Samotnosc, pustka i nicość. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotnosc, pustka i nicość.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Samotnosc, pustka i nicość.

Witam wszystkich na forum.
Jestem facetem mam 26 lat. Mam problem z którym nie potrafię sobie poradzić. 1,5 roku temu zostawiła mnie Ona, byłem zakochany po uszy, byłem zdradzany, byłem okłamywany... OK. Nic wielkiego zdarza to się każdemu. Po 2-3 miesiącach jakoś mi przeszło. Od tego czasu byłem w dwóch związkach. Dosyć szybko je zakończyłem ponieważ nic nie czułem, nie chciałem w to brnąć i robić tym kobietą nadziei.  Jednak co jakiś czas wracają myśli o starej miłości nawet w snach chociaż staram się o tym nie myśleć. Teraz jestem sam. Nie potrafię się zakochać. Czuję straszną pustkę w środku i pewnego rodzaju samotność. Mam znajomych z którymi się spotykam, kawka, piwo czy jakaś dyskoteka od czasu do czasu. Mam hobby które czasami pozwala mi o wszystkim zapomnieć.... ale to wszystko na nic, ponieważ cały czas czuje się samotny. Brakuje mi tego czegoś, prawdopodobnie drugiej osoby, uczuć. Aktualnie nie pracuję ze względów prawnych(nie brakuje mi kasy) także problem finansowy odpada ale chodzi o to że siedzę prawie cały czas w domu, wstaję o 11-12 czy też nawet o 3 w południe, co przekłada się na to że w nocy nie śpię. Mam za dużo czasu na myślenie o swoich problemach, wcześniej miałem mniej czasu ale też czułem ciągle ten bół, pustkę i samotność. Mam wrażenie, że to wszystko nie ma sensu, często się zastanawiam dokąd to zmierza.....? Co zrobić jak przez to przejść??

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Hej Zagubiony.
Twoj post zwrócił moja uwagę, zwłaszcza nick... Sama sie niedawno tak czułam. W zasadzie wciaz mam takie chwile. Zwłaszcza w nocy. Wedy w ciszy roznie mysli chodzą po głowie... Dobrze Cie rozumiem.
Na brak uczuć nic nie poradzę. To kwestia czasu gdy poznasz inna kobietę. Wiem pewnie uznasz to za puste słowa... Jednak teraz staraj sie zapelnic jakos dzien. Wstawaj rano, nie w południe. To pomaga uporządkować mysli. Moze zacznij cos trenować regularnie, aby Twoje zycie nabrało jakiegoś rytmu? Szkoda popadać w marazm.

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.
Toja24 napisał/a:

Hej Zagubiony.
Twoj post zwrócił moja uwagę, zwłaszcza nick... Sama sie niedawno tak czułam. W zasadzie wciaz mam takie chwile. Zwłaszcza w nocy. Wedy w ciszy roznie mysli chodzą po głowie... Dobrze Cie rozumiem.
Na brak uczuć nic nie poradzę. To kwestia czasu gdy poznasz inna kobietę. Wiem pewnie uznasz to za puste słowa... Jednak teraz staraj sie zapelnic jakos dzien. Wstawaj rano, nie w południe. To pomaga uporządkować mysli. Moze zacznij cos trenować regularnie, aby Twoje zycie nabrało jakiegoś rytmu? Szkoda popadać w marazm.

Do nie dawna wstawałem rano, biegałem lub jeździłem na rowerze ale to jest godzina czasu i później to samo, tylko że jest wtedy 9 rano siedzę w domu i jestem w tym samym punkcie. Staram się coś robić w domu, sprzątać, gotować, coś zmajstrować ale to chwilowo pozwala zapomnieć. Nawet pies patrzy na mnie z litością.

4

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Dobrze ze masz chociaz psiaka. Zawsze to żywa istota ktora na Ciebie czeka smile a gdybys sobie wyznaczył jakis długoterminowy cel., np start w maratonie, przygotowanie do tego zajmuje sporo czasu. Taki przykład podałam ale chodzi mi o to byś wiedział ze masz cos do zrobienia.... smile

5

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Wcale się nie dziwię, że czujesz się tak jak czujesz. Młody facet bez zajęcia, bez pracy- prosta droga, by wpaść w dołek.
Masz czas, a wspominałeś, że masz pasje, więc może poświęć temu więcej czasu ? Polecam też wolontariat, chociażby w schronisku dla zwierząt. Zapomnisz tam o Bożym świecie- gwarantowane smile

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Na hobby poświęcam około 3-4 godzin kiedy jestem po za domem, później jeszcze w domu obróbka filmów z tego i to kolejne 2 godziny także robię co mogę ale co zrobić kiedy dopada taka melancholia.... Tak się zastanawiam jak sobie jeszcze zająć czas, wiem że muszę coś wymyślić bo nie chce skończyć w psychiatryku.

7

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Mi po rozstaniu pomogła praca to że spędzałam czas wśród ludzi, wsparcie koleżanek i przede wszystkim to, że miałam zajęty czas chociaż i tak o tym myślałam... Póki co od czasu zakończenia związku nie weszłam w nowy choć z kimś się spotykałam, ale też nic nie poczułam i nie wiem czy to kwestia tej osoby czy tego że nie wiem czy jeszcze do kogoś to poczuje. Nie wiem jakie masz hobby, ale może dobrym sposobem jest jakiś sport, dodatkowe zajęcia jakieś kursy itp ?

8

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Jeśli nic do żadnej nie poczułeś, to widocznie tak miało być, więc czemu tak się tym martwisz? To naprawdę nie jest nic złego, a wręcz przeciwnie! Tzn, że potrzebujesz wyjątkowej kobiety, a nie byle jakiej, która miała by zapełnić pustkę. To fajnie, że potrzebujesz się prawdziwie zakochać, aby z kimś być.

A powiedz mi: z czego jesteś z siebie dumny? Dużo jest takich rzeczy?

9 Ostatnio edytowany przez radek1982 (2016-03-09 16:30:34)

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Trzymam kciuki!
Jestem w podobnej sytuacji z ta roznica, ze ja od 6 do 10 godzin dziennie pracuje, wiec jakas czesc dnia zagospodarowana a do tego praca taka, ze w jej trakcie nie mam czasu na myslenie o czyms innym.
Pomoglo mi przeczytanie paru postow, ze niektorzy znacznie gorzej niz ja zniesli rozstanie... Wiem, egoistyczne:(

karoola napisał/a:

Mi po rozstaniu pomogła praca to że spędzałam czas wśród ludzi, wsparcie koleżanek i przede wszystkim to, że miałam zajęty czas chociaż i tak o tym myślałam... Póki co od czasu zakończenia związku nie weszłam w nowy choć z kimś się spotykałam, ale też nic nie poczułam i nie wiem czy to kwestia tej osoby czy tego że nie wiem czy jeszcze do kogoś to poczuje. Nie wiem jakie masz hobby, ale może dobrym sposobem jest jakiś sport, dodatkowe zajęcia jakieś kursy itp ?

Utrzymujesz ten zwiazek? Masz nadzieje, ze cos poczujesz? Ze z tego cos bedzie?

10

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

karoola zastanawiam się nad jakimś kursem ale w tej chwili zupełnie nie wiem co...

radek1982 właśnie troszkę ubolewam nad tym, że teraz nie mogę za bardzo podjąć pracy. Cały dzień bym mógł pod to podporządkować i miałbym przespane noce.

Myszeczka23 jeśli już mam z kimś być to musi być coś za iskrzyć. W tych sprawach zawsze jestem uczciwy i nie wyobrażam sobie bawić się kimś a zwłaszcza uczuciami. Przelotne romanse nie dla mnie, chociaż to teraz nie wiem czy to dobrze, gdybym miał inne poglądy i zasady w życiu którymi się kieruje takie chwile jak teraz by nie miały miejsca w moim życiu bo bym sobie wypełnij je przelotnymi znajomościami.

Czy jestem z siebie dumny? Pierwszy raz ktoś zadał mi takie pytanie, dotychczas nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Po chwili zastanowienia mogę napisać, że jest kilka takich rzeczy ale czy dużo to raczej nie.

11

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Radku - nie ta znajomość jakoś sama tak się rozeszła, chociaż rozmawiało nam się dobrze to nie było tego "czegoś".

zagubionyjestem - może wybierz coś praktycznego co Ci się przyda np. jakiś kurs językowy ?

12 Ostatnio edytowany przez zagubionyjestem (2016-03-30 02:56:31)

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.
karoola napisał/a:

Radku - nie ta znajomość jakoś sama tak się rozeszła, chociaż rozmawiało nam się dobrze to nie było tego "czegoś".

zagubionyjestem - może wybierz coś praktycznego co Ci się przyda np. jakiś kurs językowy ?

Myślałem już wcześniej o nauce języka ale wszystko zaczyna się od października w moim mieście.

Edit. Zacząłem intensywnie trenować na rowerze, codziennie godzina jazdy na maksa. Ciśnienie schodzi i czuję się po tym lepiej smile

13

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Ciężko doradzić. wink Nie wiem sam co bym zrobił na Twoim miejscu.

14

Odp: Samotnosc, pustka i nicość.

Nie myśl o przeszłości też długo się nie mogłem pozbierać...
Miłość uleczysz miłością.
Liczy się terazniejszosc nie ma przeszlosci bo do niej nie wrócisz ani przyszłości bo jej nie znasz i nie wiesz co Ciebie czeka...

Znalezienie zajęcia to jedno ale mi się wydaje zamknij rozdział w ostatecznosci psycholog.
Widocznie nie zamknąłeś drzwi za sobą ...wiem że nie jest to łatwe...

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotnosc, pustka i nicość.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024