Witam, bardzo podoba mi się pewna dziewczyna, z która znam się już od prawie dwóch lat i z którą mam dobry kontakt, ale nigdy nie spędzamy czasu tylko we dwoje. Rok temu chciałem ją zaprosić na randkę, ale nie zgodziła się i powiedziała, że zawsze można na jakieś piwko wyskoczyć. Tydzień temu wpadłem na pomysł, żeby ją gdzieś zaprosić, ale tak, żeby to nie była randka, tylko zwykłe spotkanie, żeby pójść gdzieś we dwoje i pogadać, wypić jakieś piwo. Ona się zgodziła, wczoraj zapytałem się o której ma wolny czas i ona napisała, że o 12-stej i że jutro(dzisiaj) da mi jeszcze dokładnie znać co i jak. Niestety do tej pory nic mi nie napisała i chciałem się was zapytać, czy powinienem jej się zapytać jak to będzie z tym spotkaniem, czy czekać na jej odpowiedź ? i jak nie odpowie to czy znaczy to, że nie chcę się spotkać ?
Może coś jej wypadło. Wydaję mi się jednak , że nic z tego nie będzie. Zakochana kobieta leci na spotkanie z facetem jak wariatka;)
Czy powinienem być zły na nią, że się nie odezwała ?
nie, po prostu do niej napisz/zadzwoń
może mi ktoś jeszcze odpowiedzieć ? proszę
Jak się nie odezwała do jakieś sensownej godziny do 12.00 to należało się odezwać i pójść za ciosem, a po fakcie zapytać co się stało, byliście przecież umówieni na kontakt?
Jednak z faktu, ze kompletnie nie wiesz jak się zachować i zastanawiasz się nawet czy powinieneś być zły na nią wnioskuję, że kontaktu z własnymi uczuciami za wielkiego nie masz i to jest chyba obszar, w którym szybko musisz nadgonić. ;-)
7 2016-03-05 00:01:05 Ostatnio edytowany przez thetoffis (2016-03-05 00:02:08)
Jak się nie odezwała do jakieś sensownej godziny do 12.00 to należało się odezwać i pójść za ciosem, a po fakcie zapytać co się stało, byliście przecież umówieni na kontakt?
Jednak z faktu, ze kompletnie nie wiesz jak się zachować i zastanawiasz się nawet czy powinieneś być zły na nią wnioskuję, że kontaktu z własnymi uczuciami za wielkiego nie masz i to jest chyba obszar, w którym szybko musisz nadgonić. ;-)
Wydaje mi się, że ona nie chciała się ze mną spotkać i dlatego nie odpisała, kiedyś chciałem z nią pójść do agencji pracy, bo razem pracy szukaliśmy i wtedy też powiedziała, że da znać i też nie odezwała się, a jak się jej spytałem co się stało to powiedziała że zapomniała, w co wątpię i teraz jak jej napisze to pewnie to samo odpisze. Skoro dziewczynę znam prawie 2 lata i często z nią gadam to chyba coś nie tak skoro drugi raz zapomina się ze mną spotkać ?
No raczej nie wygląda na bardzo chętną na spotkanie ale Twoje zachowanie też jej dużo mówi. Być może gdybyś okazał bardziej zdecydowane zachowanie wzbudziłbyś zainteresowanie a tak sam widzisz.
Dlatego myślę, że na początek musisz popracować nad sobą, trochę rozpoznać kim Ty jesteś, czego chcesz, jak na Ciebie reagują inne kobiety, zbudować jakiś obraz siebie, rozpoznać swoje mocne i słabe strony i wtedy większa szansa na powodzenie u wybranej kobiety.
Mogłeś sam się odezwać do Niej, może Ona czekała na Twoją wiadomość?
Czy powinienem być zły na nią, że się nie odezwała ?
Mnie wiele zadziwia na tym forum, ale tym pytaniem przebiłeś wszystko.
10 2016-03-05 00:21:01 Ostatnio edytowany przez thetoffis (2016-03-05 00:21:27)
Myślicie, że nie powinienem być zły ? i dlaczego powinienem być bardziej zdecydowany ?? Przecież to nie miała być randka tylko zwykłe spotkanie kolegi z koleżanką to czemu ja niby miałem się jakoś bardziej postarać ?? Jakby to miała być randka to może powinienem inaczej się zachować, ale ja nic takiego jej nie dałem do zrozumienia, powiedziałem jej, że musimy oblać koniec sesji i napisałem, że w piątek możemy iść na piwo
Myślicie, że nie powinienem być zły ? i dlaczego powinienem być bardziej zdecydowany ?? Przecież to nie miała być randka tylko zwykłe spotkanie kolegi z koleżanką to czemu ja niby miałem się jakoś bardziej postarać ?? Jakby to miała być randka to może powinienem inaczej się zachować, ale ja nic takiego jej nie dałem do zrozumienia, powiedziałem jej, że musimy oblać koniec sesji i napisałem, że w piątek możemy iść na piwo
Widzisz te dwa pytania się różnią i wracając do tego pytania "Czy powinienem być zły na nią, że się nie odezwała?", to przecież to są Twoje emocje, to Ty masz wiedzieć czy jesteś na Nią zły.
Natomiast, "Myślicie, że nie powinienem być zły? " to pytanie jest już prawidłowe, ponieważ to pytanie wskazuje Twój stan, Twoje emocje. I odpowiem, że jeżeli jesteś zły to jest to normalny objaw.
Napisała mi, że zapomniała, czyli tak jak się spodziewałem, myślicie, że kłamie ? czy to jest jakaś gra i powinienem coś jeszcze zrobić ?
Jestem ciekawa - czym sie rozni wyjscie na piwo we dwoje od randki ?
Moim zdaniem na piwo idzie sie z kumplem a na randke z osoba, do ktorej cos sie czuje.Podoba sie, sa miedzy nimi iskry.
Ona pewnie sie bala, ze Tobie chodzi o randke .To znaczy taka relacja nie jest zainteresowana.
Tak ze albo zostan kolega, albo sobie odpusc.Albo , jak jest tego warta, to walcz, ale bardzo dyskretnie.
Co do tego potwierdzenia spotkania.Pisze tak, jak ja to rozumiem.Jak sie nie potwierdza, to znaczy ze nic z tego.
Nie ma obowiazku informowania, ze do spotkania nie dojdzie.Tak ze nie masz sie co obrazac.
Tak ze albo zostan kolega, albo sobie odpusc.Albo , jak jest tego warta, to walcz, ale bardzo dyskretnie.
To w jaki sposób mogę zostać kolegą skoro nie chce ze mną wyjść pogadać ? Jaki miałbym z nią kontakt jakbym usunął konto na Facebooku ? Żaden. Poza tym jestem pewny, że bardzo mnie lubi, ale nigdy się jakoś nie starała, żeby mieć mnie za kolegę, bo zawsze tylko ja do niej pisze, raz nie pisałem przez ponad 2 miesiące i ani razu się nie odezwała, gdybym ja się do niej nie odzywał to ta znajomość już dawno by zgasła. A co to znaczy bardzo dyskretnie, mogłabyś mi podać jakiś przykład ? bo nie za bardzo rozumiem ;/
15 2016-03-05 10:02:16 Ostatnio edytowany przez verdad (2016-03-05 10:05:06)
Nie rozumiesz, dlaczego ona nie chce z Toba wyjsc i pogadac ? Moze i by poszla, ale ona chyba czuje, ze Tobie nie o kolezenstwo chodzi...
Bo wolalbys zeby bylo cos wiecej miedzy Wami ?
Tak ze musisz jej dac do zrozumienia, ze chodzi ci tylko i wylacznie o kolezenstwo.Bo w innym wypadku wystraszy sie i uciekne. W rozmowie podkreslaj, ze nie szukasz zwiazku, ze ona jest dla ciebie kolezanka, ze jest ladna, wartosciowa, i ze masz nadzieje, ze znajdzie dobrego chlopaka.Tak cos w tym stylu.
Popros ja, zeby pomogla ci kupic prezent dla mamy, poradzila w czyms.
Muszisz uspic jej czujnosc.
A to, ze pierwsza do Ciebie nie pisze ? Niektore dziewczyny tak maja.A jakbys i Ty nie pisal, to bylaby rozzalona, ze masz ja w d...
A teraz sakrementalne pytanie - ile macie lat ?
16 2016-03-05 10:20:30 Ostatnio edytowany przez thetoffis (2016-03-05 10:21:51)
Tak, zakochałem się w niej i chcę czegoś więcej, nigdy nie miałem dziewczyny, bo szukałem odpowiedniej i jestem pewny, że ona taka jest i bardzo mi na tym zależy, ale nigdy jej tego w żaden sposób nie pokazywałem. A jak będę jej dawał do zrozumienia, że chodzi mi tylko i wyłącznie o koleżeństwo to nie stracę już definitywnie szans ? Ja mam 22 lata, ona 21 lat. To co mam jej odpowiedzieć na to, że ona zapomniała ??
17 2016-03-05 11:07:04 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-03-05 11:13:26)
Ciagle piszesz, czy powinienes byc zly. Jesli juz teraz zaczynasz znajomosc od bycia zlym, to to wszystko jest do kitu...i radze ci tak: odczekaj pare dni. Nie melduj sie u niej. Gdy nie da znaku zycia napisz do niej: " szkoda, ze nam piwko nie wyszlo, ze....zapomnialas.... Moze nie lubisz piwa i dlatego zapomnialas? ( poslij tu przymruzone oczko). Jak widzisz, ja tak szybko nie rezygnuje! tym razem proponuje kawe. Kiedy? pozdrawiam, Zdzichu."
Ja jako kobieta wolalabym dostac taki tekst, niz przejawy zlosci juz na poczatku znajomosci. Badz dyplomatyczny, kobiety nie lubia meskich fochow!
Jesli sie nie odezwie, albo znow cos wymysli, badz o tobie "zapomni", to wyluzuj. Bedzie wygladalo na to, ze nie ma szans, ze ona nie chce. Bo to, ze ty sie zakochales, ze to jest ta wybrana, jedyna itp. nie musi oznaczac, ze ona tez tak mysli. Slyszales cos o milosci bez wzajemnosci? KAZDY tak mial. W 98% KAZDY.
A swoja droga (pisze jako doswiadczona kobieta): jak dziewczyna jest zakochana albo chociaz zainteresowana, to nie pojdzie do szkoly, do pracy, do klopa... NIGDZIE nie pojdzie, zrezygnuje ze snu, z pozywienia, nawet zakupow z przyjaciolka, zeby spotkac sie z NIM. Wiec nie nakrecaj sie. Moze po prostu nie ma z jej strony klimatu, motyle sie nie pojawily. Zaakceptuj.
Jesli juz teraz zaczynasz znajomosc od bycia zlym, to to wszystko jest do kitu...
Ja ją znam już prawie dwa lata Wiem co lubi robić, a czego nie i wiem, że piwo bardzo lubi. Jesem raczej przekonany, że tym razem znowu kłamała, że zapomniała.
Gosia1962 napisał/a:Jesli juz teraz zaczynasz znajomosc od bycia zlym, to to wszystko jest do kitu...
Ja ją znam już prawie dwa lata
Wiem co lubi robić, a czego nie i wiem, że piwo bardzo lubi. Jesem raczej przekonany, że tym razem znowu kłamała, że zapomniała.
No to jeżeli wiesz, że kłamała to po co Ci taka znajomość?
Daj sobie spokój i tyle.
20 2016-03-05 11:39:26 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-03-05 11:42:42)
No to widzisz. Moja rada byla do kitu. Teraz dam ci inna.
Jesli wiesz na pewno, ze nie zapomniala, ze klamie, to daj spokoj. Nie ma u niej motyli, nie ma checi, nie podobasz sie jej, nie chce cie. Przetraw to.... Powtarzam ci: babka, gdy chce sie spotkac, bo ma motyle, bo jej sie facet podoba, bo teskni, chce bliskosci, miziania, seksu...czy co tam jeszcze, zrezygnuje ZE WSZYSTKIEGO, zeby sie spotkac. Pojdzie pieszo 10 kilometrow, jak jej autobus ucieknie. Po to, zeby spotkac sie chocby na godzinke. Tak juz ten swiat urzadzony, ze jedni kochaja, a drudzy bywa, ze nie. Nic na sile. Zaczynasz byc sam dla siebie upierdliwy. Sprawa jest jasna, jak slonce w upalny dzien. Wrzuc na luz, szukaj dalej. Ja wiem, ze jestes zakochany i rozczarowany. Ale twoje pytania"mam byc zly?" jest takie naiwne i smieszne. No to badz zly. Zly jak lew. CO CI TO DA? czy myslisz, ze jak zrobisz meskiego focha, jak jej pokazesz, ze jestes zly, to ona puknie sie w piekne czolko i powie: "ooooooooooooo kochanie......sorryyyyyyyyy...tys jest zly.....aaaaa...to nie wiedzialam....no to chodz juz na to piwo. Potem bedziemy sie calowac, a moze nawet i macac przy swietle ksiezyca...." Albo ty jestes bardzo naiwny, albo to zakochanie zaburzylo ci logiczne myslenie. A moze jedno i drugie?
Myślicie, ze to zly pomysl, zebym jej powiedzial co do niej czuje ?
Oczywiście, ze zły w sytuacji kiedy ona nie bardzo chce się z Tobą spotkać. A poza tym, żeby wyrwać się z wyznaniem trzeba przynajmniej przypuszczać ze ktoś w części czuje to samo.
Człowieku ona wyraźnie Ci pokazała, że nic z tego nie będzie, a Ty drążysz dziurę w brzuchu.
24 2016-03-05 19:15:12 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-03-05 19:15:51)
No bo tak to na forach jest- bedzie drazyc tak dlugo, az uslyszy to, co chce uslyszec. Kazdy tu pisze, ze ma dac sobie spokoj. Ze dziewczyna nie ma zainteresowania. Jakby miala. to....czytaj moj poprzedni post. Kobieta jak chce, to do roboty nie idzie, zeby tylko JEGO spotkac.Nie je, nie pije. Ciagle patrzy na telefon, czy napisal. ONA NIE CHCE. A ten sie pyta, czy ma jej milosc oznajmic. Dla swietego spokoju powiem: tak, kup bukiet czerwonych roz, pol litra i pierscionek. Moze byc z odpustu, zebys nie rozpaczal, bo odda. I zamow skrzypka. Po czym jedz przed jej blok, nakaz skrzypkowi glosno zagrac cos smetnego i bardzo milosnego. Ona wyjdzie przed dom, bo kazda by wyszla (chocby po to, by goscia opierdzielic i przepedzic). Kleknij, daj jej pierscionek, wyznaj milosc. Reszta sama sie potoczy.Wartko sie potoczy.
Myślicie, ze to zly pomysl, zebym jej powiedzial co do niej czuje ?
Bardzo zly pomysl.Najgorszy.
Masz niewielkie szanse a tak, to od razu wszystko zepsujesz.
Ona unika Cie, bo podejrzewa jakie masz intencje wzgledem niej.
Proponuje zaczac od niezobowiazujacego kolezenstwa, jak pisalam wczesniej.Czasami sie chodzi i mozna cos wychodzic.Znam takie przypadki.
Verdad kiepska rada. Ani autor nie będzie w stanie udawać jedynie kolegi, ani dziewczyna nie będzie w stanie uwierzyć, że nagle mu się już odmieniło.