Chyba źle postąpiłam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chyba źle postąpiłam

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Chyba źle postąpiłam

Hej kobietki. Chyba postąpiłam źle, jestem rozdarta i nie wiem co zrobić. Opisze wam moją sytuację i mam nadzieje, że mi doradzicie co robić.

Mianowicie byłam z moim chłopakiem 3 lata, był to bardzo dobry związek, ale niestety dość monotonny(na co niestety obydwoje się zgodziliśmy i ciągneliśmy to długi czas) no i mój partner przez poprzednie 2 miesiące strasznie mnie zlewał, spotykaliśmy się raz w tygodniu, ale czułam się jakbym tylko stała z boku, trochę nie chciana. Wiem, że on mnie kochał, bardzo często mi to mówił, w naszym związku również nie brakowało uczucia.

W międzyczasie zaczęłam pisać z nowo poznanym chłopakiem, jakoś tak samo wyszło, że się do mnie odezwał no i nasze rozmowy zaczęły trwac po 10 godzin, bardzo dobrze mi się z nim rozmawia, spotkaliśmy się dwa razy, spał u mnie.

Napisałam mojemu chłopakowi, że  chyba będę chciała zakończyć nasz związek. W sumie nie powiedziałam nawet dlaczego, później go poinformowałam, że czułam się jak jego koleżanka. On zaczął mnie prosić i mówić, że się zmieni, żebym dała szanse, bo jesteśmy na prawdę dobrą parą, ale ja to zlewałam, w mojej głowie cały czas siedział nowy kolega, który pocieszał mnie gdy mówiłam mu o tym jak mój chłopak się mną nie intresuje.

No i tutaj chyba popełniłam błąd. Zamiast powiedzieć mojemu chłopakowi o tym co czuje, o tym czego od niego oczekuje, o tym jakich chce zmian to siedziałam cicho i czekałam aż się domyśli. I zamiast powiedzieć to mu, to wylałam wszystkie żale do nowo poznanego chłopaka. Nie wiem, chyba postąpiłam źle.

Obecnie już definitywnie zerwałam z moim chłopakiem i spotykam się z nowym, ale cały czas mam w głowie to jak bardzo zraniłam osobę która na prawdę chciała się zmienić i bardzo mnie kochała, a ja ciągle kwitowałam jego próby i starania negatywnym odbiorem.

Co robić? Jak ocenicie moje postępowanie, może jednak postąpiłam właściwie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chyba źle postąpiłam

Nie gryzłabym się z tego powodu.
Skoro Twój chłopak widział, ze w związku się nie układa to uczciwszym rozwiązaniem jest taki związek zakończyć niz obiecywać poprawę. Dlaczego tego nie zrobił do tej pory? Bo mu było zbyt wygodniue w takim niekrepujacym, "rzadkim" związku.
A czy się domyśli czy nie? Tez nie jest to wg mnie powód do Twojego zmartwienia.
Mozesz mieć krótka odpowiedź BEZ TŁUMACZENIA SIĘ - nie odpowiada mi Twój brak zaangażowania w nasz związek i przestałam liczyć na Twoja poprawę. KONIEC.
Nie masz obowiązku szczegółowego tłumaczenia się dlaczego z nim zrywasz. Bądź asertywna i nie pozwól wzbudzić w sobie poczucia winy.
I nie wciągaj nowego chłopaka w swoje stare problemy - wejdź w związek z "czystym kontem".

3

Odp: Chyba źle postąpiłam

Nie powiedziałabym, że się nie układa. Na prawdę czuje to, że byliśmy bardzo dobra parą, nawet do samego końca się układało i on cały czas mówił, że zauważył swoje błędy i chce się zmienić. Myślę, że obydwoje popełniliśmy jakieś błędy i mam żal do siebie, że go zlałam i nie dałam szansy hmm

4

Odp: Chyba źle postąpiłam
Selavina napisał/a:

Nie powiedziałabym, że się nie układa. .....:/

Czyli uważasz, że:
...no i mój partner przez poprzednie 2 miesiące strasznie mnie zlewał, spotykaliśmy się raz w tygodniu, ale czułam się jakbym tylko stała z boku, trochę nie chciana....
to jest opis związku w którym wszystko jest OK? Czyli sie układa.
No cóż, to faktyczniue, nie dziwię się, ze masz wątpliwości czy dobrze postapiłaś.
Opierajac się na Twoim opisie, jak nie miałabym watpliwości.
BTW - ile masz lat? 19-20?

5

Odp: Chyba źle postąpiłam

No ale to, że partner się trochę pogubił, ale później okazał chęć poprawy to i tak znaczy, że od razu trzeba powiedzieć mu koniec? Wydaje mi się,  że gdybym zamiast siedzieć cicho coś powiedziała to teraz dalej bylibyśmy razem, ale już na innych zasadach. Widziałam, że na prawdę mu zależało.  Tak, przez 3 lata się układało. Myślę, że powinnam wziąć to też pod uwagę a nie tylko ostatnie 2 miesiace.

Mam 22 lata

6 Ostatnio edytowany przez katarina (2016-03-01 19:27:12)

Odp: Chyba źle postąpiłam

Ale to, że Cię zlewał, oznacza, że w Waszym związku uczucie juz zaczęło siadać.
Wierz mi, zdychającego uczucia nie da się odbudować tak, aby znowu były motylki w brzuchu.
Uważam, że podjęłaś dobrą decyzję, która jednak - jak widzę - sporo Cię kosztuje. To zawsze boli, ale musisz z tego wyjść. Im szybciej tym lepiej, bo spojrzysz na siebie racjonalniej, a nie jak w tej chwili emocjonalnie. Zresztą, piszesz, że zerwałaś definitywnie. Nie płacz więc nad rozlanym mlekiem. Życie idzie do przodu. To Cię tylko wzmocni.  smile
To był Twój pierwszy chłopak?

7

Odp: Chyba źle postąpiłam

Nie chodzi tutaj o motylki, bo motylki już dawno odleciały. Uważam, że to co było między nami to na prawdę była miłość. Muszę to głęboko przemyśleć raz jeszcze. Wiem, że on dalej mnie kocha. Tak, to był mój pierwszy chłopak i na prawdę nie chcę z nim tracić całkowitego kontaktu, dalej czuje, że jest on dla mnie bardzo ważną osobą. Na prawdę jestem bardzo mocno rozdarta

8

Odp: Chyba źle postąpiłam

Nie mogłam znaleźć tej prywatnej wiadomości a musiałam wyjść z domu

9

Odp: Chyba źle postąpiłam
Selavina napisał/a:

Hej kobietki. Chyba postąpiłam źle

Tak, postąpiłaś ŹLE.
1. Zdradziłaś Go – przynajmniej emocjonalnie. Zostawiłaś Go, bo poznałaś kogoś nowego – z kim jesteś dla tych p*** motyli w brzuchu. Miłość to decyzja, do której jeszcze nie dorosłaś. Smutne jest to, że gdy będziesz miała kilka lat więcej, to zapragniesz rodziny (a może i nie) i wtedy Go sobie przypomnisz.
2. Dorośnij: mów o swoich uczuciach i emocjach, że czujesz się samotna, że się nudzisz itp. I co to za głupi pomysł, że jak kocha to się domyśli? Skoro się nie domyślił, to pewnie nie kocha… - co za logika. Moim zdaniem, jeśli spotykaliście się 3 lata i nie zostaliście w tym czasie przyjaciółmi, to powinniście się rozstać. A skoro nimi byliście, to nie słuchaj rad koleżanki Katariny.

katarina napisał/a:

A czy się domyśli czy nie? Tez nie jest to wg mnie powód do Twojego zmartwienia.
Możesz mieć krótka odpowiedź BEZ TŁUMACZENIA SIĘ - nie odpowiada mi Twój brak zaangażowania w nasz związek i przestałam liczyć na Twoja poprawę. KONIEC.
Nie masz obowiązku szczegółowego tłumaczenia się dlaczego z nim zrywasz. Bądź asertywna i nie pozwól wzbudzić w sobie poczucia winy.

Oczywiście, że należą Mu się wyjaśnienia.
Masz 22 lata, a piszesz jak nastolatka. Skoro Ty masz mentalność nastolatki, to dlaczego od Niego oczekujesz dojrzałości, której sama nie posiadasz?

Pogubiłaś się, ludzka rzecz. Przyznaj Mu się do tego. To ze Starym powinnaś rozmawiać co się psuje, a nie z Nowym. Jak Go kochasz to walcz, naprawiaj, staraj się. A jak nie – to zostaw Go, wyciągnij wnioski na przyszłość, bądź komunikatywna w nowym związku i przede wszystkim nie proponuj Mu, aby po rozstaniu został w Twoim życiu (daruj sobie wszystkie teksty typu „było nam ze sobą tak dobrze, zostaniemy przyjaciółmi?”). Odcinasz pępowinę i nie wciągasz Nowego Pana w stary związek.
I na miłość boską nie słuchaj rad Katariny. Pamiętaj, w życiu o szczęście trzeba walczyć, a każdy związek to ciężka praca.

10 Ostatnio edytowany przez Selavina (2016-03-01 22:49:19)

Odp: Chyba źle postąpiłam

Zdecydowanie jest on moim najlepszym przyjacielem. Mogliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym całymi dniami i nic wspólnie nie robić cały dzień nie nudząc się. Co ja zrobiłam, ten facet oddałby za mnie wszystko a ja potraktowałam go jak śmiecia...

On chyba na prawdę bardzo chciał się zmienić a  ja nawet nie dałam szansy, nie zawalczyłam..

11

Odp: Chyba źle postąpiłam

"Jeśli kochasz dwie osoby w tym samym czasie, i zastanawiasz, się którą wybrać, wybierz tą drugą, bo jeśli naprawdę kochałbyś tą pierwszą to nie pokochałbyś tej drugiej"

12 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-03-02 10:24:06)

Odp: Chyba źle postąpiłam
ZnakZapytania7 napisał/a:

"Jeśli kochasz dwie osoby w tym samym czasie, i zastanawiasz, się którą wybrać, wybierz tą drugą, bo jeśli naprawdę kochałbyś tą pierwszą to nie pokochałbyś tej drugiej"

Czas zmienić tę złotą myśl.
Bo jak można kochać kogoś, komu robi się koło pióra?
Winno brzmieć:
"Jeśli jesteś w związku, a zakochałaś/zakochałeś się w kimś innym, znaczy to, że dotychczasowego partnera/partnerki nie kochasz.
I tyle.
Bo rozterki związane z wyborem opierają się wyłącznie na poczuciu winy wobec świadomości zdradzenia bliskiej, jak by nie było osoby, wzajemnych lub wspólnych zobowiązaniach (dzieci, kredyty) i obawie przed opinią otoczenia po jej porzuceniu.

W przypadku Autorki tak to właśnie wygląda (pomijając dzieci).

13 Ostatnio edytowany przez vinnga (2016-03-02 12:38:19)

Odp: Chyba źle postąpiłam

Post poniżej poziomu forum i zupełnie nieadekwatny do sytuacji[. Mod. Vinnga

14

Odp: Chyba źle postąpiłam

pannapanna napisała zbyt ostro ale to była prawda. Tak się nie postępuje do prawdziwych przyjaciół.
3 letni związek, są uczucia chociaż nie wiadomo czy oboje widzieli i rozmawiali o  wspólnej przyszłości, pojawiają się problemy i dziewczyna szybko znajduje pocieszyciela który nocuje u niej w domu.
ja nie akceptuję logiki zdrady jak facet do świnia jak dziewczyna to ma prawo do szczęścia. Chociaż przemyśl i wyciagnij wnioski na przyszłość.Niektórzy tu piszą że karma wraca, ja bym powiedział że nierozwiązana karma wraca

15 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-03-02 13:52:44)

Odp: Chyba źle postąpiłam

Moim zdaniem nie kochasz ani byłego, ani obecnego partnera i nie dorosłaś jeszcze do stworzenia poważnej relacji z mężczyzną.

Po pierwsze - dojrzała emocjonalnie osoba potrafi MÓWIĆ o swoich potrzebach/oczekiwaniach/etc.
Po drugie - zdrada emocjonalna czy jakakolwiek inna nie jest receptą na problemy w związku.

Tak, postąpiłaś b. źle.
Moim zdaniem powinnaś trochę pobyć sama, zanim wejdziesz w jakąkolwiek relację z facetem.

16 Ostatnio edytowany przez Selavina (2016-03-03 12:36:47)

Odp: Chyba źle postąpiłam

Odezwałam się do niego, że jednak chciałabym dać mu szansę. Powiedział mi, że źle to rozumiem. Że to on mógłby dać mi szansę, ale nie chcę, że bawiłam się jego uczuciami już trzy razy i nie chce mieć zranionego serca po raz następny. Co ja mam teraz zrobić..

Powiedział, że jak już dorosnę to mogę się odezwać

17

Odp: Chyba źle postąpiłam
Selavina napisał/a:

Odezwałam się do niego, że jednak chciałabym dać mu szansę. Powiedział mi, że źle to rozumiem. Że to on mógłby dać mi szansę, ale nie chcę, że bawiłam się jego uczuciami już trzy razy i nie chce mieć zranionego serca po raz następny. Co ja mam teraz zrobić..

Powiedział, że jak już dorosnę to mogę się odezwać

Przynajmniej jedna osoba dojrzała do bycia w związku. Co do Ciebie to za dużo działania, a za mało myślenia.

Teraz już nic nie zrobisz, bo Twój były chłopak zdał sobie sprawę, że z tak chwiejną osobą i niedojrzałą emocjonalnie nie da się niczego trwałego zbudować.

Nie szukaj teraz związku, tylko naucz się być sama ze sobą, naucz się rozpoznawać swoje uczucia i naucz się też o nich w sposób dojrzały rozmawiać. To, że mogłaś rozmawiać z byłym całymi dniami nic nie znaczy. Liczy się treść rozmów, ich wartość. U Ciebie tej najważniejszej treści zabrakło, stąd pojawiły się problemy i Twój były chłopak nigdy tak naprawdę nie wiedział na czym stoi. Jeżeli nie wyciągniesz właściwych wniosków z tej sytuacji, powtórzy się ona w kolejnym Twoim związku.

18

Odp: Chyba źle postąpiłam
Selavina napisał/a:

Odezwałam się do niego, że jednak chciałabym dać mu szansę. Powiedział mi, że źle to rozumiem. Że to on mógłby dać mi szansę, ale nie chcę, że bawiłam się jego uczuciami już trzy razy i nie chce mieć zranionego serca po raz następny. Co ja mam teraz zrobić..

Powiedział, że jak już dorosnę to mogę się odezwać

Masz dorosnąć, przestać być egoistką i wtedy się odezwać.
Kurde, rusz głową. Pojmij, że Ty zawiniłaś, nie Ty masz mu dawać szansę, tylko masz się O NIEGO POSTARAĆ.
Pokaż, że Ci zależy.

19

Odp: Chyba źle postąpiłam

Wiara w ludzi przywrócona. Czytając ten temat, na początku zapowiadało się, że to będzie lincz na facecie za to, że się nie domyślił, że coś jest nie tak, a jednak tak nie jest. W związku trzeba rozmawiać, by inna osoba w ogóle wiedziała, że coś jest nie tak.

Kolejnym zaskoczeniem jest odpowiedź tego faceta. Naprawdę dojrzała i po prostu dobra.
No i też mogę się podpisać pod tym, co napisała Cyngli.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chyba źle postąpiłam

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024