Zacznę od tego ze mam na imię Mateusz mam 19 lat i wgl nie piję alkoholu (poza lampką szampana w Sylwestra) oraz nie palę. W oczach mojej rodziny jestem jakiś dziwny, bo według moich rodziców oraz wujków i ciotek co to za mężczyzna który nie pije alkoholu. Najpierw zaczeły się teksty typu "z rodziną się nie napijesz", potem zaczeły jakieś durne miny, zaraz potem jakiś wujek walnął, że Hitler też nie pił alkoholu i nie palił papierosów i według niego jestem jakiś dziwny i powinienem się napić oczywiście moja rodzinka się z tego śmiała. Wgl to strasznie mi się przykro z tego powodu zrobiło, że mnie porównali mnie do Hitlera. Ja już sam niewiem czy ze mną rzeczywiście jest coś nie tak, czy oni są poprostu porąbani. Nie piję alkoholu bo się poprostu brzydzę nim i mi wgl nie smakuje. Nie znoszę też ludzi pijanych i zataczających się. Dziewczyny też nie mogę znaleźć, bo według nich facet który nie pije to ciota...
2 2016-01-31 21:20:00 Ostatnio edytowany przez troublemaker (2016-01-31 21:35:48)
Ty tak na serio? Chłopie Ty powinieneś być dumny, że w dzisiejszych czasach i w naszym kraju, gdzie co druga tradycja wiąże się z polewaniem wódki, Ty potrafisz się postawić i zachować abstynencję.
To żaden wstyd nie pić i nie palić, wstyd to zataczać się na chodniku, obsikiwać okna sąsiadów i polegiwać po parę godzin we własnych wymiocinach..
Rodziną bym się w ogóle nie przyjmowała, choć przyznam, że faktycznie przykro, że zamiast chwalić wyśmiewają. Ale pamiętaj to Twoje życie, przyjdzie czas, że Ty będziesz się śmiał. Co do dziewczyn... Trafisz na wartościową to też to doceni, nie warto się przejmować pustakami.
Popieram troublemaker.
Starsi ludzie zazwyczaj mają inne poglądy od nas, młodszego pokolenia i może objawiać się to różnie - u Ciebie właśnie tym, że w pewien sposób szydzą z Ciebie.
Jednakże mogę Cię zapewnić, że wielu, naprawdę wielu kobietom schlebia to, iż mężczyzna nie pije, nie pali. Moim skromnym zdaniem to całkiem fajnie o Tobie świadczy z tego względu, że nie dałeś się ponieść fali dojrzewania, które charakteryzuje się imprezowaniem (:
Jasne, to jest z drugiej strony przykre - ale kiedy mówią Tobie takie rzeczy wyobraź sobie, że po takiej imprezie oni (jak napisała użytkowniczka wyżej) zataczają się na chodniku, obsikiwają okna sąsiadów i leżą we własnych wymiocinach.
Pozdrawiam :3
Masz niepowtarzalną okazję dowiedzieć się czegoś o osobach z Twojej rodziny. Zabaw się w psychologa i pomyśl dlaczego tak reagują? Może podświadomie wiedzą o tym, że nadużywają i denerwują się na Ciebie bo wzbudzasz w nich wyrzuty sumienia? Możesz im odpowiedzieć, że interesujesz się psychologią i sprawdzasz u ludzi poziom tolerancji. Mam nadzieję, że niepicie i niepalenie nie jest główną treścią Twojego życia, że jest ono ciekawe. Jeśli tak, to na pewno doceni to jakaś wartościowa dziewczyna.
Masz niepowtarzalną okazję dowiedzieć się czegoś o osobach z Twojej rodziny. Zabaw się w psychologa i pomyśl dlaczego tak reagują? Może podświadomie wiedzą o tym, że nadużywają i denerwują się na Ciebie bo wzbudzasz w nich wyrzuty sumienia? Możesz im odpowiedzieć, że interesujesz się psychologią i sprawdzasz u ludzi poziom tolerancji. Mam nadzieję, że niepicie i niepalenie nie jest główną treścią Twojego życia, że jest ono ciekawe. Jeśli tak, to na pewno doceni to jakaś wartościowa dziewczyna.
Amen.
Szczerze powiedziawszy, to bazując na ostatnim zdaniu z w/w wypowiedzi, musisz tą burzę przeczekać i nie dać się zwieść na tą złą stronę mocy. Dobrze na tym wyjdziesz.
Swego czasu na eterze radiowej trójki leciała jakiś czas temu w okolicach świąt BN audycja pt. "ciepła wódka czy ciepłe święta" nawiązująca niejako do Twojego problemu Mateo, bo mówi głównie o osobach z rodzin DDA, które uciekły z rodzinnego domu przy wsparciu partnera z normalnej rodziny.
Głowa do góry, jeszcze wiele dobrego przed Tobą, jeśli nie dasz się urobić na modłę rodziny.
Zacznę od tego ze mam na imię Mateusz mam 19 lat i wgl nie piję alkoholu (poza lampką szampana w Sylwestra) oraz nie palę. W oczach mojej rodziny jestem jakiś dziwny, bo według moich rodziców oraz wujków i ciotek co to za mężczyzna który nie pije alkoholu. Najpierw zaczeły się teksty typu "z rodziną się nie napijesz", potem zaczeły jakieś durne miny, zaraz potem jakiś wujek walnął, że Hitler też nie pił alkoholu i nie palił papierosów i według niego jestem jakiś dziwny i powinienem się napić oczywiście moja rodzinka się z tego śmiała. Wgl to strasznie mi się przykro z tego powodu zrobiło, że mnie porównali mnie do Hitlera. Ja już sam niewiem czy ze mną rzeczywiście jest coś nie tak, czy oni są poprostu porąbani. Nie piję alkoholu bo się poprostu brzydzę nim i mi wgl nie smakuje. Nie znoszę też ludzi pijanych i zataczających się. Dziewczyny też nie mogę znaleźć, bo według nich facet który nie pije to ciota...
Zdrowy tryb życia nikomu jeszcze nie zaszkodził.
Natomiast odwoływanie się do tekstów " Co, że mną się nie napijesz!?" albo "Nie pije, to znaczy - kapuś" świadczy wyłącznie o autorach takich gadek.
Co do tego Hitlera... Szkoda słów, jeśli wypowiedziano to nawet "żartem".
Prowadzisz bardzo fajny tryb życia... Tylko pogratulować.
A na hittlera to powiedz kiedyś tak:
No nie pił i nie palił. Ale rozwalił prawie całą Europę.
Możesz też dodać, że lubił sobie wciągnąć nosem. Bo on coś tam brał.