Ok jakby nie patrzeć to jest nieco desperacki post.
Wiec.
Cytując jakiegoś gościa: 'jeżeli chcesz się spotykać z modelka pierwszym krokiem jest chodzenie w miejsca gdzie spędzają czas modelki'.
I tego mi brakuje, znaczy, mój typowy dzień to praca -> sklep z jedzeniem -> mieszkanie -> łózko -> praca, wszystko w promieniu 1 kilometra.
Moje hobby są zdecydowanie jednoosobowe (książki, grafika, gry, bla bla bla, żadna z tych rzeczy nie powoduje że jestem w okolicy kobiet; sztuki walki są wieloosobowe, natomiast w większości są to faceci.)
Kluby nie są dobrym miejscem - iść gdzieś i zapłacić [autobus + wejście + piwo] za godzinę patrzenia się w ścianę/okno/ludzi nie jest rzeczą którą uważam za coś ciekawego.
Zaczepianie ludzi na ulicy jest możliwe, natomiast
nie
ma
powodu
żeby
o
czymkolwiek
rozmawiać
z
osobą
której
jedyną
kwalifikacją
jest
to
że
jest
śliczna.
Więc - co robicie poza oglądaniem seriali i piciem wina.