Facet 31 lat,depresja. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Facet 31 lat,depresja.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Facet 31 lat,depresja.

Czesc.Od razu przejde do mojego problemu.Mam 31 lat i niestety mam ciezka depresje.Kilka lat temu mialem probe samobojcza,ale zyje..
Moja choroba raz jest,a raz jej nie ma.Jest ona spowodowana przezyciami z przeszlosci.Teraz mialem w miare normalne zycie.Ludzie sie zastanawiali skad we mnie ta depresja skoro jestem fajnym facetem,nic mi nie brakuje,i na brak powodzenia u kobiet nie moglem narzekac.
Odkad poznalem moja kobiete bylem szczesliwy,planowalismy przyszlosc,dzieci i slub.Niestety moja choroba i leki sie pojawialy w naszym zwiazku czasem.Ona mi pomagala.Dzis po roku czasu zerwala ze mna i winny temu jestem ja.Nie zdradzilem jej ani nic z tych rzeczy,po prostu przez moja chorobe ja stracile,na wlasne zyczenie. W tym momencie leze i zastanawiam sie co dalej ze soba zrobic.Mecze sie psychicznie,nie moge patrzec na siebi,sam ze soba sobie nie radze.Teraz nie mam celu w zyciu...prosze o rady.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Tez się leczyłam na depresję,więc wiem jak to jest. I również tak jak Ty nie mam celu w życiu. Teraz bierzesz jakieś leki lub chodzisz do psychologa?

3

Odp: Facet 31 lat,depresja.
Acetylon napisał/a:

Dzis po roku czasu zerwala ze mna i winny temu jestem ja.Nie zdradzilem jej ani nic z tych rzeczy,po prostu przez moja chorobe ja stracile,na wlasne zyczenie. W tym momencie leze i zastanawiam sie co dalej ze soba zrobic.

Nie jesteś niczemu winny.To tak, jakby winić kogoś,że musi często jeździć na dializy,albo kogoś kto jeździ na wózku inwalidzkim.

Czy ona wiedziała od początku z jaką chorobą się borykasz,czy dowiedziała się dopiero w trakcie trwania związku?

4

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Rada może być jedna- powrót do leczenia.

5

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Tak od poczatku wiedziala.Rozumiem ja ze miala dosc,bo sama ma problemy w rodzinie i troche sie podlamala.Ale kurcze boli,ze juz nie chce byc ze mna,ze nie chce kontatku,powiedziala ze nie chce zebym mial kontakt z jej siostrami,a tak naprawde byly dla mnie wszystkim...bliskie mi osoby.Dzis mi poeiedziala ze chce sie odkochac,ze chce sobie zycie na nowo ulozyc.
Jestem wykonczony od dwoch dni pije i biore tabletki (nie jestem alkoholikiem,ale po prostu od dwoch dni tak mam).
Nie lecze sie,bo nie widze sensu.

6

Odp: Facet 31 lat,depresja.
majkaszpilka napisał/a:
Acetylon napisał/a:

Dzis po roku czasu zerwala ze mna i winny temu jestem ja.Nie zdradzilem jej ani nic z tych rzeczy,po prostu przez moja chorobe ja stracile,na wlasne zyczenie. W tym momencie leze i zastanawiam sie co dalej ze soba zrobic.

Nie jesteś niczemu winny.To tak, jakby winić kogoś,że musi często jeździć na dializy,albo kogoś kto jeździ na wózku inwalidzkim.

Rozumiem, że chcesz pocieszyć, ale to nie jest tak, że jak ktoś jest chory to nie jest winny. Związał się z kobietą, a nie pielęgniarką, ona też ma prawo wymagać czegoś od związku. Rok to nie jest jakość specjalnie długo, to tyle czasu by się trochę poznać - być może uznała, że nie, że nie pomoże Acetylon i sama zniszczy swoją psychikę.
Acetylon - skoro wszystko masz, nawet masz powodzenie u kobiet, zacznij się leczyć, pomóż sobie samemu, a może z czasem uda ci się poukładać inne sprawy.

7

Odp: Facet 31 lat,depresja.
Acetylon napisał/a:

Czesc.Od razu przejde do mojego problemu.Mam 31 lat i niestety mam ciezka depresje.Kilka lat temu mialem probe samobojcza,ale zyje..
Moja choroba raz jest,a raz jej nie ma.Jest ona spowodowana przezyciami z przeszlosci.Teraz mialem w miare normalne zycie.Ludzie sie zastanawiali skad we mnie ta depresja skoro jestem fajnym facetem,nic mi nie brakuje,i na brak powodzenia u kobiet nie moglem narzekac.
Odkad poznalem moja kobiete bylem szczesliwy,planowalismy przyszlosc,dzieci i slub.Niestety moja choroba i leki sie pojawialy w naszym zwiazku czasem.Ona mi pomagala.Dzis po roku czasu zerwala ze mna i winny temu jestem ja.Nie zdradzilem jej ani nic z tych rzeczy,po prostu przez moja chorobe ja stracile,na wlasne zyczenie. W tym momencie leze i zastanawiam sie co dalej ze soba zrobic.Mecze sie psychicznie,nie moge patrzec na siebi,sam ze soba sobie nie radze.Teraz nie mam celu w zyciu...prosze o rady.

Cześć.
Gdybyś tak się nie zamęczał swoimi przeżyciami z przeszłości to co byś robił będąc z nimi pogodzony?

8

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Co robić, żyć. Sama właśnie rozstałam się z mężczyzna po 9 latach. Nie wiem czy choroba czy on, czy ja, ale rozstaliśmy się, bo już bardzo źle się działo. Próbowałam analizować to na wszystkie strony, ale żadne wnioski nie przychodziły, a z czasem działo się jeszcze gorzej. Wiem, że Ciebie boli, mnie również, wszystkie objawy mi się zaostrzyły, a nie mam samej depry, mam jeszcze lękowe perypetie.
Mam psycholog, mam leki, mam rodzinę i pracę. Mam nadzieje, że to pozwoli mi się utrzymać na powierzchni, czego Tobie również życzę.

9

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Szczerze, nie wiem jak z Tobą, ja osobiście nie uznawałam wizyt u psychologa, nie pomagało mi to w ogóle. W nerwach cięłam się bo czułam jak z krwią uchodzi ze mnie złość na samą siebie, nie dostałam żadnych leków, zresztą sama nie chciałam bo wiedziałam że poszło by całe opakowanie na raz w cięższej chwili. Nie chcę nikomu sugerować, bo może ktoś potrzebuje drugiej osoby, kontaktu z psychologiem i w ogóle ale mi pomogło bardzo bieganie, zamiast spuścić parę na sobie to spuszczałam na stadionie, małe kontakty z ludźmi, nigdy nie byłam typem potrzebującym kogoś więc wystarczyło mi spotykanie ludzi w pracy/szkole/na kursie. Bywało że musiałam wybiec z domu, żeby popłakać w jakimś odosobnionym miejscu bo dusiłam się w domu, zamieniłam to na wyjście do lasu, do parku, spacer aż za miasto- pisałam wtedy wiersze, możesz malować, Twoje rysunki wcale nie muszą być ładne, po prostu wyjdź z domu bo dom dusi, mój dom był powłoką, która zatrzymywała wszystkie smutki, myśli w mojej głowie, wiedziałam że zaszyję się pod koc, usiądę i będę płakać, niszczyć sobie głowę myślami. Może pomyśl o zwierzątku jakimś, zadbaj o nie, niech jego dobro stanie się Twoim priorytetem, będziesz musiał być silny dla niego.

10

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Skoro to ciężka depresja to samo wzięcie się w garść nie pomoże i brzmi jak pusty slogan. Walcz o siebie , młody jesteś , idź na leczenie.
Nie miej pretensji do kobiety mogło ją to przerosnąć.I może właśnie warto podjąć leczenie dla tej właściwej którą kiedyś poznasz. Przede wszystkim zrób to dla siebie !
Kiedyś też byłam w sytuacji tej kobiety

11

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Nie wiem co napisać. Nie z każdej depresji da się wyjść, czasami po wyeliminowaniu najgorszych objawów człowiek leczy sie całe życie. W tym wypadku powinien unikać związków by nie być niczyim ciężarem?  To wyklucza osoby chore ze społeczeństwa i tym samym nie prowadzi do polepszenia ich zdrowia. Owszem życie z osobą która ma te dolegliwości nie będzie łatwe, tak samo jak z osobą sparaliżowaną, niewidomą, cukrzykiem, itd itp.
Uważam, że jeżeli osoba chora, leczy się to nie ma przeciwwskazań.

12 Ostatnio edytowany przez yamato (2016-02-19 15:13:12)

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Cześć, ja mam 27 lat, też jestem facetem(co może być rzadkością na tym forum) i mam ciężką depresję, ale nie tylko, bo nerwica oraz różnego rodzaju fobie nie dają mi spokoju. W sumie jestem w takim stanie, że może niewiele mogę Ci doradzić jednak, na pewno mogę Cię zrozumieć w jakimś stopniu. Też niedawno rozstałem się z dziewczyną. I czuję, że ta choroba zniszczyła mi życie. Wiem, że napisanie "idź na terapię i weź się w garść nic nie pomoże", a raczej wzbudzi niechęć, flustracje albo zdołuje jeszcze bardziej. Chyba tak to już jest z tą chorobą, że człowiek trzyma to wszystko w sobie, nie dając nawet innym powodów by myśleli, że coś jest nie tak. Wpadasz w jakieś błędne koło, przybierasz maskę udając, że wszystko jest ok, a to Cię wyniszcza od środka. Myślę, że bliska osoba to najlepsza rzecz jaka może się przytrafić, ale niestety nie każdy ma w sobie tyle siły, żeby pomóc komuś w depresji. Nie jest to łatwe i samemu można się wykończyć psychicznie i w nią popaść. Wiadomo, że masz żal i oczekiwałeś od niej czegoś innego, bo nie zgodzę się jednak, że rok to jakoś specjalnie krótko. Na pewno można się w tym czasie przywiązać do drugiej osoby. Po za tym, nieważne ile się jest z kimś, każde odrzucenie boli, jeżeli coś się czuje do drugiej osoby. Ale każdy ma prawo być szczery(a nawet powinien) i stwierdzić co czuje, czy chce i potrafi z kimś być czy nie. Nawet, jeżeli kogoś się bardzo zrani. To lepsze niż udawanie, bo na dłuższą metę mogłoby być jeszcze gorzej i byłbyś jeszcze bardziej sponiewierany. Na pewno są sposoby, żeby z tego wyjść. Muszą być, to sprawia, że jeszcze staram sobie jakoś radzić, chociaż jest coraz ciężej. Mi też w pewnym momencie pomógł sport i bieganie, myślę, że gdyby nie to, wtedy nie przetrwałbym tego okresu. Teraz nie potrafię nie biegać dłużej niż tydzień, to czasami jedyna rzecz, która mnie tutaj trzyma. Tak w ogóle jeżeli chciałbyś pogadać to daj znać. Ja nie mam nikogo z kim mógłbym szczerze porozmawiać, a z chęcią też się podzielę swoimi spostrzeżeniami jak sobie z tym wszystkim radze..albo i nie radze. Trzymaj się w każdym razie i pamiętaj, że jak już jest naprawdę źle, to szukaj pomocy gdziekolwiek. Wtedy nie masz przecież nic do stracenia, bo i tak już jest wszystko jedno, a możesz tylko zyskać.

13

Odp: Facet 31 lat,depresja.

to może właśnie w tym wątku mogę zapytać -

czy uważacie że czasem przejmujemy się drobiazgami, żeby nie myśleć o tym co ważne?
dziwne myśli, dziwne sprawy, raz ok raz zupełnie źle, pojawia się cos w głowie i znika.....stres a za chwilę radość

14

Odp: Facet 31 lat,depresja.

Meczyłam sie z depresja przez jakis czas i gdyby nie wsparcie najlziszych byloby ze mna zle niestety.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Facet 31 lat,depresja.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024