Kochani mam pytanie i proszę o Wasze opinie na temat następującej sytuacji: para, która spotyka się od niedawna, ale umawiała się na wyłączność w związku - nie maja nikogo na boku, idzie pierwszy raz razem na imprezę. Pan wypija trochę za dużo i na oczach dziewczyny nachalnie dobiera się do innej kobiety - obmacuje ja, mimo ze tamta go nie zachęca, a wręcz przeciwnie, mimo ze partnerka jest tuz obok i próbuję go przywoływać do porządku.
Na drugi dzień pan nic nie pamięta (tak twierdzi) i najpierw zarzuca dziewczynie, ze sobie to wymyśliła, a kiedy inni potwierdzają jej wersje, jego wytłumaczenie to: "nawet nie pamiętam jej imienia".
Oczywiście mężczyzną mówi, ze kocha, generalnie jest w porządku itd.- z wyjątkiem tego epizodu, chce z nią być, zależy mu itd. itp....
I teraz: gdybyście mieli zabawić się w doradców: czy ona powinna zerwać te znajomość, bo skoro facet raz się tak zachował to tak będzie się zachowywał zawsze?
A może powinna wybaczyć ten epizod, chłop się upił, zachował jak świnia, ale zasługuje na szanse?