. A jak byś żył na Grenladii, to Eskimosi byliby dla Ciebie naturalnym elementem otoczenia.
Tak po prostu jest.

lubudubudu25 napisał/a:

  I tu jest problem, przez zjazdy (jadę w piątek wieczorem, wracam w niedziele wieczorem, nie byłem na żadnej imprezie, dyskotece od 2 lat sad(

Nie no, proszę Cię... Co to za wymówki tongue?
Masz zjazdy co tydzień? Podejrzewam, że nie. Masz wakacje? Pewnie tak.
A nawet jeśli, to można iść na imprezę nawet w trakcie zjazdu. Skoro nie musisz się zalewać w trupa, to tym bardziej można wyskoczyć na dwie godzinki, piwko wypić i się trochę pobawić a następnego dnia zajęcia przelecieć na energetykach. Chłopie, masz 25 lat!
Chyba że nie lubisz po prostu, ale to wtedy napisz, że nie lubisz a nie jakieś wymówki kiepskie wymyślasz...

Wiesz, wydaje mi się, że ogarnięty chłopak jesteś i może weźmiesz pod uwagę rzeczy, które do Ciebie piszemy. Jak ktoś spojrzy z boku, to czasem pomaga.

22

Odp: Co ja robie źle ?

Dokładnie tak jak mówisz, czasami po 8 godzinach nie mogę się doczekać kiedy wyjdę już i nie będę słuchał tych opowieści big_smile przez 8 godzin jadaczka im się nie zamyka hahaha


Podoba mi się jedna dziewczyna z roboty, pracuje w innym dziale, trafiliśmy kiedys przypadkiem na jednej imprezie firmowej i nawet poprosiłem ją do tańca tongue tańczyliśmy tongue (powiedziała mi wtedy, że ona nie potrafi tak tańczyć jak ja tongue widziała wcześniej co wyprawiałem z innymi dziewczynami) wtedy się poznałem z nią, później ją zaporosiłem na fejsie do znajomych i dałem jeden komentarz do zdjęcia które mi się naprawdę podobało. Ona często mi lajkuje zdjęcia, bo ja duzo ich wstawiam tongue Ale jak kilka razy do niej napisałem to niby potrzymywała rozmowę ale pierwsza ją kończyła, czasami po pracy idziemy w większym gronie na autobus to swobodnie z nią gadam, nawet się z niej nabijam trochę big_smile:D ale wydaje mi się, że ona mną zainteresowana nie jest tongue


Nie żadne wymówki tylko jestem poprostu zmęczony, w tyg też nigdzie nie wychodzę bo w sumie nie mam z kim, kolega z którym się trzymałem też wyjechał do innego miasta, zajomii ze studiow tez się rozjechali i kicha big_smile Samemu to tak dziko tongue iść na imprezę tongue Po dużo ćwiczę i poprostu później jestem zmęczony, wolę iść spać big_smile

23

Odp: Co ja robie źle ?
lubudubudu25 napisał/a:

Dokładnie tak jak mówisz, czasami po 8 godzinach nie mogę się doczekać kiedy wyjdę już i nie będę słuchał tych opowieści big_smile przez 8 godzin jadaczka im się nie zamyka hahaha

.................

czasami po pracy idziemy w większym gronie na autobus to swobodnie z nią gadam, nawet się z niej nabijam trochę big_smile:D ale wydaje mi się, że ona mną zainteresowana nie jest tongue


Nie żadne wymówki tylko jestem poprostu zmęczony, w tyg też nigdzie nie wychodzę bo w sumie nie mam z kim, kolega z którym się trzymałem też wyjechał do innego miasta, zajomii ze studiow tez się rozjechali i kicha big_smile Samemu to tak dziko tongue iść na imprezę tongue Po dużo ćwiczę i poprostu później jestem zmęczony, wolę iść spać big_smile

Wydaje się, to znaczy, że trzeba sprawdzić. Zaproś gdzieś, żebyście mogli spędzić czas we dwoje. Jak odmówi albo bedzie sie wykręcać, to będziesz wiedział, że nie jest zainteresowana. I po sprawie... Najwyżej będziesz z nią rzadziej gadał przez jakiś czas, a potem się rozpłynie. No trochę jaj chłopie pokaż...

No wiesz, w życiu nie można mieć wszystkiego. Jak tylko ćwiczysz i spisz, a w pracy to wiadomo, to gdzie Ty tak na serio w ogóle chciałbyś te dziewczyny poznawać? Spadać mają z nieba ;P?
Trochę masz odpowiedź na pytanie ze swojego wątku. Jak masz kogoś poznać, jak poza pracą nigdzie nie wychodzisz?

Brak towarzystwa może być przeszkodą, ale z drugiej strony może warto odnowić jakieś stare znajomości choćby przez fejsunia? Może odwiedzić znajomych w innych miastach?

I mam nadzieję, że skoro wrzucasz dużo zdjęć, to coś sensownego. Wiem, że w porównaniu ze mną jesteś inne pokolenie, ale moim zdaniem czasem ludzie nawet sobie nie zdają sprawy, że sobie na fejsie robią "antylans". Nie oceniam Ciebie, ale uważaj.

24 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2016-04-09 03:57:33)

Odp: Co ja robie źle ?

Szukasz ale nie wiesz kogo. Chcesz czegoś ale nie wiesz czego.
Problem jest chyba w tym ze nie wszystko z każdym i z każda.

Ale trzeba jakoś zacząć , jeżeli coś nie wychodzi to nie ma sensu brnąc w to dalej.
I po prostu poszukać takiej która będzie cie interesować.
Interesować w sensie poznać a jak poznać to już zależy jakie będziesz miał możliwości.

25

Odp: Co ja robie źle ?
robingirl napisał/a:
lubudubudu25 napisał/a:

Dokładnie tak jak mówisz, czasami po 8 godzinach nie mogę się doczekać kiedy wyjdę już i nie będę słuchał tych opowieści big_smile przez 8 godzin jadaczka im się nie zamyka hahaha

.................

czasami po pracy idziemy w większym gronie na autobus to swobodnie z nią gadam, nawet się z niej nabijam trochę big_smile:D ale wydaje mi się, że ona mną zainteresowana nie jest tongue


Nie żadne wymówki tylko jestem poprostu zmęczony, w tyg też nigdzie nie wychodzę bo w sumie nie mam z kim, kolega z którym się trzymałem też wyjechał do innego miasta, zajomii ze studiow tez się rozjechali i kicha big_smile Samemu to tak dziko tongue iść na imprezę tongue Po dużo ćwiczę i poprostu później jestem zmęczony, wolę iść spać big_smile

Wydaje się, to znaczy, że trzeba sprawdzić. Zaproś gdzieś, żebyście mogli spędzić czas we dwoje. Jak odmówi albo bedzie sie wykręcać, to będziesz wiedział, że nie jest zainteresowana. I po sprawie... Najwyżej będziesz z nią rzadziej gadał przez jakiś czas, a potem się rozpłynie. No trochę jaj chłopie pokaż...

No wiesz, w życiu nie można mieć wszystkiego. Jak tylko ćwiczysz i spisz, a w pracy to wiadomo, to gdzie Ty tak na serio w ogóle chciałbyś te dziewczyny poznawać? Spadać mają z nieba ;P?
Trochę masz odpowiedź na pytanie ze swojego wątku. Jak masz kogoś poznać, jak poza pracą nigdzie nie wychodzisz?

Brak towarzystwa może być przeszkodą, ale z drugiej strony może warto odnowić jakieś stare znajomości choćby przez fejsunia? Może odwiedzić znajomych w innych miastach?




I mam nadzieję, że skoro wrzucasz dużo zdjęć, to coś sensownego. Wiem, że w porównaniu ze mną jesteś inne pokolenie, ale moim zdaniem czasem ludzie nawet sobie nie zdają sprawy, że sobie na fejsie robią "antylans". Nie oceniam Ciebie, ale uważaj.

Hehehe wrzucam w większości fotki z wyjazdów rożnego rodzaju albo aktywności

26

Odp: Co ja robie źle ?
lubudubudu25 napisał/a:
dday25.93 napisał/a:

PS.: Co do tego spania z tą dziewczyną - zje... na całej linii!!!! Trzeba było było postawić wszystko na jedną kartę i ją przycisnąć porządnie do ściany.

Wiem, co dzień pluje sobie w brodę, ale wtedy bałem się, że zrobie jej dziecko ;/

prędzej byłbyś oskarżony o próbę gwałtu smile nie słuchaj takich "mundrości"

27

Odp: Co ja robie źle ?
ruda102 napisał/a:
dday25.93 napisał/a:

Bo wiesz ziomek: laski lecą na samców alfa, chamów, prostaków, agresorów - prawdziwych mężczyzn (który nie będzie bał jej pierdyknąć jak będzie się źle zachowywała). Wszelkie inne zachowywania będą odbierane jako niepożądane (taki facet będzie ciepła kluchą, fajtłapą, nieudacznikiem, misiem i etc.) choć publicznie do tego się nie przyznają. Im bardziej laskę będziesz traktował jak szmatę i zdzirę to tym bardziej będzie do Ciebie lgnąć.

To, co ty nazywasz prawdziwym mężczyzną ja - i WSZYSTKIE znane mi kobiety - nazywamy ch...m do kwadratu. I trzymamy się od tego z daleka jak od zarazy. No ale jeśli ktoś o całej populacji wyrokuje po zachowaniu kilkunastu jej przedstawicielek, to jego ekspertyzę można co najwyżej o kant dupy potłuc.


ruda
przedmówca miał 100% racji, przecież wszystkie miłość samców alfa mierzymy wielkością siniaków, nosimy golfy, by ukryć ślady podduszania, duże ciemne okulary- podbite oczy, wydajemy kasę na podkład by ukryć stłuczony nos
a gdy umawiamy się z psiapsułami na kawę, to chwalimy się jak brew podbiegła nam krwią, po prostym prawym i dodajemy "to od misia, na rocznicę" smile

siniak na gębie, od musiulka is new black

28

Odp: Co ja robie źle ?

Samiec alfa nie bije swojej kobiety,cały czas ktoś myli pojęcie samca alfa z jakimś pseudo maczo.

29

Odp: Co ja robie źle ?
theonlyone napisał/a:

Samiec alfa nie bije swojej kobiety,cały czas ktoś myli pojęcie samca alfa z jakimś pseudo maczo.

ja odniosłam się do konkretnej wypowiedzi, nie do samców ogólnie, przy czym ja osobiście nie wierze w samca alfa, beta, gamma, delta.. i cała reszta liter

30

Odp: Co ja robie źle ?
NiobeXXX napisał/a:
theonlyone napisał/a:

Samiec alfa nie bije swojej kobiety,cały czas ktoś myli pojęcie samca alfa z jakimś pseudo maczo.

ja odniosłam się do konkretnej wypowiedzi, nie do samców ogólnie, przy czym ja osobiście nie wierze w samca alfa, beta, gamma, delta.. i cała reszta liter

Dlaczego,rozwiń temat ?

31

Odp: Co ja robie źle ?
dday25.93 napisał/a:

Bo wiesz ziomek: laski lecą na samców alfa, chamów, prostaków, agresorów - prawdziwych mężczyzn (który nie będzie bał jej pierdyknąć jak będzie się źle zachowywała). Wszelkie inne zachowywania będą odbierane jako niepożądane (taki facet będzie ciepła kluchą, fajtłapą, nieudacznikiem, misiem i etc.) choć publicznie do tego się nie przyznają. Im bardziej laskę będziesz traktował jak szmatę i zdzirę to tym bardziej będzie do Ciebie lgnąć.

Niestety ale sprawdzone na kilkunastu modelkach (pracuje z modelkami prawie na co dzień), najlepsze jest to że to nie żadne puste laski tylko z urodą a wykształcone, inteligentne i z pasjami dziewczyny.
Dopóki byłem takim miłych gentlemanem to miały mnie w dupie, dopiero jak zacząłem się zachowywać jak skur... to nagle odmiana wszystkie miłe i same z inicjatywą wychodziły. Normalnie jak ręką odjął.

Nie daj się zmanipulować bo zostaniesz przyjaciółką z kutasem.

PS.: Co do tego spania z tą dziewczyną - zje... na całej linii!!!! Trzeba było było postawić wszystko na jedną kartę i ją przycisnąć porządnie do ściany.

Za każdym razem, kiedy czytam takie "złote rady" to zaczynam się głośno śmiać! Nie twierdzę, że żadna kobieta na to nie poleci, ale musi być przy tym skrajnie głupia i naiwna. Mało jest historii kobiet, które są ofiarami przemocy a i tak nie odejdą od oprawcy i baa, nawet go bronić będą?! Sama znam takich typowych chamów z którymi żadna normalna kobieta w związku nie będzie. Jeden nawet od kilku lat szuka dziewczyny i się dziwi, że żadna go nie chce. Ja bym się zdziwiła, gdyby któraś go zechciała. big_smile

32

Odp: Co ja robie źle ?

Bakalio poszukaj na tym forum... Ono aż kipi od historii właśnie takich związków, mało tego niektóre z tych kobiety przychodzą tylko po to, żeby zapytać co one robią źle. Nie ma reguły tak naprawdę. Tak jak jedne kobiety lubią wysokich, inne niskich, tak niektóre lgną do przemocowców, a inne z kolei mają predyspozycje do matkowania partnerom.

33 Ostatnio edytowany przez bakalia (2016-04-10 11:28:43)

Odp: Co ja robie źle ?
Jacenty89 napisał/a:

Bakalio poszukaj na tym forum... Ono aż kipi od historii właśnie takich związków, mało tego niektóre z tych kobiety przychodzą tylko po to, żeby zapytać co one robią źle. Nie ma reguły tak naprawdę. Tak jak jedne kobiety lubią wysokich, inne niskich, tak niektóre lgną do przemocowców, a inne z kolei mają predyspozycje do matkowania partnerom.

Ależ ja sobie zdaję z tego sprawę - nawet napisałam, że pewnie niektóre na to polecą. Sama znam takie osoby, ale uwierz, że należą do mniejszości - są to kobiety, które mają słabą osobowość. Potrzebują faceta by się za nim "schować", by je ciągnął przez życie. Moim zdaniem za takimi facetami latają kobiety zakompleksione, mające różnego rodzaju "problemy ze sobą". Większość kobiet, które znam od razu przekreślają takich facetów, więc rady "zachowuj się jak ostatni ..uj" mogą być bardzo zgubne. No, chyba, że facet chce szuka uległej i "plastycznej" kobiety.

Ja mam ogromne uczulenie na chamstwo i buractwo. Już mi nawet nie chodzi o związek (z resztą mam faceta i nie szukam), ale ogólnie o relacje w towarzystwie. Dla mnie taki cham jest spalony nawet jako "kumpel". No, ale ja też pewnie nie miałabym "szans" u takiego mężczyzny, ponieważ jestem charakterną kobietą. Jak pisałam - sama znam takich facetów i wcale do nich kobiety nie walą drzwiami i oknami. Taki facet myśli, że będzie dupkiem a kobieta jeszcze będzie za nim latać. Chciałby się raz spotkać z kobietą, nic nie starać i ją już sobie "zaklepać" - niedoczekanie. wink Baaa, Ci których znam mają wręcz spore problemy ze znalezieniem partnerki (nawet kilka lat już mija i nic). Jak widać, nie ma aż tylu naiwnych kobiet jakby się mogło wydawać albo już są "zajęte". wink

34

Odp: Co ja robie źle ?
Jacenty89 napisał/a:

Bakalio poszukaj na tym forum... Ono aż kipi od historii właśnie takich związków, mało tego niektóre z tych kobiety przychodzą tylko po to, żeby zapytać co one robią źle. Nie ma reguły tak naprawdę. Tak jak jedne kobiety lubią wysokich, inne niskich, tak niektóre lgną do przemocowców, a inne z kolei mają predyspozycje do matkowania partnerom.


ależ oczywiście że są kobiety, które mnie lub więcej z własnego wyboru, żyją u boku takich "samców alfa"
ale gdy zaczynają opowiadać swoje historie, to robi się dość skomplikowanie, zaległości a dzieciństwa, zwichrowane poczucie własnej wartości itp, i to  jak obieranie cebuli- wiele warstw
...ale ten "mundry pan" uogólnił i wrzucił nas wszystkie do tego worka- każda lubi dostać w zęby, tak dla przewietrzenia głowy, bo ogólnie niezbyt mądre jesteśmy i odrzucamy fajnych spokojnych facetów, wiążemy się z bokserami a o tych fajnych przypominamy sobie, gdy mamy braki w uzębieniu, krzywo zrośnięte żebra itp i dopiero wtedy pragniemy tych fajnych za wszelką cenę, by zaopiekowali się nami i naszymi dziećmi- niezbyt mądre jesteśmy

sam powiedz, czy faceci na tym forum nie pisali w podobnym tonie (nickami rzucać nie będę)

35

Odp: Co ja robie źle ?
ruda102 napisał/a:
lubudubudu25 napisał/a:

A wiem, że to kobieta Cię musi wybrać, żebyś ty miał szanse a nie jakieś tam podrywy.

To robisz źle. Czekasz jak książę na wieży aż zjawi się księżniczka na białym rumaku, przypuści szturm i uratuje od cię samotności.

Trzeba podrywać, próbować, dawać sobie szansę. Czekanie z założonymi rękami i liczenie na ślepy traf to żadna metoda.

Przecież ciagłe podrywy nie przynoszące skutku powodują spadek samooceny i wyczerpanie psychiczne.

36

Odp: Co ja robie źle ?
NiobeXXX napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Bakalio poszukaj na tym forum... Ono aż kipi od historii właśnie takich związków, mało tego niektóre z tych kobiety przychodzą tylko po to, żeby zapytać co one robią źle. Nie ma reguły tak naprawdę. Tak jak jedne kobiety lubią wysokich, inne niskich, tak niektóre lgną do przemocowców, a inne z kolei mają predyspozycje do matkowania partnerom.


ależ oczywiście że są kobiety, które mnie lub więcej z własnego wyboru, żyją u boku takich "samców alfa"
ale gdy zaczynają opowiadać swoje historie, to robi się dość skomplikowanie, zaległości a dzieciństwa, zwichrowane poczucie własnej wartości itp, i to  jak obieranie cebuli- wiele warstw
...ale ten "mundry pan" uogólnił i wrzucił nas wszystkie do tego worka- każda lubi dostać w zęby, tak dla przewietrzenia głowy, bo ogólnie niezbyt mądre jesteśmy i odrzucamy fajnych spokojnych facetów, wiążemy się z bokserami a o tych fajnych przypominamy sobie, gdy mamy braki w uzębieniu, krzywo zrośnięte żebra itp i dopiero wtedy pragniemy tych fajnych za wszelką cenę, by zaopiekowali się nami i naszymi dziećmi- niezbyt mądre jesteśmy

sam powiedz, czy faceci na tym forum nie pisali w podobnym tonie (nickami rzucać nie będę)

Niestety ale to co napisałaś o kobietach to prawda, zadko bywa inaczej. Jestem na terapii grupowej gdzie są prawie same kobiety i w większosci z nich zyciorysy małżeńskie pasują jak ulał do tego co napisałas. Po za tym sam mma takie zdanie o kobietach zwłaszcza tych atrakcyjnych......a to juz z własnych obserwacji.

37

Odp: Co ja robie źle ?
szopen napisał/a:

Niestety ale to co napisałaś o kobietach to prawda, zadko bywa inaczej. Jestem na terapii grupowej gdzie są prawie same kobiety i w większosci z nich zyciorysy małżeńskie pasują jak ulał do tego co napisałas. Po za tym sam mma takie zdanie o kobietach zwłaszcza tych atrakcyjnych......a to juz z własnych obserwacji.

Powiadasz, że na terapii spotkałeś kobiety z problemami. Niemożliwe! To jak trafienie szóstki w lotto!
Pozazdrościć zmysłu obserwacji i umiejętności wyciągania wniosków...

38

Odp: Co ja robie źle ?
Klio napisał/a:
szopen napisał/a:

Niestety ale to co napisałaś o kobietach to prawda, zadko bywa inaczej. Jestem na terapii grupowej gdzie są prawie same kobiety i w większosci z nich zyciorysy małżeńskie pasują jak ulał do tego co napisałas. Po za tym sam mma takie zdanie o kobietach zwłaszcza tych atrakcyjnych......a to juz z własnych obserwacji.

Powiadasz, że na terapii spotkałeś kobiety z problemami. Niemożliwe! To jak trafienie szóstki w lotto!
Pozazdrościć zmysłu obserwacji i umiejętności wyciągania wniosków...

Pogratulować czytania ze zrozumieniem. te kobiety lubiały "samców alfa " a ci zrujnowali im życie.

Posty [ 38 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024