Myśli samobójcze u dziecka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Myśli samobójcze u dziecka

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

Temat: Myśli samobójcze u dziecka

Nie znalazłam tu drugiego takiego tematu, więc zakładam ten, ale mogłam coś przeoczyć, w razie czego - z góry przepraszam.

Czy spotkałyście się kiedyś z tym, żeby dziecko (powiedzmy, że w wieku ok 5-6 lat) miało myśli samobójcze? Utrzymujące się potem przez lata nastoletnie, aż do dorosłości?

Generalnie mnie wydaje się to średnio naturalną sytuacją, zastanawiam się co może wywoływać chęć podjęcia aż tak skrajnych kroków już u tak młodej osoby.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-03-01 18:08:18)

Odp: Myśli samobójcze u dziecka
areyouafraid napisał/a:

Czy spotkałyście się kiedyś z tym, żeby dziecko (powiedzmy, że w wieku ok 5-6 lat) miało myśli samobójcze? Utrzymujące się potem przez lata nastoletnie, aż do dorosłości?

Ja mialam nieco pozniej, ale to tylko dlatego ze wczesniej nie zdawalam sobie sprawy ze mozna samemu sie usunac. W wieku 5 lat mialam pragnienie ktore gdyby je ujac w slowa brzmialoby - "zeby wszystko sie skonczylo", ale nie wiedzialam ze mozna to zrobic, poza tym bylam wtedy jeszcze osoba wierzaca, i balam sie piekla. Mozna powiedziec ze juz od najmlodszych lat bolalo mnie istnienie, bylam/jestem przesadnie wrazliwa, nie moglam zniesc cierpienia innych (katuszy fizycznych), tego ze istniejac nie da sie nie sprawiac innym bolu, ze nie mozliwe jest aby ludzie (oraz inne zwierzeta) zyli/zyly w zgodzie, nie moglam pogodzic sie z tym za kazdy czyn bezposrednio, czy posrednio przyczynia sie do krzywdzenia innej istoty.
Najgorsze bylo to że nie moglam sie tym z nikim podzielic, bo nie umialam poslugiwac sie jezykiem w wystarczajacym stopniu, ponadto balam sie/nie chcialam sprawiac klopotow rodzicom.
Zanim nauczylam sie odczytywac godzine z zegarka istnienie jawilo mi sie jako koszmar bez konca, gdy bylo zle myslalam ze to co jest jest wszystkim, i tak zostanie po wieki wiekow. Odkad zaznajomilam sie z pojeciem czasu, mocno mi ulzylo. Nosilam ze soba zegarek caly czas, i wtedy gdy pojawiala sie sytuacja/uczucie trudne do zniesienia koilam sie mysla - "to przeminie", "nic nie trwa wiecznie".

Mysle ze male dzieci nie oswojone z pojeciem czasu moga miec czesciej takie mysli (samobojcze) nawet niz dorosli, tylko nie nazywaja ich w ten sposob. Dlaczego czesciej? Ano dlatego ze kilkulatka/kilkulatek mniej rozumie siebie, otoczenie nie rozumie jego, bo nie umie w wystarczajacym stopniu zwerbalizowac co go dreczy (wypowiedzenie-nazwanie nawet same w sobie przynosi ulge). Ubieranie w slowa, klasyfikacje, nazywanie itd. - pozwalają doroslym latwiej znosic cierpienie. Dorosly przynajmniej wie ze jak cos to ma mozliwosc popelnienia samobojstwa, a dziecku bez swiadomosci takiej mozliwosci jego meczarnia moze zdawac sie nieskonczona.

3

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

A kieruje tobą chęć pomocy czy prozaiczna ciekawość?

4

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Iceni - ani jedno, ani drugie. Pisałam sama o sobie. Przez to, że od dziecka miałam takie myśli, cały czas dorastałam w przekonaniu, że jestem osobą nienormalną, na pewno coś ze mną nie tak...albo - jak to mi kiedyś zasugerował jedyny przyjaciel, któremu postanowiłam się zwierzyć - za bardzo się skupiam na swoich problemach, a powinnam zamiast tego pomagać innym, czyli jestem egoistką.

Lilly25 - bardzo Ci dziękuję za Twoją wypowiedź. To naprawdę niesamowite uczucie, dowiedzieć się, że nie tylko ja borykałam się z takimi problemami już w tak młodym wieku. Chociaż oczywiście jest mi przykro, że musiałaś takie coś przechodzić, dzieci zasługują na beztroskie dzieciństwo i takie powinny mieć...

5

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Chyba wszystko zależy od tego w jakim wieku dziecko staje się świadome pewnych rzeczy, a raczej tego, o czym wspomniała lilly25, czyli, że może się z tego świata w jakiś sposób usunąć. U mnie pojawiły się dopiero około 14-stego roku życia. Wszystko zależy od tego jak zinterpretujemy "myśli samobójcze". Czy ich zalążkiem jest już myśl, że "Nie chcę tu być.", czy jedynie czysta chęć na usunięcie się z tego świata.

Mam wrażenie, że wielu ludzi czuje swoją inność w młodym wieku, a wszystko przez to, że ich rodzice lub otoczenie nie potrafi zrozumieć, że zasady stosowane u przeciętnego dziecka, nie są zawsze skuteczne, a co najważniejsze są szkodliwe dla rozwoju i sprawiają, że takie dziecko jest bombardowane oczekiwaniami, których nie umie spełnić ze względu na naturalne predyspozycje.
W zasadzie na czymś takim "wylansował" się nurt tzw. dzieci Indygo. Kierowany nie tak bardzo w stronę rodziców takich dzieci, a bardziej żywiący się tym, że niektóre dzieci czuły się na tyle wyobcowane i niezrozumiane, że łykały to jak pelikany.

6

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Może nie myśli samobójcze, ale co jeśli dziecko uważa, że chciałoby się nigdy nie urodzić, nie istnieć? Wiecie o co chodzi, nie o odebranie sobie życia,
ale o to, że jakby nigdy nie istniało to też nie byłoby problemu. Też chodzi ow iek 5-6 lat.

7

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

W takim razie ja bym sugerowana zastanowić się,  czy takie myśli nie mają początku w jakichś traumatyczne zdarzeniach z wczesnego dzieciństwa,  które prawdopodobnie zostały wyparte. To sie często zdarza u dzieci, jeśli do tego dojdzie obwinianie się  (nawet podswiadome) o zaistniała sytuację,  to owszem, dziecko może chcieć przestać żyć, albo, jak to określiła rossanka - nigdy się nie urodzić..

Takie "nigdy się nie urodzic" jest typowym sposobem myślenia dzieci ze środowiska patologicznego lub tam, gdzie dorosła osoba o coś  (być może nieswiadomie) obwinia dziecko.

8

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Ja mam zupełnie normalną, fajną rodzinę, nikt mnie za nic nie obwiniał a też miałam takie odpały, w wieku lat nastu myśli samobójcze i się cięłam. Potem mi przeszło, może przez to że zaczęłam chorować i inaczej patrzeć na świat smile

Zawsze miałam poczucie że odstaje od reszty, że jestem inna, do tego dochodzi też wrażliwość na cierpienie, na okrucieństwo świata i takie tam pierdoły po prostu mi idealistce ciężko żyć w brudnym świecie wink

9

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Jeśli chciałabyś podrążyć temat skąd się biorą Twoje myśli to poczytaj o ustawieniach Hellingera.

10

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

To raczej nie jest normalne u dziecka. Dzieci bardziej przeżywają chwilę, nie ogólną filozoficzną sytuację życiową. Myślę, że za tym kryje się coś, może ciężko to uchwycić, czasem rodzina może wydawać się idealna, ale rodzice nie dostrzegają specyficznych potrzeb dziecka, czasem może być ktoś/coś w otoczeniu, coś co zostaje wyparte ze świadomości, ale dręczy na poziomie podświadomym.
W dorosłym życiu prawdopodobnie przerodzi się to w chroniczną depresję, albo coś jeszcze poważniejszego.

Nie wiem, czy warto zagłębiać się i szukać przyczyny, być może warto, ale potem trzeba coś z tym "fantem" zrobić, co wcale nie jest proste i nie rozwiązuje wszystkich problemów.

Dobrze jest czasem żyć tu i teraz (ani w przeszłości, ani za bardzo nie wybiegać w przyszłość, brać rzeczy takimi jakimi są).

11

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi smile

Ja w żadnym wypadku nie pochodzę z rodziny patologicznej. Moi rodzice są po rozwodzie, ale oni należeli do tych jawnie kłócących się, więc rozwodu jako takiego nie przeżywałam, nawet ulżyło mi, że już będzie spokój. Bardziej chyba wpływ mogło mieć na mnie to, co działo się w domu wcześniej. Może też niewystarczający kontakt z rodzicami. Ojciec się mną nigdy nie interesował (zostało mu to do dzisiaj), mama natomiast bardzo się starała, ale wiadomo jak to samotny rodzic, borykający się z problemami finansowymi i jeszcze próbujący sam sobie ułożyć od nowa życie - zawsze tego czasu będzie miał za mało.

Też pamiętam, że u mnie zaczęło się od poczucia, że wolałabym się nie urodzić, ale potem mojej mamie ktoś podsunął "genialną" myśl, że dzieci zawsze przeżywają rozwód rodziców, więc powinna iść ze mną do psychologa. I on to właśnie zapytał małą dziewczynkę czy ma myśli samobójcze...od tej pory chyba stały się takie bardziej "sprecyzowane", zaczęłam planować, rozważać różne metody, itp...miałam wtedy właśnie jakoś ok 6 lat.

12 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-03-02 18:59:51)

Odp: Myśli samobójcze u dziecka
Averyl napisał/a:

To raczej nie jest normalne u dziecka. Dzieci bardziej przeżywają chwilę, nie ogólną filozoficzną sytuację życiową.

Przez to wlasnie ze zyja bardziej chwila rozne trudne sytuacje moga jawic im sie jako nierozwiazywalne, i nie dozniesienia (dziecko przez brak doswiadczenia, i niezaznajomienie z pojeciem czasu doswiadcza jednej krotkiej sytuacji jako nigdy nie konczacej sie). Moze to skutkowac posuwaniem sie do ostatecznych decyzji (np. samobojstwo, inny straszny czyn).



Averyl napisał/a:

Dobrze jest czasem żyć tu i teraz (ani w przeszłości, ani za bardzo nie wybiegać w przyszłość, brać rzeczy takimi jakimi są).

Zycie tu i teraz moze byc czyms dobrym, ALE tylko wtedy gdy w danej chwili czujemy sie w porzadku. Wyobraz sobie ze nie masz swiadomosci uplywajacego czasu (a co za tym idzie zmian), a cierpisz tu i teraz fizyczne meki. Nie mozesz wybiec w przeszlosc myslami zeby jakos usmierzyc cierpienie, ani tez nie mozesz pocieszyc sie mysla - "to minie". Jestes zamknieta na wiecznosc w tu i teraz ktore dla Ciebie jest koszmarne.
Ostroznie z tym zyciem w terazniejszosci, ma to swoje wady i zalety, o wadach juz wspomnialam, do zalet nalezy odczuwanie szczescia niezmaconego lekami  o potencjalna przyszlosc, i brak bolesnych wspomnien.

Najgorsze jest to ze dziecku trudniej niz doroslemu zwerbalizowac swoje mysli, jest zdane na samo siebie. Mnie tez zawsze przerazalo w dziecinstwie ze jakbym sobie cos zrobila, to wina spadnie na kogos z rodziny sad Odpowiedzialnosc zbiorowa to straszna sprawa.

13

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Ja jako dziecko nie miałem myśli samobójczych. Myślałem za to żeby kogoś zabić, a konkretnie mojego brata alkoholika który urządzał awantury w domu rodziców jak mieszkał tam ze swoją żoną. Pomyślałem sobie że jak go zabije to mi nic nie zrobią bo mam tylko 10 lat (mój brat jest starszy o 15). Było blisko.

14

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

To jest spowodowane szokiem z poprzedniego życia. Powinnaś poddać się hipnozie regresywnej i ustalić co się stało w poprzednim życiu.

15

Odp: Myśli samobójcze u dziecka
MrSpock napisał/a:

To jest spowodowane szokiem z poprzedniego życia. Powinnaś poddać się hipnozie regresywnej i ustalić co się stało w poprzednim życiu.

Słucham?

16

Odp: Myśli samobójcze u dziecka
korsyka napisał/a:
MrSpock napisał/a:

To jest spowodowane szokiem z poprzedniego życia. Powinnaś poddać się hipnozie regresywnej i ustalić co się stało w poprzednim życiu.

Słucham?

Też nie do końca ogarniam czy to dziwne poczucie humoru, czy ktoś autentycznie ma takie przekonania. yikes

17 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-04-16 14:09:15)

Odp: Myśli samobójcze u dziecka

Tak w ogole polecam Ci (oraz kazdemu zainteresowanemu)) ksiazke "Mit szczesliwego dziecinstwa" Samsona, pierwsze rozdzialy. Nie dotycza one bezposrednio tematu samobojstwa, ale duzo tam o koszmarze jakie przezywa male dziecko (niemowle, i starsze), jego lekach etc.

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Myśli samobójcze u dziecka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024