Czy wy wszystkie uważacie, że faceci grający w gry komputerowe, sa dziecinni i niedojrzali ?
2 2016-02-22 17:56:32 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2016-02-22 17:59:43)
Boże nie, sama gram razem z moim facetem a poznaliśmy się na jednej z gier mmo
No chyba że gry są jedyną aspiracją życiową danego człowieka, to wtedy to już jest dziecinne i niedojrzałe i jeśli w parze z graniem idzie zaniedbywanie obowiązków, w przeciwnym wypadku absolutnie to nie jest dziecinne i niedojrzałe.
a skąd, sama maniaczę
z mężem gram w gry strategiczno- ekonomiczne, głównie w Anno, z synem w wojenne.
Zazwyczaj takie teksty słyszałem od typowych Karyn, które wytykają innym że gry są dziecinne, a same nie mają żadnej pasji/hobby prócz małowania się i wychodzenia na 'melanż'.
Czy wy wszystkie uważacie, że faceci grający w gry komputerowe, sa dziecinni i niedojrzali ?
Nie.
6 2016-02-22 18:57:48 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-02-22 18:58:10)
nie!
Sama oddałam prawie rok życia jednej z gier, ale już mam etap fascynacji grami za sobą.
Ok. Moglem sprecyzować. Generalnie facetow możemy powiedzielic na dwie kategorie. Takich którzy tylko graja a wszystko inne maja w d*pie. I takich którzy najpierw ogarna dom. Zrobia zakupy. Zajma się dzieckiem. Bzykna zone a dopiero później siedza do 3 w nocy.
Chyba rzeczywiście dziecinni i niedojrzali sa ci pierwsi.
Ok. Moglem sprecyzować. Generalnie facetow możemy powiedzielic na dwie kategorie. Takich którzy tylko graja a wszystko inne maja w d*pie. I takich którzy najpierw ogarna dom. Zrobia zakupy. Zajma się dzieckiem. Bzykna zone a dopiero później siedza do 3 w nocy.
Chyba rzeczywiście dziecinni i niedojrzali sa ci pierwsi.
Ale w miejsce gier w przypadku tych pierwszych można wstawić telewizję, piwo, kumpli, a nawet sport. Najpierw obowiązki a później przyjemności
Jak ktoś zaprzecza to zwykle sam też gra. Ja nie gram, dla mnie to dziecinada i marnowanie czasu.
Mimo, że jestem facetem to uważam jak koleżanka wyżej - nagminne granie w gry to strata czasu. Co innego jak raz na pół roku coś odpali się na ps'a z nudów. Pytanie tylko ile autor ma lat? Jeżeli ma około 18 to jest to rozrywka i nic groźnego, jeżeli ma np 38 to szkoda życia na gry
Mimo, że jestem facetem to uważam jak koleżanka wyżej - nagminne granie w gry to strata czasu. Co innego jak raz na pół roku coś odpali się na ps'a z nudów. Pytanie tylko ile autor ma lat?
Jeżeli ma około 18 to jest to rozrywka i nic groźnego, jeżeli ma np 38 to szkoda życia na gry
35. Generalnie proszę nie dopowiadać sobie rzeczy w stylu: skoro o to pyta to pewnie jest maniakiem gier, którego krytykuje zona i pewnie facet szuka tutaj wsparcia i sprzymierzencow. Heheh.
Gram. Owszem. Jednak nie tak jak 15 lat temu. Generalnie jeżeli już cos wlaczam to z sentymentu. Nie musze zdobywac zadnego doświadczenia. Nie zbieram na nowe zbroje itp.
Ostatnio zapuscilem Age of empires 2 albo poczciwe command and conquer.
Gram po nocach bo za dnia nie ma czasu zabardzo
Nie oceniam, nie neguję. Każdy ma jakieś hobby - jeden zbiera znaczki a inny gra w grę
Jeżeli jest w granicach rozsądku to nie ma nic w tym złego - złem by było, gdyby Twoja żona stała przed Tobą w seksownej bieliźnie z wypisanym na Twarzy "uśmiechem" a Ty byś wybrał grę zamiast żony
Czy wy wszystkie uważacie, że faceci grający w gry komputerowe, sa dziecinni i niedojrzali ?
Uważam, że granie w gry od czasu do czasu nie jest niczym złym, chyba że ktoś jest maniakiem i spędza całe dnie na graniu, wtedy to jest już niepokojące.
Mój mąż też czasem gra, od czasu do czasu przypomni mu się jakaś gra z młodości i do niej wraca, ja czasem też zagram. Ale nie siedzi po nocach, bo rano wstaje do pracy i musi być wypoczęty. Mi nie przeszkadza,że gra, robi to w czasie, który mamy na relaks, nie zawala obowiązków, nie zaniedbuje rodziny. I takie granie dopuszczam, a nałogowe granie nie jest dziecinne czy głupie, jest niebezpieczne.
Ja swojemu pozwalam pograć ;p Lubi to i lubił zanim się poznaliśmy, więc nie mogę mu zabraniać grać na konsoli ;p Nawet czasem sama pogram
16 2016-02-25 19:25:41 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-02-25 19:29:36)
Jak ktoś zaprzecza to zwykle sam też gra. Ja nie gram, dla mnie to dziecinada i marnowanie czasu.
Niekoniecznie. Ja nie gram, chociaz "ogladalam" (tak, to dobre slowo) kilka gier, ale nie oceniam grania jako czegos dziecinnego. Nie wiem czemu wiele osob uwaza oddawanie sie takiej pasji za niedojrzale, a np. czytania ksiazek, czy ogladania filmow juz nie. Niektore gry to prawdziwe dziela sztuki.