Polacy smutni ludzie...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Polacy smutni ludzie...?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 45 ]

Temat: Polacy smutni ludzie...?

Idac ulica spotyka sie mlodych ludzi ktorzy caly czas sa smutni, w mlodym wieku ten problem dotyczy szczegolnie kobiet i to nawet tych bardzo ladnych.
O ile ten problem u wielu kobiet z wiekiem przechodzi to u mezczyzn on sie poglebia mozna zobaczyc jak chodza po ulicy tacy panowie z marmuru.
Jako ze nie interesuja mnie zbytnio panowie to czemu panie sa takie smutne, czemu sa takie "jak figury z marmuru" po glebszym poznaniu robia sie bardziej usmiechajace ale dalej to nie jest to... Czy to moze byc spowodowane brakiem slonca, oraz naszym nie zbyt urodziwym polozeniem geograficznym.
A i jeszcze ta przypadlosc mam wrazenie dotyczy bardziej dziewczyn w zwiazku niz innych pan, powiedzmy idze taka dziewczyna z chlopakiem z taka smutna mina.
Wiadomo ze nie mozna generalizowac ale ciezko jest znalesc dziewczyne ktora jest usmiechnieta bez procentow.
Pewnie zaraz za to zostane skrytykowany, czemu polki sa takie malo pewne siebie moze miss world to one nie sa ale tez nie strasza swoim wygladem.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Polacy smutni ludzie...?

http://m.memegen.com/uhxd7b.jpg

3

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Elle88 napisał/a:

http://m.memegen.com/uhxd7b.jpg

Kotku ja nie chce nikomu nic wypominac czy wytykac chce troche rozruszac te panie ktore nie wierza w siebie, a sa bardzo ladne tongue
Temat kammis mnie tylko do tego zmotywowal.
Temat blony to zamkniety temat wink
Wlasnie kiedy idziemy na kawe ? big_smile

4

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Nie wiem ile tym razem ten temat wytrzyma, zanim znowu nie zejdzie na temat główny: "dziewica vs. puszczalska diva" wink pewnie niedługo.. ale powiem 2 zdania, jako że wiem, że pragniesz mojej opinii, jak kania dżdżu big_smile

Otóż moim skromnym zdaniem -uogólniasz..czyli wszystko po staremu.

Ja tam wczoraj jak se szłam, to kilka uśmiechów wymieniłam. O tak o. Bo why not?
a czasem się nie wymieni ani jednego: bo nastrój nie ten i wtedy jak 'lusterko' - ludziska pokazują Ci Twój własny nastrój. Proste? Proste wink

A czasem po prostu tak trafiasz, w ponure towarzycho i wtedy co bys nie zrobił to nastrój jest jak w gabinecie psychoterapeutycznym.


Słowem: nie ma co uogólniać, bo z uogólnień żadnych ciekawych wniosków wyciągnąć sie nie da.

5

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Elle88 napisał/a:

Nie wiem ile tym razem ten temat wytrzyma, zanim znowu nie zejdzie na temat główny: "dziewica vs. puszczalska diva" wink pewnie niedługo.. ale powiem 2 zdania, jako że wiem, że pragniesz mojej opinii, jak kania dżdżu big_smile

Otóż moim skromnym zdaniem -uogólniasz..czyli wszystko po staremu.

Ja tam wczoraj jak se szłam, to kilka uśmiechów wymieniłam. O tak o. Bo why not?
a czasem się nie wymieni ani jednego: bo nastrój nie ten i wtedy jak 'lusterko' - ludziska pokazują Ci Twój własny nastrój. Proste? Proste wink

A czasem po prostu tak trafiasz, w ponure towarzycho i wtedy co bys nie zrobił to nastrój jest jak w gabinecie psychoterapeutycznym.


Słowem: nie ma co uogólniać, bo z uogólnień żadnych ciekawych wniosków wyciągnąć sie nie da.

Nie o ile zadna pani znowu nie bedzie wyciagla argumentow o dziewicach...
Tak uogolniam przeciez to napisalem wyraznie, chodzilo mi o to czemu ludzie sa tacy inni w polsce(nie mam nic negatywnego na mysli, a ty mnie tygrysico dalej atakujesz pod tym wzgledem tongue) Roznica jest bardzo duza zobacz sobie kraje poludniowe europy tam masz bardzo serdecznych usmiechnietych ludzi, nawet jak idziesz do sklepu to ten stosunek do klienta jest calkiem inny o to mi chodzilo. To trzeba przezyc zeby zrozumiec ta roznice. Wiesz ostanio jestem bardzo szczesliwy tylko po prostu szkoda mi patrzec jak widze takie smutne osoby. Ja tez sie usmiecham przeciez nikt mnie nie zje tongue

6

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Taki szczęśliwy hrhr.. czyżbyś poznał smak "nie-dziewicy" i nie zostałeś rozerwany przez jej złe moce na strzępy? wink

Nie ma co porównywać krajów południowych do nas, to jest zupełnie inna mentalność i jest to fakt. Na szczęście młodsze pokolenie Polaków zaczyna rozumieć, że dobra energia się udziela i nie wszyscy czekają na to, aż druga osoba będzie miła i życzliwa, tylko sami z tym startują.
Najfajniejsze pod tym względem jest chyba 'wasze' (pokolenie dzisiejszych 20-latków i mniej), już tak uogólniając. Częściej obserwuje uśmiechniętą i zadowoloną z życia młodzież niż 30-latków i więcej.

Doceniam tez bardzo gdy ktoś się stara uśmiechnąć i być miły, nawet gdy po nim widać, że ma wyjątkowo kiepski dzień i brak powodów ku temu.
Sama tez nie jestem typem osoby, która lubi epatować przed innymi swoim gorszym nastrojem w jakiś widoczny sposób.

7 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2016-01-15 14:48:48)

Odp: Polacy smutni ludzie...?

oh co za temat
Aż mi się modlitwa Polaka z Dnia świra przypomniała wink

Od siebie powiem - jak szuka ponuraków to się takich odnajduje, ja szczerze mówiąc zwykle trafiam na ludzi z pozytywnym nastawieniem do życia.
Owszem zdarza się gorszy dzień, ale nie ma co - trzeba stawiać pozytywne fundamenty, a nie babrać się bagnie smutku

No i nie zapominajmy - tam gdzie największy dramat ktoś musi wychodzić z uśmiechem
http://gifrific.com/wp-content/uploads/2012/04/smile-shock.gif

(Wiem, wiem, że już ten gif był, ale uwielbiam go tongue - za bardzo mnie oddaje)

8

Odp: Polacy smutni ludzie...?

A propos, to mój nastrój często oddaje ten kawałeczek: https://www.youtube.com/watch?v=MzmyrjKi0bo

smile

9 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2016-01-15 15:01:26)

Odp: Polacy smutni ludzie...?

a co ponuraków to

Swoją drogą pani z 0:53 jest bardzo sympatyczna wink

10 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-01-15 14:58:33)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Elle88 napisał/a:

Nie wiem ile tym razem ten temat wytrzyma, zanim znowu nie zejdzie na temat główny: "dziewica vs. puszczalska diva" wink pewnie niedługo.. ale powiem 2 zdania, jako że wiem, że pragniesz mojej opinii, jak kania dżdżu big_smile

Panie w Polsce są smutne, bo często są dziewicami i zamiast się cieszyć życiem i seksem, to się czują albo grzeszne, albo nieusatysfakcjonowane.


Przepraszam, musiałam.


Elle88 napisał/a:

Najfajniejsze pod tym względem jest chyba 'wasze' (pokolenie dzisiejszych 20-latków i mniej), już tak uogólniając. Częściej obserwuje uśmiechniętą i zadowoloną z życia młodzież niż 30-latków i więcej.

Kolejna przesłanka za tym. Teraz młodzież w końcu taka rozpustna.

11

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Elle88 napisał/a:

Taki szczęśliwy hrhr.. czyżbyś poznał smak "nie-dziewicy" i nie zostałeś rozerwany przez jej złe moce na strzępy? wink

Nie ma co porównywać krajów południowych do nas, to jest zupełnie inna mentalność i jest to fakt. Na szczęście młodsze pokolenie Polaków zaczyna rozumieć, że dobra energia się udziela i nie wszyscy czekają na to, aż druga osoba będzie miła i życzliwa, tylko sami z tym startują.
Najfajniejsze pod tym względem jest chyba 'wasze' (pokolenie dzisiejszych 20-latków i mniej), już tak uogólniając. Częściej obserwuje uśmiechniętą i zadowoloną z życia młodzież niż 30-latków i więcej.

Doceniam tez bardzo gdy ktoś się stara uśmiechnąć i być miły, nawet gdy po nim widać, że ma wyjątkowo kiepski dzień i brak powodów ku temu.
Sama tez nie jestem typem osoby, która lubi epatować przed innymi swoim gorszym nastrojem w jakiś widoczny sposób.

ahahaahah, nie narazie nie mialem czasu na szukanie a jakos panie z klubow przestaly mnie krecic tongue
No wlasnie wiem ze to jest inna mentalnosc i wlasnie dlatego mam takie wielkie problemy z tym w PL bo nauczylem sie innego stylu zycia wink
Oj ale to jeszcze nie jest to i duzo jeszcze brakuje im tej otwartosci co na poludniu, w sumie z mojej winy zadna dziewczyna mi sie nie podoba nic chyba bede musial to zaakceptowac ze polki sa inne... No w najwiekszych miastach polski jest z tym co prawda duzo lepiej np. jak bylem w Warszawie to bylo bardzo blisko takiego zachowania wink

No to jest bardzo fajne jak czlowiek jest usmiechniety nawet jak nie idzie mu wszystko po jego mysli. Nie bo to odstrasza ludzi, bardziej niz przyciaga wink

12 Ostatnio edytowany przez chloe2 (2016-01-15 15:08:58)

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Co ma uroda do bycia szczęśliwym?
Uśmiechnięty nie oznacza szczęśliwy. Lepiej być poważnym niż śmiać się jak głupi do sera.
Mnie ludzie maja za uśmiechnięta i wesołą osobę a tak naprawdę jestem zupełnie inna- smutna, zgorzkniała, więc to co pokazujemy na zewnątrz nie musi być prawdziwe.
Ja raczej Polaków postrzegam jako naród marudzący i narzekający na wszystko. Zimno- źle, ciepło -źle śnieg pada- marudzą ze zasypie wszystko itd a jak nie pada to marudzą ze nie ma zimy.

13 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2016-01-15 15:11:22)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Teo Mat napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Taki szczęśliwy hrhr.. czyżbyś poznał smak "nie-dziewicy" i nie zostałeś rozerwany przez jej złe moce na strzępy? wink

Nie ma co porównywać krajów południowych do nas, to jest zupełnie inna mentalność i jest to fakt. Na szczęście młodsze pokolenie Polaków zaczyna rozumieć, że dobra energia się udziela i nie wszyscy czekają na to, aż druga osoba będzie miła i życzliwa, tylko sami z tym startują.
Najfajniejsze pod tym względem jest chyba 'wasze' (pokolenie dzisiejszych 20-latków i mniej), już tak uogólniając. Częściej obserwuje uśmiechniętą i zadowoloną z życia młodzież niż 30-latków i więcej.

Doceniam tez bardzo gdy ktoś się stara uśmiechnąć i być miły, nawet gdy po nim widać, że ma wyjątkowo kiepski dzień i brak powodów ku temu.
Sama tez nie jestem typem osoby, która lubi epatować przed innymi swoim gorszym nastrojem w jakiś widoczny sposób.

ahahaahah, nie narazie nie mialem czasu na szukanie a jakos panie z klubow przestaly mnie krecic tongue
No wlasnie wiem ze to jest inna mentalnosc i wlasnie dlatego mam takie wielkie problemy z tym w PL bo nauczylem sie innego stylu zycia wink
Oj ale to jeszcze nie jest to i duzo jeszcze brakuje im tej otwartosci co na poludniu, w sumie z mojej winy zadna dziewczyna mi sie nie podoba nic chyba bede musial to zaakceptowac ze polki sa inne... No w najwiekszych miastach polski jest z tym co prawda duzo lepiej np. jak bylem w Warszawie to bylo bardzo blisko takiego zachowania wink

No to jest bardzo fajne jak czlowiek jest usmiechniety nawet jak nie idzie mu wszystko po jego mysli. Nie bo to odstrasza ludzi, bardziej niz przyciaga wink

No proszę zrezygnowałeś z klubowych dam - czyli jednak coś zmieniłeś
Owszem masz rację - człowiek dużo bardziej swobodnie się czuje na południu pod względem stylu życia, ale z drugiej strony południowcy jako pracownicy potrafią mieć naprawdę "lekkie podejście" wink

chloe2 napisał/a:

Ja raczej Polaków postrzegam jako naród marudzący i narzekający na wszystko. Zimno- źle, ciepło -źle śnieg pada- marudzą ze zasypie wszystko itd a jak nie pada to marudzą ze nie ma zimy.

Wiesz to cecha narodów słowiańskich wink Ale za to jak ma być niebezpieczeństwo to jak jeden mąż wszyscy są gotowi i nie narzekają wink

14

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Czarnaczarna napisał/a:

Panie w Polsce są smutne, bo często są dziewicami i zamiast się cieszyć życiem i seksem, to się czują albo grzeszne, albo nieusatysfakcjonowane.

Przepraszam, musiałam.

Naprawde bardzo smieszne szkoda ze nie jest to zwiazane z tematem...

Czarnaczarna napisał/a:

Kolejna przesłanka za tym. Teraz młodzież w końcu taka rozpustna.

Nie mowilem ze pewnie jakas pani wpadnie ktora glupoty musli pisac... Elle zrozumiala o co chodzi ty nie musisz wink

15

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Powód nr 1:

http://images78.fotosik.pl/235/65f63354f13dca1bmed.jpg

big_smile

A tak bardziej poważnie, powód nr 2:

http://images78.fotosik.pl/235/a391248bf859c72bmed.jpg

Niektórzy po prostu mają taki wyraz twarzy. Mnie bardzo często mówiono, że wyglądam na smutną albo wkurzoną, a mi po prostu twarz tak "tężeje" kiedy się zamyślę wink Poza tym powiedzmy sobie szczerze, Polacy są ogólnie bardzo zdystansowani i dziko reagują, kiedy ktoś obcy się do nich bez powodu uśmiechnie. Takim jesteśmy narodem - tak jak Japończycy nie okazują sobie publicznie czułości, a Finowie mają bardzo szeroką "strefę osobistą" i nie zbliżają się do obcych na mniej niż 2 metry.

16

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Ja sie usmiecham tylko do przystojnych facetow...

17

Odp: Polacy smutni ludzie...?
chloe2 napisał/a:

Co ma uroda do bycia szczęśliwym?
Uśmiechnięty nie oznacza szczęśliwy. Lepiej być poważnym niż śmiać się jak głupi do sera.
Mnie ludzie maja za uśmiechnięta i wesołą osobę a tak naprawdę jestem zupełnie inna- smutna, zgorzkniała, więc to co pokazujemy na zewnątrz nie musi być prawdziwe.
Ja raczej Polaków postrzegam jako naród marudzący i narzekający na wszystko. Zimno- źle, ciepło -źle śnieg pada- marudzą ze zasypie wszystko itd a jak nie pada to marudzą ze nie ma zimy.

Wiesz tu chodzi o mentalnosc pan na poludniu inne podejscie totalnie co Elle zauwarzyla. Usmiech to tylko jeden z objawow tej mentalnosci.
To prawda ze polacy to narod narzekajacy wlasnie tu tez mnie panie bardzo czesto zniechecaja do siebie takim podejsciem bo o ile mozna ponarzekac chwile to jesli to jest ciagle to wiadomo ze odpycha.
Ja ci powiem jedno ze to sie czuje czy ta osoba jest tylko usmiechnieta czy ogolnie radosna wink
Ja np. nie lubie sniegu jestem szczesliwy jak go nie ma zawsze ludzia to nie pasuje ze sie ciesze ze nie ma sniegu tongue

18

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Iceni napisał/a:

Ja sie usmiecham tylko do przystojnych facetow...

Hah big_smile a mnie oni krępują i spuszczam głowę sad  chociaż i tak mało przystojnych facetów

19 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-01-15 15:23:03)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Teo Mat napisał/a:
Czarnaczarna napisał/a:

Panie w Polsce są smutne, bo często są dziewicami i zamiast się cieszyć życiem i seksem, to się czują albo grzeszne, albo nieusatysfakcjonowane.

Przepraszam, musiałam.

Naprawde bardzo smieszne szkoda ze nie jest to zwiazane z tematem...

Czarnaczarna napisał/a:

Kolejna przesłanka za tym. Teraz młodzież w końcu taka rozpustna.

Nie mowilem ze pewnie jakas pani wpadnie ktora glupoty musli pisac... Elle zrozumiala o co chodzi ty nie musisz wink

Nie wiem czemu Twoim zdaniem to nie jest związane z tematem, skoro piszesz o Polkach jako smutnie wyglądających kobietach. Mieszkam na tzw. Zachodzie Europy i kobiety owszem, mają się tam zdecydowanie lepiej pod wieloma względami. Mniejsza presja społeczna i mniejsze uprzedzenia wobec nich. Również KK nie opowiada o grzeszności na każdym kroku. Częściej się uśmiecham za granicą niż jak byłam w Polsce.

Ale serio, miej pan dystans. Chociaż kawałeczek.

Chociaż musli zawsze wporzo.

Iceni napisał/a:

Iceni napisał/a:
Ja sie usmiecham tylko do przystojnych facetow...

Hah big_smile a mnie oni krępują i spuszczam głowę sad  chociaż i tak mało przystojnych facetów

Na południu może więcej big_smile

20

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Lucyfer666 napisał/a:

No proszę zrezygnowałeś z klubowych dam - czyli jednak coś zmieniłeś
Owszem masz rację - człowiek dużo bardziej swobodnie się czuje na południu pod względem stylu życia, ale z drugiej strony południowcy jako pracownicy potrafią mieć naprawdę "lekkie podejście" wink

Wiem bo zylem na poludniu dosyc dlugo znam tamtejszy "klimat". No chodze sobie potanczyc ale panie w klubach jakos mnie nie kreca, chociaz ostatnio odwiedzam kluby bardzo zadko.

21

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Na południu więcej przystojnych facetów? O nie. Jak dla mnie jasna cera i ciemne włosy są najlepsze ale to zależy od wyglądu. Jednak im jaśniejsza cera tym lepiej. Polacy mimo cery i tak są dziwni. Lubię amerykanów z wyglądu. A oni smutni sie nie wydają  tongue

22

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Fakt, ja mieszkam w takim miejscu, ze mam kolekcje facetow z calego swiata big_smile

23 Ostatnio edytowany przez Teo Mat (2016-01-15 15:32:37)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Czarnaczarna napisał/a:

Nie wiem czemu Twoim zdaniem to nie jest związane z tematem, skoro piszesz o Polkach jako smutnie wyglądających kobietach. Mieszkam na tzw. Zachodzie Europy i kobiety owszem, mają się tam zdecydowanie lepiej pod wieloma względami. Mniejsza presja społeczna i mniejsze uprzedzenia wobec nich. Również KK nie opowiada o grzeszności na każdym kroku. Częściej się uśmiecham za granicą niż jak byłam w Polsce.

Ale serio, miej pan dystans. Chociaż kawałeczek.

Chociaż musli zawsze wporzo.

Zgadzam sie z tym co piszesz. Bo sa smutne tak ogolnie, niestety moze to wina tez tej sytuacji finansowej ktora w PL moze nie jest rewelacyjna.
Ja tez jak wracam na poludnie to jestem wogole tak uradowany ze az sam sie sobie dziwie. Czy ja wiem czy mniejsze uprzedzenia oj z tym to bym sie mogl klucic... wink

Na południu może więcej big_smile

To tez moim zdaniem jest prawda wink

Iceni napisał/a:

Fakt, ja mieszkam w takim miejscu, ze mam kolekcje facetow z calego swiata big_smile

London tongue ?

24 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-01-15 15:36:37)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Iceni napisał/a:

Fakt, ja mieszkam w takim miejscu, ze mam kolekcje facetow z calego swiata big_smile

Ja też big_smile Jak to dobrze wpływa na uśmiech, szczeście i dobre samopoczucie big_smile

Chloe, USA jest trochę na południe od nas big_smile Znaczy na zachód bardziej, ale na południe tez trochę big_smile

Czy ja wiem czy mniejsze uprzedzenia oj z tym to bym sie mogl klucic... wink

To zależy o którym miejscu mówisz. Ja mieszkam na zachód bardziej niż na poludnie od Polski.

25

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Nie, nie London.

Cambridge tongue wiec nie dosc, ze piekni, to jeszcze bogaci i inteligentni (w dowolnej kolejnosci:D)

26 Ostatnio edytowany przez Teo Mat (2016-01-15 15:39:05)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Czarnaczarna napisał/a:

To zależy o którym miejscu mówisz. Ja mieszkam na zachód bardziej niż na poludnie od Polski.

No mowie o Hiszpanii, Portugali, Wloszech tongue

Iceni napisał/a:

Nie, nie London.

Cambridge tongue wiec nie dosc, ze piekni, to jeszcze bogaci i inteligentni (w dowolnej kolejnosci:D)

Zazdroszcze pana tongue

27

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Hiszpanów, Portugalczyków i Włochów znam. Włosi sa akurat dośc markotni w moim odczuciu. Hiszpanie bardzo... dziwni. Nie zawsze usmiechnięci, wydają się strasznie powierzchowni i jakoś nie jestem w stanie ich lepiej poznać. Natomiast Portugalczycy bardzo wporzo. I faktycznie usmiechnięci.
Ale Ty może znasz ich lepiej.

Natomiast Polki, które znam wyglądają na zadowolone z życia ogołem. Znam kilka obrazonych, ale nie wiedzieć czemu wszystkie są z Poznania (Przepraszam Poznań, ale serio)

28

Odp: Polacy smutni ludzie...?

A ja powiem wam, że w tym roku pierwszy raz od dawna nie mam depresji sezonowej i mam tylko jedno wytłumaczenie dla tego stanu rzeczy. Otóż jedyne co zmieniłam w swoim funkcjonowaniu, to przerzuciłam się z ZTMu na rower. To może brzmieć absurdalnie, ale serio... teraz przy ostrym śnieżeniu zdarzyło mi się raz wsiąść do autobusu i przejść ulicami trochę pieszo i... przeżyłam szok. Sami smętni, szarzy ludzie, z minami, jakby właśnie dzisiaj umarła im cała rodzina, z głowami spuszczonymi itp. Jak się do kogoś nieznajomego odezwą, to takim głosem, że nic, tylko uciekać. Przecież taki klimat wysysa z człowieka całą energię! W lato nie mam poczucia, żeby było aż tak źle, więc może to faktycznie kwestia naszej strefy klimatycznej i wszech panującej ciemnicy. Ale to się samo nakręca, bo patrząc na innych smętnych ludzi trochę to przejmujemy i jest tylko gorzej i gorzej.
Ot, taka refleksja...
polecam rower;)

29

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Czarnaczarna napisał/a:

Hiszpanów, Portugalczyków i Włochów znam. Włosi sa akurat dośc markotni w moim odczuciu. Hiszpanie bardzo... dziwni. Nie zawsze usmiechnięci, wydają się strasznie powierzchowni i jakoś nie jestem w stanie ich lepiej poznać. Natomiast Portugalczycy bardzo wporzo. I faktycznie usmiechnięci.
Ale Ty może znasz ich lepiej.

Natomiast Polki, które znam wyglądają na zadowolone z życia ogołem. Znam kilka obrazonych, ale nie wiedzieć czemu wszystkie są z Poznania (Przepraszam Poznań, ale serio)

Powiem ci ze wszyscy sa tak samo przyjazni powiedzial bym ze nawet najbardziej Hiszpanie. Zeby ich poznac trzeba byc troche jak oni bo inaczej nie pokazuja prawdziwego ja wink Jeszcze zadne cie nie podrywal?- Sorry za pytanie.

No z Poznania nie znam nikogo ale sa napewno miejsca w Polsce gdzie panie sa inne ale tu w moim woj. tez jest tak jak w Poznaniu tongue

30 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-01-15 15:59:01)

Odp: Polacy smutni ludzie...?

To Holendrzy powinni byc "najuśmiechniętsi" na swiecie big_smile

(a propos wplywu jazdy na rowerze na nastroj)

31

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Każdy ruch jest dobry. A najlepiej po prostu znaleźć ruch, który jest się w stanie wykonywać z przyjemnością i regularnie. Niezależnie od temperatury za oknem. Ot, cała tajemnica.

Chociaż znam ludzi, którzy się prawie nie ruszają (nie licząc wejścia i wyjścia do auta) i też da się z nimi pogadać o czymś innym niż permanentnie boląca dupa i sytuacja polityczna.. wink

32

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Iceni napisał/a:

To Holendrzy powinni byc "najuśmiechniętsi" na swiecie big_smile

(a propos wplywu jazdy na rowerze na nastroj)

Ale mi nie chodziło o wpływ samej jazdy, ale o uniknięcie patrzenia na przeraźliwie smutnych Polaków podczas chodzenia, czy jazdy ZTMem tongue

33 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-01-15 16:28:08)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Teo Mat napisał/a:
Czarnaczarna napisał/a:

Hiszpanów, Portugalczyków i Włochów znam. Włosi sa akurat dośc markotni w moim odczuciu. Hiszpanie bardzo... dziwni. Nie zawsze usmiechnięci, wydają się strasznie powierzchowni i jakoś nie jestem w stanie ich lepiej poznać. Natomiast Portugalczycy bardzo wporzo. I faktycznie usmiechnięci.
Ale Ty może znasz ich lepiej.

Natomiast Polki, które znam wyglądają na zadowolone z życia ogołem. Znam kilka obrazonych, ale nie wiedzieć czemu wszystkie są z Poznania (Przepraszam Poznań, ale serio)

Powiem ci ze wszyscy sa tak samo przyjazni powiedzial bym ze nawet najbardziej Hiszpanie. Zeby ich poznac trzeba byc troche jak oni bo inaczej nie pokazuja prawdziwego ja wink Jeszcze zadne cie nie podrywal?- Sorry za pytanie.

No ja nie jestem jak Hiszpanka ni trochę i chociaż mając Hiszpankę współlokatorkę udało mi się załapać na jakiś obiad i kawę, ale blisko nigdy nie byłyśmy. Chyba jeden Włoch mnie podrywał, ale nie za długo. Reszta chyba nie. Myślisz, że by się inaczej zachowywali?
Ludzie z Portugalii bardzo przyjacielscy, Włosi nawet, ale Hiszpanie... cóż, może u siebie. Bo za granicą trzymają się głownie innych Hiszpanów.

34

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Czarnaczarna napisał/a:

No ja nie jestem jak Hiszpanka ni trochę i chociaż mając Hiszpankę współlokatorkę udało mi się załapać na jakiś obiad i kawę, ale blisko nigdy nie byłyśmy. Chyba jeden Włoch mnie podrywał, ale nie za długo. Reszta chyba nie. Myślisz, że by się inaczej zachowywali?
Ludzie z Portugalii bardzo przyjacielscy, Włosi nawet, ale Hiszpanie... cóż, może u siebie. Bo za granicą trzymają się głownie innych Hiszpanów.

Troche sie dziwie bo ja z Hiszpanami/Hiszpankami gdzie kolwiek czy to nawet w PL mam dobry kontakt nawet bywalo tak ze razem chodzilismy na imprezy. Bardzo mili ludzie hiszpanki co prawda bardzo ciekawskie sa, wypytaja sie o wszystko.
No wtedy sa bardzo otwarci na twoja osobe co prawda zalezy czy chodzi o jedno razowy numerek czy o cos wiecej bo jesli o cos wiecej to sie nawet bardzo otwieraja, a jesli tylko o jeden numerek to graja zupelnie kogos innego(tutaj sa roznego typu smieszne historie). Tak troche w tym prawdy ze Hiszpanie bardzo trzymaja sie w grupach ale wystarczy poznac kilku z grupy i juz sie jest czescia tej grupy(chociaz czesto grupa tez sie rozdziela bo ktos lubi cos innego).
Z Portugalii panowie ok, bardzo sie polibilismy z wieloma juz na pierwszym spotkaniu, ale panie to lepiej nie mowic...
Ladna ta twoja wspollokatorka jesli tak to macie wolny pokoj tongue ? <zart>

35

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Nie sądzę, by Polacy byli smutnym narodem. Ot, ludzie często są zabiegani i zamyśleni. Kiedy gdzieś idę, to dość często zdarza mi się uśmiechać pod nosem, gdy pomyślę o czymś miłym, gdy mijam jakiegoś psa, gdy dostanę smsa itp. Jednak musiałabym być nienormalna by ciągle się uśmiechać, gdy myślę intensywnie chociażby o pracy albo staram się przypomnieć sobie listę zakupów. Kiedy złapię kontakt wzrokowy z jakimś przechodniem czy pasażerem w tramwaju/autobusie/metrze, to zawsze się uśmiecham i wbrew powszechnemu mniemaniu ludzie nie patrzą na mnie jak na kosmitkę, tylko odpowiadają uśmiechem. Podobnie rzecz ma się w supermarkecie, u lekarza i w innych miejscach. Jeśli ktoś sam jest ponurakiem, to ciężko, by cały świat się do niego wesoło uśmiechał.

36

Odp: Polacy smutni ludzie...?
cslady napisał/a:

Nie sądzę, by Polacy byli smutnym narodem. Ot, ludzie często są zabiegani i zamyśleni. Kiedy gdzieś idę, to dość często zdarza mi się uśmiechać pod nosem, gdy pomyślę o czymś miłym, gdy mijam jakiegoś psa, gdy dostanę smsa itp. Jednak musiałabym być nienormalna by ciągle się uśmiechać, gdy myślę intensywnie chociażby o pracy albo staram się przypomnieć sobie listę zakupów. Kiedy złapię kontakt wzrokowy z jakimś przechodniem czy pasażerem w tramwaju/autobusie/metrze, to zawsze się uśmiecham i wbrew powszechnemu mniemaniu ludzie nie patrzą na mnie jak na kosmitkę, tylko odpowiadają uśmiechem. Podobnie rzecz ma się w supermarkecie, u lekarza i w innych miejscach. Jeśli ktoś sam jest ponurakiem, to ciężko, by cały świat się do niego wesoło uśmiechał.

Nie chodzilo dokladnie az o takie usmiechanie sie ale tez o mentalnosc taka bardzo duza otwartosc na ludzi itd. Np. Idziesz do sklepu sprzedawca w markecie czy to facet czy kobieta sobie z toba zartuje itd. Idziesz cos kupic i zakupy przeradzaja sie w jedna wielka przyjemnosc. Jeszcze inne przyklady wchodzisz do sklepu z ubraniami tam mila pani da ci to co chcesz, a nie jak znajomy cos kupowal to zaraz komentarze pan... tam pani ci powie w prost nie fajnie w tym wygladasz czy nawet pusci jakis zart ale tak zebys ty slyszal.
Nie wiem po co to ostatnie zdanie, znowu myslisz ze mi dowalisz czy co?

37

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Teo Mat napisał/a:

Nie chodzilo dokladnie az o takie usmiechanie sie ale tez o mentalnosc taka bardzo duza otwartosc na ludzi itd. Np. Idziesz do sklepu sprzedawca w markecie czy to facet czy kobieta sobie z toba zartuje itd. Idziesz cos kupic i zakupy przeradzaja sie w jedna wielka przyjemnosc. Jeszcze inne przyklady wchodzisz do sklepu z ubraniami tam mila pani da ci to co chcesz, a nie jak znajomy cos kupowal to zaraz komentarze pan... tam pani ci powie w prost nie fajnie w tym wygladasz czy nawet pusci jakis zart ale tak zebys ty slyszal.
Nie wiem po co to ostatnie zdanie, znowu myslisz ze mi dowalisz czy co?

Jedno z drugim się wiąże. Zaczyna się przeważnie od uśmiechu. Jeśli do kogoś się uśmiecham, to ludzie chyba podświadomie czują się jakoś "zobowiązani", bo do mnie zagadują (komunikacja miejska, supermarket itp.). Gdyby nie było na wstępie wymiany uśmiechów, a ja patrzyłabym na nich z kamienną twarzą, to bardzo wątpię, bym tak często była zagadywana. Może żyjemy w dwóch różnych światach, bo mnie częściej się zdarza rozmawiać z kimś, gdy czekam np. na autobus niż stać samotnie. A niby warszawiacy są tacy nieprzyjemni. No ale może rzeczywiście jestem bardziej otwarta niż inni.

38

Odp: Polacy smutni ludzie...?
cslady napisał/a:

Jedno z drugim się wiąże. Zaczyna się przeważnie od uśmiechu. Jeśli do kogoś się uśmiecham, to ludzie chyba podświadomie czują się jakoś "zobowiązani", bo do mnie zagadują (komunikacja miejska, supermarket itp.). Gdyby nie było na wstępie wymiany uśmiechów, a ja patrzyłabym na nich z kamienną twarzą, to bardzo wątpię, bym tak często była zagadywana. Może żyjemy w dwóch różnych światach, bo mnie częściej się zdarza rozmawiać z kimś, gdy czekam np. na autobus niż stać samotnie. A niby warszawiacy są tacy nieprzyjemni. No ale może rzeczywiście jestem bardziej otwarta niż inni.

aaa, oj jak bylem w warszawie to gdzie tylko nie poszedlem to rozmowa sie strasznie kleila czy to na stacji benzynowej czy to w sklepie. Moim zdaniem ludzie w tym miescie sa dosyc mili, jakichs bardzo przykrych sytuacji nie mialem. No ale nigdy tam nie mieszkalem wiec nie wiem jak jest tam byc kilka miesiecy lub wieciej.

39

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Czynników jest wiele bieda, wpływ krk, chorowitość na to ostatnie mają baardzo duży wpływ zanieczyszczenia wody powietrza, żywności (min. różne ulepszacze E) co do tego drugiego to w wielu min. smog w skład którego wchodzą min. cząsteczki pyłu węglowego, tlenków siarki i najgorsze organicznych wielopierścieniowych związków aromatycznych  w tym paskudnego benzopirenu który jest silną mutagenną i rakotwórcza substancją.
http://bi.gazeta.pl/im/54/61/12/z19273812Q,SREDNIOROCZNE-STEZENIE-BENZO-A-PIRENU-W-POWIETRZU-.jpg

40

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Paweło napisał/a:

Czynników jest wiele bieda, wpływ krk, chorowitość na to ostatnie mają baardzo duży wpływ zanieczyszczenia wody powietrza, żywności (min. różne ulepszacze E) co do tego drugiego to w wielu min. smog w skład którego wchodzą min. cząsteczki pyłu węglowego, tlenków siarki i najgorsze organicznych wielopierścieniowych związków aromatycznych  w tym paskudnego benzopirenu który jest silną mutagenną i rakotwórcza substancją.


pieknie, jak na uniwerku na wykładzie pan profesor

41 Ostatnio edytowany przez oczy Lwa (2016-01-23 23:31:49)

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Polacy to strasznie zakompleksieni ludzie,
bardzo lubia  kogos obgadac,wytykac innym,
cieszy ich to bardzo,sprawia przyjemnosc,
bo wtedy wytykajac komus,szydzac z kogos czuja sie lepsi ...
A sami u siebie nie widza niedoskonalosci...
No ale tak to dziala zjawisko "KOMPLEKSOW"...
do tego bardzo zazdrosni,zeby ktos szczegolnie rodak nie byl od niego lepszy..
I NIE OSZUKUJMY sie ze jest inaczej! 99% przypadkow.

42

Odp: Polacy smutni ludzie...?

czy ja wiem, żeby byli  specjalnie smutni… Myślę, ze to nie jest reguła, ale na pewno mamy skłonności do przesadnego  marudzenia. A od samej miejscowości myślę, że sporo zależy. Moim zdaniem ludzie w większych miastach sa bardziej uprzejmi. Choć kiedyś słyszałam od paru osób nawet porównanie, ze np. w trójmieście ludzie sa bardziej przyjaźni i otwarci niż w Wawie.

43 Ostatnio edytowany przez oczy Lwa (2016-01-25 21:15:15)

Odp: Polacy smutni ludzie...?
Jaśka897 napisał/a:

czy ja wiem, żeby byli  specjalnie smutni… Myślę, ze to nie jest reguła, ale na pewno mamy skłonności do przesadnego  marudzenia. A od samej miejscowości myślę, że sporo zależy. Moim zdaniem ludzie w większych miastach sa bardziej uprzejmi. Choć kiedyś słyszałam od paru osób nawet porównanie, ze np. w trójmieście ludzie sa bardziej przyjaźni i otwarci niż w Wawie.



Gburowaci,sztywni,czesto aroganncy posiadaja" KOMPLEKS bycia gorszymi niz inne narody "
ze to co polskie z polski to bebebe niedobre,obce zagraniczne lepsze.
Wiekszosc nie rozumie" innosci " mowia,pisza ze sa tolerancyjni,a jak przyjdzie co do czegos,to nie sa...
No ale mowic,pisac na forach to sobie mozna rozne rzeczy,ze "toleracyjny,wyrozumialy jestem,jestem w stanie wstawic sie w sytuacje danej osoby" itp..
a w zyciu wychodzi... wink

Ps.Pisze to co obserwuje wiele lat za granica.

44 Ostatnio edytowany przez Martainn (2016-01-26 08:47:27)

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Póki co ten brak tolerancji na wszystko i wszystkich wschodnim narodom wychodzi raczej na zdrowie. A taki "zwykły" Niemiec jest przerażony tym co się w jego kraju dzieje. Dlatego ja od zawsze uważam, że tolerancja na wszystko i wszystkich nie jest niczym dobrym i do niczego dobrego nie prowadzi.

45

Odp: Polacy smutni ludzie...?

Coś w tym jest. Nieraz sama zastanawiałam się dlaczego tak jest, że Polacy są smutni, zmęczeni, nieszczęśliwi i wiecznie narzekający. Oczywiście pojechałam tu stereotypowo, ale myślę, że ponad połowy z nas to dotyczy. Miło jest czasami usłyszeć "wszystko w porządku", zamiast "stara bieda" kiedy pytamy "co słychać?" smile

Posty [ 45 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Polacy smutni ludzie...?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024